Serie A (4): AS Roma 2-2 JUVENTUS
- ToXic_juventus
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 11
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Brawo dla Trezeguet Iaquinty i jeszcze Palladino wniosl wiele swiezosci do gry. Powinnien Paladino wyjsc od 1 min w nastepnym meczu
Forza juve
- jeżak
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2004
- Posty: 159
- Rejestracja: 18 lutego 2004
Jestem bardzo rozczarowany postawą Del Piero. Ranieri powinien teraz częściej dawać szanse Palladino. W końcu tak Alex wygryzł Baggio. Najważniejsze jest dobro zespołu a Del Piero dzisiaj zagrał po prostu przeciętnie.
Na pochwałę zasłużył Iaquinta- zagrał, jakby mu ktoś przekazał energię Nedveda 8) Po tym występie nie mam już najmniejszych wątpliwości co do sluszności jego transferu. Naprawdę super
Na pochwałę zasłużył Iaquinta- zagrał, jakby mu ktoś przekazał energię Nedveda 8) Po tym występie nie mam już najmniejszych wątpliwości co do sluszności jego transferu. Naprawdę super

- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5534
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Bardzo bardzo słaby mecz w wykonaniu piłkarzy Juventusu. Wynik nie odzwierciedla na szczęście przebiegu gry, a z osiągniętego remisu możemy być conajmniej zadowoleni
.
Kolejny mecz, po którym z pełną świadomością mogę powiedzieć, nie przegrany dzięki naszemu bramkarzowi. To, co robi Buffon to coś wspaniałego, takie interwencje i zaangażowanie w gre zespołu (myślałem, że pobije naszych defensorów za słabą grę)...
Obrona słabo. Jeszcze nie wiadmo, co z Andrade, a to przecież na niego zawsze można było liczyć jeśli chodzi o tą formację. Dobrze, że sędzia boczny był na tyle przytomny, że pokzaywał każdego spalonego, bo mogło być różnie po prostopadłych zagraniach piłkarzy AS.
Pomoc też nieczego sobie. Walczyli, ale w niektórych sytaucjach czegoś po prostu zabrakło.
Atak. Napastników rozlicza się po strzelonych bramkach i nie można powiedzieć, że w tym meczu grali źle. Mieliśmy dużo okazji, ale po raz kolejny udowodniliśmy, że nie zawsze potrafmy je wykorzystać. Iaquinta naprawdę udany mecz (nie pierwszy i mam nadzieję nie ostatni), ale z oceną tej postaci jeszcze się wstrzymuje. O karnym Del Piero nie będę się wypowiadał, bo wiem, że się i takie zdarzają. Masz kapitam ma jednak jakiś głębszy problem z formą strzelecką, ale myślę, że jak każdy problem i na to wkrótce znajdzie się jakieś rozwiązanie.
Ważny jeden punkt w obliczu remisu Interu z Livorno. Nie straciliśmy w tej kolejce nic i z niecierpiwością czekam na Reggine.
Kolejny mecz, po którym z pełną świadomością mogę powiedzieć, nie przegrany dzięki naszemu bramkarzowi. To, co robi Buffon to coś wspaniałego, takie interwencje i zaangażowanie w gre zespołu (myślałem, że pobije naszych defensorów za słabą grę)...
Obrona słabo. Jeszcze nie wiadmo, co z Andrade, a to przecież na niego zawsze można było liczyć jeśli chodzi o tą formację. Dobrze, że sędzia boczny był na tyle przytomny, że pokzaywał każdego spalonego, bo mogło być różnie po prostopadłych zagraniach piłkarzy AS.
Pomoc też nieczego sobie. Walczyli, ale w niektórych sytaucjach czegoś po prostu zabrakło.
Atak. Napastników rozlicza się po strzelonych bramkach i nie można powiedzieć, że w tym meczu grali źle. Mieliśmy dużo okazji, ale po raz kolejny udowodniliśmy, że nie zawsze potrafmy je wykorzystać. Iaquinta naprawdę udany mecz (nie pierwszy i mam nadzieję nie ostatni), ale z oceną tej postaci jeszcze się wstrzymuje. O karnym Del Piero nie będę się wypowiadał, bo wiem, że się i takie zdarzają. Masz kapitam ma jednak jakiś głębszy problem z formą strzelecką, ale myślę, że jak każdy problem i na to wkrótce znajdzie się jakieś rozwiązanie.
Ważny jeden punkt w obliczu remisu Interu z Livorno. Nie straciliśmy w tej kolejce nic i z niecierpiwością czekam na Reggine.
