F1 - Robert Kubica
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Pierwszy cytat to złoty cytat Roberta K., właściciela naszej kochanej TVP sport w wypowiedziane w sportowej niedzieli czy jakoś tak.Tu nawet link znalazłem:
http://video.aol.com/video-detail/korze ... 4213748491 1:50 sie zaczyna
Reszta to komentarze ludzi na zczuba.pl jarający sie Kubicą.
Bardziej niż rozsławić swoje nazwisko na Olimpiadzie chyba nie można, to największa impreza sportowa świata. Na zachodzie potrafią doceniać Olimpijskich mistrzów. U nas sporty olimpijskie to takie cuś co puszczają raz na 4 lata z komentarzem Jóźwika czy Szaranowicza.
Osobiście nie uznaję sportów motorowych jako równorzędna dyscyplina sportowa co np. lekkoatletyka, czy sporty zespołowe. Niedługo w głosowaniu zwyciężać będzie cybersport, bo szalone dzieciaki wyślą najwięcej SMSów. A olimpiada, czyli sporty od którego się to wszystko w nowożytności zaczęło, pójdzie do lamusa.
http://www.rp.pl/artykul/236846_Alain_B ... ancji.html
http://sport.wp.pl/kat,1715,title,Wybra ... caid=17454
http://www.sports.pl/tenis/artykul.asp?Artykul=40485
http://en.wikipedia.org/wiki/Sportsman_of_the_Year
reszty krajów nie znalazłem.
no, ale wola ludu to wola ludu. Mnie zostaje tylko ubolewać, że u nas 4. miejsce w F1 jest więcej warte od złotego medalu olimpijskiego.
http://video.aol.com/video-detail/korze ... 4213748491 1:50 sie zaczyna
Reszta to komentarze ludzi na zczuba.pl jarający sie Kubicą.
Bardziej niż rozsławić swoje nazwisko na Olimpiadzie chyba nie można, to największa impreza sportowa świata. Na zachodzie potrafią doceniać Olimpijskich mistrzów. U nas sporty olimpijskie to takie cuś co puszczają raz na 4 lata z komentarzem Jóźwika czy Szaranowicza.
Osobiście nie uznaję sportów motorowych jako równorzędna dyscyplina sportowa co np. lekkoatletyka, czy sporty zespołowe. Niedługo w głosowaniu zwyciężać będzie cybersport, bo szalone dzieciaki wyślą najwięcej SMSów. A olimpiada, czyli sporty od którego się to wszystko w nowożytności zaczęło, pójdzie do lamusa.
http://www.rp.pl/artykul/236846_Alain_B ... ancji.html
http://sport.wp.pl/kat,1715,title,Wybra ... caid=17454
http://www.sports.pl/tenis/artykul.asp?Artykul=40485
http://en.wikipedia.org/wiki/Sportsman_of_the_Year
reszty krajów nie znalazłem.
no, ale wola ludu to wola ludu. Mnie zostaje tylko ubolewać, że u nas 4. miejsce w F1 jest więcej warte od złotego medalu olimpijskiego.
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
osobiście, pomimo, że ogólnie lubię F1, nie zagłosowałbym na R.Kubicę. F1 interesuję się od dobrych kilku lat, wyścigi oglądam, odkąd pokazywane są w publicznej telewizji, ale wynik tego plebiscytu to nieporozumienie. owszem, sport bardziej medialny niż pchnięcie kulą, czy skok przez kozła, ale jedna wygrana w sezonie więcej znaczy niż złoty medal olimpijski? kibicuję każdemu Polakowi, w jakichkolwiek zawodach by nie startował, ale pot i łzy wylewane na treningach, aby trafić z formą na jeden turniejw ciągu 4 lat, to coś więcej niż kilka miesięcy zmagania się z innym, w sporcie, w którym więcej zależy od maszyny niż od człowieka.
- meloo
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
- Posty: 136
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
smieszny przykład... :lol:Miś Coccolino pisze: http://en.wikipedia.org/wiki/Sportsman_of_the_Year
...
Mnie zostaje tylko ubolewać, że u nas 4. miejsce w F1 jest więcej warte od złotego medalu olimpijskiego.
Kubica wozył co najmniej tyle samo wysiłku w osiagniecie sukcesu co Majewski czy Blanik... skoro interesujesz sie F1 to pewnie wiesz jak trudno jest w ogole dostac sie to tego elitarnego grona i sie w nim utrzymac, a co dopiero osiagac sukcesy. Poza tym jest pewna roznica miedzy zwyciestwem w jednej imprezie a utrzymywanie rownej i wysokiej formy przez kilka miesiecy :roll:białas pisze: ale jedna wygrana w sezonie więcej znaczy niż złoty medal olimpijski? kibicuję każdemu Polakowi, w jakichkolwiek zawodach by nie startował, ale pot i łzy wylewane na treningach, aby trafić z formą na jeden turniejw ciągu 4 lat, to coś więcej niż kilka miesięcy zmagania się z innym, w sporcie,
Zrozumiałbym wasze zale gdyby wygrał z Phelps'em czy nawet Bernard'em... ale u nas nie ma jeszcze takich sportowcow wiec docencie to co mamy. A najbardziej rozsławił nasz kraj w ubiegłym roku Kubica i w pełni zasłuzenie wygrał... proste.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Radzę porównać oglądalność Olimpiady z wyścigami F1 zanim zacznie się opowiadac smuty kto bardziej rozsławił Polskę. Mistrz, czy... koleś na 4. miejscu.
- meloo
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
- Posty: 136
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
ja radze zrozumiec ze olimpiada dzieli sie na dyscypliny zanim zacznie sie opowiadac smuty o ogladalnosci... :roll:
______
______
tylko ze o wioslarstwie i naszym sukcesie jest glosno przez tydzien raz na 4 lata...Miś Coccolino pisze:no lekkoatletyka na przykład. sól olimpiady.
wygraliśmy medale w znaczących dyscyplinach, bo wioślarstwo to też główny sport imprezy.
Ostatnio zmieniony 05 stycznia 2009, 21:33 przez meloo, łącznie zmieniany 4 razy.
- kamilu_87
- Juventino
- Rejestracja: 03 października 2008
- Posty: 468
- Rejestracja: 03 października 2008
Ale jaki związek ma popularnośc danej dyscypliny do wyboru NAJLEPSZEGO polskiego sportowca? Wybór Kubicy to jak dla mnie skandal, wygranie jednego!! wyścigu (bardzo szczęśliwie) i zajęcie 4 miejsca w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata nijak sie ma do złotych, czy nawet srebrnych medalistów Olimpijskich i koniec tematu.
Ostatnio zmieniony 05 stycznia 2009, 21:23 przez kamilu_87, łącznie zmieniany 1 raz.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
no lekkoatletyka na przykład. sól olimpiady.
wygraliśmy medale w znaczących dyscyplinach, bo wioślarstwo to też główny sport imprezy.
EDIT: dla kogo głośno, dla tego głośno. nie rozmawiamy o niedzielnych kibicach, którzy tydzien po olimpiadzie zapominają o wynikach.
wygraliśmy medale w znaczących dyscyplinach, bo wioślarstwo to też główny sport imprezy.
EDIT: dla kogo głośno, dla tego głośno. nie rozmawiamy o niedzielnych kibicach, którzy tydzien po olimpiadzie zapominają o wynikach.
Ostatnio zmieniony 05 stycznia 2009, 22:28 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 2 razy.
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
juvelook pisze:Kubica wozył co najmniej tyle samo wysiłku w osiagniecie sukcesu co Majewski czy Blanik...białas pisze: ale jedna wygrana w sezonie więcej znaczy niż złoty medal olimpijski? kibicuję każdemu Polakowi, w jakichkolwiek zawodach by nie startował, ale pot i łzy wylewane na treningach, aby trafić z formą na jeden turniejw ciągu 4 lat, to coś więcej niż kilka miesięcy zmagania się z innym, w sporcie,
tyle samo wysiłku? siedzenie dzień w dzień po kilka godzin na siłowni, hali, wylewanie niewiadomo ilu litrów potu, to mniej niż siedzenie 100 okrożeń plaskiem na tyłku i od czasu do czasu wciskanie odpowienich pedałów? niestety, nie łapię się nato :]
nie wiem. tego nie wie nikt, kto tego nie osiągnął. mogę jedynie się domyślać, jak trudno jest tego dokonać. chwała Robertowi, że się udało. życzę mu, żeby kolejny sezon był jeszcze lepszy od zakończonego, ale F1 i lekkoatletyka to nie ta sama liga. równie dobrze można porównać piłkę nożną (i to w przypadku, gdyby drużyna osiągnęła coś znaczącego, chociaż my się szczycimy awansem do Mundialu/Euro) i szachy. i uwierz mi, że każdy sportowiec starujący w sporcie, w którym zawody nie odbywają się cyklicznie, chciałby zdobyć krążek na olimpiadzie.skoro interesujesz sie F1 to pewnie wiesz jak trudno jest w ogole dostac sie to tego elitarnego grona i sie w nim utrzymac, a co dopiero osiagac sukcesy. Poza tym jest pewna roznica miedzy zwyciestwem w jednej imprezie a utrzymywanie rownej i wysokiej formy przez kilka miesiecy :roll:
z tym, że rozsławił nasz kraj w dużym stopniu się zgodzę, bo F1, to prawie kura znosząca złote jajka, ale z tym, że wygrał, to ostre przegięcie. [/url]Zrozumiałbym wasze zale gdyby wygrał z Phelps'em czy nawet Bernard'em... ale u nas nie ma jeszcze takich sportowcow wiec docencie to co mamy. A najbardziej rozsławił nasz kraj w ubiegłym roku Kubica i w pełni zasłuzenie wygrał... proste.
- FalsoVero
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2008
- Posty: 754
- Rejestracja: 17 maja 2008
Panowie ale prawda jest taka a nie inna. Kubica jeździ w F1 która po prostu jak już napisaliście jest bardziej "medialna". gdy byłem z ojcem w Hiszpanii i hiszpanie dowiedzieli się, że jesteśmy z polski podniesli kciuk do góry i mówili "Kubika, Kubika " na zachodzie teraz polak już nie tylko kojarzy się ze złodziejem ale także z Robertem 

