Inter osłabiony przed Derby d'Italia?
- darek
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
- Posty: 795
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
Brałem to ze strony więc nie patrzyłem...A Juve ma oczywiście 29 mistrzostw Włoch, ale Ty wierny kibicu pewnie nigdy się nie mylisz i zawsze wszystko jest cycuś glancuś. Zazdroszczęmateo369 pisze:prawdziwy Juventinodarek13 pisze:(...)
JUVE:
Mistrz Włoch (27)
(...):roll:
Ostatnio zmieniony 30 października 2007, 19:15 przez darek, łącznie zmieniany 1 raz.
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Nawiązanie do Pucharu UEFA jest tym bardziej uzasadnione, że jest to prawdopodobnie jedyny sukces Interu, który pamiętasz. Zgadłem?klsmkr pisze:Pierwsza siła Turynu doszła tylko do finału Pucharu UEFA w 1992 roku, więc do Interu im daleko.Diego pisze:Oczywiście. Dokładnie tyle, co Torino.TdF pisze:Dokładnie tyle co turyński klub.
:roll:
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Ostatnio odnieśliśmy sukces wtedy, kiedy Wy zdobywaliście mistrzostwo Serie B na boiskach Crotone czy Arezzo. Sprawdź w wikipedii.Diego pisze:Nawiązanie do Pucharu UEFA jest tym bardziej uzasadnione, że jest to prawdopodobnie jedyny sukces Interu, który pamiętasz. Zgadłem?
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
No tak... Zastanawiałeś się kiedyś co chcesz osiągnąć pisząc tutaj cokolwiek?Bart pisze:Kibice rodem z Juvepoland: "Inter nie jest wielkim klubem".
Jarosław Kaczyński: "Donald Tusk jest pomocnikiem Aleksandra Kwaśniewskiego".
Podobna zagrywka. Szkoda tylko, że wyjątkowo tania.
Właśnie... W tym elemencie możemy upatrywać nie przyczynę skuteczniejszej gry naszego zespołu, a odwrotnie, silniejszy mur na bramce Interu. Cóż bywa...Pelson pisze:Szkoda, Orlandoni pomimo że w sile wieku to bramkarz niezły, a znając nasze szczęście do bramkarzy to wyjdzie mu zapewne mecz życia jak to golkiperzy mają w zwyczaju w meczu z nami.

Ostatnio zmieniony 30 października 2007, 20:24 przez szczypek, łącznie zmieniany 2 razy.
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Jeśli za sukces uważasz zdobycie mistrzostwa w rozgrywkach, z których wykluczony został Juventus, a inni pretendenci do tytułu wystartowali z ujemną liczbą punktów to świadczy o całkowitym braku ambicji i zadowoleniu się ochłapami. Ale czego ja mogę wymagać od kibiców, którzy cieszą się z zdobycia Scudetto przy stoliku :lol: .klsmkr pisze:Ostatnio odnieśliśmy sukces wtedy, kiedy Wy zdobywaliście mistrzostwo Serie B na boiskach Crotone czy Arezzo. Sprawdź w wikipedii.Diego pisze:Nawiązanie do Pucharu UEFA jest tym bardziej uzasadnione, że jest to prawdopodobnie jedyny sukces Interu, który pamiętasz. Zgadłem?
:roll:
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Mam pytanie... Co było większym sukcesem, to, że my graliśmy w Serie B czy Scudetto zdobyte (jakby nie patrzeć) przez Inter?klsmkr pisze:Ostatnio odnieśliśmy sukces wtedy, kiedy Wy zdobywaliście mistrzostwo Serie B na boiskach Crotone czy Arezzo. Sprawdź w wikipedii.Diego pisze:Nawiązanie do Pucharu UEFA jest tym bardziej uzasadnione, że jest to prawdopodobnie jedyny sukces Interu, który pamiętasz. Zgadłem?
Czyli Lech Poznań wygral kiedyś Scudetto? :roll:klsmkr pisze:Fajnie, że znasz kibiców Lecha Poznań, ale co to ma do rzeczy?Diego pisze:Ale czego ja mogę wymagać od kibiców, którzy cieszą się z zdobycia Scudetto przy stoliku.
A nie?klsmkr pisze:A czy kibice Interu cieszyli się ze Scudetto przy stoliku?
Nie rozumiem po co miałbym to robić. Widziałem co pisano wtedy o Interze na JP. Widziałem też co pisano na portalach poświęconych Interowi na temat Juventusu.klsmkr pisze:Poczytaj archiwum JP.
Odkrywczy to Ty nie jesteś. Jakiego świętowania?klsmkr pisze:Pisano źle. Co to ma do świętowania?