- Treze
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2007
- Posty: 3
- Rejestracja: 23 września 2007
Tez uwazam ze mecz nie byl dobry ale ciesze sie ze udalo sie go zremisowac , gdyby nie to byloby duzo mniej ciekawie a tak duzo lepiej wyglada , tak samo w tabeli
Alex dzisiaj gral slabo , ale mysle ze w nastepnym meczu zagra duzo lepiej tak jak i cala druzyna , a co do Andrade to mam nadzieje ze to nic powaznego bo wtedy to obrona juz wogole bylaby dziurawa , Criscito tez popelnil blad chocia zmoim zdaniem powinien byc faul , sedzia chyba byl najslabszy na boisku 


- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
GRANDE IAQUINTA! GRANDE BUFFON! FORZA JUVEEEEEEEE !!!!!!
Druga połowa zaczęła się fatalnie, rzut karny do którego podszedł ten który nie powinien się pomylić, spudłował. Było to bardzo negatywnym bodźcem do naszej dalszej gry. Iaquinta grał i walczył do końca, takiego Vicenzo jeszcze nie widziałem ani w Udine ani w kadrze Italii. Zanetti również dobry mecz, a Gigi Buffon udowodnił że równanie go z jakimś Cechem to nieporozumieniem i tylko potwierdza regułę że (nie będę się brzydko wyrażał) nic się nie znają. Roma grała lepiej, mogła ustalić ten wynik wcześniej, tymczasem rzut z autu i bramka. Szkoda że nie udało się tego wygrać ale powinniśmy cieszyć się z tego co mamy, w końcu nie jeden zespół dałby się poćwiartować żeby zdobyć punkt z Romą na Olimpico w takiej dyspozycji jaką prezentuje obecnie stołeczny klub. Forza Juventus! W środę trzy punkty z Regginą
.
P.S: inter

Druga połowa zaczęła się fatalnie, rzut karny do którego podszedł ten który nie powinien się pomylić, spudłował. Było to bardzo negatywnym bodźcem do naszej dalszej gry. Iaquinta grał i walczył do końca, takiego Vicenzo jeszcze nie widziałem ani w Udine ani w kadrze Italii. Zanetti również dobry mecz, a Gigi Buffon udowodnił że równanie go z jakimś Cechem to nieporozumieniem i tylko potwierdza regułę że (nie będę się brzydko wyrażał) nic się nie znają. Roma grała lepiej, mogła ustalić ten wynik wcześniej, tymczasem rzut z autu i bramka. Szkoda że nie udało się tego wygrać ale powinniśmy cieszyć się z tego co mamy, w końcu nie jeden zespół dałby się poćwiartować żeby zdobyć punkt z Romą na Olimpico w takiej dyspozycji jaką prezentuje obecnie stołeczny klub. Forza Juventus! W środę trzy punkty z Regginą

P.S: inter




- Gamber
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2003
- Posty: 223
- Rejestracja: 10 czerwca 2003
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Cóż to był za mecz!! Już dawno takiej jadki nie oglądałem… Poza atakiem i Buffonem to cienizna całkowita… a jeszcze po kontuzji Andrade to kontrataki Romy wyglądały naprawde groźnie i tylko cudem wywieźliśmy remis z Olimpico. Przecież jak był kontratak Romanistów to w obronie tylko Buffon był.. reszta to jakies cienie…. Zawalu można było dostać… w ogóle Roma przeważała przez całe spotkanie, że my tego nie przegraliśmy to normalnie cud!
Podsumowując:
Buffon – Jego brak byłby dla nas pogromem...
Obrona – dajcie spokój…
Pomoc – nie.. taka pomoc to nie na Romę… gdzie Tiago gdzie Salihamidzic gdzie Almiron?
Atak – gdyby nie on, a konkretnie Iaquinta to byśmy byli smutniejsi dzisiaj, a tak jest chociaż remis…uff
W ogóle w tej Serie A to jakies anomalie są ostatnio... Livorno z którym wygralismy 5-1, dzisiaj remisuje z Interem 2-2(moglo wygrać), Udinese które dostało 5-1 od Napoli, wygrywa z Juve i to na wyjeździe 1-0. I w Koncu Juve przegrywa po super grze z Udinese a remisuje po fatalnej grze z Romą 2-2... to sie chyba nawet filozofom nie śniło... :shock:
PS Coś czuję że po sezonie jak Buffon dalej tak będzie wymiatał to niezłą kompilację bedzie można zrobić.. przecież to co on wyrabia na tej bramce to jest coś nieprawdopodobnego!!!
Podsumowując:
Buffon – Jego brak byłby dla nas pogromem...
Obrona – dajcie spokój…
Pomoc – nie.. taka pomoc to nie na Romę… gdzie Tiago gdzie Salihamidzic gdzie Almiron?
