RAI: Ferrara podpisał kontrakt!

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2009, 23:23

kropek pisze:Jakos Rijkaard nie wygral wszystkiego z Barca, Panowie nie przesadzajcie...
wygrał wszystko z Barceloną, a potem przez 2 sezony nie potrafił tego powtórzyć.

Sam Guardiola mówi, że bez neigo Barcelona osiągnęła by podobny wynik.
My nie jesteśmy Barcą, nie mamy 5-6 piłkarzy geniuszy którzy w pojedynkę mogą rozmontować każdą obronę świata.


January

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 marca 2006
Posty: 536
Rejestracja: 14 marca 2006

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2009, 23:30

pan Zambrotta pisze:
kropek pisze:Jakos Rijkaard nie wygral wszystkiego z Barca, Panowie nie przesadzajcie...
wygrał wszystko z Barceloną, a potem przez 2 sezony nie potrafił tego powtórzyć.

Sam Guardiola mówi, że bez neigo Barcelona osiągnęła by podobny wynik.
My nie jesteśmy Barcą, nie mamy 5-6 piłkarzy geniuszy którzy w pojedynkę mogą rozmontować każdą obronę świata.

Mogę się założyć o piwo lub dwa, że z Guardiolą będzie podobnie. Ciężko będzie mu powtórzyć wyczyn z tego sezonu, a każdy inny uznany zostanie za porażkę...


jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala
:rotfl:
puff

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 października 2004
Posty: 40
Rejestracja: 29 października 2004

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2009, 23:35

Dianabol pisze:To co poweidzalem czesniej NAWET JAKIS POLSKI PSEUDOTRENER wygralby z Barca wszystko.
Pieprzenie glupot. Niewielu rok temu, szczegolnie przed Euro uwazalo, ze Barca ma najsilniejszy sklad na swiecie. Co wiecej wielu mowilo, ze sklad jest slabszy niz przed rokiem, kiedy nic nie wygrali. Przyszedl nowy trener i Barca, ktora w sezonie 2007/2008 skonczyla sezon 18 pkt za Realem w tym go upokorzyla. Fakt, ze dzisiaj, kazdy z pilkarzy Barcy wydaje sie byc genialny jest efektem tego ze Guardiola stworzyl w druzynie swietna atmosfere i kazdemu dal mozliwosc pokazania sie z jak najlepszej strony. W ogole jak wielkim ignorantem trzeba być i jak mala wiedze o pilce miec, zeby gadac takie glupoty. Rola trenera w dzisiejszym futbolu jest gigantyczna. Przyklady widac na kazdym kroku: Wlosi przekonali sie jak jest roznica miedzy Lippim a Donadonim, Chelsea zrozumiala czym rozni sie Hiddink od Scolariego, a Real co roku nie potrafi wykorzystac gigantycznego potencjalu bo lekcewazy role szkoleniowca.

Jesli zas chodzi o Ferrare, to jestem umiarkowanym optymista.
Daw pisze:Owszem, pisanie, że Guardiola nic nie potrafi jest równie nie trafione, co piane nad nim z zachwytu. Jednak z pochwałami dla niego poczekajmy aż będzie musiał przebudowywać skład lub gdy przejdzie do innego klubu i będzie musiał zbudować zespół od nowa. Albo niech chociaż spróbuje powtórzyć swe sukcesy za rok. Na razie ciężko coś o nim wyrokować. Jednak biorać pod uwagę jego wypowiedzi czy choćby mecz z Chelsea widać, ze przed nim jeszcze sporo pracy.
Ja nie mowie, ze Guardiola jest wybitnym trenerem. Mowie tylko, ze w tym roku wykonal wybitna prace i ze jego udzial w sukcesach Barcelony jest niepodwazalny. Czy rzeczywiscie bedzie swietnym trenerem, okaze sie na przestrzeni nastepnych lat. Ja szczerze mowiac mysle, tak jak ktos na gorze napisal, ze takiego sezonu juz nie powtorzy.
Ostatnio zmieniony 04 czerwca 2009, 23:57 przez puff, łącznie zmieniany 1 raz.


