Pomysły Giertycha.
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Miałem na myśli to, że był to zwykły banał, wszyscy wiemy, że oficjalnie mamy wolność słowa, po co o tym mówić w sytuacjach, gdy nie ma to związku z tematem.Lord_ Juve pisze: Hmm a co, moze powinnismy miec powody do tego zeby ich nie kochac? Ciekawe co bys powiedzial jakby cie zomowcy po nerkach palami zlali za to, ze powiedziales to co myslisz...ciekawe jakbys wtedy spiewal.
Ja nie twierdze, ze teraz mamy lepiej czy cos, ale z dwojga zlego wole miec zle, ale moc sobie glosnio ponarzekac niz miec zle a do tego siedziec cicho, zeby nie dostac jeszcze bardziej w kosc.
To nie jest poważne podejście. Tu nie chodzi o to, żeby uczniowie musieli uczyć się na swoich błędach, na to przyjdzie jeszcze czas w dorosłym życiu. Chodzi o to żeby stworzyć sprawiedliwy i skuteczny system, który ułatwi start w dorosłe życie, zaróno od strony wykształcenia jak i wychowania.Tak samo jak nie kazdy musi wchodzic w interesy, prywatne iteresy wszystkich obywateli, tylko dlatego, ze zostal ministrem...
Ja nie rozumiem, co Giertychowi do naszych matur? Przeciez potem w pracy to najwyzej nas wyleja za brak elementarnych umiejetnosci a nie jego, to beda nasze bledy a nie naszego ministra.
Bo pewne elementarne zasady powinien znać każdy. To leży w interesie panstwa i społeczeństwa, żeby jego obywatele byli dobrze wychowani, wyznawali pewne wartości.klsmkr pisze:Ależ ja nie mam nic przeciwko temu. Tylko dlaczego państwo wchodzi z buciorami w proces wychowania wszystkich dzieci?
A to ustanowiono we wszystkich szkołach mundurki, bo nie wiem, na początku zdaje się, była mowa właśnie o pozostawieniu tego wyboru dyrektorom.Tak, w tym drugim przypadku rodzic może przenieść dziecko do innej szkoły i nie musi za to płacić.
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2007, 15:06 przez herr_braun, łącznie zmieniany 1 raz.
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Co mają mundurki do wyznawania pewnych wartości? Przecież noszenie przez uczniów schludnego stroju można wymusić w inny sposób, chociażby przez sankcje indywidualne.herr_braun pisze:Bo pewne elementarne zasady powinien znać każdy. To leży w interesie panstwa i społeczeństwa, żeby jego obywatele byli dobrze wychowani, wyznawali pewne wartości.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8771,wid,87 ... omosc.htmlherr_braun pisze:A to ustanowiono we wszystkich szkołach mundurki, bo nie wiem, na początku zdaje się, była mowa właśnie o pozostawieniu tego wyboru dyrektorom.
Minister edukacji chce, aby od września we wszystkich szkołach obowiązywały jednolite stroje oraz zakaz używania telefonów komórkowych na lekcjach. Roman Giertych podpisał rozporządzenie dotyczące realizacji programu "Zero tolerancji" w polskich szkołach.
Minister powiedział, że rozporządzenie jest istotną częścią wprowadzenia programów naprawczych do szkół. Podkreślił też, że jeżeli dyrektor szkoły nie będzie realizował programu naprawczego, może być odwołany. Dodał, że oznacza to "szarpnięcie cugli w polskiej edukacji".
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
No jednak trochę mają, do takich wartości jak właśnie schludność czy skromność. Ale jak już wyżej wspomniałem tego pomysłu szczególnie bronić nie zamierzam, choć nie dlatego że to ogranicza czyjąś wolność, tylko dlatego, że po prostu nie odpowiada mi to rozwiązanie jakoś szczególnie, ale sam zamysł pochwalam. Co do inneych pomysłów to zakazu używania komórek na przerwach dla odmiany nie rozumiem wogóle, w przeciwieństwie do lekcjii, na których powinno się z tym walczyć bezwzględnie.klsmkr pisze:Co mają mundurki do wyznawania pewnych wartości? Przecież noszenie przez uczniów schludnego stroju można wymusić w inny sposób, chociażby przez sankcje indywidualne.
