Jak się zaczeła twoja miłość do Juve?
- MichaelJackson
- Juventino
- Rejestracja: 22 lipca 2009
- Posty: 9
- Rejestracja: 22 lipca 2009
Moja miłość do Juve przyszła z 2003 rokiem jak dostałem koszulke Del Piero :-D .Od tego czasu w Fife gram tylko Juve,Bravo Sport kupywałem tylko jak był jakiś plakat z Juve związany(tak to co tydzień kupuje Piłke Nożną).No i kocham Juve do teraz.
- Goofy
- Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2010
- Posty: 121
- Rejestracja: 12 stycznia 2010
Witam serdecznie wszystkich userów związku z tym, że jest to mój pierwszy post na tym forum.
Więc...moja miłość do Juve zaczęła się od półfinałowych meczów z Realem w LM (sezon 2002/03).
Wszystko przez to, iż nienawidzę Realu i chciałem, aby ktoś ich wyeliminował z tych rozgrywek,a także uwielbiałem wtedy strasznie Gigiego Buffona. Jak wszyscy wiemy tamta edycja LM dla nas zakończyła się porażką w finale po karnych z Milanem. Mimo to dalej ciągnęło mnie do Juve... nawet po Calicopoli, które bardziej zmotywowało mnie do kibicowania klubowi. No i tak teraz jestem tu i dałbym się pociąć za moją miłość.
Więc...moja miłość do Juve zaczęła się od półfinałowych meczów z Realem w LM (sezon 2002/03).
Wszystko przez to, iż nienawidzę Realu i chciałem, aby ktoś ich wyeliminował z tych rozgrywek,a także uwielbiałem wtedy strasznie Gigiego Buffona. Jak wszyscy wiemy tamta edycja LM dla nas zakończyła się porażką w finale po karnych z Milanem. Mimo to dalej ciągnęło mnie do Juve... nawet po Calicopoli, które bardziej zmotywowało mnie do kibicowania klubowi. No i tak teraz jestem tu i dałbym się pociąć za moją miłość.
non Ti lascero' mai !
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2206
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
To ja tez tu cos nabazgrze... Moja milosc do Juve zaczela sie od tego, ze... po prostu spodobaly mi sie ich stroje. Mialo to miejsce moze cos kolo 1995r. kiedy mialem 9 lat. W tych zamierzchlych czasach na tle calej szaszyzny i staroci bialo-czarne pasy prezentowaly sie atrakcyjnie, elegancko i gustownie (bardziej wyroznial sie chyba tylko Campos w swoich kolorowych bluzach). Nazwa klubu tez byla specyficzna i dla mnie jako lebka widac bardzo chwytliwa. No i oczywiscie genialny Alessandro Del Piero, ktory robil wszystich jak chcial i strzelal gola za golem. Pozniej nadszedl pamietny final 95/96 i tak dalej i tak dalej, az do teraz.
Nawiazujac troche do innego tematu mialem pewien moment zawachania w kibicowaniu Juve, a bylo to po finale LM z Realem. Najpierw bylem smutny z powodu porazki, a pozniej wsciekly i chcialem przestac kibicowac Starej Damie, ale czulem sie tak jakby odeszla ode mnie dziewczyna, czulem pustke, czulem sie falszywy. Moj "rozbrat" z Juventusem trwal... moze 4 dni. Od tamtej pory nic, ale to nic nie jest w stanie mnie przekrecic, zeby nie kibicowac Juve, nawet Balboa na stanowisku trenera. Przy Calciopoli mysl o porzuceniu Juve nawet nie zakielkowala w mojej mozgownicy.
Nawiazujac troche do innego tematu mialem pewien moment zawachania w kibicowaniu Juve, a bylo to po finale LM z Realem. Najpierw bylem smutny z powodu porazki, a pozniej wsciekly i chcialem przestac kibicowac Starej Damie, ale czulem sie tak jakby odeszla ode mnie dziewczyna, czulem pustke, czulem sie falszywy. Moj "rozbrat" z Juventusem trwal... moze 4 dni. Od tamtej pory nic, ale to nic nie jest w stanie mnie przekrecic, zeby nie kibicowac Juve, nawet Balboa na stanowisku trenera. Przy Calciopoli mysl o porzuceniu Juve nawet nie zakielkowala w mojej mozgownicy.
- Giovani
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
- Posty: 491
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
Moja miłość do Juve zaczeła się niedawno, bo od meczu Juve - Werder Brema, już wcześniej lubiłem Juve (ale jak tu ktoś wcześniej napisał, ograniczało się to tylko do sprawdzania wyników), wtedy to EMERSON strzelił gola po błędzie bramkarza w bardzo eleganckim, różowym stroju :C
- Amarillo
- Juventino
- Rejestracja: 08 listopada 2009
- Posty: 288
- Rejestracja: 08 listopada 2009
Moja, hmm chyba w podstawówce ; )) Zadziałał nie kto inny jak moja droga kuzynka - Pozdrawiam Pinturichia ; ) - u której pierwszy raz zobaczyłem coś związanego z Juve - plakat, artykuł w gazecie ? Pierwszy mecz juve jaki widzałem to bodajże w fazie grupowej z Celticiem (przegrali 4-3) nieuznana bramka Juliano, aż się łezka w oku kręci ; (
Sapere Aude!
- Boogey96
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2010
- Posty: 155
- Rejestracja: 23 stycznia 2010
Jak miałem pięć lat. Pamiętam, że nierozumiałem starszych braci dlaczego oglądają tan głupi sport. Aż w końcu popatrzyłem przez parę minut na jakiś mecz z nimi i spodobało mi się. Liczyłem na drużynę w pasach(juve) i to oni zwyciężyli. Druga drużyna był to Real, który aż po dziś dzień nienawidze 

