Uwaga!! Kontrole!!
- piter_b
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2006
- Posty: 241
- Rejestracja: 18 listopada 2006
ale wy jestescie naiwni 
takiego czegos wogole nie ma
nie ma mozliwosci zeby policja weszla do domu po plyty pirackie
ktos niezle sciemy wali. to jest tylko propaganda. Jako przyklad powiem wam o miescie na lubelszczyznie. To byla pierwsza akcja policyjna w celu wyeliminowania piractwa. Wchodzili do domu, zabierali kompy , sprzet, plyty i nawet zabierali na 24 na przesluchania. Bylo glosno o tym w kazdej gazecie , w necie i w tv. Moi znajomi nawet mi mowili ze ich znajomych to spotkalo i ich znajomych znajomych itp itd. Wszyscy robili w portki.
A teraz final: to wszystko bylo zamierzonym dzialaniem ( ale nikt nie ujawnil czyim). Jak sie okazalo to nikt nie chodzil po domach z zadnymi nakazami tylko to byli ludzie ktorzy roznosili plotki ( nie wiadomo co mieli na celu - tzn pewnie wiadomo- zastraszenie przed piractwem). Raczej byli oplaceni ale przez kogo? Moze kiedys sie dowiemy.
Ja sie nie obawiam kontroli i pewnie bardzo duzo ludzi tez nie. 70 % ludzi w naszym kraju ma nielegalne oprogramowanie.
ps. co do tych plyt o ktorych pisaliscie to mozna posiadac plyty mp3 . oczywiscie na plytach na ktorych nie sa nadrykowane zadne nazwy
pozdrawiam

takiego czegos wogole nie ma
nie ma mozliwosci zeby policja weszla do domu po plyty pirackie
ktos niezle sciemy wali. to jest tylko propaganda. Jako przyklad powiem wam o miescie na lubelszczyznie. To byla pierwsza akcja policyjna w celu wyeliminowania piractwa. Wchodzili do domu, zabierali kompy , sprzet, plyty i nawet zabierali na 24 na przesluchania. Bylo glosno o tym w kazdej gazecie , w necie i w tv. Moi znajomi nawet mi mowili ze ich znajomych to spotkalo i ich znajomych znajomych itp itd. Wszyscy robili w portki.
A teraz final: to wszystko bylo zamierzonym dzialaniem ( ale nikt nie ujawnil czyim). Jak sie okazalo to nikt nie chodzil po domach z zadnymi nakazami tylko to byli ludzie ktorzy roznosili plotki ( nie wiadomo co mieli na celu - tzn pewnie wiadomo- zastraszenie przed piractwem). Raczej byli oplaceni ale przez kogo? Moze kiedys sie dowiemy.
Ja sie nie obawiam kontroli i pewnie bardzo duzo ludzi tez nie. 70 % ludzi w naszym kraju ma nielegalne oprogramowanie.
ps. co do tych plyt o ktorych pisaliscie to mozna posiadac plyty mp3 . oczywiscie na plytach na ktorych nie sa nadrykowane zadne nazwy
pozdrawiam
- Railis
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2006
- Posty: 563
- Rejestracja: 01 lutego 2006
Czasem jak widzę wypowiedzi co niektórych, to chce mi się śmiać i płakać. Te wasze pełne podniecenia teksty "ile to ja mam pirackich płyt" mnie śmieszą. Większość się chwali jaki to z niego nie pirat, a w obliczu rzeczywistej kontroli był by płacz i zgrzytanie zębów. Dlaczego dzisiejszą młodzież jara działalność wywrotowa? To jest pytanie...
Jednak dzisiejsza luki w prawie polskim, oraz nacisk na jego wdrażanie są tak irytujące, że można na komisariatach policji zobaczyć masę piratów (wiem bo widziałem). Niektórzy wykręcają się niskimi zarobkami w Polsce, co może usprawiedliwiać piratowanie aplikacji, ale nie usprawiedliwi luk w prawie. Niestety świat jest zły i każdy na tym traci. Taki Developer wydając swoje dziecko myśli, że zostanie legalnie zakupione przez gawiedź, a do niego spłynie gotóweczka. Niestety prawda jest zupełnie inna. Tak jak pracownice zaczynające pracę w Biedronce nie wiedziały, że będą odrabiać końskie nadgodziny za figę z makiem, tak autor przykładowej gry nie wie że 80% grających w jego grę, posiada ją z tzw. "lewej sprzedaży". Nie ma lekko i lekko nie będzie, tak dla klasy wyższej jak i klasy niższej. To co pracodawcy wyżłopią od biednych pracowników, to wierni gracze na tyle oszukają wydawców. Wiele jest takich zależności, w ten sposób można zauważyć, że w świecie jest pełno niedociągnięć, które można na swój sposób wykorzystać.
