F1 - Robert Kubica
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
http://f1.sport.pl/Artykul.82+M599facfb7ab.0.html - nie ma to jak powitanie nowego kolegi a w sprostowanie nie uwierzę. Mam nadzieję, że Alonso skopie tyłek temu płaczusiowi Massie, który jest jeszcze gorszy niż Hamilton. Massa jest pupilkiem Ferrari a zwłaszcza Schumachera i Domenicaliego a Hamilton był pupilem Dennisa, i odkąd Ron już nie szefuje w McLarenie, i od poprzedniego sezonu zacząłem lubić Hamiltona, zasłużonego mistrza świata. Nie płacze sie przy mediach w przeciwieństwie do Massy, który nie potrafi się przyznać że to wyrwanie węża tankującego, błędy popełnione w wielu wyścigach przegrały mu mistrzostwa. To nie wypadek Piqueta go zniszczył. Będzie dalej żywił urazę za 2008 rok a gdyby nie wyrwał węża i nie wypadał z toru w tym Singapurze to ukończyłby wyścig na 3 miejscu i nie byłoby problemu.
Massa się boi faktu, że Alonso będzie jego nowym partnerem i aż płacze bo wie że nie ma szans z Fernando.
http://f1.sport.pl/Artykul.82+M598115e2cd5.0.html - Go Go Fernando :!:
http://f1.sport.pl/Artykul.82+M53e6163e9f5.0.html - Hamilton boi się Raikkonena
:o
http://f1.sport.pl/Artykul.82+M568f811d799.0.html - To kto na to wpadł
Włodek Zientarski 
Już dzisiaj pierwsza i druga sesja treningowa przed wyścigem o Grand Prix Brazylii na torze Interlagos, domowym torze walczącego o pierwszy tytuł mistrza świata w karierze, Rubensa Barrichello. Wyścig w niedzielę o godzinie 18 na antenie otwartego Polsatu.
W tym wyścigu najprawdopodobniej rozstrzygną się losy mistrzostw świata i Jenson Button na niepowtarzalną szansę zapewnić sobie tytuł mistrzowski przed ostatnim wyścigiem. Ostatnim kierowcą który zdobył mistrzostwo przed czasem, był Fernando Alonso w 2005 roku w barwach Renault.
_______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
Massa się boi faktu, że Alonso będzie jego nowym partnerem i aż płacze bo wie że nie ma szans z Fernando.
http://f1.sport.pl/Artykul.82+M598115e2cd5.0.html - Go Go Fernando :!:
http://f1.sport.pl/Artykul.82+M53e6163e9f5.0.html - Hamilton boi się Raikkonena

http://f1.sport.pl/Artykul.82+M568f811d799.0.html - To kto na to wpadł


Już dzisiaj pierwsza i druga sesja treningowa przed wyścigem o Grand Prix Brazylii na torze Interlagos, domowym torze walczącego o pierwszy tytuł mistrza świata w karierze, Rubensa Barrichello. Wyścig w niedzielę o godzinie 18 na antenie otwartego Polsatu.
W tym wyścigu najprawdopodobniej rozstrzygną się losy mistrzostw świata i Jenson Button na niepowtarzalną szansę zapewnić sobie tytuł mistrzowski przed ostatnim wyścigiem. Ostatnim kierowcą który zdobył mistrzostwo przed czasem, był Fernando Alonso w 2005 roku w barwach Renault.
_______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Barrichello wygrywa czasówkę przed własną publicznością
Rubens Barrichello zdobywa 14 w karierze Pole Position i pierwsze po 5 latach :!: Wtedy PP wywalczył także na tym torze, ale wyścig zakończył na 3 miejscu. Dzisiaj ma niepowtarzalną szansę znacznego zbliżenia się do Jensona Buttona i do pierwszego w karierze mistrzostwa świata. Jenson Button jest daleko, dopiero na 14 polu startowym :!: Sebastian Vettel, największy przegrany, mistrz jazdy w deszczu, ze źle ustawionym bolidem zajął dopiero 16 miejsce. Lewis Hamilton, ustępujący mistrz świata dopiero 18-ty, a tą marną pozycję przypieczętował wypadnięciem z toru w wyniku zwyczajnego aquaplaningu. Dobrze pojechał Robert Kubica, ale liczyłem na więcej niż na 8 miejsce, ale nie wiemy kto ile ma paliwa. Ale gdybym miał tu zgadywać ilość paliwa to Webbera, Sutila i Trullego obstawiałbym jako najlżejszych a jako najcięższych Roberta i Alonso. Räikkönen, Buemi, Rosberg, Barrichello mają chyba że tak powiem "zwyczajną, typową ilość paliwa". Chyba nie o takim prezencie na 30-te urodziny marzył Kimi Räikkönen, ale 5 pozycja daje mu znakomitą szanse na podium. Wielki minus dla Polsatu. Jestem zażenowany postawą tej stacji. Woleli puscić komercyjny shit a nie sportowe emocje, a to były najlepsze kwalifikacje roku
. Gdyby zrobili jakies głosowanie to by Robert Kubica wraz ze swoimi fanami pokonałby zdecydowanie ten shit, ktorego nikt chyba nie ogląda. Dlaczego Polsat poszedł za komerchą i olał kibicow
:evil:
Wyniki kwalifikacji:
1 Rubens Barrichello Brawn Mercedes 1:19.576
2 Mark Webber RedBull Renault 1:19.668
3 Adrian Sutil Force India Mercedes 1:19.912
4 Jarno Trulli Toyota 1:20.097
5 Kimi Räikkönen Ferrari 1:20.168
6 Sebastien Buemi STR Ferrari 1:20.250
7 Nico Rosberg Williams Toyota 1:20.326
8 Robert Kubica BMW Sauber 1:20.631
9 Kazuki Nakajima Williams Toyota 1:20.674
10 Fernando Alonso Renault 1:21.422
__________________________________
14 Jenson Button Brawn Mercedes 1:22.504
16 Sebastian Vettel RedBull Renault 1:25.009
Najzabawniejsze jest to, ze w Q3 bolidy były szybsze niz w poprzednich dwóch sesjach kwalifikacyjnych
Moje typy na wyścig:
1.Barrichello 2.Räikkönen 3.Kubica 4.Webber 5.Rosberg 6.Sutil 7.Alonso 8.Trulli
__________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
Rubens Barrichello zdobywa 14 w karierze Pole Position i pierwsze po 5 latach :!: Wtedy PP wywalczył także na tym torze, ale wyścig zakończył na 3 miejscu. Dzisiaj ma niepowtarzalną szansę znacznego zbliżenia się do Jensona Buttona i do pierwszego w karierze mistrzostwa świata. Jenson Button jest daleko, dopiero na 14 polu startowym :!: Sebastian Vettel, największy przegrany, mistrz jazdy w deszczu, ze źle ustawionym bolidem zajął dopiero 16 miejsce. Lewis Hamilton, ustępujący mistrz świata dopiero 18-ty, a tą marną pozycję przypieczętował wypadnięciem z toru w wyniku zwyczajnego aquaplaningu. Dobrze pojechał Robert Kubica, ale liczyłem na więcej niż na 8 miejsce, ale nie wiemy kto ile ma paliwa. Ale gdybym miał tu zgadywać ilość paliwa to Webbera, Sutila i Trullego obstawiałbym jako najlżejszych a jako najcięższych Roberta i Alonso. Räikkönen, Buemi, Rosberg, Barrichello mają chyba że tak powiem "zwyczajną, typową ilość paliwa". Chyba nie o takim prezencie na 30-te urodziny marzył Kimi Räikkönen, ale 5 pozycja daje mu znakomitą szanse na podium. Wielki minus dla Polsatu. Jestem zażenowany postawą tej stacji. Woleli puscić komercyjny shit a nie sportowe emocje, a to były najlepsze kwalifikacje roku


Wyniki kwalifikacji:
1 Rubens Barrichello Brawn Mercedes 1:19.576
2 Mark Webber RedBull Renault 1:19.668
3 Adrian Sutil Force India Mercedes 1:19.912
4 Jarno Trulli Toyota 1:20.097
5 Kimi Räikkönen Ferrari 1:20.168
6 Sebastien Buemi STR Ferrari 1:20.250
7 Nico Rosberg Williams Toyota 1:20.326
8 Robert Kubica BMW Sauber 1:20.631
9 Kazuki Nakajima Williams Toyota 1:20.674
10 Fernando Alonso Renault 1:21.422
__________________________________
14 Jenson Button Brawn Mercedes 1:22.504
16 Sebastian Vettel RedBull Renault 1:25.009
Najzabawniejsze jest to, ze w Q3 bolidy były szybsze niz w poprzednich dwóch sesjach kwalifikacyjnych

Moje typy na wyścig:
1.Barrichello 2.Räikkönen 3.Kubica 4.Webber 5.Rosberg 6.Sutil 7.Alonso 8.Trulli
__________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
długie kwalifikacje, zakończone ciekawym rozstrzygnięciem. gdyby ktoś ostatnią piątkę przesunął na początek, to nie byłoby większego zdziwienia. Rubens wygrywa kwalifikacje u siebie, natomiast Button zajmuje odległą pozycję, co sprawia, że Anglik nie ma jeszcze zapewnionego zwycięstwa w ostatecznym rozrachunku.
@Kimi, co do tej sytuacji z Polsatem, to po części Cię rozumiem. ale z drugiej strony gdyby kwalifikacje zostały przesunięte jeszcze chociażby o 3 czy 5 godzin, to Polsat i tak w pewnym momencie przerwałby transmisję, niezależnie czy po nich miałby być ten idiotyczny "show" czy zupełnie coś innego. producenci też mają coś do powiedzenia.
mam nadzieję na punkty Roberta w jutrzejszym wyścigu.
@Kimi, co do tej sytuacji z Polsatem, to po części Cię rozumiem. ale z drugiej strony gdyby kwalifikacje zostały przesunięte jeszcze chociażby o 3 czy 5 godzin, to Polsat i tak w pewnym momencie przerwałby transmisję, niezależnie czy po nich miałby być ten idiotyczny "show" czy zupełnie coś innego. producenci też mają coś do powiedzenia.
mam nadzieję na punkty Roberta w jutrzejszym wyścigu.
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Wagi bolidów na starcie:
1. Rubens Barrichello 1.19,576 – 650,5 kg
2. Mark Webber 1.19,668 – 656,0 kg
3. Adrian Sutil 1.19,912 – 656,5 kg
4. Jarno Trulli 1.20,097 – 658,5 kg
5. Kimi Räikkönen 1.20,168 – 651,5 kg
6. Sébastien Buemi 1.20,250 – 659,0 kg
7. Nico Rosberg 1.20,326 – 657,0 kg
8. Robert Kubica 1.20,631 – 656,0 kg
9. Kazuki Nakajima 1.20,674 – 664,0 kg
10. Fernando Alonso 1.21,422 – 652,0 kg
11. Kamui Kobayashi 1.21,960 – 671,6 kg
12. Jaime Alguersuari 1.22,231 – 671,5 kg
13. Romain Grosjean 1.22,477 – 677,2 kg
14. Jenson Button 1.22,504 – 672,0 kg
15. Vitantonio Liuzzi 1.24,645 – 680,0 kg
16. Sebastian Vettel 1.25,009 – 683,5 kg
17. Heikki Kovalainen 1.25,052 – 656,5 kg
18. Lewis Hamilton 1.25,192– 661,0 kg
19. Nick Heidfeld 1.25,515 – 650,5 kg
20. Giancarlo Fisichella 1.40,703 – 683,5 kg
Barrichello na suchym torze z pewnością by odjechał, ale jeśli będzie padać to może być źle. Mark Webber jest w znakomitej sytuacji. Silniki Renault są niezwykle oszczędne jeśli chodzi o paliwo i ma więcej paliwa od Barrichello, więc prawdopodobnie Mark wygra wyścig, Barrichello będzie drugi. Räikkönen, no, coś czułem że on nie ma za dużo paliwa bo wykonał jednak pod koniec jeszcze jedno okrążenie, a jego bolid jest bardziej paliwożerny, więc będzie się koncentrował na starcie, bo on jest na tym etapie wyścigu najgroźniejszy i myslę, że stanie na podium. Kimi chyba zatankuje na tym samym okrążeniu lub nawet o jedno kółko wcześniej niż Rubens. Po Kimim następny zjawi się Kubica i Alonso. Na kolejnym okrążeniu zobaczymy Webbera, Sutila i Rosberga. A na następnym Buemiego i Trullego. Myślę, że Nakajima, Vettel, Button nic nie wskórają w tym wyścigu, nie wspominając już o Hamiltonie i Kovalainenie.
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
1. Rubens Barrichello 1.19,576 – 650,5 kg
2. Mark Webber 1.19,668 – 656,0 kg
3. Adrian Sutil 1.19,912 – 656,5 kg
4. Jarno Trulli 1.20,097 – 658,5 kg
5. Kimi Räikkönen 1.20,168 – 651,5 kg
6. Sébastien Buemi 1.20,250 – 659,0 kg
7. Nico Rosberg 1.20,326 – 657,0 kg
8. Robert Kubica 1.20,631 – 656,0 kg
9. Kazuki Nakajima 1.20,674 – 664,0 kg
10. Fernando Alonso 1.21,422 – 652,0 kg
11. Kamui Kobayashi 1.21,960 – 671,6 kg
12. Jaime Alguersuari 1.22,231 – 671,5 kg
13. Romain Grosjean 1.22,477 – 677,2 kg
14. Jenson Button 1.22,504 – 672,0 kg
15. Vitantonio Liuzzi 1.24,645 – 680,0 kg
16. Sebastian Vettel 1.25,009 – 683,5 kg
17. Heikki Kovalainen 1.25,052 – 656,5 kg
18. Lewis Hamilton 1.25,192– 661,0 kg
19. Nick Heidfeld 1.25,515 – 650,5 kg
20. Giancarlo Fisichella 1.40,703 – 683,5 kg
Barrichello na suchym torze z pewnością by odjechał, ale jeśli będzie padać to może być źle. Mark Webber jest w znakomitej sytuacji. Silniki Renault są niezwykle oszczędne jeśli chodzi o paliwo i ma więcej paliwa od Barrichello, więc prawdopodobnie Mark wygra wyścig, Barrichello będzie drugi. Räikkönen, no, coś czułem że on nie ma za dużo paliwa bo wykonał jednak pod koniec jeszcze jedno okrążenie, a jego bolid jest bardziej paliwożerny, więc będzie się koncentrował na starcie, bo on jest na tym etapie wyścigu najgroźniejszy i myslę, że stanie na podium. Kimi chyba zatankuje na tym samym okrążeniu lub nawet o jedno kółko wcześniej niż Rubens. Po Kimim następny zjawi się Kubica i Alonso. Na kolejnym okrążeniu zobaczymy Webbera, Sutila i Rosberga. A na następnym Buemiego i Trullego. Myślę, że Nakajima, Vettel, Button nic nie wskórają w tym wyścigu, nie wspominając już o Hamiltonie i Kovalainenie.
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Flavio Briatore pozywa FIA
Jak donosi Le Journal du Dimanche, jutro przed francuskim sądem Flavio Briatore złoży sprawę przeciwko FIA.
