Religijne napisy na strojach piłkarzy zakazane...
- hara
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 484
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Religia religią, bo też jakoś nie podoba mi się afiszowanie się z tym... ale żeby piłkarz nie mógł już nawet mamy pozdrowić na koszulce ? albo tym bardziej wyrazić swoją opinię na temat biednych, głodujących czy wojen, hasłami typu "stop war" etc... przecież wiadomo jaki wpływ mają Ci ludzie na innych, dla wielu młodych są wzorami do naśladowania... ehhh 16 lat to za dużo chyba już dla Pana, Panie Blatter.
Capo di tutti capi
- m-a-t-t-e-o
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2005
- Posty: 355
- Rejestracja: 22 marca 2005
Chodzi mi o to że Fifa zabrała się do tego problemu od złej strony... Tak właściwie to co jest tym problemem? Koszulka "i love Jesus" czy fanatyk który się tym wielce oburza? Murzyn czy rasista? Jak sam zauważyłeś problemem są ludzie, którzy "nie rozumieją , że przekonania to indywidualna sprawa", którzy "twierdzą, że obrażane są ich religijne odczucia", którzy "nie potrafią podejść do tego odpowiednio" Fanatycy! Dlaczego więc Fifa ma rozwiązywać ten konflikt przez ograniczenie swobody ludziom którzy wcale tego problemu nie tworzą? Może Fifa zamiast bawić się w tą cholerną poprawność polityczną powinna po prostu olać te 5% społeczeństwa?stefan590 pisze:Ciekaw jestem czy Ty zdajesz sobie sprawę, że zupełnie nie o to mi chodziło, i specjalnie tak to skrzywiasz, czy po prostu tak źle mnie zrozumiałeś?m-a-t-t-e-o pisze:Wyrzućmy murzynów z boisk...stefan590 pisze:To co zrobiła FIFA to chyba jedyne co mogła. Bo uczenie ludzi o tolerancji... nie wypala od lat."Bo uczenie ludzi o tolerancji... nie wypala od lat"
Tutaj trafiłeś w sedno... Fife nie obchodzi moralność, etyczność... Fife obchodzą wyłącznie jej pieniądze... Gdy pojawia się tego typu konflikt trzeba go skutecznie(niekoniecznie moralnie) rozwiązać. A takie rozwiązanie niestety jest skuteczne. Będziemy tym jakiś czas oburzeni ale zaraz o tym zapomnimy... Niestety ludzie z takimi poglądami nie mają na tyle determinacji by z tym walczyć... I dlatego znów marny odsetek społeczeństwa chwycił za ster...stefan590 pisze:Nie wiem czy to słuszne, czy nie. Ale FIFA to ogromna organizacja. Tam się robi wielkie pieniądze. Jeżeli jest jakiś problem to trzeba go zwalczyć jak najskuteczniej. Niepokoje religijne sprawiają, że FIFA traci pieniądze. W takich sytuacjach nie ma półśrodków.
Nie wiem czy zrobili słusznie, pod względem moralnym i etycznym podejmując taką decyzję. Jedno jest faktem-jest to skuteczne. Oni się nie przejmą waszymi głosami oburzenia. Problem rozwiązany.

Może moje poglądy są tutaj zbyt idealistyczne, ale uważam że słuszne to na pewno nie jest...stefan590 pisze:Tak wygląda świat i ja nie wiem czy to słuszne. Wy uważacie, ze wiecie?
Niestety wszystko to rządzi się tymi samymi prawami...hara pisze:Religia religią, bo też jakoś nie podoba mi się afiszowanie się z tym... ale żeby piłkarz nie mógł już nawet mamy pozdrowić na koszulce ? albo tym bardziej wyrazić swoją opinię na temat biednych, głodujących czy wojen, hasłami typu "stop war" etc...
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Rzeczywiście, tekst "I love Jesus" jest niesłychanie fanatyczny.stefan590 pisze:Z jednej strony jest moda na ateizm. Może i tak. Ale jest druga strona i moda na religijność fanatyczną, czy z fanatyzmem graniczącą.
