Serie A (05): Sampdoria 0-0 JUVENTUS
- x_men_1988
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2003
- Posty: 447
- Rejestracja: 26 października 2003
Jak na złość , gdy byliśmy wyraźnie lepsi od rywali to strzelaliśmy im 1 gola, i już jakby następnych nie chcieliśmy strzelać, dwa razy to się zemściło (remisy z Viola i Catanią). Dzisiaj praktycznie cały mecz był pod dyktando Sampdorii , mieliśmy parę przebłysków, Alex zepsuł 100% która może dala by nam kolejne 1-0 i 3pkt i moglibyśmy się z takiego wyniku bardzo cieszyć.
Noty goal.com są po prostu śmieszne, jak się kogoś uczepią, to już tak chyba póki nie strzeli miliona goli albo nie wybije piłki tysiąc razy z linii bramkowej, będą tak niesprawiedliwie oceniać . Mowa oczywiście o tak kochanym tutaj Molinaro
. Jak Grygera który chyba nie wygrał żadnego pojedynku w obronie , non stop cofał się w stronę pola karnego = przeciwnik był coraz bliżej naszej bramki i dodatkowo nie zagrał nic z przodu może mieć note 6.0 a Molinaro który w obronie na pewno nie zagrał gorzej , a w ataku był zdecydowanie bardziej widoczny, fakt miał sporo tych swoich firmowych dośrodkowań, ale potrafił chociaż z Nedvedem rozprowadzić jakąś akcje, może mieć notę 5.0.
5.5 - Poulsen ja bym mu nawet 4.0 nie dał , miałem wrażenie że gramy w 10 , w obronie jak się na niego patrzyłem to krył naszych , w ataku lepiej nie pisać , zdecydowanie jego najgorszy występ w tym sezonie i zdecydowanie najgorszy zawodnik .
Mnie najbardziej zawiodły 3 osoby: Chiellini (kiks za kiksem, a nota 6.5 [*])mam nadzieję, że znowu zacznie grać bezbłędnie , bo na pewno potrafi tak grać. Del Piero za niewykorzystane sytuacje i same straty w 2 połowie , no i oczywiście Ranieri który przesadził trzymając tyle czasu na boisku DP i Poulsena, Giovinco i Iaquinta mogliby odmienić losy meczu gdyby obaj weszli w 50 czy 60 minucie.
Kolejna strata punktów, ale chyba pierwszy raz nie możemy narzekać na pecha czy zlekceważenie przeciwnika. Po meczu byłem wściekły i chciałem żeby pozbyto się pół składu w tym trenera
. Teraz patrząc na chłodno, wydaje mi się że brakuje nam jednej koncepcji , nie potrzebne długie podania, przy akcjach pozycyjnych radzimy sobie nieźle, ale pogramy tak 10-15 min, a później tyle samo czasu wykupujemy piłki na oślep do przodu - takie coś wybija z rytmu , zaczynają pojawiać się nie dokładności w podaniach, przyjęciu itd. Ciężko mi zrozumieć czemu nie wykorzystać takich piłkarzy jak Camor, Nedved, DP, Amauri, czy Sissoko (nie mówiąc o młodych z ławki) do gry po ziemi , nawet słabi skrzydłowi mieli by lepiej, bo zdecydowanie lepiej idzie im wybieganie na pozycje i gra po ziemi niż dośrodkowania.
Z taką grą i stylem jaki zaprezentowaliśmy dzisiaj nie mamy szans ani na Serie A , ani na CL , ale na szczęście w poprzednich meczach były dłuższe/krótsze okresy świetnej gry, tylko czy Ranieri wymusi na piłkarzach taki styl gry przez cały mecz , niestety wątpię żeby coś zmienił, bo już w poprzednim sezonie dużo lepiej graliśmy w 2 połowie i często mecz rozstrzygaliśmy w końcówce.