"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Ale definicja sportowiec nie oznacza w cale reprezentant. Są poważniejsze i bardziej prestiżowe sporty, w których wygrywaliśmy, a nie bylismy na 4. miejscu.
- D-Rose
- Juventino
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
- Posty: 1607
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
Poważniejsze i prestiżowe?Miś Coccolino pisze:Ale definicja sportowiec nie oznacza w cale reprezentant. Są poważniejsze i bardziej prestiżowe sporty, w których wygrywaliśmy, a nie bylismy na 4. miejscu.
Podaj trzy bardziej prestizowe sporty niz Formuła 1.
Na prestiz skladaja sie pieniądze, reklamy, transmisje w TV, sponsorzy, ilość uczestników(im mnie tym sport bardziej elitarny)
Bo chyba nie masz na myśli rzutu kulą, skoku przez kozioł, czy wioślarstwa.
Misiu, mozna miec jakies zal ze nie został Kolecki czy Majewski bo oni tez bardzo zapracowali na ten tytuł...
ALE...
Nie był to plebiscyt dla fachowców tylko dla spoleczenstwa, wybierali przeciez zwykli ludzie. Wiekszosć z nich nie ma takiego dostepu do sportu jak niektórzy. Opieraja swoja wiedze na Teleekspresie czy tam Wiadomościach. I ta czesc głosujacych wybrała Roberta(niestety o nim sie najwiecej mowilo w tym roku, pierwsze zwyciestwo w GP, 4 miejsce w F1).
I mysle tez ze zdecydowana wiekszosc dopiero na tych igrzyskach dowiedziala sie kto to jest Majewski czy Blanik. To z czego mieli wybierać?
Ludzie w Polsce potrzebują Idola.
Takim byl Adam Małysz, Otylia Jedrzejczak, teraz jest Robert.
Pozatym, wybór potwierdzil jeden z najpowazniejszych magazynów na swiecie dotyczacy sportów motorowych. Wybrał na najlepszego kierowce roku własnie Roberta Kubice. Co z tego ze zajał 4 miejsce. Jest najlepszym kierowca swiata w roku 2008

