Co z tym Juve?
- Tharp
- Rejestracja:
Placz dalej, i tak nic nie zdzialasz :-( QQLordJuve pisze:Jaka szkoda, że ludzie, którzy mają wpływ na tą drużynę są personami twojego pokroju - dlatego teraz jest jak jest i nie mówię w perspektywie ostatnich porażek ale kilku lat, począwszy od Calciopoli. Tym, którzy zadowalają się byle czym sytuacja, która panuje w tej drużynie dobrych kilka lat, pasuje. Mi zdecydowanie nie.
Pozatym, gdzie wyczytales ze jestem zadowolony z sytuacji? Nie jestem, ani troche, wczoraj bylem strasznie wkurzony. Po prostu doszedlem do wniosku, ze zamiast sie wkurzac na cos na co sie nie ma wplywu, lepiej nie psuc sobie samopoczucia, i patrzec z optymistycznej strony. Lepsze to, niz wylewac swoje zale, w zalosnej formie, na forum.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
człowieku, po co się użerasz z tym gościem, który sam nie wie czego chce? żadnej konkretnej odpowiedzi nie dostaniesz, otrzymasz tylko stek bzdur i wyzwisk. Koleś wyżej sra niż dópe ma i stąd jego problemy. Olać mistrza.szczypek pisze:Dobrze, ale co dalej?LordJuve pisze:Dlatego nie tracę wiary w Juventus, tracę natomiast cierpliwość w to, co się dzieje przez ostatnie kilka lat. Dzieje się wielkie G...
A co mam robić, człowieku?LordJuve pisze:Tym, którzy zadowalają się byle czym sytuacja, która panuje w tej drużynie dobrych kilka lat, pasuje. Mi zdecydowanie nie.
- belial
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 318
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Panowie, przeciez w ostatnim meczu gral git sklad!
bramka:
Gianluigi "Strzal Mi A i Tak Bede Mial Banana Na Twarzy" Buffon
obrona:
Fabio "Spalony Byl!" Grosso (Zdenek "Gdzie Ja Jestem" Grygera)
Giorgio "A Se Strzele" Chiellini
Nicola "Przeciez Nic Nie Bylo!" Legrottaglie
Jonathan "Nie Wroce Sie" Zebina
pomoc:
Mauro "Kaftan" Camoranesi (David "Widmo" Trezeguet)
Diego Ribas "Zbawiciel" da Cunha
Felipe "Pokiwam Sobie" Melo
Christian "Snajper" Poulsen
Vincenzo "Nie Podam" Iaquinta
Amauri " ' Joga Bonito' " de Oliveira Carvalho
Nie wiem o co wam chodzi i co chcecie zmieniac w grze naszej druzyny...
bramka:
Gianluigi "Strzal Mi A i Tak Bede Mial Banana Na Twarzy" Buffon
obrona:
Fabio "Spalony Byl!" Grosso (Zdenek "Gdzie Ja Jestem" Grygera)
Giorgio "A Se Strzele" Chiellini
Nicola "Przeciez Nic Nie Bylo!" Legrottaglie
Jonathan "Nie Wroce Sie" Zebina
pomoc:
Mauro "Kaftan" Camoranesi (David "Widmo" Trezeguet)
Diego Ribas "Zbawiciel" da Cunha
Felipe "Pokiwam Sobie" Melo
Christian "Snajper" Poulsen
Vincenzo "Nie Podam" Iaquinta
Amauri " ' Joga Bonito' " de Oliveira Carvalho
Nie wiem o co wam chodzi i co chcecie zmieniac w grze naszej druzyny...

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Po wczorajszym meczu zrobiłem parę postanowień:
-będę zdrowo się odżywiać,
-będę pić mniej alkoholu,
-będę wcześniej chodził spać i dobrze się wysypiać,
-będę więcej czasu spędzać na dworzu,
-i mniej przed telewizorem.
Mam nadzieję, że wszystkie te zmiany zwiększą moje szanse na dożycie triumfu Juventusu w Lidze Mistrzów.
Panowie, jeżeli nikt z Was nie ma w najbliższym czasie perpektyw na zajęcie stolca trenerskiego Juve bądź zostanie prezydentem klubu, to po co bić pianę o sprawy, na które nie mamy kompletnie żadnego wpływu? Przecież Ciro nie zajrzy na to forum, żeby skorzystać z Waszych (chociażby i słusznych) porad taktycznych. Zostaje nam tylko czekać na lepsze czasy i jak napisałem na początku, trzeba już teraz zatroszczyć się o własne zdrowie, żeby ich kiedyś doczekać
.
