Najlepszy wokalista świata
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Mam wrazenie, że niektórzy ograniczali się do wymienienia swoich ulubionych wokalistów i na tym sie skończyło. Szkoda.
Lubię wokale z charakterystyczną chrypką, jak to się zwykło określać.
A mimo wszystko wśród najlepszych (moim zdaniem) wymienię najpierw Iana Gillana - niesamowity głos. Nie zaprzeczy nikt, kto choć raz w życiu słyszał piosenkę Child in Time. Ta melodyjność, miękkość, wysokie dźwięki... a później agresja. I barwa, niesamowita barwa. Aż mnie ciarki przechodza gdy słyszę ten utwór.
To było 37 lat temu. Jego wokal się zmienił oczywiście - nadal potrafi zaśpiewać w niesamowity sposób, ale już nie ma tak wielkich możliwości.
kurt cobain.
Nie lubię muzyki Nirvany, pomijając płytę unplugged - na której wokal Cobaina pokazuje swoją klasę. Oddać mu jednak potrafię honor. Głos ma niesamowity.
Plant.
Mimo iż jestem fanem Deep Purple to nie przepadałem nigdy za muzyką Led Zeppelin. Pomijając kilka pojedynczych piosenek - a styczność miałem z wieloma. Jednak jego wokal jest jednym z najlepszych, jakie w życiu słyszałem.
Jim Morrison.
Wracamy do muzyki, którą lubię i cenię. I do owych charakterystycznych wokali. Jim nie dość, że taki posiada - to jeszcze barwa jego głosu była przy tym niesamowicie melodyjna. Niby karkołomne połączenie - a jednak dało rewelacyjny efekt. Break On Through - najlepszy pokaz jego umiejętności wokalnych.
Ray Charles
Znany przede wszystkim z ballad z pogranicza jazzu i swingu (oraz Hit the road jack) a ballady nie są najlepsze by popisać się wokalem. Ale wpisze w youtube Ray Charles i poszukajcie jego bardziej dynamicznych piosenek (choćby Mess around). Wspaniały wokal.
Ehh... jeszcze tyle wspaniałych wokali zostało: Joe Cocker, Rod Stewart, Louis Amstrong, F.Mercury...
Szkoda, że w dzisiejszej muzyce wokal i jego rola są ograniczane. Teraz wazny jest ktoś, kto napisze piosenkę - dzisiejsze gwiazdy estrad mają dość przeciętne możliwości wokalne. I trochę mnie irytuje, że niektórzy mają dobrych producentów (i kapamie reklamową) - zaśpiewają podstawioną pod nos piosenkę i są wielcy. A tan naprawdę w nasyzm kraju znalazłoby się przynajmniej 100 wykoncawów, którzy potrafiliby to równie dobrze zrobić (program Idol jest tego dobitnym przykładem - niektóre osoby naprawdę wietnie sobie radziły).
Lubię wokale z charakterystyczną chrypką, jak to się zwykło określać.
A mimo wszystko wśród najlepszych (moim zdaniem) wymienię najpierw Iana Gillana - niesamowity głos. Nie zaprzeczy nikt, kto choć raz w życiu słyszał piosenkę Child in Time. Ta melodyjność, miękkość, wysokie dźwięki... a później agresja. I barwa, niesamowita barwa. Aż mnie ciarki przechodza gdy słyszę ten utwór.
To było 37 lat temu. Jego wokal się zmienił oczywiście - nadal potrafi zaśpiewać w niesamowity sposób, ale już nie ma tak wielkich możliwości.
kurt cobain.
Nie lubię muzyki Nirvany, pomijając płytę unplugged - na której wokal Cobaina pokazuje swoją klasę. Oddać mu jednak potrafię honor. Głos ma niesamowity.
Plant.
Mimo iż jestem fanem Deep Purple to nie przepadałem nigdy za muzyką Led Zeppelin. Pomijając kilka pojedynczych piosenek - a styczność miałem z wieloma. Jednak jego wokal jest jednym z najlepszych, jakie w życiu słyszałem.
Jim Morrison.
Wracamy do muzyki, którą lubię i cenię. I do owych charakterystycznych wokali. Jim nie dość, że taki posiada - to jeszcze barwa jego głosu była przy tym niesamowicie melodyjna. Niby karkołomne połączenie - a jednak dało rewelacyjny efekt. Break On Through - najlepszy pokaz jego umiejętności wokalnych.
Ray Charles
Znany przede wszystkim z ballad z pogranicza jazzu i swingu (oraz Hit the road jack) a ballady nie są najlepsze by popisać się wokalem. Ale wpisze w youtube Ray Charles i poszukajcie jego bardziej dynamicznych piosenek (choćby Mess around). Wspaniały wokal.
Ehh... jeszcze tyle wspaniałych wokali zostało: Joe Cocker, Rod Stewart, Louis Amstrong, F.Mercury...
Szkoda, że w dzisiejszej muzyce wokal i jego rola są ograniczane. Teraz wazny jest ktoś, kto napisze piosenkę - dzisiejsze gwiazdy estrad mają dość przeciętne możliwości wokalne. I trochę mnie irytuje, że niektórzy mają dobrych producentów (i kapamie reklamową) - zaśpiewają podstawioną pod nos piosenkę i są wielcy. A tan naprawdę w nasyzm kraju znalazłoby się przynajmniej 100 wykoncawów, którzy potrafiliby to równie dobrze zrobić (program Idol jest tego dobitnym przykładem - niektóre osoby naprawdę wietnie sobie radziły).
Dirty mind
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Gillan ma bardzo silny, czysty głos. Wokalista Purpli znakomicie na nim "gra". Bardzo fajny jest dialog Gillana i Blackmore'a w Strange Kind Of Woman na "Made In Japan"... A co do Child In Time: no właśnie, to było 37 lat temu. Teraz Purple nie grają już tego numeru na koncertach... A szkoda...Venomik pisze:Mam wrazenie, że niektórzy ograniczali się do wymienienia swoich ulubionych wokalistów i na tym sie skończyło. Szkoda.
Lubię wokale z charakterystyczną chrypką, jak to się zwykło określać.
A mimo wszystko wśród najlepszych (moim zdaniem) wymienię najpierw Iana Gillana - niesamowity głos. Nie zaprzeczy nikt, kto choć raz w życiu słyszał piosenkę Child in Time. Ta melodyjność, miękkość, wysokie dźwięki... a później agresja. I barwa, niesamowita barwa. Aż mnie ciarki przechodza gdy słyszę ten utwór.
To było 37 lat temu. Jego wokal się zmienił oczywiście - nadal potrafi zaśpiewać w niesamowity sposób, ale już nie ma tak wielkich możliwości.
P.S. Venomiku, słyszałeś kiedyś Ronniego Jamesa Dio?
- TURINIO
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
- Posty: 265
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
Jim Morrison.
Wracamy do muzyki, którą lubię i cenię. I do owych charakterystycznych wokali. Jim nie dość, że taki posiada - to jeszcze barwa jego głosu była przy tym niesamowicie melodyjna. Niby karkołomne połączenie - a jednak dało rewelacyjny efekt. Break On Through - najlepszy pokaz jego umiejętności wokalnych.