No skoro tak to ok, miałeś rację. Niemniej na cały program patrzę z optymizmem i liczę, że wywrze jakieś pozytywne efekty na obrazie polskiego szkolnictwa.klsmkr pisze: http://wiadomosci.wp.pl/kat,8771,wid,87 ... omosc.html
- Koziołek
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2006
- Posty: 56
- Rejestracja: 02 września 2006
Pomysł Giertycha z zakazem przynoszenia telefonów komórkowych do szkoły jest po prostu głupi. Co komu przeszkadza rozmowa z kolegą czy koleżanką na przerwie przez telefon? Tak samo można wprowadzić zakaz noszenia pasków do spodni ( bo można się powiesić ) albo długopisów, żeby czasem koledze nie wybić oka. Wiem, że chodzi o ograniczenie przemocy, ale co to zmieni, że nie będzie komórek? W skrajnych przypadkach telefon ratuje ludzkie życie. Owszem, na lekcjach powinien obowiązywać zakaz korzystania, ale całkowity zakaz noszenia do szkoły to głupota.
Co to mundurków to pewnie po moim poście posypie się fala protestów... Mundurki powinny być wprowadzone. Czy spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją, że ktoś kupił sobie jakąś wystrzałową bluzę, buty itp.? Na pewno. A czy zdajecie sobie sprawę jak się wtedy mógł poczuć ktoś biedny? Żyjemy w kraju gdzie sytuacja materialna obywateli jest różnorodna. Niektórzy jeżdżą samochodami za 200 tys. a niektórzy myślą skąd wziąć na chleb. Pewnie fajnie musi się czuć osoba z dziurawymi skarpetkami czy przetartymi spodniami wśród tzw. arystokracji. Chodzi o to aby zlikwidować różnice w szkole. Wiadomo że jeżeli każdy będzie miał podobny strój, różnice praktycznie nie będą widoczne.
Mundurki powinno ufundować państwo, wiadomo nie każdego będzie stać na taki wydatek. Na pewno nikt nie uszyje mundurka za 20 zł.
Co to mundurków to pewnie po moim poście posypie się fala protestów... Mundurki powinny być wprowadzone. Czy spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją, że ktoś kupił sobie jakąś wystrzałową bluzę, buty itp.? Na pewno. A czy zdajecie sobie sprawę jak się wtedy mógł poczuć ktoś biedny? Żyjemy w kraju gdzie sytuacja materialna obywateli jest różnorodna. Niektórzy jeżdżą samochodami za 200 tys. a niektórzy myślą skąd wziąć na chleb. Pewnie fajnie musi się czuć osoba z dziurawymi skarpetkami czy przetartymi spodniami wśród tzw. arystokracji. Chodzi o to aby zlikwidować różnice w szkole. Wiadomo że jeżeli każdy będzie miał podobny strój, różnice praktycznie nie będą widoczne.
Mundurki powinno ufundować państwo, wiadomo nie każdego będzie stać na taki wydatek. Na pewno nikt nie uszyje mundurka za 20 zł.
Ostatnio zmieniony 22 lutego 2007, 15:33 przez Koziołek, łącznie zmieniany 1 raz.