Atak – gdyby nie on, a konkretnie Iaquinta to byśmy byli smutniejsi dzisiaj, a tak jest chociaż remis…uff
W ogóle w tej Serie A to jakies anomalie są ostatnio... Livorno z którym wygralismy 5-1, dzisiaj remisuje z Interem 2-2(moglo wygrać), Udinese które dostało 5-1 od Napoli, wygrywa z Juve i to na wyjeździe 1-0. I w Koncu Juve przegrywa po super grze z Udinese a remisuje po fatalnej grze z Romą 2-2... to sie chyba nawet filozofom nie śniło... :shock:
PS Coś czuję że po sezonie jak Buffon dalej tak będzie wymiatał to niezłą kompilację bedzie można zrobić.. przecież to co on wyrabia na tej bramce to jest coś nieprawdopodobnego!!!
<Juventus Semper Fidelis>
- Mr Cezary
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
- Posty: 1053
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
Może i dobrze się stało, że DP nie strzelił tego karnego. Kto oglądal mecz, ten wie. Roma była od nas zdecydowanie lepsza, gdyby stracili bramkę na początku drugiej połowy, rzuciliby się pewnie do ataku i strzelili nam przynajmniej jedną bramkę. A tak uśpiliśmy ich czujność i 2 minuty przed końcem wielki Iaquinta (tak, tak, tym występem zasłużył sobie na takie określenie, choć może lepiej by pasowało "wielkie serce do walki") zdobył bramkę głową. Wynik lepszy niż gra, ale pech jaki mieliśmy w meczu z Udinese, dzisiaj przeobraził się w szczęście. Grazie Grande JUVE!
- rokfor
- Rejestracja:
1 post:
Mecz zaczal sie bardzo obiecujaco i tak jak wyzej pisali moi poprzednicy byla to prawdziwa "wojna" na boisku ktora stoczyli nasi kopacze ze stoleczna druzyna. Zaczelo sie pieknie szybko strzelona bramka po ladnym wyprzedzeniu Trezeguet'a obroncy
Cisnienia nie wytrzymal troche mlody Criscito gdzie pomylil sie jak junior w tym przypadku jest trafnym okresleniem i postapil fatalnie zamiast trzymac sie caly czas Tottiego, rzucil sie chcac wybic mu futbolowke co kosztowalo nas utrate bramki Roma poszla za ciosem i troche szczesliwie objela prowadzenie po uderzeniu ponownie Tottiego pilka przeszla przez gaszcz nog naszych obroncow i bylo 2-1.
Druga polowa mogla inaczej wygladac gdyby bramke zdobyl Alex z karnego, no ale nie ma co rozpamietywac. Fakt Del Piero nie blyszczal tak jak za starych dobrych czasow. Zmiana na Palladino teraz w ocenie wyniku mozna powiedziec ze byla dobra, Raffaele walczyl dzielnie ale czesciej bez pilki ; P
Mozna sie cieszyc z wyniku i z tego ze jako pierwsi strzelilismy bramke Romie w tym sezonie jak i z tego ze pierwsi urwalismy im punkty.
Brawa dla Vincenzo i Gigiego
2 post:
Mecz zaczal sie bardzo obiecujaco i tak jak wyzej pisali moi poprzednicy byla to prawdziwa "wojna" na boisku ktora stoczyli nasi kopacze ze stoleczna druzyna. Zaczelo sie pieknie szybko strzelona bramka po ladnym wyprzedzeniu Trezeguet'a obroncy

Cisnienia nie wytrzymal troche mlody Criscito gdzie pomylil sie jak junior w tym przypadku jest trafnym okresleniem i postapil fatalnie zamiast trzymac sie caly czas Tottiego, rzucil sie chcac wybic mu futbolowke co kosztowalo nas utrate bramki Roma poszla za ciosem i troche szczesliwie objela prowadzenie po uderzeniu ponownie Tottiego pilka przeszla przez gaszcz nog naszych obroncow i bylo 2-1.
Druga polowa mogla inaczej wygladac gdyby bramke zdobyl Alex z karnego, no ale nie ma co rozpamietywac. Fakt Del Piero nie blyszczal tak jak za starych dobrych czasow. Zmiana na Palladino teraz w ocenie wyniku mozna powiedziec ze byla dobra, Raffaele walczyl dzielnie ale czesciej bez pilki ; P
Mozna sie cieszyc z wyniku i z tego ze jako pierwsi strzelilismy bramke Romie w tym sezonie jak i z tego ze pierwsi urwalismy im punkty.
Brawa dla Vincenzo i Gigiego

2 post:
Oby to nie byla prawda - do styczniowego okna transferowego jest jeszcze bardzo wiele ciezkich spotkan w lidze i krajowym pucharze.dp10 pisze:Według Calciomercato Andrade nie zagra do końca sezonu![]()
ta wiadomość juz mnie dobiła i co teraz bedzie z obrona która i tak gra słabo....
- juveni
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2003
- Posty: 186
- Rejestracja: 05 listopada 2003
No coz jednym slowem tragedia....