Były różne opinie. Byli i tacy, którzy się z tego Scudetto cieszyli (byli i są), bo przecież powszechnie wiadomo, że Juventus został zdegradowany za kupowanie spotkań i ustawianie meczy. Dlatego nie wmówisz mi, że kibic Interu (który za Starą Damą nie przepadał lub nie przepada) nie czuł satysfakcji po tym co się stało.klsmkr pisze:Będącego wyrazem tego, że kibice cieszą się ze zdobycia Scudetto. A w przypadku Interu tak nie było.
Czyli czuliście satysfakcję z powodu, iż Juventus znalazł się w Serie B i zostały im odebrane tytuły, ale z przyznanego Wam Scudetto już nie, tak?klsmkr pisze:Trzeba odróżnić trzy rzeczy - brak Interu w tej aferze, kary dla winnych i właśnie Scudetto. Z dwóch pierwszych powszechnie odczuwano satysfakcję, z tego ostatniego - niekoniecznie, większość doskonale zdawała sobie sprawę z reakcji innych kibiców na to (i nie dziwię się temu).
Ostatnio zmieniony 30 października 2007, 21:14 przez szczypek, łącznie zmieniany 8 razy.
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Fajnie, że znasz kibiców Lecha Poznań, ale co to ma do rzeczy?Diego pisze:Ale czego ja mogę wymagać od kibiców, którzy cieszą się z zdobycia Scudetto przy stoliku.
EDIT:
A czy kibice Interu cieszyli się ze Scudetto przy stoliku?Czyli Lech Poznań wygral kiedyś Scudetto? :roll:
EDIT:
Poczytaj archiwum JP.A nie?
EDIT:
Pisano źle. Co to ma do świętowania?Nie rozumiem po co miałbym to robić. Widziałem co pisano wtedy o Interze na JP. Widziałem też co pisano na portalach poświęconych Interowi na temat Juventusu.
EDIT:
Będącego wyrazem tego, że kibice cieszą się ze zdobycia Scudetto. A w przypadku Interu tak nie było.Odkrywczy to Ty nie jesteś. Jakiego świętowania?
EDIT:
Trzeba odróżnić trzy rzeczy - brak Interu w tej aferze, kary dla winnych i właśnie Scudetto. Z dwóch pierwszych powszechnie odczuwano satysfakcję, z tego ostatniego - niekoniecznie, większość doskonale zdawała sobie sprawę z reakcji innych kibiców na to (i nie dziwię się temu).Były różne opinie. Byli i tacy, którzy się z tego Scudetto cieszyli (byli i są), bo przecież powszechnie wiadomo, że Juventus został zdegradowany za kupowanie spotkań i ustawianie meczy. Dlatego nie wmówisz mi, że kibic Interu (który za Starą Damą nie przepadał lub nie przepada) nie czuł satysfakcji po tym co się stało.
- Bart
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2003
- Posty: 57
- Rejestracja: 22 lipca 2003
Nasze scudetto z 2007 niczym nie różni się od waszego z 1981. Wbijecie sobie do głowy, że włoski futbol już ten rozdział przerabiał, a dzisiejszą rolę Interu odgrywaliście wtedy wy, czy znowu jakimś głupim tekstem odpowiecie?Diego pisze: Jeśli za sukces uważasz zdobycie mistrzostwa w rozgrywkach, z których wykluczony został Juventus, a inni pretendenci do tytułu wystartowali z ujemną liczbą punktów to świadczy o całkowitym braku ambicji i zadowoleniu się ochłapami. Ale czego ja mogę wymagać od kibiców, którzy cieszą się z zdobycia Scudetto przy stoliku :lol: .
inter Jest Bebe
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Ja osobiście czułem największą satysfakcję z tego, że w gronie skazanych nie było Interu, choć skłamałbym, gdybym napisał, że degradacja Juve była mi obojętna. Natomiast to, co napisał Diego to oczywista bzdura i jeżeli spytam się go o posta, w którym cieszyłem się z tamtego Scudetto, to on pewnie podkuli ogon i ucieknie, jak to ma w swoim zwyczaju.szczypek pisze:Czyli czuliście satysfakcję z powodu, iż Juventus znalazł się w Serie B i zostały im odebrane tytuły, ale z przyznanego Wam Scudetto już nie, tak?
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
A czy ja konkretnie pisałem o Tobie? Co robili kibice w Mediolanie gdy dowiedzieli się, że to właśnie Interowi przyznano Scudetto za sezon 2005/06?klsmkr pisze:Natomiast to, co napisał Diego to oczywista bzdura i jeżeli spytam się go o posta, w którym cieszyłem się z tamtego Scudetto, to on pewnie podkuli ogon i ucieknie, jak to ma w swoim zwyczaju.
