Jorge Andrade
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Ciekawy jestem, na czym polegałaby jego nowa rola w drużynie - prędzej chyba stanie się żelaznym rezerwowym, niż powróci do pierwszej jedenastki... Ciężko przewidzieć, ale tak naprawdę cieszę się, że ta telenowela kończy się szczęśliwie. W końcu, jakby nie było, to dodatkowe wzmocnienie w kontekście przyszłego sezonu, a jestem pewien, że Andrade zrobi wszystko, aby kibice byli zadowoleni z jego postawy. Oby tylko po raz kolejny nie przytrafiło mu się coś "niesympatycznego"... 

- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6410
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Naprawdę mam sympatnię do chłopaka, ale postawmy sprawę jasno. Na pewno go nie sprzedamy, bo kto by chciał tak kontuzjogennego zawodnika?
Zapowiadał się świetnie, niestety pech, chociaż pech to zamało powiedziane. Na dzień dzisiejszy w środku mamy lidera -Chielliniego, obok Legro i coraz bardziej solidnego Mallberga. Andrade nie grał prawie 2 lata! Bądźmy poważni, nigdy nie bedzie naszym podstawowym zawodnikiem, co najwyżej zmiennikiem. Życzę mu jak najlpiej, ale narazie to tracimy na niego niezłą kasę. Nie wiem czy sam Jorge dobrze zrobił, że się nie poddaje, ok fajnie, ale czasami trzeba kierować się rozumem mimo, że serce mówi inaczej, dobry przykład? Sagnol. Jak ktoś zrywa 3 razy więzadła, cieżko mu wróżyć dalszą, piekną karierę... niestety, rozum oszukamy, zdrowia nie.
Zapowiadał się świetnie, niestety pech, chociaż pech to zamało powiedziane. Na dzień dzisiejszy w środku mamy lidera -Chielliniego, obok Legro i coraz bardziej solidnego Mallberga. Andrade nie grał prawie 2 lata! Bądźmy poważni, nigdy nie bedzie naszym podstawowym zawodnikiem, co najwyżej zmiennikiem. Życzę mu jak najlpiej, ale narazie to tracimy na niego niezłą kasę. Nie wiem czy sam Jorge dobrze zrobił, że się nie poddaje, ok fajnie, ale czasami trzeba kierować się rozumem mimo, że serce mówi inaczej, dobry przykład? Sagnol. Jak ktoś zrywa 3 razy więzadła, cieżko mu wróżyć dalszą, piekną karierę... niestety, rozum oszukamy, zdrowia nie.

- Filippo911
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 381
- Rejestracja: 04 marca 2008
Dość ciekawie to wygląda , Andrade znów "na chodzie" . Przychylał bym sie do opinii mrozzi'ego - " żelazny rezerwowy" . Jak na obrońce jest jeszcze w w miarę dobrym wieku ( za jakieś 2 tygodnie stuknie mu 31) , ale ta przerwa
nawet jeśli dojdzie do dobrej formy to nie bedzie to to samo co kiedyś . Szkoda chłopaka
pożyjemy zobaczymy .
F.


F.
- Tigmar
- Juventino
- Rejestracja: 20 lutego 2005
- Posty: 630
- Rejestracja: 20 lutego 2005
no cóż...
myślałem, że już nie jest nasz.
jak będzie zdolny do gry, niech gra w naszych Młodych Zebrach... jak wróci mu kondycha, to można dać mu szanse i wtedy zobaczymy.
tylko czy nam się ta cała szopka opłaca... i tak dużo kasy poszło na transfer i kontrakt.
myślałem, że już nie jest nasz.
jak będzie zdolny do gry, niech gra w naszych Młodych Zebrach... jak wróci mu kondycha, to można dać mu szanse i wtedy zobaczymy.
tylko czy nam się ta cała szopka opłaca... i tak dużo kasy poszło na transfer i kontrakt.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Kierując się sercem czy rozumem, i tak musimy go postawić na nogi.
Nikt by nie kupił człowieka, który 2 lata nie grał w piłkę przez jedną tą samą kontuzję. Ba, 90% klubów nawet by go nie chciała za darmo. Chcemy mieć pożytek z Andrade (nie ważne czy sprzedając go, czy mając u siebie w kadrze) - trzeba wyleczyć mu kolana.
Osobiście strasznie polubiłem chłopa za to jak walczy o powrót i jak się wypowiada(ł) o Juve. Dla mnie wejście Andrade na murawę i zagranie jakiegokolwiek meczu będzie jednym z piękniejszych obrazków w Juventusie od czasu powrotu do Serie A.
Choć osobiście nie powiem 'hop', bo jak wiemy trenował już z drużyną i co się stało potem - wiemy :roll: .
Nikt by nie kupił człowieka, który 2 lata nie grał w piłkę przez jedną tą samą kontuzję. Ba, 90% klubów nawet by go nie chciała za darmo. Chcemy mieć pożytek z Andrade (nie ważne czy sprzedając go, czy mając u siebie w kadrze) - trzeba wyleczyć mu kolana.
Osobiście strasznie polubiłem chłopa za to jak walczy o powrót i jak się wypowiada(ł) o Juve. Dla mnie wejście Andrade na murawę i zagranie jakiegokolwiek meczu będzie jednym z piękniejszych obrazków w Juventusie od czasu powrotu do Serie A.
Choć osobiście nie powiem 'hop', bo jak wiemy trenował już z drużyną i co się stało potem - wiemy :roll: .
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Z czysto ekonomicznego punktu widzenia w obecnej sytuacji bardziej opłaca się go zostawić i liczyć na cud, niż sprzedać za marną kasę albo rozwiązać kontrakt. Szkoda że nie udało mu się pokazać w Juventusie, ale wierzę w niego. Nie można mieć aż takiego pecha, po jego wypowiedziach można wywnioskować wielką wolę gry i pokazania swojej wartości, tak więc na razie wstrzymał bym się z definitywnymi osądami i analizował jego dalszy rozwój po kontuzji.
- Michal87
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2005
- Posty: 345
- Rejestracja: 18 grudnia 2005
Straszna szkoda bo środek Andrade-Chiellini wymiatał by. Zagrał kilka meczów tylko ale było widać, że jest bardzo dobry. Raczej nie wróci do pierwszej 11, choć jeśli nikogo nie kupimy, a forma Legro by znacząco spadła to kto wie? Chociaż nie wiadomo jak z Criscito. Ale ogólnie jestem zdania że Jorge może wrócić to swojej normalnej formy.

- preclix
- Juventino
- Rejestracja: 14 grudnia 2004
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 grudnia 2004
Moim zdaniem, nawet jeżeli byłby zdolny do gry w końcówce tego sezonu, ja na miejscu trenera i zarządu wysłałbym Go do sierpnia na wakacje. Niech mu te kolana się tam solidnie zrosną, a jak będzie w przyszłym sezonie to zobaczymy, ale po tylu schorzeniach, które miał w życiu z kolanami, wg mnie nie jest w stanie grać co mecz w sezonie, gdyż moim zdaniem ryzyko przeżycia tego samego od nowa jest niemałe ( ale ja tam lekarzem nie jestem ). Jest też druga opcja, pozbyć się kogoś z dwójki Knezevic, Andrade - myślę, że wartość obydwu zawodników jest porównywalna, a poziom Andrade po kontuzji również może być porównywalny, niestety. Dlatego dwóch zawodników o takim poziomie jest nam zupełnie nie potrzebna, ja osobiście zostawiłbym Knezevica - nie jest, aż tak kontuzjogenny, a za Andrade może ze 3 miliony by wpadło.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Stary... on jest na wakacjach od 2 lat! Jeśli miałby jeszcze kiedyś grać, to jeśli byłby do dyspozycji trenera pod koniec sezonu, można byłoby go wpuszczać na jakieś ogony.preclix pisze:Moim zdaniem, nawet jeżeli byłby zdolny do gry w końcówce tego sezonu, ja na miejscu trenera i zarządu wysłałbym Go do sierpnia na wakacje.
Zazdroszczę optymizmu... Myślisz, że ktoś przy zdrowych zmysłach zapłaciłby 3 miliony euro za gościa, który ostatni raz gral w meczu 2 lata temu? Ziąąąą....preclix pisze:Dlatego dwóch zawodników o takim poziomie jest nam zupełnie nie potrzebna, ja osobiście zostawiłbym Knezevica - nie jest, aż tak kontuzjogenny, a za Andrade może ze 3 miliony by wpadło.
- goly
- Juventino
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Ja osobiście jestem za tym aby rozwiązać kontrakt z zawodnikiem. On już się nam znacząco niestety nie przyda. Po dwóch latach izolacji od świata footballu może być jedynie rezerwowym, a końcówki spotkań które miałby grywać w celu ogrania się lepiej oddać takim zawodnikom jak Ariuado czy Criscito(o ile do nas powróci). Kontuzja to nie jego wina, ale uważam, że sam powinien przejrzeć na oczy i odpowiedzieć sobie czy może się nam jeszcze przydać.
- preclix
- Juventino
- Rejestracja: 14 grudnia 2004
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 grudnia 2004
Wolisz, żeby zagrał 2 mecze i "odpoczął" sobie kolejne 2 lata, czy żeby zaczął grać w miarę regularnie ?deszczowy pisze:Stary... on jest na wakacjach od 2 lat! Jeśli miałby jeszcze kiedyś grać, to jeśli byłby do dyspozycji trenera pod koniec sezonu, można byłoby go wpuszczać na jakieś ogony.preclix pisze:Moim zdaniem, nawet jeżeli byłby zdolny do gry w końcówce tego sezonu, ja na miejscu trenera i zarządu wysłałbym Go do sierpnia na wakacje.Zazdroszczę optymizmu... Myślisz, że ktoś przy zdrowych zmysłach zapłaciłby 3 miliony euro za gościa, który ostatni raz gral w meczu 2 lata temu? Ziąąąą....preclix pisze:Dlatego dwóch zawodników o takim poziomie jest nam zupełnie nie potrzebna, ja osobiście zostawiłbym Knezevica - nie jest, aż tak kontuzjogenny, a za Andrade może ze 3 miliony by wpadło.
Odnośnie drugiego pytanie - myślę, że ktoś by się znalazł i wyłożył te 3 miliony.
- Okoni
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
- Posty: 416
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
http://www.pilka.pl/andrade-rozwiazal-k ... juventusem Czyżby to był już koniec? :roll:
Można było się tego spodziewać, ale trochę dziwne, że zawodnik, który zapowiada swój powrót i chęć wypełnienia kontraktu po kilkunastu dniach rozwiązuje umowę z klubem.
Można było się tego spodziewać, ale trochę dziwne, że zawodnik, który zapowiada swój powrót i chęć wypełnienia kontraktu po kilkunastu dniach rozwiązuje umowę z klubem.
"Przed meczem wiedzieliśmy, że BATE będzie grać w ten sposób, a i tak nas zaskoczyli." - Claudio Ranieri