NBA - Tutaj Wszystko
- Tarnos15
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2003
- Posty: 293
- Rejestracja: 29 września 2003
Bezgraniczna miłośc do LAL tez nie pomaga ;] . San Antonio nie będa sie liczyc ? W tym sezonie zdrowy Manu wystarczylby conajmniej na final konferencji a co dopiero po dodaniu RJ'a. Sezon bedzie bardzo ciekawy i przekonanie o dominacji jeziorowcow moim zdaniem jest troszeczke przesadzone, bo o ile Dallas czy inne tzw. papierowe tygrysy nie ugrają wiele w 09/10 o tyle takie druzyny jak Orlando (z w pełni zdrowym Nelsonem - 2 zwyciestwa z LAL w regularnym sezonie gdzie Jameer odgrywal kluczowa role i z lepszym od Hedo Carterem), Cavs, San Antonio czy Boston nie sprzedadza skory tanio i Lakers beda musieli sie pomeczyc. Osobiscie jestem kibicem Detroit, Joe Dumars przebudowuje zespol podpisując Bena Gordona i Charliego Villanueve ale sądze ze to bedzie za mało. Prawdopodobnie oddadzą Ripa Hamiltona lub Prince'a za jakiegos wartosciowego podkoszowego, ale przydałby sie solidny PG bo Rodney Stuckey sie jeszcze nie nadaje a Will Buynum o ile jest jednym z moich ulubionych graczy w NBA to kluczowej roli w zespole nie odegra.
- Prokson
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2008
- Posty: 255
- Rejestracja: 24 września 2008
jak orlando może być silniejsze skoro tracą czołowego gracza ligi jeżeli chodzi o granie na pick&rollach? w dodatku cała ich taktyka oprata jest właśnie na nich i na graniu inside-outside
VC to świetny zawodnik ale na pewno nie wybitny strzelec za 3
san antonio brakuje podkoszowego z prawdziwego zdarzenia. duncan potrzebuje wsparcia jezlei ta drużyna ma się liczyć. manu? ok stanowi o sile tej drużyny ale brakuje szerokiej kadry co przy długim sezonie może być zgubne dla SAS. wykreśl jednego z graczy dunkan/parker/manu i sas nie liczą się w walce z zespołami potrafiącymi dominować jak choćby denver
ok, jestem fanem la od wielu lat ale też potrafię patrzec krytycznie. 2 lata temu miałem wiele zastrzeżeń. obecnie jak pisałem wyżej, nie widziałem silniejszego rosteru od wielu lat w jakiejkolwiek drużynie i nie jest to tylko moje zdanie. koniec kropka, na pewno nie wdam się w wojne lal vs their haters
VC to świetny zawodnik ale na pewno nie wybitny strzelec za 3
san antonio brakuje podkoszowego z prawdziwego zdarzenia. duncan potrzebuje wsparcia jezlei ta drużyna ma się liczyć. manu? ok stanowi o sile tej drużyny ale brakuje szerokiej kadry co przy długim sezonie może być zgubne dla SAS. wykreśl jednego z graczy dunkan/parker/manu i sas nie liczą się w walce z zespołami potrafiącymi dominować jak choćby denver
ok, jestem fanem la od wielu lat ale też potrafię patrzec krytycznie. 2 lata temu miałem wiele zastrzeżeń. obecnie jak pisałem wyżej, nie widziałem silniejszego rosteru od wielu lat w jakiejkolwiek drużynie i nie jest to tylko moje zdanie. koniec kropka, na pewno nie wdam się w wojne lal vs their haters
- RICTOR
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
- Posty: 2113
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Argumentacja, że jeżeli ktoś nie uważa, że Jeziorowcy zdobędą w nowym sezonie mistrzostwo to znaczy, że osoba ta jest hejterem jest denna. Że tak z przekąsem powiem, może w takim razie trzeba przyznać im tytuł już teraz i darować sobie rozgrywanie tych 82 meczy + Play Off'y?