Zacznijmy od defensywy
Buffon: oczywiscie jak zwykle nie tylko solidny ale również wirtuoz bardzo dobry występ jak zwykle z resztą, niestety brak zrozumienia z obroną (nie przesądzam czyja to wina, choć wątpie aby była po jego stronie
)
ocena za występ 5
Grygera: pierwszy mecz w lidze po wyleczeniu kontuzji należy ocenić dobrze widać, że ten zawodnik jest zdecydowanym wzmocnieniem formacji defensywnej naszej drużyny i to do niego powinna należeć pozycja prawego obrońcy. Momentami jednak widać było jego braki które jednak były wynikiem kontuzji ocena za występ +4
Andrade: ogólnie rzecz biorąc kolejny dobry transfer, oczywiście nie jest to obrońca tak fenomenalny jakim był grający w barwach Juve Canna czy Thuram ale jego postawe należy ocenić pozytywnie ocena za występ +4
Criscito: młody utalentowany obrońca, z którego Juventus będzie miał sporą pocieche w przyszłości jednak teraz pomimo generalnie dobrej postawy dał się oszukać i przepchnąć Tottiemu w dość prosty sposób tak więc narazie zachowałbym go na teoretycznie słabszych rywali żeby miał okazję uczenia się ale jednak na mecze z drużynami z czołówki lepszym (o dziwo) i to zdecydowanie (jeszcze większy szok
) jest Nicola Legrottaglie ocena za występ -4
Chiellini: pewny i twardy zawodnik choć nie tak dynamiczny jak można by wymagać od skrajnych obrońców, stać go na wiele więcej niż zaprezentował w dzisiejszym meczu ocena za występ 4
Nocerino: młody i utalentowany zawodnik, z dobrej strony pokazał sie na początku dzisiejszego meczu, jednak w drugiej połowie zupełnie niewidoczny, tak wieć w przekroju całego spotkania przeciętnie lub nawet gorzej ocena za występ +3
Zanetti: byłem pod wrażeniem jego gry woli walki i ambicji, prawdziwy Juventino, dzisiaj pod tym względem dorównał mu tylko Iaquinta ocena za występ 5
Nedved: cóż aż strach to mówić ale jeśli Pavel ma tak występować przez reszte sezonu to serce Juventusu przestaje bić... zero agresji (sportowej
), woli walki, zaangażowania i determinacji, czyli wszystkiego z czym do tej pory był utożsamiany i co, niezależnie od wyniku, prezentował ocena za występ 2
Del Piero: kolejny z wielkich który zawiódł bardzo, przykro to mówic ale nie po raz pierwszy, świetny zawodnik, który niestety psychicznie nie wytrzymał (jak często w takich sytuacjach) ciężaru gatunkowego spotkania, poza dobrym rozprowadzeniem kontry Juve po której padła pierwsza bramka nie pokazał nic godnego uwagi ocena za występ +2
Trezeguet: występ jak zwykle bez rewelacji ale zdobył gola więc zrobił to czego się od niego oczekuje, a nawet coś więcej albowiem rzadko widuje się Trezeguet wracającego się i walczącego o piłkę, a to mu się dziś przytrafilo
ocena za występ 5
IAQUINTA: niezaprzeczalnie najlepszy zawodnik Juve na boisku, ambitny, walczący, z wolą zwycięstwa, która miejmy nadziejęwejdzie mu w krew.... można pisać dużo dobrego o jego występie lub tylko trzy słowa, które mówia wszystko MVP ocena za występ 6
Rezerwowi:
Legrottaglie: to nie ten sam zawodnik, którego pamiętamy z poprzednich sezonów, przyczyna ponad 40 straconych bramek w sezonie 2003/04, pewny w swoich interwencjach i twardy w grze ocena za występ +4
Birindelli: jak zwykle poprawny jego występ, w trudnych chwilach Juve zawsze może na niego liczyć ocena za występ 4
Palladino: wszedł na ostatnie 20 min ale przez ten czas pokazał się ze znacznie lepszej strony niż przez poprzednich 70 Del Piero, powinien dostać od trenera szanse w kilku najbliższych spotkaniach na pokazanie swoich umiejętności i przydatności dla drużyny ocena za występ +4
Drużyna: jako drużyna wszyscy z wyjątkiem Buffona, Zanettiego i Iaquinty zaprezentowali się tragicznie..... po przestrzelonym karnym zupełnie uszło z nich powietrze zupełnie stracili chęc do gry i wiare w końcowy sukces w związku z tym jako drużyna zasłużyli na naganę, to nie była postawa godna czarno - białych barw :evil: ocena za występ 1
Ranieri: nie zmieniam zdania o nim, kiepski manager jako trener być może jest inny ale do prowadzenia pierwszego zespołu takiego jak Juve sie nie nadaje, co z resztą udowodnił najlepiej w Valencii.... ale mam nadzieję, że się mylę, bo jeśli nie to czarno to widzę... co do samego meczu na pochwałe zasługuje decyzja o grze trójzębem, pytanie tylko na ile to jego decyzja a na ile wynik kontuzji??? na minus tak pozne zdjęcie Del Piero ocena +3
Podsumowując natomiast pierwsze kolejki tego sezonu należy powiedzieć, że nie można gry drużyny tłumaczyć nowymi piłkażami, ponieważ zmieniają się oni co sezon a czasem częściej. Również wymówka w postaci ilości nowych piłkarzy do mnie nie przemawia, albowiem w porównaniu z poprzednim sezonem zazwyczaj w pierwszym składzie jest ich 4 spośród następujących: Andrade, Criscito, Almiron, Nocerino, Salihamidzic, Grygera, Iaquinta. Z czego co najmniej połowa w słabo grającej obronie, ale nie można tym tłumaczyć kiepskiej postawy w grze ofensywnej. Tu niestety daje o sobie znać rola trenera, którego (znów sie powtórzę) mamy beznadziejnego.....
