Serie A (21): JUVENTUS 1-2 Roma

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Monte Cristo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 września 2006
Posty: 1265
Rejestracja: 15 września 2006

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:27

eslk pisze:
Monte Cristo pisze:Fajne jest to krytykowanie Diego :lol:

Ludzie, czy wy nie rozumiecie, ze gdy Diego ma pilke cala ta nasza pseudo druzyna STOI W MIEJSCU I SIE GAPI? Zadnego ruchu, nikt nie biega, gdy Diego ma pilke to juz Grosso i Grygera powinni smigac naprzod, a nie oni stoja i czekaja na to az Brazylijczyk strzeli Hat tricka.

Moim zdaniem dzis Diego najlepszy na boisku.
Pewnie, wszyscy są słabi tylko Diego jest dobry.

Szkoda, ze jakoś Alex zawsze potrafi pokazac swoj genisz - chociazby dzisiaj, a Diego nie wychodzi od poprzedniego meczu z Romą. Nie wiem czy to jego wina, czy Ferrary, czy przygotowania, ale nie mow, ze on gra dobrze, a cała reszta jest do wymiany. Bo bez roznicy, kto gra w ataku, czy jest to Trezeguet, Paolucci, Del Piero czy Amauri a Diego zawsze gra tak samo - dlugo holuje pilke, dlugo sie zastanawia komu podac, a potem wybiera najlatwiejsze rozwiazanie (bocznego obronce, ktory wrzuca pilke w pole karne).
A powiem ci tak: Gdyby nie Diego tej bramki by nie bylo, czy dogranie bylo przypadkowe czy nie, ale bylo.

Co do holowania pilki to nawet ci nie musze tutaj odpowiadac bo odpowiedz masz w moim poprzednim poscie - ale tak dla reguly ci napisze.

Do kogo Diego ma podawac gdy wszyscy stoja i sie gapia jak wryci w ziemie? Jedyna logiczna alternatywa to boczni obroncy ktorzy i tak wbiegaja owiele za pozno, gdy przeciwnik mial juz czas na zorganizowanie sie. Ale to takze wina trenera, bo on tez musi mowic zawodnikom co ma robic. Czasami ktos tam biega, ale to z wlasnej initjatywy a nie z jakis zalozen taktycznych-



EDIT: Jacky i Azrael - :bravo:
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2010, 23:34 przez Monte Cristo, łącznie zmieniany 2 razy.


Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
BlackJacky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Posty: 2206
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:28

To coz, powtorze to co napisalem w przerwie: Grosso, Legro, Grygera, Amauri - kompletnie bezuzyteczni kopacze :!: Niestey, ale zeby grac o podium i o Lige Mistrzow trzeba zawodnikow po prostu lepszych, a nie takich typowo srednich. Nie mowiac juz o tym pozal sie Boze "trenerze" i amatorskim "zarzondzie". Amatorskie to moze byc niemieckie... wiecie co. No to masz kolejny knock-out bokserze! Widac lubisz mocno i ostro. Ale na konferencji prasowej zapewne uslyszymy od ferrary: "przegralismy nieslusznie, to byl po prostu pech i do tego gralismy w 10, a tak to spisywalismy sie bardzo dobrze i nawet strzelilismy bramke". Od 'zarzondu' uslyszymy: "w pelni realizujemy nasz projekt, w pelni ufamy i popieramy Ciro. Uwaznie penetrujemy lawki rezerwowych takich druzyn jak Siena, Atalanta, Catania bo planujemy stamtad sciagnac jakiegos defensywnego pomocnika".

Mecz: nasza gra nie roznila sie o tej jaka prezentujemy od kilku dobrych spotkan, tylko w pierwszej polowie Roma po prostu nie chciala grac w pilke i stad jakze fartowne nasze prowadzenie. Po przerwie ewidentnie spoczelismy jeszcze bardziej na laurach, ale niestety Roma sie nie dostosowala do naszego poziomu, bo tak nisko upasc po prostu nie potrafi.
oliver (aha, z Roma to chyba ostanio przegralismy u siebie w 2001r. wiec ferrara bije wszelakie rekordy) ma racje, ze druga bramka to "zasluga" Candrevy, ale gdzie byl Brazzo ktory przeszedl na prawa obrone? Szkoda debiutu Antonio, ale szczerze mowiac pomimo ze mial malutko czasu (tu macie racje) to i tak nic nie pokazal. Liczylem na jakies fajne dlugie podanie do napastnikow albo chociaz na strzal z dystansu. Na jakies takie zagranie, ktore pozowliloby stwierdzic, ze ma to "cos" (ot chocby jak to bywalo w poprzednich sezonach w przypadku Giovinco). Pozyjemy, zobaczymy co z niego bedzie.

@eslk - widze, ze masz awersje do Diego, ale nie uwazasz ze nasza bramka to w 33% wlasnie zasluga Diego? 34% procent szczescia i 33% talentu Alexa?

Litania po tym meczu jest taka sama jak od dluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugiego czasu: ciro out! zarzond out! paranienormalni kopacze out!


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:28

Eslk, Diego holuje bo koledzy w mysl ducha calcio stoja i sie na niego gapia. Gdybysmy mieli z trzech Diego w pomocy to pewnie Roma dostalaby i piątkę - nie widzisz kolosalnej różnicy w przyjęciu, prowadzeniu piłki i rozgrywaniu między Diego a Hasanem czy Marchisio?


calma calma
Goofy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 stycznia 2010
Posty: 121
Rejestracja: 12 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:30

już miałem nadzieję, że chociaż będzie ten remis...i wszyło jak wyszło...
W ogóle pytanie...dlaczego Amauri zagrał praktycznie cały mecz ?! to drewno nic przecież nie wniosło do tej drużyny w tym meczu, sezonie i odkąd jest w Juve...
Candreva...nic nie pokazał ale nie skreślam go póki co, bo niby co miał pokazać, gdy "trener" wpuszcza go na ostatnie kilkanaście minut...
Czy naprawdę Ferrara nie rozumie, że odkąd tutaj jest to niszczy ten klub ?! to jest choreeee...
:doh:


non Ti lascero' mai !
howik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 maja 2004
Posty: 212
Rejestracja: 14 maja 2004

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:31

Buri pisze:Nie będę pisał o meczu. Ten GOŚĆ naprawde mnie zaciekawił
howik pisze:90minut gry i ani jedna sytuacja bramkowa;] przypadkowy gol Alexa i glowka Amauriego..koniec,na tyle stac JUve;] Candreva wszedl na 15min i nic nie pokazal;]
Przypadkowa bramka? To uderz tak przypadkiem w długi róg bramki. Jeżeli raz na 30 ci się uda to gratuluje.

Candereva wszedł i nic nie pokazał.
Co od niego oczekiwałeś? Że przedrybluje wszystkich i strzeli z przewrotki? Gościu zagrał swoje pierwsze 15 min w dodatku graliśmy końcówke w osłabieniu. Zastanów się co piszesz.
STrzal piekny,ale chodzilo mi ze przypadkowa sytuacja;] Zadna skladna akcja tylko szczescie;]Jestem tez przekonany ze Alexowi tez strzal poprostu wyszedl;]


CLK 320...........350Z
www.butybialystok.za.pl posiadam wiecej modeli
mnowo

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 2169
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:31

Tak żeśmy sobie z Railisem rozmawiali w trakcie relacji, że sędzia albo niewiele trenował w życiu, albo od małego kibicem Romy jest. Co do samego meczu - dzisiaj bardziej czuję żal, niż złość, bo w porównaniu do poprzednich wyczynów do karnego graliśmy naprawdę nieźle. Nie mówię "dobrze", ale nieźle.


Boogey96

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 stycznia 2010
Posty: 155
Rejestracja: 23 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:32

Widać poprawe i tak naprawe Juventus był zespołem lepszym i uważam, że został skrzywdzony. Po pierwsze z jakiej bani ten karny to ja nie wiem. Czerwona kartka też moim zdaniem nie słuszna. Dlaczego, a to dlatego, że jesli moje oczy mnie nie mylą to Rise przeskoczył nad Buffonem i nawet przez setną sekunde nie było po między nimi kontaktu. Zdecywdowanie najlepszy piłkarz meczu Diego, który zaczyna się wkomponowywać w zespół i nie rozumiem krytyki pod jego osobą. Jeśli już szukać winnych porażki to nasz piękny okularnik nazywany również Ciro. Ogólnie nie było źle ale to nadal jest poziom na druga pozycje w polskiej ekstraklasie.


jt10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 października 2003
Posty: 207
Rejestracja: 02 października 2003

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:32

Monte Cristo pisze:Do kogo Diego ma podawac gdy wszyscy stoja i sie gapia jak wryci w ziemie? Jedyna logiczna alternatywa to boczni obroncy ktorzy i tak wbiegaja owiele za pozno, gdy przeciwnik mial juz czas na zorganizowanie sie.
Zgadzam się. Z innej strony patrząc wydaje mi się, że mamy teraz delikatnie większy problem w drużynie niż zastanawianie się, czy Diego grał dobrze, źle, czy też może przeciętnie.
Przegrywamy po raz n-ty (już mi się tego nawet liczyć nie chce), psychicznie jesteśmy jako drużyna rozbici na maksa, nie mamy trenera, który mógłby ten wózek pociągnąć do lepszej gry. Na ten wątek chyba trzeba poświęcić trochę więcej miejsca niż na rozkładanie na czynniki pierwsze gry Diego.
Powiedzcie proszę, że Ferrara na pomeczowej konferencji podał się do dymisji!?
mnowo pisze:Tak żeśmy sobie z Railisem rozmawiali w trakcie relacji, że sędzia albo niewiele trenował w życiu, albo od małego kibicem Romy jest. Co do samego meczu - dzisiaj bardziej czuję żal, niż złość, bo w porównaniu do poprzednich wyczynów do karnego graliśmy naprawdę nieźle. Nie mówię "dobrze", ale nieźle.
Co do niezłej gry to się zgodzę, ale naszej porażki nie upatrywałbym w postawie sędziego. Wyniku na pewno nie wypaczył.
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2010, 23:36 przez jt10, łącznie zmieniany 1 raz.


Jaro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 października 2002
Posty: 532
Rejestracja: 11 października 2002

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:34

Ja proponuje nową sonde na JP.


Ile porażek potrzeba aby skończyło się zaufanie zarządu do Ciro:

a)10
b)20
c)45
d)ani jednej, bo zaufanie się nie skończy


pinturicchia

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 maja 2005
Posty: 350
Rejestracja: 03 maja 2005

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:36

Moonk pisze:niech się tylko ten zły sen wreszcie skończy...
jeżeli to jest zły sen to najwyższa pora żebyśmy sie wszyscy obudzili...


Bobeknaklo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lutego 2007
Posty: 862
Rejestracja: 11 lutego 2007

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:37

Masakra.

Diego nie zagrał źle, więc może zejdziecie z niego. Niektórzy tu oczekują że on sam wygra mecz. W Niemczech może wchodził sobie z piłką do bramki i strzelał z połowy ale we Włoszech nie ma tak łatwo. Tutaj nie wygra sam meczu, dzisiaj kilka świetnych jego podań w tym jedno do Amauriego w okolicach 20 minuty mi się podobało. Szczerze mówiąc już myślałem że jest po akcji, że straci albo wycofie, a on gdzieś tam znalazł miejsce i świetnie dorzucił w pole, Amauri pewnie i tak by nie strzelił znając życie, ale przynajmniej róg był.
Poza tym ma świetne wrzutki, poza jedną z wolnego która była za niska, reszta idealna, mocno bita, mocno podkręcona, spada w pole karne z dużą szybkością na dobrej wysokości wystarczy dołożyć głowę. Raz wrzucił Alex z wolnego to się przeżegnałem, tak balon, że masakra, z takiej wiszącej piłki nic nie można już zrobić.

Del Piero troche lepiej niż z Napoli gdzie zagrał dno, ale nadal holuje piłkę za długo.

Legro bardzo niepewny, jego sezon (2007/2008) dawno minął.

Grygera I Grosso jak zwykle nic, no ale kto się po nich w ogóle czegoś spodziewa. Niech Lippi nie zabiera Grosso do RPA bo to się dla niego źle skończy. Fabio nie potrafi minąć leżącego na ziemi zawodnika. No ale przynajmniej nie stzela już wolnych, chwała Panu.

Sissoko dzisiaj mnóstwo strat i niecelnych podań które kończyły się kontrami, zagrał dzisiaj prawie na poziomie Melo, mam nadzieję że to jednorazowe tylko.

Marchisio szału nie zrobił ale też źle nie grał, ciągle widzę w nim potencjał, tyle, że brakuje mu równej formy. Jednego dnia jest bohaterem by jutro się stoczyć

Hasan już o wiele gorzej niż świeżo po kontuzji. Martwi mnie jego psychika. Co mecz kogoś prowokuje i mało nie dochodzi do bójki i co mecz kartka głupia.

Amauri.. no cóż. Przynajmniej był trochę aktywny, ale to akurat nie jest jego zasługa tylko jego kolegów. Proponuje zacząć nową grę, tuż po zepsutej akcji zatrzymać mecz i głosowanie jak zareaguje Amauri: Czy nagrodzi oklaskami kolegę z drużyny za beznadziejne podanie? Czy może wścieknie się na kolegę z drużyny że ten obsłużył go świetnym podaniem i sam zepsuł.

Chiellini i Buffon bez zastrzeżeń tradycyjnie.


