Serie A (8): JUVENTUS 1-1 Fiorentina
- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 648
- Rejestracja: 14 października 2004
Mecz ogólnie nie był zły ale strasznie wnerwia mnie że walą te długie piłki na oślep. Można to czasem zrobić owszem, można jak już zupełnie nie idzie, ale nie tak często. A nasz trener jeszcze zdjął Diego. To już mógł Giovinco wystawić za niego, może by coś stworzył.
Co do Iaquinty to powinien siąść na ławke, bo po tym jak sie rozstrzelał to nie podaje tylko strzela (akcja bramkowa dobrze że był tam Amauri i oby się odblokował na dobre) i w ogóle wiemy ile sytuacji on potrzebuje
Jak wspomniałem nie widziałem całego meczu, na bocznych aż tak bardzo nie patrzyłem ale wiem jak grali poprzednio i widze że komentarze się nie zmieniły. Grygera to wiadomo, a Grosso żadnym wzmocnieniem się nie okazał. Mam nadzieję że Juve odzyska Criscito i kupi Rafinhę, ale na to trzeba poczekać.
A w tabeli coraz gorzej, po 4 zwycięstwach 4 niewygrane mecze, po prostu wspaniale.
Co do Iaquinty to powinien siąść na ławke, bo po tym jak sie rozstrzelał to nie podaje tylko strzela (akcja bramkowa dobrze że był tam Amauri i oby się odblokował na dobre) i w ogóle wiemy ile sytuacji on potrzebuje

Jak wspomniałem nie widziałem całego meczu, na bocznych aż tak bardzo nie patrzyłem ale wiem jak grali poprzednio i widze że komentarze się nie zmieniły. Grygera to wiadomo, a Grosso żadnym wzmocnieniem się nie okazał. Mam nadzieję że Juve odzyska Criscito i kupi Rafinhę, ale na to trzeba poczekać.
A w tabeli coraz gorzej, po 4 zwycięstwach 4 niewygrane mecze, po prostu wspaniale.
Z Juve na dobre i złe!
- FelekJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 03 lutego 2007
- Posty: 863
- Rejestracja: 03 lutego 2007
Bez przesady Diego gral dobrze moze nie na 110% ale na 85 spokojnie! Tylko 2 sprawa ze Diego nie ma z kim grac! Pare razy rozegral do lewej strony a tam bach wrzutki Grosso o kant dupy potem dawał do lewej co taki sam efekt Zdenek zapodal co Grosso to probowal indywidualnie i go faulowali! Nie czaje czemu nie wpuscimy Giovinco na atak?? :evil: Albo marzy mi sie zebysy zagrali 4-2-3-1 dlaczego tego nie sprobujemy?? :płaczę:belial pisze:Diego byl dzisiaj gotowy na 110%? W takim razie jest o jakies 90% przeplacony. W wielkim cieniu Poulsena w dzisiejszym meczu. Coraz bardziej oczywiste staje sie, ze powierzenie Ferrarze stanowiska trenera takiego klubu jak Juve bylo conajmniej niestosowne - Juve to nie Barcelona, nie te pieniadze i nie ci zawodnicy...
- peste
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
- Posty: 141
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
38 FINAŁÓW taaaaaa jasne
0 ambicji
Po stracie gola miazga.... aż do strzelenia bramki. Amauri się w końcu przełamał (prostszej bramki chyba nie mógł strzelić). VI chyba z 5 setek N/C. Grygera DNO :!: Jak tak dalej będzieny grać to skończymy jak nasza repra
Z przyjemnością i obawą patrzyłem jak Viola gra z pierwszej piłki, a my co
nawet 3 podań nie potrafimy wymienić. Smutne.

0 ambicji



- Jardel
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
nawet nie ma co komentować...przemilczmy
Kto wygrał Inter, czy Milan? Pyta kibic iNTERU kibica mILANU.
- Było 0:0.
- A do przerwy?-niestety ewolucja ominęła szerokim kręgiem naszych "przyjaciół" z Mediolanu...
- Było 0:0.
- A do przerwy?-niestety ewolucja ominęła szerokim kręgiem naszych "przyjaciół" z Mediolanu...
