Czarnobyl - Tragedia!
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Czarnobyl - 21 lat po tragedii
Ostatnio zaciekawił mnie temat czarnobylu i tragedii która nastąpiła tam 21 lat temu. Założyłem ten temat aby trochę o tym podyskutować, przeglądnąłem wiele stron i wysunąłem parę wniosków.
Opierając się na wypowiedziach naukowców (wybaczcie, nie pamiętam nazwisk) Czarnobyl nie był/jest tak wielką tragedią jak przedstawiły go media. W wyniku wybuchu zginęło 31 osób, a ponad 50 pracujących przy skutkach wybuchu również poniosło śmierć. Zapewne długo jeszcze będą krążyły plotki, jako, że na terenach wschodniej Polski są jeszcze tereny skażone. Z tego co wyczytałem w okolicach Prypeci stężenie radioaktywne jest takie same jak w okolicach Warszawy. Wg badań przeprowadzonych przez Polskie laboratoria, po wybuchu w Polsce nie wzrosła liczba zachorowań na raka tarczycy. Mówi się tylko o chorobie 1800 dzieci z Białorusi, Ukrainy i Rosji. Ale i ta wzmianka nie jest w 100% udowodoniona.
Na mnie największe wrażenie zrobiła sama strefa zero, a konkretniej mówiąc zdjęcia z pobytu w tym miejscu. Tam życie zatrzymało się, robi to naprawdę wielkie wrażenie. Wszystko wygląda jak wielka, nie zamieszkana przez nikogo pustynia. Odrapane bloki, otwarte okna, lalki dzieci czy socjalistyczne plakaty przygotowane na Dzień Pracy. Coś niesamowitego.
A więc jak? Wielka tragedia której skutki będziemy odczuwali przez tysiące lat, czy dwa wybuchy które w skutkach są mniejsze niż Atak na Hiroszimę i Nagasaki w 1945 roku? Zapraszam do dyskusji, być może ktoś posiada większą wiedzę na ten temat i chętnie się z nią podzieli.
Mnie powiem szczerze, takie tajemnicze sprawy, dotąd jeszcze nie rozwiązane najbardziej fascynują.
Zapraszam również do przeglądnięcia stron nt tej tragedii!
http://czarnobyl.c10.pl/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarnobyl
http://www.eksel.user.icpnet.pl/opowiad ... rnobyl.php
http://www.opuszczone.com/galerie/uk_prypec/index.php
http://eduseek.interklasa.pl/artykuly/artykul/ida/2249/
http://www.discoverychannel.pl/czarnobyl/
Ostatnio zaciekawił mnie temat czarnobylu i tragedii która nastąpiła tam 21 lat temu. Założyłem ten temat aby trochę o tym podyskutować, przeglądnąłem wiele stron i wysunąłem parę wniosków.
Opierając się na wypowiedziach naukowców (wybaczcie, nie pamiętam nazwisk) Czarnobyl nie był/jest tak wielką tragedią jak przedstawiły go media. W wyniku wybuchu zginęło 31 osób, a ponad 50 pracujących przy skutkach wybuchu również poniosło śmierć. Zapewne długo jeszcze będą krążyły plotki, jako, że na terenach wschodniej Polski są jeszcze tereny skażone. Z tego co wyczytałem w okolicach Prypeci stężenie radioaktywne jest takie same jak w okolicach Warszawy. Wg badań przeprowadzonych przez Polskie laboratoria, po wybuchu w Polsce nie wzrosła liczba zachorowań na raka tarczycy. Mówi się tylko o chorobie 1800 dzieci z Białorusi, Ukrainy i Rosji. Ale i ta wzmianka nie jest w 100% udowodoniona.