kontynując kwestię transferów wydaje mi się że jednak racje mieli Ci którzy sugerowali, że Juve powinno zakupić 3 bardzo dobrych piłkarzy do każdej formacji, w koncu za 100 mln można poszaleć :-D , niestety ktoś uznał że lepiej "oszczędzać" tylko jakieś dziwne te oszczędności skoro wydaje się kase na piłkarzy, którzy i tak poźniej nie grają (Tiago) lub nie grają tak jak powinni zawodnicy w klubie takim jak Juventus (Almiron). W związku z tym ja się grzecznie pytam czy zamiast tych 2 piłkarzy zakupionych za ponad 30 mln euro nie można było kupić jednego wartego tej sumy rozgrywającego???? Czy nie można było sięgnąc głebiej do kieszeni i zakupić Milito, który razem z Adrade stworzyłby dobrą parę środkowych obrońców....
Jak widać nie można było bo trzeba oszczędzać tylko dlaczego przez te oszczędności możemy wyjść jak Zabłocki na mydle..... Dobrzy piłkarze to dobra drużyna, dobra drużyna to dobre wyniki a te z kolei przekladają się na twardą walute, ale jak widać niektórym jest to ciężko zrozumieć :evil: .......
Zacznijmy od defensywy
Buffon: oczywiscie jak zwykle nie tylko solidny ale również wirtuoz bardzo dobry występ jak zwykle z resztą, niestety brak zrozumienia z obroną (nie przesądzam czyja to wina, choć wątpie aby była po jego stronie

ocena za występ 5
Grygera: pierwszy mecz w lidze po wyleczeniu kontuzji należy ocenić dobrze widać, że ten zawodnik jest zdecydowanym wzmocnieniem formacji defensywnej naszej drużyny i to do niego powinna należeć pozycja prawego obrońcy. Momentami jednak widać było jego braki które jednak były wynikiem kontuzji ocena za występ +4
Andrade: ogólnie rzecz biorąc kolejny dobry transfer, oczywiście nie jest to obrońca tak fenomenalny jakim był grający w barwach Juve Canna czy Thuram ale jego postawe należy ocenić pozytywnie ocena za występ +4
Criscito: młody utalentowany obrońca, z którego Juventus będzie miał sporą pocieche w przyszłości jednak teraz pomimo generalnie dobrej postawy dał się oszukać i przepchnąć Tottiemu w dość prosty sposób tak więc narazie zachowałbym go na teoretycznie słabszych rywali żeby miał okazję uczenia się ale jednak na mecze z drużynami z czołówki lepszym (o dziwo) i to zdecydowanie (jeszcze większy szok

Chiellini: pewny i twardy zawodnik choć nie tak dynamiczny jak można by wymagać od skrajnych obrońców, stać go na wiele więcej niż zaprezentował w dzisiejszym meczu ocena za występ 4
Nocerino: młody i utalentowany zawodnik, z dobrej strony pokazał sie na początku dzisiejszego meczu, jednak w drugiej połowie zupełnie niewidoczny, tak wieć w przekroju całego spotkania przeciętnie lub nawet gorzej ocena za występ +3
Zanetti: byłem pod wrażeniem jego gry woli walki i ambicji, prawdziwy Juventino, dzisiaj pod tym względem dorównał mu tylko Iaquinta ocena za występ 5
Nedved: cóż aż strach to mówić ale jeśli Pavel ma tak występować przez reszte sezonu to serce Juventusu przestaje bić... zero agresji (sportowej

Del Piero: kolejny z wielkich który zawiódł bardzo, przykro to mówic ale nie po raz pierwszy, świetny zawodnik, który niestety psychicznie nie wytrzymał (jak często w takich sytuacjach) ciężaru gatunkowego spotkania, poza dobrym rozprowadzeniem kontry Juve po której padła pierwsza bramka nie pokazał nic godnego uwagi ocena za występ +2
Trezeguet: występ jak zwykle bez rewelacji ale zdobył gola więc zrobił to czego się od niego oczekuje, a nawet coś więcej albowiem rzadko widuje się Trezeguet wracającego się i walczącego o piłkę, a to mu się dziś przytrafilo

IAQUINTA: niezaprzeczalnie najlepszy zawodnik Juve na boisku, ambitny, walczący, z wolą zwycięstwa, która miejmy nadziejęwejdzie mu w krew.... można pisać dużo dobrego o jego występie lub tylko trzy słowa, które mówia wszystko MVP ocena za występ 6
