Muzyka - tutaj wszystko.
- Patrycja
- Juventino
- Rejestracja: 25 lipca 2008
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 lipca 2008
znowu nie zauważyłam.. x.x
Wielbić można nawet papier toaletowy, bo pomaga.
Aha. dobrze, ze sprostowałeś
Ehh.. czasem muzyka jest ważniejsza od słów. chociaż.. teksty tego typu (pisałam wczesniej) mają coś w sobie, że to ciągnie do nich ludzi.
Mi tam się podoba.
eemm.. mam jeszcze jedno.. moze nie pytanie, a.. zastanawia mnie coś.
zauwazyliscie, ze wszedzie jednak na rap mówi się hip-hop? (......)
ostatnio oglądałam vivę i koleś, taki.. niby skejt powiedział, że lubi sluchać hip-hopu (..). byłam u rodziny w Łodzi i normalnie padłam. chrząknęłam czy coś i ojciec spytał o co chodzi. zaczęłam temat. nie wierzył mi, podawał przykłady (potwierdzone), że ludzie najczesciej tą muzykę nazywają "hip-hopem".
odpuścił sobie, bo normalnie wybuchłam. jak się człowiek nie zna, to niech się nie odzywa.;s ale moje pytanie to..
dlaczego?
Mati pisze:Po pierwsze, wielbić to bardzo mocne słowo i użyłaś go trochę niefortunnie (nawet mając na myśli to, o czym napisałaś).Patrycja pisze:Nie chodziło, że wielbię jako kocham, a wielbię za Twoje zdanie, po prostu.Mati pisze:
Heh, koleżanka chyba się zapędziła. Ale co do Twojej wypowiedzi, zgadzam się z tym stereotypem, zresztą z tego powodu większość ludzi uważa rap za coś prostackiego i złego, a to moim zdaniem duże uogólnienie.
Muszę jednak dodać, że mało jest piosenek, a właściwie tekstów, z którymi zgadzał bym się w pełni. W większości piosenek pojawia się coś co mi się nie podoba. Jeżeli nie słuchałaś, to szczerze polecam Wychowanych na Błędach, bo ich płyta jest na prawdę świetna.
Zgadzasz się? Myślałam, że prawdziwi.. fani rapu powinni wywalić do kosza taki stereotyp i żyć tym, co jest prawdą (co się uważa za prawdziwe?).
Druga sprawa - wyraziłem się bardzo niejasno - miałem na myśli to, że również zauważyłem ten stereotyp, ale absolutnie nie to, że uważam jego treść za prawdziwą.
Mam podobne zdanie, ale również często problem. Podobnie jak Ty, uważam takie utwory za płytkie, ale czasami mam nie lada dylemat. Na przykład płyta THS Kliki "Liryka Chodnika" Ma wspaniały styl muzyczny, słucha się tego z wielką przyjemnością ... no ale - niektóre teksty są moim zdaniem słabe. Muszę przyznać, że wpadający w ucho rytm czasami kusi mnie do zapuszczenia tej muzykiPatrycja pisze: Wkurzają mnie piosenki typu "ooojjeeeaa.. zaraz sie schlejemy, bedzie fajnie, je, jeee!" są takie. ale po co pisane? moze.. ktos sie chce pochwalić niewiadomoczym?
Pewnie kompleks niższości. ale trzeba się jakoś wybić, nie?.
Wielbić można nawet papier toaletowy, bo pomaga.
Aha. dobrze, ze sprostowałeś

Ehh.. czasem muzyka jest ważniejsza od słów. chociaż.. teksty tego typu (pisałam wczesniej) mają coś w sobie, że to ciągnie do nich ludzi.