Morrison-człowiek-legenda,człowiek,który 'czuł to co śpiewał',wkładał w to całe serce i swoją bogatą osobowość...Szacunek..
"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' 

- CzarnyZkultury
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
- Posty: 755
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
ja polece Andersa Friedena'a. gosc ma bardzo fajny glos jak nuci takie liryczne, wolne momenty w utworze by nagle przypieprzyc ostrym gardlem! uwielbiam go sluchac.
Morrison'a takze lubie. zreszta cala tworczosc Doors'ów jest wybitna..
Morrison'a takze lubie. zreszta cala tworczosc Doors'ów jest wybitna..
- Bany_DG
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 595
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Venomik: Mowisz o Child In Time i popisie wokalnym Gilliana, podkreślam to słowo, bo naprawde malo jest ludzi którzy potrafili by to udźwignąć wokalnie, ale słyszac ten utwór w jego wykonaniu po wielu latach pojawia sie lekko-ironiczny uśmieszek, dlaczego? Nie daje rady... Swojego czasu Ronnie James Dio [Brawo Łukasz że zauwazyłeś tego geniusza] był w czołowce moich ulubionych wokalistówm 65-letni gość, podobnie jak Ian, wydawać by sie mogło, nie wyciagnie polowy tego co za dawnych lat... Az usłyszałem Heaven and Hell, czyli Black Sabbath z nim w składzie w Spodku i to co on śpiewa juz jako, powiedzmy sobie szczerze dziadzio przyprawia o dreszcze, jego głos brzmi genialnie, pokuśiłbym sie o opinie że lepiej niz sprzed 25 lat, GENIUSZ...
Morrison? Co prawda jeżeli chodzi o czyste umiejetnosci wokalne, do Mercury'ego czy Rodgersa ma lata świetlne... Ale potrafił stworzyć klimat... Posłuchajcie You're Lost Little Girl, cudo, podobno jego "żona" Pam, robiła mu laske gdy ti wykonywał, by uzyskac porzadany efekt
Pozdrowienia panowie... Bo widze że z Juvermem, nie jesteśmy odosobnieni jeżeli chodzi o słuchanie tych, starych, ale jakze genialnych brzmien...
Morrison? Co prawda jeżeli chodzi o czyste umiejetnosci wokalne, do Mercury'ego czy Rodgersa ma lata świetlne... Ale potrafił stworzyć klimat... Posłuchajcie You're Lost Little Girl, cudo, podobno jego "żona" Pam, robiła mu laske gdy ti wykonywał, by uzyskac porzadany efekt