-będę zdrowo się odżywiać,
-będę pić mniej alkoholu,
-będę wcześniej chodził spać i dobrze się wysypiać,
-będę więcej czasu spędzać na dworzu,
-i mniej przed telewizorem.
Mam nadzieję, że wszystkie te zmiany zwiększą moje szanse na dożycie triumfu Juventusu w Lidze Mistrzów.
Panowie, jeżeli nikt z Was nie ma w najbliższym czasie perpektyw na zajęcie stolca trenerskiego Juve bądź zostanie prezydentem klubu, to po co bić pianę o sprawy, na które nie mamy kompletnie żadnego wpływu? Przecież Ciro nie zajrzy na to forum, żeby skorzystać z Waszych (chociażby i słusznych) porad taktycznych. Zostaje nam tylko czekać na lepsze czasy i jak napisałem na początku, trzeba już teraz zatroszczyć się o własne zdrowie, żeby ich kiedyś doczekać

Ostatnio zmieniony 05 października 2009, 19:19 przez Vimes, łącznie zmieniany 1 raz.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
A gdzie ty wyczytałeś, że ja się żale? Po prostu śmieje się z całej tej sytuacji, niestety, ale na forum ciężko oddać emocje, które nam towarzyszą podczas mówienia o czymś.Tharp pisze:Placz dalej, i tak nic nie zdzialasz :-( QQLordJuve pisze:Jaka szkoda, że ludzie, którzy mają wpływ na tą drużynę są personami twojego pokroju - dlatego teraz jest jak jest i nie mówię w perspektywie ostatnich porażek ale kilku lat, począwszy od Calciopoli. Tym, którzy zadowalają się byle czym sytuacja, która panuje w tej drużynie dobrych kilka lat, pasuje. Mi zdecydowanie nie.
Pozatym, gdzie wyczytales ze jestem zadowolony z sytuacji? Nie jestem, ani troche, wczoraj bylem strasznie wkurzony. Po prostu doszedlem do wniosku, ze zamiast sie wkurzac na cos na co sie nie ma wplywu, lepiej nie psuc sobie samopoczucia, i patrzec z optymistycznej strony. Lepsze to, niz wylewac swoje zale, w zalosnej formie, na forum.
Po prostu, skoro ty wolisz patrzeć optymistycznie, to ja wole patrzeć pesymistycznie. Po co sobie robić swój własny PR i opakowywać kał w ładny papierek? Nie wkurzam się, nie wylewam żalu - po prostu, komentuje całą tą sytuację w słuszny dla siebie sposób.
Ja nie wołam Ferrara out! Zwolnić Gigliego! Melo do cienias! Jednak nie zadowalam się też graniem na remis z Bayernem czy takimi wynikami jak wczorajszy mecz i nie doszukuje się tam jakiś pozytywów, pewnie są, ale po co mam to na siłę robić? Zdecydowanie łatwiej jest mi się "pożalić". :lol:
Hehehe, ty jesteś tym wspaniałym, dojrzałym dinozaurem, który przecież przeżywał czasy, na własnej skórze, tych oto panów:pan Zambrotta pisze:człowieku, po co się użerasz z tym gościem, który sam nie wie czego chce? żadnej konkretnej odpowiedzi nie dostaniesz, otrzymasz tylko stek bzdur i wyzwisk. Koleś wyżej sra niż dópe ma i stąd jego problemy. Olać mistrza.szczypek pisze:Dobrze, ale co dalej?LordJuve pisze:Dlatego nie tracę wiary w Juventus, tracę natomiast cierpliwość w to, co się dzieje przez ostatnie kilka lat. Dzieje się wielkie G...
A co mam robić, człowieku?LordJuve pisze:Tym, którzy zadowalają się byle czym sytuacja, która panuje w tej drużynie dobrych kilka lat, pasuje. Mi zdecydowanie nie.

Prawda? Jednak w takim wieku skleroza to nic niezwykłego i zapomina się o: HISTORII, TRADYCJI, OSIĄGNIĘCIACH, NADZIEJACH, WYMAGANIACH?
