Peace Cup (2): JUVENTUS 3-0 Seongnam
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 765
- Rejestracja: 12 października 2007
Przyjmuję przeprosinyProkson pisze:Po pierwsze chcę bardzo wszystkich przeprosić, wszystkich którzy byli za transferem Diego, bo miałem ich za tumanów Smile przyznaje że byłem osłem
Tak, stracił. Nie ma ludzi nieomylnych.Prokson pisze:Jeszcze jedne spostrzezenie dotyczące Diego. Czy on stracił wczoraj jakąs piłkę? Muiałem wrażenie że nie. Jedynie faule go zatrzymywały.
Na forum realu ciekawe spostrzeżenia:Prokson pisze:Jedziemy z realem bez mydła Smile
"Moga doj** nam do pieca ostro"
"...ale z Juve będzie niezwykle ciężko"
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Takiego Juventusu oczekiwałem. Pewnie w defensywie (poza chyba jednym błędem Kielona, za to Legro praktycznie bezbłędnie, a to dobrze, bo Canna nie będzie miał pewnego miejsca w 11-stce ). Super Diego, takiego zawodnika potrzebowaliśmy. Gorzej Melo, ale grał tylko połowę, a i jego pozycja na boisku nie była mocno eksploatowana (choć kilka razy głupio faulował) Mamy bogactwo w ofensywie, a moim zdaniem "max" to:
Amauri/Enzo ADP/Treze
Diego/Seba
za nimi Momo, Melo i Tiago/Zanetti/Marchisio, w defensywie Molinaro, Chiellini, Legro i Zebina i jest... sympatycznie. Nadzieje rosną, a w tym sezonie bez wątpienia zobaczymy najsilniejsze Juve od czasu calciopoli.
Amauri/Enzo ADP/Treze
Diego/Seba
za nimi Momo, Melo i Tiago/Zanetti/Marchisio, w defensywie Molinaro, Chiellini, Legro i Zebina i jest... sympatycznie. Nadzieje rosną, a w tym sezonie bez wątpienia zobaczymy najsilniejsze Juve od czasu calciopoli.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6410
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Wszystko zgodnie z planem. Pewny awans z grupy po calkiem fajnej grze.
Iaquinta nie strzelał 100tek, to strzelił w taki a nie inny sposób
Treze bezbarwnie, jak już ktoś wspomniał, oni razem nie mogę grać.
Diego, bardzo dobry mecz i nie chcę go na siłę wychwalać, ale tak było, bramka klasa
Technika, spokój, precyzja
Trzeci gol to również majstersztyk, świetna akcja. Ale nie ma co się podniecać, real zweryfikuję w dużej mierze nasz obecny potencjał.
W obornie dla mnie beznadziejnie Hasah :roll: Za co wy go chwwalicie? W ofensywie praktycznie nie istnieje, 40 fauli i nieumiejętność przyjęcia piłki która wyszła na aut
To ma być zawodnik Juventusu?
Widzę, że Ferrara każe grać ostro, bo to co my faulujemy to masakra. Koreańce pewniedziś ledwo chodzą, ostatnie 25 min. to 5 fauli na minute, nie dalo się już tego oglądać, na czele z wybrykiem Camora, ehh :doh:
Narazie jest pozytywnie, czas na mecz z kupą....pieniędzy. Cudownie byłoby ich ponownie ograć :twisted:
Iaquinta nie strzelał 100tek, to strzelił w taki a nie inny sposób
Diego, bardzo dobry mecz i nie chcę go na siłę wychwalać, ale tak było, bramka klasa


Trzeci gol to również majstersztyk, świetna akcja. Ale nie ma co się podniecać, real zweryfikuję w dużej mierze nasz obecny potencjał.