Pozdrowienia panowie... Bo widze że z Juvermem, nie jesteśmy odosobnieni jeżeli chodzi o słuchanie tych, starych, ale jakze genialnych brzmien...
- blk01
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 470
- Rejestracja: 12 marca 2005
Joe Cocker
Freddie Mercury (Queen)
Jonathan Davis (KoRn)
Alexi Laiho (children of bodom) najlepiej wrzeszczy na świecie
a słowa death i Reaper potrafi wywrzeszczeć na 500 różnych sposobów:D
Vile Valo (Him) Koleś przechodzi z basu do altu jak śpiewak operowy
Grzegorz Ciechowski Był najlepszym polskim wokalistą, muzykiem i teksciarzem
Mika xD ale tak szczerze mówiąc to głos ma niespotykany
Freddie Mercury (Queen)
Jonathan Davis (KoRn)
Alexi Laiho (children of bodom) najlepiej wrzeszczy na świecie

Vile Valo (Him) Koleś przechodzi z basu do altu jak śpiewak operowy
Grzegorz Ciechowski Był najlepszym polskim wokalistą, muzykiem i teksciarzem
Mika xD ale tak szczerze mówiąc to głos ma niespotykany

http://euroislam.pl
Europa dla Europejczyków.
Europa dla Europejczyków.
- Discordia
- Juventino
- Rejestracja: 12 maja 2006
- Posty: 135
- Rejestracja: 12 maja 2006
Za najlepszewgo wokalistę uważam Freddie'go Mercury'ego. Jego wykonanie niektórych piosenek po prostu powala...
A jeśli chodzi o obecnych muzyków to numerem jeden wśród wokalistów jest dla mnie Ville Valo. Ma wspaniały głos i udowadnia to w każdej piosence.
A jeśli chodzi o obecnych muzyków to numerem jeden wśród wokalistów jest dla mnie Ville Valo. Ma wspaniały głos i udowadnia to w każdej piosence.
DokładnieKoleś przechodzi z basu do altu jak śpiewak operowy

- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
To ten z HIM? Ma głos dość intrygujący, na pewno dość oryginalny... Widziałem jednak (w tvjuventina92 pisze:Ville Valo.
- TomiQ
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 250
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Jak dla mnie ŚP Rysiek Riedel!!! Miał to coś... nie umiem tego dokładnie okreslić...ale uwielbiam go słuchać!!!
Z JUVE od 1996 roku i już na zawsze tak będzie!!!FORZA JUVE!!!Wyciąg z regulaminu:3.f) Należy pamiętać o tym, że w dyskusji atakujemy poglądy, a nie ich autora!
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
No - nie da się ukryć - Rysiek był wokalistą genialnym.TomiQ pisze:Jak dla mnie ŚP Rysiek Riedel!!! Miał to coś... nie umiem tego dokładnie okreslić...ale uwielbiam go słuchać!!!
- przemo134
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 63
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Wedlug mnie najlepszym wokalistą jest Serj Tankian z System Of A Down. Koleś ma potężny glos i potrafi swietnie nim modelowac, co sprawia, ze koncerty SOADu sa naprawde <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Do tego fajnie brzmi, jak wypluwa kolejne wersy, by zaraz potem zaspiewac liryczny, pelen emocji refren (jak np Chop Suey). Na drugim miejscu bedzie Axel Rose. Tego pana nie musze przedstawiac i jego tworczosc znaja napewno wszyscy. 3miejsce to Leonard Cohen. Ma bardzo charakterystyczny glos, dzieki ktoremu cenie tego pana bardzo. Dalsze miejsca to: F.Mercury, Jonathan Davis, James Hetfield, Tom Araya ze Slayera i Bruce Dickinson z IM.
- Wojt
- Juventino
- Rejestracja: 02 lipca 2006
- Posty: 315
- Rejestracja: 02 lipca 2006
No, według mnie Ozzy Osbourne, Freddy Mercury, LG Petrov i Axl Rose. Oczywiście świetni są także James Hetfield i Anthony Kiedis. Adaś Darski i Dani Filth też potrafią dać czadu. Zaznaczam, że to typy według moich gustów muzycznych i głosy tych wokalistów najbardziej mi pasują.
From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?