Czasem mi się wydaje, że albo ja podchodzę do tego ciągle zbyt emocjonalnie i na serio, albo wy po prostu macie to wszystko bardziej w nosie niż ja.
Cholera, mam tylko tą świadomość, że jeśli kiedyś przyjdzie mi się spotkać z Avvocato to niczego nie będę się wstydził, a wy?
Panie duże "Z", chcesz Pan konkretów, otóż proszę: konkrety są takie, że straciliśmy kilka lat, przez jakąś niejasną aferę, w której tak na prawdę nikt nie potrafił w 100% dowieść nam winy, straciliśmy wspaniałych ludzi (triada), prezydenta, piłkarzy i trenera (jacy nie byli, ale byli lepsi od tych, którzy są teraz...nie licząc Diego, Melo i Amauriego). Zrzucono nas do ligi klasy "be" i kazano tam gnić powoli. Niestety, ktoś zapomniał o korzeniach i o tych, których możesz sobie zobaczyć na zdjęciu powyżej i zaczął się interesować nie tyle UKOCHANĄ drużyną, co budowaniem pozycji małolitrażowych samochodów jedynego słusznego producenta.
Efekt jest taki, że już w 2005 roku nie byliśmy tą samą drużyną, którą wspominamy z wypiekami na twarzy, mimo tego, że był mocny skład (który wcale nie odbiegał od elity), był niezły trener (jak się okazało w perspektywie czasu, tak, tak...sam psioczyłem na Capello) to zawsze czegoś brakowało. Jednak wtedy mieliśmy ludzi, którzy mogli znaleźć to "coś" (wspomniana triada). Niestety, nie dano im szansy wyprowadzenia z zajezdni tej odnowionej ciuchci do rozjeżdżania przeciwników.
Skoro w 2005 roku było źle i wielu narzekało, to jakim cudem dobrze może być po aferze, po degradacji, po takich stratach? Otóż, nie może być dobrze. Bo straciliśmy wszystko co było do stracenia a kilka wybitnych jednostek, które zdecydowało się zostać (w mniej lub bardziej wymuszony sposób) to za mało. Poza tym...oni zaczynają już siwieć.
Co zrobiły John, jeśli kochałby choćby w połowie Juventus tak jak jego dziadek? Co zrobiłby, gdyby chociaż w połowie był tak wielkim człowiekiem jak Gianni?
Odpowiedź SOBIE i MI na to pytanie.
Wiem, to tylko moje "emo-żale"( :lol: ), ale wiem jedno, żeby taka drużyna jak Juve wróciła na swoje miejsce, z którego spadła wcześniej, niż wybuchła afera, potrzeba wielkich ludzi a my takich nie mamy. Nie mamy wśród właścicieli, wśród zarządu i na ławce - niestety.
Wsadźcie sobie nie powiem gdzie te ich plany i stabilność finansową. Nie mają charyzmy, ambicji i polotu. Tego się wymaga od drużyn wybitnych, a takim drużyną potrzebne są wybitne jednostki - kiedyś takie mieliśmy.
I jeśli szukasz konkretów to ci powiem: niech John przypomni sobie o swoich dziadkach, o wielkich ludziach, z którymi był kiedyś związany Juventus, niech sięgnie do korzeni i pozbędzie się tych szaraków, poszuka kogoś, kto da tej drużynie utraconą jakość.
Niestety, ja nie mam wpływu ani na Juventus, ani na jego właścicieli. Jednak Ty jesteś tak wspaniałą osobą (która wydaje tak trafne osądy na temat innych), która na pewno kiedyś będzie miała wpływ na Juventus i da mu nową-starą jakość, bo przecież czerpiesz z wzorca, z najpiękniejszych wartości, którymi kierował się kiedyś Gianni Agnelli, prawda?
