Serie A (16): Bari 3-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Reg

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2006
Posty: 299
Rejestracja: 27 marca 2006

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 22:57

Kolejny mecz parodia. Wynik chyba nikogo nie zaskoczył. Tak jak wspominałem po meczu z Interem tamte 3 punkty nie były nic warte w kontekście walki o scudetto. Po dzisiejszym meczu chyba już nawet niepoprawni optymiści przestali się łudzić. Niemal wszyscy zagrali beznadziejnie. Jedynie Treze i Poulsen w miarę przyzwoicie. Buffon 2-3 razy nas uratował. Inaczej byłby pogrom. Cannavaro znowu zjechany przy karnym. Jest tak wolny, że szok. Karny ewidentny, w przeciwieństwie do tego po rzekomym faulu na Grosso. Canna miał też ładną akcję, jak w naszym polu karnym trafił piłką w głowę Molinaro i zrobiło się gorąco. Gdyby po tym padł gol byłaby akcja meczu. Diego podsumował swoją karierę w Juve tym karnym. Na pewno laser, którym świecili kibice go oślepił :lol:. Nie wiem tylko kto mu dał strzelać jedenastkę. Czyżby nie widzieli jego świetnych strzałów/podań do bramkarza, którymi popisuje się od dobrych kilku(nastu) tygodni?

Almirón wreszcie zrobił coś dobrego dla Juve :P. Chociaż ten karny mocno wątpliwy. Grosso próbował wymusić i się udało, ale sędzia mógł nie gwizdać. Niestety cały wysiłek Fabio zmarnował honorowy Diego, który nie chciał skorzystać z okazji na nieuczciwe wyrównanie :lol:.
Niezły gol Almiróna. Dzisiaj robił wszystko żeby wrócić do Juve :P Najpierw sprezentował karnego, żeby nie było, że nas pogrążył, a później popisał się strzałem z dystansu i zaprezentował swoje wyśmienite umiejętności.

Camor pograł 10 minut, ale zdążył się połamać :angry:. Do tej pory się dziwiłem, że od początku sezonu nie miał żadnej kontuzji. Gio zagrał z 10 minut, ale wprowadził dużo ożywienia. Chyba z 4 okazje stworzył. Ale oczywiście nie zasługuje na grę w podstawie. Tradycyjnie świetne zmiany Ciro.

Ostatni mecz Ferrary? Miejmy nadzieję.

A już za tydzień ciężki mecz z Catanią. Może będzie odrobinę łatwiej i uda się im urwać 1 punkcik. Przydałoby się, bo takie ekipy jak Viola, Roma, Parma czy Genoa, siedzą nam na ogonie.


Obrazek
Toneker

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 sierpnia 2004
Posty: 37
Rejestracja: 29 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 22:58

Kolejny felieton.

W przeciwieństwie do większości na forum, nie będę pisał, co czuję, napiszę, co myślę.

