Kryzys motoryzacyjny odbije się na Juve.

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2008, 21:52

mrozzi pisze:
Lord_ Juve pisze: Z tym, że FIAT nas nie sponsoruje(tylko na mocny umowy o logo na koszulkach) a Juve jest niezależne finansowo - zgadzam się, jednak John i Lapo wciąż mogą decydować o przyszłości Juve(a więc także i o transferach). Inna sprawa, że nie robią tego za bardzo, jednak powodzenie
FIATa(lub jego brak) z pewnością miałoby wpływ na ewentualne ruchy obu panów - jednak to tylko są luźne przemyślenia. :)
W tym właśnie problem... :/ Potomkowie rodu Agnellich świecą jedynie oczami w mediach-nie mamy z ich strony żadnych korzyści finansowych,jak chociażby inter czerpiący finanse morattiego...
Pamiętam, ze swego czasu było głośnio, że Juve jest zainteresowana jakaś wielka korporacja zza naszej wschodniej granicy, coś ze stalą chyba, zdania były podzielone - niektórzy chcieli nowego właściciela i jego hojności, inni woleli zostać przy rodzinie Agnellich - jednak w tym wypadku muszę się zgodzić, rola wnuków Avocato ogranicza się jak na razie do sporadycznych wypowiedzi na temat aktualnej sytuacji, nie robią nic, ani w gorszą, ani w lepszą stronę.

Dla mnie Juventus zawsze będzie związany z rodziną Agnelli, z Turynem, FIATem...nie chciałbym żebyśmy ten wielki kawał swojej historii sprzedali za pieniądze, ale niestety, w obecnej piłce pieniądze grają pierwsze skrzypce i są potrzebne. Jest problem, racja, szkoda, że w Johnie i Lapo nie ma tyle zapału co w Giannim i Umberto...


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2008, 22:11

Lord_ Juve pisze:Jest problem, racja, szkoda, że w Johnie i Lapo nie ma tyle zapału co w Giannim i Umberto...
No właśnie... :think: Niby ta sama rodzina,a podejście zupełnie inne...Irytuje położenie,w którym komentują oni sytuacje w klubie,sami nie mając na nie żadnego wpływu...Prawdą jest bowiem,że mieliby się czym podzielić,a jeżeli kochają Juve,jak zakładają,pewna suma pieniędzy przekazana klubowi powinna być dla nich rzeczą oczywistą.A tak Lapo jedynie chwali się mediom tatuażem przedstawiającym herb Starej Damy...


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2008, 22:22

Rodzina jak rodzina...obaj trochę wyskoczyli już za młodu z rodzinnego gniazda w Turynie więc ciężko im się dziwić, pewnie rzadko widywali wielkich dziadków. ;)

Aczkolwiek jak piszesz w mediach pokazują się jako wielcy fani Starej Damy a dla samego klubu niewiele robią.

Oni mają wpływ na sytuacje w klubie, gdyby chcieli to mogą nawet pozbyć się całego obecnego zarządu - część kibiców by się pewnie ucieszyła. :smile: Tylko właśnie pojawia się ten problem pewnego zdystansowania się do roli właściciela na papierze.


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 22 grudnia 2008, 22:45

Dla mnie Vecchia Signora także kojarzy się między innymi z tą właśnie rodziną...To ciągłość tradycji i szczerze powiedziawszy byłbym przeciwnikiem przejęcia klubu przez jakikolwiek inny koncern.Wtedy sprowadzalibyśmy co prawda każdego piłkarza,który znajduje się na naszym celowniku-bez obaw o zachowanie płynności finansowej...Ale...Czy jednak tak naprawdę tego chcemy?Nie mielibyśmy celu,do którego dążymy,zawodnicy nie posiadaliby też tak ogromnej chęci wygrywania,determinacji czy mobilizacji w kolejnych spotkaniach...Obecnie gracze Juve tworzą kolektyw,grupę świetnie dogadujących się ze sobą zawodników-w tym między innymi od lat tkwi siła Juve,którą podziwiają na całym świecie.Tego nie można kupić-nie ma tego Real,nie ma nawet Chelsea...Wszystko jest efektem ciężkiej pracy i pokory,która może przenosić góry,zwłaszcza w futbolu...Ponadto pojawienie się nowego kapitału wiązałoby się z "przybyciem" rzeszy "kibiców",którzy o drużynie wiele by nie wiedzieli,poza tym,że mamy sporo funduszy na największe gwiazdy...Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takowych "niedzielnych fanów"...Dla mnie bycie Juventino to powołanie-powód do dumy...Jakby tego było mało nasza sytuacja finansowa byłaby oczywiście o wiele lepsza,z tym że obecny kryzys mógłby poważnie odbić się na drużynie...Przykład taki mamy chociażby w Londynie,gdzie Romek już zapowiedział,że nie wyda ani jednego funta na styczniowe transfery...Wynika to z braku chęci wzmocnienia drużyny?Raczej nie...W dobie kryzysu wszyscy starają się zaciskać pasa i uważać na zbyt duże,niepotrzebne zwyczajnie wydatki...Dlatego też właśnie cieszy mnie,że nasz ukochany klub ma własny budżet i co najważniejsze-nie ma długów,co w obecnych czasach jest rzadkością...


ODPOWIEDZ