Wasz pierwszy obejrzany w TV mecz Juventusu
- krystiank
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 570
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Było 1-1 Bramkę strzelił Antonio Conte... W każdym bądź razie z Juve od 1997 < widze ze wiele z was ma kłopoty z pamiecia ... Jesli chodzi o Conte to byl to rok 1999. Tak zgadza sie wynik 1-1.
Mój pierwszy mecz jaki caly ogladnolem z udzialem JUVe to było to z PSG o SuperPucharEuropy, 6-1 dla Juventusu, Alex bodajże 3 bramki strzelił. A ta miłość do Juve sie zaczela od meczu Klubowych MŚ z River Plate 1-0 w 1996 roku. Również po wspaniałej bramce JUVE !!
Mój pierwszy mecz jaki caly ogladnolem z udzialem JUVe to było to z PSG o SuperPucharEuropy, 6-1 dla Juventusu, Alex bodajże 3 bramki strzelił. A ta miłość do Juve sie zaczela od meczu Klubowych MŚ z River Plate 1-0 w 1996 roku. Również po wspaniałej bramce JUVE !!
- Il Storico
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 639
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Pierwszy mecz Juve, jaki widziałem w TV to był mecz Barcelona-Juventus. Wtedy to zacząłem kibicować Starej Damie. Nie zapomnę LM 2002/03, ponieważ nie była ona skomercjalizowana, było dużo emocji, no i w końcu to była moja pierwsza edycja Champions League. Mam nadzieję, że wrócą te czasy, kiedy to Calcio miało tylu przedstawicieli w decydującej fazie rozgrywek. Pozdro
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 1010
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Nie pamiętam który mecz dokładnie, ale jestem przekonany, że wygrana w półfinale 02/03 z Realem była punktem kulminacyjnym w moim życiu, jeżeli chodzi o Juve. W finale za to już nie miałem wątpliwości jaki jest mój ulubiony klub, od tego momentu Alex Treze Nedved Camoranesi oraz Buffon na stałe zagościli na ścianach mojego pokoju. Nie pamiętam okoliczności tych meczów itd z racji mojego młodego wieku wtedy.
Za to pamiętam jak dziś sytuacje kiedy skakałem po łóżku kiedy to boski Zalayeta strzelił bramkę Realowi w dogrywce w ćwierćfinale 04/05
Za to pamiętam jak dziś sytuacje kiedy skakałem po łóżku kiedy to boski Zalayeta strzelił bramkę Realowi w dogrywce w ćwierćfinale 04/05
- AmarU<3Juve
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2007
- Posty: 6
- Rejestracja: 01 września 2007
Pierwszy mecz? Juve vs. Deportivo La Coruna, LM 2002 czy 2003r Pierwszy mecz 1:0 dla Juve po golu Alexa z wolnego ( miałem zepsuty telewizor, słuchałem tylko komentarza, ale atmosfera była ), drugi 4:2 dla Hiszpanów. Pamiętam to jak dziś, przed pojedynkiem na hymnie Ligi Mistrzów popłakałem się... miałem 7 czy 8 lat Nie wiem czemu, ale dzień pózniej zaciągnełem mamę do pobliskiego sklepu z koszulkami sportowymi, zakupiłem pierwszą Del Piero I właśnie po tym wydarzeniu, przez następne lata, czuje do Juve jakąś dziwną więz, że nawet jakbym chciał teraz zacząć kibicować Barcelonie, to i tak po dniu nie wytrzymał bym, bo poprostu Juve w sercu mym!
FORZA BIANCONERI!