- Portfel
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Ja zostałam "wychowana na Juve"
. Mój ojciec jest ich kibicem od lat sześćdziesiątych. Zapoznał mnie z całą historią, każdym rokiem działalności, każdym historycznym piłkarzem i trenerem. Pamiętam, że jak byłam brzdącem zapytałam się go kim jest Gianni Agnelli, a on powiedział "Adwokat to jedyny człowiek, który może sobie pozwolić na noszenie zegarka na rękawie koszuli. Gdyby ktokolwiek inny tak robił - wyglądałby jak idiota - adwokat, nie wiadomo jak, jest przy tym elegancki "
Moja miłość do tego klubu została zaszczepiona tak wcześnie, że naprawdę nie pamiętam początku ani pierwszego meczu. Do tego stopnia wcześnie, że dawniej kiedy ktoś mi powiedział, że kibicuje Milanowi czy Interowi zwyczajnie nie potrafiłam tego zrozumieć, ba, było mi naprawdę żal tych ludzi, że nie wiedzą co to "czarno-białe serce".
Juventus - niezależnie od tego jak gra, kto jest w zarządzie, jakie ma miejsce w tabeli - zawsze będzie Juventusem, moim ukochanym klubem, bez względu na to ile następnych panów Secco czy Blanc miałoby nam się wtrynić w historię.

Moja miłość do tego klubu została zaszczepiona tak wcześnie, że naprawdę nie pamiętam początku ani pierwszego meczu. Do tego stopnia wcześnie, że dawniej kiedy ktoś mi powiedział, że kibicuje Milanowi czy Interowi zwyczajnie nie potrafiłam tego zrozumieć, ba, było mi naprawdę żal tych ludzi, że nie wiedzą co to "czarno-białe serce".
Juventus - niezależnie od tego jak gra, kto jest w zarządzie, jakie ma miejsce w tabeli - zawsze będzie Juventusem, moim ukochanym klubem, bez względu na to ile następnych panów Secco czy Blanc miałoby nam się wtrynić w historię.
Ostatnio zmieniony 24 stycznia 2010, 17:37 przez Portfel, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tasmanw850i
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 listopada 2009
pewnego dnia gdy grałem w piłke (jeszcze wtedy niemiałem swojego klubu) kolega powiedział idz po buraka(kolega) i powiedz mu ze gramy w gałe i powiedzial mi ze dostane plakat juve on oczywiscie tez był fanem juve i w ten sam dzien dostałem plakat i pomyślalem ze bede kibicował juve
i tak zaczeła się moja miłość do juventusu ..................