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Na pewno nie zaszkodzi, jak twierdzą niektórzy, ale IMO problemy polskich szkół leżą gdzie indziej.herr_braun pisze:Niemniej na cały program patrzę z optymizmem i liczę, że wywrze jakieś pozytywne efekty na obrazie polskiego szkolnictwa.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Wiesz, twoj zamysl jest piekny i szlachetny tyle tylko, ze daje on tylko falszywy obraz tego, co jest na prawde. Ja rozumiem, szczegolnie w mlodszych klasach, gdzie dzieci jeszcze nie rozumieja i wszystko biora do glow zbyt bezposrednio, gdy potrafia byc bezlitosnie szczere, wtedy taka koncepcja jest jak najbardziej wlasciwa, bo uchroni od bardzo przykrych sytuacji. Jednak gdy mamy juz doczynienia ze starszymi uczniami to taka wizja jest dla mnie wlasnie falszywa proba przedstawienia rzeczywistosci, ktora i tak nie przejdzie, bo starsi uczniowie trzymaja juz w glowach to, ze roznice sa, im mundurek nie pomoze, na pewno nie tym, ktorzy nie chca sie oszukiwac. Kiedy wyjda ze szkoly, wroca do domu zobacza biede, w szkole tez beda dalej biedni, tyle tylko, ze ktos da im wlasnie takie "przebranie", ktore im nie pomoze. Choc pewnie znajda sie tacy, ktorym bedzie lzej z mundurkami i moze dla nich warto je wprowadzic, tyle tylko, ze oni woleli by dobra prace dla mamy czy taty niz mundurek w szkole, bo czesto nie ma w czym poza nia chodzic.Koziołek pisze: Co to mundórków to pewnie po moim poście posypie się fala protestów... Mundurki powinny być wprowadzone. Czy spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją, że ktoś kupił sobie jakąś wystrzałową bluzę, buty itp.? Na pewno. A czy zdajecie sobie sprawę jak się wtedy mógł poczuć ktoś biedny? Żyjemy w kraju gdzie sytuacja materialna obywateli jest różnorodna. Niektórzy jeżdżą samochodami za 200 tys. a niektórzy myślą skąd wziąć na chleb. Pewnie fajnie musi się czuć osoba z dziurawymi skarpetkami czy przetartymi spodniami wśród tzw. arystokracji. Chodzi o to aby zlikwidować różnice w szkole. Wiadomo że jeżeli każdy będzie miał podobny strój, różnice praktycznie nie będą widoczne.
Mundurki powinno ufundować państwo, wiadomo nie każdego będzie stać na taki wydatek. Na pewno nikt nie uszyje mundurka za 20 zł.
- Koziołek
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2006
- Posty: 56
- Rejestracja: 02 września 2006
Masz rację ale na Zachodzie np. w Wielkiej Brytanii takie przebrania są na porządku dziennym, każda szkoła ma swój wzór i kolor, od razu widać, że to uczeń. Nikomu jakoś to nie przeszkadza. Dlaczego tutaj nie może być czegoś takiego?
A może tym, którzy szpanują ubrankami zmieni to trochę obraz życia i stłumi ich dziwne rozumowanie o wyższości nad innymi.
Oczywiście to nie zmieni sytuacji poza szkołą, ale może w niej chociaż niektórzy mogliby się czuć na równi z innymi. Wiadomo, że nie polepszy to ich trudnej sytuacji ale poprawi na pewno swego rodzaju poczucie odrębności.Lord_ Juve pisze:Kiedy wyjda ze szkoly, wroca do domu zobacza biede, w szkole tez beda dalej biedni, tyle tylko, ze ktos da im wlasnie takie "przebranie", ktore im nie pomoze. Choc pewnie znajda sie tacy, ktorym bedzie lzej z mundurkami i moze dla nich warto je wprowadzic, tyle tylko, ze oni woleli by dobra prace dla mamy czy taty niz mundurek w szkole, bo czesto nie ma w czym poza nia chodzic.
A może tym, którzy szpanują ubrankami zmieni to trochę obraz życia i stłumi ich dziwne rozumowanie o wyższości nad innymi.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Wiesz, tylko ze Zachod, a w szczegolnosci Wielka Brytania to nie Polska, nam znacznie blizej, przynajmniej narazie do wschodu i nie chodzi mi tutaj tylko o szerokosc geograficzna. Tam kazda szkola ma swoj wzor, swoj mundurek, ale tam szkoly przescigaja sie we wszystkim a u nas? Gimazjum jak gimnazjum, zwykle, szare, niby sie tam czyms chwala, ale tak jakos niemrawo i nie do konca. Tam nikomu to nie przeszkadza bo to jest normalne, norma pewna, ktora jest tak pospolita jak podatki, po co zmieniac, skoro wszyscy juz sie przyzwyczaili? A u nas ktos kiedys juz zniosl mundurki, sa one pewna nowoscia i dlatego sa i takie prostesty. I nie dziwie sie, bo jak dla mnie przemocy to one nie zalatwia w szkolach raz a dwa nie bede sie dobrze czul jak bede musial spedzac 5 dni w tygodniu w czyms co mi sie nie podoba, bo nie wiem jakie mundurki beda jeszcze.Koziołek pisze:Masz rację ale na Zachodzie np. w Wielkiej Brytanii takie przebrania są na porządku dziennym, każda szkoła ma swój wzór i kolor, od razu widać, że to uczeń. Nikomu jakoś to nie przeszkadza. Dlaczego tutaj nie może być czegoś takiego?
