F1 - Robert Kubica
- wojti-s
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2003
- Posty: 559
- Rejestracja: 15 lipca 2003
Po 1
Robert Kubica miał makabrycznie wyglądający wypadek podczas wyścigu o Grand Prix Kanady. Z Montrealu płyną jednak wspaniałe wiadomości.
- Właśnie otrzymaliśmy informacje ze szpitala, że Robert nie jest ranny - powiedział szef BMW Mario Theissen.
- Zostanie na noc w szpitalu na obserwacji, ale jutro rano zostanie wypisany - dodał Niemiec.
Theissen dodał, że Robert Kubica stracił przytomność tylko na chwilę kiedy bolid zatrzymał się po wypadku. Niemiec określił to, że Kubicy nic się nie stało mianem "niewiarygodnego".
źródło http://sport.onet.pl/74455,1248769,1550 ... omosc.html
Po 2
Robert Kubica wyszedł praktycznie bez szwanku z dramatycznie wyglądającego wypadku podczas Grand Prix Kanady na torze Gillesa Villeneuve'a w Montrealu. Polak został poddany szczegółowym badaniom i już w poniedziałek ma opuścić szpital!
Stan zdrowia Roberta Kubicy jest na tyle dobry, że szefowie ekipy BMW Sauber zastanawiają się nad wystawieniem Polaka do kolejnego wyścigu - już w najbliższy weekend w USA.
- Decyzja zostanie podjęta w Indianapolis. Tam Robert jeszcze raz przejdzie badania i okaże się, czy może jechać - powiedział szef ekipy BMW Sauber, Mario Theissen.
źródło http://sport.onet.pl/74455,1248769,1550 ... omosc.html
Robert Kubica miał makabrycznie wyglądający wypadek podczas wyścigu o Grand Prix Kanady. Z Montrealu płyną jednak wspaniałe wiadomości.
- Właśnie otrzymaliśmy informacje ze szpitala, że Robert nie jest ranny - powiedział szef BMW Mario Theissen.
- Zostanie na noc w szpitalu na obserwacji, ale jutro rano zostanie wypisany - dodał Niemiec.
Theissen dodał, że Robert Kubica stracił przytomność tylko na chwilę kiedy bolid zatrzymał się po wypadku. Niemiec określił to, że Kubicy nic się nie stało mianem "niewiarygodnego".
źródło http://sport.onet.pl/74455,1248769,1550 ... omosc.html
Po 2
Robert Kubica wyszedł praktycznie bez szwanku z dramatycznie wyglądającego wypadku podczas Grand Prix Kanady na torze Gillesa Villeneuve'a w Montrealu. Polak został poddany szczegółowym badaniom i już w poniedziałek ma opuścić szpital!
Stan zdrowia Roberta Kubicy jest na tyle dobry, że szefowie ekipy BMW Sauber zastanawiają się nad wystawieniem Polaka do kolejnego wyścigu - już w najbliższy weekend w USA.
- Decyzja zostanie podjęta w Indianapolis. Tam Robert jeszcze raz przejdzie badania i okaże się, czy może jechać - powiedział szef ekipy BMW Sauber, Mario Theissen.
źródło http://sport.onet.pl/74455,1248769,1550 ... omosc.html
- Adi10
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2005
- Posty: 62
- Rejestracja: 10 marca 2005
napisal "gdy wyjechal SC" czyli tak jakby do wypadkow dochodzilo, w czasie kiedy na torze byl SC.January pisze:czytaj ze zrozumieniem...Adi10 pisze:raczej, po wiekszosci wypadkow wyjezdzal Safety Car.ArtHur pisze:Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego większość wypadków była, gdy wyjechal Safety Car !?!?
ArtHur napisał że większość wypadków była po tym jak wyjechał Safety Car.
- TomiQ
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 250
- Rejestracja: 02 listopada 2003
No wypadek Roberta wyglądał masakrycznie ale dobrze, że wyszedł z tego bez wiekszych szfanków
Z JUVE od 1996 roku i już na zawsze tak będzie!!!FORZA JUVE!!!Wyciąg z regulaminu:3.f) Należy pamiętać o tym, że w dyskusji atakujemy poglądy, a nie ich autora!