To własnie Robert pokazuje w swiecie ze taki kraj jak Polske stac na jednego z najlepszych, jak nie najlepszego sportowca w swojej dziedzinie(gdzie wszedzio o F1 jest głosno). Idz zapytaj Hiszpana, Niemca czy Brazylijczyka, kim jest Blanik? a jednoczesnie zadaj pytanie kto to jest Robert Kubica.
Odpowiedz sie nasuwa sama.
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2009, 23:54 przez D-Rose, łącznie zmieniany 1 raz.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Jeśli uznajesz jakieś f1 za sport bardziej prestiżowy od Olimpiady to nie mamy o czym gadać.VirusT pisze: Podaj trzy bardziej prestizowe sporty niz Formuła 1.
Na prestiz skladaja sie pieniądze, reklamy, transmisje w TV, sponsorzy, ilość uczestników(im mnie tym sport bardziej elitarny)
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Wiesz Misiu, gdyby się tak mocno uprzeć to kto wie co jest bardziej prestiżowe. Co prawda Olimpiada odbywa się od "dosyć dawna", ale nie masz pewności czy Formuła 1 swoich pierwszych korzeni nie ma jeszcze wcześniej, na przykład w wyścigach rydwanów
? Po prostu wozy trochę się przetransformowały, ale generalnie to chyba ta sama dyscyplina
. A na rydwanach pewnie jeździli wcześniej niż w czasach olimpijskich.
A mówiąc poważnie, nie ma się czemu dziwić, że wygrał Kubica. Jest w telewizji częściej, jest ulubieńcem kibiców. To co, że w Juve świetne mecze ma Chiellini podczas jednoczesnej słabszej dyspozycji Del Piero, sondy na gracza miesiąca na tej stronce i tak przeważnie wygrywa ten drugi
. Widać pewną analogię. Kubica jest znany i lubiany, a ranking tak na prawdę o tym świadczy, a nie o osobistych osiągnięciach. To, że nazywa się trochę inaczej nie zmienia faktu i wystarczy zdać sobie z tego sprawę.
Wiem, że trochę to niesprawiedliwe i rozumiem Cię.