omg.. Mezo czy tam Verba to kicz. kicz, który chce się zwbić przez puste panieneczki z tipsami i różowymi ciuszkami. ale.. kasę sie jakoś zarabia.oliver pisze:Patrycja pisze: Chodzi mi o to, że ludzie mówiący "słuchasz hip hopu? Taak! też kocham Verbę" są śmieszni .![]()
![]()
Ja w ogóle nie uważam to za rap czy hip-hop- ja to już dawno wrzuciłem do jednego koszyka z Szazą czy Boysem. Wtedy gdy już powstało 1,8L czy pierwszy Mezo nie pamiętam
Dlaczego nie? posłuchaj sobie "te same dni, te same sny" lub "to tylko ja".oliver pisze:Zdecydowanie wole jago brat. Pezet kolejny z tych co sie nie nadaję.drozdi pisze: polecam przesłuchać Pezeta-Nie tylko hit na lato, gdzie można usłyszeć podobne słowa 8)
Mi tam się podoba.
eemm.. mam jeszcze jedno.. moze nie pytanie, a.. zastanawia mnie coś.
zauwazyliscie, ze wszedzie jednak na rap mówi się hip-hop? (......)
ostatnio oglądałam vivę i koleś, taki.. niby skejt powiedział, że lubi sluchać hip-hopu (..). byłam u rodziny w Łodzi i normalnie padłam. chrząknęłam czy coś i ojciec spytał o co chodzi. zaczęłam temat. nie wierzył mi, podawał przykłady (potwierdzone), że ludzie najczesciej tą muzykę nazywają "hip-hopem".
odpuścił sobie, bo normalnie wybuchłam. jak się człowiek nie zna, to niech się nie odzywa.;s ale moje pytanie to..
dlaczego?
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Też się nad tym zastanawiałem. Nazywanie muzyki hip hopem przez zwykłych ludzi prywatnie, nawet mnie tak mocno nie razi - zapewne się do tego przyzwyczaiłem. Jakież jednak było moje zdziwienie, gdy mój brat pokazał mi ostatnio stację radiową dostępną przez internet i kanał mający w nazwie ... właśnie hip-hop. Najistotniejsze, że była to uznana firma (nie jestem pewien, ale po głowie chodzą mi literki RMF - choć mogę się mylić.)
- Patrycja
- Juventino
- Rejestracja: 25 lipca 2008
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 lipca 2008
albo gadu-gadu hip-hop. i jeszcze.. nagrody. w gazetach. w bravo, które na muzyce powinno się znać. tego sie nawet wytlumaczyc nie da..x.x
PS. nie razi Cie to? ja zawsze poprawiam od razu.. ale to taki.. uraz. XD
PS. nie razi Cie to? ja zawsze poprawiam od razu.. ale to taki.. uraz. XD
- olecki1
- Juventino
- Rejestracja: 29 grudnia 2007
- Posty: 176
- Rejestracja: 29 grudnia 2007
Patrycja pisze:albo gadu-gadu hip-hop. i jeszcze.. nagrody. w gazetach. w bravo, które na muzyce powinno się znać. tego sie nawet wytlumaczyc nie da..x.x
Nie bardzo rozumiem o co wam chodzi. O to czemu muzykę "rap" nazywają niektórzy "hip-hopem"?
Bo jeżeli o to, to już tłumaczę. Hip-Hop to ruch kulturowy, inaczej mówiąc poprostu kultura. A muzyka należąca do tej kultury to właśnie rap. Jak widać niektórzy o tym niewiedzą i mylą pojęcia kultury z muzyką
- rastapastor
- Milanista
- Rejestracja: 24 maja 2007
- Posty: 207
- Rejestracja: 24 maja 2007
Wiele ludzi nie potrafi odróżnić subkultury od muzyki...
Subkultura to hip-hop
a muzyka to rap
Mylą i to bardzo często te 2 pojęcia...
...
Sam to chyba tutaj nawet pisałem ale raczej posłuchu nie było(nie jestem pewien czy na tym forum akurat
)
a jeżeli chodzi o rap
...to jeżeli już go słucham to raczej preferuję 2Pac'a, Ras Kass'a, Red Mana, Methodmana...ale nie lubię często słuchać o panienkach, forsie i bibach
...np moim ulubionym kawałkiem 2Pac'a jest Ghetto(mix z AlBorosie<tak się bynajmniej ten kawałek nazywa
> nie znam się zbytnio na rapie
) i "Dear Mama".