Myślę, że atak Juve jest ok. W ogóle cała ofensywa. Nie gramy jak Barca? A kiedy graliśmy? Że Amauri mógł walnąć hattricka i wygrać mecz solo? Że Diego nie wykorzystał karnego? Że Grosso nie wysymulował więcej rzutów karnych? E tam. Pamiętam Juve Capello, nawet Lippiego. Juve często wygrywało 1-0. W ten sposób często wygrywało mecz, sezon, turniej. Wiele drużyn tak wygrywa, to niewysoki, ale pozytywny wynik. Pasuje do naszego stylu, do charakterystyki ligi. Oznacza wręcz pewien rodzaj charakteru. W ostatnim zwycięskim (a następnie skradzionym) wygranym sezonie byliśmy oskarżani o dużo wyników 1-0. Ale tytuł był. Charakter był. Teraz nie ma. Nie ma charakteru i nie będzie tytułu. Bo nie wygrywamy 1-0. Jednak Bayernowi strzeliliśmy na 1-0. Bari też wbiliśmy jedną bramkę. Więc do ataku nie mam pretensji. Mogliby nieco dłużej przytrzymywać piłkę, ale potrafią czasem coś strzelić. A strzelić coś wystarcza do 1-0. Więc o ataku się nie wypowiem.
Myślę, że brakuje nam obrońców. Trzech. Jednego środkowego i po jednym bocznym.
Myślę, że jak już kupimy tych trzech, to trzeba będzie ich ustawić razem z Chiellinim.
Myślę, że powinien to zrobić nie człowiek, który całe życie był obrońcą, ale trener, który potrafi się bronić. Jak Capello, czy Hiddink. Bo drużynę buduje się od obrony.
Myślę, że jak już ustawimy obronę to fajnie byłoby zgrać ich z pomocą. Chociaż tą defensywną.
Myślę, że w zgraniu nie zaszkodziłoby, aby w większości spotkań grali Ci sami pomocnicy. I obrońcy. Bo jak nie grają razem, jak się często zmieniają, bo w połowie sezonu trener szuka nowej strategii, to nawet w meczu z beniaminkiem można przegrać.
Myślę, że jak już będą nowi obrońcy, którzy zgrają się ze stałymi pomocnikami, pod batutą trenera, który wie, co robi, jak to zrobić etc, to będziemy w stanie obronić zero z tyłu.
Myślę, że jak będziemy grać na zero z tyłu, to zmniejszy się ilość narzekań na graczy ofensywnych, nawet tych brazylijskich, jeśli będziemy wygrywać choćby i 1-0. Owszem, znajdą się zawsze malkontenci chcący 5 bramek na mecz, ale 1-0 to też 3 punkty. Więcej niż zero.
Myślę, że jak już w ten sposób zbudujemy blok defensywny, to i w ataku będzie łatwiej, gracze będą pewniejsi, będą mieć więcej miejsca, nie będą musieli się wracać, by odzyskać piłkę.
Myślę, że fajnie, jakby nasi zawodnicy byli też zdrowi, częste kontuzje wymuszają rotacje, utrudniając zgranie. Fajnie, jakby zarząd podumał nad tym czy wsio ok w sztabie medycznym.
Myślę, że wtedy, pod wodzą nowego trenera, z nowymi trzema obrońcami możemy budować drużynę. Od zera. Od zera z tyłu, wtedy 1 z przodu mi starczy. Wtedy można powoli myśleć o większej ilości bramek z przodu.
Może za dużo myślę.
Ostatni mecz skłonił mnie do przemyśleń, pewnie nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale tak sobie napisałem. Od tego jest forum.


KimiIceman

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 października 2008
Posty: 268
Rejestracja: 10 października 2008

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 22:58

Nie będę długo gadał, bo cisną mi się same przekleństwa, których nie dałbym juz rady poprawnie ułozyć. Ciro won, hasło już powszechne wśród kibiców. Z świetnego piłkarza stałeś się kimś w rodzaju wroga publicznego, niestety... Stracimy Gigiego z wiadomych powodów. Być może Camora także stracililiśmy. Traktowanie Gio to po prostu zniewaga. Jak tam można :?: On zasługuje na pierwszy skład, ba, on zasługuje na to żeby być liderem zespołu, to przyszłość Włoch i Juventusu :!: W 5 min zagrał lepiej niż cała drużyna przez 95. Oddał jeden dobry strzał, wypracował dwie okazji Amauriemu. Kiedy Diego strzelił karnego niczym Beckham to, przestałem oglądać. Zlitowałem się, spowrotem się przełączyłem, patrzę i 1:3 a gola jak na ironię strzelił Almiron. Koszmar. Co się dzieje z Juve :?: O wszystkim w tym roku do zdobycia możemy już zapomnieć. Skład mamy naprawdę niezły, lepszy niż rok temu, a jest dużo gorzej niż rok temu. Już znacznie większą przyjemność miałem z oglądania powtórki niezwykle jednostronnej walki Pudzian-Najman. Czemu Del Piero nie wszedł za tą beznadzieję Diego :?: Dlaczego Ciro nie chce zaufać Giovinco :?: Dlaczego na siłę trzyma go na ławce :?: Chłopak ma wielkie umiejętności, ale nie chce wypuścić mrówki z mrowiska. Nie zdziwię się jeśli Seba będzie chciał odejść a to będzie tylko i wylacznie wina trenera. Bez Sissoko, Chielliniego, Giovinco i Buffona jesteśmy właściwie niczym :płaczę:

_________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved


AdrianJuventin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 stycznia 2009
Posty: 223
Rejestracja: 04 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 22:58

Ci(a/r)o Ferrara!!!! :angry: :angry: :angry:

Diego - Następny razem niech sobie ustawi piłkę na linii bramkowej to może trafi

Skutecznosc zespołu = tragedia

To co wyprawiał zespół( o ile to można nazwac zespołem) pod bramką Bari woła o pomstę do nieba. To jest normalna tragedia. Jednak należy sie dla Ciro pożegnanie z szacunkiem. Żegnaj Ciro


Winner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 lipca 2004
Posty: 1012
Rejestracja: 30 lipca 2004

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:01

To jest chyba ostatni gwóźdź do trumny z napisem Ferrara trener Juve. Dziś trener pokazał po raz kolejny że niema pomysłu na grę, miejsce wodników na boisku i aspekt personalny. Giovinco grając ogon zrobił więcej niż niektórzy zawodnicy przez cały mecz. Karny, widać że Diego czuł się pewnie bo strzelił wysoko ale jak widzieliśmy efekt był taki jak cała gra dzisiaj. A prędkość gry i sposób rozgrywania akcji przypomina mi żywcem schyłek kadry Beenhakkera. Ale żeby nie było tak grobowo to napiszę że na pewno mieliśmy najwięcej szans na strzelenie bramkę licząc kilka ostatnich meczy. Na koniec podsumowując nasza drużyn jest wrakiem jeśli chodzi o psychikę i taktykę a także formę niektórych piłkarzy i niestety trzeba nam "magika" z najwyższej półki a takim to jest chyba tylko Hiddink ale on na razie nadal jest trenerem reprezentacji Rosji.
Ciao Ciro !!!


Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
dr.DeV

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 maja 2006
Posty: 688
Rejestracja: 10 maja 2006
Podziekował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:02

koszulkaitalia pisze:Zwolnic Ferrare i to jak najszybciej. Jedyny komentarz.
i vice versa, długo tutaj nie zabawisz...

Krótkie podsumowanie z mojej stronicy.

Zacznijmy więc od zespołu. Bramkarz nasz czyli Buffon, czyni cuda jak zwykle tylko dzięki niemu nie było więcej jak 3-1 (główka w ok 70 minucie obroniona) Gdyby mógł to pewnie zamieniłby wodę w wino by nasi piłkarze mieli trochę fantazji na boisku. Obrona od prawej strony Caceres jak widać miał tylko jeden dobry mecz i na więcej się chyba nie zanosi, już bym wolał Garbatego który w PreSeason tak pięknie kosił Cristiano z realu. Środek? Cannavaro pokazał że ma cela (pięknie ustrzelony bodajże Molinaro przy sytuacji w której spokojnie mógł tą piłkę puścić wolno...) Legrottaglie - on niech lepiej idzie do kaplicy i poprosi Boga o nowe drewno bardziej elastyczne bo po prostu nie nadaje się! Molinaro - jakotako czyli dobrze jakby dalej grał w Sienie, dał się jeździć Alvarezovi, ale chyba jako jedyny wiedział ze za gościem który Ci uciekł trzeba wracać do końca (nie tak jak Cyceres)... Grosso - dwie akcje w ofensywie które mogły doprowadzić do remisu. (karny- o tym w dalszej części relacji, i główka bodajże Treze a potem strzał Tiago)
Pomoc - Poulsen w takiej formie powinien mieć czyszczone buty przez resztę drużyny, zdecydowanie najjaśniejsza z pośród najciemniejszych gwiazd dzisiejszego wieczoru. Marchisio - jak zwykle gość pokazał że potrafi zrobić coś z niczego jak i nic z czegoś... ogólnie mieszane odczucia do niego mam, nie było źle, ale quwa jego mać traci na środku i się jeszcze kładzie? Co to quwa plaża czy co do cholery? Tiago - mógł dzisiaj strzelić swoje 2 czy nawet 3 pierwsze bramki w Juve jednak widać że brakuje mu ogrania, chłopak chce w końcu znalazł wspólny język z innymi, też czasami miałem wrażenie że chce grać na ataku... Diego - gościu mnie rozwala, rozgrywa ten tego wszystko fajnie tu strzały tu podanko ciach ten teges ale stałe fragmenty gry (wolne który strzela na bramkę) są po prostu kaszanione. Rozumiem mógł nie strzelić karnego, bo ktoś mu świecił laserem po oczach, ale dlaczego nie strzelał po ziemi jak kolega Barretto? w okienko chciał Brazylijczyk jeden... Dwójka napastników do których skuteczności (szczególnie do Muriego) nie mam już siły... Treze miał, strzelił jedną ale mógł strzelić i drugą i trzecią Amauri też mógł ze 3 wpakować - tak jest jak na treningach biegają w kółko trzymają się za rączki i bawią się w 'Rolnik bierze żonę' zamiast serwować strzały głową czy zza pola karnego naszym bramkarzom... Camoranesi - n/c mało czasu chyba 10 minut ale i tak trochę wniósł do meczu. GIOVINCO jeżeli ten gość nie będzie grał w następnym meczu to Ciro nie powinien trenować naszej drużyny. Widzieliście ile ten chłopak wprowadził zamieszania przez 5 minut? Tyle co inni przez cały mecz. To jest nasz skarb którego musimy się kurczowo trzymać i wystawiać go w pierwszym składzie.

Wynik 3-1, to obelga dla nas - to nie są piłkarze Juventusu, ja pamiętam piłkarzy Juve jako 11 lwów biegających po boisku i walczących o wygraną w każdym meczu nie ważne z jakim przeciwnikiem, to wstyd i hańba dla naszej drużyny z tak bogatą i piękną historią. Jak ktoś już napisał dziś oglądaliśmy JuWentus nie JUVENTUS.
Ostatnio zmieniony 12 grudnia 2009, 23:08 przez dr.DeV, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
uriziel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2007
Posty: 33
Rejestracja: 04 listopada 2007

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:02

:rotfl:

tak załosnej gry nie wiedziałem od nie wiem kiedy... normalnie zal mi dupe sciska
Dzisiaj było widac komu sie chciało a komu nie, jak ferrara nie poleci to ja kurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrde nie wiem co zrobie.

Amauri na ławe, czekam na powrót VI; Diego na ławke i trzeba grac 4:2 z przodu, grac skrzydłami tylko ze Camor pewnie na kilka tygodni wyleci ze składu wiec Hasan bedzie pewnie tam latał

Nie dosc ze hołota w moim akademiku zrobiła impreze bez mojej zgody, nie moge sie przez nich uczyc, pizza spózniła sie 40 min, Juventus przegrał, w tesco skonczyły sie osmiopaki coca-coli. jednem słowem


FUCK!!!


sk1le

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 marca 2008
Posty: 228
Rejestracja: 22 marca 2008

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:02

Walczyliśmy jak równy z równym. :rotfl: :rotfl: :rotfl:




Ciro ! Zachowaj resztki honoru i odejdź.. !




:prochno: :prochno: :prochno: :prochno:


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:02

Zanim pare gorących głów znowu pojedzie po Diego niech może wystawi na parę minut głowę przez okno. Abstrahując od tego nieszczęsnego karnego był dzisiaj chbya naszym najlepszym graczem. Najbardziej waleczny i zaangażowany w grę, jedyny autor celnych podań w pole karne.
Oczywiście po zmarnowanej jedenastce nie moża jego wystepu ocenić pozytywnie ale sama gra była conajmniej przyzwoita.
Fatalnie natomiast Marchisio (naganne zachowanie przy pierwszej bramce).
Canna zaliczał udane interwencje ale jego faul był ewidentny no i ta sytuacja gdy przed linią bramkową trafił w kolegę z zespołu...
Poulsen słabo, źle się ustawiał, nie przecinał ważnych piłek przez co Bari bardzo groźnie nas kontrowało.
Molinaro i Caceres bez jednej celnej centry.

O taktyce, zmianach czy trenerze nie będę dziesiąty raz powtarzał tego samego. Boje się tylko, że ci nieudacznicy na górze zafundują nam kolejnego kaluna w postaci Manciniego.
Ostatnio zmieniony 12 grudnia 2009, 23:08 przez Pluto, łącznie zmieniany 1 raz.


calma calma
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:03

3:1 z Bari to już jest autentyczny wstyd. Poulsen był naszym najlepszym graczem w tym meczu, co samo w sobie mówi wiele. Caceres nieźle, przynajmniej wrzucał, beznadziejnie Canna, czy on w ogóle dociągnie do mistrzostw? Chwała Grosso, za powtórkę z 2006, świetnie wymuszony karny, co z tego, skoro Diego, mimo jako takiej gry w pierwszej połowie, przekreślił całą jego i swoją pracę... Chłopak po prostu nie wytrzymuje presji. Szkoda mi Buffona, który nie ma żadnego wsparcia w kolegach.

Druga rzecz - w takich meczach, gdzie przeciwnik koncentruje się na defensywie, nie możemy grać 4-3-1-2. To defensywne ustawienie jest dobre do gry z takim Interem, czy Milanem, ale na Bari powinniśmy wyjść ze skrzydłami, tym bardziej przy takiej chcarakterystyce napastników. Ale Camor i Seba oczywiście byli na ławce. A Seba w 10 min. pokazał, gdzie jest jego miejsce, przeprowadzając kilka naprawdę fajnych rajdów.
Więc co: dymisja?

Szkoda, że tak to się kończy, bo wierzyłem w Ciebie jak w mało kogo, ale Ciao Ciro!
A miało być tak pięknie...