- Bob
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2004
- Posty: 635
- Rejestracja: 09 lutego 2004
to było za czasów Roberto Baggio przeciwnika niepamiętam bo jakoś od samego początku jak ogladałem mecze to mnie interesowało JUVE wiec jak ktoś mnie sie pytał to wiedziałem ,ze Juve a przeciwnika niepamietałem i to chyba przed 1995 bo szalik mam z 1996 a kibicowałem wczesniej ;] skleroza nieboli :p ale przeszkadza
http://yanosik.org/nieoznakowani - niedajcie sie Tajniakom - Wszystkie nieoznakowane pojazdy Policyjne w Polsce ( o których wiadomo).
http://alkomaty.biz/wirtualny_alkomat/
http://alkomaty.biz/wirtualny_alkomat/
- gruzin_juve
- Juventino
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
- Posty: 457
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
finał z ajaxem
- Lorn
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2009
- Posty: 4
- Rejestracja: 03 lipca 2009
Juventus-Borussia ,to był mój pierwszy mecz który obejrzałem jesli chodzi o lige mistrzów.Bo tak wogóle to pierwszym meczem jakim w zyciu obejrzałem był finał Mś 94 Brazylia-Włochy.
Szkoda że Juve przegrało z Borussią ,mogli wygrać.Zresztą mecz nie był rozgrywany na neutralnym terenie jak powinno najsprawiedliwiej być.Lecz Monachium w Niemczech,gdzie cały stadion obsiedli "żółci kibice" Borussi.
I mysle że to była najpoważniejsza przyczyna porażki w tamtym finale.Wtedy Juve miało wszystko gwiazdy,wspaniałego trenera i tylko nieuczciwe rzeczy mogły zaprzepaśćic sukces.I myśle że tak się właśnie stało wtedy z Borussia .Szkoda też meczu z Realem.Fartem wtedy Real wygrał.
Ae mam nadzieje ze sprawiedliwości stanie sie zadość.A wygrane z realem wtym roku to dobiero początek drogi na szczyt.
Szkoda że Juve przegrało z Borussią ,mogli wygrać.Zresztą mecz nie był rozgrywany na neutralnym terenie jak powinno najsprawiedliwiej być.Lecz Monachium w Niemczech,gdzie cały stadion obsiedli "żółci kibice" Borussi.
I mysle że to była najpoważniejsza przyczyna porażki w tamtym finale.Wtedy Juve miało wszystko gwiazdy,wspaniałego trenera i tylko nieuczciwe rzeczy mogły zaprzepaśćic sukces.I myśle że tak się właśnie stało wtedy z Borussia .Szkoda też meczu z Realem.Fartem wtedy Real wygrał.
Ae mam nadzieje ze sprawiedliwości stanie sie zadość.A wygrane z realem wtym roku to dobiero początek drogi na szczyt.
- thomithomass
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 16
- Rejestracja: 17 maja 2009
Mecz Juventusu z Borussią... pamiętny finał Ligi Mistrzów z roku 1997 i niesamowita bramka Alessandro Del Piero. To ten moment, mimo porażki, zadecydował o tym, iż od 12 lat moją ukochaną drużyną jest Juventus. Nie jestem pewny czy to był pierwszy mecz Juventusu jaki widzialem,bo miałem zaledwie 9 lat,ale na pewno był to mecz , który zapamiętałem na zawsze
- grzeskovviak
- Juventino
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
- Posty: 20
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
Juventus - Monaco 4-1 z 98 roku przez przypadek, ale dlatego właśnie Juve
- Chip
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2004
- Posty: 240
- Rejestracja: 24 lutego 2004
Z tego co pamiętam to rzeczywiście przez przypadek. Wstępnie w telewizji miał być pokazywany mecz Realu z Borussią. Jednak w wyniku problemów z bramką (dokładnie już nie pamiętam co się stało - siatka była przecięta czy coś w tym stylu) TVP pokazała Juventus. Chyba nikt nie żałowałgrzeskovviak pisze:Juventus - Monaco 4-1 z 98 roku przez przypadek, ale dlatego właśnie Juve
Natomiast pierwszym meczem Juve obejrzanym przeze mnie był pojedynek z Nantes wygrany 2:0. Miłość od pierwszego ujrzenia :-D
"Czyż to, co daje szczęście człowiekowi, musi być następnie źródłem jego cierpień?"-Johann Wolfgang Goethe
- Amaurozaurus
- Juventino
- Rejestracja: 15 lutego 2010
- Posty: 29
- Rejestracja: 15 lutego 2010
bodaj 2001-2002, Celtic - Juventus 4-3
świetny mecz, dużo się działo
świetny mecz, dużo się działo