:roll:
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Diego pisze:A czy ja konkretnie pisałem o Tobie?klsmkr pisze:Natomiast to, co napisał Diego to oczywista bzdura i jeżeli spytam się go o posta, w którym cieszyłem się z tamtego Scudetto, to on pewnie podkuli ogon i ucieknie, jak to ma w swoim zwyczaju.
Twierdzisz, że pierwsze zdanie odnosi się do mnie, ale drugie już nie?Jeśli za sukces uważasz zdobycie mistrzostwa w rozgrywkach, z których wykluczony został Juventus, a inni pretendenci do tytułu wystartowali z ujemną liczbą punktów to świadczy o całkowitym braku ambicji i zadowoleniu się ochłapami. Ale czego ja mogę wymagać od kibiców, którzy cieszą się z zdobycia Scudetto przy stoliku
Obejrzeli towarzyski mecz z Monaco i poszli spać.Diego pisze:Co robili kibice w Mediolanie gdy dowiedzieli się, że to właśnie Interowi przyznano Scudetto za sezon 2005/06?
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Mnie braki kadrowe u rywali zawsze cieszą. Czy to w najbliższym meczu z Empoli czy też w meczu z Interem. W tym sezonie interesuje mnie powrót do LM, do drużyn, które inne dażą respektem (do tego wrócimy poniżej). A to może nam dać tylko Liga Mistrzów.
Nie mam podejścia, jak niektórzy kibice - byle ograć Inter. Mnie to tak nie rusza. Oczywiście - super byłoby ich pokonać, ale nie zamieniłbym 6 punktów zdobytych ze Sieną na trzy zdobyte z Interem, nie mając pewności, że te 3 stracone punkty nie beda nic znaczyć.
Co do respektu i szacunku w Europie, które to Lord of San Siro próbuje mierzyć za pomocą zdobytych pucharów Ligi Mistrzów.
To nie tak łatwo. Nawet pomijając to, że obecnego szacunku nie zdobędzie się wygranymi meczami sprzed 40 lat, kiedy najlepsze drużyny były na poziomie obecnych drygoligowców.
Nie tędy droga.
I nie mierząc same wygrane LM (Pucharu Europy).
Lyon w ostatnich latach zdobył powazanie i respekt w Europie, a w finale LM nawet nie grał. Więc do wygranej się w ogóle nie zbliżył. Ćwierćfinał - na tyle było ich stać.
Arsenal zdobył poważanie w Europie wspaniałymi występami, w tym awansem do finału LM (eliminując wtedy przy okazji Juventus). Zdobył respekt ogrywając wielkie kluby, grając wspaniałą piłkę.
Dlatego jeśli chcesz cokolwiek uzasadnić patrzac na ilość wygranych finałów LM - to zapomnij. W pamięci kibiców nie tylko zwycięzca pozostaje. Respekt i poważanie to nie sucha statystyka, którą zapisuje się obok nazwy klubu. Kibice pamiętają więcej niż liczby. Pamiętają finały Juventusu. Pamiętają fantastyczną grę Nedveda. Pamiętają niezapomniane boje toczone z Realem Madryt. Pamiętają gol Zalayety strzelony Barcelonie.
Respekt można zdobyć na wiele sposobów, ale... trzeba go zdobyć. Nic za darmo.
Dalej idąc - Juventus nie odpadał z hukiem z LM. Kibice pamiętają zachowanie fanów Interu po pamiętnej porazce z Milanem. Pamiętają doskonale porazkę i zachowanie piłkarzy Interu po porazce z Valencią.
Tak więc denerwuj się dalej, ale to po braku Juventusu w LM podnosiło się wiele głosów, że bez nas to nie to samo. Tak się wypowiadali kibice Realu, Barcelony, Bayernu - a także wielu graczy wielkich klubów europejskich... masz pewność, że przy braku Interu byłoby to samo?
Dalej: nie wiem po co wyciągać Coppa Italia. Nie dość, że Juventus ma zwycięstw więcej, to jeszcze Inter 2 puchary na 5 zdobył w sezonach, kiedy zarówno Juventus jak i Milan wystawiały tam rezerwowe składy.
Chwalić się nagrodą pocieszenia? Hmm... już nie będe zgryźliwy, choć coś w tym guście samo ciśnie sie na usta.
BTW: jeśli ktoś ma zamiar z mojej wypowiedzi wycinać pojedyńcze zdania,pomijając kontekst dający prawdziwy sens wypowiedzi, a późnie się tych fragmentów czepiać - niech nie oczekuje odpowiedzi.
