LM (gr. A) [02]: Bayern 0-0 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
mp1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 września 2006
Posty: 192
Rejestracja: 27 września 2006

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 13:48

Napisałeś to pod przytoczoną przez Ciebie moją wypowiedzią :P Nie chodzi mi o samą taktykę, tylko o sposób w jaki nasi zawodnicy ją wykonywali. O to jak tracili piłki, byli ogrywani i o to w jaki sposób Bayern stwarzał sobie sytuacje podbramkowe, a to w połączeniu z taktyką na remis dało średniego poziomu grę Juventusu. Dla mnie ta gra nie wyglądała jakby grał równy z równym, a Juve podobnie jak Bayern to światowej klasy zespoły... Myślałem, że Juventus zagra bardziej ofensywnie. Juve kibicuje od 10 lat


!!! Juventus Per Sempre !!!
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2764
Rejestracja: 16 września 2009
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 13:55

wojti-s Twój tok rozumowania mnei rozbraja, ok mówisz "co mieli mowić zawodnicy że jedziemy w nadziei, że uda się zremisować, niech Bóg ma nas w swojej opiece ?" Ok masz racja musieli powiedzieć że będą walczyć, ale to chociaż po remisie nie robie z siebie błazna i nie mówie że jestem z niego zadowolony skoro mój cel był z goła inny. Te szumne wypowiedzi przed sezonem rpawie kazdego (oprócz Buffona) zawodnika że stać nas na wygranie wszystkiego teraz są poprostu śmieszne. Trzeba meirzyć siły na zamiary. Najpierw sie narobi kibicą nadzieji, a później wychodzi jak teraz. Dużo nowych zawodników nowy trener, nowe ustawienie to próbuje się jakoś zabezpieczyć, a nie gadać jak to my wszystko wyrgamy.


yosdu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 22
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 14:01

czytajac wiekszosc komentarzy po meczu z bayernem stwierdzam, ze macie cos nie tak z glowami:D
zagralismy naprawde dobry mecz. wczoraj widzialem juve, ktore 'gryzie trawe', walczace o kazda pilke. jedyne zastrzezenia mam do napastnikow, ktorych gra w tym sezonie jest tragiczna (egoizm, egoizm i jeszcze raz egoizm). mam nadzieje, ze zmieni sie to po powrocie del piero, ktorego najbardziej wczoraj brakowalo.
nie wymagajcie od diego cudow. nie zagral super ale widac bylo ze sie stara i daje z siebie wszystko (jego genialny powrot przy kontrze bayernu). jest po kontuzji i to widac, a do tego pilkaze bayernu tez na wiele mu nie pozwalali.
nie wiem tez co macie do grygery. on kryl jednego z najlepszych pilkarzy na swiecie (stawiam ribery'ego na rowni z messim). pokazcie mi obronce ktory poradzilby sobie lepiej?? owszem dwa razy go 'puscil', ale bramki nie stracilismy wiec spelnil oczekiwania. do tego wlaczal sie do akcji ofensywnych.
poulsen?? swietna zmiana, wszedl na miejsce camora i mial za zadanie asekuracje zdenka. tak jak wyzej:) ribery w drugiej polowie nie istnial, jedna udana akcja... thats all. uwazam tez, ze mimo wszystko powinnismy mu troche zaufac i wyzerowac w tym sezonie konto. aaa u nie zapomnial nam zaprezentowac swoich nieprzecietnych umiejetnosci w rozbawianiu kibicow (jego nieudany wyskok do pilki ja efekciarski upadek, myslalem, ze sie polamie)

przestancie ogladac mecze barcy prosze, bo wymaganie od juve otwartej, ofensywnej gry z przeciwnikami kalibru bayernu to osmieszanie sie :)


DeeJay

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 1341
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 14:12

