Serie A (22): JUVENTUS 2-3 Cagliari
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Nie mogę się pozbierać po wczorajszym. To jest jakiś koszmar. Tego nie da się normalnie wytłumaczyć... tyle trudu, tyle walki... i wszystko zawalone w 5 dni?! To zatrważające
Jak zagraliśmy nawet dobry mecz, to dostajemy po du$pie u siebie z jakimś Cagliari i to tracac 3 gole?! Cagliari jest w formie? To co, my jesteśmy Juventusem i takie drużyny powinniśmy gonić po 2,3 zero. Jak jetsesmy pod formą to nie potrafimy nawet zremisować. 5 porażek? Masakra.
Ale co się dziwić jak my nie mamy składu, 56 kontuzji, teraz jeszcze Zanetti i Chiellini, bez, którego tracimy 2 frajerskie gole, to jakaś paranoja. Nie pamiętam jak wygląda Camor, a Treze dostanie szansę chyba z 2 miesiące, przecież Amauri i Alex wczoraj grali koncerotowo :lol:
Cieszyłem się, że Ranieri zamianił jakiegoś Grygerę na Mellberga ale efekt ten sam :lol:
Nedved mimo bramki i tak już zatonął. Sissoko wiadomo
Do goście o inicjałach MM mnie mam już sił, popropstu tak nie trawię kolesia, że nie zrobiłbym sobie nawet z nim fotki, dla mnie to nie jest piłkarz.
Nasza obrona to kabaret...a Gigi?? Gol za golem, statystyka tragiczna porównując go do Manningera :roll:
Jest fatalnie, mam dosyć...w środę PW...
inter 1-1 z toro :lol: Świat się przekręcił o 360 stopni, wlasnie teraz powinnismy być samodzielnymi liderami, a dziś bronimy 3 miejsca :lol: To jakieś jaja, to jest koszmar.
Po co nam transfery, z nim zalatamy wszytkie dziury w skladzie http://www.juvepoland.com/news.php?id=12168 yeahh! Brawo Secco, jesteś wielki, klękam przed Tobą, kocham Cię!;*

Jak zagraliśmy nawet dobry mecz, to dostajemy po du$pie u siebie z jakimś Cagliari i to tracac 3 gole?! Cagliari jest w formie? To co, my jesteśmy Juventusem i takie drużyny powinniśmy gonić po 2,3 zero. Jak jetsesmy pod formą to nie potrafimy nawet zremisować. 5 porażek? Masakra.
Ale co się dziwić jak my nie mamy składu, 56 kontuzji, teraz jeszcze Zanetti i Chiellini, bez, którego tracimy 2 frajerskie gole, to jakaś paranoja. Nie pamiętam jak wygląda Camor, a Treze dostanie szansę chyba z 2 miesiące, przecież Amauri i Alex wczoraj grali koncerotowo :lol:
Cieszyłem się, że Ranieri zamianił jakiegoś Grygerę na Mellberga ale efekt ten sam :lol:
Nedved mimo bramki i tak już zatonął. Sissoko wiadomo

Nasza obrona to kabaret...a Gigi?? Gol za golem, statystyka tragiczna porównując go do Manningera :roll:
Jest fatalnie, mam dosyć...w środę PW...
inter 1-1 z toro :lol: Świat się przekręcił o 360 stopni, wlasnie teraz powinnismy być samodzielnymi liderami, a dziś bronimy 3 miejsca :lol: To jakieś jaja, to jest koszmar.
Po co nam transfery, z nim zalatamy wszytkie dziury w skladzie http://www.juvepoland.com/news.php?id=12168 yeahh! Brawo Secco, jesteś wielki, klękam przed Tobą, kocham Cię!;*

- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Heh identycznie sobie wlasnie myslalem...Dragon pisze:Nie mogę się pozbierać po wczorajszym. To jest jakiś koszmar. Tego nie da się normalnie wytłumaczyć... tyle trudu, tyle walki... i wszystko zawalone w 5 dni?! To zatrważające![]()
Jak zagraliśmy nawet dobry mecz, to dostajemy po du$pie u siebie z jakimś Cagliari i to tracac 3 gole?! Cagliari jest w formie? To co, my jesteśmy Juventusem i takie drużyny powinniśmy gonić po 2,3 zero. Jak jetsesmy pod formą to nie potrafimy nawet zremisować. 5 porażek? Masakra.