- karosznurek
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2009
- Posty: 329
- Rejestracja: 19 grudnia 2009
Moja miłość do juve zaczęła się od Mistrzostw Europy w 2004r. Wtedy oglądałam mecz reprezentacji Czech i bardzo spodobała mi się gra Nedveda. Postanowiłam, że będę kibicować zespołowi, w którym występuje, okazało się, że to Juventus i zaczęłam kibicować juve.
- pinturicchia
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 03 maja 2005
- Posty: 350
- Rejestracja: 03 maja 2005
HeheAmarillo pisze:Moja, hmm chyba w podstawówce ; )) Zadziałał nie kto inny jak moja droga kuzynka - Pozdrawiam Pinturichia ; )




Pozdrawiam i życzę owocnego postowania

- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
pierwsze spojrzenie na Davidsa i wszystko wiadome:D miałem z 5-6 lat jak go widziałem i od razu miłość!:D może głupio to brzmi z ust przedstawiciela płci męskiej ,ale wrażenie na mnie zrobił niewiarygodne. Potem coraz bardziej popadałem w "nałóg":) dziś jeżeli choć raz nie sprawdzę news'ów to czuję się chory:0
- evilboy
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
- Posty: 886
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
Pół godziny zajęło mi przeglądanie topicu, żeby sprawdzić czy już w nim nie pisałem, ale chyba czysto. A napiszę tylko, że tak naprawdę nie mam pojęcia jak zaczęła się "miłość". Uczucie rosło stopniowo, powoli... potem jakoś nagle przyspieszyło i tak zostałem fanatykiem bianconerich
A od początku? Najpierw była rynkowa koszulka Del Piero z reprezentacji Italii, miałem może z 12 lat. U mnie w domu nie było piłkarskich zapaleńców, więc właściwe zainteresowanie futbolem zaczęło się dopiero od finału Ligi Mistrzów między Juve a Milanem w 2003, który oglądaliśmy całą paczką na wycieczce szkolnej. Wcześniej widziałem też pamiętne spotkanie Juve-Real (a właściwie Real-Juve), choć te nie utkwiło mi tak w głowie.
Wstyd się przyznać, ale do tamtej pory lubiłem Real i Beckhama :roll:
A od początku? Najpierw była rynkowa koszulka Del Piero z reprezentacji Italii, miałem może z 12 lat. U mnie w domu nie było piłkarskich zapaleńców, więc właściwe zainteresowanie futbolem zaczęło się dopiero od finału Ligi Mistrzów między Juve a Milanem w 2003, który oglądaliśmy całą paczką na wycieczce szkolnej. Wcześniej widziałem też pamiętne spotkanie Juve-Real (a właściwie Real-Juve), choć te nie utkwiło mi tak w głowie.
Wstyd się przyznać, ale do tamtej pory lubiłem Real i Beckhama :roll:
"Un cavaliere non lascia mai una signora."
Alex Del Piero
Alex Del Piero
- Don Tom
- Juventino
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
- Posty: 104
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
a ja od małego, to jest jak dostałem koszulkę Klinsmana, kibicowałem Bayernowi.. mój brat zawsze był za JUVE i pamiętam jak dochodziło do konfrontacji Juve-Bayern to zawsze mi mówił: ja jestem za JUVE to Ty za Bayernem 
ale gdzieś w czasach milenium moja sympatia przelała się na JUVE. pierwsza koszulka Del Piero i serce już biało-czarne ;]
i od tamtej pory per sempre serce białe, a krew w czerni :C

ale gdzieś w czasach milenium moja sympatia przelała się na JUVE. pierwsza koszulka Del Piero i serce już biało-czarne ;]
i od tamtej pory per sempre serce białe, a krew w czerni :C
JUVE TI AMO!
SIAMO NOI ! SIAMO NOI! I CAMPIONI DELL'ITALIA SIAMO NOI !
SIAMO NOI ! SIAMO NOI! I CAMPIONI DELL'ITALIA SIAMO NOI !
- Buzol
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 269
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Koszulka Del Piero, prezent od rodziców na 7, albo 8 urodziny, w latach 94, albo 95. Także kibicuje od dziecka. Swoją drogą Del Piero powinien jakąś nagrodę dostać za te koszulki ze swoim imieniem, które tylu z nas zwerbowały do grona kibiców.