W obornie dla mnie beznadziejnie Hasah :roll: Za co wy go chwwalicie? W ofensywie praktycznie nie istnieje, 40 fauli i nieumiejętność przyjęcia piłki która wyszła na aut

Widzę, że Ferrara każe grać ostro, bo to co my faulujemy to masakra. Koreańce pewniedziś ledwo chodzą, ostatnie 25 min. to 5 fauli na minute, nie dalo się już tego oglądać, na czele z wybrykiem Camora, ehh :doh:
Narazie jest pozytywnie, czas na mecz z kupą....pieniędzy. Cudownie byłoby ich ponownie ograć :twisted:

- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2169
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Mnie obok gry Diego podobało się najbardziej jeszcze to, że całkiem ładnie chłopaki grali z pierwszej piłki. Momentami to aż brwi same się unosiły ze zdziwienia, co oni pokazują... Do tego wszystkiego gra Zebiny i jego genialny odbiór piłki w pewnym momencie - ach, majstersztyk! 

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Na spokojnie kilka przemyśleń.
Po pierwsze Treze - ja już kompletnie nie wierzę w tego napastnika, niestety. Poziom jaki dzieli go od reszty naszych napastników jest zbyt znaczący. Niestety sytuacja Francuza jest dość patowa - agent czeka na wyraźny sygnał zarządu, zarząd czeka na wyraźne oświadczenie zawodnika. Chyba ktoś tu się boi powiedzieć jako pierwszy. Sytuacja z napastnikami od roku jest cholernie duszna, możecie mi wymienić europejski klub, który posiadał 4 równorzędnych napastników, grający dwoma z przodu? Nestety, Treze obecnie jest na wylocie i to się widzi. Kiedyś odszedl Inzaghi by Treze mógł strzelać, dziś powinien sam zrobić miejsce VI i A8.
Po drugie Chimenti. Matko boska, powie mi ktoś po co sprowadzaliśmy go jako 3 bramkarza? w pale się nie mieści kiedy w każdym (!) spotkaniu przedsezonowym wyskakuje z jakąś gafą nie godną nawet juniora. Facet pobiera pewnie też względnie duży hajs jak za 3. bramkarza, a przy Gigim i Manningerze możemy mieć każdego byle jakiego bramkarza, który potulnie by siedział na trybunach i zarabiał grosze dziękując Bogu że może być graczem Juventusu.
Po trzecie nie napalałbym się tak tą dobrą grą, bo poziom chinoli był praktycznie zerowy. Nie ta liga, w dodatku 2 dni temu grali mecz z Sevillą. Jakbym zebrał chłopaków z osiedla byśmy grali podobnie. Chinole nie potrafiły przyjąć piłki, pudłowały niemiłosierne, a strzały z dystansu nierzadko lądowały na aucie :lol: pokazaliśmy się z fajnej strony, ale do hurraoptymizmu daleko.
Po pierwsze Treze - ja już kompletnie nie wierzę w tego napastnika, niestety. Poziom jaki dzieli go od reszty naszych napastników jest zbyt znaczący. Niestety sytuacja Francuza jest dość patowa - agent czeka na wyraźny sygnał zarządu, zarząd czeka na wyraźne oświadczenie zawodnika. Chyba ktoś tu się boi powiedzieć jako pierwszy. Sytuacja z napastnikami od roku jest cholernie duszna, możecie mi wymienić europejski klub, który posiadał 4 równorzędnych napastników, grający dwoma z przodu? Nestety, Treze obecnie jest na wylocie i to się widzi. Kiedyś odszedl Inzaghi by Treze mógł strzelać, dziś powinien sam zrobić miejsce VI i A8.
Po drugie Chimenti. Matko boska, powie mi ktoś po co sprowadzaliśmy go jako 3 bramkarza? w pale się nie mieści kiedy w każdym (!) spotkaniu przedsezonowym wyskakuje z jakąś gafą nie godną nawet juniora. Facet pobiera pewnie też względnie duży hajs jak za 3. bramkarza, a przy Gigim i Manningerze możemy mieć każdego byle jakiego bramkarza, który potulnie by siedział na trybunach i zarabiał grosze dziękując Bogu że może być graczem Juventusu.