Ale co się dziwić jak my nie mamy składu, 56 kontuzji, teraz jeszcze Zanetti i Chiellini, bez, którego tracimy 2 frajerskie gole, to jakaś paranoja. Nie pamiętam jak wygląda Camor, a Treze dostanie szansę chyba z 2 miesiące, przecież Amauri i Alex wczoraj grali koncerotowo :lol:
Cieszyłem się, że Ranieri zamianił jakiegoś Grygerę na Mellberga ale efekt ten sam :lol:
Nedved mimo bramki i tak już zatonął. Sissoko wiadomoDo goście o inicjałach MM mnie mam już sił, popropstu tak nie trawię kolesia, że nie zrobiłbym sobie nawet z nim fotki, dla mnie to nie jest piłkarz.
Nasza obrona to kabaret...a Gigi?? Gol za golem, statystyka tragiczna porównując go do Manningera :roll:
Jest fatalnie, mam dosyć...w środę PW...
inter 1-1 z toro :lol: Świat się przekręcił o 360 stopni, wlasnie teraz powinnismy być samodzielnymi liderami, a dziś bronimy 3 miejsca :lol: To jakieś jaja, to jest koszmar.
Po co nam transfery, z nim zalatamy wszytkie dziury w skladzie http://www.juvepoland.com/news.php?id=12168 yeahh! Brawo Secco, jesteś wielki, klękam przed Tobą, kocham Cię!;*
Inter gubi punkty (co jak co, ale to oni sa liderami tabeli) i pomyslcie sobie co by bylo gdybysmy nasze dwa ostatnie spotkania wygrali... i nie robili tych samych frajerskich bledow z taka Catania czy Palermo... Eh, pilka nozna to okrutny sport...

- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Ja też mam fatalny humor po wczorajszym czuje sie jakby dziewczyna odwaliło mi największe śwństwo, ale nie pisałem wczoraj na forum, bo nie chciałem bana i kartki dostać, przez coś co napiszę pod wpływem negatywnych emocji, wolałem się wyżyć w inny sposób. Gigli i Ranieri w kołko ta sama gadka: "Teraz musimy być bardziej zwarci i zjednoczeni niż kiedykolwiek" Cagliari było świetne i to było do przewidzenia. :!: O nie, to jest przegięcie takie drużyny powinniśmy golić i wygrywać pewnie a nie przegrywać :? . Przy 1 golu to bodajże Mellberg, gdzie on pilnował Biondiniego w trakcie gola, a gol na 2-2 to była kontra i sam na sam z Gigim, ktory był bezradny, gol na 2-3 kopia. Jeden moment w tym meczu pokazał jak byliśmy bezradni, Del Piero specjalnie dotknął piłkę ręką to już kompletna bezradność. Dla mnie nie do pojęcia jest przegrać wygrany mecz!! 2-1 zamienić na 2-3. 2 Kolejki temu mieliśmy najlepszą obronę w lidze a teraz co?? 5 goli w przeciągu 3 dni:/. Sztab medyczny do bani, Zanetti zaś kontuzja, z Chiellinim też, jak nie zagra z Chelsea to nasza obrona jedna wielka kicha. Chyba faszerują naszych graczy jakimiś lekami, a jak wracają na boisko to jeszcze dłużej pauzują niż wcześniej:/. W czerwcu będą wybory na nowego prezydenta Juve, niech właściciele zrobią trzesięnie ziemi, bo nie mam zamiaru ogladac Gigliego i jego bandę na kolejną kadencję prezydentury, bo nigdy z nimi nie wygramy, Ranieri niech do końca sezonu pracuje, a potem Auf viedersehen zu wieden kicken!! Parę pięknych chwil z nim przeżyliśmy, ale to wszystko, on nie ma jaj, żeby ruszyć łbem i pokombinować składem Marchionni i Nedved wiecznie grają nie wiem po co, ale to wina naszego treneiro i proszę Was nie gnojcie Pavla, bo to nie jego wina, że co mecz musi grać, na Del Piero też teraz psów nie wieszajcie, bo wiele razy nam tyłek uratował, chociaż czasem też trzeba go utemperować, bo czasem ma zachowania jak dziecko. Po powrocie Gigiego obrona powinna śmigać jak ta lala, a tu odwrotnie
. Obrona i pomoc do wzmocnienia, ale co będę mówić każdy to widzi. Liczę na wygraną z Napoli w CI.