W wyniku "afery singapurskiej" Włoch musiał się rozstać z ekipą Renault i z Formułą 1 w ogóle. Briatore nie ma jednak zamiaru pogodzić z narzuconą przez Światową Radę Sportów Motorowych karą dożywotniego zakazu pracy w seriach sportowych rozgrywanych pod kuratelą FIA. Poza uchyleniem decyzji Światowej Rady, były szef Renault domaga się także wielomilionowego odszkodowania.
Proces ma się odbyć przed paryskim Tribunal de Grande Instance, ale prawnicy Włocha nie wykluczają skierowania sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
- W tej sprawie FIA została wykorzystana jako narzędzie mające pomóc w realizacji zemsty jednego człowieka - czytamy w oświadczeniu Briatorego.
Briatore nigdy nie przyznał się do ustawienia wyścigu. Nelson Piquet senior przyznał niedawno, że Włoch nie był pomysłodawcą "afery singapurskiej".
Wiedziałem, że Flavio nie odejdzie po cichu. Skoro Piquet twierdzi, że Flavio nie był pomysłodawcą tego wypadku, to Włoch w takim razie nie jest winny. Ale pozostaje pytanie, jeśli nie Flavio, to kto
Dożywotnia dyskwalifikacja dla tak zasłużonego człowieka to była przesada i nie mam co do tego wątpliwości, że on jest kozłem ofiarnym. Nie wierzę, żeby sami Symonds i Briatore byli winni oszustwa. Piquet Jr., też winny, to pewne, ale wszystko wyśpiewał więc nic mu nie zrobią. To jest niezwykle pokręcona sprawa i jeśli faktycznie FIA wiedziała od zakończenia poprzedniego sezonu o tej aferze, to znaczy, że to jest jeden wielki przekręt, w któren są zamieszani najwyżej postawieni ludzie.
Kozeł ofiarny, bo dla FIA stał się niewygodny od czasu pamiętnej afery sprzed kilku miesięcy pomiędzy FIA-FOTA dotyczących regulaminów na przyszły rok a Briatore był liderem tego przedsiewzięcia, więc musieli się go pozbyć, żeby mieć pewność że im on i nikt już nie zagrozi. Na Ferrari nie mieli żadnych haczyków poza umowami wieloletnimi, więc na nikim z tifosich nie mogli się wyładować. Skoro wobec Briatorego złamano prawa człowieka to szykuje się wielka rzeźnia.
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
Jak donosi Le Journal du Dimanche, jutro przed francuskim sądem Flavio Briatore złoży sprawę przeciwko FIA.
W wyniku "afery singapurskiej" Włoch musiał się rozstać z ekipą Renault i z Formułą 1 w ogóle. Briatore nie ma jednak zamiaru pogodzić z narzuconą przez Światową Radę Sportów Motorowych karą dożywotniego zakazu pracy w seriach sportowych rozgrywanych pod kuratelą FIA. Poza uchyleniem decyzji Światowej Rady, były szef Renault domaga się także wielomilionowego odszkodowania.
Proces ma się odbyć przed paryskim Tribunal de Grande Instance, ale prawnicy Włocha nie wykluczają skierowania sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
- W tej sprawie FIA została wykorzystana jako narzędzie mające pomóc w realizacji zemsty jednego człowieka - czytamy w oświadczeniu Briatorego.
Briatore nigdy nie przyznał się do ustawienia wyścigu. Nelson Piquet senior przyznał niedawno, że Włoch nie był pomysłodawcą "afery singapurskiej".
Wiedziałem, że Flavio nie odejdzie po cichu. Skoro Piquet twierdzi, że Flavio nie był pomysłodawcą tego wypadku, to Włoch w takim razie nie jest winny. Ale pozostaje pytanie, jeśli nie Flavio, to kto

Dożywotnia dyskwalifikacja dla tak zasłużonego człowieka to była przesada i nie mam co do tego wątpliwości, że on jest kozłem ofiarnym. Nie wierzę, żeby sami Symonds i Briatore byli winni oszustwa. Piquet Jr., też winny, to pewne, ale wszystko wyśpiewał więc nic mu nie zrobią. To jest niezwykle pokręcona sprawa i jeśli faktycznie FIA wiedziała od zakończenia poprzedniego sezonu o tej aferze, to znaczy, że to jest jeden wielki przekręt, w któren są zamieszani najwyżej postawieni ludzie.
Kozeł ofiarny, bo dla FIA stał się niewygodny od czasu pamiętnej afery sprzed kilku miesięcy pomiędzy FIA-FOTA dotyczących regulaminów na przyszły rok a Briatore był liderem tego przedsiewzięcia, więc musieli się go pozbyć, żeby mieć pewność że im on i nikt już nie zagrozi. Na Ferrari nie mieli żadnych haczyków poza umowami wieloletnimi, więc na nikim z tifosich nie mogli się wyładować. Skoro wobec Briatorego złamano prawa człowieka to szykuje się wielka rzeźnia.
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Jenson Button mistrzem świata :!: Webber zwycięża, Kubica drugi
1 Mark Webber RedBull Renault 1:32:23.081
2 Robert Kubica BMW Sauber + 7.626
3 Lewis Hamilton McLaren Mercedes + 18.944
4 Sebastian Vettel RedBull Renault + 19.652
5 Jenson Button Brawn Mercedes + 29.005
6 Kimi Räikkönen Ferrari + 33.340
7 Sébastien Buemi STR Ferrari + 35.991
8 Rubens Barrichello Brawn Mercedes + 45.454
___________________________________________
Nie ukończyli:
Kazuki Nakajima - Williams Toyota
Nico Rosberg - Williams Toyota
Nick Heidfeld - BMW Sauber
Fernando Alonso - Renault
Adrian Sutil - Force India Mercedes
Jarno Trulli - Toyota
Robert na podium :!: Piękne zakończenie dnia, świetny wyścig, bardzo dobre tempo, ale Mark Webber zasłuzył na to zwycięstwo, był najszybszy, nikt nie był w stanie go dogonić. Barrichello, nie zdziwił mnie jego pech, bo ten tor nie jest dla niego szczęśliwy. Nigdy tu nie wygrał a już trzy razy startował z pierwszego pola i tylko w 2004 stanął na podium a dzisiaj przebicie opony pozbawiło go 3 miejsca. Button zasłużonym mistrzem świata, jechał najrówniej i popełnił najmniej błędów. Sporo się nawyprzedzał dzisiaj, ale Kobayashi, debiutant go przez cały pierwszy stint trzymał i stracił mnóstwo sekund. Wg mnie Mark Webber powinien dostać karę za incydent z Kimim Räikkönenem na 4 zakręcie. Kimi, piękny start, to on powinien wygrać ten wyścig ale Webber musiał mu zajechać drogę, kiedy Kimi go zaczął wyprzedzać i ten stracił przednie skrzydło. Później gigantyczna kolizja między Sutilem i Trullim i skandaliczne zachowanie Trullego, który do tego skasował Alonso i miał pretensje do Sutila a to włoch zawinił. Incydent na pitstopie. Zamarłem. F1 wciąż groźna, Kimi mógł zginąć :!: Co by było, gdyby Kimi nie skręcił i gdyby był bliżej Kovalainena
... Kimiego później piekło oko co sam powiedział po wyścigu i myślę, że mu to oślepiło ten chwilowy pożar i dym jaki się unióśł wizjer kasku. Ale i tak Kimi pojechał znakomicie, zajął 6 miejsce, ale wg mnie to on powinien wygrać wyścig a Webber powinien zostać ukarany. Barrichello dziś pojechał bardzo słabo, nie zasłuzył ani na wygraną, ani na tytuł mistrzowski. Miał znacznie lżejszy bolid od Webbera a uciekł mu na zaledwie 2.5 sek. A później zaczął go objeżdzać Vettel, nie radził sobie z wyprzedzaniem. Słabo pojechał w tak ważnym wyścigu Rubens.