Na mnie największe wrażenie zrobiła sama strefa zero, a konkretniej mówiąc zdjęcia z pobytu w tym miejscu. Tam życie zatrzymało się, robi to naprawdę wielkie wrażenie. Wszystko wygląda jak wielka, nie zamieszkana przez nikogo pustynia. Odrapane bloki, otwarte okna, lalki dzieci czy socjalistyczne plakaty przygotowane na Dzień Pracy. Coś niesamowitego.
A więc jak? Wielka tragedia której skutki będziemy odczuwali przez tysiące lat, czy dwa wybuchy które w skutkach są mniejsze niż Atak na Hiroszimę i Nagasaki w 1945 roku? Zapraszam do dyskusji, być może ktoś posiada większą wiedzę na ten temat i chętnie się z nią podzieli.
Mnie powiem szczerze, takie tajemnicze sprawy, dotąd jeszcze nie rozwiązane najbardziej fascynują.
Zapraszam również do przeglądnięcia stron nt tej tragedii!
http://czarnobyl.c10.pl/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarnobyl
http://www.eksel.user.icpnet.pl/opowiad ... rnobyl.php
http://www.opuszczone.com/galerie/uk_prypec/index.php
http://eduseek.interklasa.pl/artykuly/artykul/ida/2249/
http://www.discoverychannel.pl/czarnobyl/
Ostatnio zmieniony 10 sierpnia 2007, 14:47 przez JuventinoPS, łącznie zmieniany 2 razy.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Kiedys zlapala mnie podobna mysl co ciebie JuveFanik, tez pokrazyłem troche po stronach poswieconych tragedii w Czarnobylu. Widziałem kilka galerii z tego miejsca i w 100% przyznaje ci racje...to robi WIELKIE wrezenie. Własciwie o Czarnobylu mozemy spokojnie powiedziec teraz miasto duchów bądź umarłe miasto. Masz racje, tam zycie zamarło w przeciagu kilkudziesieciu godzin, dzieci szly rano do szkoly, myslały o nastepnym dniu a okazało sie, ze dla wielu tego nastepnego dnia juz nie bedzie, dla innych, ten nastepny dzien byl takim, jakiego nigdy by sobie nie wymarzyly w najgorszym koszmarze. Czarnobyl to wciaz obraz jeszcze ZSRR, obraz, ktory jak wspomniałes widac jeszcze na plakatach...tam wciaz jest rok 1986, wciaz jest ZSRR, juz nieco dązacy ku rozpadowi, zywy-martwy obraz...cos lepszego i straszniejszego niz najlepsze muzeum.
To na pewno była tragedia, ktora pokazała, jak niebezpieczne moze byc wykorzystywanie elektrowni atomowych do wlasnych celow. Jednak ja nie posunałbym sie tak daleko, nie nalezy porownywac Czarnobyla do Hirosimy i Nagasaki, te drugie sa przedstawieniem tragedii poprostu innego kalibru, choc i one rania i Czarnobyl.
Czarnobyl wrescie przypomina mi nieco postnuklearny swiat rodem z serii Fallout, ktory jednak jest przerazajaco pusty, isc teraz na ulice tego miasta to cofnac sie o 21 lat do tylu i zmienic nieco epoke, w ktorej sie zyje czujac jednoczesnie, ze tutaj czas nie uplywa, czas w Czarnobylu zatrzymał sie dnia 26 kwiernia 1986 roku...
Jesli idzie o Czarnobyl to warto tutaj wspomniec o grze, traktujacej wlasnie o tej sprawie, chodzi mi tu oczywiscie o S.T.A.L.K.E.R - a, jesli kogos kreci i interesuje ta sprawa to mysle, ze moglby sie ostro zagrywac w ta gre.
A teraz cytat z wiki: "Dawki promieniowania jakie otrzymały matki[Czarnobyl] będące w ciąży były znacznie mniejsze od tych, jakie w ułamku sekundy otrzymały kobiety w Nagasaki i Hiroszimie" - niech to rozwieje jednak watpliwosci, gdzie zdarzyla sie wieksza tragedia, ten cytat oraz TO.
