Serie A (7) Palermo 2-0 Juventus
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
2-0 szkoda, że nie 5-0 może coś by ich nauczyło.
Dno wszyscy. Koszmar. Po co nam tacy napastnicy, którzy jeden nie strzela goli od nie pamiętnych czasów, a drugi się tylko wywraca i macha rekami. Każdy z nas mógłby tam grać i efekt w grze w przodzie byłby podobny. Nie chce mi się pisać o innych bo tragedia. Tylko Buffonowi można podziękować, że nie doszło do katastrofy.
Stworzyliśmy jakąś 100%?
Bez gry bez pomysłu bez ambicji!!
Dno wszyscy. Koszmar. Po co nam tacy napastnicy, którzy jeden nie strzela goli od nie pamiętnych czasów, a drugi się tylko wywraca i macha rekami. Każdy z nas mógłby tam grać i efekt w grze w przodzie byłby podobny. Nie chce mi się pisać o innych bo tragedia. Tylko Buffonowi można podziękować, że nie doszło do katastrofy.
Stworzyliśmy jakąś 100%?
Bez gry bez pomysłu bez ambicji!!
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Feeps
- Juventino
- Rejestracja: 06 lipca 2007
- Posty: 288
- Rejestracja: 06 lipca 2007
Zmiany Ciro świetne, Diego podobno miał cały mecz wreszcie rozegrać? To nie, przegrywamy 0-2 i jedziemy w defensywę.
Co z Giovinco ? hmm
O naszym boskim ataku nawet nie ma się co wypowiadać, treze mógł grać od pierwszych minut.
Siedzieliśmy na połowie przeciwnika w drugiej części i co z tego ? Strzelić z dystansu jeden z drugim by próbował a nie wejść z piłką do bramki.
Tak czy siak brakuję nam dobrego napastnika, Diego gra jedną połowę i nawet rozegrać się nie zdąży, Alex znowu nabawił się kontuzji bo wkurzył się, że nie gra a Seba to o grze może pomarzyć.
Kolejny fantastyczny wieczór z włoską ligą
Co z Giovinco ? hmm
O naszym boskim ataku nawet nie ma się co wypowiadać, treze mógł grać od pierwszych minut.
Siedzieliśmy na połowie przeciwnika w drugiej części i co z tego ? Strzelić z dystansu jeden z drugim by próbował a nie wejść z piłką do bramki.
Tak czy siak brakuję nam dobrego napastnika, Diego gra jedną połowę i nawet rozegrać się nie zdąży, Alex znowu nabawił się kontuzji bo wkurzył się, że nie gra a Seba to o grze może pomarzyć.
Kolejny fantastyczny wieczór z włoską ligą

Nie ma nic piękniejszego niż Juve
- Dianabol
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2007
- Posty: 61
- Rejestracja: 03 listopada 2007
No tak oczywiscie. Wes sie czlowieku ogarnij !! Wnerwiony jestes to idz sobie pobiegaj , ewentualnie walnij glowa w sciane i przestan pisac glupoty!!Pinturicchio1987 pisze:Dla mnie jest już po wszystkim... Od czasu Calciopoli nie widziałem ani jednego meczu JUVE bez żadnych zastrzeżeń z piękną grą!!!!!!!!!!!!!!!! Dość już mam tego... Z taką grą i tak dobrze że jesteśmy w pierwszej 10-tce bo na to nie zasługujemy ani trochę!!!!!!!
Co do meczu zagralismy piach totalny . Tej niby zlosci sportowej nie widze. Giovinco tez nie widze. Camor jak zwykle walniety:) NIe rozumiem zmian. I tyle 2 tyg przerwy moze chlopaki sie ogarna. Powinni bo jak nie to nie wiem co bedzie. Tez przyrzekam ze nie bede sie smial z Milanu

- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Tragedia. Gramy bez ambicji i bez jakiegokolwiek pomysłu na grę. Dzisiaj na boisku widziałem Buffona i 8 zawodników w stylu Molinaro, czyli "kopnę, może wpadnie". Napastników nie widziałem w ogóle.
Diego to cień samego siebie. Myślałem, że jak w drugiej połowie w środku pola będzie więcej miejsca, nasz nabytek w końcu zacznie coś grać, ale tu Ferrara miał rację, że nie jest on jeszcze w pełni formy. Oby ją znalazł jak najszybciej, bo może być krucho. Z drugiej strony, opieranie gry na jednym zawodniku jest kompletnie bez sensu.
Ściągnięcie z boiska Camora i Diego to dla mnie kompletnie niezrozumiała sprawa. Miałem nadzieję, że chociaż Giovinco się pojawi, czyli ktoś, kto będzie umiał dograć piłkę do napastników, bo ani Melo, ani De Ceglie, a tym bardziej Poulsen tego nie potrafią...
Diego to cień samego siebie. Myślałem, że jak w drugiej połowie w środku pola będzie więcej miejsca, nasz nabytek w końcu zacznie coś grać, ale tu Ferrara miał rację, że nie jest on jeszcze w pełni formy. Oby ją znalazł jak najszybciej, bo może być krucho. Z drugiej strony, opieranie gry na jednym zawodniku jest kompletnie bez sensu.
Ściągnięcie z boiska Camora i Diego to dla mnie kompletnie niezrozumiała sprawa. Miałem nadzieję, że chociaż Giovinco się pojawi, czyli ktoś, kto będzie umiał dograć piłkę do napastników, bo ani Melo, ani De Ceglie, a tym bardziej Poulsen tego nie potrafią...
Żenada..... staczamy się coraz niżej, I niech nikt mi tu nie wali tekstów typu: spokojnie, nie przesadzajcie lub: a co mysleliscie ze wygramy wszystkie mecze ? Nie, nie mysleliśmy tak. Ale to co sie dzieje to jakas tragedia.... gramy jeden wielki PIACH. Zereo pomysłu ( w pierwszej połowie nie oddaliśmy chyba nawet strzału na bramkę ), zero zgrania no NIC po prostu NIC. Wyglądamy jak banda amatorów, nie wiem czemu tak się dzieje akurat w Juve, ale chyba żadna drużyna w lidzie nie gra takiego gówna jak my. Nasz atak to jakaś kpina. Niestety, ale ja zaczyna powątpiewać w Ciro i mam przed oczami wizję przeciętności w którą popadamy.... A wydaje się, że przecież mamy dość mocny skład.... Nie wiem co tu jeszcze napisać
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- tradetrade
- Juventino
- Rejestracja: 05 maja 2005
- Posty: 25
- Rejestracja: 05 maja 2005
0:2 i obrońca za obrońcę? Czy na ławce jest jeszcze Ranieri? Tak słabego meczu nie widziałem od bardzo dawna. Jak tu szanować Ciro gdy dokonuje takich zmian i jak sami piłkarze go mają szanować? Jeśli Diego był gotowy na cały mecz jak mówił Ciro przed meczem to dlaczego zmienia go choć był najlepszy na boisku? Dużo pytań, ciekawe co powie Ciro po meczu.
- Charo
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2006
- Posty: 90
- Rejestracja: 05 listopada 2006
No co jak co, ale w ataku to Poulsen się raczej nie sprawdza (z naciskiem na "nie") delikatnie to ujmując. Prawidłowo się zachował tam w tyle zostając i niech lepiej już tam zostanie, bo w ataku więcej przeszkadza niż stwarza sytuacjiLypsky pisze:Tak, tak, gratuluję trzeźwości umysłu. Co by się nie działo, zawsze wina Poulsena, który notabene ratuje nam tyłek w kolejnej sytuacji dla Palermohellboy1987 pisze:PoulsenNienawidze Cie

- Nadziej
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 października 2003
- Podziekował: 3 razy
Jakie wnioski po tym "meczu"? Mam nadzieje, ze to tylko kryzys, a nie tak jak sadzi czesc z was, konsekwencja fundamentalnej slabosci druzyny. Nawet mnie ta porazka zbytnio nie zdenerwowala - nerwy stracilem podczas spotkan z Genua i Bolognia. Nie stworzylismy sobie zadnej dogodnej sytuacji przez cale 90 minut. Mam nadzieje, ze cos zmieni sie po przerwie na mecze reprezentacji chociaz trudno byc w obecnej sytuacji optymista szczegolnie, ze zaczniemy od meczu z Viola.