Daw

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 110
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2009, 23:40

Lumberjack pisze:
Daw pisze:
Lumberjack pisze:
Przenieśmy się na polskie podwórko - z zachowanie wszystkich proporcji - i co mamy: kazus R. Ulatowskiego.
Tylko że, Ulatowski zaczynał jako trener klubowy a dopiero później poszedł do repry. Nie można tego porównywać, całkowicie inna historia.
Ulatowski prowadził juniorów, następnie był asystentem Michniewicza i s e z o n trenował jako I Zagłębie, potem kadra i samodzielnie Bełchatów.

Nie napisałem nigdzie, że sytuacja jest identyczna, ale określanie tego przypadku jako "całkowicie innego" 'trochę' chybione. Przed asystenturą w kadrze nie piano nad Ulatowskim, jak pieje się obecnie. Jak widać dostał tam dobrą szkołę. A trzeba przy tym pamiętać, że nauczycielem był Leo B., a nie Marcelo Lippi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rafa%C5%82_Ulatowski
Ulatowski miał doświadczenie z pracą w klubie. I to całkiem przyzwoite. Zdąrzył trenować juniorów, być asystentem i pierwszym trenerem w klubie. Następnie jako b. dobrze rokujący trener poszedł pracować w reprze.
Ciro ma doświadczenie jako asystent w reprze i ŻADNEGO doświadczenia z pracą w klubie.
W porównaniu do Ciro to Rafał ma ogromne doświadczenie, jeżeli chodzi o pracę w klubie. A przypominam, że praca w klubie i reprezentacji, to dwie zupełnie inne bajki.
puff pisze:
Dianabol pisze:To co poweidzalem czesniej NAWET JAKIS POLSKI PSEUDOTRENER wygralby z Barca wszystko.
Pieprzenie glupot. Niewielu rok temu, szczegolnie przed Euro uwazalo, ze Barca ma najsilniejszy sklad na swiecie. Co wiecej wielu mowilo, ze sklad jest slabszy niz przed rokiem, kiedy nic nie wygrali. Przyszedl nowy trener i Barca, ktora w sezonie 2007/2008 skonczyla sezon 18 pkt za Realem w tym go upokorzyla. Fakt, ze dzisiaj, kazdy z pilkarzy Barcy wydaje sie byc genialny jest efektem tego ze Guardiola stworzyl w druzynie swietna atmosfere i kazdemu dal mozliwosc pokazania sie z jak najlepszej strony. W ogole jak wielkim ignorantem trzeba być i jak mala wiedze o pilce miec, zeby gadac takie glupoty. Rola trenera w dzisiejszym futbolu jest gigantyczna. Przyklady widac na kazdym kroku: Wlosi przekonali sie jak jest roznica miedzy Lippim a Donadonim, Chelsea zrozumiala czym rozni sie Hiddink od Scolariego, a Real co roku nie potrafi wykorzystac gigantycznego potencjalu bo lekcewazy role szkoleniowca.

Jesli zas chodzi o Ferrare, to jestem umiarkowanym optymista.
Owszem, pisanie, że Guardiola nic nie potrafi jest równie nie trafione, co piane nad nim z zachwytu. Jednak z pochwałami dla niego poczekajmy aż będzie musiał przebudowywać skład lub gdy przejdzie do innego klubu i będzie musiał zbudować zespół od nowa. Albo niech chociaż spróbuje powtórzyć swe sukcesy za rok. Na razie ciężko coś o nim wyrokować. Jednak biorać pod uwagę jego wypowiedzi czy choćby mecz z Chelsea widać, ze przed nim jeszcze sporo pracy.


Locke

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 listopada 2008
Posty: 98
Rejestracja: 19 listopada 2008

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2009, 23:48

Ciro ma Juventus w swoim sercu. To prawdziwy JUVENTINO i do tego dobrze rokujący trener. Na pewno wiele nauczył się przy Lippim. Będę bardzo rad jeśli zarząd oficjalnie potwierdzi tego newsa. FORZA FERRARA !


