Serie A (6) JUVENTUS 1-1 Bologna
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Mi się wydaje, że straciliśmy bramkę po faulu i szybkim rozegraniu piłki do boku.. Za to, że Melo dopuścił się faulu nie możemy jego winić, tylko gapiostwo prawej strony oraz Molinaro.
No chyba, że źle pamiętam, momentami nie odróżniałem zawodników, piksele zostawiały wiele do życzenia szczerze mówiąc już oglądałem tylko kątem oka, byłem pewien, że to dowieziemy.
No chyba, że źle pamiętam, momentami nie odróżniałem zawodników, piksele zostawiały wiele do życzenia szczerze mówiąc już oglądałem tylko kątem oka, byłem pewien, że to dowieziemy.
Ostatnio zmieniony 27 września 2009, 18:12 przez Bobeknaklo, łącznie zmieniany 1 raz.
- gruzin_juve
- Juventino
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
- Posty: 381
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
aha jeszcze sobie coś przypomniałem...
w tym sezonie nie widziałem jeszcze ataku pozycyjnego w Naszym wykonaniu...nie potrafimy wymienić kilku podań przed polem karnym i zakończyć tego nieszablonowym podaniem (ew prostopadłym do napastników)..są wrzuty albo za plecy napastników, albo te w stylu Molinaro. brakuje składnych zagrań
jeszcze jedno...widać różnice przy stałych fragmentach Del Piero i reszty, co?? Alex bije kąśliwe piłki, zamiast balonów, albo wysoookich łuków, które każdy bramkarz z palcemw doopie wyłapuje.
tylko Alex może Nas uratować z Bayernem
tak jak pisze Bobek-- bramka wyrównująca nie jest tylko winą Melo, ale też Caceresa, Molinaro i tego pomocnika po prawej stronie, ktory nie raczył zacisnąć zwieraczy w końcówce
w tym sezonie nie widziałem jeszcze ataku pozycyjnego w Naszym wykonaniu...nie potrafimy wymienić kilku podań przed polem karnym i zakończyć tego nieszablonowym podaniem (ew prostopadłym do napastników)..są wrzuty albo za plecy napastników, albo te w stylu Molinaro. brakuje składnych zagrań
jeszcze jedno...widać różnice przy stałych fragmentach Del Piero i reszty, co?? Alex bije kąśliwe piłki, zamiast balonów, albo wysoookich łuków, które każdy bramkarz z palcemw doopie wyłapuje.
tylko Alex może Nas uratować z Bayernem
tak jak pisze Bobek-- bramka wyrównująca nie jest tylko winą Melo, ale też Caceresa, Molinaro i tego pomocnika po prawej stronie, ktory nie raczył zacisnąć zwieraczy w końcówce
- Jardel
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
Kurcze...jestem wkurzony na maxa!Ktoś wyżej dobrze napisał że nie mamy prawa tracić pkt z takimi drużynami.Powinniśmy ich zmiażdżyć w 30min!Źle nie gramy-nawet momentami bardzo fajnie(oprócz Molinaro-koleś jest pomyłką w świecie p.nożnej!).Jedynie czego nam potrzeba to prawdziwego snajpera!Nie wiem?! może Kanoute,Villa,Niang trzeba zainwestować grubą kasę!!!!Zauważcie że jakbyśmy wykożystali 50 % szans to nie drżelibyśmy do 90min o wynik.Amauri do rezerw i niech się tam odblokuje
Kto wygrał Inter, czy Milan? Pyta kibic iNTERU kibica mILANU.
- Było 0:0.
- A do przerwy?-niestety ewolucja ominęła szerokim kręgiem naszych "przyjaciół" z Mediolanu...
- Było 0:0.
- A do przerwy?-niestety ewolucja ominęła szerokim kręgiem naszych "przyjaciół" z Mediolanu...