Oczywiście to nie zmieni sytuacji poza szkołą, ale może w niej chociaż niektórzy mogliby się czuć na równi z innymi. Wiadomo, że nie polepszy to ich trudnej sytuacji ale poprawi na pewno swego rodzaju poczucie odrębności.
A może tym, którzy szpanują ubrankami zmieni to trochę obraz życia i stłumi ich dziwne rozumowanie o wyższości nad innymi.
Moze i poprawi, choc nie zdziwie sie, jak dzieci z biednych rodzin beda chodzic ciagle w jednym i tym samym mundurku, ktory nie pamieta kiedy byl prany bo w domu bieda a bogaty kolega bedzie mial na kazdy dzien inny.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Fizyka uczy nas kojarzenia pewnych faktów, a geografia i wos od pierwszych klas szkoły rysuje nam pojęcie o otaczającym nas świecie. A biologia uczy nas czegoś, historia czegoś innego, a jeszcze inny przedmiot czegoś innego. Dlaczego więc tylko matma ma być wpięta do zestawu przedmiotów obowiązkowych? Poza tym umiejętność logicznego myślenia jest wykorzystywana w każdym przedmiocie. W niektórych mniej, niektórych więcej.herr_braun pisze: Matematykę na poziomie podstawowym jest w stanie zdać każdy. Tak samo jak wymaga się, żeby osoba z maturą w minimalnym stopniu posiadła umiejętność mówienia i pisania we własnym języku (obowiązkowy polski) tak samo od człowieka z egzaminem dojrzałości wymagać się będzie umiejętności logicznego myślenia, a tą matematyka trenuje b. dobrze.
Wychodzę z założenia, że skoro żyjemy w kraju gdzie pisze się i mówi w "X" języku, to trzeba się nauczyć nim porozumiewać. Czyli czytanie ze zrozumieniem, poprawna składnia, fleksja, ortografia, interpunkcja oraz umiejętność sprawnej komunikacji werbalnej. I tyle. Resztę powinno się wywalić z matury z języka. Nie rozumiem, dlaczego ścisłowiec ma uczyć się na pamięć, czym się różnił styl literatury oświeceniowej w Anglii, od np. oświecenia w Niemczech.
Kwestia mundurków - jak szkoła ma mi pomóc w wykreowaniu własnego charakteru, jeśli narzuca mi swój styl bycia? To szkoła jest dla uczniów, a nie odwrotnie. Dyscyplinę można przestrzegać nie nosząc krawata i obcisłych spodenek z guziczkiem w kształcie logo szkoły.
Problem leży gdzieś indziej: trzeba tępić tych, którzy uważają się za lepszych, bo noszą droższe ciuchy od innych.Co to mundórków to pewnie po moim poście posypie się fala protestów... Mundurki powinny być wprowadzone. Czy spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją, że ktoś kupił sobie jakąś wystrzałową bluzę, buty itp.? Na pewno. A czy zdajecie sobie sprawę jak się wtedy mógł poczuć ktoś biedny? Żyjemy w kraju gdzie sytuacja materialna obywateli jest różnorodna. Niektórzy jeżdżą samochodami za 200 tys. a niektórzy myślą skąd wziąć na chleb. Pewnie fajnie musi się czuć osoba z dziurawymi skarpetkami czy przetartymi spodniami wśród tzw. arystokracji. Chodzi o to aby zlikwidować różnice w szkole. Wiadomo że jeżeli każdy będzie miał podobny strój, różnice praktycznie nie będą widoczne.
A jeśli ktoś ma kompleksy z powodu tego, że jest biedny i źle mu z tym (pomimo, że nikt go nie wyśmiewa), to tylko wina jego niskiego mniemania o sobie.
