Serie A (02): JUVENTUS 1-0 Udinese
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
Musiałem opuściłem ostatnie 5min, a tu jeszcze takie rzeczy się wyprawiały.stahoo pisze:Szkoda, że w końcówce Mellberg zachował sie jak totalny amator. Ktos z Udine kopnął piłke na oslep przed siebie, Mellberg stał, patrzył, pomachał kibicóm, puscił oko do ranieriego jeszcze chwile postał i główka zagrał piłke za siebie wprost pod nogi szarżującego gracza Udinese. Gdyby nie Chiellini (?) byłoby pewnie 1:1...oliver pisze:Mellberg bez błędów.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Najważniejsze, że mamy 3 pkt. bez 2 zdań zasłużone. Niestety jak już większość wspomniała, po bramce na 1-0 zupełnie przestajemy grać, jeśli szybko tego nie zmienimy, zostaniemy jeszcze wiele razy skarceni i będzimey mogli zapomnieć o trofeach.
Brawa dla De Ceglie, naprwdę zagrał dobre zawody. Cieszy powrót Chielliniego, z nim to co innego. Niestety Mellberg tylko ławka, nie można popełniać takich błędów w samej końcowce.
Atak na plus, na tej pozycji roszad nie odczujemy 8)
Czas na Zenit, to będzie wielki sprawdzian dla nas :twisted:
Brawa dla De Ceglie, naprwdę zagrał dobre zawody. Cieszy powrót Chielliniego, z nim to co innego. Niestety Mellberg tylko ławka, nie można popełniać takich błędów w samej końcowce.
Atak na plus, na tej pozycji roszad nie odczujemy 8)
Czas na Zenit, to będzie wielki sprawdzian dla nas :twisted:

- Daw
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 110
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Całkiem dobrze zagrany mecz. Te odpuszczenie po zdobyciu gola rzeczywiście nieciekawe, ale akurat w tym meczu mogę trochę zrozumieć naszych piłkarzy. W tym meczu piłka nie chciała wpaśc do bramki i zawodnicy dużo się nabiegali, nawalczyli, szczególnie, że Udinese broniło się praktycznie 10 zawodnikami. Biorąc pod uwagę mecz w środę, a także to, że mecz jednak wygraliśmy, to można na to przymknąć oko. Ale to odpuszczenie po bramce w meczu z Fiorentiną było rzeczywiście bardzo dziwne.
Ranieri naprawdę powinien robić szybsze zmiany. Tym bardziej, że w moim odczuciu Nedveda stać na świetną grę jedynie przez 60 min, potem powinien wchodzić Giovinco.
Ogólnie oceniając zawodników:
Buffon - nie miał zbytnio co robić.
De Ceglie - nieźle w ofensywie, ale gorzej w defensywie. Tzn. słabo się ustawiał na boisku, czasem był zbyt daleko od zawodnika, czasem nikogo nie krył (wyrzuty z autu), a czasem znajdował się w złym miejcu i trzeba było go kurować . Lecz mimo to rozegrał niezłe zawody. Może jego błędy wynikały z pewnej tremy,czobaczymy. Myślę, że jak poczyni pewne postępy to wygryzie ze składu Molinaro.
Grygera - całkiem nieźle, ale stać go na jeszcze więcej. Patrząc na jego występy w oficjalnych spotkaniach, widać że jego forma rośnie.
Chiellini - jak zwykle.
Mellberg - coraz lepiej zaczyna grać nasz Wiking. Jednak rzeczywiście trochę dziwnie zaczyna grać pod koniec. Na Zenit zdecydowanie para Chiellini-Legro.
Nedved - świetny występ Czecha, choć na ostatnie 20-30 min zabrakło mu już trochę sił.
Camoranesi - również jak zwykle dobrze, fajnie schodził do środka, dobrze uzupełniał się z Grygerą. Czasami próbował sztuczek, czy właściwie różnych efektownych zagrań, które mu jeszcze nie wychodzą w 100%.
Sissoko - niesamowity gracz. To co mnie najbardziej zaskoczyło to jego drybling. Widać, że w Juventusie poprawił się pod względem techniki. Również podania polepszył. Nieźle włączał się w akcje. Wkońcu co się dziwić, przecież zaczynał grę właśnie na pozycji napastnika.
Poulsen - bardzo dobry, mądry gracz. W tym meczu pokazał niezorientowanym kibicom, że nie jest to typowy "rzeźnik", lecz bardzo ciekawy piłkarz z naprawdę niezłą techniką. Para Poulsen-Sissoko przypomina mi parę Tacchinardi-Davids.
Iaquinta - starał się, walczył, strzelał, ale piłka jakoś nie chciała wpaść. Pokazał, że warto na niego stawiać.
Amauri - widać, że ma niesamowitą technikę oraz fantastycznie gra tyłem do bramki. Jestem pewny, że jeszcze nie raz nas ucieszy swą grą. Po tym co w tym meczu pokazał nie dziwię się, że Gigli powiedział, że Amauri będzie naszym Ronaldinho.
Marchionni - zagrał krótko jednak widać, że jeżeli będą omijać go kontuzję, to ten zawodnik wiele nam jeszcze da.
Alex i Trez - grali mało, ale pewnie zobaczymy ich od pierwszych minut z Zenitem. Zresztą po tym jak zostali z nami w Serie B, ten moment należy im się (zresztą nie tylko im
).
To co mnie niesamowicie złości, to poziom sędziowania. Wiem, że praktycznie cały piłkarski świat przeżywa pod tym względem kryzys, ale to co pokazują sędziowie włoscy woła o pomstę do nieba. Narazie sędziowie nie wypaczyli chyba jeszcze żadnego wyniku, ale oglądałem wiele meczów z poprzedniego sezonu (prawie każdy mecz Juve i przynajmniej 1 inny mecz w całej kolejce) i już kilka z tego i widać gołym okiem, że sobie nie radzą.
Ranieri naprawdę powinien robić szybsze zmiany. Tym bardziej, że w moim odczuciu Nedveda stać na świetną grę jedynie przez 60 min, potem powinien wchodzić Giovinco.
Ogólnie oceniając zawodników:
Buffon - nie miał zbytnio co robić.
De Ceglie - nieźle w ofensywie, ale gorzej w defensywie. Tzn. słabo się ustawiał na boisku, czasem był zbyt daleko od zawodnika, czasem nikogo nie krył (wyrzuty z autu), a czasem znajdował się w złym miejcu i trzeba było go kurować . Lecz mimo to rozegrał niezłe zawody. Może jego błędy wynikały z pewnej tremy,czobaczymy. Myślę, że jak poczyni pewne postępy to wygryzie ze składu Molinaro.
Grygera - całkiem nieźle, ale stać go na jeszcze więcej. Patrząc na jego występy w oficjalnych spotkaniach, widać że jego forma rośnie.
Chiellini - jak zwykle.
Mellberg - coraz lepiej zaczyna grać nasz Wiking. Jednak rzeczywiście trochę dziwnie zaczyna grać pod koniec. Na Zenit zdecydowanie para Chiellini-Legro.
Nedved - świetny występ Czecha, choć na ostatnie 20-30 min zabrakło mu już trochę sił.
Camoranesi - również jak zwykle dobrze, fajnie schodził do środka, dobrze uzupełniał się z Grygerą. Czasami próbował sztuczek, czy właściwie różnych efektownych zagrań, które mu jeszcze nie wychodzą w 100%.
Sissoko - niesamowity gracz. To co mnie najbardziej zaskoczyło to jego drybling. Widać, że w Juventusie poprawił się pod względem techniki. Również podania polepszył. Nieźle włączał się w akcje. Wkońcu co się dziwić, przecież zaczynał grę właśnie na pozycji napastnika.
Poulsen - bardzo dobry, mądry gracz. W tym meczu pokazał niezorientowanym kibicom, że nie jest to typowy "rzeźnik", lecz bardzo ciekawy piłkarz z naprawdę niezłą techniką. Para Poulsen-Sissoko przypomina mi parę Tacchinardi-Davids.
Iaquinta - starał się, walczył, strzelał, ale piłka jakoś nie chciała wpaść. Pokazał, że warto na niego stawiać.
Amauri - widać, że ma niesamowitą technikę oraz fantastycznie gra tyłem do bramki. Jestem pewny, że jeszcze nie raz nas ucieszy swą grą. Po tym co w tym meczu pokazał nie dziwię się, że Gigli powiedział, że Amauri będzie naszym Ronaldinho.
Marchionni - zagrał krótko jednak widać, że jeżeli będą omijać go kontuzję, to ten zawodnik wiele nam jeszcze da.
Alex i Trez - grali mało, ale pewnie zobaczymy ich od pierwszych minut z Zenitem. Zresztą po tym jak zostali z nami w Serie B, ten moment należy im się (zresztą nie tylko im
To co mnie niesamowicie złości, to poziom sędziowania. Wiem, że praktycznie cały piłkarski świat przeżywa pod tym względem kryzys, ale to co pokazują sędziowie włoscy woła o pomstę do nieba. Narazie sędziowie nie wypaczyli chyba jeszcze żadnego wyniku, ale oglądałem wiele meczów z poprzedniego sezonu (prawie każdy mecz Juve i przynajmniej 1 inny mecz w całej kolejce) i już kilka z tego i widać gołym okiem, że sobie nie radzą.
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
gra mogła sie na prawde podobać bo Juve gralo z pomysłem i duzo atakowali jednak w niektorych sytuacjach brakowalo szczęścia jak przy słupku Amauriego bodajże i wybiciu pilki z nogi Iaquinty albo przy tej bombie w poprzeczke Poulsena (i gdzie sa teraz Ci krytykanci)
swietnie ze wrocil Kielon, dobrze Sissoko jak zwykle walecznie Nedved, Camor jest niezastapiony a atak bardzo dobrze sie rozumial - podobalo mi sie zgranie Amauriego do Vinca i to uderzenie z woleja
czyli w kilku słowach świetny mecz, oby było jeszcze lepiej w LM z Zenitem :-D
swietnie ze wrocil Kielon, dobrze Sissoko jak zwykle walecznie Nedved, Camor jest niezastapiony a atak bardzo dobrze sie rozumial - podobalo mi sie zgranie Amauriego do Vinca i to uderzenie z woleja
czyli w kilku słowach świetny mecz, oby było jeszcze lepiej w LM z Zenitem :-D
- Giacobbneri
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
- Posty: 255
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
Mecz dość nudny i przeciętny w naszym wykonaniu. Przypomina mi to erę Cappelo gdzie nazywano nas Juventus 1-0. Na plus zasłużył jak zwykle Camoranesi i Sissoko. Iaquinta był bardzo aktywny, widać że się starał ale w drugiej połowie jakby zabrakło mu sił. Buffon i Chiellini też na swoim normalnym poziomie a reszta dość przeciętnie. Choć taki Poulsen miał dobre momenty. Gra Amauriego mi się nie podobała ale strzelił bramkę więc jest rozgrzeszony
Mellberg znów taki jakiś niepewny. W ogóle bardzo nerwowa końcówka i niewiele zabrakło a stracilibyśmy jakąś głupią bramkę na 1-1. Jednak nasza defensywa nie jest naszą silną stroną.
Ranieri jak zwykle przeprowadził zmiany o jakieś 20-30 minut za późno. Wpuszczanie Alexa i Treze na 5 minut przed końcem to trochę dyshonor i nie powinno się tak robić ...
Mecz z Zenitem będzie pewnie zupełnie inny, bo z taką grą nawet na remis nie mamy szans. Pogrebnyak od razu wykorzysta takie błędy naszej obrony. Ale akurat o to że z ruskimi zagramy o wiele lepiej jestem dość spokojny.
P.S. Zadebiutował już Marchisio, De Ceglie a gdzie jest kurde Giovinco ?

Ranieri jak zwykle przeprowadził zmiany o jakieś 20-30 minut za późno. Wpuszczanie Alexa i Treze na 5 minut przed końcem to trochę dyshonor i nie powinno się tak robić ...
Mecz z Zenitem będzie pewnie zupełnie inny, bo z taką grą nawet na remis nie mamy szans. Pogrebnyak od razu wykorzysta takie błędy naszej obrony. Ale akurat o to że z ruskimi zagramy o wiele lepiej jestem dość spokojny.
P.S. Zadebiutował już Marchisio, De Ceglie a gdzie jest kurde Giovinco ?

- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Przepiękne spotkanie w wykonaniu Juve-nie zgodzę się z tymi,którzy twierdzą zgoła inaczej...Trzeba wziąć także p pod uwagę fakt,że nasi piłkarze grali z myślą o środowym występie w LM,tzn.jak najmniejszym nakładem sił,co można było zaobserwować zwłaszcza pod koniec meczu,gdy w nasze szeregi wtargnęła nerwówka wywołana zbyt dużym rozluźnieniem Bianconerich.Z faworytów do scudetto jedynie Juve póki co nie zawodzi i pokazuje prawdziwą klasę-Inter męczy się z przeciętnymi przeciwnikami,Roma wysoko przegrywa z Palermo,a postawy Milanu komentować nie będę...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Dość ciekawe i trafne porównanie. Kilka słów o Poulsenie:Daw pisze:Poulsen - bardzo dobry, mądry gracz. W tym meczu pokazał niezorientowanym kibicom, że nie jest to typowy "rzeźnik", lecz bardzo ciekawy piłkarz z naprawdę niezłą techniką. Para Poulsen-Sissoko przypomina mi parę Tacchinardi-Davids.
To już reguła tutaj, że najbardziej krytykowani piłkarze po przyjściu do Juve grają najlepiej - Iaquinta, Sissoko, Poulsen.
Duńczyk gra najmądrzej na boisku, dużo widzi. Podoba mnie się ten piłkarz, a wiem że będzie grał jeszcze lepiej i ci, co pisali: "brawo panie Secco! miał być Czapi Alonzo", będą pisac niedługo: "To i tak był transfer Blanca! Secco won!" :C
A Ranieri miał jaja, żeby wczoraj wpuścić od początku spotkania Chielliniego - gracza tak ważnego, świeżo po takiej kontuzji, na 3 dni przed jednym z najważniejszych meczów tej jesieni.
Albo Legro podpadł ? A Knezevic?
- Okoni
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
- Posty: 416
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu
.Brakowało trochę skuteczności, ale piłkarze grali naprawdę nieźle
.Najbardziej podobał mi się Iaquinta, Poulsen i Sissoko. Vincenzo grał bardzo ambitnie, walczył o piłki, strzelał brakowało tylko gola...
Natomiast duet Puls i Sikss normalnie miażdży suty
Pierwszy dużo widzi na boisku, podaje, strzela ( nawet trafił w poprzeczkę ) natomiast drugi świetnie czyści piłki, i z dryblingami i strzałami też jest nie najgorzej ( przynajmniej sto razy lepiej niż za czasó gry w L'poolu
). Jeśli tak zagramy z Zenitem i poprawimy skuteczność mamy duże szanse na wygraną z Ruskami :twisted: .
Brawo oby tak dalej





Brawo oby tak dalej


- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 600
- Rejestracja: 17 września 2006
Ogólnie dobry mecz w wykonaniu naszych, DeCeglie mam nadzieję na dobre zagości w pierwszym składzie, bo przy Molinaro to on jest geniuszem w swoim fachu. Grygera coraz lepiej, Mellberg bardzo dobrze, gdyby nie ta jedna sytuacja po której mógł paść gol. Chiellini standard.
Momo i Poulsen dobrze, szczególnie ten pierwszy. Nedved i Camor dobrze, ale może byc lepiej. Iaquinta dobrze, zabrakło mu szczęścia. Amauri w I połowie słabiutko, w drugiej bardziej widoczny. Jak zagramy taki mecz z Zenitem i dopisze szczęście, to 3 pkt nasze.
Momo i Poulsen dobrze, szczególnie ten pierwszy. Nedved i Camor dobrze, ale może byc lepiej. Iaquinta dobrze, zabrakło mu szczęścia. Amauri w I połowie słabiutko, w drugiej bardziej widoczny. Jak zagramy taki mecz z Zenitem i dopisze szczęście, to 3 pkt nasze.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Zaryzykuje stwierdzenie, że z Zenitem Giovinco na bank nie zagraMiś Coccolino pisze:Z Zenitem Giovinco zagra na bank, razem z naszym starym duetem.

a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- FalsoVero
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2008
- Posty: 754
- Rejestracja: 17 maja 2008
Juve zagrało dość ciekawą piłkę a nawet nie była taka brzydka dla oka . Szkoda, że ze skutecznością gorzej. Cieszy bramka Amauriego i dość niezły występ Poulsena a także De Ceglie no i bardzo dobra gra Momo. Oczywiście pod konieć meczu Mellberg musiał postraszyć
Wynik cieszy najważniejsze zwycięstwo choć muszę przyznać, że z Zenitem będzie ciężko.

"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
- Nevermind
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
- Posty: 839
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
Pewnie, ze Giovinco z Zenitem nie zagra. Wejdzie w trakcie mecyz, gdy Juventus bedzie prowadzil gre i bedziemy liczyc na kontry. Lub, gdy z sil opadnie Nedved.
Mrówa nie ma absoltunie szans na gre w ataku..
Jednak jego zmiana moze przesadzic o wyniku spotkania.
Dobrze miec takiego Jokera jak Giovinco czy Iaquinta w kadrze.
Mrówa nie ma absoltunie szans na gre w ataku..
Jednak jego zmiana moze przesadzic o wyniku spotkania.
Dobrze miec takiego Jokera jak Giovinco czy Iaquinta w kadrze.
- Michael900
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2005
- Posty: 723
- Rejestracja: 10 maja 2005
Ja mam trochę obaw po tym meczu, ponieważ po raz kolejny Juventus strzela tylko jedną bramkę, a powinien spokojnie strzelić ze 3. A i ten gol Amauriego taki troszkę przypadkowy, bo najpierw Sissoko wywalił się piłką i ta szczęśliwie odbiła się w stronę Amauriego.
Słabiutko ze skutecznością.
Słabiutko ze skutecznością.
Ciekawostki o Juventusie, które musisz znać - www.facebook.com/JuveCiekawostki