Noty goal.com są po prostu śmieszne, jak się kogoś uczepią, to już tak chyba póki nie strzeli miliona goli albo nie wybije piłki tysiąc razy z linii bramkowej, będą tak niesprawiedliwie oceniać . Mowa oczywiście o tak kochanym tutaj Molinaro

5.5 - Poulsen ja bym mu nawet 4.0 nie dał , miałem wrażenie że gramy w 10 , w obronie jak się na niego patrzyłem to krył naszych , w ataku lepiej nie pisać , zdecydowanie jego najgorszy występ w tym sezonie i zdecydowanie najgorszy zawodnik .
Mnie najbardziej zawiodły 3 osoby: Chiellini (kiks za kiksem, a nota 6.5 [*])mam nadzieję, że znowu zacznie grać bezbłędnie , bo na pewno potrafi tak grać. Del Piero za niewykorzystane sytuacje i same straty w 2 połowie , no i oczywiście Ranieri który przesadził trzymając tyle czasu na boisku DP i Poulsena, Giovinco i Iaquinta mogliby odmienić losy meczu gdyby obaj weszli w 50 czy 60 minucie.
Kolejna strata punktów, ale chyba pierwszy raz nie możemy narzekać na pecha czy zlekceważenie przeciwnika. Po meczu byłem wściekły i chciałem żeby pozbyto się pół składu w tym trenera

Z taką grą i stylem jaki zaprezentowaliśmy dzisiaj nie mamy szans ani na Serie A , ani na CL , ale na szczęście w poprzednich meczach były dłuższe/krótsze okresy świetnej gry, tylko czy Ranieri wymusi na piłkarzach taki styl gry przez cały mecz , niestety wątpię żeby coś zmienił, bo już w poprzednim sezonie dużo lepiej graliśmy w 2 połowie i często mecz rozstrzygaliśmy w końcówce.
- Peja
- Juventino
- Rejestracja: 12 listopada 2003
- Posty: 385
- Rejestracja: 12 listopada 2003
Kolejny remis z ligowym średniakiem. Cóż, w tym sezonie Ranieri zapowiadał, że będziemy się lepiej prezentować w spotkaniach ze słabszymi rywalami. Całego meczu nie oglądałem, jedynie skróty, z których dało się zauważyć, że Sampa miała więcej sytuacji od nas. Dziwne, że w meczu z takim rywalem, przy wyniku 0-0 Ranieri nie pokusił się o wprowadzenie Giovinco, który był najlepszym zawodnikiem poprzedniego spotkania i aż prosiło się żeby go wprowadzić z Sampą żeby swoim zapałem porwał kolegów do lepszej gry.
- meloo
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
- Posty: 136
- Rejestracja: 17 stycznia 2008
Szósty mecz o punkty w tym sezonie... szósty słaby. :roll: No moze z lekkim wyjatkiem, mecz z Viola był niezły ale za to frajerski. Piłkarze graja tak, jakbychcieli a nie mogli albo własciwie nie umieli. Nasza gra jest bezbarwna, nudna, bez polotu. :roll: I czyja to wina? Samych zawodnikow, całego zarzadu klubu, a moze kibicow, moze za duzo sobie wyobrazalismy? No bo jak inaczej... przeciez to chyba nie wina Ranieriego? Napewno nie, przeciez on nas doprowadził do trzeciego miejsca w poprzednim sezonie, wprowadził nas do LM a przeciez bylismy "tylko" beniaminkiem. Zrobił wiecej niz oczekiwalismy. Wczorajszy mecz... jest tylko jedno wytłumaczenie - geniusz. Bo tylko prawdziwy geniusz praktycznie nie dokonuje zmian wtedy gdy gra nie idzie. A w zasadzie gdy tej gry w ogole nie ma. A gdy juz dokonuje to taka ktora sposobu gry nie zmieni. Toz to kunszt trenerski pełna geba. :roll:
A tak na serio... żal.pl i tyle
Kazdy kolejny mecz to coraz wieksza kompromitacja Ranieriego. Nie wiem czy on nie ogladał tego meczu z ławki? Miał przeszło połowe składu do zmiany a on tak jakby tego nie widział. Jedyne co błyszczało na boisku to koszulki naszych, moze to go slepiło. Trener jest od tego zeby podpowiadac, zmieniac, zyc z druzyna w czasie meczu... a Ranieri? Dajmy mu koszulke i posadzmy na trybunach - roznicy w grze nie bedzie. To ma byc trener ktory zdobedzie Scudetto i LM?
