KRAWATY JUVENTUSU - ZAMÓWIENIE ZREALIZOWANE

Spotkania kibiców, zloty, wyjazdy na mecze i najnowsze informacje z kibicowskiego świata.
Zablokowany
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 20 grudnia 2007, 17:46

Witam!

Piszę tutaj, choć wolałbym tego nie robić, ale niestety muszę. Dlaczego tutaj? Ponieważ tutaj się wszystko zaczęło i dla większości tutaj skończyło, niestety, nie dla mnie. O co chodzi? A o to, że do tej pory nie otrzymałem swojego krawatu. Jednak wypadałoby trochę naświetlić sytuację.

A więc tak. Każdy wie, jakie były problemy z całą akcją. Tzn. wiemy, że była ankieta, część osób chciała mieć tańsze - poliestrowe, inni droższe, jedwabne krawaty. Wiadomym też jest, że wybór droższej opcji spowodował, że część osób zrezygnowała, ja jednak bardzo chciałem - i nadal chce mieć, ale to już tylko pusta nadzieja chyba - ten krawat. Nie mogłem jednak zapłacić od razu całej kwoty. Zawarłem więc z szanownym panem LBaLin umowę, że po prostu wpłacę zaliczkę za krawat(tj. 25 zł) a on wyśle go za pobraniem i resztę kasy zapłacę listonoszowi jak przyjdzie z przesyłką, wpłaciłem więc wtedy, gdy reszta wpłacała całą kwotę, więc LBaLin ma już część moich pieniędzy od kilku miesięcy - nie zależy mi jednak na tych 25 zł, ale na moim krawacie, na który wciąż czekam. Pieniądze wpłaciłem, czekałem, zadałem o kilka głupich pytań za dużo i na pewien czas zniechęciłem naszego organizatora do siebie - nie dziwie się i przyznaję, że czasem byłem bardzo infantylny, nachalny, aczkolwiek to tylko dlatego, że stosunek jaki mam do prowadzenie interesów przez Internet nakazuje mi mieć szczególną ostrożność, nakazuje wszystko przygotować, omówić, w końcu idzie o nasze pieniądze. Jakiż byłem zszokowany, gdy pewnego razu(18.09) znów wyraziłem swoje zdenerwowanie w bardzo lekki sposób na gg z powodu całej sytuacji a w odpowiedzi LBaLin napisał coś takiego: "na szczescie nie musze Ci sie z niczego tlumaczyc - podaj numer konta i skonczmy ta znajomosc". Potem dalej prosiłem, upominałem się a on odpowiedział dopiero w 2 tyg. później - na początku października. Odpowiedział i znów dostałem dawkę pustych zapewnień(pustych, bo to tej pory krawatu nie ma). Przez cały październik tylko puste słowa, nawet DamKam'a poprosiłem o wsparcie(też się tym częściowo zajmował), LBaLin powiedział mu, że zajmowała się też tym jego żona, że mój był za pobraniem i mogło się coś pomieszać - znów czekanie. Krawat poszedł więc gdzieś ok. 15 października(piszę ok. bo 24.10 pytałem LBaLin'a kiedy wysłał krawat a on napisał "no jakos w zeszlym tygodniu z tego co pamietam...") - czyli, UWAGA, niemal miesiąc po tym, jak inni dostali już w domu krawaty!

Później to już kompletna bajka. Okazało się, że paczkę przepiła Poczta Polska, ok, zdarza się, 30 dni na reklamację(do tego LBaLin jak zwykle się mocno ociągał, ale rozumiem, pisał, że miał problemy), cały listopad można określić jako "reklamacja", o której efekcie nie wiem nic do dzisiaj.