Tak? To polecam Ci uważniej obserwować to, co dzieje się we Francji czy wielkiej Brytanii. Tam moda na tolernacje przerodziła się w obłęd dodtykający wszelkich dziedzin życia, a podpieranie się przy tym demokracją można włożyć między bajkistefan590 pisze:Na ulicy nikt nie zakazuje symboli religijnych.
Proszę zresztą, oto świeży news, jakbyś uważniej obserwował i nie korzystał tylko z onetu/gazety.pl to byś takich przykładów miał więcej.
http://www.pardon.pl/artykul/2296/nie_u ... muzulmanow
To UE w ramach tej tendencji obrony "tolerancji" robi rzeczy idiotyczne i przoduje w nich, FIFA jak widać też się w to wlącza i nie sposób nie dostrzec tu analogii.stefan590 pisze:No fakt. Unia! Wszystko przez Unie! Wiesz czym jest Unia?
O tym się w mediach mówi często akurat, po czym tacy jak Ty wyciągają wnioski, że to religie są winne jakimś nieszczęściom i trzeba je zepchnąć do podziemia a najlepiej to wogóle zlikwidować. Czarnych wymieszać z białymi, żeby na tym tle też do konfliktów nie dochodziło, państwa połączyć w "Europę bez granic" i udowadniać, że różnice między kobietą a mężczyzną są tylko umowne. Tak sie postępuje i to jest jeden z elementów tej polityki.stefan590 pisze:Tyle jest i było wojen religijnych. To najlepszy dowód. Wojny na Bliskim Wschodzie, na Wyspach Brytyjskich(Irlandia, IRA vs Lojaliści[tak naprawdę protestanci vs katolicy]). Wiele by wymieniać. Tylko o tym trochę rzadko się mówi w mediach.
Powiedz czemu nie ma na nie miejsca? Jak dla mnie lekka ideologizacja piłki dodaje jej uroku, są ekipy lewicowe i prawicowe, są protestanckie i katolickie. Co jest w tym złego?stefan590 pisze:Różnice to świetna sprawa. Ale trzeba wszystkie akceptować. Ludzie NIE umieją tego robić, więc rodzą się konflikty. A na boisku nie ma na nie miejsca.
- stefan590
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2004
- Posty: 129
- Rejestracja: 24 września 2004
Z jednej strony jest moda na ateizm. Może i tak. Ale jest druga strona i moda na religijność fanatyczną, czy z fanatyzmem graniczącą.
Czy ty w ogóle rozumiesz o czym ja mówie?Rzeczywiście, tekst "I love Jesus" jest niesłychanie fanatyczny.
Tak? To polecam Ci uważniej obserwować to, co dzieje się we Francji czy wielkiej Brytanii. Tam moda na tolernacje przerodziła się w obłęd dodtykający wszelkich dziedzin życia, a podpieranie się przy tym demokracją można włożyć między bajkistefan590 pisze:Na ulicy nikt nie zakazuje symboli religijnych.
Proszę zresztą, oto świeży news, jakbyś uważniej obserwował i nie korzystał tylko z onetu/gazety.pl to byś takich przykładów miał więcej.
http://www.pardon.pl/artykul/2296/nie_u ... muzulmanow
To UE w ramach tej tendencji obrony "tolerancji" robi rzeczy idiotyczne i przoduje w nich, FIFA jak widać też się w to wlącza i nie sposób nie dostrzec tu analogii.stefan590 pisze:No fakt. Unia! Wszystko przez Unie! Wiesz czym jest Unia?
stefan590 pisze:Tyle jest i było wojen religijnych. To najlepszy dowód. Wojny na Bliskim Wschodzie, na Wyspach Brytyjskich(Irlandia, IRA vs Lojaliści[tak naprawdę protestanci vs katolicy]). Wiele by wymieniać. Tylko o tym trochę rzadko się mówi w mediach.