Rezerwowi:
Legrottaglie: to nie ten sam zawodnik, którego pamiętamy z poprzednich sezonów, przyczyna ponad 40 straconych bramek w sezonie 2003/04, pewny w swoich interwencjach i twardy w grze ocena za występ +4
Birindelli: jak zwykle poprawny jego występ, w trudnych chwilach Juve zawsze może na niego liczyć ocena za występ 4
Palladino: wszedł na ostatnie 20 min ale przez ten czas pokazał się ze znacznie lepszej strony niż przez poprzednich 70 Del Piero, powinien dostać od trenera szanse w kilku najbliższych spotkaniach na pokazanie swoich umiejętności i przydatności dla drużyny ocena za występ +4
Drużyna: jako drużyna wszyscy z wyjątkiem Buffona, Zanettiego i Iaquinty zaprezentowali się tragicznie..... po przestrzelonym karnym zupełnie uszło z nich powietrze zupełnie stracili chęc do gry i wiare w końcowy sukces w związku z tym jako drużyna zasłużyli na naganę, to nie była postawa godna czarno - białych barw :evil: ocena za występ 1
Ranieri: nie zmieniam zdania o nim, kiepski manager jako trener być może jest inny ale do prowadzenia pierwszego zespołu takiego jak Juve sie nie nadaje, co z resztą udowodnił najlepiej w Valencii.... ale mam nadzieję, że się mylę, bo jeśli nie to czarno to widzę... co do samego meczu na pochwałe zasługuje decyzja o grze trójzębem, pytanie tylko na ile to jego decyzja a na ile wynik kontuzji??? na minus tak pozne zdjęcie Del Piero ocena +3
Podsumowując natomiast pierwsze kolejki tego sezonu należy powiedzieć, że nie można gry drużyny tłumaczyć nowymi piłkażami, ponieważ zmieniają się oni co sezon a czasem częściej. Również wymówka w postaci ilości nowych piłkarzy do mnie nie przemawia, albowiem w porównaniu z poprzednim sezonem zazwyczaj w pierwszym składzie jest ich 4 spośród następujących: Andrade, Criscito, Almiron, Nocerino, Salihamidzic, Grygera, Iaquinta. Z czego co najmniej połowa w słabo grającej obronie, ale nie można tym tłumaczyć kiepskiej postawy w grze ofensywnej. Tu niestety daje o sobie znać rola trenera, którego (znów sie powtórzę) mamy beznadziejnego.....
kontynując kwestię transferów wydaje mi się że jednak racje mieli Ci którzy sugerowali, że Juve powinno zakupić 3 bardzo dobrych piłkarzy do każdej formacji, w koncu za 100 mln można poszaleć :-D , niestety ktoś uznał że lepiej "oszczędzać" tylko jakieś dziwne te oszczędności skoro wydaje się kase na piłkarzy, którzy i tak poźniej nie grają (Tiago) lub nie grają tak jak powinni zawodnicy w klubie takim jak Juventus (Almiron). W związku z tym ja się grzecznie pytam czy zamiast tych 2 piłkarzy zakupionych za ponad 30 mln euro nie można było kupić jednego wartego tej sumy rozgrywającego???? Czy nie można było sięgnąc głebiej do kieszeni i zakupić Milito, który razem z Adrade stworzyłby dobrą parę środkowych obrońców....
Jak widać nie można było bo trzeba oszczędzać tylko dlaczego przez te oszczędności możemy wyjść jak Zabłocki na mydle..... Dobrzy piłkarze to dobra drużyna, dobra drużyna to dobre wyniki a te z kolei przekladają się na twardą walute, ale jak widać niektórym jest to ciężko zrozumieć :evil: .......
Don't hear the bell but you answer the call
It comes to you as to us all
We're just waiting
For the hammer to fall
It comes to you as to us all
We're just waiting
For the hammer to fall
- szczerbi
- Juventino
- Rejestracja: 06 października 2005
- Posty: 231
- Rejestracja: 06 października 2005
Oglądałem meczyk i widziałem niezbyt zadowoloną minę Andrade. Coś mu się stało z lewą nogą: uraz mięśnia, albo coś z kostką. Mam nadzieję, że nie będzie musiał zbyt długo pauzować.