Obrazek
SirRose

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 października 2007
Posty: 307
Rejestracja: 22 października 2007

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 01:21

Ja zdecydowanie hurraoptymista nie będę, zatrudnienie Ferrary to jak kupowanie kota w worku. Juventus to nie jest szkółka trenerska. Jedyne co przemawia za Ciro to przewijające się wokół niego wciąż nazwisko Lippi które działa jak lek na wszelkie zło dla kibiców Juve i charyzma. Minus to oczywiście totalny brak doświadczenia.
Pożyjemy zobaczymy, ale na prawdę nie chciałbym w przyszłym sezonie co kolejkę słuchać bluzgów na Ferrarę od kolegów forumowiczów i samego siebie, że jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> itp itd, bo na prawdę bardzo go szanowałem jako piłkarza.
Więc krótko podsumowując - good luck Ciro :)


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 01:55

No to jest Ferrara. Trener, którego nie ma jeszcze za co chwalić, ale nie ma też go za co karcić. Istna tabula rasa.

Martwi mnie ciupkę, że nie był nawet trenerem w sekcji młodzieżowej - PRACOWAŁ W PIONIE ADMINISTRACYJNYM.

Zobaczymy. Wszak "talenty" zdarzają się nie tylko wśród piłkarzy, ale także trenerów.

Serie A na wariackich papierach. Najpierw Milan, teraz Juve. Co to się dzieje...


Oj będą wysokie rachunki za rozmowy z Lippim :P.


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 861
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 02:37

Były tylko dwie opcje które mogły by mnie usatysfakcjonować i zarząd właśnie wybiera jedna z nich. Pierwszą nie ukrywam, że był Benitez (no co pomarzyć zawsze można), a drugą podpisanie z kimś kontraktu na rok nie koniecznie musiał być to Ciro. Dlaczego tylko na rok ? A tuż za rok odbywa się mundial i jakoś marzy mi się Lippi. Jakoś nie chce mi się wierzyć by Marcello powtórzył sukces z Niemiec. Jednak bardziej chciałbym, aby Ciro nie dał powodów zarządowi czy też nam kibicom,że jest potrzebny ktoś inny.

W końcu człowiek na ławce którego lubiłem za nim podjął się tej zaszczytnej funkcji. No i według przeplatanki którą mieliśmy ostatnich lat (dokładnie od kiedy zdobyliśmy ostatni raz Puchar Europy) musi być sukces.

Lippi - sukces
Ancelotti- katastrofa
Lippi - sukces
Capello - w sumie to katastrofa, (degradacja, CL słabo, to jeszcze ktoś się pucuję do naszego Scudetta)
Didier - sukces (co mógł chłop więcej zrobić)
Ranieri- brak sukcesów
Ciro - ?


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
Mati

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Posty: 1070
Rejestracja: 15 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 12:50

Capello - katastrofa
Didier - sukces

?

Nie pomyliło Ci się coś czasem ?

Co do Ferrary mam mieszane uczucia, ale jeśli zostanie naszym trenerem, będę zarazem zatrwożony i szczęśliwy ;)


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 861
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 13:13

Mati pisze:Capello - katastrofa
Didier - sukces

?

Nie pomyliło Ci się coś czasem ?
Nie.
Tak po prawdzie na dzień dzisiejszy, ani jednego Scudetta nie mamy zdobytego z Capello i w sumie jak by nie bylo to co osiagną zabrano nam jak by nie było to nic nie osiągnął.

A Didier wykonał prace w 100%, co miał do ugrania to ugrał. Więc uważam to za sukces.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
kornknot

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 stycznia 2003
Posty: 560
Rejestracja: 12 stycznia 2003

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 13:53

oliver pisze: Tak po prawdzie na dzień dzisiejszy, ani jednego Scudetta nie mamy zdobytego z Capello i w sumie jak by nie bylo to co osiagną zabrano nam jak by nie było to nic nie osiągnął.
Swietnie, to może w ogóle uznajmy że nas nie trenował i Juventus nie istniał przez dwa lata.