Większość wojen ostatniego 50 lecia to wojny religijne. Ale w mediach konflikt na Bałkanach nigdy nie był nazywany wojną religijną. A tak naprawdę to nią w istocie jest. Muzułmanie, katolicy, prawosławni. To wybuchowa mieszanka. Wojny w Irlandii to też wojny religijne, ale nigdy po imieniu nie były nazywane. Protestantów nazywa się "lojalistami", a katolików "republikanami".O tym się w mediach mówi często akurat, po czym tacy jak Ty wyciągają wnioski, że to religie są winne jakimś nieszczęściom i trzeba je zepchnąć do podziemia a najlepiej to wogóle zlikwidować. Czarnych wymieszać z białymi, żeby na tym tle też do konfliktów nie dochodziło, państwa połączyć w "Europę bez granic" i udowadniać, że różnice między kobietą a mężczyzną są tylko umowne. Tak sie postępuje i to jest jeden z elementów tej polityki.
Nie uważam, że religię trzeba na siłę likwidować. Przecież nie to mówią moje posty. Poczytaj uważniej.
Ludzie coraz więdzej będą wiedziec, bedą coraz lepiej wykształceni i wkońcu sami wszystko pojmą. Tego nie trzeba przyśpieszać.
stefan590 pisze:Różnice to świetna sprawa. Ale trzeba wszystkie akceptować. Ludzie NIE umieją tego robić, więc rodzą się konflikty. A na boisku nie ma na nie miejsca.
W ogóle to ty próbujesz ze mnie zrobić skrajnego przedstawiciela tolerancji. Krzyżowca ateistów, który walczy o zniszczenie religii i ludzi religijnych. Ale wiesz... jest tu pewna grupa ludzi, która po prostu czyta i sama wyciąga wnioski. I nawet Twoje zagrywki ich nie zmylą.Powiedz czemu nie ma na nie miejsca? Jak dla mnie lekka ideologizacja piłki dodaje jej uroku, są ekipy lewicowe i prawicowe, są protestanckie i katolickie. Co jest w tym złego?
Na dalszą dyskusję zapraszam na Priv.
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Oczywiście, że rozumiem. Mówisz o fanatyzmie religijnym. Jeśli masz na myśli sprawy związane z piłką to Ci powiedziałem co o tym sądzę, jeśli sprawy niezwiązane to piszesz nie na temat.stefan590 pisze:Czy ty w ogóle rozumiesz o czym ja mówie?
To duże uproszczenie i bardzo powierzchowna ocena. Ale nie da się ukryć, że część wojen ma takie podloże. Ale cóż z tego?stefan590 pisze:Większość wojen ostatniego 50 lecia to wojny religijne.
To Ty poczytaj uważniej, niczego takiego Ci nie zarzuciłem, ale podobne poglądy do tych, które z tego co widać Ty prezentujesz, mają ludzie nastawieni do religii wrogo. Jeśli w Twoim przypadku tak nie jest to mnie to tylko cieszy.stefan590 pisze:Nie uważam, że religię trzeba na siłę likwidować. Przecież nie to mówią moje posty. Poczytaj uważniej.
A to do czego?stefan590 pisze:Ludzie coraz więdzej będą wiedziec, bedą coraz lepiej wykształceni i wkońcu sami wszystko pojmą. Tego nie trzeba przyśpieszać.
Nieprawda, staram się rzeczowo polemizować z Twoimi opiniami. Odpowiedz na pytanie: czemu ideologizacja piłki jest zła. Bo rzuciłeś banałemstefan590 pisze:W ogóle to ty próbujesz ze mnie zrobić skrajnego przedstawiciela tolerancji. Krzyżowca ateistów, który walczy o zniszczenie religii i ludzi religijnych.
"A na boisku nie ma na nie miejsca"
a ja nie wiem czemu niby.
A na boisku nie ma na nie miejsca.Ale wiesz... jest tu pewna grupa ludzi, która po prostu czyta i sama wyciąga wnioski. I nawet Twoje zagrywki ich nie zmylą.[/quote]
Jakie moje zagrywki :shock:
stefan590 pisze:Na dalszą dyskusję zapraszam na Priv.