Z nadziejami na lepszy i wygrany mecz oraz jutro.
Forza Juve Per Sempre
:!:

Z nadziejami na lepszy i wygrany mecz oraz jutro.
Forza Juve Per Sempre

- jt10
- Juventino
- Rejestracja: 02 października 2003
- Posty: 207
- Rejestracja: 02 października 2003
Dzięki, sam sobie pokazałeś tego posta.Kuzminski pisze: EDIT:Pokaz mi posta w ktorym sie podniecalem ze zaraz dogonimy Inter. Powiedziales wszyscy bez wyjatku, wiec powinienes umiec to udowodnic skoro tak pewny byles.jt10 pisze:Dwa mecze temu podniecaliście się (wszyscy, bez wyjątku!) tym, że Inter jest już tuż tuż a tu raptem
Nigdy sie nie podniecalem ze Inter jest blisko, raz moze w ktoryms tak temacie napisalem ''no mam nadzieje na 3 punkty i potkniecie sie mediolanskiej druzyny bo wtedy bedziemy ich naprawde bardzo blisko''.
Tak szczerze mowiac to od poczatku sezonu, przed kazdym spotkaniem mam obawy bo ciagle mam w glowie nasz kryzys z jesieni.
Święte słowa dzakson88. Boję się tylko, że dwa wykluczenia to za mało, znalazłbym tu więcej chętnych.dzakson88 pisze:To co Ty tu jeszcze robisz? Zabieraj swoje zabawki razem z Pluto i wara z tonącego okrętu, skoro juz WSZYSTKO PRZEPAAADŁOOO, OOO NIEEE!!! ;(((:((;((( NIC TYLKO W ŁEB SOBIE STERZELIC !!juvelook pisze:Za 2-3 mecze to juz odpadniemy z CI a o scudetto bedziemy mogli zapomniec... a z Chelsea nawet w formie bedzie ciezko :roll:((((
btw. czuję, że wiara po dzisiejszym remisie Interu może w niektórych mówiących jeszcze wczoraj teksty typu "nie mamy szans" szybko wróci :-D Ale do tego trzeba się przyzwyczaić niestety...
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Do twojej pierwszej wypowiedzi to ta glupota nawet nie wymaga komentarza.jt10 pisze:Dzięki, sam sobie pokazałeś tego posta.Kuzminski pisze: EDIT:Pokaz mi posta w ktorym sie podniecalem ze zaraz dogonimy Inter. Powiedziales wszyscy bez wyjatku, wiec powinienes umiec to udowodnic skoro tak pewny byles.jt10 pisze:Dwa mecze temu podniecaliście się (wszyscy, bez wyjątku!) tym, że Inter jest już tuż tuż a tu raptem
Nigdy sie nie podniecalem ze Inter jest blisko, raz moze w ktoryms tak temacie napisalem ''no mam nadzieje na 3 punkty i potkniecie sie mediolanskiej druzyny bo wtedy bedziemy ich naprawde bardzo blisko''.
Tak szczerze mowiac to od poczatku sezonu, przed kazdym spotkaniem mam obawy bo ciagle mam w glowie nasz kryzys z jesieni.Święte słowa dzakson88. Boję się tylko, że dwa wykluczenia to za mało, znalazłbym tu więcej chętnych.dzakson88 pisze:To co Ty tu jeszcze robisz? Zabieraj swoje zabawki razem z Pluto i wara z tonącego okrętu, skoro juz WSZYSTKO PRZEPAAADŁOOO, OOO NIEEE!!! ;(((:((;((( NIC TYLKO W ŁEB SOBIE STERZELIC !!juvelook pisze:Za 2-3 mecze to juz odpadniemy z CI a o scudetto bedziemy mogli zapomniec... a z Chelsea nawet w formie bedzie ciezko :roll:((((
btw. czuję, że wiara po dzisiejszym remisie Interu może w niektórych mówiących jeszcze wczoraj teksty typu "nie mamy szans" szybko wróci :-D Ale do tego trzeba się przyzwyczaić niestety...