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 299
- Rejestracja: 27 marca 2006
Passa bez zwycięstwa trwa. O ile wynik był łatwy do przewidzenia to gra mnie mile zaskoczyła. Dwie drużyny na zbliżonym poziomie stworzyły miłe dla oka widowisko. Nasza gra była momentami naprawdę dobra. Jeśli patrzeć na sama grę to był nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Niestety kiedy na bosku biega takich dwóch "napastników" strzelanie goli przychodzi z trudem. Środek obrony całkiem dobrze poza golem, gdzie najpierw Cannavaro nie potrafił zatrzymać Jovetića daleko od pola karnego, a później Chiellini dał się ograć już blisko pola bramkowego. Boki obrony słabiutko. Grygera przez większość spotkania nie istniał ani w obronie ani w ataku. Zebina połamany? Grosso trochę lepiej w obronie, ale wrzutki ma obecnie gorsze od Molinaro. Pomoc jako całość zagrała nieźle. Jeśli chodzi o środkową trójkę to na pewno najlepszy był Poulsen. Dzisiaj zagrał jeden z najlepszych meczów w Juventusie, kto wie czy nie najlepszy. Sissoko po kontuzji przeciętnie. Jeszcze trochę mu brakuje do normalnego poziomu, ale to zrozumiałe. Poza tym nie mógł się wyszaleć przez tą śmieszną kartkę. Melo mi się nie chce komentować, bo po co pisać w kółko to samo o głupich stratach. Diego wyraźnie lepiej. Rzeczywiście jest coś w tym jego powrocie do formy. Szkoda, że często był zupełnie osamotniony, ale mimo to potrafił rozruszać grę. Napastnicy na swoim normalnym bardzo niskim poziomie. Ja od Iaquinty nie oczekuję zdobywania bramek, ale mógłby przynajmniej nie przeszkadzać kolegom. Pokazał cały swój kunszt wybijając strzał Momo już w polu bramkowym Violi. Poza tym przypadkowa asysta (powtórki utwierdziły mnie w przekonaniu, że to była próba strzału :roll: ). Standardowo zmarnowane 2 setki. Nie warto się nad tym rozwodzić. Amauri się przełamał, strzelając z 3 metrów do pustej bramki. Każdy (może poza Iaquinta) by to strzelił, ale miejmy nadzieję, że ta bramka w jakiś sposób mu pomoże. Niestety poza tym nadal nie jest najlepiej z jego skutecznością, ale i tak zagrał o niebo lepiej od Vincenzo. Ferrara jak zwykle opóźniony zapłon jeśli chodzi o zmiany. Z tak grająca pomocą i tyloma okazjami do zdobycia bramki, aż się prosiło o Treze, który wykończyłby pewnie ze 2 sytuacje z tych co mieliśmy. David dostał 10 min
. Sędzia dał popis z tą absurdalną kartką dla Sissoko w pierwszej minucie. Poza tym gol Violi raczej prawidłowy. Fiołki znów mogą czuć się pokrzywdzone przez arbitra.

- binio
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
- Posty: 525
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
Dokładnie, gra Diego i jego podania zależą od kolegów z drużyny, jak zaczął grać Camor to fajną akcję przeprowadzili, i takich akcji powinno być więcej, obaj potrafią się przedrzeć przez obrońców. Moim zdaniem brakuje właśnie takiego napastnika co piłkę od Diego lub Camora przytrzyma, ominie obrońce i walnie na bramę, To robili goscie z Violi, a nasi oczywiście nie potrafią (napastnicy).FelekJUVE pisze:Bez przesady Diego gral dobrze moze nie na 110% ale na 85 spokojnie! Tylko 2 sprawa ze Diego nie ma z kim grac! Pare razy rozegral do lewej strony a tam bach wrzutki Grosso o kant ### potem dawał do lewej co taki sam efekt Zdenek zapodal co Grosso to probowal indywidualnie i go faulowali! Nie czaje czemu nie wpuscimy Giovinco na atak?? :evil: Albo marzy mi sie zebysy zagrali 4-2-3-1 dlaczego tego nie sprobujemy?? :płaczę:belial pisze:Diego byl dzisiaj gotowy na 110%? W takim razie jest o jakies 90% przeplacony. W wielkim cieniu Poulsena w dzisiejszym meczu. Coraz bardziej oczywiste staje sie, ze powierzenie Ferrarze stanowiska trenera takiego klubu jak Juve bylo conajmniej niestosowne - Juve to nie Barcelona, nie te pieniadze i nie ci zawodnicy...
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Kolejny żenujący spektakl.
