House M.D. / Dr. House
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Promo na prawdę niesamowite. Ten filmik powinna obejrzeć każda osoba, zastanawiająca się czy oglądać ten serial. Po nim już nie ma wyboruEin pisze:Oh my god !
nowe promo. nie mogę się doczekać![]()

Ja bym tego szczęściem nie nazwał...Ein pisze:Całe szczęście, że pozostało jeszcze tylko kilka miesięcy.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
A ja powiem tak - każdy serial musi się kiedyś zeszmacić. Lost po 2. serii, PB już po 1. House M.D. i tak nieźle wytrzymał, bo 3 serie po + - 22 odcinki to już sukces.
Serial już w ogóle nie przyciąga mnie. 4 seria to jakaś błazenada w postaci nowego zespołu (po co rezygnowano ze starego?), niby-gierek psychologicznych i przede wszystkim House'a. Koleś, który trzymał kiedyś poziom, rzucając cięte trafne uwagi co jakiś czas, teraz stał się przerysowany. Za dużo Housa w Housie. Teraz za dużo razy mu odpala i zyskał wizerunek błazna. Może Wam się to podoba, ale ja już nie mogę patrzeć na ten serial. I zagadki medyczne już nie tak ciekawe co kiedyś.
Serial już w ogóle nie przyciąga mnie. 4 seria to jakaś błazenada w postaci nowego zespołu (po co rezygnowano ze starego?), niby-gierek psychologicznych i przede wszystkim House'a. Koleś, który trzymał kiedyś poziom, rzucając cięte trafne uwagi co jakiś czas, teraz stał się przerysowany. Za dużo Housa w Housie. Teraz za dużo razy mu odpala i zyskał wizerunek błazna. Może Wam się to podoba, ale ja już nie mogę patrzeć na ten serial. I zagadki medyczne już nie tak ciekawe co kiedyś.
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1127
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
Na lost muszę czekać aż do stycznia, dla mnie szczęściesteru pisze:Ja bym tego szczęściem nie nazwał...

Tak, ale za to podniósł poziom od 4 serii, aby pod jej koniec znowu obniżyć loty.pan Zambrotta pisze:A ja powiem tak - każdy serial musi się kiedyś zeszmacić. Lost po 2. serii
Rozumiem, że mówisz o finałowych odcinkachpan Zambrotta pisze:Serial już w ogóle nie przyciąga mnie. 4 seria to jakaś błazenada w postaci nowego zespołu (po co rezygnowano ze starego?), niby-gierek psychologicznych i przede wszystkim House'a. Koleś, który trzymał kiedyś poziom, rzucając cięte trafne uwagi co jakiś czas, teraz stał się przerysowany.
Dla mnie House nadal trzyma poziom 1 serii,
To jednak finałowe odcinki dają mi nadzieje na to, że 5 seria przerośnie zaletami pierwszą.pomimo (dla mnie) wtopy z tym, że "ździra" związała się z Wilsonem i kilka odcinków poszło się walić na to, że Grześ chciał się pomieszać w życie swojego kumpla.

Racja. Niech powrócą czasy wyciągania kilkumetrowego tasiemca z brzucha !pan Zambrotta pisze:I zagadki medyczne już nie tak ciekawe co kiedyś.

Liczę, że zmienisz swoje zdanie po obejrzeniu 5 seriipan Zambrotta pisze:Może Wam się to podoba, ale ja już nie mogę patrzeć na ten serial.
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 488
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- NeBu
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 273
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
Też uważam że 1 sezon nie był najlepszy...najbardziej emocjonujący był dla mnie 3 za to w 2 odcinki jako jedności były chyba najciekawsze(mam nadzieje że ktoś wie o co mi w ogóle chodzi
)

'this crazy shine it never lets you die'
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Pierwszy sezon był dobry. Miał w sobie to coś co spowodowało, że oglądałem dalsze sezony. Oglądałem tak, oglądałem aż nagle, koniec 4 sezonu
Teraz czekam na sezon 5 i uważam Housea za jeden z najlepszych seriali. Oglądam wiele seriali. Kilka z nich mi się już dawno przejadło, kilka oglądam z przyzwyczajenia. A House? Jest przeze mnie wyczekiwany jak mało który.
Greg House RuleZZ

Teraz czekam na sezon 5 i uważam Housea za jeden z najlepszych seriali. Oglądam wiele seriali. Kilka z nich mi się już dawno przejadło, kilka oglądam z przyzwyczajenia. A House? Jest przeze mnie wyczekiwany jak mało który.
Greg House RuleZZ

- Kapitan Groszek
- Juventino
- Rejestracja: 01 grudnia 2007
- Posty: 15
- Rejestracja: 01 grudnia 2007
zgadzam sie z Toba w 100%%%steru pisze:Pierwszy sezon był dobry. Miał w sobie to coś co spowodowało, że oglądałem dalsze sezony. Oglądałem tak, oglądałem aż nagle, koniec 4 sezonu![]()
Teraz czekam na sezon 5 i uważam Housea za jeden z najlepszych seriali. Oglądam wiele seriali. Kilka z nich mi się już dawno przejadło, kilka oglądam z przyzwyczajenia. A House? Jest przeze mnie wyczekiwany jak mało który.
Greg House RuleZZ
Juz za okolo tydzien(chyba) nowy sezon na axn w stanach. czekam z niecierpliwoscia

- NeBu
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 273
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
Za około dwa, a prawie trzy. 16 września. 20 dni. Dzisiaj byłam w kinie na Batmanie (po raz drugi^^) i na plakacie mamma mia rzuciła mi sie w oczy dziewczynka, po chwili stwierdziłam 'kurde, ona grała w housie'. Podczas oglądania filmu stwierdziłam że Ramirez mówi tak samo jak taka ćpunka z house'a, w sumie wygląda też jak ona, nie, to JEST ona. Za pierwszym razem w ogóle jej nie dostrzegłam. Teraz czuje to w powietrzu, czuje to w ziemi, czuje to w wodzie...House nadchodzi! 