Nie widzę powodu ku temu.
- RavaneVialli
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2007
- Posty: 239
- Rejestracja: 03 marca 2007
To niestety nie jest logiczne rozumowanie, bo wedle niego, gdyby na tym forum była większość głosów aprobujacych działania FIFA, powinieneś powiedzieć, że organizacja ta nie miała zbyt wiele racji, bo jak widać nikogo to nie rusza. Tymczasem słuszność bądź nie nie zależy od tego, co kto napisze na forum, zreszta teraz się mimochodem wycofujesz mówiąc, że nie wiesz, czy to słuszne.stefan590 pisze:Otóż takie logiczne rozumowanie:RavaneVialli pisze: Wypowiedzi na forum Juvepoland.com, w dodatku krytyczne, w moim odczuciu mają się nijak do kwestii, czy FIFA miała w tej sprawie rację, czy nie. Nie mam zatem pojęcia, jakież to logiczne rozumowanie przekonuje Cię na podstawie wypowiedzi na forum, że "FIFA miała wiele racji".
Ostra reakcja pokazuje jak bardzo nietykalna jest dla was religia. I fakt ze tak wielu ludzi się na ten temat wypowiedziało w podobny sposób świadczy o tym jak popularny jest taki pogląd.
Właśnie przez to FIFA tego zakazała. Nie wiem czy to słuszne, czy nie. Ale FIFA to ogromna ogranizacja. Tam się robi wielkie pieniądze. Jeżeli jest jakiś problem to trzeba go zwalczyć jak najskuteczniej. Niepokoje religijne sprawiaja, że FIFA traci pienidze. W takich sytuacjach nie ma półśrodków.
Nie wiem czy zrobili słusznie, pod względem moralnym i etycznym podejmując taką decyzję. Jedno jest faktem-jest to skuteczne. Oni się nie przejmą waszymi głosami oburzenia. Problem rozwiązany.
Tak wygląda świat i ja nie wiem czy to słuszne. Wy uważacie, ze wiecie?
Jakoś żyć? Napis na koszulce piłkarza jeszcze nigdy nie spowodował żadnych zamieszek, burd na stadionach, zabójstw czy pobić. Więc mamy łykać i akceptować każdy idiotyzm dlatego, ze FIFA wie lepiej od nas, jak mamy żyć i które różnice zacierać a które nie? Nie mając zreszta ku temu jakichkolwiek przesłanek...No fakt. Ale mimo różnic trzeba jakoś żyć. Każdy ma swoje przekonania i nie powinno się ich tępić. Chyba to wcześniej mówiłeś?Bzdura. Przekonania to nie jest indywidualna sprawa. Na podstawie własnych przekonań kreujemy rzeczywistość, oddziałujemy w taki a nie inny sposób na innych, z powodu charakterystycznych dla danej kultury przekonań mamy takie a nie inne normy i relacje społeczne etc.
No jak reagują? Pokrzyczeli sobie trochę?No trochę się ma. Pokazuje jak ludzie reagują na religijne różnice! Ten wątek został poruszony, ale nikt tak naprawdę nie napisał jasno o co w tym chodziło. Uważałem, że ktoś to powinien zrobić.Sprawa Boruca ma się nijak do poddanego tu pod dyskusję nowego przepisu FIFA dotyczącego zakazu napisów o treści religijnej na koszulkach.
Popatrz... Podałeś kilka przykładów, a konflikty miały być "wszędzie, gdzie jest religia". Można powiedzieć, ze wszędzie, gdzie są ludzie, są konflikty, ale chyba zgodzisz się, że nie należy z tego powodu zamykać ludzi w jednoosobowych celach i non stop monitorować, aby broń Boże nie doszło do jakiegoś konfliktu...Tyle jest i było wojen religijnych. To najlepszy dowód. Wojny na Bliskim Wschodzie, na Wyspach Brytyjskich(Irlandia, IRA vs Lojaliści[tak naprawdę protestanci vs katolicy]). Wiele by wymieniać. Tylko o tym trochę rzadko się mówi w mediach. Konflikty religijne nazywa się trochę inaczej. A jak nie ma tego w telewizji to ludzie o tym nie wiedzą.Śmiała teza, jestem ciekaw, jak ją udowodnisz
Poza tym przykłady ze świata piłkarskiego. Najostrzejsze derby świata, takie po których kibice robią "Zadymy" na mieście, sa spowodowane nie tylko piłką. Najczęściej jest tak, że po prostu kibice dwóch różnych drużyn są innego odłamu. Celtic-Ranger to dobry przykład.
Poza tym wystarczy popatrzeć. Wtedy przekonasz się jak wrogo są do siebie nastawieni ludzie różnych wyznań.
Jesli ktoś zakazuje czegoś normalnego, co nie ma prawa kogokolwiek w jakikolwiek sposób prowokować, z cała pewnoscią można tak nazwać tych, którzy zakazują:)Tak szczerze to ja też nie wiem jak można być tym oburzony. Tak samo nie wiem jak można rzucać "FIFA to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, bo tego zakazali". Ale ja wielu rzeczy nie wiem. Ale odsyłam wyżej, tam jest to mniej wiecej napisane.Nie mam pojęcia, jak ktoś może być oburzony (czy wręcz w jakikolwiek sposób obrażony) faktem pojawienia się na koszulce piłkarza napisu "I love Jesus", "I love Allah" i im podobnych. Doprawdy - nie mam pojęcia, przecież nie ma on jakiegokolwiek prowokacyjnego charakteru.
No to faktycznie inaczej rozumiemy słowo "fanatyzm" - http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=fanatyzmMoże inaczej rozumiemy słowo fanatyzm? Dla mnie fanatyzm to przekonanie zakorzenione w ludziach na dobre. Coś od czego nie odejdą, choćby nie wiem co. Coś czego zostali nauczeni dawno temu i nie mają najmniejszej ochoty tego zmieniac. Nawet kiedy dowody i fakty mówią im, że nie mają racji.Kolejna śmiała teza. Tym razem nie każę Ci jej udowadniać, tylko podpowiem, że w moim otoczeniu, a znam wiele osób, nie ma fanatyzmu.
Zaskoczony???? :shock:
I powtarzam - w moim szerokim otoczeniu, wśród mojej rodziny i przyjaciół, znajomych, sąsiadów - nie ma fanatyzmu.
Więc trochę się mylisz.
Nie zgadzam się. Nie mam zamiaru tolerować w moim otoczeniu np. kanibalizmu i podejrzewam, że Ty także nie, zatem jak widzisz nie wszystkie różnice kulturowe są do zaakceptowania.Masz rację. Prawdopodobnie ją masz. Ale przeczytaj co napisałem wyżej o powodach decyzji FIFY.Bzdura. Jak zacierajac różnice religijno-kulturowe można mówić o nauce tolerancji?Przecież żeby się jej nauczyć, trzeba mieć kontakt z czymś kontrastującym z naszymi przekonaniami, jeśli tego nie ma (właśnie poprzez takie zakazy), nie ma mowy o zaistnieniu jakiejkolwiek tolerancji i to jest paradoks w myśleniu współczesnych... fanatyków tolerancji:D
Różnice to świetna sprawa. Ale trzeba wszystkie akceptować. Ludzie NIE umieją tego robić, więc rodzą się konflikty. A na boisku nie ma na nie miejsca.
I sam sobie przeczysz. Skoro nie wyobrażasz sobie podobnie jak ja, że religijny napis na koszulce może wywołać konflikt, to taki zakaz nie zapobiegnie w naszym odczuciu żadnemu konfliktowi. Jest zatem zupełnie niepotrzebny i krępujący wolność poglądów.