Smiech na sali... ale elita miskow i innych dj dalej zyje radoscia z trzeciego miejsca i zachwyca sie kunsztem i geniuszem trenerskim naszego trenera :lol: Chyba tez zaczne... bo co innego zostało :roll:
100% Ranieri :lol:
A tak na serio... żal.pl i tyle

Smiech na sali... ale elita miskow i innych dj dalej zyje radoscia z trzeciego miejsca i zachwyca sie kunsztem i geniuszem trenerskim naszego trenera :lol: Chyba tez zaczne... bo co innego zostało :roll:
100% Ranieri :lol:
Ostatnio zmieniony 28 września 2008, 09:36 przez meloo, łącznie zmieniany 3 razy.
- Adeks
- Juventino
- Rejestracja: 27 września 2008
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 września 2008
Ostatnie wyniki nie daja nam optymistycznego nastawienia na mecze z Interem ,Milanem czy Romą mimo ze w poprzednim sezonie zagralismy z tymi rywalami bardzo dobrze to moze sie te wyniki nie powtorzyc nasz ulubiny trener musi cos zmienic w grze zawodnikow albo bedzie musial opuscic JUVE
- kowah1
- Juventino
- Rejestracja: 06 września 2008
- Posty: 1
- Rejestracja: 06 września 2008
jak juz ktos powiedzial wypadek przy pracy ale walcząc o czołowe pozycjie nie mozemy takich meczy remisowac, z sampdoria rownierz zagralismy slabo poza genialnym sissoko, mial przeblyski alex, ale slabo amuari , i ogolnie caly zespol, zkoda bo na te 2 mecz powinnismy zdobyc 4 pkt minimum a sa 2, i oby dzis inter i lazo nie wygraly bo bedzie nieciekawie, panowie na atalante trzeba uwarzac, mysle ze moze byc czarnym koniem, najbardziej ,mnie wkurzylo ze claudio 1 zmiane zrobil wogule nie szukając zwyciestwa
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Spokojnie z tą Atalaną, oni jeszcze z nikim znaczącym nie wygrali. Pokonali u siebie Sienę i Cagliari, oraz wygrali na wyjeździe z Bolonią. Lazio też prędzej czy później spuchnie.kowah1 pisze: i oby dzis inter i lazo nie wygraly bo bedzie nieciekawie, panowie na atalante trzeba uwarzac, mysle ze moze byc czarnym koniem, najbardziej ,mnie wkurzylo ze claudio 1 zmiane zrobil wogule nie szukając zwyciestwa
A co się tyczy Juventusu, to jeżeli od następnej kolejki nie zaczniemy grać poważnie to możemy już do końca oglądać plecy Interu.
- figc1898
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 400
- Rejestracja: 04 listopada 2003
Oglądając to spotkanie doszłem do wniosku, że to dwie drużyny tak samo przygotowane do sezonu bo przecież Sampdoria gra w Pucharze UEFA a Juve w Champions League i teraz jest najciężej rozłożyć siły na cały sezon i dlatego ten mecz był taki sobie bezbarwny jak wczoraj. Ranieri powinien dać więcej grać młodym zawodnikom: Giovinco, Marchisio, De Ceglie, F. Rossi a nie czekać jak ktoś złapie kontuzje i wogóle te czekanie we wczorajszym meczu ze zmianami to też poranoja. Szybciej wykonuj zmiany CR :!:
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 532
- Rejestracja: 11 października 2002
Bo Mourinho miał po części racje co do mentalności Naszego trenera, jedyne co pozwala nam wierzyć w to, że jest inaczej to Nasza wiara w sukcesy Juventusu w tym sezonie i co za tym idzie podświadome odrzucanie słów trenera Interu.cygi pisze:Zgodzę się z Tobą w 2 kwestiach: brak zmian i oczekiwanie na mecz z Realem, Romą i Interem.Jaro pisze:Bardziej niż flegmatyczne podejście Ranieriego denerwują mnie głosy typu "RANIERI OUT". Odsyłam wszystkich "małowiekowych" psychicznie do FM spełniajcie swoje koncepcje w wirtualnej rzeczywistości.wiem że tam Wasze osiągnięcia są nieporównywalne do Ranieriego.Ja "jeszcze" bronie Ranieriego bo mam prosty powód-bilans aktualnych spotkań to 4 wygrane, 4 remisy i 0 porażek.Nie jest to tragedia jak wielu z Was wskazuje, jest mimo wszystko przyzwoicie i jedyne co można zarzucić trenerowi to uparte powielanie pewnych schematów typu Molinaro i tylko ok 90 minut Giovinco, który często mógłby wnieść do gry więcej dobrego niż Nedved.
Brakuje nam troszkę szczęścia bo mecze z Fiorentiną i Catanią nam uciekły nie do końca wyjaśnionych powodów ale wszelkiego rodzaju straty punktowe są naprawdę niewielkie i możliwe do odrobienia w dwie kolejki, czekam na mecze z Realem, Romą i Interem po których naprawdę realnie będziemy mogli się wypowiedzieć o szansach na puchary na poszczególnych frontach. Do tragedii jest jednak zdecydowanie dalej niż to się wielu wydaje więc zostawmy nasze narodowe niezadowolenie i pesymizm w górnej półce szafki nocnej.
Natomiast, to że bronisz Ranieriego jest dla mnie zupełnym nieporozumieniem. Oglądałeś mecz z Sampdorią? Po tym meczu można powiedzieć, że drużyna z Genui pechowo straciła 2 punkty, a Juventus szczęśliwie zdobył 1. Zero koncepcji. Mówisz, że z Catanią pechowo tracimy punkty? Że z Fiorentiną pechowo tracimy punkty? Jeżeli dalej będziemy zadowalać się strzeleniem jednej bramki to faktycznie "pechowo" będziemy remisować prawie każdy mecz. Za niedługo Ranieri zacznie mówić niczym Janas: "Spokojnie panowie, bronimy się, żeby dwu-cyfrówki nie dostać", a po meczu powie: "Chłopaki się starali, ale gra nie była zła, następnym razem będzie lepiej..."
A te zmiany, a raczej ich brak doprowadzały mnie do szału przed telewizorem. Tak postępuje trener, który chce pokonać Real? Podbić Europe? Zaraz pomyśle, że Murinio miał racie co do naszego trenera.
Zgadzam się z Tobą co do Sampy bo w tym sezonie oglądałem każdy mecz Juve, a co do usilnej potrzeby utrzymania jednej strzelonej bramki to mam mieszane uczucia bo w meczu z Fiorentiną,Catanią, i Udinese mieliśmy wiele okazji do strzelenia bramki tylko( szczególnie pierwsza połowa meczu z Udinese i druga z Catanią) piłka za Boga nie chciała wpaść do siatki przeciwnika.
Ja tylko przestrzegam w popadanie w skrajne nastroje-bo mecz z Sampą był zdecydowanie najgorszy w Naszym wykonaniu ale i takie muszą się każdemu zespołowi przytrafić. Droga zarówno w Serie A jak i LM jest jeszcze baaaardzo długa bo końcowe fazy obu rozgrywek kończą się pod koniec maja(ew finał LM).
Póki co meczem z Bate zamykamy pierwszy(świadomie wciągam mecze eliminacji LM) miesiąc rywalizacji.I mam nadzieje że w najbliższym czasie pojawi się wreszcie potwierdzenie słów o niebagatelnych możliwościach naszych zawodników.
- einherjar
- Juventino
- Rejestracja: 18 września 2008
- Posty: 14
- Rejestracja: 18 września 2008
W tym temacie już chyba wszystko zostało napisane ale jeszcze ja musze odreagować po wczorajszym... . Po pierwsze już od pewnego czasu zauważyłem wręcz sabotażowe sztuczki w wykonaniu Ranieriego. Bo jak inaczej można nazwać np. zamęczanie Nedveda i nie reagowanie na kompletną padakę.
Absolutnie nie rozumiem tych którzy bronią Ranieriego. Po meczu z Fiorentiną mówiliśmy wypadek przy pracy, po meczu z Catanią to samo ale kiedy wypadków jest więcej niż sukcesów to coś chyba jest nie tak. Wszyscy pamiętają jak w poprzednim sezonie mieliśmy problemy ze słabszymi ekipami i Ranieri zapowiadał że pracują nad tym itd. Jak widać nie radzi sobie z motywacją w drużynie a do tego zamęcza niektórych kondycyjnie.
Bardzo dziwi mnie brak zaangażowania samych zawodników. Gdzie są ci wszyscy którzy tak szumnie zapowiadali że będą walczyli w każdym spotkaniu? Momo mógł być zmęczony ale reszta leciała w kulki.
I jeszcze jedno: nie zgadzam się z krytyką Amauriego i w sumie żadnego napastnika. Jak można cokolwiek strzelić kiedy w pomocy jest dwóch def. pomocników + będący w przeciętnej dyspozycji Camor i dużo biegający ale mało wnoszący do gry Nedved?? A taktyka z pominięciem drugiej lini i wrzutkami od obrońców to sami widzicie jak się sprawdza. Jak tak dalej pójdzie to będziemy się cieszyli z remisów.
Ja to wszystko czarno widzę,obym się mylił
OK zgoda nie zagrali wybitnie ale właśnie o to chodzi że jak tacy zawodnicy nie wnoszą nic do gry to po to jest trener żeby zareagować.blazejrondel pisze:... Ale dlaczego nie potraficie skrytykować Nedveda, Camoranesiego, Poulsena, Melberga przecież oni dzisiaj grali kompletną kaszane..
Absolutnie nie rozumiem tych którzy bronią Ranieriego. Po meczu z Fiorentiną mówiliśmy wypadek przy pracy, po meczu z Catanią to samo ale kiedy wypadków jest więcej niż sukcesów to coś chyba jest nie tak. Wszyscy pamiętają jak w poprzednim sezonie mieliśmy problemy ze słabszymi ekipami i Ranieri zapowiadał że pracują nad tym itd. Jak widać nie radzi sobie z motywacją w drużynie a do tego zamęcza niektórych kondycyjnie.
Bardzo dziwi mnie brak zaangażowania samych zawodników. Gdzie są ci wszyscy którzy tak szumnie zapowiadali że będą walczyli w każdym spotkaniu? Momo mógł być zmęczony ale reszta leciała w kulki.
I jeszcze jedno: nie zgadzam się z krytyką Amauriego i w sumie żadnego napastnika. Jak można cokolwiek strzelić kiedy w pomocy jest dwóch def. pomocników + będący w przeciętnej dyspozycji Camor i dużo biegający ale mało wnoszący do gry Nedved?? A taktyka z pominięciem drugiej lini i wrzutkami od obrońców to sami widzicie jak się sprawdza. Jak tak dalej pójdzie to będziemy się cieszyli z remisów.
Ja to wszystko czarno widzę,obym się mylił

- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1397
- Rejestracja: 01 października 2005
Ranieri chyba stracił kontrolę na druzyną. Pomijając zmiany w trakcie meczu, które juz porastaja legendą :? , będąc trenerem trzeba chyba wiedzieć który piłkarz na daną pozycję jest w lepszej formie (De Ceglie-Molinaro czy Nedved-Giovinco).
Wszystko to przypomina trochę czasy Capello, podobnie jak wtedy graliśmy beznadziejnie jeśli chodzi o styl, i męczyliśmy w większosci meczów. Z tym ze tamta drużyna, nie dość że miałą mentalność zwyciezców (teraz tego nie widze), to jeszcze trener i zawodnicy byli lepsi niz obecni.
Nasz trener bardzo sympatyczny siwy Pan, ale trzeba ryknąć na niego, żeby zebrał druzynę do kupy, nadał jej charakteru, i żebyśmy wkońcu grali jak Juventus, a nie jakieś przecietniaki z środka tabeli. Tylko kto to zrobi, nasz zarząd to banda nieudaczników i anemików na nieodpowiednich dla nich stanowiskach. Na nich też ktoś musiałby sie wyżyć, żeby zrozumieli, że źle się dzieje w Juve.
Wszystko to przypomina trochę czasy Capello, podobnie jak wtedy graliśmy beznadziejnie jeśli chodzi o styl, i męczyliśmy w większosci meczów. Z tym ze tamta drużyna, nie dość że miałą mentalność zwyciezców (teraz tego nie widze), to jeszcze trener i zawodnicy byli lepsi niz obecni.
Nasz trener bardzo sympatyczny siwy Pan, ale trzeba ryknąć na niego, żeby zebrał druzynę do kupy, nadał jej charakteru, i żebyśmy wkońcu grali jak Juventus, a nie jakieś przecietniaki z środka tabeli. Tylko kto to zrobi, nasz zarząd to banda nieudaczników i anemików na nieodpowiednich dla nich stanowiskach. Na nich też ktoś musiałby sie wyżyć, żeby zrozumieli, że źle się dzieje w Juve.

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Najlepsze (?) w tym wszystkim jest to, że ów zarząd wierzy w coś takiego jak powolna budowa drużyny. I to jest dla nich alibi na całe zło.Michał`fcj pisze:Nasz trener bardzo sympatyczny siwy Pan, ale trzeba ryknąć na niego, żeby zebrał druzynę do kupy, nadał jej charakteru, i żebyśmy wkońcu grali jak Juventus, a nie jakieś przecietniaki z środka tabeli. Tylko kto to zrobi, nasz zarząd to banda nieudaczników i anemików na nieodpowiednich dla nich stanowiskach. Na nich też ktoś musiałby sie wyżyć, żeby zrozumieli, że źle się dzieje w Juve.
Sądzę, że najlepszym wyjściem z tej całej sytuacji jest zwiększenie presji ze strony kibiców. Nie wiem jak :C Ale trzeba wysłać konkretny sygnał żeby wszyscy, od piłkarzy, po szefostwie kończąc spięli wreszcie tyłki.
- Sapo
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2006
- Posty: 988
- Rejestracja: 15 lipca 2006
Proponuję pojechać do Turynu i wywołać zamieszki siedzibą klubu, a podczas meczu skandować 'Hej zarząd sp.....!' :lol:Miś Coccolino pisze:Najlepsze (?) w tym wszystkim jest to, że ów zarząd wierzy w coś takiego jak powolna budowa drużyny. I to jest dla nich alibi na całe zło.
Sądzę, że najlepszym wyjściem z tej całej sytuacji jest zwiększenie presji ze strony kibiców. Nie wiem jak :C Ale trzeba wysłać konkretny sygnał żeby wszyscy, od piłkarzy, po szefostwie kończąc spięli wreszcie tyłki.
A tak całkiem poważnie. Szanuję Ranieriego za to co zrobił w zeszłym sezonie, ale widać, że brakuje mu obecnie pomysłu na grę. Pewnie ma jakiś tam swój plan ale to szyfr nie do złamania. Molinaro w dwóch kolejnych meczach jest zmieniany przez De Ceglie, Paolo gra dobre spotkanie przeciwko Catanii, a w meczu z Sampdorią gra... Molinaro. Nie rozumiem tego, tak samo jak wystawianie Camora świeżo po kontuzji, mimo, że Marchionni spisywał się dobrze przeciw Cagliari. Ja bym mu dawał więcej szans. To samo Mrówa, bohater meczu z Catanią, najwyższa nota ze wszystkich graczy, a mecz z Sampą spędza na ławce. Chyba nieprędko zrozumiemy o co chodzi naszemu trenerowi.

- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Moim zdaniem jednym z powodow słabej gry Molinaro jest po prostu brak konkurencji, bo jesli niemal co mecz wybiega w podstawie, mysli ze jego pozycja w składzie jest niepodważalna. Powinien odpoczać dobre kilka meczów, wiecej wykonywac pracy na treningu, a efekty powinny przyjść. Nedved to samo widać, ze jest juz zajechany nie te lata, Giovinco powinien pograć sobie. Szacun dla Pavla za całokształt roboty dla Juve, zdobył Złotą Piłkę itp. Na pewno jeszcze pokaze sie z dobrej strony w tym sezonie jestem tego pewny, w końcu to wielki człowiek i piłkarz. Ranieri powinien robić czesto rotacje w składzie, tworzyć konkurencje, bo tylko w ten sposob podniesiemy poziom naszej druzyny, a efektem beda zwyciestwa w wyzszym stosunku niz tylko marne i niepewne 1-0. Bo jak Ranieri bedzie prawie co mecz grać ta sama 11 to w końcu zawodnicy sie zajada i beda kontuzje i dopiero potem przypomni sobie aha mam jeszcze kogoś takiego jak Giovinco, De Ceglie;/.
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 października 2005
W tamtym sezonie Juventus skończył na 3 miejscu i do dzisiaj się zastanawiam jak tego dokonał Ranieri. Odkąd zaczął trenować Juve to od początku go nie widziałem w roli trenera Juventusu. Zawsze powtarzałem że się nie nadaje i koniec. Nasuwa mi się bez przerwy myśl, że skoro on doprowadził Juve na 3 miejsce w lidze to kilku innych trenerów spokojnie by ją wygrali.
Pamiętam narzekania na Capello, za którego Juventus grał mega drętwą piłkę, ale spotkania ze średniakami zawsze konczyły się zwycięstwem bianconerich. Ranieri tego nie potrafi. Męczarnie z każdą drużyną a dobre wyniki z Milanem, Romą czy też Interem były zasługą samych zawodników i ich motywacji a nie umiejętności trenera bo on ich po prostu nie posiada.
Ranieri jest po prostu za słaby i widać to gołym okiem. Nie będe się rozpisywał na jego brak umiejętności bo ulgi mi to raczej nie przyniesie. Jak pewnego dnia pojawi się wiadomośc na juvepoland że zmieniamy trenera na pewno odetchnę z ulgą.
Kolejna sprawa to scudetto i liga mistrzów , a może sprawa która jest już rozwiązana, mianowicie te puchary nie dla Juve z tym słabym trenerzyną.
Pamiętam narzekania na Capello, za którego Juventus grał mega drętwą piłkę, ale spotkania ze średniakami zawsze konczyły się zwycięstwem bianconerich. Ranieri tego nie potrafi. Męczarnie z każdą drużyną a dobre wyniki z Milanem, Romą czy też Interem były zasługą samych zawodników i ich motywacji a nie umiejętności trenera bo on ich po prostu nie posiada.
Ranieri jest po prostu za słaby i widać to gołym okiem. Nie będe się rozpisywał na jego brak umiejętności bo ulgi mi to raczej nie przyniesie. Jak pewnego dnia pojawi się wiadomośc na juvepoland że zmieniamy trenera na pewno odetchnę z ulgą.
Kolejna sprawa to scudetto i liga mistrzów , a może sprawa która jest już rozwiązana, mianowicie te puchary nie dla Juve z tym słabym trenerzyną.
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- Filippo911
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 381
- Rejestracja: 04 marca 2008
Wnioskuję , z Twojej wypowiedzi , że kiedy Juve wygrywa - jest to zasługa piłkarzy , kiedy przegrywa - "zasługa" Ranieri'ego . Dobrze zrozumiałem ??juveman7 pisze:...Męczarnie z każdą drużyną a dobre wyniki z Milanem, Romą czy też Interem były zasługą samych zawodników i ich motywacji a nie umiejętności trenera bo on ich po prostu nie posiada.
Ranieri jest po prostu za słaby i widać to gołym okiem...
Mecz z Sampą był słaby , to fakt z Catanią było dużo wiecej sytuacji , ale coż taka jest liga . Też nie podobała mi się gra Juve ( jak wszystkim chyba ) , ale niedługo dojdziemy do wniosku że CR jest odpowiedzialny za wszystko co złe , a piłkarze tylko za to co dobre i sami (bez nikogo na ławce) wygrali by z interem ACM i ASR ( CR im tylko przeszkadza w grze) .
F.