Ogólnie meczyk taki sobie. Kiepskie zgranie, ale na to musimy jeszcze poczekać. Najlepiej zagrał Buffon, mimo puszczonych dwóch bramek. Criscito zagrał beznadziejnie, Andrade dawał ładnie radę, Grygera i Chiellini- ok. Zanetti dobrze w odbiorze, Nocerino jak zwykle waleczny, podobnie jak Nedved, tylko im nie wychodziło. Del Piero nie może uznać tego meczu za udany, szczególnie po przestrzelonym rzucie karnym. Trezeguet był mało widoczny, ale spisał się dobrze, ładny strzał głową. Iaquinta jak zwykle faulował, ale rehabilitował się skutecznym dryblingiem i brameczką, chyba najlepszy w polu. Legrottaglie zagrał dobry mecz, Birindelli, też grał dobrze. Palladino ożywił trochę atak w końcówce i pokazał, że umie dryblować. Mam nadzieję, że już niedługo 'nasza' drużyna będzie lepiej zgrana.
W okienku zimowym musi do nas przyjść obrońca z odpowiednimi warunkami fizycznymi i jakiś dobry rozgrywający. Podoba mi się pomysł ściągnięcia Diego Lugano. Pozdrawiam
Ogólnie meczyk taki sobie. Kiepskie zgranie, ale na to musimy jeszcze poczekać. Najlepiej zagrał Buffon, mimo puszczonych dwóch bramek. Criscito zagrał beznadziejnie, Andrade dawał ładnie radę, Grygera i Chiellini- ok. Zanetti dobrze w odbiorze, Nocerino jak zwykle waleczny, podobnie jak Nedved, tylko im nie wychodziło. Del Piero nie może uznać tego meczu za udany, szczególnie po przestrzelonym rzucie karnym. Trezeguet był mało widoczny, ale spisał się dobrze, ładny strzał głową. Iaquinta jak zwykle faulował, ale rehabilitował się skutecznym dryblingiem i brameczką, chyba najlepszy w polu. Legrottaglie zagrał dobry mecz, Birindelli, też grał dobrze. Palladino ożywił trochę atak w końcówce i pokazał, że umie dryblować. Mam nadzieję, że już niedługo 'nasza' drużyna będzie lepiej zgrana.
W okienku zimowym musi do nas przyjść obrońca z odpowiednimi warunkami fizycznymi i jakiś dobry rozgrywający. Podoba mi się pomysł ściągnięcia Diego Lugano. Pozdrawiam

- Barnabhinio
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2006
- Posty: 26
- Rejestracja: 01 czerwca 2006
O ile nasz atak gral bardzo dobrze, pomoc tez nie najgorzej, to nasza obrona wolala dzis o pomste do nieba. Pomijajac 2 bledy Criscito, cala formacja wygladala fatalnie. O ile poszczegolni zawodnicy zagrali dosyc dobrze, to obrona jako calosc popelniala blad za bledem, szczegolnie w pierwszej polowie. Nie stali w linii, poprzez co czesto przy wychodzeniu do pulapki offsidowej zostawal ktorys z naszych obroncow. Boczni obroncy czesto nie kryli dokladnie poprzez co przez nasze ple karne przeszlo wiele prostopadlych pilek (po ziemi), ktore stwarzaly naprawde duze zagrozenie. Widac jeszcze zdecydowany brak zgrania...
Pozdrawiam
Az
Pozdrawiam
Az
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Widziałem cały mecz
Zdecydowanie wynik lepszy od gry. Ale przed meczem powiedziałem sobie- niech się dzieje co chce, byle Roma po nas nie "pojechała"
No i w sumie, patrząc na wynik, to jest naprawdę dobrze. Ale oczywiście było widocznych wiele mankamentów w naszej grze. Początek dość wyrównany, całkiem przyzwoita gra Juve, gol Treze. Ale niestety później było już tylko gorzej :roll: Oczywiście pierwsze co, to nasuwa się znany już nam fakt- słaba obrona. W najbliższym okienku transferowym po prostu musimy ściągnąć jakiegoś klasowego obrońcę. Tym bardziej jak Andrade najprawdopodobniej nie zagra już do końca sezonu
W pewnym momencie sam Gigi był wściekły na naszą defensywę, która dosłownie stała w miejscu i asystowała atakującym Rzymianom. I to miał być ten zawsze walczący Juventus ?! Po drugie, strasznie zawiódł Nedved. Nie wiem co się z nim stało, ale dziś to nie był ten sam piłkarz. Reszta pomocy też niczym się nie wyróżniała. Co do ataku, to Treze zagrał swoje- nie widoczny, ale bramkę strzelił. Del Piero zupełnie nie udanie - powolny, mnóstwo głupich strat, no i ten przestrzelony karny. Przykro to pisać, ale mam coraz większe wątpliwości, czy jego upór przy dłuższym kontrakcie ma jakikolwiek sens :? Natomiast dobrze zastąpił go Palladino, ożywiając naszą ofensywę. No i nie bez powodu na koniec oceniam Iaquintę. Dziś bez wątpienia był to nasz najlepszy zawodnik- walczył, kiwał, zaliczył asystę, no i co najważniejsze dał nam jakże cenny remis. Byłem nim naprawdę pozytywnie zaskoczony
Ogólnie, tak jak już mówiłem- wynik dobry, ale gra nie. W zasadzie, to można nawet powiedzieć, że Roma straciła punkty na własne życzenie. Ale to już nie nasz problem. Nasz problem to potrzeba poważnych wzmocnień :!:




- Kryształ
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2005
- Posty: 419
- Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Niektorzy pisza ze ogladali caly mecz a po ich wypowiedziach odnosze wrazenie ze nie czytali nawet relacji live na JP.