Pod koniec listopada jakby go olśniło, strasznie się zdziwiłem, pozytywnie zresztą, ucieszyłem się, znów moje nadzieje się rozbudziły, jak widać jednak, na próżno. LBaLin złożył tą reklamacje i pod koniec listopada zaproponował, że wyśle mi inny krawat, tym razem nie za pobraniem(nawet priorytetem!), ale zwykłą paczką a ja tą pozostałą część kasy wyśle mu na konto jak dostanę już krawat. Byłem wielce ucieszony, taka propozycja była dla mnie spełnieniem wszelkim marzeń, szansą na zamknięcie tej chorej już sprawy. Od ujawnienia mi jego propozycji a rzeczywistego wysłania krawata minęło prawie 2 tyg! Przez ten czas chyba ze 2 razy przekładał termin wysłania krawatu, ale wszystko przyjmowałem z pokorą, wiedziałem, że jak już wyśle, to wreszcie go dostanę - tylko to się liczyło.

Drugi krawat podobno wyruszył 6.12(świetna data na wysyłkę, co?), podobno wysłała go jego żona.

Dziś mamy 20.12, czyli minęło równe 2 tyg. a krawatu nadal nie ma i pewnie już w tym roku nie będzie.


Inni już pewnie zdążyli zapomnieć o tych krawatach, ja jeszcze nawet go nie otrzymałem.

Jak już pisałem, parę razy zachowałem się jak dzieciak, rozumiem, LBaLin mógł się zdenerwować wtedy, ale jego podejście też często było bardzo nieprofesjonalne, przez kilka miesięcy nie potrafił dostarczyć do mnie 1 krawatu a ponoć wysyłał 2 razy. Wiele pytań na gg pozostało bez odpowiedzi, często długo czekałem choćby na 1 odpowiedź(mam to wszystko w archiwum).

Kupowałem już tutaj i polówkę i bluzę, myślę, że -Lucas- może potwierdzić moją autentyczność i to, że da się ze mną robić interesy, może też pewnie potwierdzić, że czasem zadaję za dużo pytać, ale z nim jeszcze nigdy nie miałem trudności. LBaLin zgodził się wysłać mój krawat jako jedynego za pobraniem - za to mu dziękuje, to trudność dodatkowa, ale cała reszta... :?

I przede wszystkim jedno jeszcze. Nie piszę tutaj, żeby się wyżalić czy oczernić LBaLina, piszę, bo już sobie nie daję rady, już kilka miesięcy czekam na ten krawat i nie widzę już szans ze go dostanę, mimo tego, że nadal tak bardzo chce go mieć. Tutaj wszystko się zaczęło i tutaj powinno skończyć. Większość osób dostała już swoje krawaty, napisali więc o tym, ja piszę, że nie dostałem, piszę w jakiej chorej i jednocześnie żałosnej sytuacji się znalazłem.


Wczoraj kiedy poprosiłem o pokazanie mi kwitów z poczty LBaLina(tyle czasu opierałem się tylko na jego zapewnieniach, teraz poprosiłem o jakieś dowody na prawdziwość jego słów) ten po prostu odpowiedział, że mu nie nie chce zrobić im zdjęć, bo nie ma skanera...:?

Proszę o pomoc tym razem, nie chciałbym, żeby mnie po prostu olano.

Jeśli krawat do mnie dojdzie to napiszę tutaj o tym i przeproszę LBaLina za ten post i to, że zwątpiłem, zwrócę mu honor, krawatu jednak jak przez kilka miesięcy nie było tak nie ma.

Do tej pory jeszcze żadna paczka na którą czekałem nie zagubiła się, czyżby tylko w przypadku LBaLina Poczta Polska dawała ciała? Druga przesyłka już 2 tyg. idzie i nie doszła do tej pory.


DamKam

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 listopada 2003
Posty: 1551
Rejestracja: 10 listopada 2003

Nieprzeczytany post 20 grudnia 2007, 18:44

Faktycznie kiepska sprawa. Jako współorganizator tej akcji jest mi przykro z tego powodu, że po takim czasie jeszcze nie masz krawatu. Chciałbym jakoś pomóc, tylko nie mam jak. Cóż więcej mogę napisać. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i że sprawa pozytywnie się zakończy. Oby...


