Informacje o Ultras naszych i nie naszych !!!
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Naprawdę myślisz, że napisałem to "tak po prostu"?Dionizos pisze:O kim to niby?mJaUcViEej pisze:Byłem pewien, że to napiszesz :lol:Dionizos pisze:
Smieszny to jestes ty...
Ludzie, którzy uważają się za "Wielkich Kibiców", a mecz swojej ukochanej drużyny oglądają raz w miesiącu... jak im się przypomni :roll:
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
Zapewne nie napisałeś tego "tak po prostu" jednak użyłeś liczby mnogiej, tak więc ja również z chęciom się dowiem kogo miałeś na myśli.mJaUcViEej pisze:
Naprawdę myślisz, że napisałem to "tak po prostu"?

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Chodziło mi o wszystkie te osoby, które bardziej interesują się tym co dzieje się na trybunach niż samym wynikiem spotkania, a przez to uważają się za fajniejszych kibiców od innych.juveluck pisze:Zapewne nie napisałeś tego "tak po prostu" jednak użyłeś liczby mnogiej, tak więc ja również z chęciom się dowiem kogo miałeś na myśli.mJaUcViEej pisze:
Naprawdę myślisz, że napisałem to "tak po prostu"?
Miałem na myśli Dionizosa po tym jak przedstawił wszystkie 'argumenty' na temat "śmieszności".
Swoją drogą... zastanawiam się tylko dlaczego się odezwałeś...

- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
Uważasz, że to co dzieje sie na trybunach nie jest istotne... ?mJaUcViEej pisze:Chodziło mi o wszystkie te osoby, które bardziej interesują się tym co dzieje się na trybunach niż samym wynikiem spotkania, a przez to uważają się za fajniejszych kibiców od innych.juveluck pisze:Zapewne nie napisałeś tego "tak po prostu" jednak użyłeś liczby mnogiej, tak więc ja również z chęciom się dowiem kogo miałeś na myśli.mJaUcViEej pisze:
Naprawdę myślisz, że napisałem to "tak po prostu"?
Dlaczego się odezwałem, nie bardzo rozumiem... Jeżeli chodzi o pytanie, kogo miałeś na myśli, po prostu mnie to interesowało.mJaUcViEej pisze: Swoją drogą... zastanawiam się tylko dlaczego się odezwałeś...

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Znasz jakas osobe, ktora oglada swoja druzyne raz w miesiacu i ma sie za fajniejszego kibica?Ludzie, którzy uważają się za "Wielkich Kibiców", a mecz swojej ukochanej drużyny oglądają raz w miesiącu... jak im się przypomni
A ktos tu wspomnial o takich kibicach? To, ze ktos nie siedzi z wywalonym jezykiem i nie sledzi wszystkich zwodow DP i nie placze, bo Bojinov czy inny rumun nie gra, nie znaczy, ze futbol ma gdzies. Dla kazdego wazne sa sukcesy sportowe. Problem polega na tym, ze sa ludzie, ktorzy wiekszosc swojego czasu i hajsu przeznaczaja na jezdzenie za Juventusem, dbanie o atmosfere na meczu itd. W momencie, w ktorym odajesz tyle swojemu klubowi, oczekujesz szacunku od pewnych osob. Jak widac, ani zarzad, ani wladze federacji, ani pilkarze nie szanuja tych ludzi. Jedyna rzecza jaka oni moga zrobic, jest przestac dopingowac. Ty nazywasz to smiesznym...mJaUcViEej pisze:Chodziło mi o wszystkie te osoby, które bardziej interesują się tym co dzieje się na trybunach niż samym wynikiem spotkania, a przez to uważają się za fajniejszych kibiców od innych.
Dla mnie osobiscie wazny jest klub. Jego tradycja, historia, renoma, sukcesy z przeszlosci. Naprawde malo mnie obchodzi kto w nastepnym sezonie zastapi Boumsonga, czy bedzie to Barzagli czy Pepe, wazne, zeby Juventus wygrywal. Oczywiscie nie zwisa mi kompletnie, kto bedzie nosil trykot Juve i dla przykladu nie wyobrazam sobie w nim Tottiego czy kogos jego pokroju. Od pilkarzy oczekuje tylko dobrej gry i szacunku do kibicow. Bo to nie oni robia na łache...
Przy okazji, trzeba sobie zdac sprawe z tego, ze klub to nie pilkarze i dzialacze.
