Serie A (18): Catania 1-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Pawełek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 listopada 2004
Posty: 676
Rejestracja: 23 listopada 2004

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:08

Dzisiaj nie zdobyliśmy 1 pkt., lecz straciliśmy 2. Nie oszukujmy się. To nie jest Juventus, który jest w stanie walczyć o Scudetto, a tym bardziej w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.


Sky is the limit!
losbond

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 maja 2006
Posty: 150
Rejestracja: 08 maja 2006

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:11

Ehhhh.
Motyla noga, napalilem sie po dluuuuuuugiej przerwie swiatecznej na ten mecz i co? No, co? Szczesliwy remis, nastawialem sie juz na porazke. Ale, z drugiej strony, musze przyznac, ze z wyjatkiem paru momentow (poczatku i konca meczu) Juve zagralo wspaniale. Nie wiem dlaczego tyle jekow i narzekan czytam. Zabraklo troche szczescia. Fakt, wiekszosc forumowiczow ma racje, ze scudetto to juz tylko zloty sen, ale trzeba snic na jawie i grac do konca.
A teraz podsumowanie zawodnikow:
Buffon-solidny wystep, stracona bramka nie z jego winy :roll:

Legro-niby caly mecz spoko, ale troche dal d..., znaczy ciala przy bramce
Chiellini-ok, szkoda kartki :|

Molinario, Hasan-moim zdaniem rewelacyjny mecz w ich wykonaniu. Na szczegolna pochwale zasluzyl Bosniak :bravo:

Cristiano i Antonio-obaj dobrze, tylko po co te kartki?! Szczegolnie Mlody czasmi przyszarzuje a nie pomysli. To odnosnie gry na srodku, bo z prawej Nocerino nie istnial, to nie jest pozycja dla niego! :?

Tiago-wierzylem w niego az do tej pory, teraz moja wiara slabnie, eh, no sam nie wiem co znim poczac. Albo zacznie grac dobrze albo rzeczywiscie opchnac go razem z Almironem :cry: :roll:

Nedved-spoko, jak na swoje lata bardzo przyzwoicie, ale prawde mowiac czas mu ze sceny zejsc. Czekamy na Giovinco :roll:

Marco, Palla-suuuper, szczegolnie ten pierwszy.Jak tak beda grac to jako skrzydlowi musza grac w pierwszym skladzie :ok: :ok: :ok: :dance: :dance: :dance:

Treze-brak podan toi Treze brak
Jakłinta :D (nie moglem sie powstrzymac-jak dla mnie ma za trudne nazwisko :rotfl: , ale no offence sam mam pokreconego nejma)- gral z krotko zeby go ocenic, troche sobie z Treze w droge w polu karnym wchodzili

Del Piero-i ile on ma lat? 32, 33? Pier.... Niemozliwe, gral jak glodny gry mlodziak. Szkoda troche tych wolnych :ok: :dance: :ball:

Drobny oftop apropo transferow. Po mojemu to chyba trzeba bedzie jednak sie z Almironem i Tiago zegnac (chociaz z tego drugiego to moze jeszcze cos bedzie?)


Spotkajmy się o czwartej tak jak zwykle na ławce na Corsa Re Umberto.
Che Juventus!
pinturicchia

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 maja 2005
Posty: 350
Rejestracja: 03 maja 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:12

if22 pisze:Jakiś link do brameczek?
Dzizys... a nie umiesz sam poszukać?? na głównej stronie w newsie o meczu są linki... ale nie, przecież lepiej sie nie wysilać... może ci jeszcze ściągnąć i włączyć .... :roll:


Zawidowianin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lipca 2004
Posty: 593
Rejestracja: 13 lipca 2004

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:14

Legro dał ciała przy bramce :?: Złapał gościa na spalonym i gdyby sędzia boczny inwestował w Visine, to nic by nie było.


krop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 maja 2005
Posty: 304
Rejestracja: 25 maja 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:14

Pawełek pisze:Dzisiaj nie zdobyliśmy 1 pkt., lecz straciliśmy 2. Nie oszukujmy się. To nie jest Juventus, który jest w stanie walczyć o Scudetto, a tym bardziej w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.
Zgadzam sie... to co dzisiaj zagrali nasi to porazka :/ wrzutki molinaro doprowadzaly mnie do szalu. Chyba sniadania nie jadl... tak samo Tiago :| niby sie poprawil itp, pfff smiech na sali. Marchionni bardzo dobrze no i Palladino fajnie zagral. Po jeg wrzutce Alex przyjal pilke i byl karny. Oj ten Ranieri zaczyna mnie powoli irytowac:/ wpuscil Iaquinte cos w 80 min :| a te "dryblingi" Alexa tez nie byly dzisiaj za dobre. W ogole porrzebujemy wzmocnien bo z takim skladem to my mozemy pograc w paraolimpiadzie. Ranieri zaczyna robic to co z Valencia? mowi ze nie potrzebujemy VdV... troche smieszny jest moim zdaniem, dzisiaj bylo widac wlasnie ze nie jest potrzebny jak pomocy w ogole nie bylo.

EDIT:
Aha i jeszcze jedno, jezeli Tiago zablokuje transfer Sissoko to ja juz nie wiem co z tym zarzadem zrobic :/ bo Ranieri tez ma dziwne zagrywki.
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2008, 23:22 przez krop, łącznie zmieniany 1 raz.


Swider10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2005
Posty: 687
Rejestracja: 27 lipca 2005

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:19

Ogladalem to widowisko tzn. widowisko to było tylko w pierwszej polowie oba kluby zaczely mecz szybko i spotkanie moglo sie podobac, lecz droga polowa to juz jakby inny mecz co prawda Juve mialo ogromna przewage jednak nie potrafilismy tego wykorzystac;/ Buffon przy bramce 0 szans pozstale interwencje pewne i tak ogolnie niemial co robic, Trezegol troche niewodoczny mial okazje do strzalu glowa (co prawda Iaquinta mu zaslonil) ale jej nie wykorzystal Del Piero chyba byl najlepszym Juventino na boisku na pcozatku nie wychodzily muza grania alepozniej sie rozkrecił zawodnicy Catani czesto go faulowali przezco za faule na Alexie chyba 3 pilkarzy catani dostalo żółte kartki na koneic strzela gola ktory ogolnie musie nalezal (mial jeszcze stzral z przewrotki na ok.16m ale niestety pilka przeleciala nad poprzeczka) Nedved waleczny ale... juz nie tak niebezpieczny raz mogl probowac strzalu z ok 17-20m jednak zdecydowal sie na podanie ktore bylo niestety niedokladne, Iaquinta wrowadzony zdecydowanie za poźno, Salihamidzic wedlog mnie nie potrzebie zdjety Iaquinta mogl wejsc za Zanettiego lub Nocerino, dobra zmiana Palladino stwarzal wieksze zagrozenie ns skrzydke nich Nedved no i to on podawał pilke do Alexa ktory byl faulowany w polu karnym. Tago hmm staral sie biegal no ale nic z tego nie bylo nie mial zadnego dobregoi co anjwazniejsze stwarzajacego zagrozenie podania ani strzalu, raz stracil pilke na polowie boiska z czego zrobila sie grozna kontra naszczescie pilkarze Catani tego nie wykorzystali, mozna powiedziec ze zmarnowal kolejna swoja okazje ciekawe czy ebdzie nastepna? Ogolnie pierwszy nasz wazny mecz w 2008r. mozna uznac za srednio udany remis to napewno rozczarowanie nie wykorzystane sytuacje mimo wielkiej przewagi pochwalic mozna za to obrone ktora spisywala sie dobrze oby nastepne spotkania konczyly sie juz naszym zwyciestwem.

PS. nie bylo czasmi minumalnego spalonego przy bramce Catani ?
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2008, 23:21 przez Swider10, łącznie zmieniany 1 raz.


"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."

"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
Lizard

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 listopada 2003
Posty: 239
Rejestracja: 27 listopada 2003

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:21

Dawno się tu nie wypowiadałem, choć forum nadal śledzę z małymi przerwami... ale do rzeczy.

Troche bałem się tego meczu z powodu tego, iż często po dobrej jesieni na Nowy Rok łapaliśmy "zadyszkę" i traciliśmy punkty. Mam nadzieję, że ten mecz był tylko "wypadkiem przy pracy", a nie następstwem tego, co było nam już dane zobaczyć parę sezonów wcześniej.

Co do meczu to mieliśmy naprawdę mało okazji, aby cokolwiek trafić. Jeśli już sytuacja się nadarzyła to sposób w jaki ją wykańczaliśmy był bardzo kiepski. Szczerze to zawiodłem się głównie na Del Piero w tym meczu, który w paru sytuacjach nie potrafił skierować piłki do siatki, szczególnie w drugiej połowie, gdy dostał futbolówkę niemal na tacy i gdyby uderzył "główką" w światło bramki to pewnie byłby gol. Uderzył
obok...

Brak komunikacji między nim a Nedvedem był widoczny, gdy Del Piero szybciej przeciął piłke, która była adresowana raczej do Pavla, innym razem zaś Nedved podał za mocno do Alexa, gdy ten wychodził już sam na sam. Irytację i bezradność było widać po twarzy obydwóch Bianconerich.

Ok 65 minuty liczyłem na to, że Alexa zastąpi Iaquinta lub Palladino, ale czas uciekał i Ranieri pozostawił go na boisku. Ostatecznie wyszło to na plus, ze względu na tego karnego, choć żałuje, że nie wykorzystał wtedy tej główki, bo mogłyby być 3 pkt...