'this crazy shine it never lets you die'
- dzodzik
- Juventino
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
- Posty: 337
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
no i stało się wczoraj wystartował piąty sezon House'a. oglądał ktoś- jeśli tak to może podzieliłby się swoimi spostrzeżeniami? ja na razie kończę 4 więc co do zawartości odcinka się nie wypowiem mam tylko nadzieje że trzyma poziom poprzednich sezonów
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
5.01 pisze:House powraca w wielkim stylu. Jest zabawnie, dowcipnie, scenariusz jak za najlepszych czasów, oczywiście z wszelkimi emocjonalnymi perturbacjami w tle. Z pewnością niewiele można zarzucić temu odcinkowi.
Dirty mind
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
1 odcinek pisze:Wreszcie udało mi się obejrzeć pierwszy odcinek nowego sezonu. Jak dla mnie wyśmienity. Palce lizać. House sie nie starzejeBardzo ciekawy wątek z Wilsonem i ich przyjaźnią. Ciekawe co z tego będzie. Jedno jest pewne : Wilson nie odejdzie. Obok Housea jest to moja ulubiona postać. No i może Cuddy
Oczywiście nie obyło się bez minusów. Słaby przypadek medyczny i 13. Obawiam się, że dłużej jej nie zniosę. Beznadziejna postać. Gdyby odeszła zwolniłaby trochę miejsca dla Cameron czy Chase'a, bo przy tak wielu postaciach ich wątki są mało widoczne. Dziś obadam 2 odcinek. Mam nadzieję, że będzie równie dobry - a może i lepszy
- NeBu
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 273
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
pierwszy odcinek według mnie słaby. Sprawa z Wilsonem-beznadziejna. W ogóle to przejmujące nie jest bo wiadomo, że nie odejdzie. Kurde, po kij oni ta Amber tam wrzucali do tego serialu, nabruździła tylko. 13. faktycznie, słaba strasznie. Postać sama w sobie nie jest taka zła (ja uważam ją wręcz za ciekawą) ale sprawa z chorobą i docinki House'a nieciekawe. Drugi odcinek natomiast jest całkiem w porządku. Prywatny detektyw jest dobry :-D . Osobiście już 4 sezon odstawał mi bardzo od poprzednich, teraz upewniłam się w przekonaniu że nie wróci do swojej (moim zdaniem) świetności. Za dużo spraw osobistych. Ale House nadal jest za dobry żeby go nie oglądać![]()
'this crazy shine it never lets you die'
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
A moim zdaniem House właśnie wrócił do czasów świetności. Sprawa z Wilsonem - cóż, ich relacje wyraźnie sie zmieniły i to ma różnić ten serial od typowych produkcji, gdzie z odcinka na odcinek nie zmienia się nic w tle. Tutaj, mimo że każdy odcinek ma identyczny szkielet, zmienia się sporo.
Moim zdaniem przydałaby się taka wyrazista postać jak swego czasu pojawił się ten upierdliwy policjant. Detektyw - jest fajny, ale tak bardzo serialu nie wspomoże.
Drugi odcinek - rewelacja. Zaczyna się, trzeba przyznać, z grubej rury. Jeden padł, drugi, trzeci... choć ogólnie choroba słaba, niewiele mnie zainteresowała, o tyle sam odcinek toczył się i rozwijał jak za najlepszych czasów. Złośliwości były, House przerysowany nie był, miodzio
Dziwi mnie tylko dziwne przywiązanie scenarzystów do postaci. Serial rozpoczynał się w oparciu o House'a + 5 dodatkowych postaci. Teraz tych postaci jest już 8, a i wiele wskazuje na doczepienie się kolejnej (detektyw). Chyba, że to był jednoodcinkowy epizod, tudzież kilkuodcinkowy. Nie widzę jednak sensu trzymania wcześniejszych lekarzy jeśli mają 100 sekund na odcinek.
Dirty mind
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Jasie zaraziłem tak ze trzy tygodnie temu. Wtedy zacząłem oglądać od początku. Teraz jestem przy 3 odcinku 3 serii.
House jako postać jest świetny! Bardzo skomplikowany. Wątki poboczne świetne. Na razie od 4 dni stoję w miejscu, bo szkoła i treningi, brak czas, ale w weekend sobie odrobię
House jako postać jest świetny! Bardzo skomplikowany. Wątki poboczne świetne. Na razie od 4 dni stoję w miejscu, bo szkoła i treningi, brak czas, ale w weekend sobie odrobię
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Jestem po drugim odcinku. Odcinek lepszy od pierwszego. Mógłbym go zachwalać non-stop. Świetna postać detektywa, świetny aktor go grający. No i jego "związek" z Housem. Miodzio! Ehh gydby tam na dłużej zagościł w obsadzie...Jedyny minus jak dla mnie to prawie zero Cuddy i Wilsona. Najwyższa pora pozbyć się 13 z serialu i podatkowy czas przeznaczyć na inne postacie. P.S. co z dyżurami House'a w klinice?![]()