Zarty, Dowcipy, Kawały
- Gooray
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 472
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Widziałem już to, jest fantastyczne!Madzia:) pisze:Może część z Was już to widziała .... ja dopiero to dorwałam...![]()
http://pl.youtube.com/watch?v=1uwOL4rB-go

Dodatkowo polecam jeszcze Waltera (też PL):

- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Dzwoni telefon, odbiera kobieta...
-Halo. Tu Bank Dominet...
-Do czego?
Przychodzi Jasiu ze świadectwem ukończenia szkoły podstawowej. Ojciec patrzy - wszystkie stopnie celujące a na końcu religia i jedynka:
-Synu całe świadectwo masz masz zj*****e do żadnej szkoły cię nie przyjmą, bo ty jesteś antychryst i łobuz, choć natychmiast do księdza niech poprawi.
Ksiądz patrzy i mówi:
-O nie, ja tego nie poprawie, ponieważ pana syn nie wiedział że Jezus Chrystus nie żyje.
-Proszę księdza niech ksiądz mu wybaczy, bo my mieszkamy na takim zadupiu, wiocha zabita dechami, nawet nie wiedzieliśmy że chorował!
Mąż wraca do domu i mówi:
-Kochanie byłem właśnie w szpitalu i doktor powiedział, że Twoja mama czuje się coraz lepiej i już niedługo ją wypiszą.
-Hmm to dziwne - odpowiada żona. Przecież wczoraj mówil, że jest z nią coraz gorzej i już niedługo umrze...
-No popatrz... a mi powiedział, żebym się przygotował na najgorsze...
-Babciu, widziałaś gdzieś moje tabletki? Miały napisane LSD.
-Pie**olić tabletki, widziałeś smoka w kuchni?
Do taksówki wsiada napakowany, łysy jegomość w dresie i krzyczy do taksówkarza:
-Napie**alaj na Mickiewicza!
Wyrwany z zadumy i przestraszony taksiarz:
-Pie**olony Mickiewicz, takie chu**we wiersze pisał, a "Pana Tadeusza" to już strasznie z**bał!
Żona pyta męża:
-Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot 100 zł?
Mąż na to znudzonym głosem:
-Nie.
-To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 100 zł.
Po chwili znowu pyta męża:
-Czy widziałeś pogięty banknot 200 zł?
-Nie - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
-To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 200 zł.
Następnie pyta:
-A widziałeś pogięte 100 tys. zł?
Mąż na to zaciekwionym głosem odpowiada:
-Nie.
-To sobie zobacz, stoi w garażu...
i najlepsze
Bush otrzymał zaszyfrowaną depeszę o treści: 370HSSV- 0773H i przekazał ją do rozszyfrowania CIA. CIA też nie wiedziała o co chodzi, wobec czego depeszę wysłano do Clintona. Ten, po zapoznaniu się z depeszą, powiedział:
-Wystarczy przeczytać ją do góry nogami.
-Halo. Tu Bank Dominet...
-Do czego?
Przychodzi Jasiu ze świadectwem ukończenia szkoły podstawowej. Ojciec patrzy - wszystkie stopnie celujące a na końcu religia i jedynka:
-Synu całe świadectwo masz masz zj*****e do żadnej szkoły cię nie przyjmą, bo ty jesteś antychryst i łobuz, choć natychmiast do księdza niech poprawi.
Ksiądz patrzy i mówi:
-O nie, ja tego nie poprawie, ponieważ pana syn nie wiedział że Jezus Chrystus nie żyje.
-Proszę księdza niech ksiądz mu wybaczy, bo my mieszkamy na takim zadupiu, wiocha zabita dechami, nawet nie wiedzieliśmy że chorował!
Mąż wraca do domu i mówi:
-Kochanie byłem właśnie w szpitalu i doktor powiedział, że Twoja mama czuje się coraz lepiej i już niedługo ją wypiszą.
-Hmm to dziwne - odpowiada żona. Przecież wczoraj mówil, że jest z nią coraz gorzej i już niedługo umrze...
-No popatrz... a mi powiedział, żebym się przygotował na najgorsze...
-Babciu, widziałaś gdzieś moje tabletki? Miały napisane LSD.
-Pie**olić tabletki, widziałeś smoka w kuchni?
Do taksówki wsiada napakowany, łysy jegomość w dresie i krzyczy do taksówkarza:
-Napie**alaj na Mickiewicza!
Wyrwany z zadumy i przestraszony taksiarz:
-Pie**olony Mickiewicz, takie chu**we wiersze pisał, a "Pana Tadeusza" to już strasznie z**bał!
Żona pyta męża:
-Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot 100 zł?
Mąż na to znudzonym głosem:
-Nie.
-To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 100 zł.
Po chwili znowu pyta męża:
-Czy widziałeś pogięty banknot 200 zł?
-Nie - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
-To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 200 zł.
Następnie pyta:
-A widziałeś pogięte 100 tys. zł?
Mąż na to zaciekwionym głosem odpowiada:
-Nie.
-To sobie zobacz, stoi w garażu...
i najlepsze




