Serie B (41): Bari 1-0 JUVENTUS
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Mecz bez większej stawki. Wiadomo nasz plan na ten sezon został wykonany, może nie w stu procentach gdyż mieliśmy również inne priorytety jak np. Puchar Włoch ale najważniejszy cel został zrealizowany. W meczu z Bari fajnie byłoby zdobyć trzy punkty ale gdy mamy już awans do Serie A zapewniony to sądze że kilku podstawowych graczy odpocznie
.

- TomiQ
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 250
- Rejestracja: 02 listopada 2003
mamy sporo rezerwowych i młodych piłkarzy ale mam nadzieje, że oni równiez pokarzą że są cos warci i mecz sie zakończy 2:1 dla JUVE!!
Z JUVE od 1996 roku i już na zawsze tak będzie!!!FORZA JUVE!!!Wyciąg z regulaminu:3.f) Należy pamiętać o tym, że w dyskusji atakujemy poglądy, a nie ich autora!
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5534
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Przegrana 1-0, ale myślę nie ma co rozpaczaćdeszczowy | 3.06.2007 | 16:53:32
Kompletna nędza. Niby mecz o pietruszke, ale litości........

Mecz bez większego znaczenia. Chociażby sam skład. Bari walczy o utrzymianie... i była to dla nich dodatkowa mobilizacja. A Juve w tym seoznie zrobiło już swoje :-D
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1415
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Brak ambicji, wakacje im w głowie...
http://files.filefront.com//;7681137;;/ - bramka
http://files.filefront.com//;7681369;;/ - czerwień dla Legro i karniak


http://files.filefront.com//;7681137;;/ - bramka
http://files.filefront.com//;7681369;;/ - czerwień dla Legro i karniak

- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Meczu nie widziałem, ale przegrana 1-0
:!: Obstawiałem 1-1 bo to przecież mecz o nic... Przyznam, że to duża niespodzianka.. Nawet gdyby Juve grało całym rezerwowym składem nie powinno miec problemów z Bari...
Mam nadzieje, że nie będzie afery z podejrzeniem, że JUve pomaga drużynom zagrożonym spadkiem z ligi...

Mam nadzieje, że nie będzie afery z podejrzeniem, że JUve pomaga drużynom zagrożonym spadkiem z ligi...
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Przegrana i to w nędznym stylu, ale oczywiście nie ma co się przejmować :!: Mecz nic nie znaczący, okrojony skład, tymczasowy trener. Jestem pewien, że ze Spezią będzie to całkiem inaczej wyglądało. Przypieczętujemy awans przed własną publicznością. I basta 

- darek
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
- Posty: 795
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
Nie ma co rozpaczać. Meczu nie oglądałem(może to i dobrze), skład był rezerwowy, graliśmy o nic właściwie. Czasami można przegrać. Wywalczyliśmy już Serie A więc teraz gramy praktycznie o nic. Myślę że chłopcy w meczu ze Spezią dadzą z siebie wszystko wygrają i pokażą że ten mecz to przypadek. Nie ma co płakać tylko podnieść głowy i dalej wygrywać :-D
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Mecz był tragiczny. Drużyna (fakt, że w mocno eksperymentalnym składzie) grała sennie, bez pomysłu i w ogóle prezentowało to, co Janusz Głowacki określiłby "wielkim rozmemłaniem";) Rozumiem, że młodzież, że trener bardziej umowny, niż faktyczny, ale na litość PANOWIE! Tak sie nie gra, nawet, jeśli awans ma sie w kieszeni i to tylko Serie B. Mam nadzieje, że to było tylko potknięcie w wielkim marszu. Chociaż to chyba 3, albo 4 w tym sezonie, wiec niby nie ma co załamywać rąk. Styl gry był jednak fatalny. I oby w meczu ze Spezią było diametralnie inaczej. Amen.
- Wonki
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
- Posty: 317
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
Wynik w tym meczu jest wg mnie mniej ważny, istotna była gra. Kogo pochwalić? Mirante za karny, może Balzaretti, Zanetti Venitucci bo chyba tylko Im w tym meczu zależało i cokolwiek pokazali. Ale praktycznie cała reszta to tragedia. Trezeguet niewidoczny caluuutki mecz, ale ok, jeśli w takim stylu chce się z nami pożegnać to Jego sprawa. Zganić na pewno trzeba Legrottaglie - w życiu nie widziałem TAKIEGO obrońcy
tym meczem wbił sobie gwóźdź do trumny, tak samo jak i Zalayeta - należy Im zdecydowanie podziękować za grę, już nie nadają się nawet na rezerwę do Serie A. I to nie tylko chodzi o ten mecz.
Uff dobra, ale wbrew pozorom nie przeżywam tego aż tak
fajno, że młodzi pograli, choć to był chyba pierwszy i ostatni mecz z taką liczbą zawodników Primavery (równocześnie najsłabszy Juventus wszechczasów ale to nijak nie ma powiązania
).

Uff dobra, ale wbrew pozorom nie przeżywam tego aż tak
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Mimo, iż był o nic to jednak nie wypada przegrywać bez walki. To nie był w żadnym % Juventus. Grali bez wiary, oni w ogole chcieli grać? Żadnego strzału na bramkę, żenada, tego się nie dalo oglądać wybaczcie. Nie ma nawet kogo wyróznić, chyba, że negatywnie :roll: Myślałem, że młodzi coś pograją, ale im też się niezabardzo chciało :roll: Legro pokazał klasę po raz kolejny, nigdy mnie do siebie nie przekonał i nie przekona, nie zasługuje by nosić naszą koszulkę, mam nadzieję, że po sezonie mu podziękujemy bo dłużej nie zniosę widoku tak beznadziejnego zawodnika w naszym trykocie.
Cóż, za tydzień pewnie wygramy w swoim stylu na Olimpico.
Cóż, za tydzień pewnie wygramy w swoim stylu na Olimpico.