- January
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2006
- Posty: 536
- Rejestracja: 14 marca 2006
no ja zrozumiałem co napisał, a Ty napisałeś że zawsze tak jest że po tym jak dojdzie do wypadku to wyjeżdża SC...nie zrozumiałeś o co mu chodziłoAdi10 pisze:napisal "gdy wyjechal SC" czyli tak jakby do wypadkow dochodzilo, w czasie kiedy na torze byl SC.January pisze:czytaj ze zrozumieniem...Adi10 pisze: raczej, po wiekszosci wypadkow wyjezdzal Safety Car.
ArtHur napisał że większość wypadków była po tym jak wyjechał Safety Car.
a zresztą nieważne EOT
:rotfl:jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
cud. to jedynie nasuwa mi się na myśl, kiedy po raz kolejny oglądam w TV to, co stało się wczoraj z bolidem Roberta. muszę przyznać, że w chwili kiedy bolid zatrzymał się na bandzie, a ja nie zobaczyłem tam żadnego ruchu, pomyślałem o najgorszym. od razu przypomniał mi się wypadek A.Senny. a jak to się skończyło 13 lat temu, to każdy wie. zwichnięcie/skręcenie/lekki uraz kostki Kubicy, to jedynie pryszcz, w stosunku do tego, co mogło się wydarzyć. widać, że F1 to sport nie tylko bardzo szybki, ale też bezpieczny.
od czasu kiedy oglądam F1, wczorajszy wyścig był drugim, w którym dojechało do mety tylko 12. kierowców. o ile dobrze pamiętam, w tamtym dojechało tylu kierowców, że każdy znalazł się na punktowanym miejscu. nierzadko zdarza się, żeby podczas jednego GP, Safety Car musiał wjeżdzać na tor czterokrotnie.
gratuluję zwycięstwa Hamiltonowi. dobre zadatki na kierowcę wyścigowego + znakomicie przygotowany bolid = sukces. w sumie wczoraj miał ułatwione zadanie, bo jeśli Alonso (4. razy poza torem na tym samym zakręcie), Raikkonen (niezbyt udany start) i Massa (wyjazd z pit lane na czerwonym świetle) popełniają takie błędy, to nawet tacy zawodnicy jak A.Wurz (nie umniejszajac mu umiejętności, wczoraj pojechał doskonale) mogą stanąć na podium.
pozdro wszyscy F1-maniacy.
od czasu kiedy oglądam F1, wczorajszy wyścig był drugim, w którym dojechało do mety tylko 12. kierowców. o ile dobrze pamiętam, w tamtym dojechało tylu kierowców, że każdy znalazł się na punktowanym miejscu. nierzadko zdarza się, żeby podczas jednego GP, Safety Car musiał wjeżdzać na tor czterokrotnie.
gratuluję zwycięstwa Hamiltonowi. dobre zadatki na kierowcę wyścigowego + znakomicie przygotowany bolid = sukces. w sumie wczoraj miał ułatwione zadanie, bo jeśli Alonso (4. razy poza torem na tym samym zakręcie), Raikkonen (niezbyt udany start) i Massa (wyjazd z pit lane na czerwonym świetle) popełniają takie błędy, to nawet tacy zawodnicy jak A.Wurz (nie umniejszajac mu umiejętności, wczoraj pojechał doskonale) mogą stanąć na podium.
pozdro wszyscy F1-maniacy.
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
nie wiecie czasem o ktorej Robert ma przejsc te testy 5 sekund i czy bedzie to gdzie w TV (chociaz w to watpie bo to wewnetrzna sprawa pewnie nie wpuszcza nikogo z dziennikarzy nawet)
mam nadzieje ze mu sie uda i wystartuje w USA i odbuduje sie szybko psychicznie po tym wypadku
napiszcie jak wiecie o ktorej polskiego czasu oczywiscie beda testy Roberta
mam nadzieje ze mu sie uda i wystartuje w USA i odbuduje sie szybko psychicznie po tym wypadku
napiszcie jak wiecie o ktorej polskiego czasu oczywiscie beda testy Roberta
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Robert Kubica nie wystartuje w wyścigu.
"Robert Kubica (BMW Sauber) nie otrzymał zgody na występ w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix USA na torze w Indianapolis.
Zastąpi go Niemiec Sebastian Vettel, dla którego będzie to debiut w F1.
Kubica niepomyślnie przeszedł dodatkowe testy Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA). 22-letni kierowca miał zbyt słabe wyniki komputerowej próby sprawdzającej czas reakcji, logicznego myślenia, a także koordynację ruchową. Badania trwały około półtorej godziny.