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1221
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Podziekował: 1 raz
Nie piszcie głupot, że każdy mecz przed calciopoli był dla nas zwycięski a jeśli nie to i tak gra naszych cieszyła oko :lol:
Prawda jest taka, że dalej walczymy o Scudetto, inter również gra kupę i niby dlaczego ma znowu wygrać ligę, a my nie? Myślę, że jednak Ciro "szczery do bólu Ferrara" poukłada wszystko i będzie tylko lepiej. Jeśli nie no to kolejny sezon stracony. Będzie co będzie, płacze, żale i tak nic nie dadzą, bądźmy dobrej myśli. Gramy z Violą za dwa tygodnie i to spotkanie trzeba wygrać, nie chcę słuchać gadki szmatki tylko chcę zobaczyć godnych gry w Juventusie piłkarzy, gryzących trawe na boisku
Prawda jest taka, że dalej walczymy o Scudetto, inter również gra kupę i niby dlaczego ma znowu wygrać ligę, a my nie? Myślę, że jednak Ciro "szczery do bólu Ferrara" poukłada wszystko i będzie tylko lepiej. Jeśli nie no to kolejny sezon stracony. Będzie co będzie, płacze, żale i tak nic nie dadzą, bądźmy dobrej myśli. Gramy z Violą za dwa tygodnie i to spotkanie trzeba wygrać, nie chcę słuchać gadki szmatki tylko chcę zobaczyć godnych gry w Juventusie piłkarzy, gryzących trawe na boisku

FORZA JUVE!!!
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Mamy kryzys, ewidentnie. Ale nie tylko my. Może jakimś pocieszeniem będzie, że nasz bezpośredni rywal w Lidze Mistrzów, Bayern, nie potrafi strzelić gola od trzech ligowych meczów...
- Wujt
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2009
- Posty: 17
- Rejestracja: 15 lipca 2009
boję się że w takiej formie możemy przegrać nawet z maccabi hajfą co było by straszna porażka i równało by się to z niewyjściem z grupy ligi mistrzów pamiętamy jeszcze mecze z niby cienkim dla nas bate z którym nic praktycznie nie umieliśmy ugrać
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2763
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Zamieść problem pod dywan i nie przejmowac się nie? Nie dostrzegać złych stron i żyć w swoim własnym świecie.. dobry pomysł. Heh i kto tu mówi o wylewaniu żalów wogóle chłopie!Tharp pisze:Po prostu doszedlem do wniosku, ze zamiast sie wkurzac na cos na co sie nie ma wplywu, lepiej nie psuc sobie samopoczucia, i patrzec z optymistycznej strony. Lepsze to, niz wylewac swoje zale, w zalosnej formie, na forum.
Jak narazie to widać że to Ty cytuje "wyżej srasz niż dupe masz" bo gdy nie potrafisz kulturalnie i konstruktywnie splecić swojej wypowiedzi i brak Ci argumentów używasz właśnie takich tekstów żeby "olać mistrza" to że ktoś ma inne zdanie niż Ty już nie czyni z niego takeigo mistrza jak Ty prawda?pan Zambrotta pisze:człowieku, po co się użerasz z tym gościem, który sam nie wie czego chce? żadnej konkretnej odpowiedzi nie dostaniesz, otrzymasz tylko stek bzdur i wyzwisk. Koleś wyżej sra niż dópe ma i stąd jego problemy. Olać mistrza.
Lord Juve widze że nie przejmujesz się takimi o to "optymistami" tak trzymaj heh. Pozdro
- Nadziej
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 października 2003
- Podziekował: 3 razy
Calego twojego (przydlugiego zreszta i do zrzygania patetycznego) posta pozwole sobie skomentowac jednym zdaniem: jesli myslales po spadku do Serie B, ze po 3 latach zdobedziemy Lige Mistrzow i bez problemu zaczniemy wygrywac lige to zaslugujesz na okreslenie, ktorego uzyl pare postow wyzej w stosunku do ciebie niejaki Tharp. Tyle.Wsadźcie sobie nie powiem gdzie te ich plany i stabilność finansową. Nie mają charyzmy, ambicji i polotu. Tego się wymaga od drużyn wybitnych, a takim drużyną potrzebne są wybitne jednostki - kiedyś takie mieliśmy.
Make friends for life or make hardcore enemies!
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Nie, nie liczyłem na to. Liczyłem natomiast na progres, który powinien, pisze POWINIEN, nastąpić kiedyś. To, że jestem z reguły dosyć niecierpliwy powoduje, że naturalnie to moje "kiedyś" może być przesadnie bliskie "teraz", jednak aż taki naiwny to nie jestem.Fenrir pisze:Calego twojego (przydlugiego zreszta i do zrzygania patetycznego) posta pozwole sobie skomentowac jednym zdaniem: jesli myslales po spadku do Serie B, ze po 3 latach zdobedziemy Lige Mistrzow i bez problemu zaczniemy wygrywac lige to zaslugujesz na okreslenie, ktorego uzyl pare postow wyzej w stosunku do ciebie niejaki Tharp. Tyle.Wsadźcie sobie nie powiem gdzie te ich plany i stabilność finansową. Nie mają charyzmy, ambicji i polotu. Tego się wymaga od drużyn wybitnych, a takim drużyną potrzebne są wybitne jednostki - kiedyś takie mieliśmy.