- wojti-s
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2003
- Posty: 559
- Rejestracja: 15 lipca 2003
Poza tym to Camor faulował...Bobek1991 pisze:Mi się wydaje, że straciliśmy bramkę po faulu i szybkim rozegraniu piłki do boku.. Za to, że Melo dopuścił się faulu nie możemy jego winić, tylko gapiostwo prawej strony oraz Molinaro.
<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> stracone 3ptk. Ale nie z przypadku, a z własnej tragicznej gry. Pisałem już wczesniej - strzelamy bramke i nasza gra sie kończy. Nie pierwszy raz, a raczej kolejny z rzędu. Ferrara powinien z tego wyciągnąć wnioski, bo nie można się tak "oszczędzać" co mecz. Nasi wyglądają po 30 minutach gry jakby przebiegli maraton. Za mało skracamy pole gry w środkowej strefie boiska, często robi się za duża luka pomiędzy pomocą a obroną, wskutek czego rywal ma dużo miejsca do rozgrywania piłki. Tak było i dzisiaj. Ze słabym zespołem graliśmy jak z największym przeciwnikiem pozwalając mu na akcje, które nie powinny mieć miejsca.
A wk...rzyło mnie do czerwoności to, że schodząc po końcowym gwizdku niektórzy nasi piłkarze mieli frajerskie uśmiechy na gębach, np. Camor. Czyżby remis z Bologną był tak wspaniałym wynikiem jak 2-2 z wielką genoą, która dzisiaj legła 2-0 w udine ? Kolejny nasz słaby mecz. Poza spotkaniem z romą oraz pierwszym 15 minutom z genoą nie gramy nic.
- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 307
- Rejestracja: 22 października 2007
Po zdobytym przez nas golu na 1-0, zadzwoniłem do kumpla i powiedziałem mu, że mamy pewne 3pkt bo ciśniemy Bologne aż miło. Okazało się, że o mały włos to Bologna by nas pocisnęła... Na prawdę nie wiem kogo wini za taki obraz gry...
Jedyny pozytyw to postawa Treze, który dziś był bardzo aktywny i mógł strzelic więcej bramek.
Na minus zdecydowanie postawa Molinaro, po meczu z Genoą dużo osób jechało po Grosso, dziś się potwierdziło, że opcja z Molinaro na lewej jest nie do przyjęcia i jeśli faktycznie Ranieri chce go w Romie to nic tylko oddac dziada.
Co do straconej bramki wina ewidentnie po stronie Molinaro, nie wiem kto się dopatrzył jakiejś straty Melo. Btw moim zdaniem Melo gra jak narazie rewelacyjnie i na prawdę nie rozumie czemu cześc z was się go czepia.
pozdrawiam
Jedyny pozytyw to postawa Treze, który dziś był bardzo aktywny i mógł strzelic więcej bramek.
Na minus zdecydowanie postawa Molinaro, po meczu z Genoą dużo osób jechało po Grosso, dziś się potwierdziło, że opcja z Molinaro na lewej jest nie do przyjęcia i jeśli faktycznie Ranieri chce go w Romie to nic tylko oddac dziada.
Co do straconej bramki wina ewidentnie po stronie Molinaro, nie wiem kto się dopatrzył jakiejś straty Melo. Btw moim zdaniem Melo gra jak narazie rewelacyjnie i na prawdę nie rozumie czemu cześc z was się go czepia.
pozdrawiam
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
To sie lepiej przypatrz.SirRose pisze: Co do straconej bramki wina ewidentnie po stronie Molinaro, nie wiem kto się dopatrzył jakiejś straty Melo.