Co do slow dzaksona88, to powiem tak: Myslisz ze 4 kolejki przed koncem poprzedniego sezonu mysleli ze maja jakiekolwiek szanse na dogonienie Interu? ´Nie sadze ze ktor kolwiek z nich mial najmniejsze zludzenia o Scudetto, a co sie dzialo w ostatniej kolejce? :lol:
Czyli ze jesli za dziesiec kolejek bedziemy mieli punkt straty do Interu tez mi to bedziesz wypominal? :lol:
Lecz przyznaje ci czesc racji - troche mnie ponioslo, no wiesz, emocje po dwoch przegranych, wygranych meczach. Sytuacja jest beznadziejna - musisz przyznac- ale nie niemozliwa.
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 488
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
Cobra pisze: Widze, ze zrobila sie moda na jakies dziwne nazywanie naszych piłkarzy... Co by nie było to sa tylko ludzie i kazdy ma prawo do slaszej formy! Nedved moze juz nie czaruje tym co kiedys, ale ten czlowiek ma juz 37 lat, a Alex jeszcze 2 miesiace temu byl dla was wszystkich bogiem... Ogarnijcie sie i miejcie troche szacunku do nich, jak i do wszystkich innych piłkarzy! :snooty:
Nedved swoją postawą tylko pluje na swoje nazwisko. Jest przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby. Przed sezonem powinien zakończyć karierę, a jak słyszę o jego rzekomym przedłużeniu kontraktu po sezonie, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Zasługi nie grają, liczy się to co jest teraz, a jak jest każdy widzi.
Ostatnio zmieniony 04 lutego 2009, 19:28 przez Niasty, łącznie zmieniany 1 raz.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, że myśle o Trezegeut jako o DM-ie.Widziałem ten mecz, ta sytuacja była tylko przykładem, że zbyt często jesteśmy nieporadni w ataku. Takich sytuacji nie można marnować. Trezeguet ma ten instynkt i jeśli będzie w formie to znajdzie się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie w polu karnym i wykończy akcje bezlitośnie.BoroSJ pisze:Trezege jako defensywny pomocniki? ciekawa tezagladston pisze:Dlatego właśnie potrzeba nam Trezegueta. On jak nikt potrafi wykańczać takie okazję. Amauri jednak trochę słabszy jest...gawron pisze: Po pierwsze szkoda tylu niewykorzystanych sytuacji.. Chociażby tych z początku meczu (10-15min.): Legro, Sissoko z akcji z Amaurim.. to były 100%owe sytuacje..
David wracaj do formy czym prędzej!kolego: Amauri w tej sytuacji ładnie podawał do Sissoko i to Malijczyk zmarnował fantastyczną okazję, a obecność Francuza nic by w tym meczu nie pomogła, bo niby w czym? Brazylijczyk chociaż szarpał skrzydłami, szukał gry, tylko nie dostawał piłek od kolegów - myślisz, że dość statyczny Trezege, więcej by zrobił?
widziałeś ten mecz w ogóle?
- jt10
- Juventino
- Rejestracja: 02 października 2003
- Posty: 207
- Rejestracja: 02 października 2003
Nie mam zamiaru niczego nilomu wypominać. Bez względu na opinie gramy do jednej bramki, zależy nam na zwycięstwach Juve i po prostu nie chce mi się wierzyć, że naprawdę większość osób wypowiadających się na forum nie wierzy w nasze końcowe zwycięstwo. No bo po co wtedy w ogóle kibicować?Kuzminski pisze:Do twojej pierwszej wypowiedzi to ta glupota nawet nie wymaga komentarza.jt10 pisze:Dzięki, sam sobie pokazałeś tego posta.Kuzminski pisze: EDIT:
Pokaz mi posta w ktorym sie podniecalem ze zaraz dogonimy Inter. Powiedziales wszyscy bez wyjatku, wiec powinienes umiec to udowodnic skoro tak pewny byles.
Nigdy sie nie podniecalem ze Inter jest blisko, raz moze w ktoryms tak temacie napisalem ''no mam nadzieje na 3 punkty i potkniecie sie mediolanskiej druzyny bo wtedy bedziemy ich naprawde bardzo blisko''.
Tak szczerze mowiac to od poczatku sezonu, przed kazdym spotkaniem mam obawy bo ciagle mam w glowie nasz kryzys z jesieni.Święte słowa dzakson88. Boję się tylko, że dwa wykluczenia to za mało, znalazłbym tu więcej chętnych.dzakson88 pisze: To co Ty tu jeszcze robisz? Zabieraj swoje zabawki razem z Pluto i wara z tonącego okrętu, skoro juz WSZYSTKO PRZEPAAADŁOOO, OOO NIEEE!!! ;(((:((;((( NIC TYLKO W ŁEB SOBIE STERZELIC !!((((
btw. czuję, że wiara po dzisiejszym remisie Interu może w niektórych mówiących jeszcze wczoraj teksty typu "nie mamy szans" szybko wróci :-D Ale do tego trzeba się przyzwyczaić niestety...
Co do slow dzaksona88, to powiem tak: Myslisz ze 4 kolejki przed koncem poprzedniego sezonu mysleli ze maja jakiekolwiek szanse na dogonienie Interu? ´Nie sadze ze ktor kolwiek z nich mial najmniejsze zludzenia o Scudetto, a co sie dzialo w ostatniej kolejce? :lol:
Czyli ze jesli za dziesiec kolejek bedziemy mieli punkt straty do Interu tez mi to bedziesz wypominal? :lol:
Lecz przyznaje ci czesc racji - troche mnie ponioslo, no wiesz, emocje po dwoch przegranych, wygranych meczach. Sytuacja jest beznadziejna - musisz przyznac- ale nie niemozliwa.
Nie uważam, żeby sytuacja była beznadziejna. Beznadziejnie będzie na trzy kolejki przed końcem rozgrywek i załóżmy siedmopuntową przewagą Interu. W beznadziejnej sytuacji byli w piątek nasi szczypiorniści w meczu z Chorwacją, kiedy przegrywali pięcioma bramki trzy minuty przed końcem meczu. W beznadziejnej sytuacji to nawet Górnik Zabrze dziś nie jest (chociaż na pewno w bardzo trudnej).
Tak czy siak w środę znowu będę zaciskał kciuki i podobnie jak większość z Was znowu będę liczył na zwycięstwo. Podobnie w weekend z Catanią. I znów będziemy liczyć punkty straty do Interu i równie zapartym tchem śledzić los rywali (do Interu dorzucić należy Milan i Romę - btw. kto im wróżył tak wysoką lokatę jeszcze w listopadzie, kiedy byli tuż nad strefą spadkową ? - to też nie była jeszcze beznadziejna sytuacja w tabeli). I wtedy zapomnimy o Cagliari i Udinese. No chyba, że nasi piłkarze przypomną nam te mecze grą i rezultatami czego ani sobie, ani Wam, ani Im - serdecznie nie życzę.
pzdr
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
Drugą bramkę straciliśmy jeszcze z Chiellinim na boisku.Dragon pisze: Ale co się dziwić jak my nie mamy składu, 56 kontuzji, teraz jeszcze Zanetti i Chiellini, bez, którego tracimy 2 frajerskie gole, to jakaś paranoja. Nie pamiętam jak wygląda Camor, a Treze dostanie szansę chyba z 2 miesiące, przecież Amauri i Alex wczoraj grali koncerotowo :lol:

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- BoroSJ
- Juventino
- Rejestracja: 23 grudnia 2008
- Posty: 33
- Rejestracja: 23 grudnia 2008
kolego najwidoczniej nie łapiesz ironii zawartej w mojej poprzedniej wypowiedzigladston pisze:Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, że myśle o Trezegeut jako o DM-ie.Widziałem ten mecz
jednak w mojej wypowiedzi akurat Twój (ewentualny) lapsus językowy najmniej mnie zajmował, bo zasadniczo nie zgadzam się z jej istotą
Takich sytuacji nie można marnować. Trezeguet ma ten instynkt i jeśli będzie w formie to znajdzie się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie w polu karnym i wykończy akcje bezlitośnie.