Po trzecie nie napalałbym się tak tą dobrą grą, bo poziom chinoli był praktycznie zerowy. Nie ta liga, w dodatku 2 dni temu grali mecz z Sevillą. Jakbym zebrał chłopaków z osiedla byśmy grali podobnie. Chinole nie potrafiły przyjąć piłki, pudłowały niemiłosierne, a strzały z dystansu nierzadko lądowały na aucie :lol: pokazaliśmy się z fajnej strony, ale do hurraoptymizmu daleko.
- KINIEK
- Juventino
- Rejestracja: 30 sierpnia 2004
- Posty: 199
- Rejestracja: 30 sierpnia 2004
Całkiem dobrze wygląda ta nasza gra, co prawda przeciwnicy na poziomie bo ja wiem serieB nie byli może wielkim wyzwaniem, ale widać już całkiem dobre zgranie zespołu, Diego dobrze się zapowiada no i Tiago, czyżby pod okiem Ferrary wreszcie zaczął grać? oby, Zebina również prezentuje się dobrze, tylko tak dalej a może coś wreszcie ugramy w tym sezonie.
- mrowka423
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2006
- Posty: 160
- Rejestracja: 12 marca 2006
Jak już to A11.pan Zambrotta pisze: A8
Mecz całkiem niezły w naszym wykonaniu. Ale nie ma się co podniecać, tak jak pisze pan Z. poziom "chinoli" był praktycznie równy zeru. Podobała mi się gra Zebiny, Tiago no i Diego. Bramka Legro też niczego sobie. Teraz czekamy na mecz z realem. 8)
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
a no tak. Powiem szczerze, że mam lekki mętlik w głowie od tych numerów, bo dużo ludzi pozmieniało, wszystkie nabytki wskoczyły do pierwszego składu z nowymi numerami i często się gubięmrowka423 pisze:Jak już to A11.pan Zambrotta pisze: A8

BTW, wczoraj łezka mi z oczka pociekła jak zobaczyłem Molinaro z 19 :płaczę: taka wiekopomna zmiana pokoleniowa

byleby teraz nie uciekł i on do Barcelony, boję się że wydrze go nam duma katalonii...
jakby ktoś znalazł zdjęcie Molinaro z 19 na plecach byłbym baaaardzo wdzięczny.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
W ofensywie na pewno nie jest gorszy od Molinaro. Jak do tej pory. Co to ma za znaczenie, że często fauluje? Faule przydarzały się zwykle gdzieś dalej od bramki, więc nie było bezpośredniego zagrożenia, a i czas na zorganizowanie obrony był.Dragon pisze:W obornie dla mnie beznadziejnie Hasah :roll: Za co wy go chwwalicie? W ofensywie praktycznie nie istnieje, 40 fauli i nieumiejętność przyjęcia piłki która wyszła na autTo ma być zawodnik Juventusu?
Zmiana nicku się szykuje, panie Molinaro?pan Zambrotta pisze:BTW, wczoraj łezka mi z oczka pociekła jak zobaczyłem Molinaro z 19 :płaczę: taka wiekopomna zmiana pokoleniowa
- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 648
- Rejestracja: 14 października 2004
Wynik mnie cieszy choć meczu nie widziałem. Widze, że Diego świetnie zagrał już w pierwszym meczu. Jak potrenują dokładność to będzie wspaniale. Teraz czas na Real. FORZA JUVE!!
PS. Iaquinta fajnie strzelił, chyba sam był zaskoczony
PS. Iaquinta fajnie strzelił, chyba sam był zaskoczony

Z Juve na dobre i złe!
- eslk
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2008
- Posty: 528
- Rejestracja: 09 listopada 2008
A moim zdaniem Tiago w tym meczu zagrał bardzo przeciętnie. Dobrze zagrał Melo, Camor, swietnie Diego, Giovinco kilka razy popisal sie swietnym zagraniem, ale Tiago?
Naprawde dobrze grał z Sevilla i w poprzednich sparingach, ale z koreańcami nie wsławił się niczym ponadprzeciętnym.
