F1 - Robert Kubica
- meloo
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
- Posty: 136
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
Miał dostatecznie dosc miejsca tylko sam pojechał za szeroko. Widac to swietnie z kamery z helikoptera.. Z reszta dostał kare na nastene GP dzisiec miejsc w tył. :roll:Kamil_on pisze:Mimo, że na zakręcie Kubica był przed Niemcem, to ten nie miał tyle miejsca, aby pozostać na torze. Sytuacja sporna, ale moim zdaniem żaden z kierowców nie zawinił.
- D-Rose
- Juventino
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
- Posty: 1607
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
Nie jestes na bieżąco kolego. Nie przeszlo to, a sam system punktacji zostaje po staremu, cale szczescie.[/code]Podoba mi się przepis mówiący o tym, że zwycięzca największej ilości GP zostanie Mistrzem Świata - to sprawia, iż na faworyta nr1 wyrasta Kubica.
- kamilu_87
- Juventino
- Rejestracja: 03 października 2008
- Posty: 468
- Rejestracja: 03 października 2008
I dzięki bogu to nie przeszło, najbardziej poraniony pomysł jaki mogliby tylko wymyslic...VirusT pisze:Nie jestes na bieżąco kolego. Nie przeszlo to, a sam system punktacji zostaje po staremu, cale szczescie.[/code]Podoba mi się przepis mówiący o tym, że zwycięzca największej ilości GP zostanie Mistrzem Świata - to sprawia, iż na faworyta nr1 wyrasta Kubica.
Założmy...jest jakiś deszczowy wyścig w Belgii np. dzięją sie cuda na kiju i wygrywa Nakajima, jest to jedyne jego zwycięstwo, poza nim ma same miejsca poza pierwszą 10, a taki Massa ma dziesięc drugich miejsc żadnego pierwszego i jest w klasyfikacji za Nakajima..toć to by było chore...

Btw. Klasyfikacja medalowa na olimpiadzie czy innych tego typu imprezach też powinna wyglądać w/g mnie inaczej...np. złoty medal - 3 pkt, srebro - 2pkt, brąz - 1pkt.
Ostatnio zmieniony 29 marca 2009, 12:57 przez kamilu_87, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kamil_on
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 697
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Ooo, to jestem naprawdę (niemile) zaskoczony. W taki razie przepraszam za mój brak wiedzyVirusT pisze:Nie jestes na bieżąco kolego. Nie przeszlo to, a sam system punktacji zostaje po staremu, cale szczescie.[/code]Podoba mi się przepis mówiący o tym, że zwycięzca największej ilości GP zostanie Mistrzem Świata - to sprawia, iż na faworyta nr1 wyrasta Kubica.

"Przejście do Juventusu, klubu, w którym pracuje się najciężej na świecie, to był wielki postęp. Wspiąłem się na poziom, którego nie osiągnąłbym nigdzie indziej" - Zinedine Zidane
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Ciezko tu szukac winowajcy tej kolizji Kubica-Vettel, ale wedlug mnie Robert nie powinien atakowac go na zakrecie nr 3, ktory jest ciasny a Vettel prawie nie mial miejsca, Robert pojechal bardzo szeroko. To byl bardzo ryzykowny manewr ale mogl z nim poczekac do zakretu nr 9 lub 13 czy na prostej startowej. Kubica zbyt optymistycznie podszedl do tego manewru wyprzedzania, wg mnie to on zawinil, musial wiedziec ze Vettel ledwo sie trzyma toru przez te opony, Robert byl minimalnie przed nim, nie wyrobil sobie takiej przewagi by go calkiem wyprzedzic, ten manewr po prostu nie mial szans powodzenia, to sie musialo tak skonczyc, pozytywem jest to ze Robert w koncu pokazal ze umie wyprzedzac a on czesto tego nie robi, walczyl do konca ale pewnosc siebie go zgubila.
Zdecydowanie najlepszym kierowca wyscigu byl Lewis Hamilton, nalezalo mu sie troche szczescia po pechowych kwalifikacjach, pokazal jak sie wyprzedza, jechal nadzwyczaj spokojnie jak niegdys Kimi Raikkonen ktory znow dal ciala na zakrecie nr 13 kiedy to zrobil identyczny blad jak w GP Belgii 2008.
1 Jenson Button - prowadzenie od poczatku do konca, wspanialy start, zero bledow, choc tez rewelacyjnie nie jechal, nie jak Hamilton ale wygral szczesliwie bo mialby duzy problem z Kubicą gdyby ten sie nie rozbil.
2 Rubens Barrichello - sredni wyscig, dwa bledy na starcie, ledwo ruszyl z miejsca, koszmarny start, spadek z 2 na 7 pozycje, a potem spowodowal kolizje Webbera, Heidfelda i Kovalainena, i kolejny blad kiedy wyprzedzal Raikkonena, uderzajac w niego, bardzo ulatwiajac sobie ten manewr, bo latwo by z nim nie poszlo mimo ze Ferrari jechalo bezbarwnie, poza startem Massa i Raikkonen nic nie pokazali, Kimi 2-krotnie wyprzedzony i raz wyprzedzil i to ladnie Rosberga ale z duza pomoca KERS-u.
3 Jarno Trulli - bardzo ladny wyscig, waleczny tak jak Hamilton i Kubica czy tez Rosberg, bezblednie absolutnie, najlepszy kierowca wyscigu z tych ktorzy staneli na podium wg mnie.
(DQ) Lewis Hamilton - zasluzyl na podium, ale po tych zamieszaniach pozbawiony jakichkolwiek punktow i Trulli odzyskal podium i punkty. Spokojny, ale ilez za to manewrow wyprzedzania, pokazal ze jest mistrzem swiata, broniac sie przed atakiem Felipe Massy kiedy Lewis wyjezdzal z boksow, na nierozgrzanych oponach ale nie przestraszyl sie rywalizacji z przeciez rownie agresywnym kierowca i nabral go tak jak w GP Malezji 2007, tyle ze tym razem Massa nie wylecial na trawe ale na moment spadl za Buemiego.
Czekam z niecierpliwoscia na kolejny wyscig, wyscig o GP Malezji i mam dosc spore oczekiwania wzgledem kilku kierowcow i zespolow. Kubica musi koniecznie zdobyc punkty jesli mysli powaznie o tytule, Masse i Raikkonena o wyscig jak przed rokiem kiedy to Kimi zdominowal go a Massa jechal dobrze do spinu na 30 okrazeniu jadac na 2 miejscu, w koncu tor Sepang jest pod Ferrari, sa proste, szybkie zakrety, do tego goraco, zreszta Malezja jest najgoretszym wyscigiem w calym kalendarzu, o Hamiltona jestem spokojny bo dzisiaj jechal znakomicie i wielkie brawa dla niego i takze dla Buemiego, debiutant ale za to jaki, bezbledna jazda, kilka wygranych walk, pokazal ze zasluguje na F1. I Renault ze sie przebudzi i ze Alonso pokaze na co go stac.
___________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
Zdecydowanie najlepszym kierowca wyscigu byl Lewis Hamilton, nalezalo mu sie troche szczescia po pechowych kwalifikacjach, pokazal jak sie wyprzedza, jechal nadzwyczaj spokojnie jak niegdys Kimi Raikkonen ktory znow dal ciala na zakrecie nr 13 kiedy to zrobil identyczny blad jak w GP Belgii 2008.
1 Jenson Button - prowadzenie od poczatku do konca, wspanialy start, zero bledow, choc tez rewelacyjnie nie jechal, nie jak Hamilton ale wygral szczesliwie bo mialby duzy problem z Kubicą gdyby ten sie nie rozbil.
2 Rubens Barrichello - sredni wyscig, dwa bledy na starcie, ledwo ruszyl z miejsca, koszmarny start, spadek z 2 na 7 pozycje, a potem spowodowal kolizje Webbera, Heidfelda i Kovalainena, i kolejny blad kiedy wyprzedzal Raikkonena, uderzajac w niego, bardzo ulatwiajac sobie ten manewr, bo latwo by z nim nie poszlo mimo ze Ferrari jechalo bezbarwnie, poza startem Massa i Raikkonen nic nie pokazali, Kimi 2-krotnie wyprzedzony i raz wyprzedzil i to ladnie Rosberga ale z duza pomoca KERS-u.
3 Jarno Trulli - bardzo ladny wyscig, waleczny tak jak Hamilton i Kubica czy tez Rosberg, bezblednie absolutnie, najlepszy kierowca wyscigu z tych ktorzy staneli na podium wg mnie.
(DQ) Lewis Hamilton - zasluzyl na podium, ale po tych zamieszaniach pozbawiony jakichkolwiek punktow i Trulli odzyskal podium i punkty. Spokojny, ale ilez za to manewrow wyprzedzania, pokazal ze jest mistrzem swiata, broniac sie przed atakiem Felipe Massy kiedy Lewis wyjezdzal z boksow, na nierozgrzanych oponach ale nie przestraszyl sie rywalizacji z przeciez rownie agresywnym kierowca i nabral go tak jak w GP Malezji 2007, tyle ze tym razem Massa nie wylecial na trawe ale na moment spadl za Buemiego.
Czekam z niecierpliwoscia na kolejny wyscig, wyscig o GP Malezji i mam dosc spore oczekiwania wzgledem kilku kierowcow i zespolow. Kubica musi koniecznie zdobyc punkty jesli mysli powaznie o tytule, Masse i Raikkonena o wyscig jak przed rokiem kiedy to Kimi zdominowal go a Massa jechal dobrze do spinu na 30 okrazeniu jadac na 2 miejscu, w koncu tor Sepang jest pod Ferrari, sa proste, szybkie zakrety, do tego goraco, zreszta Malezja jest najgoretszym wyscigiem w calym kalendarzu, o Hamiltona jestem spokojny bo dzisiaj jechal znakomicie i wielkie brawa dla niego i takze dla Buemiego, debiutant ale za to jaki, bezbledna jazda, kilka wygranych walk, pokazal ze zasluguje na F1. I Renault ze sie przebudzi i ze Alonso pokaze na co go stac.
___________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
Ostatnio zmieniony 02 kwietnia 2009, 15:58 przez KimiIceman, łącznie zmieniany 3 razy.
- D-Rose
- Juventino
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
- Posty: 1607
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
I jeszcze jedno chcialbym wiedziec,gdzie upatrujesz przy tym, chorym jak dla mnie systemie medalowym szans dla Kubicy na Mistrzotwo Swiata? Czy ty naprawde myslisz ze BMW jest w stanie wygrac te minimum 5 wyscigów(zeby realnie myslec o Mistrzostwie) w sezonie? Ja akurat nie widze tego za bardzo. Oczywiscie nie mowie ze nie jest w stanie wygrac pojedynczego wyscigu, ale na serie 5-6 zwyciestw w sezonie to ja za bardzo bym nie liczyl.
Pozatym Kubice charakteryzuje systematycznosc, jego pozycja w zeszlym sezonie byla tak wysoka gdyż regularnie punktowal, regularnie stawal na podium, gdzie Kimi, Hamilton czy Felipe tracili glupio mase punktów, wiec wlasnie tutaj upatruje szans na Mistrzostwo Roberta(w barwach BMW, bo jak trafi wreszcie do Ferrari
to nie bedzie na niego mocnych), bo jak na dloni widac ze ma do tego odpowiednie predyspozycje, i sadze ze jednak jest najlepszym kierowca w stawce, tylko szkoda ze bolid nie jest tak samo dobry jak on.
Pozatym Kubice charakteryzuje systematycznosc, jego pozycja w zeszlym sezonie byla tak wysoka gdyż regularnie punktowal, regularnie stawal na podium, gdzie Kimi, Hamilton czy Felipe tracili glupio mase punktów, wiec wlasnie tutaj upatruje szans na Mistrzostwo Roberta(w barwach BMW, bo jak trafi wreszcie do Ferrari

- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
wszystko się ustabilizuje, jeśli protest zostanie rozpatrzony pozytywnie. jeśli nie, to BrownGP, Williams i Toyota będę w uprzywilejowanej sytuacji, przynajmniej w pierwszych wyścigach. osobiście jestem za odrzuceniem protestu, bo skoro te zespoły skorzystały z niejasnych przepisów, to pozostałe też mogły, ale to nie wina Brown GP, Williamsa i Toyote, że w pozostałych teamach pracują niezbyt rozgarnięci ludzie.meca pisze:Nie podniecajcie się tak Brownem GP i innymi zespołami z czołówki kwalifikacji, bo przecież nie jest tajemnicą, że wykorzystali oni lukę w regulaminie i korzystają z podwójnych dyfuzorów. Pierwsze dwa wyścigi będą loterią, a później jak już zostanie wyjaśniona sprawa z dyfuzorami, to wszystko się ustabilizuje.
odnośnie kolizji Roberta z Vettelem - jak dla mnie wina Niemca. widział, że Robert był z przodu, pozostawało mu jedynie zwolnić lub uciec na pobocze (chociaż w tym zakręcie nie mógł, bo podejrzewam, że skręcił na maxa). nie zrobił tego i uderzył w bolid Polaka, wktórym został uszkodzony przedni spojler. Robert mógł jechać dojechać do mety, ale wydaje mi się, nie wiedział w jakim dokładnie stanie jest spojler, przez co siła docisku zmniejszyła się koniec wyścigu.
widać było ogromne doświaczenie Barrichello, kiedy w końcowej fazie maksymalnie opóźnił znajd do boksu, co pozwoliło przystopować Roberta. jestem pewien, że gdyby Robert nie miałby Brazylijczyka przed sobą przez 2-3 okrążenia, to dojachałby drugi z bardzo małą stratą do Buttona.
paradoksalnie bardzo dobrze posżło kierowcom, którzy startowali z końca stawki oraz z alei serwisowej. Buemi zaliczył całkiem dobry wyścig - punkt w debiucie. Ferrari słabo, Kovalainen również, co tylko potwierdza moje przekonanie, że jest za słąbym kierowcą na bolid, jaki posiada.
@VirusT, całkowicie się zgadzam, zarówno w stosunku do systemu medalowego, jak i szans Roberta. niby system, który miał być wprowadzony w tym sezonie, propagował walkę o zwycięstwo, ale moim zdaniem, nie byłoby to fair w stosunku do niektórych kierowców.
coś czuję, że w tym sezonie czeka nas niewielka zmiana układu sił w F1.
- Kamil_on
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 697
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Bolid BMW Sauber prezentuje się bardzo dobrze w porównaniu z samochodami Ferrari oraz McLarena. O ile w ubiegłym roku Włosi i Anglicy deklasowali BMW pod względem szybkości, tak teraz możemy powiedzieć to samo o bolidzie Nicka i Roberta. Dodając do tego fakt, że "auto" wdł. testów przeprowadzonych przed sezonem jest niezawodne i jak narazie nie posiada dyfuzora, to mam prawo upatrywać szanse Roberta w tym "systemie". Kolejnym ważnym czynnikiem (o ile się coś ponownie nie pozmieniało) jest to, że nie będziemy mieli okresu testów w ciągu sezonu, co może uniemożliwiać dokonywanie poprawek słabiej spisujacym się drużynom.VirusT pisze:I jeszcze jedno chcialbym wiedziec,gdzie upatrujesz przy tym, chorym jak dla mnie systemie medalowym szans dla Kubicy na Mistrzotwo Swiata? Czy ty naprawde myslisz ze BMW jest w stanie wygrac te minimum 5 wyscigów(zeby realnie myslec o Mistrzostwie) w sezonie? Ja akurat nie widze tego za bardzo. Oczywiscie nie mowie ze nie jest w stanie wygrac pojedynczego wyscigu, ale na serie 5-6 zwyciestw w sezonie to ja za bardzo bym nie liczyl.
"Przejście do Juventusu, klubu, w którym pracuje się najciężej na świecie, to był wielki postęp. Wspiąłem się na poziom, którego nie osiągnąłbym nigdzie indziej" - Zinedine Zidane
- paku
- Juventino
- Rejestracja: 11 czerwca 2003
- Posty: 1078
- Rejestracja: 11 czerwca 2003
A od czego ma radio i łączność ze swoimi mechanikami ?białas pisze: odnośnie kolizji Roberta z Vettelem - jak dla mnie wina Niemca. widział, że Robert był z przodu, pozostawało mu jedynie zwolnić lub uciec na pobocze (chociaż w tym zakręcie nie mógł, bo podejrzewam, że skręcił na maxa). nie zrobił tego i uderzył w bolid Polaka, wktórym został uszkodzony przedni spojler. Robert mógł jechać dojechać do mety, ale wydaje mi się, nie wiedział w jakim dokładnie stanie jest spojler, przez co siła docisku zmniejszyła się koniec wyścigu.
Wiedział doskonale. Mianowicie wina Niemca jak najbardziej. Wszyscy zarzucają Robertowi że mógł nie wyprzedzać, mógł dojechać na trzecim miejscu. Tylko że Robert to fighter. Chce wygrywać. Patrząc jeszcze na to że Button tracił na okrążeniu ok 2 sekundy, Robert mógłby jeszcze powalczyć o wygraną.
I moim skromnym zdaniem, wszystko wróci do normy jak wszystkie Teamy wyposażą swoje bolidy w te kontrowersyjne dyfuzory.
Sezon zaczęty!

- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Nie wiem o co ci chodzi w ogóle, uważasz to za coś złego? Wiadomo, że jeżeli nikt nie jeździł z Polaków to nie było takiego zainteresowania. Nie było transmisji, tylko podali wyniki poszczególnych Gp ale kogo to wtedy obchodziło.. Czyli idąc twoim tokiem myślenia mamy mieć w dupie Kubice?Enzo_Maresca pisze:A mnie śmieszy moda na Kubice :lol: Wcześniej wszyscy mieli w dupie F1 a wystarczylo pare lepszych wyscigow Roberta i wszyscy nagle wielcy fani F1 i nagle Kubicomania.Totalna żenada.
Nie wiem jak ludzie mieli kibicować Robertowi i śledzić jego postępy kiedy nie było go w Formule, kiedy np jeździł w GP 2. Może jeszcze dałoby radę sprawdzić wyniki, ale kto słyszał wtedy o nastoletnim Kubicy? Żenada to jest to co piszesz.
To całkiem normalne, teraz dużo ludzi zainteresowało się nie tylko samym Robertem ale także F1, gdyż jest znacznie łatwiejszy dostęp od kiedy Kubica jeździ.
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
4 w porównaniu z Polsatem nie jest ogólnodostępna
- Viking
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2006
- Posty: 682
- Rejestracja: 01 września 2006
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
To jest normalne. Bylo tak z Malyszem, a teraz podobnie wyglada sytuacja z Justyna Kowalczyk. Nie ze wielcy fani F1 tylko milo popatrzec jak Polak jezdzi w tak elitarnych wyscigachEnzo_Maresca pisze:A mnie śmieszy moda na Kubice :lol: Wcześniej wszyscy mieli w dupie F1 a wystarczylo pare lepszych wyscigow Roberta i wszyscy nagle wielcy fani F1 i nagle Kubicomania.Totalna żenada.
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
nie do końca tak jest bo wcześniej nie każdy miał dostęp do obejrzenia tego sportu gdyż byl on tylko na kablówce bądź satelicie..Enzo_Maresca pisze:Wcześniej wszyscy mieli w dupie F1
ja na przykład pamiętam jeszcze jak na czeskim oglądalem choć czasem śnieżyło ale bylo jakoś widac, a teraz dzięki Robertowi mamy transmisje w Polsacie i nie ma co ukrywać że to wszystko dzięki Kubicomanii