A mówiąc poważnie, nie ma się czemu dziwić, że wygrał Kubica. Jest w telewizji częściej, jest ulubieńcem kibiców. To co, że w Juve świetne mecze ma Chiellini podczas jednoczesnej słabszej dyspozycji Del Piero, sondy na gracza miesiąca na tej stronce i tak przeważnie wygrywa ten drugi

Wiem, że trochę to niesprawiedliwe i rozumiem Cię.
- D-Rose
- Juventino
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
- Posty: 1607
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
W kwestii merytorycznej, Olimpiada to nie sport tylko impreza sportowaMiś Coccolino pisze:Jeśli uznajesz jakieś f1 za sport bardziej prestiżowy od Olimpiady to nie mamy o czym gadać.VirusT pisze: Podaj trzy bardziej prestizowe sporty niz Formuła 1.
Na prestiz skladaja sie pieniądze, reklamy, transmisje w TV, sponsorzy, ilość uczestników(im mnie tym sport bardziej elitarny)

Wielce mi zaszczyt(zaszczyt to byl w starozytnej Grecji czy tam nowożytnej, ale nie teraz) zostac mistrzem olimpijskim, o którym za rok ludzie zapomną(a sam bede bide z nędzą klepał w domu na starość, bo zwiazek olimpijczyków mnie oleje)


Ale wybacz, takie sa reali dzisiejsze. calym swiatem rzadzi pieniądz

Mnie osobiscie Olimpiada nie intereuje do tego stopnia ze nie wiem gdzie byla poprzednia(strzelam Sydney?) a gdzie bedzie nastepna(tutaj bladego pojecia nie mam)


PS: tylko nie mow ze jestem KubicoManiakiem

Pozatym nie ma co sie kłócić ja mam swje racje ty masz swoje

- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 488
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
Tyle, że ten ranking ma służyć do wybrania najlepszego, nie najpopularniejszego sportowca Polski. Jak ZŁOTY medal olimpijski ma się do czwartego miejsca F1?VirusT pisze:Nie był to plebiscyt dla fachowców tylko dla spoleczenstwa, wybierali przeciez zwykli ludzie. Wiekszosć z nich nie ma takiego dostepu do sportu jak niektórzy. Opieraja swoja wiedze na Teleekspresie czy tam Wiadomościach. I ta czesc głosujacych wybrała Roberta(niestety o nim sie najwiecej mowilo w tym roku, pierwsze zwyciestwo w GP, 4 miejsce w F1).