pozdrawiam
- mazitbg
- Juventino
- Rejestracja: 17 lutego 2007
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 lutego 2007
To nie Melo ale Camoranesi faulował, moim zdaniem bezmyślnie, ale w wykonaniu Camora można się do tego przyzwyczaić. o meczu zostało już wiele napisane, ja tylko ze swojej strony dodam, że moim zdaniem ten mecz miał być wygrany jak najmniejszym nakładem sił, bo wiadomo, że w tygodniu ciężki mecz w Monachium (szczerze mówiąc myślę, ze to będzie pierwszy poważny wyznacznik na co stać Juventus w tym sezonie) i się nie udało. Słupek Camora, prawda - niewykorzystane sytuacje się mszczą, a Buffon nie jest robotem i nie zdoła obronić wszystkiego. Podsumowując kolejny raz minimalistyczna gra (to mnie najbardziej martwi) ze strony Juve w końcu się zemściła...Bobek1991 pisze:Mi się wydaje, że straciliśmy bramkę po faulu i szybkim rozegraniu piłki do boku.. Za to, że Melo dopuścił się faulu nie możemy jego winić, tylko gapiostwo prawej strony oraz Molinaro.
No chyba, że źle pamiętam, momentami nie odróżniałem zawodników, piksele zostawiały wiele do życzenia szczerze mówiąc już oglądałem tylko kątem oka, byłem pewien, że to dowieziemy.
- wojti-s
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2003
- Posty: 559
- Rejestracja: 15 lipca 2003
Jeszcze jedno - skoro mamy się oszczędzać to po kpy nam piłkarze pokroju poulsena skoro i tak z ławki rezerwowych nie korzystamy ?
Potem musimy oddawać całe pole gry bolognie,a taki marchisio gra każdy mecz...
Lepiej żeby Ferrara sobie wszystko we łbie poukładał i to szybko, bo nie można być życiowym minimalistą.
Potem musimy oddawać całe pole gry bolognie,a taki marchisio gra każdy mecz...
Lepiej żeby Ferrara sobie wszystko we łbie poukładał i to szybko, bo nie można być życiowym minimalistą.
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Niestety zagraliśmy źle i Ferrara zrobił za małe przetasowania w składzie niektórzy powinni dziś odpocząć, po to mamy szeroką ławkę aby z niej korzystać. Niestety sytuacja powtarza się prowadzimy 1-0 i się cofamy do tyłu, a potem w doliczonym tracimy gola;/, za Ranieriego też tak było. Albo problem tkwi w głowach piłkarzy albo Ferrara za słabo ich zmotywował, sam nie wiem, staram się tylko domyślić co jest tu nie tak. Ale z drugiej strony też nie można robić zbiorowej rozpaczy jak po przegranym finale LM. W lidze przecież nikt nam nie odskoczył, przewagę nad interem można powiększyć, a Sampę dogonić w ciągu kolejki. Jeśli oszczędzali się na Bayern to ja żądam od piłkarzy od Ferrary i piłkarzy pełnej mobilizacji i zwycięstwa w Monachium no i potem wygrać z Palermo :!: Każdy jest dziś na pewno wkurzony, bo z takimi ogórami jak Genoa powinniśmy wygrać 2-0 i więcej. Niestety tak się stało jak się stało, niech teraz wszyscy wyciągną z tego wniosku i nie cieszą się głupio po meczu, tylko spiąć zady i do roboty :!:
- Fidelito
- Juventino
- Rejestracja: 16 stycznia 2008
- Posty: 105
- Rejestracja: 16 stycznia 2008
Ta porażka w 100% na konto Ferrary. Niech lepiej szybko wyciąga z niej wnioski, bo jego Juve niewiele się różni od Juve Ranieriego i jeśli szybko tego nie pojmie to efekt końcowy będzie podobny :evil:
Przecież dla nas priorytetem jest scudetto, przerwanie dominacji interu, a nie LM, w której słabszy mecz może zakończyć się pożegnaniem z tymi rozgrywkami. Odpadnięcie z LM można przeżyć, ale kolejne scudetto w gablocie Mediolańskiej drużyny to będzie klęska Juve!
Co do dzisiejszego spotkania, to po prostu brak słów by opisać tą nędze, którą zaprezentowali nam nasi piłkarze i trener. Strzelamy bramkę i sru do defensywy, w meczu z beniaminkiem, na własnym stadionie...
