Serie A (16): JUVENTUS 4-2 Milan
- mrowka423
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2006
- Posty: 160
- Rejestracja: 12 marca 2006
Nie zrozumiałeś mojej intencji. Nie jestem zwolennikiem jego "talentu" tylko denerwowało mnie to, że prawie wszyscy nawet po dobrych jego meczach tradycyjnie pisali coś w stylu: " Molinaro - dno" itd. Chodziło mi bardziej o to, że trzeba umieć docenić to co się ma.Miś Coccolino pisze:Tak. Tylko nie mów mi że przez te 1,5 roku wierzyłeś w Christiana, bo najzwyczajniej w świecie nie uwierzę. Niestety, ale ten obrońca zrobił tyle złego, że jeden, dwa czy trzy mecze nie przekonaja mnie do cofnięcia moich słów odnośnie Molinaro.mrowka423 pisze:Pozdrawiam wszystkich przeciwników Molinaro.
Na pewno muszę wziąc poprawkę na Marchisio, gdyż za szybko postawiłem na nim krzyżyk. Ale na pewno nie na Molinaro.
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Milan gra tragicznie w defensywie, Juventus obnażył tę ogromną wadę Mediolańczyków.
Juventus zagrał bardzo lekko, właściwie podobnie jak w meczu z Romą.
Smucą jedynie głupio stracone bramki (jakby to moja nauczycielka angielskiego powiedziała: znajdź mi mądrze straconą bramkę
)
Zambrotta i Cannavaro dostali nauczkę, a Molinaro, Marchionni, De Ceglie, Mellberg i reszta przeszli dziś samych siebie. Przepiękny mecz, bez wątpienia dołącza do najlepszych w epoce Ranieriego. (Inter 2-1, Roma 1-0, 2-2, 2-0, Milan 3-2, 4-2, Real 2-1, 2-0, Zenit 1-0)
Juventus zagrał bardzo lekko, właściwie podobnie jak w meczu z Romą.
Smucą jedynie głupio stracone bramki (jakby to moja nauczycielka angielskiego powiedziała: znajdź mi mądrze straconą bramkę