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
gryfel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 33
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:04

[quote="Gajowy Marucha"]
Który to już zawodnik odchodząc od nas gra nieźle - Almiron strzał życia :happy:
quote]

Co do Almirona to nie podniecałbym się, że grał dobrze, jak to określiłeś "strzał życia" walnął i siadło... miał farta i tyle... a że akurat w takiej sytuacji to idealna nauczka dla nas Juventinich za to całe szydzenie z niego gdy grał u nas.

Co do meczu to narzekaliśmy, Ranieri gra cały czas jedną taktyką i zawodnicy są znudzeni i pozbawieni kreatywności, że ciągłe granie 4-4-2 źle wpływa na zespół itp. Teraz co? Mamy Ferarrę szczyt marzeń za czasów Ranieriego i chyba 6 różnych taktyk od początku sezonu i co? No chyba gorzej niż było :prochno:
Teraz zaatakujmy Ferarry, zarzucmy mu że nie ma doświadczenia, że nie ma pomysłu, na grę i nie ma autorytetu ( a przed sezonem to miał, bo przecież wygrał MŚ jako asystent, ma dużo pomysłów wkońcu pracował z Lippim i jako legenda Juve będzie miał autorytet wśród zawodników)
No i co teraz? Mancini? Tak, tak, tak, jako dziecko kochał (podobno) Juve, ma duże doświadczenie (wygrał z Interem Scudetto) i to mało ważne że właśnie z Interem... a jak mu nie pójdzie to znowu go zpsiaczymy, że to koleś bez sukcesów bo interowi to sama drużyna wygrała (a konkretnie Ibrahimovic), że w cale to nie jest kibic Juve tylko Interista di merda

I znowu będziemy szukac następcy... i tak dalej? A może błędy są gdzie indziej? Co prawda Ferrara mnie nie przekonuje do siebie co ten mecz pokazał bardzo dobrze, ale powinniśmy byc troche bardziej konsekwentni jako kibice i nie gwizdac na tych do których kilka miesięcy temu pialiśmy z zachwytu!


Demios

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 marca 2008
Posty: 2
Rejestracja: 18 marca 2008

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:05

Przegraliśmy, lecz moim zdaniem nastawienie drużyny nie było złe. Piłkarze starali się, odbierali piłki, często byli pod polem karnym przeciwnika. Tylko, że w sytuacjach podbramkowych nie za bardzo wiedzą co zrobić. Wygląda na to, że albo Ferrara jest tak dobrym taktykiem, że piłkarze nie rozumieją o co mu chodzi albo jest po prostu słaby taktycznie i nie potrafi ustawić drużyny.

Skandalem jest laser, którym ktoś świecił Diego po oczach. Zbliżenie uchwyciło to przy rzucie wolnym, a być może był też oślepiany przy karnym. Myślę, że Bari może ponieść konsekwencje.

No i na koniec: Co Secco robił na ławce?


Brutalo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 grudnia 2006
Posty: 1993
Rejestracja: 19 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:07

:angry:
Kolejny mecz przegrany, kolejny raz złe decyzje Ciro...
Do Hiddinka na kolana żeby przejął "drużynę" już w okienku zimowym, bo dziś (przynajmniej dla mnie) Ciro Ferrara jako szkoleniowiec Juventusu został przekreślony. Wierzyłem w niego szczerze, ale żeby po dwóch miesiącach odpaść z Ligi Mistrzów i mieć 5/8 pkt straty do interu grając taką padakę :angry:


Obrazek
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
Szymek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Posty: 1183
Rejestracja: 19 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:10

Bayern nas totalnie zniszczył, a Bari tylko dopełniło dzieła, bo to profanacja zwłok.


Madara

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 kwietnia 2009
Posty: 264
Rejestracja: 29 kwietnia 2009

Nieprzeczytany post 12 grudnia 2009, 23:11

Demios pisze:Wygląda na to, że albo Ferrara jest tak dobrym taktykiem, że piłkarze nie rozumieją o co mu chodzi albo jest po prostu słaby taktycznie i nie potrafi ustawić drużyny.
Moim zdaniem to piłkarze są beznadziejni, ale nie wszyscy.
Nie żartujmy ze zwalaniem winy na trenera no bo popatrzcie.
Ci piłkarze których mamy w Juve to większość zawodnicy bardzo doświadczeni i zaawansowani wiekowo więc z realizowaniem założeń taktycznych nie mogą powiedzieć, że nie umieją albo nie rozumieją.
Bez jaj...to są profesjonalni piłkarze a nie młodziki.
Dlatego myślę, że czas zrobić wstydu wszystkim "MISTRZOM" i wpuścić np. kogoś z primavery do pierwszego składu i niech grają a MISTRZOWIE za kare niech siedzą na ławie.


Zablokowany