Jak wspominacie noc po przegranej w LM z Milanem

[azuriana]

A mnie się żal zrobiło biedny Buffonek.Płakałam pół nocy.Tym bardziej ,że po meczu kiedy strzelił karnego Szewczenko Gigi kopnął piłkę tak że się odbiła od dachu ani GIGI ani NEDVED nie odebrali medali.

[Dionizos]

Ja tez bym nie odebrał. Te medale to symbole porażki.

[Dragon]

Ja tez bym nie odebrał. Te medale to symbole porażki.

Dokładnie Dionizos To jest coś okropnego a od tego jeszcze gorsze jest przejść koło pucharu Tragedia. Mam takie zdjęcie jak Del Piero mija puchar ze spuszczoną głową, strzaszne obrazki

[Dragon]

Chodziło mi o ten obrazek.


Łzy same cisną sie do oczu :!:

[RadeKas]

Po coś to tu walnął :evil: :evil: . Teraz mam doła

[Olszan]

Nie chcem o tym mówić Chcem o tym jak najszybciej zapomnieć

[azuriana]

Kochani już niedługo zobaczymy porażającą klęskę Milanu.JUVE ZWYCIĘŻY!!!!! Uszy do góry co wy oni zarabiają po kilkanaście milionów euro rocznie jeszcze im wkopią :lol: :evil:

[safferon]

coz, po ostatnim karnym zamknalem sie w pokoju i palac szluga za szlugiem bluzgalem wszystkich pilkarzy milanu, ich blizszych i dalszych krewnych, znajomych, kibicow tegoz klubu itd :twisted: , az w koncu papierosy sie skonczyly, nie mialem juz kogo wyklinac i cholernie wkurzony polazlem spac;p

[Maggie Del Piero]

te zdjęcie tu jest co najmniej nie na miejscu (te z biednym Alexem)

[Machlik]

luuuudzie, nie przypominajcie mi wogóle.....

[Andryk]

aż się dziwie, że nie dopowiedzialem wczesniej...
ale i tak wszystko pamietam.
ogaladałem mecz w domu , ogladajac go byl strasznie zaniepokojony grą Juve... Jak nadzeszly karne to juz nie chciałem tego ogladac, ponieważ miałem jakies dziwne przeczucie, że nie wygramy tego meczu, no i stalo sie nie strzelili. Po strzale Shewczenki wyszedłem polozyłem sie i .... plakalem z 1,5 gdoziny.. to była tragedia... nie chiałbym tego wiecej przezywać...pamiętam, że noc przed meczem, śniło mi sie ze J8ve wygrało 2-0 po dwóch bramkach alexa...
mam nadzieje, że juve wygra w tym sezonie LM!!!!

[eLeM]

A ja tego aż tak nie przeżyłem... nie wiem czemu ale tak jakoś... nie widziałem tego meczu. Byłem akurat na imprezie pomaturalnej z dala od cywilizacji i się okazało że w promieniu xx kilometrów nie ma polsatu pamiętam tylko że późną nocą zadzwoniła do mnie mama powiedzieć że milan wygrał... kazałem się wszystkim wokoło zdołować... ale potem impreza po prostu sie potoczyła dalej a ja wróciłem do cywilizacji prawie po tygodniu od meczu więc już wszystko ucichło wokół meczu i nie miało co boleć. Także ja sezon 02/03 wspominam przez pryzmat scudetto oraz polfinalu z realem. czyli pozytywnie.
A w tym roku LM będzie nasza. Zobaczycie :D:D

[Nirvus]

Hmm, ja miałem w ogóle skopany ten dzień, następnego dnia miałem ustną z matmy, i się uczyć musiałem... Ech pamiętam, totalny dołek i jeszcze o 4 w nocy nie spałem, kawa za kawą, nie wiedziałem co jest gorsze, to, że nic nie umiałem na matme czy, że juve przegrało. Ostatecznie dostałem 3, ale dołek po przegranej pozostał...

[Gość]

Nie chce wracac do tamtego wieczoru..... ;((((((((((((((((
Ale gorszy od semego wyniku meczu byl drugi dzien... ogladanie w TV w roznych wiadomosciach itp. jak milan unosi puchar........

[Bakuś]

ja po mecz siedziałem z szalikiem i płakałem i krzyczałem szeczenko to ..... i byłe zły na trezegeuta za ten karny i przez wiekszosc nocy latałs podzuszko po pokoju kołdra rózne rzecz z pólek i sąsiedzi przyszli na skarge bo kopałem po sciane a rano niposzłem do szkoły tylko chodziłem wkurzony dopiero po tygodniu mi przeszło
czytałem wasze posty to az mi sie łezka pusciała
_____________________________________________________
Dumni Po Zwyciestwie Wierni Po Porazce FORZA JUVETUS TURYN