Juventinha

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 września 2003
Posty: 320
Rejestracja: 21 września 2003

Nieprzeczytany post 20 grudnia 2007, 21:00

Hmmm, faktycznie tak średnio. Coś takiego nie powinno mieć miejsca, i to tak bez wyjaśnień (miejmy nadzieję, że organizator sie wypowie w tejże kwestii i powie o co chodzi)...
Jeżeli sie organizuje tego typu akcje to trzeba do końca zachować się profesjonalnie bez względu na wszystko. Wiadomo, że przy takim zakresie działania jakieś problemy czy nieporozumienia są nieuniknione, ale jeżeli już się za cos bierze, to nie można kogoś olać "bo tak".
Nie wiem jak dokładnie wygląda sytuacja, dlatego nic więcej pisać nie będę.Mam nadzieję, że wszystko się jakoś wyjaśni i każdy będzie zadowolony :)


artoni

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 września 2005
Posty: 235
Rejestracja: 30 września 2005

Nieprzeczytany post 20 grudnia 2007, 22:09

A myślałem, że ten temat już nie istnieje, ale cóż, fajnie tu jeszcze coś napisać.
Powiedziałeś, że jak dostaniesz krawat to przeprosisz LaBalina...a za co?
Za to, że upominasz się o swoje?
Liczę na szybkie rozwiązanie tej sprawy, oczywiście tak, aby nasz kolega Lord_Juve otrzymał SWOJĄ PRAWOWITĄ WŁASNOŚĆ. Powodzenia!


LBaLin

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2005
Posty: 256
Rejestracja: 09 listopada 2005

Nieprzeczytany post 20 grudnia 2007, 22:49

artoni pisze: Liczę na szybkie rozwiązanie tej sprawy, oczywiście tak, aby nasz kolega Lord_Juve otrzymał SWOJĄ PRAWOWITĄ WŁASNOŚĆ. Powodzenia!
Prawowita to by byla jakby za nia zaplacil
I tyle do Ciebie artoni....

Gwoli scislosci nasza umowa brzmiala inaczej niestety lord zachowal sie kilkukrotnie jak smarkacz i ja zlamal. Ja ze swojej czesci sie wywiazalem i to moim zdaniem duzo lepiej niz powieniennem tzn poszedlem mu znowu na reke oferujac drugi krawat (przed rozpatrzeniem pierwszej reklamacji) - jak poczta pracuje pisza artykuly w gazetach mozna poczytac.

Acha moge rowniez przypuszczac ze lord jest oszustem poniewaz drugi krawat wyslalem mu ufajac ze jak dojdzie to mi zaplaci!!!! bez pobrania i zadnego zabezpieczenia - podejrzewam ze odebral przesylke i sie miga teraz bo nie ma kasy przed swietami i dopiero jak zloze reklamacje na ta przesylke to sobie przypomni ze ktos odbieral juz przesylke a tymi postami mydli oczy.....

Aaaa i w dupie mam jego ewentualne przeprosiny....

Koniec komentarza - jak kogos interesuje cos w tym temacie i ma watpliwosci zapraszam na PW - mam nadzieje ze pozostale osoby sa w 100% usatysfakcjonowane z otrzymanego krawata


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 06:27

Tego najbardziej się obwiałem - kolega LBaLin ma taką wspaniałą umiejętność, że potrafi tak wszystko przedstawić, że to ty biedny ośle wychodzisz na tego złego a on jest tym dobrym.

Jakbyś był na tyle uczciwy to byś mi pokazał te kwity, ale tobie oczywiście się ich nie chciało nawet pokazać.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy się upominam o swoje, więc pisanie, że probuję cię oszukać jest dla mnie śmieszne.


Nie jesteś pierwszą osobą, z którą robie interesy na JP, są osoby, które jak pisałem, mogą potwierdzić moją autentyczność i to, że nie jestem oszustem.