Tiago słabiutko, "gwoździem programu" była strata piłki przez niego na środku boiska, co skończyło się niebezpieczną kontrą. Nie mówie już o Molinaro, który był wielokroć wkręcany na skrzydle...Treze też niewidoczny, nie miał w sumie czystej okazji by cokolwiek ustrzelić. Chiellini ostro, razem z Legro mimo wszystko zaliczyli występ raczej na plus.

Sama bramka chyba z minimalnego spalonego, choć Juve powinna być przyznana czerwona kartka za częste "polowania" Nocerino, który nie przebierał w środkach ;)

All in all, myślę że Ranieri powinien szybciej zareagowac wpuszczając przede wszystkim Iaquintę w drugiej połówce. Choć styl jaki dziś prezentowaliśmy przeciwko twardo grającym przeciwnikom to było raczej zbyt mało. No i ta stracona bramka, która raczej nie powinna być zaliczona... A punkty niestety uciekają...


Pawełek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 listopada 2004
Posty: 676
Rejestracja: 23 listopada 2004

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:22

Swider10 pisze:Ogladalem to widowisko
Kłóciłbym się czy można nazwać "to" widowiskiem.


Sky is the limit!
Arsen

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 sierpnia 2006
Posty: 80
Rejestracja: 07 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:22

Niestety na oglądanie meczu nie miałem czasu. Przeczytałem tylko relacje. Hmmm... może jednak "stety".

Trzeba cieszyć się tym, co jest - mam na myśli dorobek punktowy, a nie skład i to w jaki sposób nasza drużyna gra. Pisałem w innym temacie, że można prowadzić oszczędną politykę transferową i mieć przy tym dobry (nie rewelacyjny) skład. Można - tylko nie z Secco za sterem. I czasem trzeba głęboko sięgnąć do kieszeni i ściągnąć Ribery'ego (podaję jako przykład gracza, który odszedł /za dużą kasę/ do drużyny walczącej o LM), bo Tiago+Almiron=Ribery. Kasa poszła w błoto. Koniecznie trzeba kupić kogoś kto będzie kreował grę naszego zespołu. Wszystko jedno na jakiej pozycji będzie grał.


Pawełek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 listopada 2004
Posty: 676
Rejestracja: 23 listopada 2004

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:41

Arsen pisze:Trzeba cieszyć się tym, co jest - mam na myśli dorobek punktowy
Nie wiem jak Ty, ale ja nie mam zamiaru radowania się po straceniu 2 punktów.


Sky is the limit!
Desant.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 maja 2007
Posty: 342
Rejestracja: 01 maja 2007

Nieprzeczytany post 12 stycznia 2008, 23:48

Arsen pisze:Trzeba cieszyć się tym, co jest - mam na myśli dorobek punktowy

W takiej sytuacji takim dorobkiem nie ma jak się cieszyć.Nawet jak bym bardzo chciał cieszyć się z tego"dorobku punktowego" - to nie mogę.Z tego nie idzie się cieszyć.

Pawełek pisze:Nie wiem jak Ty, ale ja nie mam zamiaru radowania się po straceniu 2 punktów.
Podpisuje się pod tym.(zgadzam się w 100%)


Arsen

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 sierpnia 2006
Posty: 80
Rejestracja: 07 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 13 stycznia 2008, 00:04

Eh... ja tam się cieszę :). Lepszy rydz, niż nic. A blisko było, bliziutko...


Pawełek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 listopada 2004
Posty: 676
Rejestracja: 23 listopada 2004

Nieprzeczytany post 13 stycznia 2008, 00:10

Arsen pisze:Eh... ja tam się cieszę :). Lepszy rydz, niż nic.
Lepszy też kosz rydzów niż tylko jeden.


Sky is the limit!
Kędzior

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 stycznia 2007
Posty: 164
Rejestracja: 05 stycznia 2007

Nieprzeczytany post 13 stycznia 2008, 00:13

Arsen pisze:Eh... ja tam się cieszę :). Lepszy rydz, niż nic. A blisko było, bliziutko...
:shock: Do czego było blisko ? Catania o mały włos nie zgarnęła całej puli. Wyrównaliśmy w 91 minucie i to z karnego. I tak pewnie to będzie największa niespodzianka we Włoszech w tej kolejce. Cała drużyna nie była sobą. Mam nadzieję, że to był wypadek przy pracy.


Arsen

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 sierpnia 2006
Posty: 80
Rejestracja: 07 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 13 stycznia 2008, 00:16

Kędzior pisze:
Arsen pisze:Eh... ja tam się cieszę :). Lepszy rydz, niż nic. A blisko było, bliziutko...
:shock: Do czego było blisko ?
Blisko sytuacji kiedy nawet rydza by nie było.


Zablokowany