Serie A (27): Genoa 0-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 10 marca 2008, 14:06

Przepiękny mecz w wykonaniu Juve.Nie mówię tak jednak dlatego,że naszym piłkarzom w ostatnim czasie zwyczajnie się nie wiodło.Grali fantastycznie.Widać było ogromną determinację i kontrolowali sytuację w praktycznie całym spotkaniu.Zauważcie,że po strzeleniu 2 bramek Juve cofnęło się na moment,chcąc wykorzystać ataki Genoi w kontrach.Naprawdę ogromne brawa należą się oczywiście Zdenkowi,który moim zdaniem był bohaterem całego spotkania.Nie da się ukryć,że oprócz bramki,to on wypracował gola Treze.Francuzowi wystarczyło zaledwie przyłożyć nogę.Piękny,efektowny i efektywny powrót Czecha.Na uwagę zasługuje także gra wprowadzonego za kontuzjowanego Zanettiego Tiago.W jednym z wywiadów po spotkaniu Ranieri przyznał,że z treningu na trening Portugalczyk prezentuje się coraz lepiej,dlatego nie bał się go wystawić.Jak sam przyznał,istnieje duże prawdopodobieństwo,że w spotkaniu z Napoli ujrzymy tego gracza od pierwszej minuty.Warto też wspomnieć o pewnej grze obrony.Pięknie zachował się w ostatniej akcji meczu bodajże Grygera,który uratował Juve przed utratą honorowego gola dla Genoi.


alex_KiNiO

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lipca 2006
Posty: 304
Rejestracja: 18 lipca 2006

Nieprzeczytany post 10 marca 2008, 14:39

Bardzo dobry mecz. Szczególnie podobał mi sie Camoranesi. Grał świetnie. Tricki, podania, wrzutki - wszystko perfekcyjnie. No Grygera oczywiście też wspaniale. W pierwszej połowie był po prostu nie do zatrzymania :) a w drugiej też bez zastrzeżeń. Sissoko rozegrał kolejny dobry mecz i widać że coraz lepiej jest zgrany z drużyną. Troszkie słabszy mecz alexa i dobra zmiana iaquinty. Buffon oczywiście na swoim poziomie. Forza JUVE !


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości.
Gianni Agnelli
meloo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 stycznia 2008
Posty: 136
Rejestracja: 17 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 10 marca 2008, 15:59

mrozzi pisze:W jednym z wywiadów po spotkaniu Ranieri przyznał,że z treningu na trening Portugalczyk prezentuje się coraz lepiej,dlatego nie bał się go wystawić.Jak sam przyznał,istnieje duże prawdopodobieństwo,że w spotkaniu z Napoli ujrzymy tego gracza od pierwszej minuty.
Heh... moze sie i nie bał ale to nie zmienia faktu ze gdyby nie kontuzja Zanettiego to Tiago o grze mogłby zapomniec :roll:

Co do samego meczu to przestrzegałbym przed popadaniem w jakis wielki zachwyt i optymizm... wreszcie zagralismy wczoraj z wola zwyciestwa i determinacja od poczatku do konca ale tak przeciez powinno byc w kazdym meczu :roll: Mecz był co prawda niezły ale gdyby nie fantastyczna interwencja Buffona na poczatku drugiej połowy to kto wie jak by sie to skonczyło...


shnatyk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 lutego 2005
Posty: 107
Rejestracja: 24 lutego 2005

Nieprzeczytany post 10 marca 2008, 16:06

Kurde no po takim meczu to nasuwa się pytanie czemu nie mogliśmy zagrać tak z Regginą, Torino i nawet Fiorentiną?...Fajnie się oglądało Juve wczoraj i na prawdę zaskoczyło mnie to jak potrafimy się długo utrzymać przy piłce, wymieniając przy tym dużo podań z pierwszej a w dodatku prowadząc 2:0.Zazwyczaj jak wygrywaliśmy w meczu to skupialiśmy się na obronie i bronieniu bramki...Jak oceniam grę poszczególnych zawodników:

-Buffon- co tu dużo pisać, stoicki spokój i opanowanie.Nie miał wielu sytuacji do bronienia i zachowywał się jak rozleniwiona puma :P ...

-Grygera-No Zdeniu brawo,oby tak dalej, gol i asysta no po prostu najlepszy mecz jego w Juve. Molinaro może czuć się zagrożony :P.Po raz pierwszy widziałem Grygere biegającego po boisku, zazwyczaj chował się gdzieś za napastnikami drużyny przeciwnej...

-Chiellini-po prostu Cyborg...och kocham patrzeć jak miażdży zawodników drużyny przeciwnej.Świetnie współgrał z Legro...

-Legrottaglie-Jednym słowem...piłkarski gentelmen.Zabierał piłkę nie faulując przy tym.Opanowany i grający z klasą.Beauty... :P

-Zebina-chłopak nam się rozbrykał :P, świetnie w obronie i w dodatku w ofensywie też sobie radzi, próbuje kręcić i dryblować, nawet nieźle mu to wychodzi.Stał się ważnym filarem naszej obrony.

-Salihamidzic- kupić mu czapkę mikołaja i przypomniałby na boisku pracowitego elfa(pomocnika mikołaja :P ).Co miał zrobić to zrobił, tu namieszał tam szarpnął i spisał się.

-Sissoko-staje się pewnym punktem naszej drużyny.Gra na granicy faulu chociaż czasem się mu zdarzy nadepnąć kogoś przypadkowo.Wczoraj wykonał swoją robotę i tyle.

-C.Zanetti-świetny balans ciała i kontrola piłki.Potrafi namieszać przeciwnikowi w głowie, w obronie poprawnie.Szkoda tego urazu którego doznał, oby nie było to nic poważnego...

-Camoranesi- ...:shock: ... w pewnym momencie zgłupiałem czy gramy w 15 na 11 Genui...był wszędzie i do tego grał jak waleczny szalony samuraj, no przepysznie się go oglądało w akcji :P.Chciałbym żeby był zawsze w pełni sił bo z takim zawodnikiem możemy łatwiej wywalczyć Scudetto.

-Trezeguet-No David w końcu wziął się do roboty, Ibra depcze mu po piętach a w dodatku Boriello trzeba wyprzedzić w strzelonych bramkach.Co mógł to strzelił, cały David chociaż miał kilka ciekawych sytuacji.

-Del Piero- istny "profesor", trzymanie piłki, przyjęcie, odegranie no cały Alex.Mimo swego wieku i nie zbyt dużej szybkości można na niego cały czas liczyc :P

-Nocerino-hmm... ostatnio mam wrażenie, że nasza ławka rezerwowych składa się tylko z tego piłkarza(od momentu kiedy pojawił się Sissoko)...no może czasem Vincezno z nim siedzić ale i tak Antonio zawsze pierwszy wchodzi z ławki.Nie wiem czy to jakiś kuzyn siostrzeńca Ranieriego...że go tak lubi wypuszczać w każdym meczu, uważam, że nie jest on jakiś rewelacyjny widać że się stara ale są lepsi od niego...

-Iaquinta-wszedł i od razu wprawił w zamęt obrońców Genui...nie miał się czym zbytnio wykazać chociaż szarpał jak mógł...jest mistrzem zamieszania ale tłoku pod bramką Scarpiego w 2 połowie nie było.

-Tago-Zmiana wymuszona ale coś tam kopał chyba wole jego niż Nocerino...


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2008, 16:39

Trzeba było zdobyć punkt w trzech ostatnich meczach aby wreszcie wziąć się w garść i zacząć grać tak jak należy. Nie powiem - zaimponowała mi wczorajsza gra gdyż z ogromną łatwością wywieźliśmy trzy punkty z bardzo gorącego terenu. Świetna partia Grygery, na prawdę odkupił swoje winy za mecz z Fiorentiną gdzie nawaliła cała obrona. Wspaniała bramka i asysta ktorej nie powstydziłby się jeden z najlepszych playmakerow świata. Widać było że brakowało Chielliniego. Jak dla mnie nie ma lepszego środkowego obrońcy w Serie A od niego, a jak jest to rowny z nim. Przełamał się Trezeguet, kolejna dobra partia Sissoko. Same pozytywy procz kontuzji Zanettiego.
Teraz podejmujemy u siebie Napoli, będzie to bardzo ważny mecz, jeden z najważniejszych w tym sezonie, trzeba będzie się zrewanżować za niesłuszną porażkę w pierwszej rundzie, a z obecną formą jest to wielce prawdopodobne.

FORZA JUVENTUS!


Szymek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Posty: 1183
Rejestracja: 19 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 11 marca 2008, 19:38

Mecz był przedwczoraj, ale dodam kilka słów od siebie.

Spotkanie było naprawdę niezłe w naszym wykonaniu. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, wyprowadzaliśmy niezłe kontry i co najważniejsze, zagraliśmy pewnie w obronie. Czasami jednak za długo bawiliśmy się piłką, zarówno w obronie jak i w ataku. Szkoda, bo w niektórych momentach gdybyśmy zagrali bardziej zdecydowanie można by wyprowadzić groźną akcję. Jednak podsumowując naszą grę - rozegraliśmy całkiem niezłe spotkanie.

Zdecydowanie brak Molinaro dobrze wpłynął na nasz zespół. Świetnie zastąpił go Grygera. Nareszcie nie było beznadziejny zapędów do przodu i zapominania o kryciu, a także dośrodkowań w trybuny. Do swojej bardzo dobrej gry w niedzielnym meczu Czech dołożył bardzo ładną bramkę (23 metry, 127km/h) i kapitalną asystę. Bardzo mnie zaskoczył tą akcją, która zakończyła się bramką Treze, który... wreszcie strzelił. W sumie to sztuką byłoby nie strzelić po takim podaniu. Cała obrona łącznie z Buffonem bardzo dobrze. Camor aktywny na skrzydle, Hasan także. Sissoko nieźle, twardy jak zawsze, Zanetti trochę niewidoczny, na dodatek nabawił się kontuzji, która wyklucza go z gry podobno na kilkanaście dni. Alex troszkę niewidoczny, starał się jak zawsze. Bardzo dobre wejście Iaquinty, który rozruszał naszą ofensywę. Tiago średnio.


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 2462
Rejestracja: 12 lipca 2006
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 13 marca 2008, 18:41

Mecz nie był doskonały, ale dobry. Genoa to typowy średniak ligi włoskiej więc zwycięstwo na ich terenie nie może być dziełem przypadku. Cieszę się, iż nareszcie zdobywamy komplet punktów. No i nareszcie Treze zapunktował. Mam nadzieję, iż po 38 kolejkach Trezegeut będzie zarówno przed Ibrą jak i Boriello. Nasz następny przeciwnik to drużyna o podobnej sile, jeżeli znowu zagramy z taką checią do gry i pomysłem o wynik będę spokojny.


Obrazek
Zablokowany