Zdobylśmy za jego czasów dwa mistrzostwa Włoch a Juventus był bezapelacyjnie najlepszą drużyną we Włoszech i dwa razy odpadł w ćwierćfinałach LM. Wg mnie to raczej nie jest zły wynik.


jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 2445
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 14:08

Moim zdaniem zatrudnienie Ciro jest najlepszym rozwiązaniem. Wierze i bardzo bym chciał, aby mu wyszło, prawdzwiy Juventino na ławce trenerskiej- to jest 'to' coś.
Innego lepszego rozwiązania na tę porę nie mamy. Jeżeli nie wyjdzie to jak napisał już ktoś wyżej: po MS 2010 na brak dobrych trenerow bez posady narzekac nie będziemy ;D
kornknot pisze:
oliver pisze: Tak po prawdzie na dzień dzisiejszy, ani jednego Scudetta nie mamy zdobytego z Capello i w sumie jak by nie bylo to co osiagną zabrano nam jak by nie było to nic nie osiągnął.
Swietnie, to może w ogóle uznajmy że nas nie trenował i Juventus nie istniał przez dwa lata.

Zdobylśmy za jego czasów dwa mistrzostwa Włoch a Juventus był bezapelacyjnie najlepszą drużyną we Włoszech i dwa razy odpadł w ćwierćfinałach LM. Wg mnie to raczej nie jest zły wynik.
Ta, ale z taką drużyną jaką mieliśmy wtedy powinniśmy grać o niebo lepiej i dochodzić CONAJMNIEJ do półfinałów LM. Nawet sami piłkarze przyznawali (bodajże Nedved), że przyczyna tkwiła w psychice, a chyba właśnie też od tego jest trener.


#AllegriOut
oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 861
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 14:08

kornknot pisze: Zdobylśmy za jego czasów dwa mistrzostwa Włoch a Juventus był bezapelacyjnie najlepszą drużyną we Włoszech i dwa razy odpadł w ćwierćfinałach LM. Wg mnie to raczej nie jest zły wynik.
Niestety kupiliśmy. Taka prawda, która niestety boli.

Cwierćfinał? Rzeczyiywiście powód do dumy weź łopatki i pochwal się dzieciom w piaskownicy.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
IGI

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 449
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 14:17

oliver pisze:
kornknot pisze: Zdobylśmy za jego czasów dwa mistrzostwa Włoch a Juventus był bezapelacyjnie najlepszą drużyną we Włoszech i dwa razy odpadł w ćwierćfinałach LM. Wg mnie to raczej nie jest zły wynik.
Niestety kupiliśmy. Taka prawda, która niestety boli.

Cwierćfinał? Rzeczyiywiście powód do dumy weź łopatki i pochwal się dzieciom w piaskownicy.
Nie pograzaj sie. Capello moze nie zachwycil, ale na pewno 2 sezony w naszym wykonaniu nie byly wtedy katastroficzne. Cwiercfinal LM mozna traktowac jako swego rodzaju porazke, ale 2 razy z rzedu Scudetto juz nie.

"Niestety kupilismy" - zalosne. Zdobylismy, ale nie mam zamiaru walczyc z wiatrakami i Ci tego tlumaczyc.
oliver pisze: Tak po prawdzie na dzień dzisiejszy, ani jednego Scudetta nie mamy zdobytego z Capello i w sumie jak by nie bylo to co osiagną zabrano nam jak by nie było to nic nie osiągnął.
Jak by nie bylo, dla mnie to jest cytat roku. Konstrukcja tego zdania mnie przerasta^^


Obrazek
kornknot

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 stycznia 2003
Posty: 560
Rejestracja: 12 stycznia 2003

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2009, 14:23

oliver pisze:
kornknot pisze: Zdobylśmy za jego czasów dwa mistrzostwa Włoch a Juventus był bezapelacyjnie najlepszą drużyną we Włoszech i dwa razy odpadł w ćwierćfinałach LM. Wg mnie to raczej nie jest zły wynik.
Niestety kupiliśmy. Taka prawda, która niestety boli.

Cwierćfinał? Rzeczyiywiście powód do dumy weź łopatki i pochwal się dzieciom w piaskownicy.
Nie będe z tobą rozmawiał skoro nie umiesz w normalny sposób odpowiedzieć na to co napisałem.
Napiszę tylko - skoro uważasz, że Juventus kupił mistrzostwa to w takim razie polecił bym poczytać conieco o Calciopoli (szczególnie polecam lekture uzasadnienia wyroku.)

jarmel: zgadza się, ćwierćfinał to nie jest powod do dumy ale nie jest to też katastrofa jak niektórzy tu twierdzili. Pozdrawiam


ODPOWIEDZ