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
1 Mark Webber RedBull Renault 1:32:23.081
2 Robert Kubica BMW Sauber + 7.626
3 Lewis Hamilton McLaren Mercedes + 18.944
4 Sebastian Vettel RedBull Renault + 19.652
5 Jenson Button Brawn Mercedes + 29.005
6 Kimi Räikkönen Ferrari + 33.340
7 Sébastien Buemi STR Ferrari + 35.991
8 Rubens Barrichello Brawn Mercedes + 45.454
___________________________________________
Nie ukończyli:
Kazuki Nakajima - Williams Toyota
Nico Rosberg - Williams Toyota
Nick Heidfeld - BMW Sauber
Fernando Alonso - Renault
Adrian Sutil - Force India Mercedes
Jarno Trulli - Toyota
Robert na podium :!: Piękne zakończenie dnia, świetny wyścig, bardzo dobre tempo, ale Mark Webber zasłuzył na to zwycięstwo, był najszybszy, nikt nie był w stanie go dogonić. Barrichello, nie zdziwił mnie jego pech, bo ten tor nie jest dla niego szczęśliwy. Nigdy tu nie wygrał a już trzy razy startował z pierwszego pola i tylko w 2004 stanął na podium a dzisiaj przebicie opony pozbawiło go 3 miejsca. Button zasłużonym mistrzem świata, jechał najrówniej i popełnił najmniej błędów. Sporo się nawyprzedzał dzisiaj, ale Kobayashi, debiutant go przez cały pierwszy stint trzymał i stracił mnóstwo sekund. Wg mnie Mark Webber powinien dostać karę za incydent z Kimim Räikkönenem na 4 zakręcie. Kimi, piękny start, to on powinien wygrać ten wyścig ale Webber musiał mu zajechać drogę, kiedy Kimi go zaczął wyprzedzać i ten stracił przednie skrzydło. Później gigantyczna kolizja między Sutilem i Trullim i skandaliczne zachowanie Trullego, który do tego skasował Alonso i miał pretensje do Sutila a to włoch zawinił. Incydent na pitstopie. Zamarłem. F1 wciąż groźna, Kimi mógł zginąć :!: Co by było, gdyby Kimi nie skręcił i gdyby był bliżej Kovalainena

________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
http://www.sport.pl/sport/1,65025,71606 ... uly_1.html
Facet potrafi szokować wypowiedziami, ale ta jest idiotyczna. Czy śmierć może komuś wyjść na dobre
Senna zginął w wyścigu, który przez nieuregulowane prawo się odbył http://pl.wikipedia.org/wiki/Wypadek_Ayrtona_Senny Procedura ratowania była niewłaściwa, także można powiedzieć że pewną odpowiedzialność za wypadek ponosi zespół Williams F1, który przez jednego człowieka został oskarżony o morderstwo. Zmiany w bolidzie Senny były bardzo dziwne, narzekał na kokpit ale to zespół olał. Senna zginął bo po prostu miał pecha. Dzień przed jego wypadkiem zginął Roland Ratzenberger i wyścig nie powinien się odbyć. Już wtedy powinni się zająć zwiększeniem bezpieczeństwa w F1 a wyścig przełożyć. Senna zginął i ani on, ani inne siły wyższe nie miały na to wpływu, to awaria spowodowała wypadek. Awaria może zdarzyć się każdemu samochodowi ale awaria układu kierowniczego jest najrzadszą. Ta sprawa nie jest taka prosta, sam nie do końca ją rozumiem, ale gadanie że śmierć Ayrtona Senny przyniosła popularność temu sportu jest głupie. Po wypadku Senny, nagle zajęli się bezpieczeństwem kierowców, zamiast robić to wcześniej bo na pewno można było zbudować mocniejszy samochód. Śmierć Senny wyszła wręcz na gorsze bo F1 straciło swoją duszę. On jest uznawany za wzór, za najlepszego kierowcę w historii, jest idolem wielu kierowców. Szkoda, że go już nie ma. Jego śmierć tylko wstrząsneła wieloma osobami, zmusiła do zwiększenia bezpieczeństwa, ale na dobre nie wyszła bo on zginął przez mnóstwo czynników i żaden nie jest głupi. Życie jest najważniejsze, a dla tego starucha ważniejsza jest kasa i reklama... Każdy chce żyć, nikt nie chce umierać, ale Ecclestone ma to gdzieś, nieważne kto umrze, byle żeby była reklama, co nie Bernie
Bernie, ustąp miejsca młodszym i mądrzejszym bo tobie na starość odbija :!: Jak to możliwe, by 79-latek rządził najszybszym i najpiękniejszym sportem świata 
_________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
Facet potrafi szokować wypowiedziami, ale ta jest idiotyczna. Czy śmierć może komuś wyjść na dobre



_________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Fajna sprawa, że tak udanie Robert Kubica może zakończyć powiedzmy sobie szczerze nieudane dla niego Mistrzostwa. Po zeszłorocznym czwartym miejscu wszyscy oczekiwali czegoś więcej, mimo to chyba bolid mu na to nie pozwalał w tym sezonie. Pozostał jeszcze jeden wyścig, mam nadzieję, że Robert powalczy w nim również o podium.
- Wojt
- Juventino
- Rejestracja: 02 lipca 2006
- Posty: 315
- Rejestracja: 02 lipca 2006
...Mark Webber zasłuzył na to zwycięstwo, był najszybszy, nikt nie był w stanie go dogonić...
...Ale i tak Kimi pojechał znakomicie, zajął 6 miejsce, ale wg mnie to on powinien wygrać wyścig a Webber powinien zostać ukarany...
Zdecyduj się kolego
Gratulacje do Roberta, całkiem fajny wyścig, fanem nie jestem, ale oglądało się dość fajnie.
...Ale i tak Kimi pojechał znakomicie, zajął 6 miejsce, ale wg mnie to on powinien wygrać wyścig a Webber powinien zostać ukarany...
Zdecyduj się kolego

Gratulacje do Roberta, całkiem fajny wyścig, fanem nie jestem, ale oglądało się dość fajnie.
From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
@Kimi, gloryfikujesz Fina, niestety w Brazylii nie pokazał praktycznie nic. o tym, że był na torze to słyszałem jedynie w kontekście incydentu z poczatku wyścigu i tego w pitlane. nic poza tym. były mistrz świata spuścił w tym sezonie z tonu i to widać. nie pomogło odrodzenie, może w McLaranie będzie lepiej. i nie pisz, że Kimi zasłużył na zwycięstwo, bo najzwyczajniej w świecie nie zasłużył. nie w tym wyścigu.
znamy mistrza świata, wyścig ułożył się pod tą sytuację. początek sezonu wyśmiety, poźniej było już tylko ciułanie punktów i liczenie na ich stratę przez Vettela i Rubensa. Button ze świetnie przygotowanym samochodem wygrywa, ale w moim mniemaniu był to jeden ze słabszych sezonów w ciągu kilku ostatnich lat. albo inaczej, może to poziom się wyrównał.
jakby nie było mistrza znamy, pozostaje czekać na ostatni wyścig, rozgrywany pierwszy raz. może być ciekawie, niektórzy kierowcy mogą nieco odpuścić, inny walczą o życie w świecie F1. Robert zna już swoją przyszłość, zapewne będzie chciał dobrze pojechać w ostatnim starcie w barwach zespołu BMW.
znamy mistrza świata, wyścig ułożył się pod tą sytuację. początek sezonu wyśmiety, poźniej było już tylko ciułanie punktów i liczenie na ich stratę przez Vettela i Rubensa. Button ze świetnie przygotowanym samochodem wygrywa, ale w moim mniemaniu był to jeden ze słabszych sezonów w ciągu kilku ostatnich lat. albo inaczej, może to poziom się wyrównał.
jakby nie było mistrza znamy, pozostaje czekać na ostatni wyścig, rozgrywany pierwszy raz. może być ciekawie, niektórzy kierowcy mogą nieco odpuścić, inny walczą o życie w świecie F1. Robert zna już swoją przyszłość, zapewne będzie chciał dobrze pojechać w ostatnim starcie w barwach zespołu BMW.