Alexinhio-10 pisze:
DeeJay pisze:Dziwi mnie wielkie rozczarowanie grą i wynikiem ze strony większości z was. Oczekujecie chyba od tej drużyny zbyt wiele.
Skoro sami zawodnicy i działacze mówili że możemy wygrać Scudetto i powalczycw Lidze Mistrzów to się dziwisz że teraz kibice więcej oczekują niż obecnie prezentuje drużyna??
No to walczymy przecież, jesteśmy niepokonani w tym sezonie, w czubie Serie A i we wcale nie najgorszej sytuacji w Champions Leauge. Nikt nie obiecywał maszynki do wygrywania. Sezon się dopiero rozpoczął, nie panikujcie po trzech zremisowanych meczach. Trenera i drużynę można rozliczać, ale po jakimś konkretnym okresie czasu, w przypadku Ligi Mistrzów np. po zakończeniu fazy grupowej, a nie po ośmiu meczach.


Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2764
Rejestracja: 16 września 2009
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 14:23

DeeJay pisze:
Alexinhio-10 pisze:
DeeJay pisze:Dziwi mnie wielkie rozczarowanie grą i wynikiem ze strony większości z was. Oczekujecie chyba od tej drużyny zbyt wiele.
Skoro sami zawodnicy i działacze mówili że możemy wygrać Scudetto i powalczycw Lidze Mistrzów to się dziwisz że teraz kibice więcej oczekują niż obecnie prezentuje drużyna??
No to walczymy przecież, jesteśmy niepokonani w tym sezonie, w czubie Serie A i we wcale nie najgorszej sytuacji w Champions Leauge. Nikt nie obiecywał maszynki do wygrywania. Sezon się dopiero rozpoczął, nie panikujcie po trzech zremisowanych meczach. Trenera i drużynę można rozliczać, ale po jakimś konkretnym okresie czasu, w przypadku Ligi Mistrzów np. po zakończeniu fazy grupowej, a nie po ośmiu meczach.
Pokazali wczoraj tę waleczność...Masz racje rozliczenia przyjdą po jakimś czasie ale mozna przecież napisać że do tej pory nie gramy zbyt dobrze, przecież nie mówie żeby zwolnić Ferrare tylko że gramy słabo i jeżeli ktoś mówi że zagraliśmy dobry mecz to naprawde coś jest z nim nie tak .


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 861
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 14:24

yosdu pisze: diego cudow. nie zagral super ale widac bylo ze sie stara i daje z siebie wszystko (jego genialny powrot przy kontrze bayernu)
Bo sam stracił piłkę w głupi sposób. Naprawił swój głupi błąd. <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> naprawił po 1-1.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 14:25

wojti-s pisze:Otóż za Lippiego graliśmy identycznie w meczach wyjazdowych, nawet w pamiętnym sezonie 2002/2003 w meczach z Barcą na Camp Nou, czy Realem w Madrycie.

Juventus to inna mentalność, inna wizja gry, inny pogląd na świat piłki nożnej niż w przypadku Arsenalu, czy Barcy. Nikt tego nie zmieni, żaden trener, bo Juve to włoski zespół, a właśnie tak Włosi postrzegają piłkę. Więc się ludzie ogarnijcie i zamiast dawać tutaj wyraz swojej "wiedzy" o calcio i Juve, obejrzyjcie sobie kilka lub kilkanaście naszych spotkań wyjazdowych z europejskimi potentatami.
Otóż to. Na wyjeździe się nie przegrywa, wygrywa się u siebie.
I mamy jeden punkt. To porażka? Na pewno, ale dla graczy i kibiców Bayernu. Nie dla nas.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Jardel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Posty: 15
Rejestracja: 09 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 14:36

zgadzam się w 100% z yosdu!!Nie oczekujmy nie wiadomo czego.Tylko Camora bym odesłał do rezerw żeby troszeczke nabrał rozumu-bo jego kiwanie na siłę i głupie miny,jakby grał od niechcenia są nie do zaakceptowania.Aha i jeszcze jedno Amauri z Iaquintą nie mogą ze sobą grać bo niestety jeden chytrus większy od drugiego. Całkowity brak współpracy Pozro!FORZA JUVE!