"Jestem rozczarowany taką decyzją, szczególnie, że czuję się bardzo dobrze. Muszę jednak pogodzić się z decyzją lekarzy" - powiedział Kubica, który teraz planuje powrót do domu.
Komisja FIA oceniła, że istnieje zbyt duże ryzyko kolejnej kolizji z udziałem Polaka. Jej zdaniem wyniki badań wskazują, że Kubica boi się ewentualności następnego wypadku. Zanim zostanie ponownie dopuszczony do wyścigów będzie musiał przejść dodatkowe testy we Francji, gdzie 1 lipca kierowcy będą ścigać się na torze Magny Cours.
Polak doznał groźnego wypadku ubiegłej niedzieli podczas wyścigu o Grand Prix Kanady i został odwieziony do szpitala w Montrealu. Placówkę opuścił już w poniedziałek i od razu zapowiedział, że chce wystartować w USA. W wyniku wypadku doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu oraz skręcił prawą kostkę.
Jeszcze kilka godzin przed badaniami Kubica był pełen optymizmu i zapewniał, że jest w doskonałej formie. Innego zdania byli lekarze Gary Hartstein (FIA) i Geoffrey L. Billows (Indianapolis).
"Medycy ocenili, że Kubica nie nadaje się do jazdy w niedzielę, ale ma doskonałe rokowania na przyszłość" - zapewnił szef BMW Sauber Mario Theissen."
Źródło informacji: PAP/INTERIA.PL
"Robert Kubica (BMW Sauber) nie otrzymał zgody na występ w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix USA na torze w Indianapolis.
Zastąpi go Niemiec Sebastian Vettel, dla którego będzie to debiut w F1.
Kubica niepomyślnie przeszedł dodatkowe testy Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA). 22-letni kierowca miał zbyt słabe wyniki komputerowej próby sprawdzającej czas reakcji, logicznego myślenia, a także koordynację ruchową. Badania trwały około półtorej godziny.
"Jestem rozczarowany taką decyzją, szczególnie, że czuję się bardzo dobrze. Muszę jednak pogodzić się z decyzją lekarzy" - powiedział Kubica, który teraz planuje powrót do domu.
Komisja FIA oceniła, że istnieje zbyt duże ryzyko kolejnej kolizji z udziałem Polaka. Jej zdaniem wyniki badań wskazują, że Kubica boi się ewentualności następnego wypadku. Zanim zostanie ponownie dopuszczony do wyścigów będzie musiał przejść dodatkowe testy we Francji, gdzie 1 lipca kierowcy będą ścigać się na torze Magny Cours.
Polak doznał groźnego wypadku ubiegłej niedzieli podczas wyścigu o Grand Prix Kanady i został odwieziony do szpitala w Montrealu. Placówkę opuścił już w poniedziałek i od razu zapowiedział, że chce wystartować w USA. W wyniku wypadku doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu oraz skręcił prawą kostkę.
Jeszcze kilka godzin przed badaniami Kubica był pełen optymizmu i zapewniał, że jest w doskonałej formie. Innego zdania byli lekarze Gary Hartstein (FIA) i Geoffrey L. Billows (Indianapolis).
"Medycy ocenili, że Kubica nie nadaje się do jazdy w niedzielę, ale ma doskonałe rokowania na przyszłość" - zapewnił szef BMW Sauber Mario Theissen."
Źródło informacji: PAP/INTERIA.PL
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
skoro czytałeś, że ujawniono takie materiały, to pewnie było też napisane, co w nich się znajduje, prawda? zresztą, rozejrzę się tu i tam za tymi materiałami.przemo134 pisze:Czytalem na onecie ze ujawniono materialy, ktore nagrane zostaly z kamery nad jego glowa. czy ktos wie, czy te zdjecia umieszczone sa w necie, a jesli tak to gdzie? z gory dzieki za pomoc
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Jak dla mnie, wyjątkowo pasjonujące było to GP w Niemczech :-D A to z powodu ulewy i ślizgających się bolidów, a to walka Massy z Alonso, no i starcie Kubicy z "kolegą" z zespołu. Choć co do tego ostatniego, to nie wywołało u mnie pozytywnych emocji. Ten Heidfeld zachowywał się dzisiaj karygodnie :doh: I w dodatku tłumaczy się, że błąd popełnił Polak 
A co do tej afery szpiegowskiej, to jestem bardzo ciekaw jak to się skończy...