Niestety, o naiwności niektórych włodarzy Juve można napisać wiele. Najpierw, nie wiadomo dlaczego (może miał ambicje, które przeszkadzały planom kilkuletnim?) zwalnia się DD, który przynajmniej świetnie dawał sobie radę z ogórkami w Serie B. Później obiecuje się walkę na wszystkich frontach, inwestowanie w młodzież (gdzie jest ta młodzież, gdzie jest ta nasza Primavera, która tak świetnie sobie radzi? Tuła się na wypożyczeniach, siedzi na ławce, albo jej tak na prawdę w ogóle nie ma, bo światowy poziom footballu odskoczył już znacznie wyżej niż mogą sobie wyobrazić nasze największe, młode gwiazdy typu Giovinco czy De Ceglie - a może trzeba im dać wreszcie szansę, może im brakuje odpowiedniego trenera, prowadzenia?). Zatrudnia się trenera, który ewidentnie nie radzi sobie z takim dziurawym kolosem jakim jest Juve i gra się z kibicami w jakąś marną grę marketingową. Karmi się ich papką o zaangażowaniu itp. itd....co wam będę pisał, sami wiecie co się działo na linii Zarząd - Ranieri - Kibice.
Teraz, mimo tego, że coś wreszcie drgnęło w okienku transferowym, dostajemy trenera, który znów nijak ma się do sytuacji w klubie.
Jak można zatrudniać kogoś, kto nie ma większego doświadczenia i sukcesów do takiego klubu jak Juventus, SZCZEGÓLNIE w sytuacji, w jakiej się znalazł po aferze?
Nic, z wszystkich kandydatów (żaden, no, może poza Luciano, specjalnie się nie nadawał) na trenera Juve Ferrara był mi najbliższy sercu, darzyłem go sentymentem i dlatego byłem za jego kandydaturą, czy słusznie? Zobaczymy. Nie zamierzam wieszać na nim psów, jeszcze nie. Pewnie dlatego, że tzw. emo-żale to wymysły jakiś demagogów.
Jednak jeśli inwestujemy miliony w skład, zainwestujmy także w trenera. Ciągle im czegoś brakuje. Ciągle coś jest nie tak. Nie wierze, że triada czy Gianni w takiej sytuacji atakowaliby jedną flanką (czyli bulimy na piłkarzy a trenera jak zwykle jest jaki jest).
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Zamiast pieprzyć dyrdymały, bawić się w gierki słowne dla inteligentów z II roku i pluć na siebie osiągnijmy może jakieś konkrety? Na razie możeny powiedzieć że:
- jest coraz gorzej, a miało być coraz lepiej,
- gra drużyny pozostawia wiele do życzenia, co wg mnie jest pokłosiem obranej przez Ferrarę taktyki,
- sztab medyczny (bo chyba taki mamy, co nie?) nadaje się do podcierania tyłków sportsmanom z uniwersjady,
- mamy dramat w ataku,
- możemy odpaść z LM, bo z taką grą to ja marnie widzę nasze szanse z Maccabi Hajfa (!).
- jest coraz gorzej, a miało być coraz lepiej,
- gra drużyny pozostawia wiele do życzenia, co wg mnie jest pokłosiem obranej przez Ferrarę taktyki,
- sztab medyczny (bo chyba taki mamy, co nie?) nadaje się do podcierania tyłków sportsmanom z uniwersjady,
- mamy dramat w ataku,
- możemy odpaść z LM, bo z taką grą to ja marnie widzę nasze szanse z Maccabi Hajfa (!).
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
A ja się jednak pobawię w "gierki słowne". Nie tyle błędny jest dobór taktyki na sezon, ile kurczowe się jej trzymanie, nawet w wypadku lontuzji kluczowego zawodnika (Diego).deszczowy pisze:gra drużyny pozostawia wiele do życzenia, co wg mnie jest pokłosiem obranej przez Ferrarę taktyki
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
deszczowy pisze:Zamiast pieprzyć dyrdymały, bawić się w gierki słowne dla inteligentów z II roku i pluć na siebie osiągnijmy może jakieś konkrety? Na razie możeny powiedzieć że:
Podoba mi się! Polać mu! Wreszcie ktoś podszedł do tematu na poziomie, obiektywnie i bez rzucania mięsem. "Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina..." - taaa.