Kto wygrał Inter, czy Milan? Pyta kibic iNTERU kibica mILANU.
- Było 0:0.
- A do przerwy?-niestety ewolucja ominęła szerokim kręgiem naszych "przyjaciół" z Mediolanu...
eslk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2008
Posty: 528
Rejestracja: 09 listopada 2008

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 14:54

Jardel pisze:zgadzam się w 100% z yosdu!!Nie oczekujmy nie wiadomo czego.Tylko Camora bym odesłał do rezerw żeby troszeczke nabrał rozumu-bo jego kiwanie na siłę i głupie miny,jakby grał od niechcenia są nie do zaakceptowania.Aha i jeszcze jedno Amauri z Iaquintą nie mogą ze sobą grać bo niestety jeden chytrus większy od drugiego. Całkowity brak współpracy Pozro!FORZA JUVE!
Też się zgadzam z Yosdu.

Przesadzacie. Bayern to bardzo dobry zespół, który posiada w swoich szeregach piłkarzy naprawde światowego formatu. Remis na wyjezdzie, przy momentami niezłej grze takze w ofensywie, to dobry rezultat.

Faktycznie mamy problem z napastnikami, bo nikt z obecnej kadry oprocz Del Piero nie potrafi grac z pilka przy nodze. Trezeguet od razu piłkę oddaje, Amauri nie jest super szybkim piłkarzem z dobrym strzałem z dystansu, a Iaquinta wiadomo jak drybluje. W obecnej taktyce, przydałby się ktoś, kto potrafi przebiec z 20, 30 metrow, wymusic faul, huknac zza pola karnego i się nie przewrocic.

W przyszlym mercato musimy zainwestowac koniecznie z młodego, dobrego napastnika. Rossi byłby dobry, ale to nie typ dryblera - asystenta. Moze Cassano? Przydałby się, nawet mimo faktu, ze ostatnio nie grzeszy formą.


Alexis93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2009
Posty: 129
Rejestracja: 17 maja 2009

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 14:56

Dokładnie, sam byłem trochę rozczarowany, ale wnioski się nasuwają same po ostatnich trzech meczach. Ferrara dostał lekcje do odrobienia, na szczęście ma jeszcze czas w tym sezonie LM je odrobić bo to jest faza grupowa. Jeśli teraz są takie narzekania to naprawdę strach się bać. Nie przegraliśmy ani jednego meczu: no tak przeciez remisy to katastrofa. Ktoś musi nauczyć naszych napastników współpracy albo raczej przypomnieć im że nie są sami na boisku. Naprawdę nie trzeba dużo zrobić żeby w tej maszynce zwanej Juventusem trybiki się zazębiły. Ja jestem pozytywnej myśli.


Juventus na zawsze!
wojti-s

Juventino
Juventino
Rejestracja: 15 lipca 2003
Posty: 559
Rejestracja: 15 lipca 2003

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 15:00

Alexinhio-10 pisze:wojti-s Twój tok rozumowania mnei rozbraja

spoko, mnie samego niekiedy też :) Niby jestem homofobem, a jednak lesbijki lubie :D
Alexinhio-10 pisze:mówisz "co mieli mowić zawodnicy że jedziemy w nadziei, że uda się zremisować, niech Bóg ma nas w swojej opiece ?" Ok masz racja musieli powiedzieć że będą walczyć, ale to chociaż po remisie nie robie z siebie błazna i nie mówie że jestem z niego zadowolony skoro mój cel był z goła inny.
Ale co mają powiedzieć piłkarze skoro remis jest dobrym rezultatem :) ? Zwłaszcza, że Bayern będzie teraz grał z Bordeaux i obydwa zespoły zgubią ptk.

Alexinhio-10 pisze:Te szumne wypowiedzi przed sezonem rpawie kazdego (oprócz Buffona) zawodnika że stać nas na wygranie wszystkiego teraz są poprostu śmieszne. Trzeba meirzyć siły na zamiary. Najpierw sie narobi kibicą nadzieji, a później wychodzi jak teraz. Dużo nowych zawodników nowy trener, nowe ustawienie to próbuje się jakoś zabezpieczyć, a nie gadać jak to my wszystko wyrgamy.
Ale przecież nawet jeszcze nie zdążyliśmy niczego przegrać ;) Więc co Ty piszesz ? Czy remis z Bayernem to odpadnięcie Juve z LM ? No bez przesady... ;)


goly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 15:05

jeżeli ktoś mówi że zagraliśmy dobry mecz to naprawde coś jest z nim nie tak
Może nie zagraliśmy dobrego meczu, ale uzyskaliśmy dobry wynik na wyjeździe z jedną z najmocniejszych drużyn w Europie.
Jeżeli wygramy następne dwa mecze i przykładowo zgarniemy 3 pkt z Bayernem u siebie, już jesteśmy w następnej fazie. Teoretycznie możemy ukończyć grupę w jeszcze lepszym stylu niż przed rokiem.
o to walczymy przecież, jesteśmy niepokonani w tym sezonie, w czubie Serie A i we wcale nie najgorszej sytuacji w Champions Leauge. Nikt nie obiecywał maszynki do wygrywania. Sezon się dopiero rozpoczął, nie panikujcie po trzech zremisowanych meczach. Trenera i drużynę można rozliczać, ale po jakimś konkretnym okresie czasu, w przypadku Ligi Mistrzów np. po zakończeniu fazy grupowej, a nie po ośmiu meczach.
Dokładnie. Jak to już ktoś dobrze ujął, gdybyśmy wcześniej wygrali, dzisiaj w ogóle nie byłoby tej nagonki. Warto dodać, że nadal nie mamy optymalnego składu. Diego, Del Piero, Tiago są po kontuzji. Sissoko i Cannavaro nieobecni. Gdy już wszyscy będą mogli grać na miarę swoich możliwości, gra zespołu zdecydowanie się poprawi.


"gdyż to, co oni mówią, więcej mówi o nich samych niż o tobie" - Anthony de Mello
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2764
Rejestracja: 16 września 2009
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 15:08

wojti-s teoretycznie masz racje wszsytko jest jeszcze do wygrania i forma może przyjdzie ale chyba przyznasz że patrząc przez pryzmat tych oczekiwań i celi które sami zawodnicy sobie wytyczyli nie grają oni na ich miare. Mam nadzieje że zaczną i to jak najszybciej lecz powiem że oglądając ostatnie mecze nie spodziewam się w najbliższym czasie wielkeigo meczu w ich wykonaniu ponieważ od paru kolejek na taki czekałem więc nie chce sie nie miło rozczarować...znów.

A co do lesbijek to który facet ich nie lubi :)


DeeJay

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 1341
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 15:16