Roznica miedzy Czarnobylem a tym co bylo w Japonii jest taka, ze martwa strefa jest otoczona tajemnica, otoczona pewna niezwykla aura i to ludzi przyciaga.
Ciekawe czy w lasach dookola Czarnobyla sa swiecace noca grzybki?
To na pewno była tragedia, ktora pokazała, jak niebezpieczne moze byc wykorzystywanie elektrowni atomowych do wlasnych celow. Jednak ja nie posunałbym sie tak daleko, nie nalezy porownywac Czarnobyla do Hirosimy i Nagasaki, te drugie sa przedstawieniem tragedii poprostu innego kalibru, choc i one rania i Czarnobyl.
Czarnobyl wrescie przypomina mi nieco postnuklearny swiat rodem z serii Fallout, ktory jednak jest przerazajaco pusty, isc teraz na ulice tego miasta to cofnac sie o 21 lat do tylu i zmienic nieco epoke, w ktorej sie zyje czujac jednoczesnie, ze tutaj czas nie uplywa, czas w Czarnobylu zatrzymał sie dnia 26 kwiernia 1986 roku...
Jesli idzie o Czarnobyl to warto tutaj wspomniec o grze, traktujacej wlasnie o tej sprawie, chodzi mi tu oczywiscie o S.T.A.L.K.E.R - a, jesli kogos kreci i interesuje ta sprawa to mysle, ze moglby sie ostro zagrywac w ta gre.

A teraz cytat z wiki: "Dawki promieniowania jakie otrzymały matki[Czarnobyl] będące w ciąży były znacznie mniejsze od tych, jakie w ułamku sekundy otrzymały kobiety w Nagasaki i Hiroszimie" - niech to rozwieje jednak watpliwosci, gdzie zdarzyla sie wieksza tragedia, ten cytat oraz TO.
Roznica miedzy Czarnobylem a tym co bylo w Japonii jest taka, ze martwa strefa jest otoczona tajemnica, otoczona pewna niezwykla aura i to ludzi przyciaga.
Ciekawe czy w lasach dookola Czarnobyla sa swiecace noca grzybki?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Hmm, czy kolega nie wyczuł w tym zdaniu lekkiego, a raczej mocnego, powiewu zartu i pytania retorycznego?zoff pisze:Pewnie, a moja koleżanka przed wybuchem w Czarnobylu była trzynasto centymetrową larwą... :roll:Lord_ Juve pisze: Ciekawe czy w lasach dookola Czarnobyla sa swiecace noca grzybki?
- Darth Pawlakus
- Juventino
- Rejestracja: 28 maja 2005
- Posty: 8
- Rejestracja: 28 maja 2005
W tym temacie moge sie wypowiedziec dosyc sporo, bo naleze do ludzi ktorych dotknelo skazenie tej tragedii. Urodzilem sie z prawostronnym rozszczepem wargi i podniebienia spowodowanym wlasnie tym skazeniem. Widywalem juz sporo ludzi dotknietych ta skaza z mojego rocznika (lezeli ze mna w szpitalu). Dopiero 4 operacje nadaly mi w miare normalny wyglad. Nikomu nigdy nie bede tego zyczyl, przez co ja musialem przejsc
.

- cygi
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2004
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 lipca 2004
Jak wiadomo promieniowanie "alfa" i "beta" powoduje, zaburzenia kodu DNA, a więc nie możemy mówić, że znamy już wszystkie skutki tej tragedii. Mogą one ujawnić się po latach. Dla mnie osobiście jest to straszna tragedia, jak każda w której cierpią istoty żywe. I nie mam tutaj tylko na myśli ludzi. W "okolicach" Czarnobyla został zakłócony cały ekosystem. Wyginęło mnóstwo zwierząt i roślin. Być może na tym terenie żyły jakieś unikalne gatunki właściwe tylko dla tego rejonu i wyginęły bezpowrotnie. Dużo można by tu opisywać ale chciałem poruszyć inny temat narzucający się przy takich refleksjach. Mianowicie elektrownie jądrowe. Jak wiadomo mają one wielu przeciwników i tyle samo (jak nie więcej) zwolenników. Ja osobiście należę do tej drugiej grupy. Jeżeli jest jakiś oportunista chętnie podejmę polemikę. Tym czasem nie będę się rozpisywał 

- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Na początku przepraszam, że odkopuje temat, jednak nie chciałem zakładać drugiego, zważając na to, że cieszy się on małą popularnością.