Ferrara kolejny raz pała z taktyki i czytania gry. W kwestii obsady ataku upartość godna osła. W kwestii zmian kunszt trenerski godny Ranieriego. Treze na ostatnie pięć minut, brak Giovinco i przebłysk ##### geniuszu Diego->De Cegiele. Ręce opadają, nie potrafimy wygrać od pięciu spotkań, Ferrara okazuje się być trenerskim pionkiem klasy swojego nieudolnego poprzednika. W końcówce meczu, na swoim boisku nie potrafimy stworzyc żadnej dobrej okazji bramkowej, nie potrafimy nawet utrzymać się przy piłce, jeden wielki chaos.
Gol stracony bo błędzie naszego najlepszego obrońcy - Canna wyszedł bardzo wysoko, dał się ograc przy lini, Chiellini rowniez sie nie popisal zostawiajac za duzo miejsca Joveticovi, Poulsen nie zdazyl zalatac dziury po Fabio a Gigi puscil strzał przy krótkim słupku.
Ładnie zaczął Sissoko ale wraz upływem czasu dawały o soie znać brak kondycji i ogrania. Diego również przeciętnie, Poulsen jak na swoje możliwości dobrze. Boki obrony poprawnie w defensywie, z przodu jak zwykle nie istnieli. Linia ataku to material na osobna wypowiedź. Dwie bezużyteczne, wrzeszczące na siebie kłody drewna. Antytezy napastnika. Żeby chociaż nie przeszkadzali sobie na wzajem i kolegom z drużyny... Najlepsze zagranie Iaquinty to próbastrzału, tak niudolna, że zamieniła się w asystę. Po prostu dramat, równy temu, że Ferrara bardziej chce być ich dobrym kumplem niż dobrym trenerem.
Ferrara kolejny raz pała z taktyki i czytania gry. W kwestii obsady ataku upartość godna osła. W kwestii zmian kunszt trenerski godny Ranieriego. Treze na ostatnie pięć minut, brak Giovinco i przebłysk ##### geniuszu Diego->De Cegiele. Ręce opadają, nie potrafimy wygrać od pięciu spotkań, Ferrara okazuje się być trenerskim pionkiem klasy swojego nieudolnego poprzednika. W końcówce meczu, na swoim boisku nie potrafimy stworzyc żadnej dobrej okazji bramkowej, nie potrafimy nawet utrzymać się przy piłce, jeden wielki chaos.
Gol stracony bo błędzie naszego najlepszego obrońcy - Canna wyszedł bardzo wysoko, dał się ograc przy lini, Chiellini rowniez sie nie popisal zostawiajac za duzo miejsca Joveticovi, Poulsen nie zdazyl zalatac dziury po Fabio a Gigi puscil strzał przy krótkim słupku.
Ładnie zaczął Sissoko ale wraz upływem czasu dawały o soie znać brak kondycji i ogrania. Diego również przeciętnie, Poulsen jak na swoje możliwości dobrze. Boki obrony poprawnie w defensywie, z przodu jak zwykle nie istnieli. Linia ataku to material na osobna wypowiedź. Dwie bezużyteczne, wrzeszczące na siebie kłody drewna. Antytezy napastnika. Żeby chociaż nie przeszkadzali sobie na wzajem i kolegom z drużyny... Najlepsze zagranie Iaquinty to próbastrzału, tak niudolna, że zamieniła się w asystę. Po prostu dramat, równy temu, że Ferrara bardziej chce być ich dobrym kumplem niż dobrym trenerem.
Ostatnio zmieniony 17 października 2009, 20:10 przez Pluto, łącznie zmieniany 1 raz.
calma calma
- saioo
- Juventino
- Rejestracja: 17 marca 2009
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 marca 2009
ja jakoś nie widziałem tej naszej przewagi, po stracie bramki graliśmy dobrze tylko przez 15 minut do momentu strzelenia gola, a tak tylko od czasu do czasu coś próbowaliśmy " ukąsić " podobnie zresztą jak fiorentina bo prawda jest taka że okazje mieli, tradycyjnie super wrzutki i moim zdaniem po raz kolejny bez pomysłu na grę, nie potrafimy grać szybszej piłki nawet jak mamy przewagę własnego boiska, ciężko cokolwiek mówić bo jest troszkę przykro, ale prawda jest taka że coś się wreszcie musi zmienić.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Od dawien dawna mamy jakiś wyraźny problem z wykańczaniem akcji... Po pierwszej połowie spotkanie to mogło zostać bez problemu rozstrzygnięte na naszą korzyść, ale albo to bramkarz gości cudownie interweniował, albo też nasi wzajemnie sobie przeszkadzali... Mile zaskoczył mnie dziś Poulsen... Jakby jednak nie było - dno. Gramy lepiej, przez całe spotkanie przeważamy, a i tak nie potrafimy zdobyć tych jakże ważnych punktów... Dzisiaj jedyne co możemy zrobić to modlić się za Genuę, choć i tak po tej kolejce będziemy w plecy. Pytanie tylko - ile.