Co do plików mp3 pobieranych na p2p, nie ma żadnego paragrafu, który jednoznacznie zabrania dzielenia się tymi dobrami. Kiedyś trzeba było usunąć je po 24 godzinach od ściągnięcia, a że okazało się to totalną głupotą zrezygnowano z tego.
Co do legalności oprogramowania, to jest projekt z Unii Europejskiej, który "miał" zostać wprowadzony przez polski rząd (dotyczy kontroli legalności), lecz na szczęście nasi posłowie mają ważniejsze rzeczy na głowie. Czyli według mnie, takowych kontroli (prawdziwych) jeszcze się dłuuuugo nie doczekamy.
Pozdrawiam.
Jednak dzisiejsza luki w prawie polskim, oraz nacisk na jego wdrażanie są tak irytujące, że można na komisariatach policji zobaczyć masę piratów (wiem bo widziałem). Niektórzy wykręcają się niskimi zarobkami w Polsce, co może usprawiedliwiać piratowanie aplikacji, ale nie usprawiedliwi luk w prawie. Niestety świat jest zły i każdy na tym traci. Taki Developer wydając swoje dziecko myśli, że zostanie legalnie zakupione przez gawiedź, a do niego spłynie gotóweczka. Niestety prawda jest zupełnie inna. Tak jak pracownice zaczynające pracę w Biedronce nie wiedziały, że będą odrabiać końskie nadgodziny za figę z makiem, tak autor przykładowej gry nie wie że 80% grających w jego grę, posiada ją z tzw. "lewej sprzedaży". Nie ma lekko i lekko nie będzie, tak dla klasy wyższej jak i klasy niższej. To co pracodawcy wyżłopią od biednych pracowników, to wierni gracze na tyle oszukają wydawców. Wiele jest takich zależności, w ten sposób można zauważyć, że w świecie jest pełno niedociągnięć, które można na swój sposób wykorzystać.
Co do plików mp3 pobieranych na p2p, nie ma żadnego paragrafu, który jednoznacznie zabrania dzielenia się tymi dobrami. Kiedyś trzeba było usunąć je po 24 godzinach od ściągnięcia, a że okazało się to totalną głupotą zrezygnowano z tego.
Co do legalności oprogramowania, to jest projekt z Unii Europejskiej, który "miał" zostać wprowadzony przez polski rząd (dotyczy kontroli legalności), lecz na szczęście nasi posłowie mają ważniejsze rzeczy na głowie. Czyli według mnie, takowych kontroli (prawdziwych) jeszcze się dłuuuugo nie doczekamy.
Pozdrawiam.
- Mr Cezary
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
- Posty: 1053
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
Tak się składa, że mam swoje wtyki w policji (dalsza rodzina) i nie mogę się z Tobą zgodzić. Policjant, jako strażnik prawa ma prawo pod nakazem wejść do każdego mieszkania, mało tego zrobić nawet rewizję. W razie czego prokurator ma czas, bodajże 14 dni, na wypisanie nakazu.piter_b pisze:ale wy jestescie naiwni
takiego czegos wogole nie ma
nie ma mozliwosci zeby policja weszla do domu po plyty pirackie
ktos niezle sciemy wali. to jest tylko propaganda.
Jednak takie kontrole są głównie u tych, którzy prowadzą, lub prowadzili jakąś działalność piracką. W sąsiednej miejscowości, podstawili policjanta, na rzekome kupno nielegalnego oprogramowania, i skończyło się tak, że koleś wylądował bez kompa i z niezłą sumką do zapłaty


- piter_b
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2006
- Posty: 241
- Rejestracja: 18 listopada 2006
odpowiedz do Mr Cezary
No akurat tak sie składa że ja też mam rodzinke to tu to tam i dlatego tak napisalem. Nie rzucalbym słow na wiatr. NIE MASZ OBOWIAZKU OTWORZYC DRZWI DOMU FUNKCJONARIUSZOWI KTORY NIE MA W REKU NAKAZU !! I mowiac ze prokurator moze w ciagu 14 dni sporzadzic nakaz wprowadzasz ludzi w błąd.
pozdrawiam
No akurat tak sie składa że ja też mam rodzinke to tu to tam i dlatego tak napisalem. Nie rzucalbym słow na wiatr. NIE MASZ OBOWIAZKU OTWORZYC DRZWI DOMU FUNKCJONARIUSZOWI KTORY NIE MA W REKU NAKAZU !! I mowiac ze prokurator moze w ciagu 14 dni sporzadzic nakaz wprowadzasz ludzi w błąd.
pozdrawiam
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005