LM (Gr. H) [06]: JUVENTUS 0-0 BATE
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2082
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Myślę, że odrobinkę przesadzacie. Fakt, remisy z takimi drużynami jak Bate nie przynoszą chluby, ale przyjrzyjcie się jaką wartość ten mecz miał dla nas - praktycznie żadnej. Nie ma znaczenia czy wychodzimy z pierwszego czy drugiego miejsca w grupie, liczy się awans. Nie ma tutaj miejsca na kalkulacje, nie ma tu zespołów słabych. Szczególnie, że wiele silnych zespołów zajęło drugie miejsca w lidze, tak więc pierwsze miejsce nie chroni nas od starć z mocnymi ekipami.
Druga sprawa - nasz skład, spójrzcie w jak opłakanej formie jest nasza kadra, kilku kluczowych zawodników ma kontuzje, kilku powraca powoli do składu, kilku bez formy, kilku to młokosy, kilku jest po prostu za słaba na Juve. Tym sposobem znajdujemy się w sytuacji, w której trener jakby się nie starał, to nie ma obecnie zbyt wielkiego pola do rotacji składu, zakładając, że w każdym meczu gramy o trzy punkty. Piłkarze nie są w stanie rozgrywać każdego spotkania na wysokim poziomie, ci którzy są zmuszeni grac praktycznie cały czas nie są w stanie utrzymać wysokiego poziomu podczas gdy w każdym spotkaniu wymaga się od nich wszystkiego.
Ten mecz po prostu musieliśmy zagrać, gdyby była takowa możliwość to pewnie oddalibyśmy go walkowerem, po to by mieć więcej czasu na odpoczynek przed dzisiejszym meczem z Milanem. No ale skoro już gramy, to wiadomo, że jako taki poziom trzeba utrzymać, przynajmniej nie przegrać , ale przede wszystkim, rozegrać spotkanie z możliwie najmniejszym nakładem sił. My graliśmy o nic, Bate o pokazanie się w europie-znacząca różnica w nastawieniu obu drużyn. 3 dni odpoczynku, 3 dni odpoczynku przed spotkaniem z Milanem dla zawodników, którzy w większości podczas spotkania z Bate mieli jeszcze mecz z Lecce, który był rozgrywany 3 dni wcześniej.
Manniger, Grygera, Molinaro, Marchionni, Nedved, Amauri - 6 zawodników którzy zagrali z Lecce, Bate i zapewne dzisiaj też zagrają, drugie tyle zagrało przynajmniej 2 z 3 spotkań (lecce, bate + ci którzy zapewne dzisiaj zagrają) - z takimi kłopotami kadrowymi, przy czym owa kadra nie jest najwyższych lotów ciężko nie odpuszczać tego typu spotkań.
Druga sprawa - nasz skład, spójrzcie w jak opłakanej formie jest nasza kadra, kilku kluczowych zawodników ma kontuzje, kilku powraca powoli do składu, kilku bez formy, kilku to młokosy, kilku jest po prostu za słaba na Juve. Tym sposobem znajdujemy się w sytuacji, w której trener jakby się nie starał, to nie ma obecnie zbyt wielkiego pola do rotacji składu, zakładając, że w każdym meczu gramy o trzy punkty. Piłkarze nie są w stanie rozgrywać każdego spotkania na wysokim poziomie, ci którzy są zmuszeni grac praktycznie cały czas nie są w stanie utrzymać wysokiego poziomu podczas gdy w każdym spotkaniu wymaga się od nich wszystkiego.
Ten mecz po prostu musieliśmy zagrać, gdyby była takowa możliwość to pewnie oddalibyśmy go walkowerem, po to by mieć więcej czasu na odpoczynek przed dzisiejszym meczem z Milanem. No ale skoro już gramy, to wiadomo, że jako taki poziom trzeba utrzymać, przynajmniej nie przegrać , ale przede wszystkim, rozegrać spotkanie z możliwie najmniejszym nakładem sił. My graliśmy o nic, Bate o pokazanie się w europie-znacząca różnica w nastawieniu obu drużyn. 3 dni odpoczynku, 3 dni odpoczynku przed spotkaniem z Milanem dla zawodników, którzy w większości podczas spotkania z Bate mieli jeszcze mecz z Lecce, który był rozgrywany 3 dni wcześniej.
Manniger, Grygera, Molinaro, Marchionni, Nedved, Amauri - 6 zawodników którzy zagrali z Lecce, Bate i zapewne dzisiaj też zagrają, drugie tyle zagrało przynajmniej 2 z 3 spotkań (lecce, bate + ci którzy zapewne dzisiaj zagrają) - z takimi kłopotami kadrowymi, przy czym owa kadra nie jest najwyższych lotów ciężko nie odpuszczać tego typu spotkań.