Giertych zamiast eliminować kolce z kwiatów, woli usuwać całą roślinę z korzeniami. Dla mnie to jest złe, ponieważ jego system uderza w normalnych, Bogu ducha winnych uczniów. Nie można z góry zakładać, że każdy nowy uczeń to zdegenerowany wróg systemu, któremu trzeba ograniczyć zbędne przywileje, wygolić na głowie nr identyfikacyjny i zaszufladkować razem z innymi.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
8-o letnie dziecko nie ma jeszcze rozwiniętego poczucia własnej wartości, natomiast doskonale widzi, że koleżanki ubierają się inaczej i odrzucają ją bo nie jest taka jak one - tylko dlatego, że jest gorzej ubrana. Wydaje mi się, że wyśmiewanie zwłaszcza w podstwówkach jest smutną codziennością.pan Zambrotta pisze: Problem leży gdzieś indziej: trzeba tępić tych, którzy uważają się za lepszych, bo noszą droższe ciuchy od innych.
A jeśli ktoś ma kompleksy z powodu tego, że jest biedny i źle mu z tym (pomimo, że nikt go nie wyśmiewa), to tylko wina jego niskiego mniemania o sobie.
BTW. Co proponujesz w kwestii tępienia tych, którzy uważają się za lepszych?
Patrząc z drugiej strony Giertych chce utworzyć ośrodki dla trudnej młodzieży, ( czy jak to się ma nazywać) a to jest eliminowanie kolców, które nieraz potrafią terroryzować 30tkę bogu ducha winnych dzieciaków. Mam tylko nadzieję, że takie ośrodki naprawdę powstaną...pan Zambrotta pisze: Giertych zamiast eliminować kolce z kwiatów, woli usuwać całą roślinę z korzeniami. Dla mnie to jest złe, ponieważ jego system uderza w normalnych, Bogu ducha winnych uczniów. Nie można z góry zakładać, że każdy nowy uczeń to zdegenerowany wróg systemu, któremu trzeba ograniczyć zbędne przywileje, wygolić na głowie nr identyfikacyjny i zaszufladkować razem z innymi.
Moim zdaniem jest jeszcze jeden aspekt mundurków - takie coś jednoczy. Zawsze cholernie się wkurzałem, gdy graliśmy na turniejach międzyszkolnych, że nasi rywale mieli takie same stroje, a my każdy inny.
Ostatnio byłem w Rogoźnie gdzie dziadek pokazywał mi technikum leśne, do którego uczęszczał. Wchodzę... a tam wszyscy: uczniowie, nauczyciele, dyrektor (!) w identycznych, ślicznych oliwkowych strojach. Spodnie w kant, koszula, krawat, kamizelka wyglądali naprawdę extra. :naughty:
- January
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2006
- Posty: 536
- Rejestracja: 14 marca 2006
kary, jeśli ktoś wyśmiewa innych to powinien zostać ukarany przez szkołęSupersonic pisze:
BTW. Co proponujesz w kwestii tępienia tych, którzy uważają się za lepszych?
agresja rodzi agresję, odizolowanie tych osób od społeczeństwa może mieć dwa skutki:Supersonic pisze: Patrząc z drugiej strony Giertych chce utworzyć ośrodki dla trudnej młodzieży, ( czy jak to się ma nazywać) a to jest eliminowanie kolców, które nieraz potrafią terroryzować 30tkę bogu ducha winnych dzieciaków. Mam tylko nadzieję, że takie ośrodki naprawdę powstaną...
a)dobry - młodzież zrozumie że postępowała źle i zmieni się na dobre, a po wyjściu wróci do szkoły (trochę mniej prawdopodobne)
b)zły - ktoś kto jest średnio zdemoralizowany może spotkać kogoś bardziej zdemoralizowanego i stać się takim samym jak ta druga osoba...po wyjściu osoby te niekoniecznie muszą się zmienić...
nie chcę oczywiście żeby młodzież która jest normalna (w sensie nie jest zdemoralizowana) była zmuszana żyć z tymi osobami zdemoralizowanymi, ale nie sądzę żeby zamknięcie kogoś w zakładzie załatwiało sprawę...
:rotfl:jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala