Fani Juve i Milanu zjednoczeni przeciw Interowi

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
hara

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 listopada 2004
Posty: 484
Rejestracja: 28 listopada 2004
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 18 sierpnia 2007, 03:11

Mam dobrego kumpla milanistę i zawsze jak się napijemy, to leci "Chi non salta..." :twisted: ...to jest piękne :)


Capo di tutti capi
Marcin_ACM

Milanista
Milanista
Rejestracja: 14 lutego 2007
Posty: 190
Rejestracja: 14 lutego 2007

Nieprzeczytany post 18 sierpnia 2007, 03:44

Lord of San Siro pisze: Miałem na myśli tylko to, że mecze miedzy Mediolańczykami są z punktu widzenia zainteresowania kibiców(tych z Mediolanu) ważniejsze niż te z Juventusem, czy to Milanu, czy też Interu. Mnie osobiście bardziej brakowałoby derbów niż spotkań z Wami i myślę, że kibice Milanu, a znam kilku, podzielają moje zdanie.
Podzielam Twoje zdanie. Tego chyba nie zrozumieja kibice Juve. Nasze derby, to nie jest mecz. To wykracza poza calcio. Gdy sa derby, to w Italii nie ma nic wazniejszego. W tym roku pierwsze derby 23.12.2007, a wiec Swieta zejda na drugi plan :)


Del

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 marca 2003
Posty: 407
Rejestracja: 13 marca 2003

Nieprzeczytany post 18 sierpnia 2007, 04:04

Ale derby Italii bylo nazwane spotkanie miedzy Juve a Interem, mowie bylo bo juz pewnie tak nie bedzie... wiec, chyba to TE derby byly najwazniejszymi w Italii.


Peter-ACM

Milanista
Milanista
Rejestracja: 17 sierpnia 2007
Posty: 5
Rejestracja: 17 sierpnia 2007

Nieprzeczytany post 18 sierpnia 2007, 09:40

A tam się wykłucacie ... dla mnie nie ma lepszych i ciekawszych meczów niż te ze wspomnianą trójką Milan vs Juve vs Inter - to coś innego niż te prestiżowe mecze w anglii , hiszpanii czy niemczech dlatego ja osobiście wolę nie podejmować się tego z kim są ważniejsze mecze , napewno derby miasta a zwłaszcza Mediolanu to coś nieprawedopodobnego ale zwłaszcza w ostatnich latach gdy Inter był w cieniu Milanu i Juventusu to te batalie o mistrzostwo Włoch były niesamowite tym bardziej że obie drużyny Milan i Juventus posiadały w swoich składach późniejszych mistrzów świata ( jestem ogromnym fanem reprezentacji Italii :D ) i te spotkania zawsze przez to dodatkowo były inne niż wszystkie w Europie ( wiemy ilu Anglików gra w Arsenalu czy hiszpanów w Realu itd....) A co do nadchodzącego sezonu to myśle że wszystko co najlepsze w calcio powraca i jestem w 100% pewnien że każdy mecz pomiędzy Milan a Interem a Juventusem to będzie spektakl.


Forza Magico Milan!!
Negri

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Posty: 955
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Podziekował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 25 sierpnia 2007, 13:44

Znaleźliście sobie braci w Milanistach? Powodzenia życzę. Juventus i Milan to zawsze byli, są i będą wrogowie. Bez względu na nienawiść do Interu.
Ale o czym my tu mówimy, skoro niektórzy zdecydowali się kibicować drużynie Liverpoolu w finale LM.
Jakby to powiedział Dionizy - zróbcie sobie jeszcze tatuaże Forza Milan na dupach i kupcie łączone szaliki Juve i Milanu :lol:
Nie zapominajcie o kochanej Fiorentinie... Forza Viola!
to wy sie znacie?
Nie, ale ważne że wiadomo o kogo chodzi.
Ostatnio zmieniony 25 sierpnia 2007, 13:56 przez Negri, łącznie zmieniany 1 raz.


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 25 sierpnia 2007, 13:52

Damianinho pisze: Jakby to powiedział Dionizy...
to wy sie znacie? :shock:


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
rastapastor

Milanista
Milanista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2007
Posty: 207
Rejestracja: 24 maja 2007

Nieprzeczytany post 26 sierpnia 2007, 17:05

ooo dawno mnie tu nie było ale ten temat mnie zaciekawił...z tego co widze po wypowiedziach nazwa tematu nie jest adekwatna do postów...

Jeżeli chodzi o mnie to powiem tyle...kibice mogą ze sobą rywalizować...śpiewając pieśni, krzyczeń na stadionie chasła sowjej drużyn...kto głośniej...czemu mają na siebie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>...tego nie rozumiem...piłka nożna to piękny sport nie zaprzeczam...ale takie zachowanie kibiców niszczy ten obraz...plami go zbędnymi kreskami wulgaryzmów i wzajemnej niechęci do siebie...kibice oby trzech drużyn mogą żyć ze sobą w zgodzie przekrzykując się nawzajem która drużyna jest lepsza bez zbędnych wyzwisk i burd...tak by mi się mażył ten sport...jednak jaka jest rzeczywistósć wszyscy widzimy...grupa wyrośniętych dzieciaków idzie na mecz nie kibicować drużynie, ale tylko po to by powyzywać się nawzajem...

Pozdroo...BLESS


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mati

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Posty: 1070
Rejestracja: 15 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 26 sierpnia 2007, 18:35

rastapastor pisze:ooo dawno mnie tu nie było ale ten temat mnie zaciekawił...z tego co widze po wypowiedziach nazwa tematu nie jest adekwatna do postów...

Jeżeli chodzi o mnie to powiem tyle...kibice mogą ze sobą rywalizować...śpiewając pieśni, krzyczeń na stadionie chasła sowjej drużyn...kto głośniej...czemu mają na siebie ###ć...tego nie rozumiem...piłka nożna to piękny sport nie zaprzeczam...ale takie zachowanie kibiców niszczy ten obraz...plami go zbędnymi kreskami wulgaryzmów i wzajemnej niechęci do siebie...kibice oby trzech drużyn mogą żyć ze sobą w zgodzie przekrzykując się nawzajem która drużyna jest lepsza bez zbędnych wyzwisk i burd...tak by mi się mażył ten sport...jednak jaka jest rzeczywistósć wszyscy widzimy...grupa wyrośniętych dzieciaków idzie na mecz nie kibicować drużynie, ale tylko po to by powyzywać się nawzajem...

Pozdroo...BLESS
Bardzo mądre słowa i również uważam, że powinno się kibicować komuś, a nie przeciw komuś.Sportowa rywalizacja na boisku jest zrozumiała, ale nie wiem czy bluźnierstwa lecące z trybun na drużynę przeciwnika pomagają piłkarzą.Co innego słowa otuchy czy radości.Tak powinni sie moim zdaniem zachowywać kibice.


Bob Gnieciuch

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2007
Posty: 15
Rejestracja: 26 sierpnia 2007

Nieprzeczytany post 27 sierpnia 2007, 08:51

Ja chociaż teraz nienawidzę Milanu (wcześniej był moim ulubionym klubem) to nie wyzywam ich kibiców, nie dokuczam im, ani nic. Czasami tylko lekko któregoś uderzę. Z niektórymi da się kumplować(np. z Maćkiem), z niektórymi nie. :)


Peja

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 listopada 2003
Posty: 385
Rejestracja: 12 listopada 2003

Nieprzeczytany post 27 sierpnia 2007, 09:12

Najpierw to sie czegos nauczcie o Juventusie, a potem zakladajcie sztamy z kibicami innych klubow przeciwko kibicom jeszcze innych klubow, ok? :roll:


rastapastor

Milanista
Milanista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2007
Posty: 207
Rejestracja: 24 maja 2007

Nieprzeczytany post 27 sierpnia 2007, 09:16

Bo co nie znam się na pilce nożnej to od razu nie mogę żyć w zgodzie z kibicami innych klubów...ja nie kocham Milanu...ja jedynie sympatyzuję z nim i jeżeli gra to miłoby było jakby wygrali...szczerze taka platoniczna miłość jest dziwna...Sztam nie trzeba zawierać...ale też nie warto się napieprzać jak zwierzęta i bluzgać się nawzajem jak żule spod sklepu...

Pozdroo...BLESS


Obrazek
Obrazek
Obrazek
SadziQ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 lipca 2007
Posty: 24
Rejestracja: 04 lipca 2007

Nieprzeczytany post 27 sierpnia 2007, 10:04

Ja lubie milan wtedy,gdy przegrywa.....:D


Obrazek
Obrazek
MrMaro

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 sierpnia 2007
Posty: 5
Rejestracja: 26 sierpnia 2007

Nieprzeczytany post 27 sierpnia 2007, 11:39

Milan, Inter i Real są to kluby, które będę tak mocno nienawidził, jak mocno kibicował Juve i nic tego nie zmieni. Do kibiców nic nie mam, ale takie sztamy to fikcja i nie są wcale potrzebne. Ja mam pod własnym dachem kibica Milanu i jeśli schodzi rozmowa na temat klubu ot nie będzie zgody. I między kibicami nigdy nie może być zgody. Tu nie chodzi o to, że zaraz wszyscy powinni się tłuc, ale rywalizacja, czy przepychanki słowne są powiązane z tą dziedziną sportu, jaką jest kibicowanie i trzeba tak to zostawić.


_Jah

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2004
Posty: 731
Rejestracja: 28 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 27 sierpnia 2007, 11:42

Liczy się tylko Juventus.
Milan i Inter mają u mnie fory, jeżeli reprezentują Serie A w Lidze Mistrzów. Stawiam na Lombardię w konfrontacji z Hiszpanami, Anglikami czy Niemcami.
Jednakże w samej już Serie A? życzę im wszystkiego najgorszego. Porażki, remisy, kontuzje, czerwone kartoniki - to lubię. Cieszę się z najdrobniejszego niepowodzenia tych drużyn. To jest czysta nienawiść i pogarda.
Ale to nie ma żadnego znaczenia względem kibiców. Nastroje kibiców zależą od dyspozycji klubu. Jeżeli nasz ukochany klub zwycięża, wówczas czujemy te zwycięstwo we własnej krwi. I na tym to polega. Aby poczuć zwycięstwo.
To jest sport. Czyste zasady gry. Wygra lepszy. Po co się zabijać?
Mimo wszystko szanuję prawdziwych kibiców innych drużyn, którzy mogą pochwalić się długoletnim przywiązaniem. Z mądrym człowiekiem, to zawsze miło pogadać można.
ps. Juventus jest Najlepszy. Nie potrzebujemy żadnej sztamy z Milanem. Milan niech nam czyści buty.


Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
rastapastor

Milanista
Milanista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2007
Posty: 207
Rejestracja: 24 maja 2007

Nieprzeczytany post 27 sierpnia 2007, 11:52

Nie mam przy sobie szmatki :D

Nie mówię o sztamach jedynie o kulturalnym dopingowaniu...bez zbędnych bluzgów, bójek etc. Juventus? haha Nie nienawidze tej drużyny...hehe taka sama jak każda inna drużyna...grają skutecznie...dobrze...grają źle też dobrze :P...poza tym irytuje mnie widok kibiców pokrzykujących do siebie w sposób wulgarny...ehh kiedyś było inaczej...ludzie szli rodzinami na mecz, to było jak spędzenie niedzieli w supermarkecie, stadiony były rodzinnym sanktuarium, metodą wspaniałego spędzenia czasu z ojcem lub obojgiem rodziców(w zależności czy matka lubiła ten sport :P)...i nie było mowy o obrażaniu siebie nawzajem...każada grupa kibiców śpiewała klubowe pieśni, zagrzewając tym drużynę do walki...ehhh zadzdroszczę mojemu tacie że żył w tych czasach...teraz? aż mi się pisać nie chce...piszę od rzeczy bo o polsce...ale sytuacje obrażania się, rasistowskich wyzwisk mają miejsce nie tylko na naszych stadionach ale takzę na tych włoskich...a kibice Milanu też nie są świętoszkami :P...suma sumarą marzy mi się takie kibicowanie jak to było 20-30 lat temu

Pozdroo...BLESS


Obrazek
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