Zambrotta i Cannavaro dostali nauczkę, a Molinaro, Marchionni, De Ceglie, Mellberg i reszta przeszli dziś samych siebie. Przepiękny mecz, bez wątpienia dołącza do najlepszych w epoce Ranieriego. (Inter 2-1, Roma 1-0, 2-2, 2-0, Milan 3-2, 4-2, Real 2-1, 2-0, Zenit 1-0)
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Częstotliwość padania bramek i łatwość, z jakimi były zdobywane powoduje, że spotkanie to bardziej przypominało symulację z managera niż zwykły mecz.
Zagraliśmy bardzo dobrze. Błędów po naszej stronie tak naprawdę brak. Tradycyjnie na pochwały najbardziej zasługują Chiellini i Sissoko. Pierwszy w obronie gra po prostu koncertowo, jak profesor. Aż trudno uwierzyć, że nasz stoper ma zaledwie 24-lata. Dynamiczny Sissoko z kolei dobiega tymi swoimi susami do każdej piłki, nie ma dla niego piłek straconych (ta wyciągnięta z końcowej linii - cudo), no i kasuje wślizgami wszystko co popadnie (Pirlo i Ronaldinho coś o tym wiedzą), tylko ta kartka niepotrzebna. Świetnie zagrali też młodzi, którzy nie mieli absolutnie żadnych kompleksów. Miło patrzeć, jak Ronaldinho oburza się po faulu Marchisio
. De Ceglie nieźle wjechał Zambro na ambit. Jego potencjalny następca w Juve robił go jak chciał, aż w końcu doświadczony piłkarz nie wytrzymał, że jest do tego stopnia poniewierany przez młodziana i - chyba po starej znajomości - ułatwił nam dziś zadanie.
Na pochwałę zasłguje też Mellberg - chyba "typisz englisz łeter" mu sprzyja - i Molek, który grał dziś pewnie w defensywie i - o dziwo - nie dośrodkowywał w trybuny.
Bramki Amauriego pierwsza klasa. Tak gra typowa "9", o to chodzi. Treza czeka nie lada wyzwanie po powrocie do zdrowia. Dunga byłby naprawdę skończonym idiotą, jeśli nie wysłałby mu powołania. To obecnie najlepszy brazylijski napastnik.
Ale prawda jest też taka, że w obronie gości tylko 40-letni Maldini cokowiek grał.
Ranieri znowu za późno zmiany.
P.S. Kolega Lipińskiego po fachu ciekawe tezy dziś głosił
. Oglądanie meczów kształci.
- Seba ma 19 lat
- Kielon jest mistrzem świata
- Sheva gra głową lepiej niż Pippo
Zagraliśmy bardzo dobrze. Błędów po naszej stronie tak naprawdę brak. Tradycyjnie na pochwały najbardziej zasługują Chiellini i Sissoko. Pierwszy w obronie gra po prostu koncertowo, jak profesor. Aż trudno uwierzyć, że nasz stoper ma zaledwie 24-lata. Dynamiczny Sissoko z kolei dobiega tymi swoimi susami do każdej piłki, nie ma dla niego piłek straconych (ta wyciągnięta z końcowej linii - cudo), no i kasuje wślizgami wszystko co popadnie (Pirlo i Ronaldinho coś o tym wiedzą), tylko ta kartka niepotrzebna. Świetnie zagrali też młodzi, którzy nie mieli absolutnie żadnych kompleksów. Miło patrzeć, jak Ronaldinho oburza się po faulu Marchisio
Na pochwałę zasłguje też Mellberg - chyba "typisz englisz łeter" mu sprzyja - i Molek, który grał dziś pewnie w defensywie i - o dziwo - nie dośrodkowywał w trybuny.
Bramki Amauriego pierwsza klasa. Tak gra typowa "9", o to chodzi. Treza czeka nie lada wyzwanie po powrocie do zdrowia. Dunga byłby naprawdę skończonym idiotą, jeśli nie wysłałby mu powołania. To obecnie najlepszy brazylijski napastnik.
Ale prawda jest też taka, że w obronie gości tylko 40-letni Maldini cokowiek grał.
Ranieri znowu za późno zmiany.
P.S. Kolega Lipińskiego po fachu ciekawe tezy dziś głosił
- Seba ma 19 lat
- Kielon jest mistrzem świata
- Sheva gra głową lepiej niż Pippo
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Powiem tylko tyle, że po tym meczu zacząłem się zastanawiać czy my rzeczywiście potrzebujemy wielkich wzmocnień. Jako, że De Ceglie obecnie wnosi 2 razy więcej do drużyny niż Nedved to lewą pomoc mamy obstawioną na wiele lat, na prawej Camor i Marco, na środku pomocy mamy przesyt, a to co dzisiaj wyprawiał Marchisio to poezja
. Jedyna pozycja która wymaga wzmocnienia to środek obrony - np. ten Gallas do pary z Giorgio i drużyna jest praktycznie kompletna
.
Odważnie śmiem twierdzić, że Molinaro to obecnie jeden z najlepszych bocznych obrońców w Serie A - chłopak z meczu na mecz coraz bardziej mnie zadziwia. Sam go skreślałem, ale teraz zaczynam wierzyć, że będzie nie gorszy od Zambro.
Forza Juve!

Odważnie śmiem twierdzić, że Molinaro to obecnie jeden z najlepszych bocznych obrońców w Serie A - chłopak z meczu na mecz coraz bardziej mnie zadziwia. Sam go skreślałem, ale teraz zaczynam wierzyć, że będzie nie gorszy od Zambro.
Forza Juve!
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1081
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Jako "przeciwnik" Ranieriego dziękuje za pozdrowieniaMiś Coccolino pisze:Pozdrawiam wszystkich przeciwników transferu Amauriego.
Pozdrawiam wszystkich przeciwników Ranieriego.
Pozdrawiam wszystkich przeciników Mellberga.
Piękny mecz. Zespół wspiął się na takie wyżyny, że najsłabszy na boisku był Marchionni i... Alex.
Kapitalnie De Ceglie. Naprawdę, ręce składają się do braw.
Molinaro ! nie poznaję chlopa, słowo honoru.
Szczęście troche pomogło, ale zasługiwaliśmy na to zwycięstwo. Szkoda słupka Alexa. 5:2 - wynik marzenie.
Amauri całuje herb klubowy... ta deklaracja dużo znaczy.
Piękny mecz, kolejne wspaniałe chwile w tym sezonie.