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Jean Todt nowym prezydentem FIA http://f1.sport.pl/Artykul.82+M593739362da.0.html
Todt to były szef Ferrari, jeszcze pod Ferrari ustali nowe regulaminy
Dobrze że już Mosley nie będzie wpadał na idiotyczne pomysły, które spowodowały bojkot i prawie rozłam ale musiał wymięknąć i F1 wciąż istnieje. Jestem bardzo ciekawy jak Todt poradzi sobie z nową rolą, jak będzie oceniany przez zespoły bo to ich zdanie jest zawsze najbardziej wiarygodne, więc Todt musi się postarać bo teraz sentyment za osiągnięcia z Michaelem Schumacherem i Rossem Brawnem nie będą tu miały znaczenia. Wybór Jeana jako nowego prezydenta FIA nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem bo właśnie za to wszystko (poprzednie zdanie) od razu stał się faworytem. Vatanen
Gościa nie znam, więc bym zagłosował chyba na Todta mimo moich teorii spiskowych, a podstęp czuję wszędzie.
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
Todt to były szef Ferrari, jeszcze pod Ferrari ustali nowe regulaminy



________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
http://f1.sport.pl/Artykul.82+M5b941526146.0.html - Räikkönen: McLaren jedyną opcją
http://f1.sport.pl/Artykul.82+M5cfcfbacaf4.0.html - Rosberg żegna Williamsa
Odnosząc się do tych wielu spekulacji dotyczących składów na przyszły sezon to ja podam już teraz typowane przeze mnie składy na rok 2010:
Brawn GP: Jenson Button i Nico Rosberg
RedBull: Sebastian Vettel i Mark Webber
McLaren: Kimi Räikkönen i Lewis Hamilton
Ferrari: Fernando Alonso i Felipe Massa
Toyota: Heikki Kovalainen i Kamui Kobayashi
Williams: Rubens Barrichello i Nico Hulkenberg
Renault: Robert Kubica i Timo Glock
Force India: Adrian Sutil i Vitantonio Liuzzi
ToroRosso: Sebastien Buemi i Jaime Alguersuari
Nowe zespoły: US F1, Lotus, Campos, Manor GP
Nie będę tu konkretny, więc obstawię kierowców którzy mogą się znaleźć w każdym z tych teamów, ale zrobię to bardzo w ciemno
Jarno Trulli, Nick Heidfeld, Bruno Senna, Lucas di Grassi, Alexander Wurz*, Giancarlo Fisichella*, Romain Grosjean, Anthony Davidson*
*bardzo ewentualnie, czyli bardzo mało prawdopodobnie
Kimi na 90% w McLarenie i nie zamierzam ukrywać, że gdziekolwiek Fin pójdzie, to będę kibicować temu zespołowi w którym on będzie. A Ferrari stanie się najbardziej znienawidzonym przeze mnie teamem, po tym jak potraktowali Kimiego, mistrza świata, 2-krotnego vicemistrza świata i 3 kierowcę 2008 roku. Ferrari zawsze wolało Felipe, co widać było gołym okiem i wielkie szczęście mieli że Kimi to bezkonfliktowy kierowca, każdy jego partner dostawał od niego baty i tak a Ferrari chciało na siłę wylansować Felipe, kierowcę który nie dorósł ani fizycznie ani psychicznie na mistrza świata nawet na profesjonalnego kierowcę który trzyma nerwy na wodzy a dowodów nawet mi się nie chce pisać bo już to robiłem kilka razy. Jestem pewien, że Ferrari pożałuje tej decyzji bo Kimi nawet "siedząc tam z wyrokiem odejścia" ciągnie ten zespół który zupełnie zawalił konstrukcję Ferrari F60 na 3 miejsce w konstruktorce i oby mu się to udało, żeby Ferrari jeszcze bardziej żałowało. Felipe i Fernando to kierowcy, którzy nie dadzą sobie w kaszę dmuchać, mają nadęte języki, za wszelką cenę chcą być nr 1. Myślę że duet Alonso&Massa będzie jeszcze gorszy niż Alonso&Hamilton czy też Senna&Prost. Mam tylko nadzieję, że to Massa wyleci a Alonso go zmiecie z powierzchni ziemi i latynos nie wytrzyma, rozpłacze sie i to będzie jego koniec. Schumi się pewnie obrazi...
_______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
http://f1.sport.pl/Artykul.82+M5cfcfbacaf4.0.html - Rosberg żegna Williamsa
Odnosząc się do tych wielu spekulacji dotyczących składów na przyszły sezon to ja podam już teraz typowane przeze mnie składy na rok 2010:
Brawn GP: Jenson Button i Nico Rosberg
RedBull: Sebastian Vettel i Mark Webber
McLaren: Kimi Räikkönen i Lewis Hamilton
Ferrari: Fernando Alonso i Felipe Massa
Toyota: Heikki Kovalainen i Kamui Kobayashi
Williams: Rubens Barrichello i Nico Hulkenberg
Renault: Robert Kubica i Timo Glock
Force India: Adrian Sutil i Vitantonio Liuzzi
ToroRosso: Sebastien Buemi i Jaime Alguersuari
Nowe zespoły: US F1, Lotus, Campos, Manor GP
Nie będę tu konkretny, więc obstawię kierowców którzy mogą się znaleźć w każdym z tych teamów, ale zrobię to bardzo w ciemno

Jarno Trulli, Nick Heidfeld, Bruno Senna, Lucas di Grassi, Alexander Wurz*, Giancarlo Fisichella*, Romain Grosjean, Anthony Davidson*
*bardzo ewentualnie, czyli bardzo mało prawdopodobnie
Kimi na 90% w McLarenie i nie zamierzam ukrywać, że gdziekolwiek Fin pójdzie, to będę kibicować temu zespołowi w którym on będzie. A Ferrari stanie się najbardziej znienawidzonym przeze mnie teamem, po tym jak potraktowali Kimiego, mistrza świata, 2-krotnego vicemistrza świata i 3 kierowcę 2008 roku. Ferrari zawsze wolało Felipe, co widać było gołym okiem i wielkie szczęście mieli że Kimi to bezkonfliktowy kierowca, każdy jego partner dostawał od niego baty i tak a Ferrari chciało na siłę wylansować Felipe, kierowcę który nie dorósł ani fizycznie ani psychicznie na mistrza świata nawet na profesjonalnego kierowcę który trzyma nerwy na wodzy a dowodów nawet mi się nie chce pisać bo już to robiłem kilka razy. Jestem pewien, że Ferrari pożałuje tej decyzji bo Kimi nawet "siedząc tam z wyrokiem odejścia" ciągnie ten zespół który zupełnie zawalił konstrukcję Ferrari F60 na 3 miejsce w konstruktorce i oby mu się to udało, żeby Ferrari jeszcze bardziej żałowało. Felipe i Fernando to kierowcy, którzy nie dadzą sobie w kaszę dmuchać, mają nadęte języki, za wszelką cenę chcą być nr 1. Myślę że duet Alonso&Massa będzie jeszcze gorszy niż Alonso&Hamilton czy też Senna&Prost. Mam tylko nadzieję, że to Massa wyleci a Alonso go zmiecie z powierzchni ziemi i latynos nie wytrzyma, rozpłacze sie i to będzie jego koniec. Schumi się pewnie obrazi...