zacznijmy od tego, że we wczorajszym spotkaniu Amauri nie dostał ani jednej dobrej piłki, z której mógł stworzyć jakiekolwiek zagrożenie, bo z całą pewnością nie była takową jedyna w miarę celna wrzutka w pole karne w drugiej połowie gdzieś na 11 metr i to zagrana w taki sposób, że trudno było z niej silnie uderzyć, więc przy takim wsparciu z drugiej linii obecność Trezege niczego by nie zmieniła, więcej nawet - moim zdaniem nasza gra wyglądałaby gorzej, ponieważ to Brazylijczyk starał się kreować grę partnerom (w pierwszej odsłonie wspomniana sytuacja z Sissoko, 2 ładne akcje na skrzydłach, choć w tej drugiej przeprowadzonej lewą stroną mógł spróbować podać do dobrze ustawionego DP, choć akurat ten ostatni nabiegał z tyłu, więc nasz napastnik mógł go zwyczajnie nie zauważyć, ale właśnie ta ciągła zmienność pozycji z pewnością rozciągała szyki obronne gości i w ten sposób więcej miejsca mieli jego koledzy, zaś po przerwie w okolicach 67 min. obsłużył też ładnym podaniem DP zagrywając mu futbolówkę na czyste pole - niestety strzał Alexa został zablokowany przez obrońcę) i nękał stale defensorów rywali, a niestety Francuz nie jest piłkarzem specjalnie przydatnym poza polem karnym, więc raczej za wiele by z jego bytności na boisku nie wynikało, no chyba, że akurat jemu Il Capitano chętniej by podawał, bo czasami mam wrażenie, że dla Alexa Brazylijczyk jest niewidoczny i - niestety ostatnimi czasy - vice versa
masz tu skrót dzięki, któremu możesz odświeżyć sobie ten mecz i jak na dłoni widać wszystko o czym pisałem wyżej
klikać
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
miło midzakson88 pisze:Kolego o nicku Pluto - jesteś moim idiolem
teoretycznie nie stracilismy, ale znajac charakterystyke calcio, gre Interu i co najwazniejsze nasza sytuacje, w praktyce notujac drugi tak powazny kryzys o scudetto bedzie niezwykle trudno... no ale po co to tlumacze, przeciez ty chciales tylko zablysnac na forumdzakson88 pisze:wczoraj niezle sie usmialem czytajac twoje wypociny o tym jak to stracilismy scudetto w styczniu
chcesz to strzelaj, nie zapomnij tylko o pozegnalnym temaciedzakson88 pisze:i w ogóle powinnismy sobie wszyscy strzelac w łby bo to juz przecież KONIEC! Może to ten koniec świata, który ja przewidziałem ostatnio w temacie o Udinese, a propos nieobecnosci Del Piero wśród powołanych?
jesli chciels zeby bylo mi smutno czy przykro to rowniez ci nie wyszlodzakson88 pisze: Prochno Normalnie wczoraj juz kombinowałem jak ten Twój cytat wrzucic zeby miec jako podpis, ale coś mi nie wychodziło, w kazdym razie respect - wiekszych bzdur dawno nie czytałem
Na ta chwile tracimy do Interu 7 pkt., do Milanu jeden. Czy Inter bedzie teraz reguralnie tracil w taki sposob punkty a my w meczach na szczycie wypadniemy lepiej niz ekipy z Mediolanu? Nie sądze, jednak jak kazdy kto kocha ten klub bede wierzyl do konca, czy to sie grupie "true juventinich" podoba czy nie.

Pamietacie jak bylo rok temu? Byla praktycznie identyczna sytuacja i te same gdybanie... gdyby nie Catania, Reggina, Empoli to bysmy ich mieli... :xDragon pisze: wlasnie teraz powinnismy być samodzielnymi liderami, a dziś bronimy 3 miejsca
Ostatnio zmieniony 02 lutego 2009, 17:33 przez Pluto, łącznie zmieniany 1 raz.