Nie pierwszy już raz murowani kandydaci do zdobycia mistrzostwa musieli obejść się smakiem. Fakt jest taki, że Lakersi są jednymi z głównych faworytów do zdobycia tytułu, ale jeśli ktoś nie dostrzega, że są również inne drużyny, które mają świetne składy pełne talentu i które tanio skóry nie sprzedadzą jest chyba po prostu ślepy albo ślepo zapatrzony w swoich ulubieńców. Wszystko zdarzyć się może. Ja osobiście w gronie faworytów widzę Lakers, Celtics, Cavs, Spurs oraz Magic, ale wcale się nie zdziwię jeśli dojdzie do jakichś niespodzianek. To wszystko jest na porządku dziennym.
Naprawdę wypadałoby mieć trzeźwe podejście do tematu bo jeśli chodzi o piłkę to chyba większość z nas często uśmiecha się gdy słyszy szumne zapowiedzi choćby kibiców Interu o zwojowaniu LM (lub też uśmiechało się, gdy napinali się zwolennicy Chelsea), ale gdy płaszczyzna dyskusji zmienia się na całkowicie odmienną dyscyplinę sportu niektórzy zachowują się tak samo jak wspomniani wcześniej. Wierzyć w sukces drużyny a niemalże dowodzić innym, że ten sukces już praktycznie jest faktem to dwie różne rzeczy i poważni kibice trzymają się od tego drugiego zachowania jak najdalej.
Nie pierwszy już raz murowani kandydaci do zdobycia mistrzostwa musieli obejść się smakiem. Fakt jest taki, że Lakersi są jednymi z głównych faworytów do zdobycia tytułu, ale jeśli ktoś nie dostrzega, że są również inne drużyny, które mają świetne składy pełne talentu i które tanio skóry nie sprzedadzą jest chyba po prostu ślepy albo ślepo zapatrzony w swoich ulubieńców. Wszystko zdarzyć się może. Ja osobiście w gronie faworytów widzę Lakers, Celtics, Cavs, Spurs oraz Magic, ale wcale się nie zdziwię jeśli dojdzie do jakichś niespodzianek. To wszystko jest na porządku dziennym.
Naprawdę wypadałoby mieć trzeźwe podejście do tematu bo jeśli chodzi o piłkę to chyba większość z nas często uśmiecha się gdy słyszy szumne zapowiedzi choćby kibiców Interu o zwojowaniu LM (lub też uśmiechało się, gdy napinali się zwolennicy Chelsea), ale gdy płaszczyzna dyskusji zmienia się na całkowicie odmienną dyscyplinę sportu niektórzy zachowują się tak samo jak wspomniani wcześniej. Wierzyć w sukces drużyny a niemalże dowodzić innym, że ten sukces już praktycznie jest faktem to dwie różne rzeczy i poważni kibice trzymają się od tego drugiego zachowania jak najdalej.
- Tarnos15
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2003
- Posty: 293
- Rejestracja: 29 września 2003
wykreśl kogoś z dwojki Bryant-Gasol i juz Lakers mogą zapomniec o tytule. Nie da sie ukryc ze jezeli na boisku przebywa 5 graczy a nie 11 to utrata chocby jednej gwiazdy niweczy praktycznie wysiłki całego zespołu (patrz na chocby Boston bez Garnetta, Houston bez Yao gdzie dzieki duzo szybszemu Brooksowi Lakers juz mieli problemy) wiec mowienie o tym ze jesli wypadnie ktos z SAS to nie zdobeda tytułu wcale nie przemawia na korzysc jeziorowcow bo w ich przypadku byloby dokladnie tak samo.
Aha jeszcze wspomniałes tam Wizards. Stawiam flaszke ze w tym sezonie nie beda mieli problemow z wejsciem do Play Offs. Na Twoim miejscu nie ograniczałbym ich roli do tzw. Chłopców do bicia
Aha jeszcze wspomniałes tam Wizards. Stawiam flaszke ze w tym sezonie nie beda mieli problemow z wejsciem do Play Offs. Na Twoim miejscu nie ograniczałbym ich roli do tzw. Chłopców do bicia

- Giacobbneri
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
- Posty: 255
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
No cóż po przeczytaniu tego posta wiem że nie ma w ogóle co z Tobą wdawać się w dyskusje, bo jesteś po prostu zapatrzonym Lakersfanem jakich wielu w Polsce.Prokson pisze:spurs nie będa się liczyć nawet w zachodniej z co tu mówić o finale
cavs nie potrzebowali centra tylko obwodu a tutaj nawdal nedza
orlando po odejściu hedo niech się martwi żeby przejść pierwszą rundę bo howard to żaden dominator
boston wydaje się najsilniejszy na wschodzie pod warunkime że podpiszą jakiegoś solidnego role player, jeżeli nie to w starciu z LAL polegną tak jak w tym roku albo jeszcze lepiej
tak jak śledze nba od blisko dekady tak nie widziałem jeszcze tak silnej personalnie drużyny. phil zapewnia ze te indywidualności stworzą zespół a skoro tak.....a co ja tam będe gadał. zobaczycie za rok
ja nawet obstawiam max 10 losts w rs sezonie, a co! szaleć to szaleć
ps. to ja napisałem kto to jest perkins i nadal nie wiem. kawałek mięsa bez zdolności ofensywnych i miernych defensywnych
hejting lakers nie pomaga w ocenie sytuacji, gwarantuje
dynasta będzie, 3 lata dominacji min na obecną chwilę
Co do reszty opinii to Panowie, pamiętajcie że sezon na transfery się jeszcze nie skończył. Może dojść jeszcze do wielu wymian. Taki Celtics proponują MLE dla Rasheeda Wallace i minimum dla weterana dla Granta Hilla i bardzo możliwe że ci dwaj znakomici zawodnicy zdecydują się na rolę rezerwowych i tyle byłoby najsilniejszego składu Lakers na papierze ...
Orlando zmieni swój styl gry, Carter to już nie jest ten sam zawodnik co kiedyś. Poprawił swój rzut (jest świetnym strzelcem), mniej jest wjazdów pod kosz a więcej penetracji i odegrań do kolegów. Może naprawdę pomóc Magic, bo to jest typowy lider który potrafi też wygrać mecz w końcówce. Turk nie był zły ale jednak Carter to lepszy zawodnik. Natomiast rolę Hedo na boisku może zająć choćby Rashard Lewis. Ale nie twierdzę, że zagrają nawet w finale konfy. Celtics-Cavs stoją moim zdaniem wyżej. A są jeszcze takie ekipy jak Wizards, Bulls (Rose) a nawet Heat (contract year dla Wade) czy 76ers ze zdrowym Brandem które mogą sprawić niespodziankę
Spurs o nic nie będą walczyć ? Z cała stanowczością mogę powiedzieć, że większej głupoty nie słyszałem. Dziura pod koszem ? Może i tak ale wciąż mają trochę kasy na pozyskanie jakiegoś solidnego centra. Obówd Parker-Finley-Jefferson ze zmiennikami w postaci Hilla, Masona i ManuGino nie prezentuje się gorzej od Lakersów a jednak Gasol to nie Duncan. Zdziwisz się kolego, oj zdziwisz. Lakers mają wciąż zespół potencjalnie na mistrza ale podobnie jest z 3-4 innymi zespołami i co najważniejsze w nowym sezonie nie przyjdzie im grać o majstra z Magic czy Nuggets dla których to co zdobyli w tym sezonie i tak było sukcesem ...
Ouaresma, Benzema, Van Der Vaart i Huntelaar - takie rzeczy tylko w FM-ie !
Marnotta gdzie te transfery ? Delneri gdzie ta piękna gra ?
Moggi wróć !!! Lato 2011 już niedługo !!!
Marnotta gdzie te transfery ? Delneri gdzie ta piękna gra ?
Moggi wróć !!! Lato 2011 już niedługo !!!
- Tarnos15
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2003
- Posty: 293
- Rejestracja: 29 września 2003
No i stało sie
Sheed w Bostonie. Prawdopodobnie bedzie grał z ławki ale jego znakomite stosunki z Garnettem i charyzma mogą być nie do zastąpienia
Powiem szczerze ze po buńczucznych zapowiedziach jakie padają w tym temacie coraz bardziej zalezy mi na tym zeby Lakers nie obronili tytułu i moim zdaniem nie obronią
Wschód sie zbroi !



- Coldsoul
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 403
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Na chwilę obecną tylko Boston jest w stanie zatrzymać Lakers a i tak w to wątpie. Wielu ludzi nie docenia Artesta, gracza który był liderem drużyny, która zmusiła mistrzów do największego wysiłku tych PO (choć w praktyce zwycięstwo LAL nie było zagrożone). Brown już został przedłużony, Odom niedługo. Gdyby jeszcze Vujacic zaczął trafiać jak sezon wcześniej to byłby to skład w zasadzie idealny.
Co do Spurs, na razie pod koszem Duncan jest sam. Wiadomo że Gasol to nie Duncan ale w LA jeszcze jeszcze Odom i ,,niejaki" Bynum, który ma naprawdę wielki potencjał.
Na zachodzie to tyle, może Blazers jak pozyskają kogoś (Turkoglu wybrał Toronto) będą groźni. Denver pewnie też powalczą ale na Carmelo wreszcie mamy odpowiedź, coś czuje że Antonhy nie będzie lubił grać przeciw Artestowi.
Wschód. Cavs? Szak? Dajcie z nim spokój, nie jest to aż takie wzmocnienie, on ma już 37 lat!!! Reszta partnerów Bronka pokazała ile jest warta w tych PO :roll: .
Magic będą silniejsi, ale niewiele. Carter ok, powrót Nelsona spoko. Tylko że Turek odgrywał tam naprawdę istotną rolę. Dodajmy do tego odejście Gortata i Lee i te zmiany wcale tak nie powalają.
Boston będzie groźny. Pod koszem siły wyrównane--> Gasol, Odom, Bynum vs Garnett, Wallace, Perkins (nie znoszę tego osiłka, ale bronić umie i jest cholernie silny ; Garnetta zresztą też kompletnie przestałem lubić tak btw hehe)
Ale mam wrażenie, iż wbrew pozorom na obwodzie mogą mieć przewagę Lakers. Duet Bryant Artest jest lepszy niż Pierce Allen (tym bardziej patrząc na ich wiek). Rondo z drugiej strony pewnie zostanie odpuszczony na obwodzie a odcięty od penetracji, a on tylko dzięki nim wygląda tak dobrze. Fisher pewnie znowu w razie czego trafi jakieś ważne rzuty i każdy zapomni o jego fatalnej defensywie :C (czy to dobrze nie wiem :roll: ). Zresztą jak coś to wreszcie w LA jest dobry defensor na PG-- Brown!
Ogólnie to jestem pewny siebie, bardziej niż przed rozpoczęciem ostatniego sezonu. W latach 05-07 (Kwame, Cook czy choćby Smush
) sporo się nacierpiałem jako kibic Lakers, teraz mam satysfakcję, a moje przewidywania są jak najbardziej uzasadnione. :C
Co do Spurs, na razie pod koszem Duncan jest sam. Wiadomo że Gasol to nie Duncan ale w LA jeszcze jeszcze Odom i ,,niejaki" Bynum, który ma naprawdę wielki potencjał.
Na zachodzie to tyle, może Blazers jak pozyskają kogoś (Turkoglu wybrał Toronto) będą groźni. Denver pewnie też powalczą ale na Carmelo wreszcie mamy odpowiedź, coś czuje że Antonhy nie będzie lubił grać przeciw Artestowi.
Wschód. Cavs? Szak? Dajcie z nim spokój, nie jest to aż takie wzmocnienie, on ma już 37 lat!!! Reszta partnerów Bronka pokazała ile jest warta w tych PO :roll: .
Magic będą silniejsi, ale niewiele. Carter ok, powrót Nelsona spoko. Tylko że Turek odgrywał tam naprawdę istotną rolę. Dodajmy do tego odejście Gortata i Lee i te zmiany wcale tak nie powalają.
Boston będzie groźny. Pod koszem siły wyrównane--> Gasol, Odom, Bynum vs Garnett, Wallace, Perkins (nie znoszę tego osiłka, ale bronić umie i jest cholernie silny ; Garnetta zresztą też kompletnie przestałem lubić tak btw hehe)
Ale mam wrażenie, iż wbrew pozorom na obwodzie mogą mieć przewagę Lakers. Duet Bryant Artest jest lepszy niż Pierce Allen (tym bardziej patrząc na ich wiek). Rondo z drugiej strony pewnie zostanie odpuszczony na obwodzie a odcięty od penetracji, a on tylko dzięki nim wygląda tak dobrze. Fisher pewnie znowu w razie czego trafi jakieś ważne rzuty i każdy zapomni o jego fatalnej defensywie :C (czy to dobrze nie wiem :roll: ). Zresztą jak coś to wreszcie w LA jest dobry defensor na PG-- Brown!
Ogólnie to jestem pewny siebie, bardziej niż przed rozpoczęciem ostatniego sezonu. W latach 05-07 (Kwame, Cook czy choćby Smush


- Giacobbneri
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
- Posty: 255
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
Marcus Haislip, Antonio Mc Dyess, DeJuan Blair i pewnie Drew Gooden oraz wróci ktoś z dwójki Kurth Thomas / Fabi Oberto.Co do Spurs, na razie pod koszem Duncan jest sam
Nasz Marcin też ma świetne towarzystwo. Kidd - Terry - Howard - Marion - Nowitzki ...
Co do Odoma to wcale nie jest pewne że przedłuży umowę.
Ouaresma, Benzema, Van Der Vaart i Huntelaar - takie rzeczy tylko w FM-ie !
Marnotta gdzie te transfery ? Delneri gdzie ta piękna gra ?
Moggi wróć !!! Lato 2011 już niedługo !!!
Marnotta gdzie te transfery ? Delneri gdzie ta piękna gra ?
Moggi wróć !!! Lato 2011 już niedługo !!!
- Coldsoul
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 403
- Rejestracja: 01 listopada 2003
No Nowitzki to na C na pewno grać nie będzie.Jacques pisze:Marcus Haislip, Antonio Mc Dyess, DeJuan Blair i pewnie Drew Gooden oraz wróci ktoś z dwójki Kurth Thomas / Fabi Oberto.Co do Spurs, na razie pod koszem Duncan jest sam
Nasz Marcin też ma świetne towarzystwo. Kidd - Terry - Howard - Marion - Nowitzki ...
Co do Odoma to wcale nie jest pewne że przedłuży umowę.
Jak pisałem tego posta to Mcdyessa jeszcze w SAS nie było, jest to na pewno wzmocnienie. Blair to pierwszoroczniak, nie liczyłbym na jego pomoc w PO, Haislipa to nawet nie znałem, teraz patrząc na jego dokonania to już na pewno wolę Mbengę

Mimo to na pewno Spurs będą się liczyć na zachodzie, co do tego nie ma wątpliwości.
Odom przedłuży, zależy mu na wygrywaniu a z contenderów tylko Portland może mu zaoferować tyle co LAkers, a Odom na pewno w przypadku podobnych ofert wybierze Miasto Aniołów 8)
- Tarnos15
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2003
- Posty: 293
- Rejestracja: 29 września 2003
Marcin Gortat zostaje w ORLANDO !!!
Orlando zdecydowało się wyrównać ofertę, którą Gortatowi złożyło Dallas. Można powiedzieć niestety. Przez tą decyzję Marcin przez następne lata będzie dalej tylko zastępcą Howarda. Jedyne co pozostaje to po cichu liczyć na jakiś transfer, ale mało jest drużyn, które zgodzą sie na kontrakt prawie 6 mln $ za sezon. Pożyjemy zobaczymy, ja podobnie jak Gortat jestem rozczarowany.
Orlando zdecydowało się wyrównać ofertę, którą Gortatowi złożyło Dallas. Można powiedzieć niestety. Przez tą decyzję Marcin przez następne lata będzie dalej tylko zastępcą Howarda. Jedyne co pozostaje to po cichu liczyć na jakiś transfer, ale mało jest drużyn, które zgodzą sie na kontrakt prawie 6 mln $ za sezon. Pożyjemy zobaczymy, ja podobnie jak Gortat jestem rozczarowany.
- Coldsoul
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 403
- Rejestracja: 01 listopada 2003
No szkoda i to bardzo. To jest chamstwo ze strony Orlando, zrobili to tylko żeby potem go wytrejdować, pod koszem i tak mają już tłok. No ale to biznes przede wszystkim.:roll:
Szkoda że to nie w Dallas będzie grał. Obie strony dawałyby sobie to co potrzebują. Gortat miałby sporo minut na parkiecie, prawdopodobnie grę w pierwszej piątce, do tego sporo miejsca pod koszem bo Dirka by podwajano.
Natomiast Dallas dostałoby silnego defensora 1n1 jak i solidnego reboundera oraz gracza który gdy dostanie dobre podanie spokojnie potrafi skończyć akcję punktami. Ale temat Dallas jest zamknięty bo podobno drużyna której oferta została wyrównana dopiero za rok może ponownie starać się o tego gracza. Gortat jest niezadowolony ale Cuban chyba jeszcze bardziej... :roll:
Szkoda że to nie w Dallas będzie grał. Obie strony dawałyby sobie to co potrzebują. Gortat miałby sporo minut na parkiecie, prawdopodobnie grę w pierwszej piątce, do tego sporo miejsca pod koszem bo Dirka by podwajano.
Natomiast Dallas dostałoby silnego defensora 1n1 jak i solidnego reboundera oraz gracza który gdy dostanie dobre podanie spokojnie potrafi skończyć akcję punktami. Ale temat Dallas jest zamknięty bo podobno drużyna której oferta została wyrównana dopiero za rok może ponownie starać się o tego gracza. Gortat jest niezadowolony ale Cuban chyba jeszcze bardziej... :roll:
- Tarnos15
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2003
- Posty: 293
- Rejestracja: 29 września 2003
Tłok pod koszem w Orlando ? względem zeszłego sezonu nic sie nie zmieniło. Odszedł Battie a przyszedł Bass. Teraz wszystko w rękach Marcina, jeżeli poprawi rzut to Van Gundy bedzie częściej korzystał z ustawienia Gortat-Howard, szczególnie że Lewis prawdopodobnie zostanie przesunięty na 3.
Czyżby Lakers mieli sobie radzić bez Odoma ? Właśnie wycofali swoją oferte kontraktu dla Lamara. Jeszcze moim zdaniem nic nie jest przesądzone ale kto wie kto wie...
Czyżby Lakers mieli sobie radzić bez Odoma ? Właśnie wycofali swoją oferte kontraktu dla Lamara. Jeszcze moim zdaniem nic nie jest przesądzone ale kto wie kto wie...
- Coldsoul
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 403
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Jeśli chodzi o Odoma to nie wiem co on wyprawia. Podobno odrzucił ofertę 30/3 i 36/4. Chyba liczy na podobne sumy ale na 5 lat. No to się przeliczy, wątpiłem by Lakers dali mu więcej niż 8mln na rok a w tych 2 ofertach jednak tyle oferowali. Cóż nikt inny mu nie da większej kasy, Lakers go teraz przeczekają i potem on sam jeszcze będzie prosił o nowy kontrakt. 50/5 to co by nie mówić sporo i tyle nie dostanie.Tarnos15 pisze:Tłok pod koszem w Orlando ? względem zeszłego sezonu nic sie nie zmieniło. Odszedł Battie a przyszedł Bass. Teraz wszystko w rękach Marcina, jeżeli poprawi rzut to Van Gundy bedzie częściej korzystał z ustawienia Gortat-Howard, szczególnie że Lewis prawdopodobnie zostanie przesunięty na 3.
Czyżby Lakers mieli sobie radzić bez Odoma ? Właśnie wycofali swoją oferte kontraktu dla Lamara. Jeszcze moim zdaniem nic nie jest przesądzone ale kto wie kto wie...
Co do MAgic i Gortata. Ja się obawiam, że Marcin znowu będzie tylko zmiennikiem Howarda. Na pf będzie grał Bass, zmiennik Anderson, jeszcze jest jakiś Foyle i Lewis pewnie jakieś niewielkie minuty może dostać. Czyli Gortat jakieś 10-15 minut na mecz może grać.
Dallas było dla niego idealne.
- Coldsoul
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 403
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Odom zostaje w Lakers, przyjął ofertę 33/4 z czego ostatni rok to team option 8) . Pomyśleć że odrzucił na początku 36/4
. Za dużo chłopak kombinował a Lakers nie dali się wykiwać. No to szykujemy się do obrony tytułu :C .

- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
BRANDON JENNINGS pobił rekord Abdul-Jabbara w meczu z Warriors zdobył 55 pkt. Jest to rekord: największa ilość zdobytych punktów w meczu przez debiutanta. Wydawało mi się, ze jest to jeden z tych rekordów nie do przerzucenia, a jednak znalazł się taki jeden. Abdul-Jabbar uzyskał 51 oczek w 1970 roku, a więc trochę trzeba było poczekać.
Czyżby nowy król??
http://www.nba.com/video/games/bucks/20 ... ecapB.nba/
Czyżby nowy król??
http://www.nba.com/video/games/bucks/20 ... ecapB.nba/
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti