LM (Gr. H) [01]: JUVENTUS 1-0 Zenit
- TURINIO
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
- Posty: 265
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
Podobnie jak wszyscy bardzo długo czekałem na ten moment-Juve po 2 latach znów gra w Champions League...Nadzieje były wielkie, rywal bardzo nieobliczalny i trudny...Po meczu mam mieszane uczucia:
-Cieszy zwycięstwo, bo jeśli chce się awansować do Champions League, to mecze u siebie trzeba koniecznie wygrywać ;
-Cieszy wspaniała atmosfera piłkarskiego święta na trybunach i głośny doping przez cały mecz (wielkie brawa dla kibiców
)
-Martwi baaaaaardzo średnia gra całego zespołu, momentami całkowicie oddaliśmy pole gry Zenitowi..
-Martwi bardzo słaba forma Cristiana Molinaro, fatalna organizacja akcji ofensywnych, czego efektem był kompletny brak pomysłu na grę w ataku...
Podsumowując : Solidny występ bramkarza i 3 obrońców (niezły Grygera, solidny Legrottaglie, jeszcze solidniejszy Chiellini), tragiczny występ Molinaro,dobra zmiana De Ceglie- z tego chłopaka może być spory pożytek (nieźle się ustawia, czyta grę, gra zdecydowanie). Naprawdę słabiutka gra drugiej linii- Camoranesi w pół godziny zaliczył więcej strat niż w ostatnich 2 meczach, ale i tak bez niego nie możemy liczyć na gram kreatywności w linii pomocy..Salihamidżić potwierdził, że najlepsze lata ma zdecydowanie ze sobą, a jeśli wychodzi na boisko po to by bezmyślnie biegać od 1 do 2 pola karnego to może powinien pomyśleć o zmianie zawodu i zostać maratończykiem- Tam wystarczy biec od startu do mety...Nedved walczył, próbował i tradycyjnie ostatnio-bardzo mało z tego wynikało, podobnie jak reszta pomocników nie był w stanie wymyślić czegoś kreatywnego..Para środkowych pomocników Poulsen i Sissoko starała się wykonywać wielką pracę w defensywnie, przez dużo część meczu zdecydowanie przegrywała jednak walkę o środek boiska z triem- Zyrianow, Tymoszczuk, Denisow..Duńczyk w ofensywie jest kompletnie nieprzydatny, natomiast Sissoko ma spore możliwości, których jednak jeszcze nie demonstruje w większej części spotkania..Owszem miał kilka świetnych przechwytów, udanych dryblingów jednak jego gra jest bardzo nierówna i zdecydowanie nie mogę zgodzić się z opinią większości, że zagrał jakieś specjalnie dobre spotkanie..Wg mnie był najmniej słaby ze słabych naszych pomocników :?
Atak to kompletnie niewidoczny Trezeguet, od którego jednak trudno oczekiwać dobrej gry kiedy cała drużyna, a w szczególności 2 linia gra tak samo..Wszyscy wiemy jakim typem napastnika jest Francuz...Dlatego przynajmniej 20minut wcześniej powinien wejść na boisko Amauri, który byłby zdecydowanie przydatny w tym meczu od Davida bowiem lepiej gra tyłem do bramki, lepiej czuje się w pojedynkach jeden na jednego, potrafi przetrzymywać piłkę..
Bohaterem wieczoru był najbardziej doświadczony kapitan Juve- Alex Del Piero... 34 lata, a wciąż nieprawdopodobna energia i entuzjazm w grze...Del Piero był najlepszym piłkarzem w szeregach Juventusu mimo, że sam nie zagrał wielkiego spotkania...Świadczy to o grze "Starej Damy" w tym meczu..Bramka z rzutu wolnego to prawdziwy majstersztyk, oprócz tego Alex miał kilka spektakularnych zagrań, pracował na boisku, walczył, przetrzymywał piłkę, brał ciężar gry na swoje barki..Rozegrał niezły mecz..
Oto moje noty dla piłkarzy Juve za ten mecz (skala 1-10):
Buffon 6 - Grygera 5.5, Legrottaglie 6, Chiellini 6.5, Molinaro 2 - Camoranesi 3.5, Poulsen 4, Sissoko 5.5, Nedved 4.5 - Trezeguet 3, Del Piero 7.5..Zmiennicy: Salihamidżić 3, De Ceglie 5.5, Amauri- grał za krótko..
Trener-Ranieri- 4
-Cieszy zwycięstwo, bo jeśli chce się awansować do Champions League, to mecze u siebie trzeba koniecznie wygrywać ;
-Cieszy wspaniała atmosfera piłkarskiego święta na trybunach i głośny doping przez cały mecz (wielkie brawa dla kibiców

-Martwi baaaaaardzo średnia gra całego zespołu, momentami całkowicie oddaliśmy pole gry Zenitowi..
-Martwi bardzo słaba forma Cristiana Molinaro, fatalna organizacja akcji ofensywnych, czego efektem był kompletny brak pomysłu na grę w ataku...
Podsumowując : Solidny występ bramkarza i 3 obrońców (niezły Grygera, solidny Legrottaglie, jeszcze solidniejszy Chiellini), tragiczny występ Molinaro,dobra zmiana De Ceglie- z tego chłopaka może być spory pożytek (nieźle się ustawia, czyta grę, gra zdecydowanie). Naprawdę słabiutka gra drugiej linii- Camoranesi w pół godziny zaliczył więcej strat niż w ostatnich 2 meczach, ale i tak bez niego nie możemy liczyć na gram kreatywności w linii pomocy..Salihamidżić potwierdził, że najlepsze lata ma zdecydowanie ze sobą, a jeśli wychodzi na boisko po to by bezmyślnie biegać od 1 do 2 pola karnego to może powinien pomyśleć o zmianie zawodu i zostać maratończykiem- Tam wystarczy biec od startu do mety...Nedved walczył, próbował i tradycyjnie ostatnio-bardzo mało z tego wynikało, podobnie jak reszta pomocników nie był w stanie wymyślić czegoś kreatywnego..Para środkowych pomocników Poulsen i Sissoko starała się wykonywać wielką pracę w defensywnie, przez dużo część meczu zdecydowanie przegrywała jednak walkę o środek boiska z triem- Zyrianow, Tymoszczuk, Denisow..Duńczyk w ofensywie jest kompletnie nieprzydatny, natomiast Sissoko ma spore możliwości, których jednak jeszcze nie demonstruje w większej części spotkania..Owszem miał kilka świetnych przechwytów, udanych dryblingów jednak jego gra jest bardzo nierówna i zdecydowanie nie mogę zgodzić się z opinią większości, że zagrał jakieś specjalnie dobre spotkanie..Wg mnie był najmniej słaby ze słabych naszych pomocników :?
Atak to kompletnie niewidoczny Trezeguet, od którego jednak trudno oczekiwać dobrej gry kiedy cała drużyna, a w szczególności 2 linia gra tak samo..Wszyscy wiemy jakim typem napastnika jest Francuz...Dlatego przynajmniej 20minut wcześniej powinien wejść na boisko Amauri, który byłby zdecydowanie przydatny w tym meczu od Davida bowiem lepiej gra tyłem do bramki, lepiej czuje się w pojedynkach jeden na jednego, potrafi przetrzymywać piłkę..
Bohaterem wieczoru był najbardziej doświadczony kapitan Juve- Alex Del Piero... 34 lata, a wciąż nieprawdopodobna energia i entuzjazm w grze...Del Piero był najlepszym piłkarzem w szeregach Juventusu mimo, że sam nie zagrał wielkiego spotkania...Świadczy to o grze "Starej Damy" w tym meczu..Bramka z rzutu wolnego to prawdziwy majstersztyk, oprócz tego Alex miał kilka spektakularnych zagrań, pracował na boisku, walczył, przetrzymywał piłkę, brał ciężar gry na swoje barki..Rozegrał niezły mecz..
Oto moje noty dla piłkarzy Juve za ten mecz (skala 1-10):
Buffon 6 - Grygera 5.5, Legrottaglie 6, Chiellini 6.5, Molinaro 2 - Camoranesi 3.5, Poulsen 4, Sissoko 5.5, Nedved 4.5 - Trezeguet 3, Del Piero 7.5..Zmiennicy: Salihamidżić 3, De Ceglie 5.5, Amauri- grał za krótko..
Trener-Ranieri- 4
Ostatnio zmieniony 18 września 2008, 01:17 przez TURINIO, łącznie zmieniany 1 raz.
"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' 

- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Niezła to jest Twoja wiedza. Jeśli nie jesteś pewien - nie wypowiadaj się.A pozyskany za darmo przez Romę Riise grał w meczu z Cluj całkiem nieźle
Riise przeszedł do Romynie za darmo, ale za blisko 6 mln euro, pomijając już jego pensje, która jest, wedle la gazetta, wyższa niż trzykrotność pensji Molinaro i De Ceglie razem wziętych.
Ranieri to dziś katastrofa.Ranieri akurat dzisiaj na plus , gdyż...
Nie jest tak, że nagle wszyscy zawodnicy, poczynając od Buffona, poprzez Chielliniego a na Nedvedzie kończąc wymyślili sobie, że dziś dłuuugie podania są idealnym wyjściem. Liczbę naszych akcji prowadząc piłkę do nogi można policzyć na palcach jednej ręki, a i to pewnie kombatanta wojennego. Pod tym względem Ranieri kompletnie zawiódł. Nawet w najgorszym meczu drużyna Capello więcej grała piłką.
Także zawiódł w obronie - nie rozpracował rywali, kryliśmy się za podwójną gardą i tylko szczęście (plus świetna gra Chielliniego, Buffona i także Legro) sprawiła, że Juve nie straciło bramki. A i tak nikt nie powie, że pudło w akcji sam na sam czy kiks z pięciu metrów snajpera rywali jest zasługą naszych graczy. W tych akcjach mieliśmy tylko szczęście. Bo Buffon, w sam na sam, choć wyszedł w tempo - musiał liczyć na zły strzał.
Dirty mind
- TURINIO
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
- Posty: 265
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
Pytanie tylko czy to wina Ranieriego, czy brak umiejętności, nieudolność, brak umiejętności technicznych i słaba organizacja naszych zawodników w ofensywie...Liczbę naszych akcji prowadząc piłkę do nogi można policzyć na palcach jednej ręki, a i to pewnie kombatanta wojennego. Pod tym względem Ranieri kompletnie zawiódł. Nawet w najgorszym meczu drużyna Capello więcej grała piłką.
"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' 

- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Jeśli Buffon dużo częściej piłkę wykopuje do przodu, jeśli Chiellini przestaje podawać do partnera, a kopie do przodu, jeśli Nedved nie szuka Camoranesiego, Camor Nedveda, lecz wolą kopać piłkę pod pole karne rywala... wiesz, nie pamiętam żadnego meczu Juve, gdzie gralibyśmy aż tak piłką do przodu. (w sensie daleko górą). Kompletnie żadnego.
A nikt mi nie powie, że Zenit stłamsił nas tak, jak nie udało się Realowi, Milanowi, interowi, itp... nigdy w ciągu ostatnich lat.
Bo tak nie było.
A nikt mi nie powie, że Zenit stłamsił nas tak, jak nie udało się Realowi, Milanowi, interowi, itp... nigdy w ciągu ostatnich lat.
Bo tak nie było.
Dirty mind
- shnatyk
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2005
- Posty: 107
- Rejestracja: 24 lutego 2005
Nasi piłkarze mają umiejętności i jak to nazwałeś "umiejętności techniczne" w porównaniu do Zenitu...TURINIO pisze:Pytanie tylko czy to wina Ranieriego, czy brak umiejętności, nieudolność, brak umiejętności technicznych i słaba organizacja naszych zawodników w ofensywie...
Jest kilku bardzo dobrych muzyków(piłkarzy) którzy grają genialnie na danym instrumencie(innym od siebie) ale razem mogą grać fatalnie, nie w tempo, nie melodyjnie itp. itd... żeby do tego nie doszło jest ktoś taki jak dyrygent(trener).On odpowiada za całokształt.
Tak więc Trener jest ogniwem spajającym drużynę, nadającym jej charakter.On musi wiedzieć jak najlepiej wykorzystać każdego zawodnika, patrząc na jego formę i umiejętności.Do tego organizacja w ofensywie(czy jak to dziś na kanale 60 tv N mówił komentator "offenzywię" jak również i "Camonaresi" żal...) i w defensywie zależy w większości od niego.