calma calma
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Ty też nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Przytoczyłem fragment wypowiedzi jednego z userów, odnosząc się do obecnej sytuacji naszej drużyny, nie tylko do tamtego meczu! Chodziło mi o to, że gdy Amauri i Trezeguet byliby w najwyższej formie, to bardziej przydatniejszy drużynie byłby ten drugi. Zważywszy na fakt, że Amauri częściej traci piłkę i nie potrafi wykorzystać tylu dogodnych sytuacji co Treze. Sądzę, że przy tylu sytuacjach podbramkowych w tym sezonie, Trezeguet wykorzystałby więcej, oczywiscie również w zalezności w jakiej byłby formie. Wkurza mnie to, że Brazylijczyk swoimi dziwnymi dryblingami(oczywiście nie uważam, że mu w ogóle nie wychodzą) często sam sobie komplikuję sytuacje. Natomiast Trezeguet łatwiej potrafi znaleźć się w dogodnej sytuacji i ją wykorzystać. Uważam, że Trezeguet w formie w składzie Juve, daję lepszą jakość niż Amauri.BoroSJ pisze:
zacznijmy od tego, że we wczorajszym spotkaniu Amauri nie dostał ani jednej dobrej piłki, z której mógł stworzyć jakiekolwiek zagrożenie, bo z całą pewnością nie była takową jedyna w miarę celna wrzutka w pole karne w drugiej połowie gdzieś na 11 metr i to zagrana w taki sposób, że trudno było z niej silnie uderzyć, więc przy takim wsparciu z drugiej linii obecność Trezege niczego by nie zmieniła, więcej nawet - moim zdaniem nasza gra wyglądałaby gorzej, ponieważ to Brazylijczyk starał się kreować grę partnerom (w pierwszej odsłonie wspomniana sytuacja z Sissoko, 2 ładne akcje na skrzydłach, choć w tej drugiej przeprowadzonej lewą stroną mógł spróbować podać do dobrze ustawionego DP, choć akurat ten ostatni nabiegał z tyłu, więc nasz napastnik mógł go zwyczajnie nie zauważyć, ale właśnie ta ciągła zmienność pozycji z pewnością rozciągała szyki obronne gości i w ten sposób więcej miejsca mieli jego koledzy, zaś po przerwie w okolicach 67 min. obsłużył też ładnym podaniem DP zagrywając mu futbolówkę na czyste pole - niestety strzał Alexa został zablokowany przez obrońcę) i nękał stale defensorów rywali, a niestety Francuz nie jest piłkarzem specjalnie przydatnym poza polem karnym, więc raczej za wiele by z jego bytności na boisku nie wynikało, no chyba, że akurat jemu Il Capitano chętniej by podawał, bo czasami mam wrażenie, że dla Alexa Brazylijczyk jest niewidoczny i - niestety ostatnimi czasy - vice versa
- BoroSJ
- Juventino
- Rejestracja: 23 grudnia 2008
- Posty: 33
- Rejestracja: 23 grudnia 2008
poproszę o konkrety (chodzi mi o mecze Serie A, a nie wyciąganie jednego spotkania z PW, którego z resztą akurat nie widziałem): podaj mi mecze, w których to Amauri marnował na potęgę dogodne sytuacje strzeleckie?gladston pisze:Sądzę, że przy tylu sytuacjach podbramkowych w tym sezonie, Trezeguet wykorzystałby więcej, oczywiscie również w zalezności w jakiej byłby formie.
kolego: akurat Brazylijczyk gra w tym sezonie na bardzo wysokim procencie skuteczności, a problem ostatnimi czasy polega na tym, że od strzelenia poprzedniej bramki po prostu nie dostaje piłek na wykończenie - w spotkaniach z Violą, Lazio, Sieną (no może w tym pojedynku miał jedną okazję na pokonanie bramkarza przeciwnika i trochę szczęścia zabrakło przy jego strzale głową) czy właśnie sobotnim meczu nie dostał ani jednego podania, które otwierałoby mu drogę do bramki lub chociaż stwarzało dogodną pozycję (w tym samym czasie DP zmarnował przynajmniej 3 setki, w tym chyba ze 2 po podaniach właśnie Brazylijczyka), dlatego tak często cofa się do środkowej linii boiska, schodzi na skrzydła i tym samy robi miejsce dla innych
szczerze powiedziawszy mam coraz większe wątpliwości, czy rzeczywiście na bieżąco śledzisz nasze występy, bo w tym sezonie i również ostatnimi czasy problemem nie jest Amauri i jego rzekomy (właściwie "wydumany") brak skuteczności, ale przede wszystkim gra (choć może to nadużycie w przypadku tych "popisów") naszej drugiej linii, bowiem nasz pomysł w ofensywie polega głównie na graniu długich piłek z linii obrony wprost do Amauriego, który następnie stara się je zgrywać do partnerów, a ostatnio doszedł jeszcze problem jakiejś chorej rywalizacji z DP i jeden drugiemu nie ma zamiaru wystawiać dobrych piłek, choć bardziej celuje w tym nasz kapitan :doh: więc w takich okolicznościach niestety nieco archaicznie już grający Francuz, który owszem jest specjalistą w swoim fachu, również niczego by nie wskórał, bo żeby znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie musi w ogóle zaistnieć taka możliwość