Bush otrzymał zaszyfrowaną depeszę o treści: 370HSSV- 0773H i przekazał ją do rozszyfrowania CIA. CIA też nie wiedziała o co chodzi, wobec czego depeszę wysłano do Clintona. Ten, po zapoznaniu się z depeszą, powiedział:
-Wystarczy przeczytać ją do góry nogami.
- Gooray
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 472
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Nie wiecie jak poderwać lachona na dysce? Uczcie się od najlepszych!
Prawdziwy polski dyskotekowy podrywacz
"ja jestem jaro, mam paszport tvn-u. Kumasz bejbe?" :lol:
Prawdziwy polski dyskotekowy podrywacz
"ja jestem jaro, mam paszport tvn-u. Kumasz bejbe?" :lol:

- Alexa Del Piero
- Juventino
- Rejestracja: 30 października 2003
- Posty: 484
- Rejestracja: 30 października 2003
Fieri dopo la vittoria, fedeli dopo la sconfitta
FORZA JUVE !
FORZA JUVE !
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Pani w szkole poprosiła dzieci, aby narysowały coś związanego ze świętami Bożego Narodzenia... Po świętach nauczycielka sprawdza zadanie... Podchodzi do Jasia, a na jego kartce znajduje się mały jeżyk... Pani pyta Jasia:
-Czy twój obrazek wiąże się ze Świętami?
Jasiu odpowiada: Tak, nie słyszała pani tej kolendy: "Jeżu malusieńki..."?
Babcia mówi do Jasia:
-Jasiu! Wiesz, że pająk je biedronkę?
Po chwili Jasiu się pyta:
-Babciu, a kto to jest dronka?
ach te amerykanskie autobusy
wypaśna pomoc na meczu
-Czy twój obrazek wiąże się ze Świętami?
Jasiu odpowiada: Tak, nie słyszała pani tej kolendy: "Jeżu malusieńki..."?
Babcia mówi do Jasia:
-Jasiu! Wiesz, że pająk je biedronkę?
Po chwili Jasiu się pyta:
-Babciu, a kto to jest dronka?
ach te amerykanskie autobusy
wypaśna pomoc na meczu
- pinturicchia
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 03 maja 2005
- Posty: 350
- Rejestracja: 03 maja 2005
- Ultras
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 1907
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Podziekował: 7 razy
Grałem w to... absolutnie nie polecam!!!pinturicchia pisze: Gra (do wykorzystania np. na 10 urodzinach jp)

- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
A ja wypróbuję jutro na połowinkachUlTrAs pisze:Grałem w to... absolutnie nie polecam!!!pinturicchia pisze: Gra (do wykorzystania np. na 10 urodzinach jp)

- Ultras
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 1907
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Podziekował: 7 razy
To sobie skołujcie na prawdę jakieś małe kielony, ew. grajcie na jakieś inne, słabsze trunki, bo na prawdę jeśli szczęście człowieka opuszcza to gra kończy się tragiczniemati__________ pisze:A ja wypróbuję jutro na połowinkachUlTrAs pisze:Grałem w to... absolutnie nie polecam!!!pinturicchia pisze: Gra (do wykorzystania np. na 10 urodzinach jp)

- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Spoko, zagramy parami (mieszanymi) i będziemy pić - małe kolejeczki - na zmianę.Myślę że nie skończy się tragiczniestahoo pisze:naparstkiUlTrAs pisze:To sobie skołujcie na prawdę jakieś małe kielony,mati__________ pisze:
A ja wypróbuję jutro na połowinkach