Wczoraj u kuzyna oglądałem film, opowiadający o tej tragedii. Jego tytuł to 'Bitwa o Czarnobyl'. Podczas jego oglądania dowiedziałem się wielu nowych i równie ciekawych faktów. W filmie tym, przeprowadzono wywiad z fotoreporterem który jako pierwszy wydział zniszczoną elektrownię zaraz po wybuchu. Oczywiście, nie był świadom tego co tam tak naprawde się stało. Kiedy leciał helikopterem nad elektrownią otworzył okno, aby mieć lepsze zbliżenie. Po chwili aparat zepsuł się, a same zdjęcia wyszły niewyraźne. Zapewne pod wpływem promieniowania radioaktywnego.
Pierwszymi ofiarami tragedii było kilkudziesięciu strażaków których gasiło pożar, nie mając pojęcia co się stało. Następnie służby zatrudniły ludzi, aby wykopali 150 metrowy dół (zajęło im to nieco, ponad miesiąc, podczas gdy normalnie praca ta przewidziana jest na 3 miesiące) Pracowali oni w morderczych warunkach, w temperaturze około 50 stopni! Później zatrdudniono ludzi, aby zajęli się wyrzucaniem radioaktywnego gruzu z dachu. Wchodzili oni w ósemkę na jedyne 40 sekund, aby zrzucić te części. Wcześniej używano zdalnie sterowanych maszyn, ale te po kilku dniach zepsuły się. Ludzie którzy tam pracowali, przyjęli zapewne zdecydowanie za dużą dawkę radioaktywną. Na dzień dziszejszy nie wiedzą kiedy i na co umrą. W wieku 40/50 lat są wyczerpani, nie mogą pracować, a ich siła jest równa sile emerytów. Państwo o nich zapomniało, za całą pracę dostali 100 rubli, w tamtych czasach 100 dolarów.
Radzieckie służby sztucznie powiększyły normalną dawkę promienii Rentgenowskich, po czym większość ludzi zwolni jak gdyby nigdy nic do domów. Rosyjskie służby niby przekazały prawdę, ale prawda ta była bardzo głeboko zakłamana. Również osobą pracującym przy elektrownii, wpisywali fałszywe, zaniżone wyniki do książeczek zdrowia. Podczas oficjalnej konferencji ustalono, że liczba ofiar wynosi około 40 osób, a skutki tego wybuchu będzie odczuwać jedynie 4 tysiące osób. Rzeczywiście ofiar było o wiele więcej, a skutki tego wybuchu odczuwa liczba osób, kilkakrotnie większa niż 4 tysiące. Mówiono także, że zwierzęta nie były zmutowane na wskute wybuchu. Tymczasem rosyjski badacz, zebrał płody z samiec chomików, gdzie czarno na białym widać było zniekształcenia. Mówił, że ofiar takich było strasznie dużo. Warto także zaznaczyć, że w Kijowie odbywał się Pochód Pierwszo Majowy, a steżenie radioaktywne było o wiele wyższe ponad normę.
Pierwsze oznaki wybuchu pojawiły się w Sztokholmie, gdzie padał radioaktywny deszcz. Na Zachodzie nie wiedzieli co się stało, dopóki nie zadzwonili do Ukrainy.
