Serie A (18): Catania 1-1 JUVENTUS
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Oby jak najmniej takich meczów w wykonaniu Juve. Nasza gra w ogóle nie przypominała tego, co graliśmy w poprzednich spotkaniach. Żal mi było na to patrzeć.
Pierwsza połowa beznadziejna, w sumie jak cały mecz. Nie oddaliśmy żadnego strzału w światło bramki! Mieliśmy sporo rzutów wolnych i różnych, a nie stwarzaliśmy po nich żadnego zagrożenia. Słabo wykonywał je wczoraj Del Piero, nie lepiej też Tiago, który też brał się za nie. Catania wypracowała sobie jedna sytuację i strzeliła gola, oczywiście ze spalonego, którego sędzia nie widział. Jak my mamy gonić inter, skoro wciąż nas okradają sędziowie? Przecież tak się nie da grać, to się musi skończyć! Stracona bramka nie poruszyła nas do zdecydowanego ataku i do przerwy nic nie strzelilismy. Najlepszą okazją w pierwszej połowie był strzał Legrottaglie po wrzutce Del Piero z rzutu rożnego, jednak poleciał metr nad bramką... Powinien też być karny dla nas, po faulu na Chiellinim. Jestem pewnien, że gdyby to była sytuacja w drugą stronę to byłby to karny. Pierwsza część meczu to beznadziejna gra Juve, Catania również grała słabo, kibice nie mieli co oglądać... oczywiście poza bramką, której być nie powinno.
Druga połowa niewiele lepsza. Marchionni starał się rozruszać naszą grę, i biegał po skrzydle. Molinaro oddał świetny strzał, i dosłownie kilka milimetrów go dzieliło od najpiękniejszej bramki w karierze. Del Piero próbował strzelić przewrotką, jednak nie wpadło. Lepiej późno niż wcale, w 91 minucie Alex wyrównał z karnego. Jednak ten remis to i tak dla nas porażka.
Co tu dużo mówić, sędzie po raz kolejny nas okradł. Jak tak dalej będzie, to czarno widzę naszą przyszłość... Jednak nasza gra była fatalna, więc wszystkiego na sędziego zrzucić nie można.
Moich ocen pomeczowych nie będzie, bo w sumie co oceniać?
Pierwsza połowa beznadziejna, w sumie jak cały mecz. Nie oddaliśmy żadnego strzału w światło bramki! Mieliśmy sporo rzutów wolnych i różnych, a nie stwarzaliśmy po nich żadnego zagrożenia. Słabo wykonywał je wczoraj Del Piero, nie lepiej też Tiago, który też brał się za nie. Catania wypracowała sobie jedna sytuację i strzeliła gola, oczywiście ze spalonego, którego sędzia nie widział. Jak my mamy gonić inter, skoro wciąż nas okradają sędziowie? Przecież tak się nie da grać, to się musi skończyć! Stracona bramka nie poruszyła nas do zdecydowanego ataku i do przerwy nic nie strzelilismy. Najlepszą okazją w pierwszej połowie był strzał Legrottaglie po wrzutce Del Piero z rzutu rożnego, jednak poleciał metr nad bramką... Powinien też być karny dla nas, po faulu na Chiellinim. Jestem pewnien, że gdyby to była sytuacja w drugą stronę to byłby to karny. Pierwsza część meczu to beznadziejna gra Juve, Catania również grała słabo, kibice nie mieli co oglądać... oczywiście poza bramką, której być nie powinno.
Druga połowa niewiele lepsza. Marchionni starał się rozruszać naszą grę, i biegał po skrzydle. Molinaro oddał świetny strzał, i dosłownie kilka milimetrów go dzieliło od najpiękniejszej bramki w karierze. Del Piero próbował strzelić przewrotką, jednak nie wpadło. Lepiej późno niż wcale, w 91 minucie Alex wyrównał z karnego. Jednak ten remis to i tak dla nas porażka.