Co do naszego ataku, to wydaje mi sie, ze dla Iaquinty to ciężko będzie znalezc dobrego partnera w ataku. Z Amaurim sobie w ogole nie podają, z Trezeguet ich gra się nie klei. Zresztą, po tym meczu powaznie zastanowilbym sie nad przyszloscia Francuza w Juve. Ostatnio wyraznie strzela fochy (nie przyjął opaski kapitana), nie grzeszy formą, mam wrazenie, ze Juventus mu się po prostu znudził. Moze faktycznie trzeba go juz sprzedac, poki mamy szanse? Jesli udaloby się opchnac Treze, oraz Poulsena, w sumie za okolo 17 - 18 baniek (za ich 2), to byłby kapitał, zeby zakontraktowac nowego, mlodszego i na pewno bardziej ambitnego napastnika.
Sprobowalbym takze ustawienia 451, z Giovinco, Diego i np. Amaurim. Szkoda, zeby Seba sie marnował na ławce, a jest zawodnikiem grajacym duzo blizej bramki, niz Diego, ktora bardzo czesto sie cofa po piłke.
-------------------Amauri---------------
-------Giovinco-------------------------
-------------------Diego-----------------
----------------------------Camor------
----------Sissoko-----Melo-------------
Naprawde dobrze grał z Sevilla i w poprzednich sparingach, ale z koreańcami nie wsławił się niczym ponadprzeciętnym.
Co do naszego ataku, to wydaje mi sie, ze dla Iaquinty to ciężko będzie znalezc dobrego partnera w ataku. Z Amaurim sobie w ogole nie podają, z Trezeguet ich gra się nie klei. Zresztą, po tym meczu powaznie zastanowilbym sie nad przyszloscia Francuza w Juve. Ostatnio wyraznie strzela fochy (nie przyjął opaski kapitana), nie grzeszy formą, mam wrazenie, ze Juventus mu się po prostu znudził. Moze faktycznie trzeba go juz sprzedac, poki mamy szanse? Jesli udaloby się opchnac Treze, oraz Poulsena, w sumie za okolo 17 - 18 baniek (za ich 2), to byłby kapitał, zeby zakontraktowac nowego, mlodszego i na pewno bardziej ambitnego napastnika.
Sprobowalbym takze ustawienia 451, z Giovinco, Diego i np. Amaurim. Szkoda, zeby Seba sie marnował na ławce, a jest zawodnikiem grajacym duzo blizej bramki, niz Diego, ktora bardzo czesto sie cofa po piłke.
-------------------Amauri---------------
-------Giovinco-------------------------
-------------------Diego-----------------
----------------------------Camor------
----------Sissoko-----Melo-------------
- krystiank
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 513
- Rejestracja: 01 listopada 2003
eslk pisze:A moim zdaniem Tiago w tym meczu zagrał bardzo przeciętnie. Dobrze zagrał Melo, Camor, swietnie Diego, Giovinco kilka razy popisal sie swietnym zagraniem, ale Tiago?
Naprawde dobrze grał z Sevilla i w poprzednich sparingach, ale z koreańcami nie wsławił się niczym ponadprzeciętnym.
Co do naszego ataku, to wydaje mi sie, ze dla Iaquinty to ciężko będzie znalezc dobrego partnera w ataku. Z Amaurim sobie w ogole nie podają, z Trezeguet ich gra się nie klei. Zresztą, po tym meczu powaznie zastanowilbym sie nad przyszloscia Francuza w Juve. Ostatnio wyraznie strzela fochy (nie przyjął opaski kapitana), nie grzeszy formą, mam wrazenie, ze Juventus mu się po prostu znudził. Moze faktycznie trzeba go juz sprzedac, poki mamy szanse? Jesli udaloby się opchnac Treze, oraz Poulsena, w sumie za okolo 17 - 18 baniek (za ich 2), to byłby kapitał, zeby zakontraktowac nowego, mlodszego i na pewno bardziej ambitnego napastnika.
Sprobowalbym takze ustawienia 451, z Giovinco, Diego i np. Amaurim. Szkoda, zeby Seba sie marnował na ławce, a jest zawodnikiem grajacym duzo blizej bramki, niz Diego, ktora bardzo czesto sie cofa po piłke.