A co do tej afery szpiegowskiej, to jestem bardzo ciekaw jak to się skończy...
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5531
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Kubica dobrze zaczął wyścig i od razu, na początku to "starcie" z HeidfeldemDamKam pisze:Jak dla mnie, wyjątkowo pasjonujące było to GP w Niemczech :-D A to z powodu ulewy i ślizgających się bolidów, a to walka Massy z Alonso, no i starcie Kubicy z "kolegą" z zespołu. Choć co do tego ostatniego, to nie wywołało u mnie pozytywnych emocji. Ten Heidfeld zachowywał się dzisiaj karygodnie :doh: I w dodatku tłumaczy się, że błąd popełnił Polak
A co do tej afery szpiegowskiej, to jestem bardzo ciekaw jak to się skończy...

- Myzarel
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2006
- Posty: 762
- Rejestracja: 25 maja 2006
Heidfeld oblewał wczoraj narodziny dziecka i było to dzisiaj widać
było ciekawie , szczególnie moment w którym chyba z 5 bolidów na jednym zakracie wypadło - swoją droga dziwię się że Hamiltona puścili do dalszej jazdy po tym jak go dzwig wyciągnął
szkoda że Kubica dał się wyprzedzić koledze z drużyny po sam koniec :x


Juve to wiara, którą noszę w sobie. Współczuję tym, którzy kibicują innym barwom, ponieważ wybrali cierpienie. - Giampiero Boniperti
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
jeden z najlepszych wyścigów, jakie oglądałem, nie tylko w tym sezonie, ale odkąd oglądam F1. emocjami można by rozdzielić conajmniej 3 inne wyścigi.
o <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zachowaniu Heidfelda napisanio prawie wszystko. nie wiem czym było spowodowane takie zachowanie. Robertowi udało się wyprzedzić Niemca już na pierwszym zakręcie, a ten tak się "odwdzięcza" koledze z drużyny. bezsensowny manewr i tyle.
deszcz zaskoczył niemal wszystkich. a raczej romiary deszczu. w przeciągu kilkunastu sekund na torze powstały liczne strumyki, co spowodowało m.in wypadnięcie poza tor sześciu bolidów z Hamiltonem na czele. a przerwanie wyścigu było najrozsądniejszym rozwiązaniem.
brawa należą się testowemu kierowcy teamu Spyker, który w swoim pierwszym GP "dorobił" się pozycji lidera. jak było, wszyscy wiedzą.
no i koniec wyścigu, niemniej wmocjonujący, co pozostała część. szkoda, że Massa nie dowiózł zwycięstwa do końca, bo było naprawdę blisko, ale jednocześnie można było zauważyć, że Brazylijczyk na ostatnich kółkach gorzej spisywał się od Alonso.
szkoda również 7. miejsca Polaka, bo, z tego co wiem, zawiódł bolid, mógł być szósty, a gdyby nie przygoda na początku, to zapewne jeden z kierówców BMW znalazłby się na podium. no ale sport jest nieprzwidywalny, F1 również .
o <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zachowaniu Heidfelda napisanio prawie wszystko. nie wiem czym było spowodowane takie zachowanie. Robertowi udało się wyprzedzić Niemca już na pierwszym zakręcie, a ten tak się "odwdzięcza" koledze z drużyny. bezsensowny manewr i tyle.
deszcz zaskoczył niemal wszystkich. a raczej romiary deszczu. w przeciągu kilkunastu sekund na torze powstały liczne strumyki, co spowodowało m.in wypadnięcie poza tor sześciu bolidów z Hamiltonem na czele. a przerwanie wyścigu było najrozsądniejszym rozwiązaniem.
brawa należą się testowemu kierowcy teamu Spyker, który w swoim pierwszym GP "dorobił" się pozycji lidera. jak było, wszyscy wiedzą.
no i koniec wyścigu, niemniej wmocjonujący, co pozostała część. szkoda, że Massa nie dowiózł zwycięstwa do końca, bo było naprawdę blisko, ale jednocześnie można było zauważyć, że Brazylijczyk na ostatnich kółkach gorzej spisywał się od Alonso.
szkoda również 7. miejsca Polaka, bo, z tego co wiem, zawiódł bolid, mógł być szósty, a gdyby nie przygoda na początku, to zapewne jeden z kierówców BMW znalazłby się na podium. no ale sport jest nieprzwidywalny, F1 również .