Pozdrowienia śłe do przeciwników Amauriego i Mellberga...
- Kamil_on
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 697
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Cieszy gra, ciszy wynik i cieszą 3 punkty, które pozwalają nam odskoczyć od Milanu i Napoli. Samo spotkanie było genialne, mimo, że kilku zawodników nie ustrzegło się błędów.
Defensywa – dzisiaj ta formacja zdobyła miano najsłabszej. Jeśli chodzi o Mellberga i Chielliniego, to jestem z nich zadowolony. Radzili sobie bardzo dobrze z napastnikami Milanu, choć przy bramce Pato jeden z środkowych obrońców (nie pamiętam który) popełnił znaczący błąd. Wielkie brawa dla Chielliniego, który strzelił bardzo ważnego gola, dającego nam prowadzenie. Nadszedł czas na bocznych obrońców. Zacznijmy od Grygery. Reprezentant Czech po raz kolejny nie zachwycił swoją grą. Dopuścił do groźnego dośrodkowania Ronaldinho, które zakończyło się stratą bramki. Jeśli dodamy do tego bezbarwną grę w ofensywie, to śmiem twierdzić, że Zdenek był najgorszym piłkarzem Juventusu w tym spotkaniu. Nasz drugi skrajny defensor – Molinaro czyni gigantyczne postępy. Co prawda nie pokrył Ambrosiniego na 2-gim metrze od bramki, ale resztę spotkania grał naprawdę bardzo dobrze. Ach, zapomniałem o naszym Manningerze, który był pewnym punktem naszej drużyny i wykazał się sporym refleksem przy strzale Pirlo z wolnego.
Linia Pomocy – piętą Achillesową (nie pierwszy raz) okazał się Marchionni. Były piłkarz Parmy był mało kreatywny i nie stwarzał zagrożenia pod bramką gości. Kolejnym graczem w kolejce do oceny jest Momo Sissoko. Malijczyk kolejny raz pokazał, ile jest wart dla Juventusu. Kocham oglądać jego wślizgi i „rulety”
Wspaniałe podanie przy bramce Amauriego. Teraz zamierzam poświęcić swój czas, dla naszych 2 kapitalnych wychowanków. Marchisio – nareszcie widziałem to, czego oczekuję od środkowego pomocnika. Claudio popisywał się celnymi podaniami i nieustannie szukał gry. Potrafił przyśpieszyć akcję często grając z pierwszej piłki. Szkoda, że nie udało mu się strzelić gola, po strzale z ponad 30 metrów na bramkę Abbiatiego. Przejdźmy do zawodnika, który w 30 minucie zastąpił Pavla Nedveda – Paolo De Ceglie. To co wyprawiał ten młodzian przeszło moje najśmielsze przypuszczenia. Jego technika, szybkość, dośrodkowanie były po prostu magiczne. Według mnie to właśnie on zasługuje na miejsce w pierwszym składzie Juventusu. Paolo jest przykładem, że czasem należy przejrzeć własną kadrę, aby zaoszczędzić pieniądze na świetnych piłkarzy.
Napastnicy – czyli Alex Del Piero i Amauri. Nasz kapitan przyzwyczaił nas do świetnych występów, ale w spotkaniu z Milanem specjalnie nie błyszczał. Wielkie brawa za wywalczenie rzutu karnego i skuteczną egzekucję. I tym sposobem doszliśmy do ostatniego z Wielkiej Trójki tego meczu – Amauri. Czy ktoś mi teraz powie, że nie opłacało się wydać na niego ponad 20 milionów euro
Brazylijczyk udowodnił, że jest obecnie wraz z Ibrahimoviciem jednym z najlepszych napastników na świecie. Nie wiem jakim cudem można wisieć w powietrzu przez tyle czasu. Pierwsza bramka była kapitalna, ale drugie trafienie po porostu mnie wgniotło w fotel. Iaquinta - szkoda tej sytuacji. Dobrze, że przestrzelił w mało znaczącym momencie.
Pewnie nikomu nie będzie się chciało czytać tego co napisałem, ale musiałem się podzielić swoimi uwagami.
Forza Grande Amauri
Forza Grande Marchisio
Forza Grande De Ceglie
Brawo Juve
Może być kilka błedów w pisowni, bo pisałem na szybko. Zapowiada się piękna noc
Defensywa – dzisiaj ta formacja zdobyła miano najsłabszej. Jeśli chodzi o Mellberga i Chielliniego, to jestem z nich zadowolony. Radzili sobie bardzo dobrze z napastnikami Milanu, choć przy bramce Pato jeden z środkowych obrońców (nie pamiętam który) popełnił znaczący błąd. Wielkie brawa dla Chielliniego, który strzelił bardzo ważnego gola, dającego nam prowadzenie. Nadszedł czas na bocznych obrońców. Zacznijmy od Grygery. Reprezentant Czech po raz kolejny nie zachwycił swoją grą. Dopuścił do groźnego dośrodkowania Ronaldinho, które zakończyło się stratą bramki. Jeśli dodamy do tego bezbarwną grę w ofensywie, to śmiem twierdzić, że Zdenek był najgorszym piłkarzem Juventusu w tym spotkaniu. Nasz drugi skrajny defensor – Molinaro czyni gigantyczne postępy. Co prawda nie pokrył Ambrosiniego na 2-gim metrze od bramki, ale resztę spotkania grał naprawdę bardzo dobrze. Ach, zapomniałem o naszym Manningerze, który był pewnym punktem naszej drużyny i wykazał się sporym refleksem przy strzale Pirlo z wolnego.
Linia Pomocy – piętą Achillesową (nie pierwszy raz) okazał się Marchionni. Były piłkarz Parmy był mało kreatywny i nie stwarzał zagrożenia pod bramką gości. Kolejnym graczem w kolejce do oceny jest Momo Sissoko. Malijczyk kolejny raz pokazał, ile jest wart dla Juventusu. Kocham oglądać jego wślizgi i „rulety”

Napastnicy – czyli Alex Del Piero i Amauri. Nasz kapitan przyzwyczaił nas do świetnych występów, ale w spotkaniu z Milanem specjalnie nie błyszczał. Wielkie brawa za wywalczenie rzutu karnego i skuteczną egzekucję. I tym sposobem doszliśmy do ostatniego z Wielkiej Trójki tego meczu – Amauri. Czy ktoś mi teraz powie, że nie opłacało się wydać na niego ponad 20 milionów euro

Pewnie nikomu nie będzie się chciało czytać tego co napisałem, ale musiałem się podzielić swoimi uwagami.
Forza Grande Amauri
Forza Grande Marchisio
Forza Grande De Ceglie
Brawo Juve

Może być kilka błedów w pisowni, bo pisałem na szybko. Zapowiada się piękna noc

Ostatnio zmieniony 14 grudnia 2008, 23:06 przez Kamil_on, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przejście do Juventusu, klubu, w którym pracuje się najciężej na świecie, to był wielki postęp. Wspiąłem się na poziom, którego nie osiągnąłbym nigdzie indziej" - Zinedine Zidane
- CuoreBiancoNero
- Juventino
- Rejestracja: 13 grudnia 2008
- Posty: 5
- Rejestracja: 13 grudnia 2008
Nigdy nie watpilam w zwyciestwo Juve , wiedzialam ,ze pokonaja Milan i od samego poczatku obstawialam 3-1 ,bylo 4-2 .... jeszcze lepiej
Do wszystkich ,ktorzy watpili w Amauriego .... tie' ! tie' ! tie' !
jest swietny , rewelacyjnie wkaponowal sie w druzyne (chociaz czasem w sytuacjach podbramkowych zachowuje jest ciut egoistycznie ,ale dalsza gra w Juve go tego oduczy .... juz jest lepij
)
gratulacje dla naszej mlodziezy .....
Juve ... to jeszcze nie koniec !
strzezcie sie ! ....
ale ale ale ale ... juuuuve ....juuuuve ....

Do wszystkich ,ktorzy watpili w Amauriego .... tie' ! tie' ! tie' !
jest swietny , rewelacyjnie wkaponowal sie w druzyne (chociaz czasem w sytuacjach podbramkowych zachowuje jest ciut egoistycznie ,ale dalsza gra w Juve go tego oduczy .... juz jest lepij

gratulacje dla naszej mlodziezy .....