- Spykee
- Juventino
- Rejestracja: 20 lutego 2009
- Posty: 96
- Rejestracja: 20 lutego 2009
Z tego co czytam to może jak wróci Alex warto spróbować zagrać Treze-Del Piero ? Diego miałby z kim wymienić podanie, a Treze jak wiadomo lis pola karnego też by się przydał. Lub jak ktoś już wspomniał 4-2-3-1 ? Jak dla mnie Seba-Diego-Camor wygląda nieźle. Tylko brakuje takiego napastnika który potrafi minąć obrońcę, bo w takim ustawieniu jest konieczny, chyba że jedynie jego funkcją będzie granie głową przy dośrodkowaniach lub dobijanie piłki po strzałach kogoś z OP.
- uriziel
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2007
- Posty: 33
- Rejestracja: 04 listopada 2007
Smiem rzucic stwierdzenie ze gdyby Treze miał te sytuacje do VI to bysmy wygrali. Zmiany za pózno i w dodatku kiczowate zmiany [czyt. De Ceglie], jak zwykle zeby zaczac grac musza nam strzelic bramke a jesli juz ja strzelimy to znowu gramy padake. Bramke zapisuje na konto Buffona, bramka puszczona poprzez krótki słupek to zawsze wina bramkarza.
Ostatnio zmieniony 17 października 2009, 20:16 przez uriziel, łącznie zmieniany 1 raz.
- belial
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 317
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
FelekJUVE pisze:Bez przesady Diego gral dobrze moze nie na 110% ale na 85 spokojnie! Tylko 2 sprawa ze Diego nie ma z kim grac!:
Diego mial byc kontynuacja dokonan Zidane'a i Nedveda - zawodnikiem ktory potrafi w pojedynke odmienic losy spotkania. Sam w wywiadzie powiedzial ze jest gotowy na 110%, ja sie czuje zawiedziony i to mocno.binio pisze:Dokładnie, gra Diego i jego podania zależą od kolegów z drużyny, jak zaczął grać Camor to fajną akcję przeprowadzili, i takich akcji powinno być więcej, obaj potrafią się przedrzeć przez obrońców.
- Dravil
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2009
- Posty: 60
- Rejestracja: 13 kwietnia 2009
Ferrara "zawsze gramy o zwycięstwo" że co pytam się? Jak po stracie bramki coś jeszcze próbowaliśmy to w II połowie kompletnie brak chęci. Nie chodzi o to, że nie wygraliśmy chodzi o kompletnie brak zaangażowania. Gramy jak byśmy wygrywali dwoma bramkami. No i ciągle te długie piłki i nic z nich nie wynika. Ciro kompletnie przesypia moment na zmiany(które wołają o pomstę do nieba), wprowadzając De ceglie zamiast Treze no fakt zrobił to pózniej, wydaję się być całkowicie zadowolony z wyniku. Chyba czas na zmianę taktyki panie trenerze.
- binio
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
- Posty: 525
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
Zidane nie strzelał w Juve dużo bramek, ale grał świetnie. Diego jest bardziej bramkostrzelny i myślę że zobaczymy bramki. Problem w tym że Zidane miał lepszych piłkarzy przed sobą, DP potrafił kiwnąć, Inzaghi i Treze z pierwszej walnąć a VI ? Amauri to samo, gra na boku trudno zgadnąć gdzie nagle jest ...belial pisze:FelekJUVE pisze:Bez przesady Diego gral dobrze moze nie na 110% ale na 85 spokojnie! Tylko 2 sprawa ze Diego nie ma z kim grac!:Diego mial byc kontynuacja dokonan Zidane'a i Nedveda - zawodnikiem ktory potrafi w pojedynke odmienic losy spotkania. Sam w wywiadzie powiedzial ze jest gotowy na 110%, ja sie czuje zawiedziony i to mocno.binio pisze:Dokładnie, gra Diego i jego podania zależą od kolegów z drużyny, jak zaczął grać Camor to fajną akcję przeprowadzili, i takich akcji powinno być więcej, obaj potrafią się przedrzeć przez obrońców.