- przemo134
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 63
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Ja sie zgadzam z FIFA... Religia nie jest od tego by sie nią afiszować. Jesli ktoś, jakis piłkarz jeat aż tak przywiązany do swojej religii, do swojego Boga (bo odnosze wrazenie ze czesc sadzi ze jedyna religia jest chrzescijanstwo to sie myli) to moze zachwoac to dla siebie. Jest obecnie zbyt wiele sporów na świecie na tle religijnym i nie tylko na bliskim wschodzie i nie sadze by trzeba bylo podgrzewac atmosfere. Trzeba pamietac ze mecz ma polegac na grze w pilke a nie "reklamowaniu" swojej religii. Dla mnie takie akcje jak np "I belong to Jesus" Kaki to chwyt... markitengowy, show-biznes (choc to zle slowo). Ogolnie religia to jest dosc delikatny temat wiec lepiej sie z nia nie afiszowac tak. Takie jest moje zdanie, obiektywne.
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Jeśli coś jest prowokacją i istotnie zbyt bardzo podgrzewa atmosferę to można to rozważyć. Ale przecież często prowokacyjne zachowania u piłkarzy były karane, nie byłoby o zatem nic nowego. Ale tutaj niejako wylewa się dziecko wraz z kąpielą, bo jeśli nawet wyeliminujemy konfliktowe sytuacje ze stadionów (w co rzecz jasna nie wierzę, w końcu to jest rywalizacja) to przy okazji pozbędziemy się tego, co dodaje futbolowi wartości.przemo134 pisze:Jest obecnie zbyt wiele sporów na świecie na tle religijnym i nie tylko na bliskim wschodzie i nie sadze by trzeba bylo podgrzewac atmosfere.
To spytaj prawdziwych kibiców chodzących na mecze czy są tam tylko po to, żeby obejrzeć rozgrywkę piłkarską...przemo134 pisze:Trzeba pamietac ze mecz ma polegac na grze w pilke
To co w końcu ?przemo134 pisze:Takie jest moje zdanie, obiektywne.

- m-a-t-t-e-o
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2005
- Posty: 355
- Rejestracja: 22 marca 2005
Może, ale czy musi?przemo134 pisze:Jesli ktoś, jakis piłkarz jeat aż tak przywiązany do swojej religii, do swojego Boga to moze zachwoac to dla siebie.
Czemu? tylko dla tego że na świecie jest kilku szajbusów wpadających w furie gdy zobaczą że ktoś ma inne zdanie?przemo134 pisze:Ogolnie religia to jest dosc delikatny temat wiec lepiej sie z nia nie afiszowac tak.
Wow, fajnie masz. Jesteś taką swego rodzaju wyrocznią, tak?przemo134 pisze:Takie jest moje zdanie, obiektywne.
- Gooray
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 472
- Rejestracja: 30 lipca 2004
:o Moda na religijność fanatyczną? Na zachodzie? Chyba żartujesz... Zresztą nie ma czegoś takiego jak moda na religijność jakąkolwiek, bo tego uczy się w domu lub też wysysa z mlekiem matki.stefan590 pisze:Z jednej strony jest moda na ateizm. Może i tak. Ale jest druga strona i moda na religijność fanatyczną, czy z fanatyzmem graniczącą.

Zdziwisz się ale wiem! To taka organizacja majaca na celu zintegrowanie całej Europy. Szkoda tylko, że często zapomina się o korzeniach na których ta Europa wyrasta, przy okazji umniejszając zasługi mniejszych państw takich jak Polska...stefan590 pisze: No fakt. Unia! Wszystko przez Unie! Wiesz czym jest Unia?
Pieniądze, pieniądze, pieniądze wszystko sprowadza się do tego... A piłkarze są tylko od tego żeby je zdobywać. A zresztą czy kiedykolwiek, jakikolwiek napis na koszulce doprowadził do burd? Oj chyba nie... Więc co w tym złego?stefan590 pisze:Niepokoje religijne sprawiaja, że FIFA traci pienidze. W takich sytuacjach nie ma półśrodków.