Juve ... to jeszcze nie koniec !

strzezcie sie ! ....
ale ale ale ale ... juuuuve ....juuuuve ....
"Juve nel sangue ,Juve nel cuore
Bianconeri si nasce ,Bianconeri si muore "
Bianconeri si nasce ,Bianconeri si muore "
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
Extra 4-2 pełen podziwu. Amauri i Sissoko extra extra extra. Zwycięzców się nie sądzi co tu zresztą pisać. Może tylko żal nie wykorzystanych sytuacji Alexa i Iaquinty bo było by srogo. No i na dobre słowo zasługuję Marchisio po za ta sytuacją z Ambro też rozegrał bardzo dobry mecz. Lubie jak młodzież się rozwija.
Może o Milanie. Naprawdę nie myśleli oni przewietrzyć tego składu? Ambro Kaladze Sheva Abiatti Inzaghi jak długo jeszcze ? Pirlo też dzisiaj katastrofa To nie są zawodnicy na Milan? Po co oni sprowadzili Senderosa? Jak w ogóle nie gra ? A w Arsenalu radził sobie całkiem dobrze. Obawiam się , że na tym koniku daleko nie ujadą. Jeszcze tam brakuje dziadka Beckhama naprawdę wcale się nie zdziwię jak zaś znajda się po za LM.
FORZA JUVE!!
Może o Milanie. Naprawdę nie myśleli oni przewietrzyć tego składu? Ambro Kaladze Sheva Abiatti Inzaghi jak długo jeszcze ? Pirlo też dzisiaj katastrofa To nie są zawodnicy na Milan? Po co oni sprowadzili Senderosa? Jak w ogóle nie gra ? A w Arsenalu radził sobie całkiem dobrze. Obawiam się , że na tym koniku daleko nie ujadą. Jeszcze tam brakuje dziadka Beckhama naprawdę wcale się nie zdziwię jak zaś znajda się po za LM.
FORZA JUVE!!
Chyba żartujesz , że co że hahaha. Ranieri out na 100%!Miś Coccolino pisze: Pozdrawiam wszystkich przeciwników Ranieriego.
.
Ostatnio zmieniony 14 grudnia 2008, 23:11 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Baala
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2003
- Posty: 167
- Rejestracja: 02 czerwca 2003
Świetny mecz i wynik szkoda że nie było wyżej bo były jeszcze dwie sety jak ta Alexa (kapitalna akcja i przeyjęcie piłki ze zwodem DP) po której trafil w słupek i Iaquinty gdzie spudłował. Właściwie cały zespół zagrał świetnie ale dla mnie MoM jest De Ceglie za świetna asyste przy trzecim golu i za akcje gdzie objechał Zambro a ten dostał czerwo (notabene szkoda tych gwizdów w jego kierunków bo wciąż darze go sympatia). Muszę też pochwalić Marchisio świetnie w destrukcji i ten jego przechwyt przy trzecim golu. Momo równierz świetnie ta akcja dwójkowa z Amaurim kapitalna a trzeba zauwałyc ze przed tym dwójkowym zagraniem było jeszcze sporo gry klepką i celnych podań. Amauri w końcu cały mecz bardzo dobrze, a nie przestoje cały mecz i raz przystawie głowe do gola. Dziś dużo sie wracał i grał z kolegami. Cieszy że Zannetti w końcu wrócił po kontuzji.
- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 307
- Rejestracja: 22 października 2007
Właśnie chciałem Ci odpisać, że zapomniałeś pochwalić Marchisio po którym ostatnio ostro jechałeś, ale już nie zdążyłem. A co do Molinaro to na prawdę już parę meczy z rzędu zagrał co najmniej poprawnie i należą mu się słowa pochwały.Miś Coccolino pisze: Na pewno muszę wziąc poprawkę na Marchisio, gdyż za szybko postawiłem na nim krzyżyk. Ale na pewno nie na Molinaro.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Ale jeśli będzie grał tak jak dziś - na ławce ostatecznie mógłby zostać. O ile będzie grał tak jak dziś - na ławkę zasługuje. A w podstawie chętnie zobaczyłbym De Ceglie, który dziś w bezpośrednim pojedynku z Zambro udowodnił, że może być jego godnym następcą.Miś Coccolino pisze:Niestety, ale ten obrońca zrobił tyle złego, że jeden, dwa czy trzy mecze nie przekonaja mnie do cofnięcia moich słów odnośnie Molinaro.
Na pewno muszę wziąc poprawkę na Marchisio, gdyż za szybko postawiłem na nim krzyżyk. Ale na pewno nie na Molinaro.
Świetny zwrot.ArtHur pisze:morderca środka pola
- KeRmit19
- Juventino
- Rejestracja: 29 marca 2008
- Posty: 410
- Rejestracja: 29 marca 2008
Jestem cholernie szczesliwy. tym razem pewny siebie przed tym meczem nie bylem i okazalo sie, ze bardzo mile sie zaskoczylem :-D 4-2 robi wrazenie :twisted: Nasi ex-Juventini sie dzis nie popisali. Emerson zmieniony zaraz po przerwie a $ambrotta - czerwien :C I dobrze! Amauri - kolejny raz pokazuje, ze byl wart wydanych na niego pieniedzy. Na dzien dzisiejszy pozycje, ktora trzeba wzmocnic to wg mnie nie lewam, a prawa obrona. Ale nie mam zamiaru na nic narzekac po tym meczu. Jestem przeszczesliwy i mam nadzieje, ze doskonaly humor bedzie mi towarzyszyl jak najdluzej, a mecz z Atalanta bedzie kolejnym przystankiem po 3 pkty przed swietami
JUVE