Ludzie tę tragedie nazywają 'gorzkim sukcesem', gdyż władze uniknęli o wiele większego wybuchu. Dziesięcokrotnie większego niż wybuchy w Nagasaki i Hiroszimie! Doszłoby to tego, gdyby radioaktywna magma połączyłaby się z wodą, która zebrała się po interwencji strażaków. Mówi, się, że wybuch ten zmiótłby odległy o 330 km Mińsk. A skutki tego odczułaby cała Europa! Naszczęście tego udało się uniknąć.
Dziś całego terenu (wysiedliło się 130 tys osób) pilnuje wojsko, aby dostać się na Prypeć, trzeba mieć specjalną przepustke. Przed terenem umieszczone są bramki które badają radioaktywność człowieka. Pod elektrownią widać miejsce, gdzie składowane są wszystkie radioaktywne pojazdy użyte podczas akcji. Cała elektrownia przykryta jest sarkofagiem, który miał wytrzymać 30 lat. Do dnia dzisieszego nie przeprowadzono żadnego remontu. W planach jest budowa ogromnego, jeszcze większego i bardziej wytrzymałego sarkofagu. Tyle, że nikt nie ma pieniędzy na jego budowe. Całość ma się zmieścić się w miliardzie euro. Jako ciekawostkę podam, że w elektrowni jest ukrytych 100 kg plutonu, a dawka 0,1 kg wystarcza aby zabić człowieka.
To tyle wiadomości jeżeli chodzi o Czarnobyl, zapraszam do lektury i uczestniczenia w temacie.
BTW.
Wczoraj u kuzyna oglądałem film, opowiadający o tej tragedii. Jego tytuł to 'Bitwa o Czarnobyl'. Podczas jego oglądania dowiedziałem się wielu nowych i równie ciekawych faktów. W filmie tym, przeprowadzono wywiad z fotoreporterem który jako pierwszy wydział zniszczoną elektrownię zaraz po wybuchu. Oczywiście, nie był świadom tego co tam tak naprawde się stało. Kiedy leciał helikopterem nad elektrownią otworzył okno, aby mieć lepsze zbliżenie. Po chwili aparat zepsuł się, a same zdjęcia wyszły niewyraźne. Zapewne pod wpływem promieniowania radioaktywnego.
Pierwszymi ofiarami tragedii było kilkudziesięciu strażaków których gasiło pożar, nie mając pojęcia co się stało. Następnie służby zatrudniły ludzi, aby wykopali 150 metrowy dół (zajęło im to nieco, ponad miesiąc, podczas gdy normalnie praca ta przewidziana jest na 3 miesiące) Pracowali oni w morderczych warunkach, w temperaturze około 50 stopni! Później zatrdudniono ludzi, aby zajęli się wyrzucaniem radioaktywnego gruzu z dachu. Wchodzili oni w ósemkę na jedyne 40 sekund, aby zrzucić te części. Wcześniej używano zdalnie sterowanych maszyn, ale te po kilku dniach zepsuły się. Ludzie którzy tam pracowali, przyjęli zapewne zdecydowanie za dużą dawkę radioaktywną. Na dzień dziszejszy nie wiedzą kiedy i na co umrą. W wieku 40/50 lat są wyczerpani, nie mogą pracować, a ich siła jest równa sile emerytów. Państwo o nich zapomniało, za całą pracę dostali 100 rubli, w tamtych czasach 100 dolarów.
Radzieckie służby sztucznie powiększyły normalną dawkę promienii Rentgenowskich, po czym większość ludzi zwolni jak gdyby nigdy nic do domów. Rosyjskie służby niby przekazały prawdę, ale prawda ta była bardzo głeboko zakłamana. Również osobą pracującym przy elektrownii, wpisywali fałszywe, zaniżone wyniki do książeczek zdrowia. Podczas oficjalnej konferencji ustalono, że liczba ofiar wynosi około 40 osób, a skutki tego wybuchu będzie odczuwać jedynie 4 tysiące osób. Rzeczywiście ofiar było o wiele więcej, a skutki tego wybuchu odczuwa liczba osób, kilkakrotnie większa niż 4 tysiące. Mówiono także, że zwierzęta nie były zmutowane na wskute wybuchu. Tymczasem rosyjski badacz, zebrał płody z samiec chomików, gdzie czarno na białym widać było zniekształcenia. Mówił, że ofiar takich było strasznie dużo. Warto także zaznaczyć, że w Kijowie odbywał się Pochód Pierwszo Majowy, a steżenie radioaktywne było o wiele wyższe ponad normę.
Pierwsze oznaki wybuchu pojawiły się w Sztokholmie, gdzie padał radioaktywny deszcz. Na Zachodzie nie wiedzieli co się stało, dopóki nie zadzwonili do Ukrainy.
Ludzie tę tragedie nazywają 'gorzkim sukcesem', gdyż władze uniknęli o wiele większego wybuchu. Dziesięcokrotnie większego niż wybuchy w Nagasaki i Hiroszimie! Doszłoby to tego, gdyby radioaktywna magma połączyłaby się z wodą, która zebrała się po interwencji strażaków. Mówi, się, że wybuch ten zmiótłby odległy o 330 km Mińsk. A skutki tego odczułaby cała Europa! Naszczęście tego udało się uniknąć.
Dziś całego terenu (wysiedliło się 130 tys osób) pilnuje wojsko, aby dostać się na Prypeć, trzeba mieć specjalną przepustke. Przed terenem umieszczone są bramki które badają radioaktywność człowieka. Pod elektrownią widać miejsce, gdzie składowane są wszystkie radioaktywne pojazdy użyte podczas akcji. Cała elektrownia przykryta jest sarkofagiem, który miał wytrzymać 30 lat. Do dnia dzisieszego nie przeprowadzono żadnego remontu. W planach jest budowa ogromnego, jeszcze większego i bardziej wytrzymałego sarkofagu. Tyle, że nikt nie ma pieniędzy na jego budowe. Całość ma się zmieścić się w miliardzie euro. Jako ciekawostkę podam, że w elektrowni jest ukrytych 100 kg plutonu, a dawka 0,1 kg wystarcza aby zabić człowieka.
To tyle wiadomości jeżeli chodzi o Czarnobyl, zapraszam do lektury i uczestniczenia w temacie.
BTW.
Opierając się na Artykule pana Marcina (...) z tygodnika Wprost, napisałem tutaj wiele bzdur za które przepraszam. Po prostu uległem taniej sensacji.Opierając się na wypowiedziach naukowców (wybaczcie, nie pamiętam nazwisk) Czarnobyl nie był/jest tak wielką tragedią jak przedstawiły go media. W wyniku wybuchu zginęło 31 osób, a ponad 50 pracujących przy skutkach wybuchu również poniosło śmierć. Zapewne długo jeszcze będą krążyły plotki, jako, że na terenach wschodniej Polski są jeszcze tereny skażone. Z tego co wyczytałem w okolicach Prypeci stężenie radioaktywne jest takie same jak w okolicach Warszawy. Wg badań przeprowadzonych przez Polskie laboratoria, po wybuchu w Polsce nie wzrosła liczba zachorowań na raka tarczycy. Mówi się tylko o chorobie 1800 dzieci z Białorusi, Ukrainy i Rosji. Ale i ta wzmianka nie jest w 100% udowodoniona.
- kacek_
- Juventino
- Rejestracja: 23 kwietnia 2007
- Posty: 473
- Rejestracja: 23 kwietnia 2007
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Nie przypuszczałem, że na forum tym znajdę ludzi "zafascynowanych" tematem Czarnobyla nie mniej niż ja.
W wieku lat 13 po raz pierwszy na poważnie porozmawiałem z rodzicielami co to był ten Czarnobyl. Wcześniej, jako dziecko, jakoś mało mnie to ciekawiło. A powinno. Promieniowanie mogło być jedną z przyczyn mojej choroby nerek z wieku przedszkolnego (oszczędzę szczegółów.. ;]), promieniowanie również miało wielki wpływ na to, że jeden z członków mojej rodziny choruje teraz na jedną z ciężkich chorób cywilizacyjnych.
Jak widać, wybuch elektrowni dotknął mnie i to w pewnym sensie osobiście. Będąc trochę starszym odkrywałem co raz bardziej tajemnicę Pyrpecia i okolic. Zbierałem tony zdjęć, filmików, artykułów, było to wręcz mym hobby. Odkrywałem teorie spiskowe które mogły stać za wybuchem oraz zwykłe dramaty prostych ludzi. W pewnym momencie poznałem również ciekawych ludzi, maniaków Czarnobyla. Planowali podróż w głąb Ukrainy, mogły być przepustki.. zrezygnowałem, częściowo z braku pieniędzy, częściowo ze strachu.. teraz żałuję.. jednak mam nadzieję wybrać się kiedyś w pobliże elektrowni i zwiedzić opuszczone miasto. Byłaby to na pewno podróż mojego życia.. może kiedyś..
W wieku lat 13 po raz pierwszy na poważnie porozmawiałem z rodzicielami co to był ten Czarnobyl. Wcześniej, jako dziecko, jakoś mało mnie to ciekawiło. A powinno. Promieniowanie mogło być jedną z przyczyn mojej choroby nerek z wieku przedszkolnego (oszczędzę szczegółów.. ;]), promieniowanie również miało wielki wpływ na to, że jeden z członków mojej rodziny choruje teraz na jedną z ciężkich chorób cywilizacyjnych.
Jak widać, wybuch elektrowni dotknął mnie i to w pewnym sensie osobiście. Będąc trochę starszym odkrywałem co raz bardziej tajemnicę Pyrpecia i okolic. Zbierałem tony zdjęć, filmików, artykułów, było to wręcz mym hobby. Odkrywałem teorie spiskowe które mogły stać za wybuchem oraz zwykłe dramaty prostych ludzi. W pewnym momencie poznałem również ciekawych ludzi, maniaków Czarnobyla. Planowali podróż w głąb Ukrainy, mogły być przepustki.. zrezygnowałem, częściowo z braku pieniędzy, częściowo ze strachu.. teraz żałuję.. jednak mam nadzieję wybrać się kiedyś w pobliże elektrowni i zwiedzić opuszczone miasto. Byłaby to na pewno podróż mojego życia.. może kiedyś..

- Maggie Del Piero
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 22 lipca 2003
- Posty: 644
- Rejestracja: 22 lipca 2003
Kurka tak Was czytam. Dawno nie byłam na forum więc przepraszam za odgrzebywanie ale chyba też o ty chodzi jaki ktoś się interesuje pobudza dyskusję. Nie wiem za bardzo tak się interesujecie tragedią, skutkami. A czy może ktoś z was interesował się przyczyną tej tragedii dlaczego tak się stało. Czyj to był błąd. No nie wiem nie chce się wymądrzać. Jak się kto zainteresuje dalej ciągnięciem tego (dla mnie arcy ciekawego tematu w sensie enegretyki jądrowej na punkcie której mam hopla :rotfl: )tematu wypowiedzcie się proszę:
Jaki jest wasz stosunek do budowy Elektrowni jądrowej w Polsce?
Bardzo mnie to interesuje i nie wiem czy większość Polaków nie patrzy przez pryzmat "wypadku" w Czarnobylu, na elektrownie jądrową zbyt krytycznym okiem (delikatnie mówiąc)? Co wiąże sie z niewiedza i brakiem świadomości w tej dziedzinie.
Zapraszam osoby chętne do dyskusji:)
Jaki jest wasz stosunek do budowy Elektrowni jądrowej w Polsce?
