Lost - zagubieni

[steru]

Lost 4x09

No i po najnowszym odcinku jak dla mnie same pozytywy. Akcja idzie do przodu. Zwroty akcji i interesujące motywy jak np. dym.
Nie musimy długo czekać aż coś się wydarzy, mam na myśli to że nie czekaliśmy 2 odcinki aż ekipa ze statku dotrze na wyspę. Patrząc na wcześniejsze sezony zbierali by się tyle czasu że aż by się odechciało na to patrzeć a tak mamy szybką akcje idącą w kierunku finału.
Tak jak mówię odcinek na plus. No i wiemy już dlaczego Sayid zabija dla Bena.
P.S Zastanawia mnie jak dużo łączy Bena z Widmorem...

[pan Zambrotta]

Ja już po.

Jack widzi ojca, Claire też widzi swojego ojca, potwierdza to Miles, Hugo widzi Charlie'go. I nie wiadomo, czy oni świrują, czy te osoby na prawde żyją. Ah..... Za tydzień Cabin fever, może w końcu się czegoś dowiemy.
Chyba już wiemy, że Jin przeżyje. W sumie to dobrze, bo jego śmierci bym chyba już nie zniósł.
A w sumie to Jack we flashforwardach niańczył swojego bratanka jak syna. Czy to już nie kazirodztwo ?

Widać, że akcja lekko stanęła w miejscu. Ale to cisza przed burzą. Zaczęło się wielkie odliczanie.

EDIT: OMG ! Właśnie zobaczyłem zapowiedź do następnego odcinka. Widzimy tam w całej okazałości:

Jacoba ?

:shock:

[Ein]

Lost 4x09

Zastanawia mnie jak dużo łączy Bena z Widmorem...

Lepiej brzmi "co łączy". Najprawdopodobniej jeden jest "osią czasu" czy jak to nazwać dla drugiego. Tak jak Des dla jego laski i odwrotnie.

Poprzedni odcinek spoko. Cieszę się ,że coraz większą rolę odgrywają Ben i nasz dentysta.
Fajno, że Jack przeszedł operację. Fajnie, że wiemy dlaczego al jazzira ( czy jakoś tak ) pracuje dla Bena. Fajnie ,że mamy tak spostrzegawczego koreańca. Fajnie ,że akcja idzie do przodu. Fajnie ,że w ostatnim odcinku całe FF Jacka to było mizianie się z Kate. Fajnie ,że ludzie mają jazdy ( ciekawe ile tego lostowego zioła wypalili )
Ojciec Jacka, Ojciec "matki lostowiczki" już był , gitarzysta też ... czas na Boone'a !

[pan Zambrotta]

Fajnie ,że ludzie mają jazdy ( ciekawe ile tego lostowego zioła wypalili )
Ojciec Jacka, Ojciec "matki lostowiczki" już był , gitarzysta też ... czas na Boone'a !

Boone już był! Nie pamiętasz, jak na początku 3 sezonu łysy nasztachał się jakiegoś gówna i Boone mu rozkazał uratować Eko?

Ja typuję, że z grobu powstanie Shannon (:prochno: x10 )
A tak a propo - całkiem niezła teoria z Widmorem i Benem.

[Ein]

To już lepiej dr. Artz. Bo jeszcze Sayid nie będzie dla Bena pracował.

Jako ,że miałem więcej czasu itp, itd to postanowiłem pobawić się w lost exp. (my version :C )

Kilka zagadek porozwiązywałem , kilka rzeczy sobie przypomniałem i chyba odkryłem zarysy mordki Jacob'a :

http://hole3.thehansofoundation.org/

Może się mylę ,ale nie mogłem przypasować tej persony do nikogo.

Poza tym. Mógłby mi ktoś przypomnieć , czy twórcy opowiedzieli o tej mapce na drzwiach pierwszej stacji ?
Czy twórcy będą mieli zamiar powrócić do czasów francuski i choroby ? oraz czy kiedyś nasi lostowicze zaczną odkrywać resztę stacji ?

psss Jak to możliwe ,że Sawyer i reszta idąc na plażę trafili na cmentarz francuski i tego bojfrienda córki Bena ?

[Ein]

Odświeżam temat, nowy odcinek wyszedł i jeszcze nikt nic nie napisał. Czyżbyście zapomnieli o tym zacnym serialu ? :naughty:

"He wants to move the island" 8)

Odcinek bardzo dobry, dużo się w nim dzieje. Wiemy już dlaczego doktorek ma poderżnięte gardło. Na statku dzieje się rewolucja. Keamy za dużo terminatora się naoglądał Swoją drogą ciekawe co to za urządzenie, które ma na ręce.

Ben abdykował. Locka prześladują othersi, fajny musi być ten komiks, który mógł wsiąść Lock.
Ciekawi mnie też dlaczego matka lostowiczkówka już nie przejmuje się swoim dzieckiem. Czyżby odeszła do świata duchów, bądź poznała prawdę ... ,że lost to tak na prawdę truman show ?

[pan Zambrotta]

Odświeżam temat, nowy odcinek wyszedł i jeszcze nikt nic nie napisał. Czyżbyście zapomnieli o tym zacnym serialu ? :naughty:

Zapomniałem napisać o odcinku ! Ale to może wina zawirowań elektromagnetyczncyh

Ja nie rozumiem, dlaczego ten cały Alpert tak dobrze się trzyma? Widzimy go jak rozmawia z młodym Lockiem, a po 40 latach nawet zmarszczek mu nie dodano. Dla mnie to troche żenujące ze strony scenarzystów.
Odcinek dobry. Hasło dnia - "przesunąć wyspę" 8)
No i czy Christian żyje? Dla mnie to główne pytanie tego sezonu.
Michael miał wrócić na stałe do obsady, a póki co okazuje się postacią epizodyczną. Wielka szkoda.

Finał tuż tuż 8)

[Michal17]

Ja nie rozumiem, dlaczego ten cały Alpert tak dobrze się trzyma? Widzimy go jak rozmawia z młodym Lockiem, a po 40 latach nawet zmarszczek mu nie dodano. Dla mnie to troche żenujące ze strony scenarzystów.

To przecież nie jest przypadek i "wpadka" scenarzystów - kolejna zagadka wyspy

A poza tym: "He wants us to move the island" - mistrzowski tekst 8)

[Ein]

Ja nie rozumiem, dlaczego ten cały Alpert tak dobrze się trzyma? Widzimy go jak rozmawia z młodym Lockiem, a po 40 latach nawet zmarszczek mu nie dodano. Dla mnie to troche żenujące ze strony scenarzystów.

To przecież nie jest przypadek i "wpadka" scenarzystów - kolejna zagadka wyspy

Czy ja wiem, koleś po prostu się teleportuje w czasie

[Michal17]

Raczej wolniej lub w ogóle się nie starzeje

[Ein]

Raczej wolniej lub w ogóle się nie starzeje

Możliwe

Poza tym. Wie ktoś czy aktor grający papę Bena będzie w kolejnym sezonie ?

[pan Zambrotta]

Odcinek jako zapowiedź wielkiego finału bardzo dobry.
Ciekawi mnie, gdzie i po co Alpert prowadzi Sayida i Kate. Mozliwe, że do miejsca z Wielką Stopa, bo o niej mowili producenci przed sezonem 4.
Zastanawia mnie jaki plan ma Ben idąc do ludzi Widmore'a.
W finale zapowiada się wielka konfrontacja Locke'a z Jackiem. Moze byc naprawdę ciekawie.

Szkoda, że final dopiero za 2 tygodnie...
Ale 4 sezon byl naprawde niezly. Chyba zadowolił wszystkich fanów Lostowiczów.

Poza tym. Wie ktoś czy aktor grający papę Bena będzie w kolejnym sezonie ?

A po co Ci to wiedzieć ? 8) Czyżbyś wiedział o czymś?

[steru]

Heh a ja się wtrącę i powiem Wam że nie oglądałem już ostatniego Losta. Tego też nie zamierzam.
Zrobię sobie finał na kilka ładnych godzin

Dołączę się do dyskusji dopiero po emisji finału 8)

[pan Zambrotta]

Powiem Ci, że dobry moment wybrałeś na zrobienie sobie maratonu filmowego. Cabin Fever to idealny wstęp do finałów sezonu. Ale więcej Ci nie powiem żeby nie psuć zabawy.
Z drugiej strony to cię podziwiam. Finał za dwa tygodnie dopiero. Albo masz mocne nerwy, albo jesteś teraz bardzo zajęty, więc i tak teraz nie masz czasu na LOSTy 8)

[steru]

Powiem Ci, że dobry moment wybrałeś na zrobienie sobie maratonu filmowego. Cabin Fever to idealny wstęp do finałów sezonu. Ale więcej Ci nie powiem żeby nie psuć zabawy.
Z drugiej strony to cię podziwiam. Finał za dwa tygodnie dopiero. Albo masz mocne nerwy, albo jesteś teraz bardzo zajęty, więc i tak teraz nie masz czasu na LOSTy 8)

Odpowiedź jest prosta. Właśnie jestem w trakcie mojego prywatnego maratonu z Dr Housem Lecę właśnie 4 sezon. Jak go skończę to dopiero okaże się czy mam silną wolę