Panie i Panowie, to jest początek końca. Szczerze mówiąc mam wątpliwości czy kiedykolwiek wrócimy na szczyt, takim składem takie dno.. Tyle porażek z rzędu i zero nauki...
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2010, 23:39 przez Bobeknaklo, łącznie zmieniany 1 raz.


eslk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2008
Posty: 528
Rejestracja: 09 listopada 2008

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:37

Azrael pisze:
eslk pisze:Nie zgodzę się zupełnie. O ile przez pierwsze 20 - 30 minut Diego poczynał sobie nieźle, to od tego momentu można powiedziec, ze grał straszny piach.
Wiem, że każdy by chciał żeby nasz trequatrista grał na pełnych obrotach cały mecz, ale ja jeszcze nie widziałem gracza, który by zagrał cały mecz bezbłędnie (no może poza kilkoma meczami Zidane'a). Rany boskie, to po zagraniach Diego mięliśmy JAKIEKOLWIEK sytuacje w JAKIKOLWIEK sposób zagrażające bramce Romy. I to przez cały mecz. Żaden inny gracz w naszej drużynie nie potrafił ruszyć choć trochę bardziej w głąb pola, tak by wykreować jakąś sytuację. To po jego zagraniu piłkę otrzymał Del Piero i strzelił gola, to po jego dośrodkowaniach najczęściej do sytuacji strzeleckich dochodził Amauri i raz Legrottaglie.
To był przypadek - Diego chcial zagrac do Amauriego, ktory był kryty. Piłka się odbiła od nogi Juana i spadła wprost na noge Del Piero. I tyle. Zasługi tutaj nie ma brazylijczyka żadnej.
Azrael pisze: To Diego fantastycznie podał do Chielliniego na wolne pole (sędzia zagwizdał spalonego z kapelusza) i to on był faulowany w polu karnym (sędzia tego "nie widział"). No tak, ale nie strzelił dwóch bramek jak w pierwszym meczu z Romą, więc można go skrytykować. Brawo!
Faktycznie, zagrał dobrą piłkę do Chielliniego. Tutaj masz racje - nie wiem, czy był spalony, czy nie, ale podanie było celne.

Z tym, ze jakbyś popatrzył na piłkarzy Romy, do De Rossi zagrywał taką piłkę co 5 minut -> zagranie do Risse, piec podan do Cassettiego.

To nie byly zadne genialne albo kluczowe zagrania Diego. Marchisio też zagrał dwie swietne piłki - do Amauriego w pierwszej polowie, gdzie wystarczylo tylko przylozyc głowe, oraz do Del Piero drugą, po ktorej tej ostatni strzelil gola z niewielkiego spalonego.

A Claudio to defensywny pomocnik, a nie rozgrywający. I zaliczył mecz mocno przecietny - zwlaszcza w drugiej polowie (w 1 gral niezle).
Azrael pisze: Nie jestem zwolennikiem krytykanctwa, zwłaszcza pod adresem graczy, którzy byli wyróżniającymi w naszej (nędznej) drużynie, ale nawet Twojemu Sissoko (którego bardzo lubię) zdarzyło się dziś obsłużyć kilkakrotnie graczy Romy podaniami a la Poulsen z zeszłego sezonu (czyli podaniem do przeciwnika). Ok, miał słabsze momenty, ale ogólnie zagrał dobrze, jego błędy nie były najważniejsze w tym meczu. Dziwię się, że jednak nie wytknąłeś mu tego, bo to aż "raziło w oczy".
Wytknąłem. Przeczytaj moj pierwszy post w przerwie meczu.

Zresztą, ja mówiłem o walorach ofensywnych - a nie defensywnych. Sissoko popełnia głupie bledy przy podaniach - to jest dla kazdego jasne i dzisaij tez bylo widoczne. Ale w ofensywie - gdy już ruszał do przodu, potrafił chociaz wymienic dwie piłki na 1 kontakt, nawet z Grygerą czy Salihamidziciem.

Diego po prostu piłki nie odgrywa, ją holuje, zamiast od razu oddac i wysunac sie na pozycje.
Azrael pisze: Przepraszam, że się tak skoncentrowałem na tej polemice, ale po prostu nie lubię takiego totalnego krytykanctwa wszystkich i za wszystko. Juventus jest w przysłowiowej "czarnej d...żungli", jednak wg mnie bezsensem jest krytykowanie (i dobijanie) graczy, których akurat wstydzić się nie musimy. To tylko zwiększa presję na tych nielicznych dobrych i zwiększa szansę, że do ich dostosowania do reszty. Założę się, że w poniedziałek w prasie przeczytamy tym podobne komentarze do gry Diego. "Gnojenie" ludzi jest zawsze popularne i dobrze się sprzedaje.
O matko. Troche sie zapedziles. Jakie krytykanctwo i gnojenie? Rozumiem, ze teraz nie mozna powiedziec o Diego zlego slowa, bo to krytykanctwo?