Pozdroo..BLESS
Subkultura to hip-hop
a muzyka to rap
Mylą i to bardzo często te 2 pojęcia...

Sam to chyba tutaj nawet pisałem ale raczej posłuchu nie było(nie jestem pewien czy na tym forum akurat

a jeżeli chodzi o rap




Pozdroo..BLESS
- Railis
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2006
- Posty: 563
- Rejestracja: 01 lutego 2006
Bardzo Cie proszę. Wytłumacz mi to... O ile co do subkultur Punków, czy Gotów nie mogę się przyczepić, bo maja swój odrębny styl, wygląd (nie tylko muzykę), to nigdy nie spodziewał bym się, ze jest taka subkultura jak "Hip-hopopwcy". Jak dla mnie to jest efekt nieudanego naśladowania rapu, nic więcej. Jednak zawsze to jest muzyka, bo niczego innego wspólnego nie widzę. Jednak jeżeli mam inne pojecie "subkultury", to mnie poprawcie.rastapastor pisze:Wiele ludzi nie potrafi odróżnić subkultury od muzyki...
Subkultura to hip-hop
a muzyka to rap
Mylą i to bardzo często te 2 pojęcia......
Pozdroo..BLESS
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
O hip-hopie, czy też rapie nie mam pojęcia. Ale co do kompetencji wielkich gazet/portali internetowych - spójrz jak to wygląda jeśli chodzi o piłkę nożną (mogę domniemywać, że skoro jesteś na tym forum, ten temat nie jest Ci obcy): błąd na błędzie... Czego to się ja już w tych wszystkich "fachowych" gazetach nie nawyczytywałem... Naldo to lewy obrońca, Ballack jest lewonożny, Tacchinardi to lewy pomocnik. I ta beznadzieja obecna jest wszędzie: od "Bravo Sport", poprzez "Piłkę Nożną" i "Przegląd Sportowy", na "Gazecie Wyborczej" i jej podobnych kończąc. Większość ludzi pracujących w polskich mediach nie ma pojęcia o swoim fachu.Patrycja pisze:Ty widocznie też nie rozumiesz.
Wielkie gazety, portale internetowe powinny sie na takich rzeczach znać.
a jeśli nie, mogli by sie zainteresować. to tak, jakby ktoś robił błędy językowe.
P.S. Ale to chyba nie jest kwestia tylko i wyłącznie polskich mediów. Wystarczy wejść sobie na transfermarkt.de - chyba największą piłkarską bazę danych w Internecie - i obejrzeć profile niektórych piłkarzy (polecam Palladino, Miccoliego i Iuliano).
- przemo134
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 63
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Zgadzam sie z Railisem. Hip hopowcy to nie subkultura. czym odroznisz hiphopowca od dresiarza zwyklego?? a moze dresiarze to tez subkultura?? nie widze problemu czy na muzyke powiem hip hop czy rap. tak samo jak nie widze czy powiem "zespol metalowy" zamiast "zespol grajacy polaczenie speed-metalu z black-metalem". dobra grupa grajaca muzyke rap (niech wam bedzie) swoja muzyka reprezentuje swoja kulture. a jesli ta kultura nazwana jest hip hopem to nie wiem gdzie problem z nazewnictwem. tak samo jakbyscie mowili, ze na sniadanie masz nie pieczywo a bulki.Railis pisze:Bardzo Cie proszę. Wytłumacz mi to... O ile co do subkultur Punków, czy Gotów nie mogę się przyczepić, bo maja swój odrębny styl, wygląd (nie tylko muzykę), to nigdy nie spodziewał bym się, ze jest taka subkultura jak "Hip-hopopwcy". Jak dla mnie to jest efekt nieudanego naśladowania rapu, nic więcej. Jednak zawsze to jest muzyka, bo niczego innego wspólnego nie widzę. Jednak jeżeli mam inne pojecie "subkultury", to mnie poprawcie.rastapastor pisze:Wiele ludzi nie potrafi odróżnić subkultury od muzyki...
Subkultura to hip-hop
a muzyka to rap
Mylą i to bardzo często te 2 pojęcia......
Pozdroo..BLESS
- rastapastor
- Milanista
- Rejestracja: 24 maja 2007
- Posty: 207
- Rejestracja: 24 maja 2007
Otóż panowie kierując się stereotypem hip-hopowca można go porównać do skejta(piszę tak
) tzn szerokie spodnie, krok w kolanach, i bluzy 2 rozmiary większe, słuchający rapu, nie raz gangsta stajl
balangujący jeżdżący na deskorolce i innych tego typu rzeczach ludzie
...i do tego typowy slang tej subkultury
...słyszałem gdzieś że nasz polski hip-hopowiec to przemianowanie amerykańskiego skejta
...więc po tym mogę wnioskować że to polska odmiana amerykańskiej subkultury 
Poza tym dużo rzeczy mianuje się słowem członem hip-hop
muzyka hip-hop(czyli amerykański rap)
taniec hip-hop(breakdance<chyba że się mylę za to przepraszam...nie jestem ekspertem piszę to co wiem>)
subkultura hip-hop(skejci etc)
Jednak na świecie istnieją nonkonformiści :d...i człowiek wyglądający jak hip-hopowiec moze słuchać metali tak człowiek ubierający się na czarno niczym got czy metalowiec słucha rapu
Ot tak moje spojrzenie na całą tą sytuację
Pozdroo...BLESS






Poza tym dużo rzeczy mianuje się słowem członem hip-hop
muzyka hip-hop(czyli amerykański rap)
taniec hip-hop(breakdance<chyba że się mylę za to przepraszam...nie jestem ekspertem piszę to co wiem>)
subkultura hip-hop(skejci etc)
kierując się stereotypem można by ich odróżnić poprzez to iż dresiarze jak sama nazwa wskazuje noszą dres wożą się glfami bądź bejcami i w ogólnej większości słuchają techno i tego typu rodzaju muzykiczym odroznisz hiphopowca od dresiarza zwyklego
Jednak na świecie istnieją nonkonformiści :d...i człowiek wyglądający jak hip-hopowiec moze słuchać metali tak człowiek ubierający się na czarno niczym got czy metalowiec słucha rapu

Ot tak moje spojrzenie na całą tą sytuację
Pozdroo...BLESS
- Patrycja
- Juventino
- Rejestracja: 25 lipca 2008
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 lipca 2008
nie, na piłce nie znam się zupełnie. byłam tu.. z zupełnie innego powodu. by zarejestrować się skłoniła mnie sonda. ...Łukasz pisze:O hip-hopie, czy też rapie nie mam pojęcia. Ale co do kompetencji wielkich gazet/portali internetowych - spójrz jak to wygląda jeśli chodzi o piłkę nożną (mogę domniemywać, że skoro jesteś na tym forum, ten temat nie jest Ci obcy): błąd na błędzie... Czego to się ja już w tych wszystkich "fachowych" gazetach nie nawyczytywałem... Naldo to lewy obrońca, Ballack jest lewonożny, Tacchinardi to lewy pomocnik. I ta beznadzieja obecna jest wszędzie: od "Bravo Sport", poprzez "Piłkę Nożną" i "Przegląd Sportowy", na "Gazecie Wyborczej" i jej podobnych kończąc. Większość ludzi pracujących w polskich mediach nie ma pojęcia o swoim fachu.Patrycja pisze:Ty widocznie też nie rozumiesz.
Wielkie gazety, portale internetowe powinny sie na takich rzeczach znać.
a jeśli nie, mogli by sie zainteresować. to tak, jakby ktoś robił błędy językowe.
P.S. Ale to chyba nie jest kwestia tylko i wyłącznie polskich mediów. Wystarczy wejść sobie na transfermarkt.de - chyba największą piłkarską bazę danych w Internecie - i obejrzeć profile niektórych piłkarzy (polecam Palladino, Miccoliego i Iuliano).
Media.. hm. wystarczy spojrzeć na np... Eska live remix. "Nadchodzi Kaye Styles ! Zrobi się troszeczkę hip-hopowo.." a że to wszystkioe rodzaje muzyki - oglądają to setki ludzi. I uczą się od takich.. "profesjonalistów" głupiego gadania.
OMG, a kto powiedział, że raper jest dresiarzem? skejci mają swój styl, a porównując ich z dresami bardzo sie mylisz.. (nie wiem kto pisał to z 'cytatu').rastapastor pisze:kierując się stereotypem można by ich odróżnić poprzez to iż dresiarze jak sama nazwa wskazuje noszą dres wożą się glfami bądź bejcami i w ogólnej większości słuchają techno i tego typu rodzaju muzykiczym odroznisz hiphopowca od dresiarza zwyklego
Jednak na świecie istnieją nonkonformiści :d...i człowiek wyglądający jak hip-hopowiec moze słuchać metali tak człowiek ubierający się na czarno niczym got czy metalowiec słucha rapu![]()
rasta, masz rację. człowiek który nosi długie włosy niekoniecznie słucha metalu.. Albo dziewczyny. niektóre ubieraja sie zwyczajnie, np. moja kolezanka. normalnie sie ubiera, na kolorowo (nie róż czy cos, tylko zielenie, żółcienie) a słucha ostego metalu (slayer, slipknot, lordi.. - tyle zapamietałam, nie znam sie na tym.) Styl ubierania nie zawsze sugeruje to, czego sie słucha.
- rastapastor
- Milanista
- Rejestracja: 24 maja 2007
- Posty: 207
- Rejestracja: 24 maja 2007
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Jeśli jakiegoś polskiego rapera nazywają Mickiewiczem naszych czasów, to już jest naprawdę źle.
Ja gorąco polecam stary album Gym Class Heroes - "for the kids". Chilloutowy krążek na właśnie lato. Jeśli jesteście znudzeni swoją muzyką, a chcecie posłuchać dobrych podkładów perkusyjno-gitarowych (choć w albumie "Papercut chronicles" są lepsze), a do tego jeszcze luźnej nawijki rapowej, to coś dla Was. A jak ktoś jeszcze zna dobrze angielski, to może pośmiać się o jakich pierdołach nawija Travis
gość ma zdrowo narąbane pod kopułą.
Ja gorąco polecam stary album Gym Class Heroes - "for the kids". Chilloutowy krążek na właśnie lato. Jeśli jesteście znudzeni swoją muzyką, a chcecie posłuchać dobrych podkładów perkusyjno-gitarowych (choć w albumie "Papercut chronicles" są lepsze), a do tego jeszcze luźnej nawijki rapowej, to coś dla Was. A jak ktoś jeszcze zna dobrze angielski, to może pośmiać się o jakich pierdołach nawija Travis

- Patrycja
- Juventino
- Rejestracja: 25 lipca 2008
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 lipca 2008
o. m . g. . Nie znasz się, to sie nie odzywaj, proszę Cię.pan Zambrotta pisze:Jeśli jakiegoś polskiego rapera nazywają Mickiewiczem naszych czasów, to już jest naprawdę źle.
Ja gorąco polecam stary album Gym Class Heroes - "for the kids". Chilloutowy krążek na właśnie lato. Jeśli jesteście znudzeni swoją muzyką, a chcecie posłuchać dobrych podkładów perkusyjno-gitarowych (choć w albumie "Papercut chronicles" są lepsze), a do tego jeszcze luźnej nawijki rapowej, to coś dla Was. A jak ktoś jeszcze zna dobrze angielski, to może pośmiać się o jakich pierdołach nawija Travisgość ma zdrowo narąbane pod kopułą.
bo aż żal czytać

Najlepiej jest podążać za stereotypem, nie?
słuchałeś kiedykolwiek innych piosenek niż pop?
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Na to miano załuguje chyba tylko Lech Roch "Skorpion" Pawlak.pan Zambrotta pisze:Jeśli jakiegoś polskiego rapera nazywają Mickiewiczem naszych czasów, to już jest naprawdę źle.
