Serie A (28): JUVENTUS 4-1 Bologna
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 marca 2005
Teraz przesadziłeś. Uczepiłeś się dynamiki niemal w każdym poście, ok. Ale nie pisz, że Del Piero nie biega, bo to czysta bzdura. Wczoraj był ruchliwy, aż do samego końca. Wyglądał na naprawdę głodnego gry. Była w nim pozytywna złość. Inna sprawa, że rzeczywiście nie jest szybki, ale tego się już nie zmieni.Łukasz pisze: Technika została - dynamiki brak. Alex w ogóle nie biega.
Świetny występ Giovinco i Hasana. Sebie wychodziło niemal wszystko. Hasan miał dwie świetne asysty. Cieszę się, że odblokował się DP. Tak właśnie musimy grać, z taką determinacją jak w drugiej połowie, a wtedy Inter będzie w zasięgu.

Alessandro Del Piero ole!
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Zacznę od tego że chyba dobrze się stało że Bologna wyszła na prowadzenie i do przerwy je utrzymała, inaczej prawdopodobnie mielibyśmy mecz podobny do tego z Cagliari. Zespół moim zdaniem dobrze zareagował.
Giovinco? Od zawszę wiedziałem że potrafi takie cuda, czekałem tylko na ten dzień kiedy będzie mógł je uskutecznić na boisku. Nie przesadzę jeżeli stwierdzę że ten chłopak jest obecnie jak nie najlepszy to jednym z najlepiej wyszkolonych technicznie piłkarzy we Włoszech, bo naprawdę mało kto na świecie potrafi jednym przyjęciem zgubić nawet dwóch obrońców. Swoimi perfekcyjnymi wrzutkami ugasił mój rozpalony łeb po oglądaniu crossów Molinaro czy Grygery. Dla mnie to on wygrał ten mecz Juventusowi, najpierw dokładna wrzutka na głowę Salihamidzica, później bramka dająca nam prowadzenie i leżącą na łopatkach Bolognę skończył Del Piero. Miał racje w swojej wypowiedzi, zagrał trzy mecze z rzędu i mógł złapać odpowiedni rytm meczowy, chociaż nie zdziwię się jak teraz z Romą wyjdzie na ławce, bo nie ma z niego pożytku w obronie...
Mimo wszystko gromkie brawa dla Giovinco.
Co do reszty drużyny w obronie każdy na swoim poziomie, jak wiemy jedni na wyższym, drudzy na niższym. Tiago słabo, Marchisio robił swoje, ale dzisiaj bez rewelacji. Świetna partia Salihamidzica który jest milion razy lepszy niż Marchionni. Del Piero w końcówce błysnął, wcześniej raczej kiepsko, Wiczenco walczył, ale się nie udało strzelić bramki.
Czas na Romę, sądzę że grając tam jak w drugiej połowie wczorajszego meczu uda się nam wygrać, aczkolwiek Roma jest ostatnio w niezłej formie dlatego będzie to mega ciężkie zadanie.
Giovinco? Od zawszę wiedziałem że potrafi takie cuda, czekałem tylko na ten dzień kiedy będzie mógł je uskutecznić na boisku. Nie przesadzę jeżeli stwierdzę że ten chłopak jest obecnie jak nie najlepszy to jednym z najlepiej wyszkolonych technicznie piłkarzy we Włoszech, bo naprawdę mało kto na świecie potrafi jednym przyjęciem zgubić nawet dwóch obrońców. Swoimi perfekcyjnymi wrzutkami ugasił mój rozpalony łeb po oglądaniu crossów Molinaro czy Grygery. Dla mnie to on wygrał ten mecz Juventusowi, najpierw dokładna wrzutka na głowę Salihamidzica, później bramka dająca nam prowadzenie i leżącą na łopatkach Bolognę skończył Del Piero. Miał racje w swojej wypowiedzi, zagrał trzy mecze z rzędu i mógł złapać odpowiedni rytm meczowy, chociaż nie zdziwię się jak teraz z Romą wyjdzie na ławce, bo nie ma z niego pożytku w obronie...
Mimo wszystko gromkie brawa dla Giovinco.
Co do reszty drużyny w obronie każdy na swoim poziomie, jak wiemy jedni na wyższym, drudzy na niższym. Tiago słabo, Marchisio robił swoje, ale dzisiaj bez rewelacji. Świetna partia Salihamidzica który jest milion razy lepszy niż Marchionni. Del Piero w końcówce błysnął, wcześniej raczej kiepsko, Wiczenco walczył, ale się nie udało strzelić bramki.
Czas na Romę, sądzę że grając tam jak w drugiej połowie wczorajszego meczu uda się nam wygrać, aczkolwiek Roma jest ostatnio w niezłej formie dlatego będzie to mega ciężkie zadanie.
- zagroo
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2003
- Posty: 261
- Rejestracja: 29 maja 2003
Co by było gdyby nie grał wczoraj Giovinco?? Juve grałoby jak przez większość meczów tego sezonu, laga do przodu i może coś się uda strzelić. Jak pierwszy raz zobaczyłem na oczy Gio od razu wiedziałem ze to kapitalny gracz i z meczu na mecz to udowadnia.Zastanawiam się po co wszyscy piszą o następcy Nedveda, ja bym się zastanowił nad następca Camoranesiego bo co jak co ale może taki Hasan lub MM na Bologne wystarczą ale na lepszych przeciwników to czarno to widze.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
No wybacz, ja tego nie widziałem. Znalazł się we właściwym miejscu o właściwym czasie i dzięki swojemu genialnemu wyszkoleniu wykończył dwie akcje. Może i miał wielką ochotę do gry, ale ruchliwy wczoraj nie był.ForzaDelPiero pisze:Wczoraj był ruchliwy, aż do samego końca
- goly
- Juventino
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Pierwszej połowy nie mam zamiaru komentować. Natomiast druga była niemal że idealna! Hasan po kontuzji jest 123124812152432*66333 razy lepszy od Marco i nikt mi nie wmówi, że nie. Absolutnie najlepszy na boisku był Giovinco. Zaraz po nim Hasan i Alex(fajnie, że w końcu coś ustrzelił). Tak powinniśmy jechać z każdą kartoflaną drużyną z Serie A. Ja osobiście wstrzymuje się od teorii, że po tym jak Seba zagrał genialny mecz, następca Nedveda jest zbędny. Ja nadal oczekuje kogoś z dwójki Silva/Ribery.
Inter musi przegrać!!!
Inter musi przegrać!!!
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Wczorajszy mecz był istotny z psychologicznego punktu widzenia. Odpadliśmy z LM nie wiedziałem, czego się spodziewać, porażka sprawiłaby, że wpadniemy w wielkego dołka. 1 połowa potwierdziła moje najgorsze obawy, tylko Seba rwał do przodu i kreował ofensywne akcje. Tiago naprawdę słabo, dużo tracił, najbardziej rozbroił mnie jak strzelał Seba i piłka wróciła do niego, zamiast to przyjąć i dopiero uderzyć lub podać to piłka po jego kopnięciu szybuje w stronę trybun. Do przerwy było nam ciężko mało przestrzeni i strasznie się męczyliśmy. W szatni chyba Ranieri lub ktoś chyba tak ostro ich zrugał, że nie wiedzą jak mają na imię :lol: . Miałem nadzieję, że w 2 połowie siądziemy na rossoblu i strzelimy szybko bramkę co spowoduje pójście za ciosem, a w konsekwencji kolejne gole dla nas, które poprowadzą nas do wygranej.
Brazzo strzelił gola i kamień spadł mi z serca, bo wiedziałem że teraz będzie już tylko lepiej. Potem na jakąś chwilę mecz odrobinę się wyrównał, Gigi świetną miał paradę po głowie Di Vaio. Potem końcowe 20 minut to nasze ataki, ruszyliśmy na gości jak zasapany nosorożec.
Jeśli ktoś myśli, że Sebie przy golu piłka zeszła to się myli, Seba miał czas na oddanie strzału, do defensorzy byli ciut dalej, ale on zdecydował się na natychmiastowe uderzenie, pewnie ćwiczył takie zagranie i wyszło mu świetnie, strzał niczym Rysiek Quaresma
. Potem gol Del Piero świetnie uwiódł zwodem obrońce i strzał obok bezradnego Antonioliego, przy golu Del Piero zachował się jak rasowy snajper, który bezlitośnie wykorzystał gol bramkarza. Przy golu na 2-1 obawiałem się, że Ranieri wprowadzi graczy defensywnych i zaczniemy bronić wyniku, a wiemy wszyscy jak to się kończyło, na szczęście nasi gracze dojechali ofiarę i wygrali. Świetny mecz naszych, Giovinco on pokazał,że będzie naszym graczem, który będzie robić różnicę
. Świetnie Grande Juve. :!:
Brazzo strzelił gola i kamień spadł mi z serca, bo wiedziałem że teraz będzie już tylko lepiej. Potem na jakąś chwilę mecz odrobinę się wyrównał, Gigi świetną miał paradę po głowie Di Vaio. Potem końcowe 20 minut to nasze ataki, ruszyliśmy na gości jak zasapany nosorożec.
Jeśli ktoś myśli, że Sebie przy golu piłka zeszła to się myli, Seba miał czas na oddanie strzału, do defensorzy byli ciut dalej, ale on zdecydował się na natychmiastowe uderzenie, pewnie ćwiczył takie zagranie i wyszło mu świetnie, strzał niczym Rysiek Quaresma


- JuveLethal
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 14 listopada 2003
- Posty: 293
- Rejestracja: 14 listopada 2003
:rotfl: :rotfl: :rotfl:juventinek123 pisze: Jeśli ktoś myśli, że Sebie przy golu piłka zeszła to się myli, Seba miał czas na oddanie strzału, do defensorzy byli ciut dalej, ale on zdecydował się na natychmiastowe uderzenie, pewnie ćwiczył takie zagranie i wyszło mu świetnie
Zeszla mu pilka.
Co nie zmienia faktu ze byl po prostu swietny - tylko jedno nieudane zagranie w calym meczu , aktywny, szybki i skuteczny. Od teraz chce go widziec w kazdym spotkaniu od pierwszej minuty.
- walik166
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2009
- Posty: 2
- Rejestracja: 14 marca 2009
Alex znów pokazał ile jest wart,a pozatym Giovinco idealnie nadaje się na pozycje Nedveda,który po sezonie kończy karierę.Juventus po odpadnięciu z LM wszystkie siły bedzie kierował w walce o mistrzostwo Włoch i wcale nie jest na straconej pozycji,choć Inter też odpadł z LM.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1272
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Kto wie, czy gdyby ten strzał mu wyszedł to piłka nie wylądowała by rekach Antonioliego ; )Co nie zmienia faktu ze byl po prostu swietny - tylko jedno nieudane zagranie w calym meczu
A mecz świetny. Własciwie kazdy zagrał na najwyzszym poziomie, Mellberg w obronie klasa. Zadowolony jestem nawet z postawy bocznych obrońców. Sebka nie ma co komentowac, wyzej juz wszystko zostało napisane ; ) FORZA

- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Wczorajszy, wysoko wygrany mecz z Bologną musi cieszyć - innej opcji nie ma :lol: Dawno się nie zdarzyło, że Juventus strzela 4. bramki w jednym spotkaniu. Salihamidzic gra dużo lepiej od Marco Marchionniego, do tego strzelił bramkę. Iaquinta starał się jak w każdym meczu, ale znowu mu nie wyszło. Już bałem się o Del Piero, a tu w dwóch ostatnich meczach strzela 3. bramki. Fenomenalna gra Giovinco, duzo walczy, strzela, jest ambitny. Nie zagrał źle Molinaro, błąd Chielliniego przy bramce - zdarza się najlepszym. Tak właśnie trzeba grać, gdy się przegrywa pierwszą połowę, a chce się odrobić punkty do Interu w Serie A.
- diegoo
- Juventino
- Rejestracja: 04 czerwca 2008
- Posty: 14
- Rejestracja: 04 czerwca 2008
Widziałem ostatnie spotkanie Bolończyków i jedyne czym mogą Nas postraszyć to były piłkarz Starej Damy, Marco Di Vaio. Jestem pewien, że nie powtórzą wyniku {0:3} z meczu z Sampdorią, która spoczęła na laurach po zwycięstwie w pucharze nad Interem {również 3:0}.
Jak zwykle jestem za tym aby grał Seba bo zasługuje na to co pokazał chociaż by w końcówce meczu z Chelsea. Ta sytuacja powoli zaczyna mi przypominać tą z przed sezonów Capello&Del Piero..Giovinco to Nasza przyszłość a na takich piłkarzy jak on trzeba stawiać. Nie sądzę aby skład był taki sam jak podaje LaGazzettaDelloSport. Z ostatniego meczu wynika, że głodny gry jest Trezeguet {ta cała sytuacja po zejściu z boiska} ale też Iaquinta zasługuje na grę. Ja osobiście chcę zobaczyć Sebastiana i Del Piero, ale zdecyduje trener.
Jak najszybciej trzeba zapomnieć o meczu z angolami i brać się do pracy bo Inter w ten weekend traci punkty![]()
A wracając do LM nie mamy się czego wstydzić wręcz przeciwnie.. duma, duma i jeszcze raz duma.
Mój typ: wbijemy 4 gole przeciwnikom![]()
Nic dodac nic ujac..
Spotkajmy się o czwartej tak jak zwykle na ławce na Corsa Re Umberto..
- Toma$z_V1nce
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2009
- Posty: 67
- Rejestracja: 24 lutego 2009
Jeden z lepszych meczy w wykonaniu JUVE !!! Pierwsza połowa mizernie,aczkolwiek w drugiej połowie dzięki rozkręceniu drużyny przez Giovinco zagrali "elegancko"! Wszystko się kleiło i tylko przez słabą skutecznosc nie bylo 7-1..
Dla mnie najlepszym aktorem wczorajszego spektaklu oczywiście był Seba Giovinco,który przypominał mi Niedźwiedzia w niektórych akcjach (chociaż szkoda,że jest taki mały i nim rzucali w każdą stronę:P). Na wyróżnienie zasługuje Chiellini,Buffon (m.in za ta interwencje,gdzie obronil z 4m główke Di Vaio),Mellberg,Iaquinta(za walecznosc i wielką chęc strzelenia bramkI!) oraz MOLINARO. Przy ostatnim wyróżnieniu może niektórzy się nie zgodzą ,ale poza jednym błędem w defensywie(przy główce Di Vaio,bo nie sięgnął głową piłki) miał kilka świetnych przechwytów i zagrań defensywnych. Oraz NAWET jego wrzutki nie były takie najgorsze.Moim zdaniem Molinaro zagrał chyba najlepszy mecz w sezonie;) Teraz czas na Rome, stawiam na 2-0 dla NAS ! Forza Juve !

- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Jako, że emocje pomeczowy zdążyły już opaść na dobre, mój post nie utonie w stosie dziesiątek innych więc pozwolę sobie dorzucić swoje trzy grosze.
Bardzo podobało mi się to, że juventini potrafili się zmotywować i wyjść na drugą połowę w zupełnie odmiennym nastawieniu. Tego właśnie brakowało nam w tym sezonie niejednokrotnie, mam nadzieję, że to pragnienie odkucia się po odpadnięciu z prestiżowej ligi mistrzów nie zostało zaspokojone do końca
. Jakże dobrze widać było wczoraj charyzmę Del Piero co rusz rozmawiającego to z jednym, to z drugim bianconerim. Prawdziwy przywódca, mimo raczej niezbyt wybitnego występu, miał na zwycięstwo pokaźny wpływ. No i te jego dwie bramki, z czego ani jedna z rzutu wolnego lub karnego.
Oczywiście podkreślić trzeba, że bohaterem meczu nie mógł zostać Pinturicchio, bowiem bohater może być tylko jeden, a wczoraj był nim nie kto inny jak młody Giovinco. Jego grę zanalizowaliście dokładnie, również jestem strasznie zadowolony, ale dodam, że staram się nie popadać w hurraoptymizm. To, że Seba ma nieprzeciętne umiejętności wiem nie od dziś, problem w tym, że jak na razie więcej miał meczów słabych. Nawet dwa dobre występy z rzędu nie mogą gwarantować wybuchu jego formy, choć są dobrym prognostykiem.
Na koniec muszę wtrącić, że podoba mi się gra Molinaro. Jak dla mnie, w obecnej chwili nie odstaje on tak bardzo od reszty drużyny, jest całkiem solidnym piłkarzem. Moim zdaniem szydzenie z tego piłkarza powinno się już skończyć, jego rajdy w ofensywie robiły na mnie wczoraj spore wrażenie. Jeden z najszybszych zawodników może i w całej lidze, a ostatnio uświadamia mnie, że potrafi wyjść zwycięsko z pojedynku nawet i z trzema rywalami, których po prostu szybko wymija.
Takich meczów jak wczorajszy chciałbym oglądać jak najwięcej, w naszym zwycięstwie nie było przypadku, byliśmy dużo lepsi. Za tydzień cięższy sprawdzian, wtedy będzie wiadomo już sporo więcej.
Bardzo podobało mi się to, że juventini potrafili się zmotywować i wyjść na drugą połowę w zupełnie odmiennym nastawieniu. Tego właśnie brakowało nam w tym sezonie niejednokrotnie, mam nadzieję, że to pragnienie odkucia się po odpadnięciu z prestiżowej ligi mistrzów nie zostało zaspokojone do końca

Oczywiście podkreślić trzeba, że bohaterem meczu nie mógł zostać Pinturicchio, bowiem bohater może być tylko jeden, a wczoraj był nim nie kto inny jak młody Giovinco. Jego grę zanalizowaliście dokładnie, również jestem strasznie zadowolony, ale dodam, że staram się nie popadać w hurraoptymizm. To, że Seba ma nieprzeciętne umiejętności wiem nie od dziś, problem w tym, że jak na razie więcej miał meczów słabych. Nawet dwa dobre występy z rzędu nie mogą gwarantować wybuchu jego formy, choć są dobrym prognostykiem.
Na koniec muszę wtrącić, że podoba mi się gra Molinaro. Jak dla mnie, w obecnej chwili nie odstaje on tak bardzo od reszty drużyny, jest całkiem solidnym piłkarzem. Moim zdaniem szydzenie z tego piłkarza powinno się już skończyć, jego rajdy w ofensywie robiły na mnie wczoraj spore wrażenie. Jeden z najszybszych zawodników może i w całej lidze, a ostatnio uświadamia mnie, że potrafi wyjść zwycięsko z pojedynku nawet i z trzema rywalami, których po prostu szybko wymija.
Takich meczów jak wczorajszy chciałbym oglądać jak najwięcej, w naszym zwycięstwie nie było przypadku, byliśmy dużo lepsi. Za tydzień cięższy sprawdzian, wtedy będzie wiadomo już sporo więcej.
- zlypasterz
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2007
- Posty: 39
- Rejestracja: 29 maja 2007
JuveLethal pisze::rotfl: :rotfl: :rotfl:juventinek123 pisze: Jeśli ktoś myśli, że Sebie przy golu piłka zeszła to się myli, Seba miał czas na oddanie strzału, do defensorzy byli ciut dalej, ale on zdecydował się na natychmiastowe uderzenie, pewnie ćwiczył takie zagranie i wyszło mu świetnie
Zeszla mu pilka.
Co nie zmienia faktu ze byl po prostu swietny - tylko jedno nieudane zagranie w calym meczu , aktywny, szybki i skuteczny. Od teraz chce go widziec w kazdym spotkaniu od pierwszej minuty.
a ja mysle ze celowo podkrecil z dwoch powodow. po pierwsze zauwazyles jak wysoko poszla mu noga? raczej przy normalnym strzale nie unioslby tak wysoko, po drugie noga byla bardzo skrecona gdyby pilka jak ty to mowisz "mu nie zeszla" to trafilby w okolice choragiewki, a nie sadze zeby tam celowal. moze i mial farta ze tak pieknie mu to wyszlo, ale napewno bylo to zamierzone.