Nie zapłaciłem za krawat? Nie nie, skoro do tej pory nie doszedł... :? Przecież dostałeś zaliczke(tj. 25 zł) na swoje konto, nasza umowa była taaka, że ja wpłacam te 25 zł a ty wysyłasz krawat za pobraniem na kwotę ponad 50 zł(bo za pobraniem przesyłka była droższa to i automatycznie krawat).

Nie kłam więc i nie pisz, że złamałem umowę lub że brzmiała ona inaczej bo tylko się jeszcze bardziej kompromitujesz. Ja miałem wpłacić zaliczkę i czekać - zrobiłem tak, tyle, że czekam już kilka miesięcy.


Aha, jeszcze się powstrzymam, ale jeśli tylko ktoś sobie życzy to mogę pokazać swoje archiwum gg i pokazać, jak LBaLin mnie traktował, ile musiałem czekać na choćby 1 odpowiedź, ile mnie zwodził(obiecywał, że wyśle a wysyłał 2 tyg później). - na Allegro nikt nie miałby tyle siły i cierpliwości do ciebie, z miejsca dostałbys negatywa, ja głupi, zamiast wyciągnąć sprawę na wierzch już dawno czekałem do tej pory, a teraz chyba jest już na wszystko za późno niestety.

I drogi LBaLinie, tą wczorajszą wiadomość na gg: "wiekszosc ludzi po pierwszym twoim wyskoku odeslalaby ci kase i zakonczyla jakiekolwiek konwersacje" mogłeś sobie darować, tylko powtarzasz te swoje puste słowa a sprawa jak nie miała końca tak nie ma. Aha, jeszcze mi powiedz, co rozumiesz pisząc "wyskok"? To, że zacząłem się upominać o swój krawat kiedy wszyscy już otrzymali je? Żałosne i smutne, szczególnie dla mnie...
LBaLin pisze: Koniec komentarza - jak kogos interesuje cos w tym temacie i ma watpliwosci zapraszam na PW - mam nadzieje ze pozostale osoby sa w 100% usatysfakcjonowane z otrzymanego krawata
Więc może mi powiesz w takim razie, znów zadam to pytanie, już sakramentalne, kiedy dostanę krawat, który u ciebie zamówiłem?


artoni

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 września 2005
Posty: 235
Rejestracja: 30 września 2005

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 14:12

Pan LaBalin żali się że lord zachował się jak smarkacz, to może pokaże jakieś archiwum gg, albo coś. Niech też pokaże kwity z poczty. Skoro jest Pan niewinny to niech Pan to udowodni...puste słowa wiele Panu nie dadzą.


nookie

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 739
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 14:34

artoni pisze:Pan LaBalin żali się że lord zachował się jak smarkacz, to może pokaże jakieś archiwum gg, albo coś. Niech też pokaże kwity z poczty. Skoro jest Pan niewinny to niech Pan to udowodni...puste słowa wiele Panu nie dadzą.

Wg mnie to oni powinni sami tę sprawę wyjaśniać bo ani Ty, ani ja wiemy tylko tyle co oni nam powiedzą, a nie mamy żadnej gwarancji, że któryś z nich mówi prawdę. Zapewne tak jest, ale każdy widzi ją w innym świetle. Niech panowie sami się dogadają, a nam tu nic do tego. do mnie krawat doszedł bez problemu więć nie mogę narzekać na obsługę LBaLina. Lord mówi, że też już robiono z nim interesy bez problemów...sami powinni się dogadać i tyle, bo my tak czy inaczej nie będziemy im mogli pomóc..


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 15:02

nookie pisze:
artoni pisze:Pan LaBalin żali się że lord zachował się jak smarkacz, to może pokaże jakieś archiwum gg, albo coś. Niech też pokaże kwity z poczty. Skoro jest Pan niewinny to niech Pan to udowodni...puste słowa wiele Panu nie dadzą.