-------------------Amauri---------------
-------Giovinco-------------------------
-------------------Diego-----------------
----------------------------Camor------
----------Sissoko-----Melo-------------
Masz święta racje tez bym tak powiedział jak ty co do Trezegola oraz taktyki no ale to trener ustawia a nie my .......nic nie poradzimy
- przemal
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2007
- Posty: 70
- Rejestracja: 01 października 2007
Po tym meczu nasunęło mi się kilka przemyśleń, głównie o naszej linii pomocy. Ferrara do wyjściowej jedenastki ustawił naszych najbardziej kreatywnych zawodników w tej formacji (poza Giovinco, ale żeby jeszcze jego tam upchnąć trzeba by było zmienić formację na 4-2-3-1) co było od samego początku widać. Camoranesi, Tiago i Diego pokazali dzisiaj klasę, Zanetti był mniej widoczny, ale podejrzewam, że jeśli zamiast Mendesa bądź Mauro grałby Sissoko, miałby większe pole do popisu. Pomoc mamy w tej chwili nie tylko silną, ale i elastyczną. co może być kluczowe w nadchodzącym sezonie. Gra pod nieobecność Camoranesiego (czy to z powodu kontuzji, czy temperamentu
) nie będzie już tak znacząco odbijać się na naszej grze jak w ubiegłym roku, kiedy to jedynie gasnący już niestety Nedved i ciągle kontuzjowany Zanett potrafili ciągnąć grę w drugiej linii. W nowej taktyce jak na razie bardzo dobrze odnalazł się Tiago, widać, że gdy nie ciąży na nim presja i posiada przed/obok siebie partnera do rozgrywania to gra idzie mu naprawdę przyzwoicie. Oby nie obniżył lotów, to wszyscy wybaczą mu te dwa przespane lata.
Teraz o debiutach - Diego: miał kilka fantastycznych podań, prawie zaliczył asystę, niestety Iaquincie zabrakło zimnej krwi i ten strzelił chyba najgorzej jak się dało - prosto w bramkarze Koreańczyków. Strzelił piękną bramkę, ładnie znalazł sobie miejsce do strzału, chociaż tutaj widać było poziom obrony Seongnamu. Ponad to, mimo że wziął na siebie ciężar gry, stracił bardzo mało piłek, ale jak już wspomniałem rywal wymagający nie był. W każdym razie duży plus dla niego, czekam tylko jak zobaczymy go razem z Amaurim na boisku. I jeszcze takie krótkie porównanie z Giovinco: Diego cofał się dużo głębiej, Mrówa raczej grał bardziej z przodu, z nastawieniem na kontry i wykorzystaniem swojej szybkości, ale też nie brakowało kilku ciekawych podań czy dwójkowych zagrań (ta wymiana z Camoranesim przy bramce Legro to istna poezja :-D )
Melo: może nie błyszczał, ale zagrał przyzwoicie, miał kilka ładnych i przede wszystkim celnych długich piłek do przodu, kilka twardych odbiorów - moich oczekiwań nie zawiódł.
Martwi mnie natomiast postawa Trezegueta. Dzisiaj niestety był najgorszy na boisku, praktycznie niewidoczny, wyglądał na zaskoczonego kiedy dostawał podania, strzelił nad bramką stojąc metr o niej, całkowicie spanikował gdy dostał ładne podanie na czystą pozycję. Jedynym pozytywem w jego grze był strzał głową po dośrodkowaniu z prawej strony, może gdyby wtedy strzelił coś by się w nim ruszyło i nabrałby pewności siebie?
Co to negatywów, to martwi mnie zachowanie Zebiny i Camoranesiego. O ile ten pierwszy zaatakował brutalnie, mimo wszystko w walce o piłkę, to ten drugi pokazał kompletny brak wyczucia, ciekawe jakby on się czuł gdyby komuś odebrał piłkę i ten kopnął go w krocze. Mam nadzieję, że Ferrara da radę zahamować u nich te napady agresji.
Zastanawia mnie pozycja Salihamidzicia, wygląda na to, że więcej czasu spędzi na bokach obrony niż na środku boiska, a jeśli przyjdzie Caceres... to Brazzo dużo nie pogra. Może nie jest to geniusz, ale solidny zawodnik, którego osobiście bardzo lubię. Co jednak nie oznacza, że jestem przeciwny przyjścia Urugwajczyka.