No panie Ciro! Teraz ma pan okazje sie sprawdzic!
No panie Ciro! Teraz ma pan okazje sie sprawdzic!
Make friends for life or make hardcore enemies!
- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1017
- Rejestracja: 13 marca 2005
krotko zwiezle i na temat...ZENADA!!
dziekuje
dziekuje
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- binio
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
- Posty: 525
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
Ze będzie ciężko przypuszczałem, ale ze taki wynik dla Palermo to w najgorszych scenariuszach nie przewidywałem.
Trzeba powiedzieć sobie prawdę, jest kryzys w drużynie.
Druga polowa po stracie goli czy naporze przeciwników lepsza ale bez goli nic nie znaczy.
Taktyka ? Nie widze zadnej taktyki. Znów chaotyczne wrzutki, bez pressingu, przetrzymania piłki. Co to ma być?
Już nie będę jeździł po piłkarzach bo nie wiem kogo wyróżnić a kogo zganić, dziś nie byli drużyną.
Ciro ma o czym myśleć.
Trzeba powiedzieć sobie prawdę, jest kryzys w drużynie.
Druga polowa po stracie goli czy naporze przeciwników lepsza ale bez goli nic nie znaczy.
Taktyka ? Nie widze zadnej taktyki. Znów chaotyczne wrzutki, bez pressingu, przetrzymania piłki. Co to ma być?
Już nie będę jeździł po piłkarzach bo nie wiem kogo wyróżnić a kogo zganić, dziś nie byli drużyną.
Ciro ma o czym myśleć.
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 299
- Rejestracja: 27 marca 2006
Świetnie powiedziane.Vesper pisze:Szybkie 2-0 i po meczu![]()
No to pojechali po 3 pkt. jak zwykle :lol: Seria spotkań bez zwycięstwa przedłuża się do 4. Mecz grany na stojąco oczywiście. Zero ruchu do piłki, nic. Większość graczy na żałosnym poziomie. Szkoda mi tylko Buffona i Chielliniego, że musieli grać z takimi nieudolnymi partnerami. Fascynuje mnie jedna rzecz w naszej grze. Mianowicie nie potrafię pojąć jak można być tak odsłoniętym na kontry, a jednocześnie nie grać nic w ataku. Chyba ze 2 celne strzały oddaliśmy. Wynik zupełnie nie odzwierciedla przebiegu gry. Palermo pełna kontrola przez 90 minut, ale słaba skuteczność pod naszą bramką. To pewnie dlatego są tak nisko w tabeli. Sam Cavani powinien mieć hat-tricka. U nas skrzydła obrony nie istnieją ani w ataku ani w obronie, kilku zrywów nie liczę. Giorgio najlepiej, ale sam przeciwko 2-3 przeciwnikom niewiele mógł zdziałać chociaż robił co mógł. Warto odnotować, że w ofensywie zrobił więcej pożytku niż Amauri i Iaquinta razem wzięci. W pomocy każdy zagrał tragicznie. Melo znowu swoje ulubione zagranie po którym padł gol. Co mnie obchodzi, że wcześniej grał dobrze. Zawalił w kluczowym momencie a później nie istniał. Diego ciągle się przewracał i ciągle niecelnie podawał. Poulsena już mi się nie chce komentować, chociaż zagrał chyba najlepiej z całej czwórki. Camor powinien wylecieć przed przerwą, ale sędzia był bardzo łaskawy. Iaquinty nie zauważyłem w I połowie. W drugiej parę razy odbiła się od niego piłka. Amauri mniej więcej podobnie. 14 goli w 53 meczach mówi wszytsko. Zmiany Ciro boskie. Lepsze niż u Ranieriego. Treze za Camora to ostateczne oddanie pola Palermo i całkowita kapitulacja. Zastanawiam się co Giovinco robi trenerom, że tak go nie lubią. Za dwa tygodnie szykują się baty z Violą. Może Inter gra słabo i nie zasługuje na mistrzostwo, ale problem w tym, że nie ma żadnego poważnego konkurenta do walki o tytuł .