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Jest. Ale na tym świat się nie kończy.juveluck pisze:Uważasz, że to co dzieje sie na trybunach nie jest istotne... ?
juveluck pisze:Dlaczego się odezwałem, nie bardzo rozumiem... Jeżeli chodzi o pytanie, kogo miałeś na myśli, po prostu mnie to interesowało.

Nie znam. Mogę odnosić tylko takie wrażenie.Dionizos pisze:Znasz jakas osobe, ktora oglada swoja druzyne raz w miesiacu i ma sie za fajniejszego kibica?
bo uważam, że są lepsze sposoby na osiągnięcie celu niż nagłe opuszczenie ludzi, za których podobno jeździ się po całym kraju, itp.Dionizos pisze:A ktos tu wspomnial o takich kibicach? To, ze ktos nie siedzi z wywalonym jezykiem i nie sledzi wszystkich zwodow DP i nie placze, bo Bojinov czy inny rumun nie gra, nie znaczy, ze futbol ma gdzies. Dla kazdego wazne sa sukcesy sportowe. Problem polega na tym, ze sa ludzie, ktorzy wiekszosc swojego czasu i hajsu przeznaczaja na jezdzenie za Juventusem, dbanie o atmosfere na meczu itd. W momencie, w ktorym odajesz tyle swojemu klubowi, oczekujesz szacunku od pewnych osob. Jak widac, ani zarzad, ani wladze federacji, ani pilkarze nie szanuja tych ludzi. Jedyna rzecza jaka oni moga zrobic, jest przestac dopingowac. Ty nazywasz to smiesznym...
Należysz do ludzi, "ktorzy wiekszosc swojego czasu i hajsu przeznaczaja na jezdzenie za Juventusem, dbanie o atmosfere na meczu itd."? Nie za bardzo rozumiem dlaczego tak bronisz nieswojego interesu?
Tak samo jak należy pamiętać, że klub to nie tylko kibice.Dionizos pisze:Przy okazji, trzeba sobie zdac sprawe z tego, ze klub to nie pilkarze i dzialacze.
Ale to już zostało wyjaśnione.
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
To podaj to cudowne rozwiazanie. Po drugie, jezdzi sie za klubem, nie zawodnikami.mJaUcViEej pisze:[bo uważam, że są lepsze sposoby na osiągnięcie celu niż nagłe opuszczenie ludzi, za których podobno jeździ się po całym kraju, itp.
Z szacunku i przez to, ze sam chcialbym tak moc...Należysz do ludzi, "ktorzy wiekszosc swojego czasu i hajsu przeznaczaja na jezdzenie za Juventusem, dbanie o atmosfere na meczu itd."? Nie za bardzo rozumiem dlaczego tak bronisz nieswojego interesu?
Ale teraz malo kto pamieta, ze klub to tez kibice...Tak samo jak należy pamiętać, że klub to nie tylko kibice.
Ale to już zostało wyjaśnione.
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Rozpocząłbym od rozmów. Wysłać jakieś oficjalne pismo do klubu i do Federacji, spróbować rozmawiać z ludźmi odpowiedzialnymi za kontakt z kibicami. Dla mnie tego typu protest jest ostatecznością, na którą pewnie nigdy bym się nie zdecydował. Po drugie to zawodnicy przede wszystkim tworzą klub, ale jak chcesz możesz uznać to za mój błąd.Dionizos pisze:To podaj to cudowne rozwiazanie. Po drugie, jezdzi sie za klubem, nie zawodnikami.mJaUcViEej pisze:[bo uważam, że są lepsze sposoby na osiągnięcie celu niż nagłe opuszczenie ludzi, za których podobno jeździ się po całym kraju, itp.
Szkoda, że kibice czasami załatwiają swoje sprawy, zamiast wspierać klub lub chociaż nie wygwizdując tych, których chcą oglądać. I w ten sposób kółko się zamyka...Dionizos pisze:Ale teraz malo kto pamieta, ze klub to tez kibice...Tak samo jak należy pamiętać, że klub to nie tylko kibice.
Ale to już zostało wyjaśnione.
- Abi
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 522
- Rejestracja: 27 marca 2006
100% szacunek - czy jak to się tam teraz pisze. Piłkarze przychodzą i uciekają, a wiele meczów odchodzi w zapomnienie. Liczą się tylko sukcesy.Dla mnie osobiscie wazny jest klub. Jego tradycja, historia, renoma, sukcesy z przeszlosci. Naprawde malo mnie obchodzi kto w nastepnym sezonie zastapi Boumsonga, czy bedzie to Barzagli czy Pepe, wazne, zeby Juventus wygrywal.
Aczkolwiek nie wiem czy protest akurat na tym meczu jest najlepszym rozwiązaniem. 1,5 godziny ciszy można przecież było zorganizować na AL, w koncu wtorkowe spotkanie to szlagier(jak twierdzi wielu komentatorów mecz ciekawszy niż wszystkie spotkania całej SerieA). A na Napoli wnieść transparent z "miłymi slowami" dla Federacji. Oczywiście: większe wydarzenie - większym echem odbije się protest. Ale czy chłopaki z Curva Scirea nie stracą na tym więcej - przede wszystkim radość ze zdzierania gardeł przeciw małym, wrednym neapolitańcom

Pozdrawiam
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Wasza dyskusja mnie zaciekawiła, dlatego chcę wtrącić swoje trzy grosze, chociaż przyznaję, że nie śledzę poczynań ultrasów Juventusu tak wnikliwie jak robią to juveluck i Dionizos. Jednak czytając wypowiedzi wyżej wymienionych zauważam pewien rozdźwięk.
Według juvelucka przyczyna problemu wygląda tak:
Jeżeli jest tak jak napisał juveluck i zarząd rzeczywiście próbwał przesunąć termin spotkania, a federacja się nie zgodziła, to dlaczego kibice chcą "ukarać" brakiem dopingu zawodników, którzy są najmniej winni? Czy kibice oczekują od nich, że odmówią gry z powodu tego niedogodnego dla kibiców terminu, a może zarząd powinien odmówić rozegrania meczu o tej porze? Juventus ma w tej chwili raczej zbyt dużo problemów, żeby dokładać do tego nowe.
Reasumując protest wydaje mi się absurdalny, ponieważ błędny jest jego adresat. Skoro to federacja ma decydujące słowo to czy kibice nie powinni się starać współpracując z klubem wywierać presję na federację, a nie powodować napięcia i psucie atmosfery, której budowanie jest ich głównym celem? Teraz naszym wspólnym priorytetem jest powrót do Serie A, a takie protesty tylko pogarszają sytuację.
Teraz chciałbym się odnieść do pewnych opinii prezentowanych przez Dionizosa:
W końcu ostatnia, ale nie mniej ważna sprawa:
Szczerze mówiąc to ja w Twoich wypowiedziach dostrzegam lekceważenie, a nawet cień pogardy wobec zawodników, chociaż może to tylko moje subiektywne wrażenie i inni tak tego nie widzą, ale żeby nie być gołosłownym:
Jeżeli to zmienia dla Ciebie sprawę to Bojinov jest Bułgarem, a nie Rumunem, napisałem to bo być może tego nie zauważyłeś śledząc poczynania "prawdziwych" kibiców Juventusu.
Według juvelucka przyczyna problemu wygląda tak:
Dionizos widzi to inaczej:juveluck pisze:Protest przeciwko rozgrywaniu spotkania o tak wczesnej porze co uniemożliwia, bądź też utrudnia dotarcie na stadion osoba pracującym ( we Włoszech większość osób pracuje do godziny 18 ). Najbardziej pokrzywdzeni czują sie posiadacze abonamentów(zasiadający na 2 poziomie Curva Sud, czyli tym teoretycznie najbardziej prestiżowym). Dlatego też planują milczenia zamiast dopingu. Szkoda, że Lega Calcio, która jest odpowiedzialna za ustalanie godzin spotkania, zapewne nawet tego nie zauważy. A ucierpią zawodnicy. Klub również nie ma wpływu na to, że spotkanie zostanie rozegrane o 17.30, Juventus zabiegał o możliwie jak najpóźniejsze rozegranie spotkania.
Chociaż ostatnia część wypowiedzi Dionizosa nie jest adresowana bezpośrednio do mnie, to chciałbym coś do tego dodać, ponieważ podzielam zdanie mJaUcViEej, chociaż może nie nazwałbym tego protestu śmiesznym, tyko absurdalnym.Dionizos pisze:Problem polega na tym, ze sa ludzie, ktorzy wiekszosc swojego czasu i hajsu przeznaczaja na jezdzenie za Juventusem, dbanie o atmosfere na meczu itd. W momencie, w ktorym odajesz tyle swojemu klubowi, oczekujesz szacunku od pewnych osob. Jak widac, ani zarzad, ani wladze federacji, ani pilkarze nie szanuja tych ludzi. Jedyna rzecza jaka oni moga zrobic, jest przestac dopingowac. Ty nazywasz to smiesznym...
Jeżeli jest tak jak napisał juveluck i zarząd rzeczywiście próbwał przesunąć termin spotkania, a federacja się nie zgodziła, to dlaczego kibice chcą "ukarać" brakiem dopingu zawodników, którzy są najmniej winni? Czy kibice oczekują od nich, że odmówią gry z powodu tego niedogodnego dla kibiców terminu, a może zarząd powinien odmówić rozegrania meczu o tej porze? Juventus ma w tej chwili raczej zbyt dużo problemów, żeby dokładać do tego nowe.
Reasumując protest wydaje mi się absurdalny, ponieważ błędny jest jego adresat. Skoro to federacja ma decydujące słowo to czy kibice nie powinni się starać współpracując z klubem wywierać presję na federację, a nie powodować napięcia i psucie atmosfery, której budowanie jest ich głównym celem? Teraz naszym wspólnym priorytetem jest powrót do Serie A, a takie protesty tylko pogarszają sytuację.
Teraz chciałbym się odnieść do pewnych opinii prezentowanych przez Dionizosa:
Gdybyś napisał, że klub to nie tylko piłkarze i działacze to podpisałbym się pod tym obiema rękami. Dla mnie kibice, piłkarze i działacze stanowią nierozerwalną całość, nie wyobrażam sobie, żeby klub mógł funkcjonować bez któregoś z tych elementów, ja ich także nie hierarchizuję, nie ustawiam w kolejności od najważniejszego do najmniej ważnego, ponieważ tworzą całość tego, co składa się na klub. Uważam też, że konflikty pomiędzy elementami tej całości powinny być rozstrzygane na drodze negocjacji, bo jeżeli elementy przestaną współpracować, to w długim okresie musi się to wszystko negatywnie skończyć.Dionizos pisze:Przy okazji, trzeba sobie zdac sprawe z tego, ze klub to nie pilkarze i dzialacze.
Rozumiem, że dla Ciebie "prawdziwymi" kibicami są tylko ci, którzy "bezgranicznie poświecają się" jeżdżąc za klubem i organizując oprawy, a ci, którzy mają jeszcze inne zajęcia i tego nie robią, to dla Ciebie jak przypuszczam tak zwane "pikniki"? Wobec tego ci "prawdziwi" mają więcej praw i klub powinien zrobić dosłownie wszystko aby ich żądania były spełnione, nawet jeżeli miałby mieć z tego tytułu problemy?Dionizos pisze:To, ze ktos nie siedzi z wywalonym jezykiem i nie sledzi wszystkich zwodow DP i nie placze, bo Bojinov czy inny rumun nie gra, nie znaczy, ze futbol ma gdzies. Dla kazdego wazne sa sukcesy sportowe. Problem polega na tym, ze sa ludzie, ktorzy wiekszosc swojego czasu i hajsu przeznaczaja na jezdzenie za Juventusem, dbanie o atmosfere na meczu itd. W momencie, w ktorym odajesz tyle swojemu klubowi, oczekujesz szacunku od pewnych osob.
W końcu ostatnia, ale nie mniej ważna sprawa:
To chyba powinno działać w obie strony, piłkarze też mają prawo oczekiwać szacunku od kibiców. Nawet jeżeli mają coś do zarzucenia jakiemuś konkretnemu zawodnikowi, to w czasie meczu raczej nie powinni tego okazywać, bo to przekłada się w pewnym stopniu i na resztę drużyny, a wtedy dobra gra której oczekujesz może się okazać niemożliwa.Dionizos pisze:Od pilkarzy oczekuje tylko dobrej gry i szacunku do kibicow. Bo to nie oni robia na łache...
Szczerze mówiąc to ja w Twoich wypowiedziach dostrzegam lekceważenie, a nawet cień pogardy wobec zawodników, chociaż może to tylko moje subiektywne wrażenie i inni tak tego nie widzą, ale żeby nie być gołosłownym:
Dionizos pisze:...bo Bojinov czy inny rumun nie gra...
Być może mój odbiór Twoich słów jest błędny, a może problemem jest np. narodowość Bojinova?Dionizos pisze:Naprawde malo mnie obchodzi kto w nastepnym sezonie zastapi Boumsonga, czy bedzie to Barzagli czy Pepe, wazne, zeby Juventus wygrywal.
Jeżeli to zmienia dla Ciebie sprawę to Bojinov jest Bułgarem, a nie Rumunem, napisałem to bo być może tego nie zauważyłeś śledząc poczynania "prawdziwych" kibiców Juventusu.
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Problem polega na tym, ze transparentow juz nie wolno wnosic i jestem tego prawie pewien. Chociaz cos sie mogo zmienic w ostatnich dniach.A na Napoli wnieść transparent z "miłymi slowami" dla Federacji.
Protest nie wynika tylko z powodu godziny spotkania. Jest to efekt roznych represji po tym co wydazylo sie w Catanii. Do tego dochodzi stosunek pilkarzy i dzialaczy do kibicow, a na dokladke godzina spotkania. Pewnie znajdzie sie cos jeszcze, ale siedziac przed komputerem, pare kilosow od Turynu, nie znajac wloskiego trudno wiedziec wszystkoJeżeli jest tak jak napisał juveluck i zarząd rzeczywiście próbwał przesunąć termin spotkania, a federacja się nie zgodziła, to dlaczego kibice chcą "ukarać" brakiem dopingu zawodników, którzy są najmniej winni?

O to w pewnym sensie mi chodzilo. Wyrazne zaznaczenie slow "nie tylko" swiadczylo by o tym, ze przyjmuje taki stosunke do tej sprawy jak ty, to znaczy uznanie pilkarzy i ludzi rzadzacych w klubie, za posiadajacych takie same "prawa" do Juventusu jak my. A to wedlug mnie zle nastawienie. To oni maja nam sluzyc, cieszyc nas gra, dbac o dobre imie klubu, o sprawy finansowe itd. Dla nas Juventus to milosc, ktorej nie zmienie kilku ludzi.Gdybyś napisał, że klub to nie tylko piłkarze i działacze to podpisałbym się pod tym obiema rękami
W tym, konkretnym przypadku wszystko zaczyna sie od braku szacunku do kibicow. Odpowiedz jest wiec taka, a nie inna.To chyba powinno działać w obie strony, piłkarze też mają prawo oczekiwać szacunku od kibiców
na reszte odpowiem pozniej, bo ide na sniadanie Wielkanocne. Wszystkiego najlepszego

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Pierwsze dwa zdania Twojej wypowiedzi tylko potwierdzają absurdalność tego protestu, jeżeli godzina spotkania jest wymieniana jako jedna (główna?) z przyczyn. Przecież zarząd nie ma możliwości samodzielnej zmiany tej decyzji, może tylko naciskać na federację, a ona i tak zrobi co chce.Dionizos pisze:Protest nie wynika tylko z powodu godziny spotkania. Jest to efekt roznych represji po tym co wydazylo sie w Catanii. Do tego dochodzi stosunek pilkarzy i dzialaczy do kibicow, a na dokladke godzina spotkania. Pewnie znajdzie sie cos jeszcze, ale siedziac przed komputerem, pare kilosow od Turynu, nie znajac wloskiego trudno wiedziec wszystko .
Twierdzisz, że kolejną przyczyną (najważniejszą?) jest niewłaściwy stosunek zarządu i piłkarzy do kibiców. Taka wypowiedź sugeruje, że wiesz coś więcej na ten temat, więc podziel się tą wiedzą. Jakie konkretnie pretensje mają kibice, czy próbowali rozmawiać z zarządem i piłkarzami i zostali zlekceważeni? Chciałbym poznać racje obu stron, bo być może źle oceniam postępowanie kibiców?
Uważam, że w obecnej sytuacji, kiedy mamy sporo problemów dodawanie kolejnych jest co najmniej nieodpowiedzialne i klubowi jako całości na pewno na dobre się nie przysłuży.
Czekam z niecierpliwością. I nawzajem najlepsze życzenia.Dionizos pisze:na reszte odpowiem pozniej, bo ide na sniadanie Wielkanocne. Wszystkiego najlepszego
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
Rozbieżności w wypowiedziach moich i Dionizosa mogą wynikać, że ja ustosunkowałem sie głównie do problemu związanego z godziną rozgrywanego spotkania. Natomiast Dionizos do całości sytuacji. Nie jest tajemnicą, że postawa zarządu i niektórych piłkarzy daleka jest od ideału. O co kibice mają duży żal, i nie ma co sie im dziwić
Jeżeli chodzi o sprawę godziny spotkania, to tu jednak klub nie jest winien. Zarząd starał się rozegrać ten mecz jak najpóźniej (21 lub 20.30) widząc, że nie ma szans w LC na takie rozwiązanie, zaproponował kompromis czyli 19, który również nie został przyjęty. Początkowo Lega Calcio wyznaczyła start spotkania na 18, jednak szybko przesunęła go na 17.30.
Myślę, że swoje 3 grosze mogła dołożyć też TV. W godzinach wieczornych są mecze w Lidze Mistrzów i gra przedstawiciel Italii - roma. Nikt głośno do tego sie nie przyzna, ale telewizja ma ogromną władze we włoskiej piłce.
Ktoś stwierdził, że zamiast milczeć, powinni wnieść transparent. Niestety po wydarzeniach z Catanii jest to nie możliwe. Każdy transparent trzeba zgłaszać wcześniej i żaden z obraźliwa treścią nie miał by szans pojawić się na stadionie.
Jeżeli chodzi o sprawę godziny spotkania, to tu jednak klub nie jest winien. Zarząd starał się rozegrać ten mecz jak najpóźniej (21 lub 20.30) widząc, że nie ma szans w LC na takie rozwiązanie, zaproponował kompromis czyli 19, który również nie został przyjęty. Początkowo Lega Calcio wyznaczyła start spotkania na 18, jednak szybko przesunęła go na 17.30.
Myślę, że swoje 3 grosze mogła dołożyć też TV. W godzinach wieczornych są mecze w Lidze Mistrzów i gra przedstawiciel Italii - roma. Nikt głośno do tego sie nie przyzna, ale telewizja ma ogromną władze we włoskiej piłce.
Ktoś stwierdził, że zamiast milczeć, powinni wnieść transparent. Niestety po wydarzeniach z Catanii jest to nie możliwe. Każdy transparent trzeba zgłaszać wcześniej i żaden z obraźliwa treścią nie miał by szans pojawić się na stadionie.

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Czyli chodzi o to, że zarząd nie zdecydował się na wniesienie apelacji do sądu cywilnego, a niektórzy piłkarze od czasu do czasu strzelają focha i niejasno wypowiadają się na temat swojej przyszłości?juveluck pisze:Rozbieżności w wypowiedziach moich i Dionizosa mogą wynikać, że ja ustosunkowałem sie głównie do problemu związanego z godziną rozgrywanego spotkania. Natomiast Dionizos do całości sytuacji. Nie jest tajemnicą, że postawa zarządu i niektórych piłkarzy daleka jest od ideału. O co kibice mają duży żal, i nie ma co sie im dziwić
Przyznaję, że mi to też się nie podoba, ale to nie jest nowy problem, więc czemu protest pojawia się dopiero teraz? Przecież decyzji o apelacji cofnąć się nie da, a zawodnicy, nawet ci, co marudzą są potrzebni do osiągnięcia celu nadrzędnego, jakim jest awans. Wyrażanie na stadionie dezaprobaty dla tych narzekających w niczym raczej nie pomoże, a co najwyżej zaszkodzi, bo będą grać słabiej, a być może przełoży się to na całą drużynę. Przecież możnaby się powstrzymać do końca sezonu albo do chwili gdy awans będzie pewny i dopiero wtedy opublikować jakieś oficjalne oświadczenie pod tytułem: "Tym panom już dziękujemy". Czy może to jest jakaś ciągła akcja, a ja po prostu jestem niedoinformowany, wcześniej kibice też jakoś protestowali na stadionie?
Osobiście, odbieram organizowanie protestu w momencie, gdy sezon wchodzi w decydującą fazę, jako chybiony pomysł, awansu przecież jeszcze nie wywalczyliśmy, a ten mecz ma spore znaczenie dla końcowego sukcesu. Szkoda by było, jeżeli na serio część kibiców nie będzie dopingować.
- Abi
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 522
- Rejestracja: 27 marca 2006
... czyli jednakjuveluck pisze:Ktoś stwierdził, że zamiast milczeć, powinni wnieść transparent. Niestety po wydarzeniach z Catanii jest to nie możliwe. Każdy transparent trzeba zgłaszać wcześniej i żaden z obraźliwa treścią nie miał by szans pojawić się na stadionie.