_______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Kubica bez nowego silnika
Awaria silnika w aucie Roberta Kubicy do której doszło w trakcie drugiego treningu przed Grand Prix Abu Zabi nie pokrzyżowała planów zespołu. Defekt był w planie. Kierownictwo BMW Sauber postanowiło nie instalować w F1.09 Polaka nowej, dziewiątej jednostki napędowej.
- Dzisiejsza awaria jest wynikiem wcześniejszych decyzji o nie używaniu dziewiątej jednostki napędowej - tłumaczył podczas konferencji prasowej szef BMW Sauber Mario Theissen. - Próbujemy przejechać czwarty wyścig na ostatnim przewidzianym limitem silniku. Właśnie dlatego dziś musieliśmy używać jednostki, której przebieg zdecydowanie przekroczył 2000 km i doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z ryzyka. Miałem tylko nadzieję, że awaria nastąpi pod koniec sesji.
Ze słów Niemca wynika, że w sobotę i niedzielę Kubica będzie korzystał z silnika, który był używany w Singapurze, Japonii oraz Brazylii. Strategia ta niesie za sobą ryzyko kolejnej awarii, ale dzięki temu Robert uniknie kary przesunięcia o dziesięć miejsc w dół siatki startowej w stosunku do lokaty wywalczonej w kwalifikacjach. Warto podkreślić, że nasz zawodnik będzie musiał oszczędzać swój ostatni silnik, co oznacza, że będzie jeździł na niższych obrotach oraz na mieszance paliwowej bogatszej w benzynę. Bolid Kubicy będzie więc bardziej zachłanny na paliwo i relatywnie cięższy od maszyn rywali.
Nick Heidfeld jest w znacznie lepszej sytuacji. Do dyspozycji na prawie nowy motor, który zainstalowano mu w sobotę w Singapurze. Przed niedzielną Grand Prix wymieniono go na nowy, dziewiąty egzemplarz, ponieważ Niemiec i tak startował z pasa serwisowego. Zgodnie z przepisami teraz może użyć silnika, którego używał w tylko w treningu i kwalifikacjach w Singapurze.
Czyli kolejny wyścig dla Roberta, niezwykle emocjonujący, ale walką z bolidem nie z rywalami, więc nie oczekuje zbyt wiele na dzisiejsze kwalifikacje i jutrzejszy wyścig. Jeśli Robert wejdzie do Q3 to będzie sukces a jeśli zdobędzie w wyścigu choćby jeden punkt to będzie świetnie. Sądze że wyścig powinien wygrać Jenson Button, bo jest dla niego okazja by udowodnić że mistrzostwo wywalczył nie wymęczył, bo raczej druga opcja jest większa bo od GP W.Brytanii Button jedynie jakieś niewielkie punkty zdobywał a Barrichello nie potrafił tego wykorzystać, wygrywając fartem dwa wyścigi i wywalczył 3 miejsce na Silverstone. Ten sezon był najbardziej powalony od lat. Wymęczone mistrzostwo Buttona. Button, Barrichello, Vettel, Webber - to czwórka która zdominowała ten sezon a przecież w ostatnich dwóch latach oni ledwo punkty zdobywali. Button - 9 pkt, Barrichello - 11 pkt (w 2007 0 pkt :!:), Vettel - 41 pkt, Webber - 31 pkt. Tyle oni pkt zdobyli łącznie w sezonach 2007 i 2008... A najlepsi trzej kierowcy w stawce: Kimi Räikkönen, Lewis Hamilton, Fernando Alonso dostali złomy, a i tak wg mnie to oni są największymi mistrzami tego roku, bo w takich złomach zdobyli mnóstwo pkt, stawali na podium a Kimi i Lewis nawet wygrali po jednym i dwa wyścigi a Fernando jedno podium i dwa fastest lapy. Średniacy w tym roku byli najlepsi, a najlepsi byli drugoplanowi...
Kovalainen o nierównym traktowaniu http://f1.sport.pl/Artykul.82+M504621b3427.0.html - Hamilton nr 1, Kovalainen nr 2, to było wiadomo od zawsze, ale Heikki ma nerwy jak na Fina przystało i jest lodowaty niczym Kimi i głośno tego nie mówił, podobnie Kimi o Ferrari, gdzie liderem zawsze był Massa a najgorsze było to że od Kimiego dostawał baty nawet w bolidzie ustawionym pod Massę a Heikki miał niewiele okazji powalczyć z Hamiltonem. Co daje niemal pewność że Kimi powróci do McLarena, Button raczej zostanie w Brawnie a Heidfeld jest zbyt cienki by jechać dla takiego zespołu, zresztą on też chce być zawsze liderem co pokazywał w BMW, mówiąc że denerwuje go przegrywanie z Kubicą i że mimo to gadał że jest lepszy od Roberta...
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
Awaria silnika w aucie Roberta Kubicy do której doszło w trakcie drugiego treningu przed Grand Prix Abu Zabi nie pokrzyżowała planów zespołu. Defekt był w planie. Kierownictwo BMW Sauber postanowiło nie instalować w F1.09 Polaka nowej, dziewiątej jednostki napędowej.
- Dzisiejsza awaria jest wynikiem wcześniejszych decyzji o nie używaniu dziewiątej jednostki napędowej - tłumaczył podczas konferencji prasowej szef BMW Sauber Mario Theissen. - Próbujemy przejechać czwarty wyścig na ostatnim przewidzianym limitem silniku. Właśnie dlatego dziś musieliśmy używać jednostki, której przebieg zdecydowanie przekroczył 2000 km i doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z ryzyka. Miałem tylko nadzieję, że awaria nastąpi pod koniec sesji.
Ze słów Niemca wynika, że w sobotę i niedzielę Kubica będzie korzystał z silnika, który był używany w Singapurze, Japonii oraz Brazylii. Strategia ta niesie za sobą ryzyko kolejnej awarii, ale dzięki temu Robert uniknie kary przesunięcia o dziesięć miejsc w dół siatki startowej w stosunku do lokaty wywalczonej w kwalifikacjach. Warto podkreślić, że nasz zawodnik będzie musiał oszczędzać swój ostatni silnik, co oznacza, że będzie jeździł na niższych obrotach oraz na mieszance paliwowej bogatszej w benzynę. Bolid Kubicy będzie więc bardziej zachłanny na paliwo i relatywnie cięższy od maszyn rywali.
Nick Heidfeld jest w znacznie lepszej sytuacji. Do dyspozycji na prawie nowy motor, który zainstalowano mu w sobotę w Singapurze. Przed niedzielną Grand Prix wymieniono go na nowy, dziewiąty egzemplarz, ponieważ Niemiec i tak startował z pasa serwisowego. Zgodnie z przepisami teraz może użyć silnika, którego używał w tylko w treningu i kwalifikacjach w Singapurze.
