Serie B (27): Brescia 3-1 JUVENTUS
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1127
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
Ehm ... sprawdzałem wynik na każdej stronie jaka mogła mi przyjść do głowy i nadal nie moge uwierzyć w to co widzę ...
Meczu nie oglądałem więc nie będe się dużo rozpisywał, jednak to co czytam przyprawia mnie o ból głowy :doh:
Meczu nie oglądałem więc nie będe się dużo rozpisywał, jednak to co czytam przyprawia mnie o ból głowy :doh:
- Simi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2006
- Posty: 861
- Rejestracja: 07 maja 2006
Jak zawsze swietna obrona
,juz mnie od niej boli głowa,Buffon najgorszy chyba mecz w zyciu ale kazdemu to sie zdarza.Trzeba jeszcze duzo włozyc pracy w awans bo po tym wyniku byłbym nie zadowolony 
Oby nasza gra poprawila sie w nastepnym meczu.


Oby nasza gra poprawila sie w nastepnym meczu.
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2082
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
No cóż, słaby mecz, nie mam ochoty się na temat gry Juve rozpisywać, mam nadzieję, że za jakąś godzinę już zapomnę o tym spotkaniu
Dalej mamy lidera - to ważne.
Jeszcze 16 kolejek oglądania przeciętnej gry i będzie można już zapomnieć o Serie B i szykować się na sukcesy w Serie A

Jeszcze 16 kolejek oglądania przeciętnej gry i będzie można już zapomnieć o Serie B i szykować się na sukcesy w Serie A

- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Nie widzialem meczu, bo nie nie bylo w domu...
od razu gdy wlaczylem strone zobaczylem ''3-1'' i pomyslamelem ''no, nareszcie wygrywamy''. Wlaczam relacje na zywo zeby zobaczyc kto strzelil bramki... zalamka.
Jak juz mowilem, nie widzialem meczu, ale z tego co tu widac, gralismy jak zwykle na wyjazdach. z takim czyms to sobie nawet w domu w Serie a nie poradzimy.
od razu gdy wlaczylem strone zobaczylem ''3-1'' i pomyslamelem ''no, nareszcie wygrywamy''. Wlaczam relacje na zywo zeby zobaczyc kto strzelil bramki... zalamka.
Jak juz mowilem, nie widzialem meczu, ale z tego co tu widac, gralismy jak zwykle na wyjazdach. z takim czyms to sobie nawet w domu w Serie a nie poradzimy.
- Piotrekk
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 107
- Rejestracja: 27 marca 2006
Ach Siewier,podziwiam Twój optymizm,ja właśnie wróciłem z meczu,więc nie śledziłem poczynań Juve na żywo,więc gdy tylko zobaczyłem jaki wynik,przeklnałem soczyście,już wchodziłem na forum w celu napisania tego co czuje,ale na całe szczęście post Siewiera mnie jakoś podtrzymał na duchu.
Dzięki za to
Wiedziałem że będzie ciężko,bo z Brescia raczej nigdy nie szło nam łatwo,ale takiego łomotu sie nie spodziewałem.
Dzięki za to
Wiedziałem że będzie ciężko,bo z Brescia raczej nigdy nie szło nam łatwo,ale takiego łomotu sie nie spodziewałem.
Juve fan
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1415
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Czuję zażenowanie i smutek. Tego nie można było się spodziewać, raz wygrywamy 4:0 raz przegrywamy 3:1?! Co jest?!
Mecz dopiero zacząłem oglądać od 70 minuty, usłyszałem: "Jak narazie Juventus nie stworzył sobie klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Jedynym trafieniem Juve popisał się Del Piero z rzutu wolnego".
Myślałem, że prowadzimy 1:0, aż po chwili zobaczyłem
Brescia 3:1 Juventus
Zaparło mi dech... to jest nieprawdopodobne! Jak tak można! Jeszcze bardziej wkurzało mnie to jak bez życia Juve tworzyło akcje mimo że przegrywało, rozgrywali jakby biegali w błocie
Co to ma być?
W 3 ostatnich meczach zdobywają 10 goli, a tu jakieś jedno drętwe trafienie Del Piero z wolnego? Każdy ich mecz jest nieprzewidywalny...
Do Buffona nic nie mam, i tak nas ratował b. dużo razy... ale defensywa... a i Trezeguet... brawo!
Nie ma się co oszukiwać, potrzebne są zmiany w zespole - poważni defensorzy są u nas 1 punktem na czerwiec, potem pomocnik(nie będę rzucał nazwiskami, i tak znamy wszyscy newsy o tych co mają przyjść do Bianconerich na tą własnie pozycję).
Az mi sie ryczec chce... :płaczę:
Mecz dopiero zacząłem oglądać od 70 minuty, usłyszałem: "Jak narazie Juventus nie stworzył sobie klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Jedynym trafieniem Juve popisał się Del Piero z rzutu wolnego".
Myślałem, że prowadzimy 1:0, aż po chwili zobaczyłem
Brescia 3:1 Juventus
Zaparło mi dech... to jest nieprawdopodobne! Jak tak można! Jeszcze bardziej wkurzało mnie to jak bez życia Juve tworzyło akcje mimo że przegrywało, rozgrywali jakby biegali w błocie

W 3 ostatnich meczach zdobywają 10 goli, a tu jakieś jedno drętwe trafienie Del Piero z wolnego? Każdy ich mecz jest nieprzewidywalny...
Do Buffona nic nie mam, i tak nas ratował b. dużo razy... ale defensywa... a i Trezeguet... brawo!

Nie ma się co oszukiwać, potrzebne są zmiany w zespole - poważni defensorzy są u nas 1 punktem na czerwiec, potem pomocnik(nie będę rzucał nazwiskami, i tak znamy wszyscy newsy o tych co mają przyjść do Bianconerich na tą własnie pozycję).
Az mi sie ryczec chce... :płaczę:
- Del Rajko
- Juventino
- Rejestracja: 14 grudnia 2004
- Posty: 127
- Rejestracja: 14 grudnia 2004
Nie ma co dołować, choć napewno taki mecz jak ten hluby nam nie przynosi. Z każdej porażki należy wyciągnąć wnioski ...
Serse Cosmi twierdził, że wie jak powstrzymać Juve i udało mu się to w 100% :shock:
To co wyprawiał Serafini - brak słów. Biedny nawet nie wiedział jak się cieszyć po strzelanych bramkach
Buffon ewidentnie zawinił przy pierwszym golu, ale może ktoś wie co w tej sytuacji robili Zebina i Boumsong
Francuz za każdym razem podkreśla, że nie zamierza się ruszać z Turynu. Jak sam nie odejdzie, to może kibice zrobią przysłowiową ściepe i kupią bilet dla Zebiny, ale zapewne będzie On tylko w jedną strone ...
Boumsong nigdy tego nie robiłem, ale czas najwyższy [*][/b] Całe szczęście, że nie dotknął piłki po rzucie wolnym wykonywanym przez Del Piero, wole nie myśleć co by było jakby
Camoranesi niestety, ale jego dni w Juve wydają się być policzone. Mam do gościa sentyment, swego czasu robił czarną robote i wywiązywał się z niej bardzo dobrze, ale jeżeli ma się pokazywać na boisku z takiej strony jak choćby dziś, to dowidzenia
PS: Jak się w ogóle przedstawia sprawa awansu do Serie A
Chodzi mi oto, ile drużyny awansuje bezpośrednio, a ile będzie musiało szukać swoje szansy w barażach?
Serse Cosmi twierdził, że wie jak powstrzymać Juve i udało mu się to w 100% :shock:
To co wyprawiał Serafini - brak słów. Biedny nawet nie wiedział jak się cieszyć po strzelanych bramkach

Buffon ewidentnie zawinił przy pierwszym golu, ale może ktoś wie co w tej sytuacji robili Zebina i Boumsong

Francuz za każdym razem podkreśla, że nie zamierza się ruszać z Turynu. Jak sam nie odejdzie, to może kibice zrobią przysłowiową ściepe i kupią bilet dla Zebiny, ale zapewne będzie On tylko w jedną strone ...
Boumsong nigdy tego nie robiłem, ale czas najwyższy [*][/b] Całe szczęście, że nie dotknął piłki po rzucie wolnym wykonywanym przez Del Piero, wole nie myśleć co by było jakby

Camoranesi niestety, ale jego dni w Juve wydają się być policzone. Mam do gościa sentyment, swego czasu robił czarną robote i wywiązywał się z niej bardzo dobrze, ale jeżeli ma się pokazywać na boisku z takiej strony jak choćby dziś, to dowidzenia

PS: Jak się w ogóle przedstawia sprawa awansu do Serie A


Chodzi mi oto, ile drużyny awansuje bezpośrednio, a ile będzie musiało szukać swoje szansy w barażach?
- mpolek
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 14 czerwca 2005
- Posty: 348
- Rejestracja: 14 czerwca 2005
Mamy szczęście, że Napoli zremisowało i mamy nadal pierwsze miejsce w tabelii. Co do meczu to mam zakodowany polsat sport Exstra natomiast ten zwykły mam na chodzie. Udało mi się znaleźć linka do meczu i to był właśnie polski kanał zdążyyłem na drug połowę - popatrzyłem 10 minut i wyłączyłem mecz. Nie dlatego, że juz mam dość Juve i kibicowania tylko dlatego, że mnie to poprostu bolalo jak patrzałem na tą gre :płaczę:
Mamy teraz dwa mecze pod rząd u siebie, więc o jest pozytyw najbliższych meczów. Oby się nie załamywali tą porażką - oby grali z podniesioną glową bo jak sie będa tym przejmować zbytnio to więcej meczy będą przegrywać. Mam nadzieje, że nauczą się czegoś z gry Bresci, która dała im niezłą lekcję gry w piłkę.
Mamy teraz dwa mecze pod rząd u siebie, więc o jest pozytyw najbliższych meczów. Oby się nie załamywali tą porażką - oby grali z podniesioną glową bo jak sie będa tym przejmować zbytnio to więcej meczy będą przegrywać. Mam nadzieje, że nauczą się czegoś z gry Bresci, która dała im niezłą lekcję gry w piłkę.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Czy ktoś pamięta/ wie kiedy ostatni raz ktoś nam hattricka przywalił?
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 955
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Tak słabego Juventusu nie chcę więcej oglądać. Po prostu nasi piłkarze grali komicznie, strasznie nieudolnie, beznadziejnie, idiotycznie i to tylko najlżejsze słowa, które określają ich grę. Obrona - totalna beznadzieja. Pomoc - Camoranesi, któremu nasi działacze powinni dać odejść - on po prostu nie chce u nas grać. Krótka piłka - nie chcesz grać - do widzenia. Idź sobie do Lyonu, tam z pewnością zawojujesz Europę. Buffon - wielokrotnie ratował naszą drużynę w tym sezonie, trzy bramki, przy których ewidentnie sprawę zawalają obrońcy. Ostatnio gra Juve opiera się tylko i wyłącznie na Del Piero. Jeden zawodnik nie jest w stanie pociągnąć gry w każdym meczu. Naturalnym zjawiskiem jest to, że w danym dniu mu nie idzie. Nie wszystkie rzuty wolne wykonuje bardzo dobrze w danym dniu. To normalne, po prostu dyspozycja dnia. Wtedy jednak Deschamps powinien dać komuś innemu strzelić ze stałego fragmentu gry. A że nie ma kogoś, kto oprócz Del Piero dysponuje świetnym strzałem ze stojącej piłki? To jego sprawa, niech kogoś znajdzie. W końcu bierze za to niemałą wypłatę. Naszych kopaczy dopada głupia mania - granie na stojąco i czekanie na to, aż Del Piero coś strzeli. Bo on musi coś wymyślić. Taaa, tylko jemu też trzeba dograć gałę, sam jej sobie nie wywalczy, co nie świadczy o tym, że jest słaby, on po prostu nie jest od tego. Wiadomo, że na strzelca (strzelców) muszą pracować dwaj, trzej zawodnicy w drugiej linii i dostarczać im piłki. A u nas co? Nie ma zawodnika od typowej czarnej roboty, czytaj - przechwytuję, oddaję. Potrzeba nam koniecznie takiego zawodnika jak Makalele. Nie chodzi mi tu personalnie o niego, lecz o zawodnika podobnie usytuowanego. Sissoko byłby naprawdę bardzo dobry. Ewentualnie Maresca. W przodzie zaś tylko i wyłącznie ofensywny pomocnik. Inaczej nie zawojujemy Europy. Widzieliśmy to w rewanżu z Arsenalem - wszyscy grali tylko nie było komu podać do przodu. Wtedy próbował Emerson, jednak wychodziło mu to równie płasko jak gra w Realu. Trezeguet zagrał naprawdę słabo. Przecież miał takie sytuacje, w których piłka powinna rozerwać siatkę. I rozrywała - niestety siatkę chroniącą kibiców na trybunach. Obrońcy - nie na zero, lecz na minus jeden. Przy każdej bramce pomagali Serafiniemu.
Słowa pochwały należą się ... piłkarzom Brescii. Byli nieporównywalnie lepsi. W meczu z Mantovą przegraliśmy być może niezasłużenie, bo przez ewidentną nieskuteczność napastników. A dzisiaj okazaliśmy się ewidentnie słabsi niż Brescia. Mam nadzieję, że ktoś przejrzy na oczy i w Mercato ściągnie kilku wartościowych grajków. A na temat Deschampsa nie będę się wypowiadał - ale coś czuję, że niedługo się pożegna z posadą trenera, tak jak my pożegnamy się niedługo z pozycją lidera w Serie B. Bo Napoli zremisowało, ale jeszcze jedna wpadka i to się zemści. To tyle.
Pozdrawiam wszystkich, którym chciało się czytać ten nudny i głupi post
Słowa pochwały należą się ... piłkarzom Brescii. Byli nieporównywalnie lepsi. W meczu z Mantovą przegraliśmy być może niezasłużenie, bo przez ewidentną nieskuteczność napastników. A dzisiaj okazaliśmy się ewidentnie słabsi niż Brescia. Mam nadzieję, że ktoś przejrzy na oczy i w Mercato ściągnie kilku wartościowych grajków. A na temat Deschampsa nie będę się wypowiadał - ale coś czuję, że niedługo się pożegna z posadą trenera, tak jak my pożegnamy się niedługo z pozycją lidera w Serie B. Bo Napoli zremisowało, ale jeszcze jedna wpadka i to się zemści. To tyle.
Pozdrawiam wszystkich, którym chciało się czytać ten nudny i głupi post

- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
Zdaje sie w Coppa Italia 2004-5 Lazzari grajacy wtedy w Atalancie Bergamo.Supersonic pisze:Czy ktoś pamięta/ wie kiedy ostatni raz ktoś nam hattricka przywalił?
A bylo to dokladnie 13.01.2005 w meczu w Turynie zakonczonym remisem 3-3 i eliminacja Juve z pucharu.
- bblackk
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 830
- Rejestracja: 27 października 2003
Gdybyś uważnie słuchał nas w pubie, to wiedziałbyś wszystkoSupersonic pisze:Czy ktoś pamięta/ wie kiedy ostatni raz ktoś nam hattricka przywalił?

Serie A
25.01.2004r. Empoli - Juventus 3:3 - Rocchi (Trezeguet, też wtedy zaliczył hattricka)
Puchar Włoch
13.01.2005r. Juventus - Atalanta 3:3 - Lazarri

- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Gdybyś był trzeźwy i chciał zagrać w piłkarzyki to byś widział, że słuchałem Cię bardzo uważniebblackk pisze:Gdybyś uważnie słuchał nas w pubie, to wiedziałbyś wszystkoSupersonic pisze:Czy ktoś pamięta/ wie kiedy ostatni raz ktoś nam hattricka przywalił?![]()

Przypomniałeś sobie magicznego obrońcę z Ascoli ?

Dziękuje za wyczerpujące odpowiedzi.
- gucio_juve
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2006
- Posty: 1038
- Rejestracja: 03 lipca 2006
Kurde, ludzie narzekacie, jakbyśmy mieli spaść do Serie C. Przecież to zwykła porażka 3:1 z Brescią.. Nie rozumiem was. Boumsong - każdy narzeka na jego gre, ale jeśli nie on to zapewne przegralibyśmy jeszcze więcej. Fakt Zebinie mecz nie wyszedł, ale każdemu się zdarza. Buffon i Camoranes - to 2 najsłabsze punkty w dzisiejszym meczu. Buffon słaba postawa w bramce, a Camoranesi grał jak by chciał, a nie mógł. Faulował jakby był bezradny. Mieli 45 min na strzelenie gola, a tego nie zrobili. Trzeba juz myśleć o następnym meczu z Treviso.
PS. Camoranesi pewnie myślał jak by to było, gdyby jutro wystąpił w koszulce Interu w meczu z Milanem.
Sprzedać go za 15 mln euro to jeszcze bym w D**** Lyon pocałował gdyby chcieli...
PS. Camoranesi pewnie myślał jak by to było, gdyby jutro wystąpił w koszulce Interu w meczu z Milanem.