Alexinhio-10 pisze:
DeeJay pisze:
Alexinhio-10 pisze: Skoro sami zawodnicy i działacze mówili że możemy wygrać Scudetto i powalczycw Lidze Mistrzów to się dziwisz że teraz kibice więcej oczekują niż obecnie prezentuje drużyna??
No to walczymy przecież, jesteśmy niepokonani w tym sezonie, w czubie Serie A i we wcale nie najgorszej sytuacji w Champions Leauge. Nikt nie obiecywał maszynki do wygrywania. Sezon się dopiero rozpoczął, nie panikujcie po trzech zremisowanych meczach. Trenera i drużynę można rozliczać, ale po jakimś konkretnym okresie czasu, w przypadku Ligi Mistrzów np. po zakończeniu fazy grupowej, a nie po ośmiu meczach.
Pokazali wczoraj tę waleczność...Masz racje rozliczenia przyjdą po jakimś czasie ale mozna przecież napisać że do tej pory nie gramy zbyt dobrze, przecież nie mówie żeby zwolnić Ferrare tylko że gramy słabo i jeżeli ktoś mówi że zagraliśmy dobry mecz to naprawde coś jest z nim nie tak .
A czego się spodziewałeś? Że to Juventus będzie prowadził grę i będzie stroną dominującą? Że pojedzie Bayern 3:0? Można będzie tego oczekiwać jak zagrają z Maccabi, ale nie z Bayernem na ich terenie. Śmieszą mnie komentarze o tragicznym i żenującym występie Bianconerich. Nie ma się nad czym zachwycać, ale i nie ma nad czym płakać. Zagrali przyzwoicie. Oddali na bramkę dwa celne strzały, tak samo jak Bayern, plus sześć niecelnych przy dziewięciu gospodarzy. Remis jest wynikiem sprawiedliwym.
Alexinhio-10 pisze:wojti-s Twój tok rozumowania mnei rozbraja, ok mówisz "co mieli mowić zawodnicy że jedziemy w nadziei, że uda się zremisować, niech Bóg ma nas w swojej opiece ?" Ok masz racja musieli powiedzieć że będą walczyć, ale to chociaż po remisie nie robie z siebie błazna i nie mówie że jestem z niego zadowolony skoro mój cel był z goła inny. Te szumne wypowiedzi przed sezonem rpawie kazdego (oprócz Buffona) zawodnika że stać nas na wygranie wszystkiego teraz są poprostu śmieszne. Trzeba meirzyć siły na zamiary. Najpierw sie narobi kibicą nadzieji, a później wychodzi jak teraz. Dużo nowych zawodników nowy trener, nowe ustawienie to próbuje się jakoś zabezpieczyć, a nie gadać jak to my wszystko wyrgamy.
Przyznałeś mi rację, że na rozliczenia przyjdzie czas, ale robisz to już teraz i piszesz o mierzeniu "siły na zamiary" i o śmieszności wynikającej z faktu, że piłkarze zapowiadali walkę zarówno o scudetto, jak i Ligę Mistrzów. Remisem z Bologną czy Bayernem niczego nie przegrali. Sezon jest długi. Sprawdź jak radziły sobie najlepsze jedenastki Juventusu z czasów Trapattoniego czy Lippiego to zrozumiesz, że żeby osiągnąć sukces nie trzeba wygrać wszystkich meczów w sezonie i w każdym zaprezentować się w najlepszy możliwy sposób.


Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2764
Rejestracja: 16 września 2009
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 01 października 2009, 15:25

DeeJay pisze:A czego się spodziewałeś? Że to Juventus będzie prowadził grę i będzie stroną dominującą? Że pojedzie Bayern 3:0? Można będzie tego oczekiwać jak zagrają z Maccabi, ale nie z Bayernem na ich terenie. Śmieszą mnie komentarze o tragicznym i żenującym występie Bianconerich. Nie ma się nad czym zachwycać, ale i nie ma nad czym płakać. Zagrali przyzwoicie. Oddali na bramkę dwa celne strzały, tak samo jak Bayern, plus sześć niecelnych przy dziewięciu gospodarzy. Remis jest wynikiem sprawiedliwym.
Napisałem o waleczności więc nie wiem czemu wytrzasnołeś coś o prowadzeniu gry...
DeeJay pisze:Przyznałeś mi rację, że na rozliczenia przyjdzie czas, ale robisz to już teraz i piszesz o mierzeniu "siły na zamiary" i o śmieszności wynikającej z faktu, że piłkarze zapowiadali walkę zarówno o scudetto, jak i Ligę Mistrzów. Remisem z Bologną czy Bayernem niczego nie przegrali. Sezon jest długi. Sprawdź jak radziły sobie najlepsze jedenastki Juventusu z czasów Trapattoniego czy Lippiego to zrozumiesz, że żeby osiągnąć sukces nie trzeba wygrać wszystkich meczów w sezonie i w każdym zaprezentować się w najlepszy możliwy sposób.
Przecież właśnie napisałem ze w sumie masz rację więc czemu się tak cieszysz jakbym sam sobie dołek gdzieś w poscie wykopał? I nie rozumiem dlaczego wszyscy odrazu jak ktoś skrytykuje myślą że ta osoba uważa sezon za stracony. Przecież ja nie mówie zeby zwolnić Ferrare, że nic w tym sezonie nie osiągniemy, tlko że obecnie gra nie wygląda za spacjalnie ba nawet wogole nie wygląda. Martwi mnie że kazdy zespół potrafi nas przycisnąć nawet taka Bologna.


Zablokowany