Bardzo mnie to interesuje i nie wiem czy większość Polaków nie patrzy przez pryzmat "wypadku" w Czarnobylu, na elektrownie jądrową zbyt krytycznym okiem (delikatnie mówiąc)? Co wiąże sie z niewiedza i brakiem świadomości w tej dziedzinie.
Zapraszam osoby chętne do dyskusji:)
Najtańszy Show na jaki stać ten utytłany w szmirze świat ....
- Pilekww
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 695
- Rejestracja: 12 marca 2005
Ja jestem jak najbardziej za budową Elektrowni jądrowych w Polsce.Maggie Del Piero pisze:Jaki jest wasz stosunek do budowy Elektrowni jądrowej w Polsce?
Bardzo mnie to interesuje i nie wiem czy większość Polaków nie patrzy przez pryzmat "wypadku" w Czarnobylu, na elektrownie jądrową zbyt krytycznym okiem (delikatnie mówiąc)? Co wiąże sie z niewiedza i brakiem świadomości w tej dziedzinie.
Zapraszam osoby chętne do dyskusji:)
Takie elektrownie - 'cywilne' (produkujące prąd) różnią się od takich jaka była w Czarnobylu - militarnych produkujących oprócz energii również plutony potrzebne do budowy bomby atomowej.
Budowane teraz elektrownie (reaktory) są całkowicie bezpieczne, jednym problemem są odpady radioaktywne które trzeba dobrze zabezpieczyć.
Jako że większośc ludzi nie ma pojęcia na ten temat wszystko co wiąże się z elektrownia jądrową odrazu kojarzą z Czarnobylem i są przeciwni 'takiemu czemuś' w Polsce.
"... Mamy 42 kluby w Serie A i B. Wszyscy rozmawiają, jedyny głuchoniemy klub to Inter." - Luciano Moggi
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ja takze jestem ZA budową elektrowni jądrowej w Polsce, przede wszystkim dlatego, że będziemy wtedy niezależni energetycznie.
Wiadomo, sama budowa to ogromne pieniądze, więc zbieranie ich możemy odczuć(podobno już podwyżka ceny prądu to wynik zbierania na elektrownie), ale po otwarciu rachunki mogą radykalnie polecieć w dół(np do poziomu takiego jak we Włoszech, tam prąd mają taniutki) a i skarb państwa może się wzbogacić bo energie można eksportować.
Oczywiście, zawsze grozi nam widmo awarii, jednak nowoczesna elektrownia znacznie go zmniejsza, więc tym bym się specjalnie nie martwił.
Największy i jedyny problem to własnie odpady radioaktywne, gdzie je składać? W Polsce? Nie mamy odpowiedniego miejsca, za granicą? To też kosztuje(bilans można wyrównać), jednak zasmiecać komus podwórko swoim syfem?
Jeśli znajdzie się dobrą opcje pozbywania się odpadów to ja już praktycznie nie widzę zadnych minusów.
Wiadomo, sama budowa to ogromne pieniądze, więc zbieranie ich możemy odczuć(podobno już podwyżka ceny prądu to wynik zbierania na elektrownie), ale po otwarciu rachunki mogą radykalnie polecieć w dół(np do poziomu takiego jak we Włoszech, tam prąd mają taniutki) a i skarb państwa może się wzbogacić bo energie można eksportować.
Oczywiście, zawsze grozi nam widmo awarii, jednak nowoczesna elektrownia znacznie go zmniejsza, więc tym bym się specjalnie nie martwił.
Największy i jedyny problem to własnie odpady radioaktywne, gdzie je składać? W Polsce? Nie mamy odpowiedniego miejsca, za granicą? To też kosztuje(bilans można wyrównać), jednak zasmiecać komus podwórko swoim syfem?
Jeśli znajdzie się dobrą opcje pozbywania się odpadów to ja już praktycznie nie widzę zadnych minusów.