Czyli kolejny wyścig dla Roberta, niezwykle emocjonujący, ale walką z bolidem nie z rywalami, więc nie oczekuje zbyt wiele na dzisiejsze kwalifikacje i jutrzejszy wyścig. Jeśli Robert wejdzie do Q3 to będzie sukces a jeśli zdobędzie w wyścigu choćby jeden punkt to będzie świetnie. Sądze że wyścig powinien wygrać Jenson Button, bo jest dla niego okazja by udowodnić że mistrzostwo wywalczył nie wymęczył, bo raczej druga opcja jest większa bo od GP W.Brytanii Button jedynie jakieś niewielkie punkty zdobywał a Barrichello nie potrafił tego wykorzystać, wygrywając fartem dwa wyścigi i wywalczył 3 miejsce na Silverstone. Ten sezon był najbardziej powalony od lat. Wymęczone mistrzostwo Buttona. Button, Barrichello, Vettel, Webber - to czwórka która zdominowała ten sezon a przecież w ostatnich dwóch latach oni ledwo punkty zdobywali. Button - 9 pkt, Barrichello - 11 pkt (w 2007 0 pkt :!:), Vettel - 41 pkt, Webber - 31 pkt. Tyle oni pkt zdobyli łącznie w sezonach 2007 i 2008... A najlepsi trzej kierowcy w stawce: Kimi Räikkönen, Lewis Hamilton, Fernando Alonso dostali złomy, a i tak wg mnie to oni są największymi mistrzami tego roku, bo w takich złomach zdobyli mnóstwo pkt, stawali na podium a Kimi i Lewis nawet wygrali po jednym i dwa wyścigi a Fernando jedno podium i dwa fastest lapy. Średniacy w tym roku byli najlepsi, a najlepsi byli drugoplanowi...
Kovalainen o nierównym traktowaniu http://f1.sport.pl/Artykul.82+M504621b3427.0.html - Hamilton nr 1, Kovalainen nr 2, to było wiadomo od zawsze, ale Heikki ma nerwy jak na Fina przystało i jest lodowaty niczym Kimi i głośno tego nie mówił, podobnie Kimi o Ferrari, gdzie liderem zawsze był Massa a najgorsze było to że od Kimiego dostawał baty nawet w bolidzie ustawionym pod Massę a Heikki miał niewiele okazji powalczyć z Hamiltonem. Co daje niemal pewność że Kimi powróci do McLarena, Button raczej zostanie w Brawnie a Heidfeld jest zbyt cienki by jechać dla takiego zespołu, zresztą on też chce być zawsze liderem co pokazywał w BMW, mówiąc że denerwuje go przegrywanie z Kubicą i że mimo to gadał że jest lepszy od Roberta...
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Hamilton niszczy rywali w kwalifikacjach
1 Lewis Hamilton McLaren Mercedes 1:40.948
2 Sebastian Vettel RedBull Renault 1:41.615
3 Mark Webber RedBull Renault 1:41.726
4 Rubens Barrichello Brawn Mercedes 1:41.786
5 Jenson Button Brawn Mercedes 1:41.892
6 Jarno Trulli Toyota 1:41.897
7 Robert Kubica BMW Sauber 1:41.992
8 Nick Heidfeld BMW Sauber 1:42.343
9 Nico Rosberg Williams Toyota 1:42.583
10 Sebastien Buemi STR Ferrari 1:42.713
___________________________________
11 Kimi Räikkönen Ferrari 1:40.726
12 Kamui Kobayashi Toyota 1:40.777
13 Heikki Kovalainen McLaren Mercedes 1:40.983
14 Kazuki Nakajima Williams Toyota 1:41.148
15 Jaime Alguersuari STR Ferrari 1:41.689
___________________________________
16 Fernando Alonso Renault 1:41.667
17 Vitantonio Liuzzi Force India Mercedes 1:41.701
18 Adrian Sutil Force India Mercedes 1:41.863
19 Romain Grosjean Renault 1:41.950
20 Giancarlo Fisichella Ferrari 1:42.184
Dobre kwalifikacje BMW, sądze że Robert ma niemało paliwa, startuje z czystej strony toru i myśle że zyska jedną pozycję, że w wyścigu będzie tak szybki jak dwa tygodnie temu i liczę na dobra strategie BMW, która umożliwiłaby mu walkę o 5 miejsce w jutrzejszym wyścigu. Oczywiście zakładam że nie dojdzie do żadnego zamieszania na starcie bo o nie najłatwiej w Formule 1. Sądze że Hamilton jest na oparach bo nie wierzę żeby McLareny aż tak odjechały. Prawie 0.6 sek :!: Fisichella zgodnie z oczekiwaniami - tragicznie, Alonso - fatalnie, Räikkönen i Kovalainen - rozczarowująco. Vettel - na poziomie v-ce mistrza świata, Hamilton - jak na byłego już mistrza świata przystało, Webber - na poziomie kierowcy nr 4, Barrichello i Button - prawdziwy ich poziom bardzo nieadekwatny do ich pozycji w klasyfikacji kierowców. Liczę na zwycięstwo Sebastiana Vettela, kierowcy który tytuł należał się tak samo a może nawet bardziej niż Buttonowi, na mistrzowski start, dobrą jazdę i strategię najlepszego kierowcy tego sezonu, Kimiego Räikkönena, na powtórkę sprzed dwóch tygodni w wykonaniu Roberta, na to że McLaren upokorzy Ferrari na ich jakby własnej ziemi i na to że Button mnie trochę uciszy
Kimi wracaj do McLarena, Ferrari wstydźcie się :!:
Moje typy na wyścig:
1.Vettel 2.Hamilton 3.Webber 4.Button 5.Kubica/Räikkönen 7.Buemi 8.Trulli/Rosberg
To już ostatnia sesja kwalifikacyjna w tym sezonie, mam nadzieję, że Robert sprawi piękny prezent na jutrzejszy dzień Wszystkich Świętych i przewyższy moje oczekiwania bo gdy się spełni tylko oczekiwania, to jednak zawsze pozostaje niedosyt, tak jest ze mną, mam nadzieję że Robert mocnym akcentem zakończy jakże pechowy dla niego sezon.
Bruno Senna w F1 http://f1.sport.pl/Artykul.82+M5a257ed2f9c.0.html
Trulli kontra Sutil, kłótnia na konferencji http://www.sport.pl/F1/1,96297,7202184, ... encji.html
http://news.bbc.co.uk/sport2/hi/motorsp ... 333577.stm - wersja oryginalna
- włoska narracja :płaczę:
________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
1 Lewis Hamilton McLaren Mercedes 1:40.948
2 Sebastian Vettel RedBull Renault 1:41.615
3 Mark Webber RedBull Renault 1:41.726
4 Rubens Barrichello Brawn Mercedes 1:41.786
5 Jenson Button Brawn Mercedes 1:41.892
6 Jarno Trulli Toyota 1:41.897
7 Robert Kubica BMW Sauber 1:41.992
8 Nick Heidfeld BMW Sauber 1:42.343
9 Nico Rosberg Williams Toyota 1:42.583
10 Sebastien Buemi STR Ferrari 1:42.713
___________________________________
11 Kimi Räikkönen Ferrari 1:40.726
12 Kamui Kobayashi Toyota 1:40.777
13 Heikki Kovalainen McLaren Mercedes 1:40.983
14 Kazuki Nakajima Williams Toyota 1:41.148
15 Jaime Alguersuari STR Ferrari 1:41.689
___________________________________
16 Fernando Alonso Renault 1:41.667
17 Vitantonio Liuzzi Force India Mercedes 1:41.701
18 Adrian Sutil Force India Mercedes 1:41.863
19 Romain Grosjean Renault 1:41.950
20 Giancarlo Fisichella Ferrari 1:42.184
Dobre kwalifikacje BMW, sądze że Robert ma niemało paliwa, startuje z czystej strony toru i myśle że zyska jedną pozycję, że w wyścigu będzie tak szybki jak dwa tygodnie temu i liczę na dobra strategie BMW, która umożliwiłaby mu walkę o 5 miejsce w jutrzejszym wyścigu. Oczywiście zakładam że nie dojdzie do żadnego zamieszania na starcie bo o nie najłatwiej w Formule 1. Sądze że Hamilton jest na oparach bo nie wierzę żeby McLareny aż tak odjechały. Prawie 0.6 sek :!: Fisichella zgodnie z oczekiwaniami - tragicznie, Alonso - fatalnie, Räikkönen i Kovalainen - rozczarowująco. Vettel - na poziomie v-ce mistrza świata, Hamilton - jak na byłego już mistrza świata przystało, Webber - na poziomie kierowcy nr 4, Barrichello i Button - prawdziwy ich poziom bardzo nieadekwatny do ich pozycji w klasyfikacji kierowców. Liczę na zwycięstwo Sebastiana Vettela, kierowcy który tytuł należał się tak samo a może nawet bardziej niż Buttonowi, na mistrzowski start, dobrą jazdę i strategię najlepszego kierowcy tego sezonu, Kimiego Räikkönena, na powtórkę sprzed dwóch tygodni w wykonaniu Roberta, na to że McLaren upokorzy Ferrari na ich jakby własnej ziemi i na to że Button mnie trochę uciszy
Moje typy na wyścig:
1.Vettel 2.Hamilton 3.Webber 4.Button 5.Kubica/Räikkönen 7.Buemi 8.Trulli/Rosberg
To już ostatnia sesja kwalifikacyjna w tym sezonie, mam nadzieję, że Robert sprawi piękny prezent na jutrzejszy dzień Wszystkich Świętych i przewyższy moje oczekiwania bo gdy się spełni tylko oczekiwania, to jednak zawsze pozostaje niedosyt, tak jest ze mną, mam nadzieję że Robert mocnym akcentem zakończy jakże pechowy dla niego sezon.