Co tu dużo mówić, sędzie po raz kolejny nas okradł. Jak tak dalej będzie, to czarno widzę naszą przyszłość... Jednak nasza gra była fatalna, więc wszystkiego na sędziego zrzucić nie można.
Moich ocen pomeczowych nie będzie, bo w sumie co oceniać?
- mati888
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2007
- Posty: 579
- Rejestracja: 16 września 2007
Teraz tylko się modlić,żeby Roma i Inter potracili punkty...Romę możemy spokojnie dogonić, ale 10 pkt. do Interu...to może naprawdę oznaczać koniec marzeń o Scudetto 07/08...ja jednak nie tracę wiary...zwycięstwo Juve, to jedna z naprawdę niewielu spraw, w których jestem chorym optymistą...
'Czasem lepiej nic nie mówić i sprawiać wrażenie głupiego niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości'
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Nasz ostatni dobry występ to 5:0 z Palermo 25 listopada (!). Potem beznadziejna gra z Milanem, męczarnia z Atalantą, coś drgnęło na Olimpico z Lazio, jako tako ze Sieną i znowu spadamy na sam dół swoich możliwości.
Pierwsza bramka idzie na konto Molinaro. Albo przysnął, albo za późno zrobił pułapkę ofsajdową. Później próbował naprawiać błąd, ale nie zatarł złego wrażenia po sobie. Nedved tragedia. Za późno weszli zmiennicy, oni mogli zmienić spotkanie gdyby dano im więcej czasu na grę.
A teraz czas na Tiago. Eh...
Almirona skreśliłem po meczu z Empoli. Tiago można sobie już darować po wczoraszym "występie". Ta kreatywność i przebojowośc rodem z Portugalii... nic dziwnego, że Ranieri zdjął go po I połowie, stawiając na sprawdzony duet Zanetti-Nocerino. Tottenham chce go kupić? droga wolna.
Ale przynajmniej under 2,5 wszedł w totku...
Buffon 6,5 Hasan 6 Legrottaglie 5,5 Chiellini 5,5 Molinaro 5 Nedved 5 Zanetti 5,25 Nocerino 5,5 Tiago 4, Del Piero 6 Trezeguet 5 Marchionni 6. Palladino i Iaquinta zagrali (niestety) za krótko.
Pierwsza bramka idzie na konto Molinaro. Albo przysnął, albo za późno zrobił pułapkę ofsajdową. Później próbował naprawiać błąd, ale nie zatarł złego wrażenia po sobie. Nedved tragedia. Za późno weszli zmiennicy, oni mogli zmienić spotkanie gdyby dano im więcej czasu na grę.
A teraz czas na Tiago. Eh...
Almirona skreśliłem po meczu z Empoli. Tiago można sobie już darować po wczoraszym "występie". Ta kreatywność i przebojowośc rodem z Portugalii... nic dziwnego, że Ranieri zdjął go po I połowie, stawiając na sprawdzony duet Zanetti-Nocerino. Tottenham chce go kupić? droga wolna.
Ale przynajmniej under 2,5 wszedł w totku...
Buffon 6,5 Hasan 6 Legrottaglie 5,5 Chiellini 5,5 Molinaro 5 Nedved 5 Zanetti 5,25 Nocerino 5,5 Tiago 4, Del Piero 6 Trezeguet 5 Marchionni 6. Palladino i Iaquinta zagrali (niestety) za krótko.
Wystawiasz notki zawodnikom tylko po dobrych spotkaniach?Szymek pisze:Moich ocen pomeczowych nie będzie, bo w sumie co oceniać?
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Heh, no słuszna uwaga. Po prostu trudno mi oceniać kogokolwiek, ponieważ wszyscy zagrali kiepsko. Kompletnie nie wiem, jaką ocenę miałbym komukolwiek wystawić. Zagraliśmy słabo, bezbarwnie, straciliśmy beznadziejną barmkę, którą w końcówce odrabiamy. Praktycznie nie oddajemy strzałów w światło bramki. Nikt nie zagrał na swoim poziomie. Wszystko bardzo ciężko nam szło. Nikt się nie wyróżnił, no może poza Marchionnim, szarpał skrzydłem i kilka razy wrzucił. Hasan też się starał. Del Piero słabo wykonywał wczoraj stałe fragmenty. Pozostaje liczyć, że w następnym meczu, zobaczymy inny, lepszy Juventus.pan Zambrotta pisze:Wystawiasz notki zawodnikom tylko po dobrych spotkaniach?
- Lord of San Siro
- Interista
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
Gol ze spalonego??? Wy chyba inny mecz widzieliście.... Bramka była w 100% prawidłowa! Nogi Spinesiego były na równi z nogami obrońcy (nie zwróciłem uwagi kto tam stał), a to oznacza, że o spalonym nie mogło być mowy. Nawet komentatorzy Canal + nie mieli wątpliwości, że bramka została słusznie uznana (zaraz napiszecie, że są fanatykami Catanii, albo gorzej Interu..). W takich sytuacjach zgodnie z wytycznymi FIFA uprzywilejowana jest drużyna atakująca. Inna sprawa, że z drugiej strony boiska drugi liniowy nieslusznie odgwizdał spalonego w akcji Juventusu, ale to był jedyny zauważalny błąd w tym spotkaniu.
Graliście słabo i bez pomysłu i tak się to musiało skończyć, samym posiadaniem piłki meczu się nie wygra, a sytuacji po których pachniało bramką po prostu nie mieliście (no chyba, że za takie uznacie strzał Nedveda w nogi obrońcy, czy główkę Del Piero kilka metrów od bramki itp. drobnostki)
Graliście słabo i bez pomysłu i tak się to musiało skończyć, samym posiadaniem piłki meczu się nie wygra, a sytuacji po których pachniało bramką po prostu nie mieliście (no chyba, że za takie uznacie strzał Nedveda w nogi obrońcy, czy główkę Del Piero kilka metrów od bramki itp. drobnostki)
Cent'anni di storia ... di serie B non ho memoria!!!
- Tharp
- Rejestracja:
Oczywiscie ze nie bylo spalonego... tylko niektorzy tutaj nie umieja sie pogodzic z tym, ze nie zawsze sie wygrywa. Wczoraj Juve nic nie pokazalo (no, moze jak sie dac ograc kiepskiej druzynie), remis mamy tylko dzieki glupocie obroncy catanii, w sumie calkiem niezasluzony.
Swoja droga, wiedzialem ze jakis interista tutaj zaraz przybiegnie -.-
Swoja droga, wiedzialem ze jakis interista tutaj zaraz przybiegnie -.-
- shnatyk
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2005
- Posty: 107
- Rejestracja: 24 lutego 2005
Co do meczu to widziałem tylko pierwsze 10 minut(zapowiadało się na dobry mecz Catani) no i skrót z meczu.Ciężko mi jest ocenić jak grało Juve ale sytuacje do strzelenia były.Pozostaje tylko liczyć na potknięcie Interu ze Sieną i Romy z Atalantą.
To ty chyba też inny mecz oglądałeś...ja tam przynajmniej widziałem strzał Del Piero z przewrotki(bardzo ładnie wyglądający i bliski zakończenia golem), strzał Legrottaglie głową(nie wiele nad poprzeczką) i choćby strzał Molinaro obok słupka.Lord of San Siro pisze:Graliście słabo i bez pomysłu i tak się to musiało skończyć, samym posiadaniem piłki meczu się nie wygra, a sytuacji po których pachniało bramką po prostu nie mieliście (no chyba, że za takie uznacie strzał Nedveda w nogi obrońcy, czy główkę Del Piero kilka metrów od bramki itp. drobnostki)
Ostatnio zmieniony 13 stycznia 2008, 11:38 przez shnatyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Machnes
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
Zgadzam sie w 100% Ludzie troche obiektywizmu. Gdzie tam byl spalony? Szkoda, ze niestety ale drugi sedzia liniowy bardzo nas skrzywdzil bo szybkie wyrownanie, mysle pozwoliloby nam wygrac. Ale teraz to sobie mozemy duzo gadac.Lord of San Siro pisze:Gol ze spalonego??? Wy chyba inny mecz widzieliście.... Bramka była w 100% prawidłowa! Nogi Spinesiego były na równi z nogami obrońcy
Coz Juve pokazalo, (albo nie pokazalo), ze wcale nie jest tak rozowo jak nam sie czasem wydaje. Nasz duet stoperow raczej dobrze, no ale jeden blad niestety kosztowal nas STRATE 2 pkt. Hasan calkiem niezle, chociaz z poczatku byl wkrecany przez Vargasa niesamowice. Molinaro coz troche za duzo chaosu w jego grze. Gdyby to uderzenie bylo w swiatlo bramki to bylby gol przedniej urody. No ale w tym meczu za duzo szczescia niestety nie mielismy



To ty chyba też inny mecz oglądałeś...ja tam przynajmniej widziałem strzał Del Piero z przewrotki(bardzo ładnie wyglądający i bliski zakończenia golem), strzał Legrottaglie głową(nie wiele nad poprzeczką) i choćby strzał Molinaro obok słupka.
Co do meczu to widziałem tylko pierwsze 10 minut(zapowiadało się na dobry mecz Catani) no i skrót z meczu.Ciężko mi jest ocenić jak grało Juve ale sytuacje do strzelenia były.Pozostaje tylko liczyć na potknięcie Interu ze Sieną i Romy z Atalantą.
No to jak ogladasz tylko skroty i na tej podstawie wyciagasz wnioski z gry to serdecznie gratuluje. A nie uwazasz ze troche za mało tych akcji jak na 45minut nie schodzenia z polowy Catani. Momentami to chcielismy wjechac z piłką do bramki...

- Kędzior
- Juventino
- Rejestracja: 05 stycznia 2007
- Posty: 164
- Rejestracja: 05 stycznia 2007
Mnóstwo strat, to nie był mecz Hasana, mieć chęci to za mało.Machnes pisze: Hasan calkiem niezle, chociaz z poczatku byl wkrecany przez Vargasa niesamowice.
W naszym ustawieniu do stwarzania sytuacji są nasi skrzydłowi. I to zadania należy do m.in. Nedveda, który zawiódł na całej linii.Machnes pisze: Po co nam def. pomocnicy w sytuacjach gdy musimy atakowacNedved to juz nie ten sam zawodnik co dawniej.
W naszym ustawieniu do stwarzania sytuacji są nasi skrzydłowi. I to zadania należy do m.in. Nedveda, który zawiódł na całej linii. Nie było piłek do Treze to co on miał ździałać ?Machnes pisze: Troche mnie juz irytuje niedyspozycja Trezegueta, niby niezastapiony ale bez pomocy kolegow nic nie robi. Oby mniej takich meczow i nie zalamywac sie Juventini. FORZA JUVE!!!
- Machnes
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
wybacz mam na ten temat inne zdanie. Nie uwazam takze aby mial tak duzo strat.Mnóstwo strat, to nie był mecz Hasana, mieć chęci to za mało.
to mamy zaj..... ustawienie, gdy nasza ofensywna gra zalezy od 1 zawodnikaW naszym ustawieniu do stwarzania sytuacji są nasi skrzydłowi. I to zadania należy do m.in. Nedveda, który zawiódł na całej linii


Nie ucz mnie, ile jest 2+2W naszym ustawieniu do stwarzania sytuacji są nasi skrzydłowi. I to zadania należy do m.in. Nedveda, który zawiódł na całej linii. Nie było piłek do Treze to co on miał ździałać
pozdrawiam
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
jeśli bym powiedział ze zagrał tragicznie to wcale bym nie przesadziłPajo1906 pisze:Wynik taki sobie, a nie wiecie dlaczego w 45 min zszedł tiago? Czyżby nic nie grał :evil:

co do bramki Catani to oczywiście spalonego nie było, bardzo dobra ocena sytuacji przez bocznego sędziego, szkoda tylko ze 2 boczny arbiter już nie był tak dobry bo przy zagraniu na czystą pozycję Trezegueta do Alexa spalonego też nie było a sędzia pokazał :? a szkoda bo Del Piero wyszedł sam na sam z bramkarzem i był faulowany i jakby nie błąd bocznego sędziego to mielibyśmy rzut karny

"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
Moim zdaniem spalony byl. Minimalny i trudny do wychwycenia "na zywo" ale na powtorkach dobrze widoczny.mateo369 pisze:co do bramki Catani to oczywiście spalonego nie było, bardzo dobra ocena sytuacji przez bocznego sędziego(..)
- darek
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
- Posty: 795
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
Moim zdaniem też był.white_wolv pisze:Moim zdaniem spalony byl. Minimalny i trudny do wychwycenia "na zywo" ale na powtorkach dobrze widoczny.
Na powtórkach też nie łatwo zobaczyć czy był, a co dopiero sędzia na żywo, i jeszcze w dodatku szybko musi podjąć decyzję. Mógł puścić grę a mógł podnieść chorągiewkę. Niestety dla nas nie zobaczył spalonego, który był.
- patryks14
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2007
- Posty: 91
- Rejestracja: 16 lipca 2007
Alessandro Del Piero Ole :!: 
Oczywiście po bramce Alexa skakałem ze szczęścia, ale jak już analizuje mecz bez emocji towarzyszących w trakcie meczu, to wiem, że Stara Dama zawiodła na całej linii. Drużyna mierząca w Scudetto nie może tracić punktów ze średniakami (do jakich z pewnością zalicza się Catania)
A'propos - oddala się coraz większymi krokami
W meczu na Sycylii najaktywniejszy był Alessandro Del Piero. Szukał gry, starał się, ale i tak nie wychodziło wiele z tego. Sprytnie zachował się przy wywalczeniu jedenastki, a następnie wykorzystał ją po profesorsku. Cieniem samych siebie byli Nedved i Trezeguet. Nie był to dobry mecz Pavla. Do Trezegola nie docierały podania ani centry. A wiadomo ile ten piłkarz może bez nich zrobić. Dobrą zmianę dał Marco Marchionni. Akurat jego gra w tym meczu mi się podobała. Palladino - dość dobry, ale bez błysku. Przeciętny mecz w wykonaniu Vincenzo Iaquinty. Z pewnością miał za mało czasu na pokazanie się. Ranieri nie potrzebnie zdjął Tiago. Powinien dać mu czas do końca meczu, ewentualnie zdjąć go w końcówce. Ja cały czas wierzę w tego piłkarza. Co do defensywy - Buffon za wiele pracy nie miał, przy golu był bezradny. Fatalne błędy zawodników, którzy nie radzili sobie z pressingiem Catanii. W jej szeregach najbardziej podobała mi się gra Mascary.
To tyle jeśli chodzi o mnie o ten mecz. 3mcie się

Oczywiście po bramce Alexa skakałem ze szczęścia, ale jak już analizuje mecz bez emocji towarzyszących w trakcie meczu, to wiem, że Stara Dama zawiodła na całej linii. Drużyna mierząca w Scudetto nie może tracić punktów ze średniakami (do jakich z pewnością zalicza się Catania)

To tyle jeśli chodzi o mnie o ten mecz. 3mcie się
- krystiank
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 513
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Chlopaki oczywiście ze nie było spalonego ... przypomnijcie sobie gola Alexa w meczu z Genuą ... kopia identyczna kopia ... spalonego nie było
A co do Tiago to próbował robić swoje ale był ciągle kryty i nic nie mógł wskórać .... trzeba mu dać więcej szansy no ale przyznam ze jak wrócili do starej formacji to zaczęli grac o niebo lepiej w 2 połowie .... Ale pan Ranieri to powinien wyciagnosc wnioski ze potrzeba nam VdV albo Diego !!! Trzeba gre ciągnośc z przodu, bo z tyłu jest jak na razie dobrze;) FORZA JUVE !