Moim zdaniem to religia jest tylko przykrywką do tych "wojen". Nie POWODEM (no może czasami) - przykrywką!Tyle jest i było wojen religijnych. To najlepszy dowód. Wojny na Bliskim Wschodzie, na Wyspach Brytyjskich(Irlandia, IRA vs Lojaliści[tak naprawdę protestanci vs katolicy]). Wiele by wymieniać. Tylko o tym trochę rzadko się mówi w mediach. Konflikty religijne nazywa się trochę inaczej. A jak nie ma tego w telewizji to ludzie o tym nie wiedzą.
Poza tym przykłady ze świata piłkarskiego. Najostrzejsze derby świata, takie po których kibice robią "Zadymy" na mieście, sa spowodowane nie tylko piłką. Najczęściej jest tak, że po prostu kibice dwóch różnych drużyn są innego odłamu. Celtic-Ranger to dobry przykład.
No czyli myślisz jak FIFA. Piłkarz jest robotem do grania w piłke! On nie ma przekazywać żadnych wartości, tylko umiejętności piłkarskie!przemo134 pisze:Ja sie zgadzam z FIFA... Religia nie jest od tego by sie nią afiszować. Jesli ktoś, jakis piłkarz jeat aż tak przywiązany do swojej religii, do swojego Boga (bo odnosze wrazenie ze czesc sadzi ze jedyna religia jest chrzescijanstwo to sie myli) to moze zachwoac to dla siebie. Jest obecnie zbyt wiele sporów na świecie na tle religijnym i nie tylko na bliskim wschodzie i nie sadze by trzeba bylo podgrzewac atmosfere. Trzeba pamietac ze mecz ma polegac na grze w pilke a nie "reklamowaniu" swojej religii. Dla mnie takie akcje jak np "I belong to Jesus" Kaki to chwyt... markitengowy, show-biznes (choc to zle slowo). Ogolnie religia to jest dosc delikatny temat wiec lepiej sie z nia nie afiszowac tak. Takie jest moje zdanie, obiektywne.
Na szczęscie tak nie jest, bo młode chłopaki poza naśladowaniem swoich idoli na boisku uczą się od nich również pewnych zachowań czy, tak jak jest w tym przypadku, uczą się wiary. A jeżeli piłkarz przekazuje młodym chłopakm miłośc do Boga to nie przekazuje nic złego, więc po raz kolejny pytam co złego jest w graniu w koszulce z napisem "Jezus Cię kocha!"?

- FlooZwT
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 57
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
taa za niedługo zabronią strzelac do bramki a bramkarze bedą mogli bronić tylko głową
Myśle że to bezsensu kazdy ma taka wiare jaka ma i nalezy to sznowac kolejna bezsensowna decyzja Blatera (niewiem ja sie to pisze) tak jak to że piłkarze nie moga sciągać koszulek po strzeleniu bramki
Myśle że to bezsensu kazdy ma taka wiare jaka ma i nalezy to sznowac kolejna bezsensowna decyzja Blatera (niewiem ja sie to pisze) tak jak to że piłkarze nie moga sciągać koszulek po strzeleniu bramki
FORZA GRANDE JUVENTUS!!!!!!
- przemo134
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 63
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
@VariaTH- złego może nic, ale jeśli ma to spowodować jakieś incydenty to może lepiej odpuścic. Niektórzy traktują piłkarzy jako jakis bohaterów religijnych. Oni nie mają obnosić sie ze swoją religią, oni mają grać w pilke, zapewnic kibicom wspaniale widowiskoi zrobic wszystko by ich klub osiągnął jak najwiecej. Jeśli taki Kaka tak kocha Boga to niech sie do niego modli- proste. Jakoś na religii mnie nie uczyli że trzebamiec napisane na koszulce "I belong to Jesus" czy cos podobnego. Równie dobrze jakies z tych wierzacych moglby nawolywac do swietej wojny i co? Wtedy tez by nie bylo nic w tym zlego? Ja mysle ze lepiej swoją religie zachowac dla siebie. Jesli ja kocham Boga to nie potrzebuje zeby wszyscy o tym wiedzieli, wystarczy ze ja wiem...