Powiem tak, wiadomo, że po tym całym bagnie z tą farsą (jak kto woli "aferą") łatwo być nie może. Co o tym myślę pisałem nieco wyżej. Każdy sezon miał jakieś plusy, najpierw pewne wyjście z Serie B, potem walka w Serie A, awans do LM. Trzymamy się w sumie wysoko, ale nie tak wysoko, jakbyśmy chcieli. Przede wszystkim, ja bym chciał wreszcie dobrej gry, na miarę drużyny z XXI wieku a nie z początków lat 90' XX w. Ta dobra gra jednak przejawia się tylko czasem, w odosobnionych spotkaniach, tak było za Ranieriego i tak jest teraz. Nie ma tej ciągłości, którą drużyna chcąca zdobywać musi mieć.deszczowy pisze:- jest coraz gorzej, a miało być coraz lepiej,
Niestety, ale Ferrara popełnia błędy swojego poprzednika, np. niezrozumiałe zmiany, kłapanie o walce do końca (Ranieri też tak robił) a później potwierdzanie tej walki blamażem na boisku. Poza tym, Ciro dostał do dyspozycji lepszy skład niż Siwy, mamy jakieś efekty? No cóż, na razie po 2-3 porządnych meczach tych efektów nie widać. Dalej grają niemrawo, dalej nie potrafią grać szybkiej piłki po ziemi a drybling to oni mają na poziomie naszej zacnej, polskiej ligi, nie ma też motywacji i tego zacięcia - tutaj potrzeba charyzmatycznego trenera, który pociągnie piłkarzy, myślałem, że Ferrara tą charyzmę posiada a do tego szacunek i respekt, jako były zawodnik Juve, pomyliłem się?deszczowy pisze:- gra drużyny pozostawia wiele do życzenia, co wg mnie jest pokłosiem obranej przez Ferrarę taktyki,
Czasem brakuje mi odważnych decyzji, Ranieri ich nam nie zapewnił i Ciro, jak do tej pory, też nie.
Z tego co pamiętam to przez lata mieliśmy jednego lekarza klubowego, przez lata trenerem w Juve był Lippi, który podobno stosuje bardzo ciężkie metody treningu. Czy w tym okresie było tak kiepsko z formą i zdrowiem naszych zawodników? O co chodzi? Czyżby starość a może te nowe modele takie delikatne?deszczowy pisze:- sztab medyczny (bo chyba taki mamy, co nie?) nadaje się do podcierania tyłków sportsmanom z uniwersjady,
Oj mamy, mamy. Nie umieją grać jako cofnięci napastnicy, nie dają rady jako wieże nie mówiąc już o byciu typowym snajperem. Co do Amauriego to myślę, że to przejściowe, przecież pokazał już, że obecna sytuacja to nie jest jego normalny poziom. Vincenzo nigdy w moich oczach nie był jakimś wspaniałym zawodnikiem, więc nie jetem jego grą zaskoczony. Treze? Kontuzja + wiek + wypalenie (tak myślę) i to już nie jest ten sam TrezeGOL, którego pamiętamy. Co do Alexa...hm, to jedyny zawodnik, który pamięta czasy wielkiego Juve i czasem stara się przywrócić jakąś małą iskierkę tego co było. Niestety, chociaż serce to samo...to ciało już nie takie tęgie.deszczowy pisze:- mamy dramat w ataku,
A no możemy, ale przecież, czym się martwisz? Już niedługo pojedziemy Viole (tylko nie wiem dlaczego mielibyśmy to zrobic? Skoro dla naszych piłkarzy motywacją nie jest możliwość zdobycia 1 miejsca w lidze i przegonienia interu, chodzi o sytuację, kiedy zawalili mecz z Genoa, to motywacją będzie chęć rehabilitacji po meczu z Palermo? Może, może...) a później 6 pkt. z Maccabi, potem jeszcze jakiś remisik, może nawet kogoś jeszcze pojedziemy w grupie i spokojnie wyjdziemy, nawet z pierwszego miejsca.deszczowy pisze:- możemy odpaść z LM, bo z taką grą to ja marnie widzę nasze szanse z Maccabi Hajfa (!).