Przesadzasz. To wygląda jak usilna próba zamkniecia ust krytykom Diego. Wiem, ze wydalismy na Niego 25 baniek, wiem, ze wielu uzytkownikow ma jego zdjecie w avatarze, ale to nie znaczy, ze on jest fajny a reszta pilkarzy nadaje się na liste transferową.

Edit: Mamy obejrzec mecze tego Werderu, ktory zajął w ostatnim sezonie z Diego 10 miejsce w Bundeslidze? Akurat przyklad Werderu jest zlym przykladem.
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2010, 23:42 przez eslk, łącznie zmieniany 2 razy.


Molek big fun juve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2003
Posty: 519
Rejestracja: 30 maja 2003

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:39

Kuźwa , wszyscy co pieprzą na Diego to powiem tyle , Interowcy udający Juventini ? Jak można na niego narzekać ? Chłopak ma ducha w sobie , stara się ciągnie te akcje , a to , że spowalnia to dlatego , że nie ma do kogo zagrać. Obejrzyjcie sobie mecze Werderu i zobaczycie dlaczego Diego błyszczał. Jak tak patrze to jesteśmy zasraną drużyną w Werderze Diego nie musiał się cofać po piłkę tylko stał nie daleko pola karnego, a w Juve? Połowa boiska i Diego próbuje kreować, toż to śmiech na sali. Gigi zrobił to co nie jeden lepszy bramkarz by zrobił , próbował wyratować akcję. Jakby został to gol by był murowany. Już mnie wqrza to samowystarczalność Juve, mogę płacić co miesiąc 100 Euro byleby ta kasa była dobrze dysponowana. Robimy z siebie pośmiewisko w Europie , Hiddink chciał 7 baniek a my mu dajemy połowę (jeżeli to prawda), toż to śmiech na sali jeżeli ktoś żąda jakieś kwoty to negocjujemy w granicach tych pieniędzy a nie 50% mniej. Gdzie jest Agnielli ? Czemu Andrea nie przejął genów rodzinnych ? Płacz i jeszcze raz płacz, po tym sezonie Diego , Melo, Sissoko, Chiellini, Gigi uciekną i co ? I Juve będzie potęgą do kopania węgla. Moggi se ti senti , prego vieni e fai qualcecosa. :( Nie pozostaje nic jak szubienica ;(((( Wierzyłem w lepsze jutro od 4 miesięcy ale ta wiara sięga już poziomu zerowego.


Czy wygrywasz czy nie i tak kocham Cię , Juve w mym sercu na dobre i złe
Obrazek
Monte Cristo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 września 2006
Posty: 1265
Rejestracja: 15 września 2006

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:42

eslk pisze: Diego po prostu piłki nie odgrywa, ją holuje, zamiast od razu oddac i wysunac sie na pozycje.
Panie Eslk, unikasz odpowiedzi na moje pytanie. Do kogo Diego ma podawac "od razu" jak wszyscy stoja w miejscu? Jesli mi podasz dobra odpowiedz na to to sie zgodze - Diego zagral zle.

Tak wogole to nie wina Diego cyz nikogo innego, tylko Ferrary, bo tak druzyna gra jak ich trener ustawia.


Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
fallweiss

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2004
Posty: 307
Rejestracja: 16 lipca 2004

Nieprzeczytany post 23 stycznia 2010, 23:42

Największy problem to boczni obrońcy- w szczególności Grosso, nie chodzi nawet o bramkę ale całokształt dzisiejszej twórczości- całkowicie do bani w ofensywie i defensywie, Molinaro był też taki zły ???

Sissoko- świetna technika przyjęcia i dryblingu, za to nasz Momo ma mimo wszystko problemy z dobrym podaniem.

Diego- jak w poprzednich meczach, ale brak wsparcia właściwie go wyłącza z gry

Alex- naprawdę dobrze, parę świetnych zagrań- np to w pierwszej połowie do Marchisio... wspaniałe. Trochę strat w tym zakresie standart.

I to tyle w sumie. Najciekawsze co powie zarząd.

P.S Mam jednak jakieś przeczucie ,że aż na porażkę chyba dziś nie zasługiwaliśmy...ale bywa i tak.


Zablokowany