- NeBu
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 273
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
przemo134-zapewniam cię że Kaka modli sie do swojego Boga, którego tak bardzo kocha. Ale widocznie poczuwa się, że może zrobić troche więcej. Nikt cie na religi nie uczył żeby nosić takie koszulki, bo i po co? Czy jesteś idolem tłumów, czy na każdym podwórku banda dzieciaków lata w koszulce z twoim nazwiskiem, czy ktoś z uwielbieniem zbiera twoje plakaty? Wątpie. I uwaga uwaga, dlatego właśnie Kaka nosi taką koszulke. Bo na niego gapią się miliony z zapartym tchem. I on właśnie tym milionom chce coś przekazać. Ma nadzieje, że któryś z dzieciaków się zastanowi "kim jest ten Jezus, że najlepszy piłkarz na świecie tak sie obnosi z tym, że w niego wierzy, może coś w tym jest?". Ci piłkarze, którzy noszą takie koszulki, mają nadzieje, że zarażą młodych ludzi nie tylko miłością do footballu, ale czymś więcej. To się nawet chyba nazywa swiadectwo wiary. Jaka to by wiara nie była. I ja uważam, że w taki sposób odwalaja kawał dobrej roboty. Widocznie Fifa mysli inaczej...
'this crazy shine it never lets you die'
- Belialek
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2006
- Posty: 63
- Rejestracja: 14 maja 2006
no to tu chlopie pokazales sie ze swojej najlepszej strony. a wiesz ze takie "kolorowe gejuchy" nie tylko "dmuchaja sie na ulicach berlina" ale rowniez graja w pilke? pozatym nasi wielebni panowie w czerni nie dosc $ze dmuchaja na zachrystii ministrantow, to jeszcze wypowiadaja sie w tonie podobnym do twjego - czysta hipokryzja.VariaTH pisze: No właśnie widze... Kolorowe gejuchy mogą się "dmuchać" na ulicach Berlinu, a piłkarz nie może grać w koszulce z napisem: "Bog kocha nawet FIFĘ"...
wyobrazasz sobie co banda lysych pseudokiboli zrobila by w sytuacji gdy np reprezentacja polski zagralaby np. z arabia saudyjska i po strzelonej bramce ktos zalozyl arafatke i wznosil modly do allacha przed polska uprzedzona do wszystkiego publicznoscia? kibice w szkocji reagowali agresywnie na zachowanie boruca, to sobie wyobraz co by sie dzialo w polsce w analogicznej syuacji.
wszyscy zgodnym chorem wykrzykuja "przecz z rasizmem na stadionach" - a ja dorzuce "i z religia - jakakolwiek ona jest". nawet najbardziej wierzacy ludzie sa w stanie wytrzymac bez oddawaniu holdu swoim bogom przez 90 minut.
NIE MIESZAC RASY, WYZNANIA, POLITYKI I SWIATOPOGLADU Z PIŁKA NOZNA!
PS:
a jezeli ktos ma inne zdanie? czemu to dziala tylko w 1 strone? czemu jak ktos przedemna robi znak krzyza to nie jest to obrazenie moich uczuc religijnych (moge byc np protestantem)? czemu jak jakas artystka tworzy genitalia rozwieszone na krzyzu TO JUZ JEST obraza uczuc? znak krzyza moze pewnych ludzi obrazac, ale katolikow to nie obchodzi...VariaTH pisze: A jeżeli piłkarz przekazuje młodym chłopakm miłośc do Boga to nie przekazuje nic złego, więc po raz kolejny pytam co złego jest w graniu w koszulce z napisem "Jezus Cię kocha!"?
kaka jest lepszy bo wierzy w TEGO boga a nie w innego? gwarantuje ze bez koszulki "jezus cie kocha" gralby na takim samym poziomie. wiec zadnych strat z tego tytulu nie bedzie, nie bedzie niepotrzebnych niedomowien, niewygodnych sytuacji - a po meczu to moze sobie nawet kaplice w szatni budowac i sie modlic do nastepnego meczu...
chodzi o to zeby NIE BYLO PODZIALOW. takie to skomplikowane?