Nie mam podejścia, jak niektórzy kibice - byle ograć Inter. Mnie to tak nie rusza. Oczywiście - super byłoby ich pokonać, ale nie zamieniłbym 6 punktów zdobytych ze Sieną na trzy zdobyte z Interem, nie mając pewności, że te 3 stracone punkty nie beda nic znaczyć.
Co do respektu i szacunku w Europie, które to Lord of San Siro próbuje mierzyć za pomocą zdobytych pucharów Ligi Mistrzów.
To nie tak łatwo. Nawet pomijając to, że obecnego szacunku nie zdobędzie się wygranymi meczami sprzed 40 lat, kiedy najlepsze drużyny były na poziomie obecnych drygoligowców.
Nie tędy droga.
I nie mierząc same wygrane LM (Pucharu Europy).
Lyon w ostatnich latach zdobył powazanie i respekt w Europie, a w finale LM nawet nie grał. Więc do wygranej się w ogóle nie zbliżył. Ćwierćfinał - na tyle było ich stać.
Arsenal zdobył poważanie w Europie wspaniałymi występami, w tym awansem do finału LM (eliminując wtedy przy okazji Juventus). Zdobył respekt ogrywając wielkie kluby, grając wspaniałą piłkę.
Dlatego jeśli chcesz cokolwiek uzasadnić patrzac na ilość wygranych finałów LM - to zapomnij. W pamięci kibiców nie tylko zwycięzca pozostaje. Respekt i poważanie to nie sucha statystyka, którą zapisuje się obok nazwy klubu. Kibice pamiętają więcej niż liczby. Pamiętają finały Juventusu. Pamiętają fantastyczną grę Nedveda. Pamiętają niezapomniane boje toczone z Realem Madryt. Pamiętają gol Zalayety strzelony Barcelonie.
Respekt można zdobyć na wiele sposobów, ale... trzeba go zdobyć. Nic za darmo.
Dalej idąc - Juventus nie odpadał z hukiem z LM. Kibice pamiętają zachowanie fanów Interu po pamiętnej porazce z Milanem. Pamiętają doskonale porazkę i zachowanie piłkarzy Interu po porazce z Valencią.
Tak więc denerwuj się dalej, ale to po braku Juventusu w LM podnosiło się wiele głosów, że bez nas to nie to samo. Tak się wypowiadali kibice Realu, Barcelony, Bayernu - a także wielu graczy wielkich klubów europejskich... masz pewność, że przy braku Interu byłoby to samo?
Dalej: nie wiem po co wyciągać Coppa Italia. Nie dość, że Juventus ma zwycięstw więcej, to jeszcze Inter 2 puchary na 5 zdobył w sezonach, kiedy zarówno Juventus jak i Milan wystawiały tam rezerwowe składy.
Chwalić się nagrodą pocieszenia? Hmm... już nie będe zgryźliwy, choć coś w tym guście samo ciśnie sie na usta.
BTW: jeśli ktoś ma zamiar z mojej wypowiedzi wycinać pojedyńcze zdania,pomijając kontekst dający prawdziwy sens wypowiedzi, a późnie się tych fragmentów czepiać - niech nie oczekuje odpowiedzi.
Dirty mind
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
No bez przesady... Wspomniałeś o Bayernie, którego zabrakło w tym roku. Swego czasu w tych rozgrywkach brakowało Arsenalu, Barcy, nas i Was również. Czy ktoś nad tym ubolewał? Może takie głosy podnosiły się przy losowaniu grup, ale już po pierwszej kolejce o tym zapominano, bo Liga Mistrzów kreowała nowych bohaterów. I o ile brak Juve w Serie A był odczuwalny, o tyle w LM już nie, bo co roku brakuje w niej wielkich firm.Venomik pisze:Tak więc denerwuj się dalej, ale to po braku Juventusu w LM podnosiło się wiele głosów, że bez nas to nie to samo. Tak się wypowiadali kibice Realu, Barcelony, Bayernu - a także wielu graczy wielkich klubów europejskich... masz pewność, że przy braku Interu byłoby to samo?
A kwestia większego udziału Juve od Interu w LM w ostatnich latach jest dość zabawna, bo nawet przed aferą w rankingu UEFA mieliśmy więcej punktów niż Wy.
Ciekawe...Venomik pisze:Dalej: nie wiem po co wyciągać Coppa Italia. Nie dość, że Juventus ma zwycięstw więcej, to jeszcze Inter 2 puchary na 5 zdobył w sezonach, kiedy zarówno Juventus jak i Milan wystawiały tam rezerwowe składy.
