Jak to się mówi, za parę kolejek nikt nie będzie pamiętał stylu w jakim Juventus ten mecz wygrał. Najważniejsze że na nasze konto można zapisać kolejne trzy oczka. Podobała mi się reakcja po porażce z Empoli. Od pierwszej do ostatniej minuty widać było, że zawodnicy są bardzo zdeterminowani.
Wielu chwali Atalantę za walkę, niewielu dostrzega, że tak na prawdę nie miała ona zbyt wielu szans, żeby nam zagrozić. Wywiezienie remisu z Turynu po takim meczu byłoby dla niej sukcesem. Bianconeri z kolei atakowali i oddawali dużo strzałów. Rzadko były one celne, ale były. Pod koniec pierwszej połowy mój znajomy powiedział, że jak będą dalej tyle strzelać, to w końcu coś wpadnie. No i wpadło, notabene w okresie najsłabszej gry Juve.
Śmiało możemy powiedzieć, że w tym sezonie każdy punkt jest ostro wyharowany na boisku. To mi się podoba, choć jeśli szczęście nie będzie dopisywało to na wielki sukces nie wystarczy. Trochę niepokojący jest fakt, że po wejściu Del Piero Ranieri stracił prawie wszystkie atuty ławki rezerwowych. Na ostatnią zmianę zdecydował się dopiero w doliczonym czasie gry. Nie miał żadnego asa w rękawie, piłkarza który w trudnych chwilach mógłby wejść na boisku i zmienić oblicze meczu.
Railis pisze:Zauważyłem, że wielu ma coś do Zebiny. Według mnie dzisiaj zagrał on świetny mecz. Często wychodził do ataku i był tam gdzie piłka. Dla mnie on jest prawie pewniakiem do podstawowego składu.
Według mnie to on powinien przed każdym meczem korzystać z pomocy psychologa. Jestem wściekły za tą żółtą kartkę. Niby nic, obyło się bez konsekwencji (na razie) ale takich bezmyślnych zachowań nie można tolerować. Dopiero co odbył karę za plaskacza dla kamerzysty. Totalnym bezsensem jest dla mnie prowokowanie niepotrzebnych sytuacji, które mogą mieć złe konsekwencje. Wystarczyła jedna kolejna przypadkowa żółta kartka i pewnie zamiast atakować priorytetem stałoby się utrzymanie remisu. A w przyszłości może go przez tą żółtą kartkę zabraknąć w ważnym meczu. Na te wychodzenie do ataku patrzyłbym trochę z przymrużeniem oka. Kilka razy fantastycznie wyłuskiwał piłkę, by po przebiegnięciu kilku metrów ją stracić. W defensywie jednak bezbłędny. Mimo wszystko występ na plus.
padik__FCI pisze:Ibra_fan pisze:
Odpowiem tutaj za kolege: Tak, widzialem. I powiem ci ze oba byly z kosmosu. Ten drugi juz troche mniej, ale coz.
O tym, ze karny z Lazio byl naciagany sam pisalem (nie tutaj, bo zadko tu bywam), ale twierdzac ze w sytuacji gdy zawodnik jest 5 m od bramki a przeciwnik robi wslizg od tylu, nie trafia w pilke i powoduje upadek napastika i Twoim zdaniem to jest karny z kosmosu - no to ja juz nie wiem co trzeba zrobic, zebys uznal karnego za prawidlowego? Wyciagnac ze spodenek 5-kilowy mlot i zdzielic nim delikwenta? Rozumiem, ze jestescie niechetnie nastawieni wobec Interu, ale nie przesadzajcie...
Mam wrażenie, jakbyśmy oglądali dwie zupełnie inne sytuacje. Zawodnik wchodzi wślizgiem od tyłu, nie trafia w piłkę i powoduje upadek napastnika? :shock: Drugi rzut karny z kapelusza dla Interu w drugim kolejnym meczu przy stanie 0-0. Wydaje mi się, że Inter jest w tym sezonie na tyle mocną drużyną, że nie potrzebuje pomocy sędziego.
Pelson pisze:trochę spuścił rękę z gazu
Nie wiem czym jeździsz i co robi Nedved, ale ja zazwyczaj spuszczam z gazu nogę