Wg mnie to oni powinni sami tę sprawę wyjaśniać bo ani Ty, ani ja wiemy tylko tyle co oni nam powiedzą, a nie mamy żadnej gwarancji, że któryś z nich mówi prawdę. Zapewne tak jest, ale każdy widzi ją w innym świetle. Niech panowie sami się dogadają, a nam tu nic do tego. do mnie krawat doszedł bez problemu więć nie mogę narzekać na obsługę LBaLina. Lord mówi, że też już robiono z nim interesy bez problemów...sami powinni się dogadać i tyle, bo my tak czy inaczej nie będziemy im mogli pomóc..
Wiesz stary, jakbym był w stanie się z nim dogadać to na pewno bym tutaj nie pisał, skoro napisałem widocznie jest inaczej, na moje nieszczęście. Staram się z LBaLinem dogadać już od kilku miesięcy, jaki jest tego skutek? A no taki, że nie dostałem krawatu do tej pory, choć podobno był wysyłany już dwa razy - nie wierzę po prostu, że PP zawaliła dwa razy w tym samym wypadku właściwie, raz - to tak, ale nie dwa... :roll:

Sam już nie potrafię, nawet DamKam ingerował jako współorganizator(może to potwierdzić) już dawno temu, ale nawet on nic za bardzo nie wskórał...

Na gg nie mam już co z LBaLinem rozmawiać - najlepszym przykładem na to niech bedzie to, że chciał mi odesłać pieniądze i w ten sposób "zakończyć" sprawę(mimo tego, że w całej akcji chodziło o otrzymanie krawatu... :/ ) oraz to, że przez pewien czas miał ochotę wcale mi krawatu nie wysyłać, ale po jakimś czasie mu się odmieniło i postanowił jednak go wysłać bo wszyscy jesteśmy kibicami Juve... :doh:
Ostatnio zmieniony 21 grudnia 2007, 15:06 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.


artoni

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 września 2005
Posty: 235
Rejestracja: 30 września 2005

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 15:02

nookie pisze:
artoni pisze:Pan LaBalin żali się że lord zachował się jak smarkacz, to może pokaże jakieś archiwum gg, albo coś. Niech też pokaże kwity z poczty. Skoro jest Pan niewinny to niech Pan to udowodni...puste słowa wiele Panu nie dadzą.

Wg mnie to oni powinni sami tę sprawę wyjaśniać bo ani Ty, ani ja wiemy tylko tyle co oni nam powiedzą, a nie mamy żadnej gwarancji, że któryś z nich mówi prawdę. Zapewne tak jest, ale każdy widzi ją w innym świetle. Niech panowie sami się dogadają, a nam tu nic do tego. do mnie krawat doszedł bez problemu więć nie mogę narzekać na obsługę LBaLina. Lord mówi, że też już robiono z nim interesy bez problemów...sami powinni się dogadać i tyle, bo my tak czy inaczej nie będziemy im mogli pomóc..

Skoro lord jeszcze nie dostał krawatu to dogadują sie od pół roku...


swiergot

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 czerwca 2003
Posty: 1153
Rejestracja: 22 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 15:21

Panowie, te przepychanki słowne prowadzą do nikąd. Wprawdzie logika nakazuje wierzyć LBaLinowi, ale jak wiadomo logika czasami zawodzi. Dlatego musicie przejść od słów do czynów.

LBaLin, piłeczka jest po Twojej stronie. Jeżeli mówisz prawdę, nie powinno być dla Ciebie problemem pokazanie dowodu nadania przesyłek. Jeżeli twierdzisz, że Lord_Juve dostał swój krawat i kombinuje, to również nie powinno być problemem zareklamowanie przesyłek i sprawa się wyjaśni. Tak czy owak, teraz to właśnie Ty powinieneś wykonać ruch.


Obrazek
nookie

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 739
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 15:22

Lord_ Juve pisze: Wiesz stary, jakbym był w stanie się z nim dogadać to na pewno bym tutaj nie pisał, skoro napisałem widocznie jest inaczej, na moje nieszczęście. Staram się z LBaLinem dogadać już od kilku miesięcy, jaki jest tego skutek? A no taki, że nie dostałem krawatu do tej pory, choć podobno był wysyłany już dwa razy - nie wierzę po prostu, że PP zawaliła dwa razy w tym samym wypadku właściwie, raz - to tak, ale nie dwa... :roll:

Sam już nie potrafię, nawet DamKam ingerował jako współorganizator(może to potwierdzić) już dawno temu, ale nawet on nic za bardzo nie wskórał...

Na gg nie mam już co z LBaLinem rozmawiać - najlepszym przykładem na to niech bedzie to, że chciał mi odesłać pieniądze i w ten sposób "zakończyć" sprawę(mimo tego, że w całej akcji chodziło o otrzymanie krawatu... :/ ) oraz to, że przez pewien czas miał ochotę wcale mi krawatu nie wysyłać, ale po jakimś czasie mu się odmieniło i postanowił jednak go wysłać bo wszyscy jesteśmy kibicami Juve... :doh:

Wiem Lordzie i mam nadzieję, że uda się w końcu tę sprawę wyjaśnić, tego Ci życzę. Mi tylko chodzi o to, że ta sprawa nie dotyczy bezpośrednio ani mnie ani artoniego więc nie powinien się wypowiadać tak jakby był w to zamieszany.
artoni pisze:Skoro lord jeszcze nie dostał krawatu to dogadują sie od pół roku...

I nic nam do tego..


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 15:28

Wiesz, wg mnie dobrze ze sie wypowiedział bo dzięki temu sprawa może wreszcie ruszy, na tym mi zależy.

Dla tych, którzy mi nie wierzą - proszę wrócić na wcześniejsze strony tego tematu, wypowiadałem się już w tej kwestii, że ciągle nie mam krawatu
, ale zostałem oczywiście olany, dzięki temu do tej pory krawat do mnie nie dotarł.

Też czekam na okazanie kwitów, ale dla mnie nie będą one znaczyć nic poza to, że krawaty poszły, dlaczego? Bo tych krawatów ciągle nie mam. Reklamacja by się więc wtedy przydała, dokładne sprawdzenie, gdzie one są, skoro wyszły - bo do mnie nie dotarły, to jedyna rzecz, której jestem pewien.


LBaLin

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2005
Posty: 256
Rejestracja: 09 listopada 2005

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 16:24

Szczerze - nie bede roztrzasal dalej tego watku na forum.
Kto ma mi wierzyc ten wierzy - kto nie to jego problem nie mam potrzeby udowadniania czegokolwiek. Jak ktos ma jakis problem to PW.
Jak krawat nie dojdzie do 1.01 zloze reklamacje i po jej rozpatrzeniu pomysle co dalej i albo
- lord to oszust
- krawat do mnie wroci i pomysle co dalej
- jak poczta zwroci mi kase lord dostanie ja z powrotem.

Rozumiem Twoje zaangazownie Swiergot i mysle ze bedac adminem chcialbym rowniez wyjasnic ta sprawe wiec zapewniam ze bedzie wyjasniona najpozniej na poczatku lutego (poczta ma 30 dni na rozpatrzenie reklamacji)


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 16:35

LBaLin pisze: kto nie to jego problem nie mam potrzeby udowadniania czegokolwiek. Jak ktos ma jakis problem to PW.
Fajnie, ale ja cholera jak krawatu nie miałem tak nie mam... :/ Czekam na twoje działania(tylko błagam, sprawne :!: ) bo mi zależy tylko na jednym - chce dostać ten krawat.

Ja go nie mam, ani jednego, ani drugiego, jestem jednak wściekle zdziwiony, że poczta polska znów zawaliła w tej sprawie, drugi raz...ale dobra, domysły nic tu nie dadzą.

Tylko jeszcze jedno, jeśli się okaże, że te krawaty poszły to chce wiedzieć gdzie są? Ewentualnie gdzie ostatni raz były, bo do mojego domu nie dojechały...chyba, że listonoszka je miała, ale tylko obok mojego domu przejechała a krawaty sobie zabrała... :/


Zablokowany