:rotfl:
Przecież dla nas priorytetem jest scudetto, przerwanie dominacji interu, a nie LM, w której słabszy mecz może zakończyć się pożegnaniem z tymi rozgrywkami. Odpadnięcie z LM można przeżyć, ale kolejne scudetto w gablocie Mediolańskiej drużyny to będzie klęska Juve!
Co do dzisiejszego spotkania, to po prostu brak słów by opisać tą nędze, którą zaprezentowali nam nasi piłkarze i trener. Strzelamy bramkę i sru do defensywy, w meczu z beniaminkiem, na własnym stadionie...
:rotfl:
- Tharp
- Rejestracja:
Dwie godziny od meczu minely, a ja dalej za .... nie rozumiem JAK mozna przy pierwszym przegranym przez inter ligowym meczu od 20 lat grac na 1:0 w TAKI sposob? Przeciez my sie nie staramy o scudetto, my sie staramy z calych sil zeby TYLKO NIE WYPRZEDZIC tego interu w tabeli. To jest naprawde zalosne. Ciro jest wielki, ale niech sobie za wiele nie wyobraza, on nie jest Capello, NIE umie ustawic obrony tak jak Capello, i tym bardziej nie mamy takich obroncow jak za Capello, NIE MOZEMY sobie pozwolic na gre w taki sposob >_<; 1:0 i takie sobie turlanie pilki po boisku, liczac na to ze zdeterminowani goscie, ktorzy gotowi sa sobie nogi polamac za kazdy jeden punkt w lidze, byle tylko nie spasc spowrotem do serie B, nam nie wbija na 1:1... Nie ma sie co tlumaczyc meczem z Bayernem w srode, i 'oszczedzaniem pilkazy', gramy na pol gwizdka to wynik jest na pol gwizdka. Nie ma co, po prostu placimy za wlasna glupote.
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 307
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Co tu dużo powiedzieć-skład nie był aż tak eksperymentalny ,właściwe zmian było niewiele w stosunku do Genui (Diego to chyba na lepsze) no i takie zaskoczenie... Trochę to przypomina nasze boje w zeszłym sezonie z drużynami właśnie typu Bologni itd. Podobny błąd-strzelamy bramkę cofając się niesłychanie głęboko do obrony
Generalnie może problem jest w grze mimo wszystko def. pomocników ?? Czy Melo i Marchisio nie mają zbyt ofensywnych zadań ?? (momentami jak drużyna wychodziła do ataku, wyglądało to jakby sobie wzajemnie przeszkadzali)
Problem jakiś jest -zarówno w ataku ,chodź pocieszająca jest postawa Treze i w przejściu płynnym z obrony do ofensywy (w szczególności akcje skrzydłami wyglądaja słabo)
Generalnie może problem jest w grze mimo wszystko def. pomocników ?? Czy Melo i Marchisio nie mają zbyt ofensywnych zadań ?? (momentami jak drużyna wychodziła do ataku, wyglądało to jakby sobie wzajemnie przeszkadzali)
Problem jakiś jest -zarówno w ataku ,chodź pocieszająca jest postawa Treze i w przejściu płynnym z obrony do ofensywy (w szczególności akcje skrzydłami wyglądaja słabo)
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Trochę owija w bawełnę, ale przynajmniej dobrze wie co się dzisiaj stało i jest tego świadom. Dla Ranieriego pewnie wracalibyśmy do mistrzowskiej formy tym meczem.
Szkoda że Amauri nie zszedł tak koło 60 minuty i swojej szansy nie dostał Vincenzo, pewnie byłoby pozamiatane.
Szkoda że Amauri nie zszedł tak koło 60 minuty i swojej szansy nie dostał Vincenzo, pewnie byłoby pozamiatane.
Ostatnio zmieniony 27 września 2009, 19:21 przez Vincitore, łącznie zmieniany 1 raz.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Można się było spodziewać, że Ferrara będzie się zasłaniał Ligą Mistrzów...Lypsky pisze:Przemówił wódz