Bruno Senna w F1 http://f1.sport.pl/Artykul.82+M5a257ed2f9c.0.html
Trulli kontra Sutil, kłótnia na konferencji http://www.sport.pl/F1/1,96297,7202184, ... encji.html
http://news.bbc.co.uk/sport2/hi/motorsp ... 333577.stm - wersja oryginalna

________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Wagi bolidów na starcie
1. Lewis Hamilton – 658,5 kg
2. Sebastian Vettel – 663,0 kg
3. Mark Webber – 660,0 kg
4. Rubens Barrichello – 655,0 kg
5. Jenson Button – 657,0 kg
6. Jarno Trulli – 661,0 kg
7. Robert Kubica – 654,5 kg
8. Nick Heidfeld – 664,0 kg
9. Nico Rosberg – 665,0 kg
10. Sébastien Buemi – 661,5 kg
11. Kimi Räikkönen – 692,0 kg
12. Kamui Kobayashi – 694,3 kg
13. Kazuki Nakajima – 704,0 kg
14. Jaime Alguersuari – 696,5 kg
15. Fernando Alonso – 708,3 kg
16. Vitantonio Liuzzi – 695,0 kg
17. Adrian Sutil – 696,0 kg
18. Heikki Kovalainen – 697,0 kg
19. Romain Grosjean – 710,8 kg
20. Giancarlo Fisichella – 692,5 kg
Niestety, nienajlepiej zapowiada się pożegnalny wyścig Kubicy w barwach BMW. Najlżejszy bolid, ograniczone obroty silnika, a i tak 7 miejsce to sukces ale na większe pkt nie ma szans, jeśli w ogóle są jakieś szanse na jakiekolwiek pkt... Myślałem że Hamilton ma znacznie mniej paliwa, że ma go o 5-6 kg mniej, tak więc z wagą Vettela i tak by wygrał kwalifikacje. Na starcie ma lepszą stronę toru i kers więc Vettel musi poczekać do pitstopu. Räikkönen na pewno z pierwszego zakrętu wyjdzie z 9 miejsca lub nawet z 8-mego i na najdłuższej prostej zyska jeszcze jedną pozycję, czyli Kimi ma szanse w wyścigu nawet na 5 miejsce, ale to wymaga szybkiej jazdy i dobrej strategii. Button na starcie nic nie zyska, myślę że wyprzedzi Barrichello podczas postoju a później będzie starał się dogonić Webbera. Coś czułem że Robert ma mało paliwa, ale miałem nadzieję że ma więcej a jednak... Podobno schrzanił jeden z sektorów bo czas na pewno byłby lepszy, wystarczy spojrzeć na jego przewagę nad Nickiem Heidfeldem. Obawiam się powtórki z Malezji, kiedy to Robert wystartował niczym rower i z prędkością rowerową nabierał prędkości...
Moje, zweryfikowane typy na wyścig:
1.Vettel 2.Hamilton 3.Webber 4.Button 5.Räikkönen 6.Barrichello 7.Heidfeld 8.Rosberg/Trulli/Buemi/Kubica
Räikkönen potwierdza rozmowy z McLarenem http://www.sport.pl/sport/1,65025,72086 ... renem.html
_______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostaja" - Pavel Nedved
1. Lewis Hamilton – 658,5 kg
2. Sebastian Vettel – 663,0 kg
3. Mark Webber – 660,0 kg
4. Rubens Barrichello – 655,0 kg
5. Jenson Button – 657,0 kg
6. Jarno Trulli – 661,0 kg
7. Robert Kubica – 654,5 kg
8. Nick Heidfeld – 664,0 kg
9. Nico Rosberg – 665,0 kg
10. Sébastien Buemi – 661,5 kg
11. Kimi Räikkönen – 692,0 kg
12. Kamui Kobayashi – 694,3 kg
13. Kazuki Nakajima – 704,0 kg
14. Jaime Alguersuari – 696,5 kg
15. Fernando Alonso – 708,3 kg
16. Vitantonio Liuzzi – 695,0 kg
17. Adrian Sutil – 696,0 kg
18. Heikki Kovalainen – 697,0 kg
19. Romain Grosjean – 710,8 kg
20. Giancarlo Fisichella – 692,5 kg
Niestety, nienajlepiej zapowiada się pożegnalny wyścig Kubicy w barwach BMW. Najlżejszy bolid, ograniczone obroty silnika, a i tak 7 miejsce to sukces ale na większe pkt nie ma szans, jeśli w ogóle są jakieś szanse na jakiekolwiek pkt... Myślałem że Hamilton ma znacznie mniej paliwa, że ma go o 5-6 kg mniej, tak więc z wagą Vettela i tak by wygrał kwalifikacje. Na starcie ma lepszą stronę toru i kers więc Vettel musi poczekać do pitstopu. Räikkönen na pewno z pierwszego zakrętu wyjdzie z 9 miejsca lub nawet z 8-mego i na najdłuższej prostej zyska jeszcze jedną pozycję, czyli Kimi ma szanse w wyścigu nawet na 5 miejsce, ale to wymaga szybkiej jazdy i dobrej strategii. Button na starcie nic nie zyska, myślę że wyprzedzi Barrichello podczas postoju a później będzie starał się dogonić Webbera. Coś czułem że Robert ma mało paliwa, ale miałem nadzieję że ma więcej a jednak... Podobno schrzanił jeden z sektorów bo czas na pewno byłby lepszy, wystarczy spojrzeć na jego przewagę nad Nickiem Heidfeldem. Obawiam się powtórki z Malezji, kiedy to Robert wystartował niczym rower i z prędkością rowerową nabierał prędkości...
Moje, zweryfikowane typy na wyścig:
1.Vettel 2.Hamilton 3.Webber 4.Button 5.Räikkönen 6.Barrichello 7.Heidfeld 8.Rosberg/Trulli/Buemi/Kubica
Räikkönen potwierdza rozmowy z McLarenem http://www.sport.pl/sport/1,65025,72086 ... renem.html
_______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostaja" - Pavel Nedved