Teraz o debiutach - Diego: miał kilka fantastycznych podań, prawie zaliczył asystę, niestety Iaquincie zabrakło zimnej krwi i ten strzelił chyba najgorzej jak się dało - prosto w bramkarze Koreańczyków. Strzelił piękną bramkę, ładnie znalazł sobie miejsce do strzału, chociaż tutaj widać było poziom obrony Seongnamu. Ponad to, mimo że wziął na siebie ciężar gry, stracił bardzo mało piłek, ale jak już wspomniałem rywal wymagający nie był. W każdym razie duży plus dla niego, czekam tylko jak zobaczymy go razem z Amaurim na boisku. I jeszcze takie krótkie porównanie z Giovinco: Diego cofał się dużo głębiej, Mrówa raczej grał bardziej z przodu, z nastawieniem na kontry i wykorzystaniem swojej szybkości, ale też nie brakowało kilku ciekawych podań czy dwójkowych zagrań (ta wymiana z Camoranesim przy bramce Legro to istna poezja :-D )
Melo: może nie błyszczał, ale zagrał przyzwoicie, miał kilka ładnych i przede wszystkim celnych długich piłek do przodu, kilka twardych odbiorów - moich oczekiwań nie zawiódł.
Martwi mnie natomiast postawa Trezegueta. Dzisiaj niestety był najgorszy na boisku, praktycznie niewidoczny, wyglądał na zaskoczonego kiedy dostawał podania, strzelił nad bramką stojąc metr o niej, całkowicie spanikował gdy dostał ładne podanie na czystą pozycję. Jedynym pozytywem w jego grze był strzał głową po dośrodkowaniu z prawej strony, może gdyby wtedy strzelił coś by się w nim ruszyło i nabrałby pewności siebie?
Co to negatywów, to martwi mnie zachowanie Zebiny i Camoranesiego. O ile ten pierwszy zaatakował brutalnie, mimo wszystko w walce o piłkę, to ten drugi pokazał kompletny brak wyczucia, ciekawe jakby on się czuł gdyby komuś odebrał piłkę i ten kopnął go w krocze. Mam nadzieję, że Ferrara da radę zahamować u nich te napady agresji.
Zastanawia mnie pozycja Salihamidzicia, wygląda na to, że więcej czasu spędzi na bokach obrony niż na środku boiska, a jeśli przyjdzie Caceres... to Brazzo dużo nie pogra. Może nie jest to geniusz, ale solidny zawodnik, którego osobiście bardzo lubię. Co jednak nie oznacza, że jestem przeciwny przyjścia Urugwajczyka.
- preclix
- Juventino
- Rejestracja: 14 grudnia 2004
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 grudnia 2004
A masz coś na potwierdzenie, że zarabia ten "względnie duży hajs" ?. Kiedyś czytałem, że liczą na Niego bardziej od strony psychicznej, niż piłkarskiej - podobno bardzo dobrze wpływa na atmosferę w drużynie :-D Poza tym zachował czyste konto więc uważam, że Twoja krytyka jest bezpodstawna :opan Zambrotta pisze:Po drugie Chimenti. Matko boska, powie mi ktoś po co sprowadzaliśmy go jako 3 bramkarza? w pale się nie mieści kiedy w każdym (!) spotkaniu przedsezonowym wyskakuje z jakąś gafą nie godną nawet juniora. Facet pobiera pewnie też względnie duży hajs jak za 3. bramkarza, a przy Gigim i Manningerze możemy mieć każdego byle jakiego bramkarza, który potulnie by siedział na trybunach i zarabiał grosze dziękując Bogu że może być graczem Juventusu.
Mnie się dopiero w pale nie mieści, po co rok temu (może dwa:think: ) walczyliśmy jak lew z Hellas Veroną o niejakiego Vanstrattana - bo to co gość wyprawiał podczas tournee w Azji w zeszłym roku to przy Chimentim, było kalectwem.