Po pierwsze w moim odczuciu bzdura jest to ze roma byla zdecydowanie lepsza?! Roma zagrala tak jak jej na to pozwolil rywal i napewno nie byla to roma chociazby z meczu LM czy poprzedniej kolejki. Moze byli czesciej przy pilce moze wiec stwarzali zagrozenia pod bramka, ale nic konkretnego. Roma nie robila jakiejs furory czy spustoszenia na boisku poprostu zagrala na tyle na ile jej pozwolilismy.
Faktem jest ze obrone mamy bardzo ale to bardzo slaba (Totti wymykal Criscito jak chcial) ale jego druga bramka byla fakt faktem troche fuksiarska bo gdyby BUffon sparowal ja inaczej...
Mozna nawet powiedziec ze to roma odebrala NAM zwyciestwo wydzierajac jeden punkt bo gdyby Alex trafil...
Reasumujac, dobre spotkanie rozegral Iaquinta, Treze i Alex mimo ze nie trafil karnego to czesto cofal sie, przytrzymywla pilke, gral dojrzale. W pomocy szczegolnie niewidoczny byl Nedved, Nocerino cos probowal ale raczej nic z tego nie wychodzilo to samo Zanetti. W obronie slabo zagral Criscito (zmieniony na Legro, Boze widzisz a nie grzmisz), lepiej Andrade ktory zlapal kontuzje (ale nie rozpowszechnial bym glupich plotek ze nie zagra on juz do konca sezonu), niewidoczny byl Chiellini, troche lepiej wygladalo to w przypadku Grygery. Gry Buffona nie ma co komentowac bo to ciagle chyba najpewniejszy punkt zespolu.
BTW. Nie moge strawic tych bzdur na temat Palladino, ktory podobno swoim wejsciem ozywil gre?!?! Palladino wszedl i nie pokazal nic... byl wolny, jego gra byla jednym wielkim chaosem, wiec nie wiem czym ludzie sie podniecaja...
Po pierwsze w moim odczuciu bzdura jest to ze roma byla zdecydowanie lepsza?! Roma zagrala tak jak jej na to pozwolil rywal i napewno nie byla to roma chociazby z meczu LM czy poprzedniej kolejki. Moze byli czesciej przy pilce moze wiec stwarzali zagrozenia pod bramka, ale nic konkretnego. Roma nie robila jakiejs furory czy spustoszenia na boisku poprostu zagrala na tyle na ile jej pozwolilismy.
Faktem jest ze obrone mamy bardzo ale to bardzo slaba (Totti wymykal Criscito jak chcial) ale jego druga bramka byla fakt faktem troche fuksiarska bo gdyby BUffon sparowal ja inaczej...
Mozna nawet powiedziec ze to roma odebrala NAM zwyciestwo wydzierajac jeden punkt bo gdyby Alex trafil...
Reasumujac, dobre spotkanie rozegral Iaquinta, Treze i Alex mimo ze nie trafil karnego to czesto cofal sie, przytrzymywla pilke, gral dojrzale. W pomocy szczegolnie niewidoczny byl Nedved, Nocerino cos probowal ale raczej nic z tego nie wychodzilo to samo Zanetti. W obronie slabo zagral Criscito (zmieniony na Legro, Boze widzisz a nie grzmisz), lepiej Andrade ktory zlapal kontuzje (ale nie rozpowszechnial bym glupich plotek ze nie zagra on juz do konca sezonu), niewidoczny byl Chiellini, troche lepiej wygladalo to w przypadku Grygery. Gry Buffona nie ma co komentowac bo to ciagle chyba najpewniejszy punkt zespolu.
BTW. Nie moge strawic tych bzdur na temat Palladino, ktory podobno swoim wejsciem ozywil gre?!?! Palladino wszedl i nie pokazal nic... byl wolny, jego gra byla jednym wielkim chaosem, wiec nie wiem czym ludzie sie podniecaja...