JUVE

- CuoreBiancoNero
- Juventino
- Rejestracja: 13 grudnia 2008
- Posty: 5
- Rejestracja: 13 grudnia 2008
W Italii mowi sie ciagle o " Juve L'anti Inter " ,w wywiadzie pomeczowym Ranieri powiedzial ,ze Juve teraz jest " L'anti Tutti " ....
Alex powiedzial ,ze De Ceglie gral tak dobrze ,ze to samo mowi za siebie i nie ma juz nic do dodania ...
(dla mnie ten zawodnik to przyszlosc Juve) ....
Powiedzial tez ,ze liczne kontuzje w druzynie w pewnien sposob zrobily dobrze klubowej mlodziezy bo to dla nich szansa na pokazanie sie ....
i chociaz bez wielu czolowych zawodnikow jest trudno (taaak ? jakos nie widac
) to jest zadowolony z tego jak sobie radza (skromny jak zwykle
) to ja juz sobie wyobrazam co bedzie jak wszystcy wroca do zdrowia 

Alex powiedzial ,ze De Ceglie gral tak dobrze ,ze to samo mowi za siebie i nie ma juz nic do dodania ...

(dla mnie ten zawodnik to przyszlosc Juve) ....
Powiedzial tez ,ze liczne kontuzje w druzynie w pewnien sposob zrobily dobrze klubowej mlodziezy bo to dla nich szansa na pokazanie sie ....
i chociaz bez wielu czolowych zawodnikow jest trudno (taaak ? jakos nie widac



"Juve nel sangue ,Juve nel cuore
Bianconeri si nasce ,Bianconeri si muore "
Bianconeri si nasce ,Bianconeri si muore "
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2082
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Ja z roku na rok staje się coraz bardziej wymagający, oczywiście zwycięstwo mnie cieszy, ale nie popadam w euforie, Milan to nie Serie A, to, że wygraliśmy z silną ekipą jaką niewątpliwie są milaniści nie oznacza, że ostatecznie to my będziemy tryumfować. W meczu z Atalantą należy zdobyć kolejne 3 pkt, w między czasie wylosować jakiegoś teoretycznie słabszego przeciwnika w LM i czekać na drugą część sezonu. Najwcześniej około marca będzie można kogokolwiek z trenerem na czele chwalić.
- Gooray
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 472
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Che spettacolo!
Oj jak ja kocham takie mecze. Połowę meczu stałem, a połowę siedziałem jakby na odwróconym taborecie. Każdy zawodnik dzisiaj zagrał fenomenalnie. Nie wiem co napisać. Wszystko mi się w tym meczu podobało. I skoro tyle pozdrowień już poleciało, to i ja:
Pozdrawiam wszystkich miłośników Gran Derby!
Fino alla fine Forza JUVENTUS!!!
Oj jak ja kocham takie mecze. Połowę meczu stałem, a połowę siedziałem jakby na odwróconym taborecie. Każdy zawodnik dzisiaj zagrał fenomenalnie. Nie wiem co napisać. Wszystko mi się w tym meczu podobało. I skoro tyle pozdrowień już poleciało, to i ja:
Pozdrawiam wszystkich miłośników Gran Derby!

Fino alla fine Forza JUVENTUS!!!
