Po primo, owszem, pokazywał się pomocnikom, jednak zaraz po otrzymaniu piłki oddawał ją rywalowi; nie raz, nie dwa, a praktycznie przy każdym kontakcie z piłką. Chwalenie go po tym meczu jest najzwyczajniej w świecie nieobiektywne i nie na miejscu.Brutalo pisze: David cały czas szukał gry, pokazywał się pomocnikom. Deprecjonujesz jego postawę a chwalisz np Iaquinte ?
Po secondo: nie pisałem nic o Iaquincie, którego, o ironio, sam chwaliłeś:
O co Ci więc chodzi?Brutalo pisze:Co do samego meczu na plus:
Wynik
Gra Iaquinty(...)
Po raz wtóry wmawiasz mi rzeczy, których nie pisałem. Davida za dno nie uważam, niemniej zagrał wczoraj fatalnie i każdy, prócze Ciebie, to stwierdzi. Poulsena owszem, bronię, tyle że przed krytyką całkowicie bezsensowną, bowiem wczoraj zagrał przyzwoicie. Co więc zdecydowanie tak, ni trochę się nie rozumiemy.Brutalo pisze:Ale jeśli David to dla Ciebie kompletne dno, a bronisz Poulsena przed krytyką to... chyba się nie zrozumiemy.