- TURINIO
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
- Posty: 265
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
Niestety mecz pokazał, że nie mają...Zenit miał pomysł na grę, klepał, grał piłką, boczni obrońcy współpracowali z pomocnikami itd itd...Nie mów, że nasi piłkarze nie mają umiejętności i jak to nazwałeś "umiejętności technicznych" w porównaniu do Zenitu...
U nas wyglądało to doprawdy bardzo źle - tacy piłkarze jak Molinaro, Salihamidżić , niestety również Poulsen stłamszeni pressingiem nie mają żadnych atutów...W niewiele mniejszej mierze dotyczy to Nedveda..Sissoko ma umiejętności, jednak jest bardzo nierówny..Trezeguet kompletnie nie czuje się w grze piłką...Jedynie Camoranesi i Del Piero to gracze, którzy doskonale radzą sobie z racji swoich zdolności technicznych w " grze piłką"...To za mało...
Wynikało to z bardzo dobrej gry Zenitu, który wywierał na naszych obrońcach presje, grał pressingiem i niestety ten mecz udowodnił, że Stara Dama nie ma atutów w ofensywie...eśli Buffon dużo częściej piłkę wykopuje do przodu, jeśli Chiellini przestaje podawać do partnera, a kopie do przodu, jeśli Nedved nie szuka Camoranesiego, Camor Nedveda, lecz wolą kopać piłkę pod pole karne rywala... wiesz, nie pamiętam żadnego meczu Juve, gdzie gralibyśmy aż tak piłką do przodu. (w sensie daleko górą). Kompletnie żadnego.
Dlatego musimy pracować nad jeszcze lepszą organizacją gry defensywnej, grać pressingiem, liczyć na błędy przeciwnika w środkowej strefie boiska i na wykorzystywanie ich przez akcje naszych przyzwoitych skrzydłowych ze świetnymi napastnikami..
Pewnie, że chciałbym żeby Juve grało piłką, żeby grało atak pozycyjny, budowało akcję za akcją...Tylko czy my kiedykolwiek byliśmy w stanie tak grać?
"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' 

- bunjuve
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
- Posty: 23
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
patrzac na takie noty to zwyciestwo juventusu mozna okreslic mianem cuduOto moje noty dla piłkarzy Juve za ten mecz (skala 1-10):
Buffon 6 - Grygera 5.5, Legrottaglie 6, Chiellini 6.5, Molinaro 2 - Camoranesi 3.5, Poulsen 4, Sissoko 5.5, Nedved 4.5 - Trezeguet 3, Del Piero 7.5..Zmiennicy: Salihamidżić 3, De Ceglie 5.5, Amauri- grał za krótko..
Trener-Ranieri- 4

chcialbym w takim razie zobaczyc jakie noty otrzymali od ciebie zawodnicy zenitu

- TURINIO
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
- Posty: 265
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
patrzac na takie noty to zwyciestwo juventusu mozna okreslic mianem cudu Very Happy
Cud to nie był, ale tak jak określił to w komentarzu pod jednym z newsów Venomik- mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu..
Jeśli oglądałeś mecz i masz inną opinie na temat gry 'Starej Damy' to gratuluje obiektywizmu..
"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' 

Najważniejsze że wygraliśmy, szkoda Camoranesiego. Uważam, iż zamiast Salihamidzicia powinien wejść Marchionni, bo ofensywnie jest w stanie zaoferować o wiele więcej niż Hasan, którego widziałbym raczej w obronie. Grygera zagrał dzisiaj najlepszy mecz w tym sezonie, nie był anemiczny ale bardzo pewny, nie do przejścia. Zenit miał tylko jedną dobrą okazję-tą z początku Dannego. Uważam, że na te 1-0 zasłużyliśmy.
Buffon-7 Grygera-8 Legro-6.5 Chiellini-6.5 Molinaro-3.5 De Ceglie-6 Salihamidzic-6 Poulsen-7 Sissoko-7.5 Nedved-6.5 Trezeguet-5.5 Del Piero-8.5
Buffon-7 Grygera-8 Legro-6.5 Chiellini-6.5 Molinaro-3.5 De Ceglie-6 Salihamidzic-6 Poulsen-7 Sissoko-7.5 Nedved-6.5 Trezeguet-5.5 Del Piero-8.5
- shnatyk
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2005
- Posty: 107
- Rejestracja: 24 lutego 2005
Mi chodzi o to, że mamy lepszych zawodników (patrząc ogólnie nie w perspektywie meczu) niż Zenit.W meczu faktycznie wyglądało to odwrotnie.Jeszcze raz to powtórzę że ogólna gra drużyny zależy od trenera i od tego jak rozpracuje on przeciwnika.Advocaat odwalił dobrą robotę bo nie mieliśmy pomysłu na grę.Poulsen w czasie meczu nie może krzyknąć "ej chłopaki gramy 4-3-1-2, rozgrywamy skrzydłami i gramy na Davida" bo nie on jest od tego.Drużyna realizuje założenia taktyczne trenera ale zdarzają się piłkarze którzy biorą grę na siebie lub próbują(dzisiaj Alex chciał dużo ale zawsze czegoś mu brakowało).Ranieri powinien spróbować raz inną taktykę niż 4-4-2 ale od początku meczu a nie w zależności od sytuacji na boisku.Chłopaki pracują na treningach nad tymi rzeczami jakie Ranieri uważa za słuszne.Ja od jakiegoś czasu mam ochotę zrobić coś żeby do Ranieriego dotarło co nie co ale w tej kwestii jestem bezsilny...TURINIO pisze:Niestety mecz pokazał, że nie mają...Zenit miał pomysł na grę, klepał, grał piłką, boczni obrońcy współpracowali z pomocnikami itd itd...Nie mów, że nasi piłkarze nie mają umiejętności i jak to nazwałeś "umiejętności technicznych" w porównaniu do Zenitu...
U nas wyglądało to doprawdy bardzo źle - tacy piłkarze jak Molinaro, Salihamidżić , niestety również Poulsen stłamszeni pressingiem nie mają żadnych atutów...W niewiele mniejszej mierze dotyczy to Nedveda..Sissoko ma umiejętności, jednak jest bardzo nierówny..Trezeguet kompletnie nie czuje się w grze piłką...Jedynie Camoranesi i Del Piero to gracze, którzy doskonale radzą sobie z racji swoich zdolności technicznych w " grze piłką"...To za mało...
Wynikało to z bardzo dobrej gry Zenitu, który wywierał na naszych obrońcach presje, grał pressingiem i niestety ten mecz udowodnił, że Stara Dama nie ma atutów w ofensywie...
Dlatego musimy pracować nad jeszcze lepszą organizacją gry defensywnej, grać pressingiem, liczyć na błędy przeciwnika w środkowej strefie boiska i na wykorzystywanie ich przez akcje naszych przyzwoitych skrzydłowych ze świetnymi napastnikami..
Pewnie, że chciałbym żeby Juve grało piłką, żeby grało atak pozycyjny, budowało akcję za akcją...Tylko czy my kiedykolwiek byliśmy w stanie tak grać?
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
To nie jest tak, ze Ranieri zmienil Molinaro bo stwierdzil - aha, on nie ma dnia dzisiaj, jest najslabszym ogniwem, jest zmeczony itp. Na razie to wychodzi na to, ze Ranieri zalozyl sobie juz przed sezonem cos w stylu -
"oho, chlopaki na lewa obrone sa na podobnym poziomie, nie wiem na ktorego postawic to bede ich wystawial na zmiane i zmienila po przerwie, no i wiecej zmian nie bedzie bo jedna glupia juz wystarczy... no chyba, ze ktos zlapie kontuzje".
Co do stylu to przeciez wiekszosc wyszydzala pomysl ze sprowadzeniem VdV czy Diego takze jestesmy skazani na gre, w ktorej nasza najwieksza sila bedzie organizacja gry... tyle, ze szczegolnie w obronie mamy pare slabych punktow i one przy takiej taktyce beda dawaly o sobie znac.
Zeby zakonczyc optymistyczine - za kazdym razem gdy cos osiagalismy w tych rozgrywkach na poczatku nam nie szlo i czesto z grupy wychodzilismy rzutem na tasme.
"oho, chlopaki na lewa obrone sa na podobnym poziomie, nie wiem na ktorego postawic to bede ich wystawial na zmiane i zmienila po przerwie, no i wiecej zmian nie bedzie bo jedna glupia juz wystarczy... no chyba, ze ktos zlapie kontuzje".
Co do stylu to przeciez wiekszosc wyszydzala pomysl ze sprowadzeniem VdV czy Diego takze jestesmy skazani na gre, w ktorej nasza najwieksza sila bedzie organizacja gry... tyle, ze szczegolnie w obronie mamy pare slabych punktow i one przy takiej taktyce beda dawaly o sobie znac.
Zeby zakonczyc optymistyczine - za kazdym razem gdy cos osiagalismy w tych rozgrywkach na poczatku nam nie szlo i czesto z grupy wychodzilismy rzutem na tasme.
calma calma
- shnatyk
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2005
- Posty: 107
- Rejestracja: 24 lutego 2005

Z tym meczem zawsze będzie mi się kojarzyło to zdjęcie

Cud, że nie złapał kontuzji przy tym.
Pewien komentator na temat tej bramki Alexa(mniej więcej):
"...no niezwykle mocne uderzenie, no ale co się dziwić, dorosły mężczyzna ma na tyle siły by tak kopnąć piłkę..."
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1067
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
haha zalecialo mi jakims kretynskim polsatowcemshnatyk pisze: Pewien komentator na temat tej bramki Alexa(mniej więcej):
"...no niezwykle mocne uderzenie, no ale co się dziwić, dorosły mężczyzna ma na tyle siły by tak kopnąć piłkę..."

alex jest genialny. mozna mowic o jakims van hoojdonku czy juninho (jakkolwiek sie to pisze) ktorzy kiedys tam strzelali piekne bramki z wolnych. a alex strzelal je przed nimi, strzelal jak oni strzelali i strzela jak oni przestali i strzelal bedzie xD alex w arcytrudnych momentach potrafi cos zrobic kiedy widac u innych nerwy czy brak dnia to alex nas ratuje. mozna mowic ze stary dziad ale my kochamy tego starego dziada !!!
co do meczu nie ma co wydziwiac nieocenione zwyciestwo z druzyna ktora jest na fali a juve wchodzi w sezon. potem rozwine swoj komentarz mam za 1h egzamin z matematyki dyskretnej jak alex tak rabnal to i ja moge

btw Giovinco - nie gra bo kombinuje z kontraktem czesto tak sie robi ze pilkarza ktory kombinuje z kontraktem odsuwa sie od gry. zeby zmadrzal i po podpisaniu wrocil.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- bolec_juve
- Juventino
- Rejestracja: 18 września 2006
- Posty: 219
- Rejestracja: 18 września 2006
To co mówiłem już wcześniej, tutaj trzeba się cieszyć ze skromnego 1:0.
Co do meczu to powrót Juve z wielkim Alexem,3 pkt na początek,zniesmaczonym Zenitem i...słabą grą.Jak dla mnie strata Camora była osłabieniem ale nie aż tak dużym, patrząc jak słabo grał Molinaro i POulsen oraz niewidoczny Trezegeut nie można byc zadowolonym z gry (bo oczywiście wynik cieszy i to bardzo).Moim zdaniem powinien razem z Alexem grac Amauri pozatym widać było zdenerwowanie w pierwszych minutach w naszych szeregach, wystarczy zoabaczyc jak graliśmy po strzeleniu gola. Oglądając mecz isłuchając bzdur komentatorów z nsport któzy niepopisali się wczoraj zabardzo (a raczej popisali się ale niewiedzą) zastanawiałem się jak długo nam sie uda utrzymać Sebe skoro warunkiem do przedłużenia kontraktu była systematyczna gra Mrówy w Juve, nie mówie przeceiż że posadźmy Nedveda na ławce i niech gra Seba ale niech zalicza wsytęp co jakiś czas bo narazie kupa...
PS:Jak ktos bedzie miał link do filmiku z tym co zrobił Sissoko w 84-86 minucie (chodzi o tą rulete) to dawać, ponapawam się chętnie 8)
Co do meczu to powrót Juve z wielkim Alexem,3 pkt na początek,zniesmaczonym Zenitem i...słabą grą.Jak dla mnie strata Camora była osłabieniem ale nie aż tak dużym, patrząc jak słabo grał Molinaro i POulsen oraz niewidoczny Trezegeut nie można byc zadowolonym z gry (bo oczywiście wynik cieszy i to bardzo).Moim zdaniem powinien razem z Alexem grac Amauri pozatym widać było zdenerwowanie w pierwszych minutach w naszych szeregach, wystarczy zoabaczyc jak graliśmy po strzeleniu gola. Oglądając mecz isłuchając bzdur komentatorów z nsport któzy niepopisali się wczoraj zabardzo (a raczej popisali się ale niewiedzą) zastanawiałem się jak długo nam sie uda utrzymać Sebe skoro warunkiem do przedłużenia kontraktu była systematyczna gra Mrówy w Juve, nie mówie przeceiż że posadźmy Nedveda na ławce i niech gra Seba ale niech zalicza wsytęp co jakiś czas bo narazie kupa...
PS:Jak ktos bedzie miał link do filmiku z tym co zrobił Sissoko w 84-86 minucie (chodzi o tą rulete) to dawać, ponapawam się chętnie 8)
Tu sei la squadra del cuore
Sempre in campo undici eroi
Forza JUVE!!!!Forza Juve!!!!
Sempre in campo undici eroi
Forza JUVE!!!!Forza Juve!!!!
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Trzeba patrzeć tylko pozytywnie :] Ja wiem, że to był najgorszy mecz w LM Juventusu. A przynajmniej w fazie grupowej. Opadła presja, a ona była widoczna przez pierwszy kwadrans spotkania. Piłkarze gubili piłki, nie potrafili utrzymać jej przy sobie, dużo agresywnych starć.
Trzeba też będzie się przyzwyczaić do nowego cyklu co 3 dni mecz.
Pierwsze koty za płoty z silną drużyną i zwycięstwo. Czego chcieć więcej? Dobrej gry? ona sama przyjdzie już w następnych meczach. Będziemy grali na luzie. Bo w 3 meczach jakie nam zostały (BATE pomiijam), musimy zdobyć 1 pkt, by wyjść z grupy. Ja o wyniki i awans jestem już spokojny. Tym występem ustawiliśmy sobie dobrze sytuację w tabeli.
Ja w miejsce kontuzjowanego Mauro wystawiłbym Iaquintę i przesunął do Treze. Alex mógłby w takiej sytuacji częściej wracać po piłkę i moglibyśmy coś rozegrać. A w przypadku gry na górne piłki mamy Vincenzo i Treze.
Po tym meczu wnioski nasuwają się same:
De Ceglie za Molinaro.
Amauri za Trezeguet. Francuz dochodzi do formy po kontuzji, ale nie ma taryfy ulgowej. Na chwilę obecną DP-Amauri to najlepszy duet. Tylko czy umieją grać razem ? ;]
A Czech w tym sezonie jest raptem po 4 meczach i już mu chcesz wypominać kondycję? Nie zapominaj, że była tygodniowa przerwa w rozgrywkach na reprezentacje i Nedved był świeży do gry.
Giovinco zagra z Cagliari na bank
Na tym wysokim międzynarodowym poziomie zagrali tylko Buffon, Sissoko i Del Piero. Ale i tak dobrze jest
Odczuwam dumę i satysfakcję, że pokazaliśmy Zenitowi - drużynie, przed którą sika pół Europy - miejsce w szeregu. A Tymoszczuk powinien się zastanowić lepiej, gdzie miałby większe szanse na sukcesy :twisted: poza tym, grał na czerwoną kartę w tym spotkaniu. Faul na DP wyprostowaną nogą...
Na koniec o nsporcie :lol: :lol: komentarz żenada. Już nie chodzi mi tu o Camonaresiego, czy "Czielliniego", ale o zwykłe przygotowanie do pracy. Powiedzieć, że De Ceglie to pomocnik i zastanawiać się, czemu haruje w obronie to jakaś pomyłka. Załoga redaktorów nsportu była chyba kompletowana z łapanki i takie tego efekty. Ale przynajmniej mają Bońka i Michała Pola.
TVP jak zwykle Manchester i ma swoje 0:0 :lol: grupa, gdzie będzie najczęściej pokazywać mecze nie strzeliła nawet bramki :>>>>>
PS.
Trzeba też będzie się przyzwyczaić do nowego cyklu co 3 dni mecz.
Pierwsze koty za płoty z silną drużyną i zwycięstwo. Czego chcieć więcej? Dobrej gry? ona sama przyjdzie już w następnych meczach. Będziemy grali na luzie. Bo w 3 meczach jakie nam zostały (BATE pomiijam), musimy zdobyć 1 pkt, by wyjść z grupy. Ja o wyniki i awans jestem już spokojny. Tym występem ustawiliśmy sobie dobrze sytuację w tabeli.
Ranieri strzelił sobie w stopę dokonując zmiany Camoranesi-Salihamdzić. Przy całej sympatii, jaką darzę (darzymy?) Bośniaka, jest on piłkarzem średnim, wypalonym. Nie potrafił nic zaoferować w ataku, zero kreatywności.Venomik pisze: Ranieri to dziś katastrofa.
Nie jest tak, że nagle wszyscy zawodnicy, poczynając od Buffona, poprzez Chielliniego a na Nedvedzie kończąc wymyślili sobie, że dziś dłuuugie podania są idealnym wyjściem. Liczbę naszych akcji prowadząc piłkę do nogi można policzyć na palcach jednej ręki, a i to pewnie kombatanta wojennego. Pod tym względem Ranieri kompletnie zawiódł. Nawet w najgorszym meczu drużyna Capello więcej grała piłką.
Ja w miejsce kontuzjowanego Mauro wystawiłbym Iaquintę i przesunął do Treze. Alex mógłby w takiej sytuacji częściej wracać po piłkę i moglibyśmy coś rozegrać. A w przypadku gry na górne piłki mamy Vincenzo i Treze.
Po tym meczu wnioski nasuwają się same:
De Ceglie za Molinaro.
Amauri za Trezeguet. Francuz dochodzi do formy po kontuzji, ale nie ma taryfy ulgowej. Na chwilę obecną DP-Amauri to najlepszy duet. Tylko czy umieją grać razem ? ;]
Nie przesadzaj. Twoim sztandarowym argumentem w puszczaniu Seby zamiast Nedveda jest brak kondycji.DjJuve pisze:Jeśli w najbliższym spotkaniu ligowym od pierwszych minut nie zobaczymy Giovinco to ja już nic nie rozumiem, nie rozumiem po co sprowadzono go z wypożyczenia. Po to by siedział na trybunach? Widocznie Nedved w oczach naszego szkoleniowca ma ok. 20 lat i doskonałą kondycję.
A Czech w tym sezonie jest raptem po 4 meczach i już mu chcesz wypominać kondycję? Nie zapominaj, że była tygodniowa przerwa w rozgrywkach na reprezentacje i Nedved był świeży do gry.
Giovinco zagra z Cagliari na bank

Na tym wysokim międzynarodowym poziomie zagrali tylko Buffon, Sissoko i Del Piero. Ale i tak dobrze jest

Na koniec o nsporcie :lol: :lol: komentarz żenada. Już nie chodzi mi tu o Camonaresiego, czy "Czielliniego", ale o zwykłe przygotowanie do pracy. Powiedzieć, że De Ceglie to pomocnik i zastanawiać się, czemu haruje w obronie to jakaś pomyłka. Załoga redaktorów nsportu była chyba kompletowana z łapanki i takie tego efekty. Ale przynajmniej mają Bońka i Michała Pola.
TVP jak zwykle Manchester i ma swoje 0:0 :lol: grupa, gdzie będzie najczęściej pokazywać mecze nie strzeliła nawet bramki :>>>>>
PS.
Przestań w końcu pitolić o tym Riise :>>>> :C na świecie są też inni zawodnicy.Łukasz pisze:A pozyskany za darmo przez Romę Riise grał w meczu z Cluj całkiem nieźle...