Serie B (19): Mantova 1-0 JUVENTUS
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Ta, to se przeczytaj komentarz DD na stronie...Supersonic pisze:No proszę jedna porażka i już grono zwolenników DD zaczyna się kurczyć... słusznie!
Nie róbcie kozła ofiarnego z Zalayety, bo żaden napastnik nie gra olśniewająco - wystarczy rzucić okiem na tabelę strzelców - to jest dopiero bardzo smutna sprawa - najlepszy strzelec wielkiego Juve w małej Serie B jest na... 9 pozycji...
Smutne również to, że bliżej było do 2:0 niż 1:1...
Jak usłysze, że to wina plagi kontuzji ( której zresztą nie ma) to mnie krew zatopi już na amen.
- MrWlodek
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2006
- Posty: 530
- Rejestracja: 28 lipca 2006
- cytat z newsa na JP.Czujemy się jakby nas spoliczkowano, więc szybko musimy się otrząsnąć.
Ja też czuję się jakby mnie spoliczkowano. Każdemu może sie zdarzyć porażka w sezonie ale pamiętajmy że my jestemy Juve :!: i gramy w w2 lidze :!: ...
Ciężko to przełknąć ale taka jest prawda: przegraliśmy mecz. Trudno, trzeba teraz siętylko podnieść i mam nadzieję że wszystko będzei OK.
Co do DD. Jako trener nic nie pokazał olśniewajacego i nie jestem do końca co do Niego przekonany ale dajmy mu czas, napewno sobie poradzi.
Ps A Murinho podobno zostanie jenak w Chelsea....
NIC SIĘ NIE STAŁO :!: Pamietajmy o tym :!:

- JuveQL
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2003
- Posty: 507
- Rejestracja: 10 marca 2003
Pierwsza porażka w Serie B stała się faktem. Nie spodziewałem się, że 2 ligę przejdziemy bez wpadki, jednak nie sądziłem, że potkniemy się na hmmm...Mantovie?
Prawda jest taka, że ośmieszyliśmy się niesamowicie. Przegrywamy z zespołem, którego 3/4 forumowiczów kojarzy co najwyżej z FMa. Myślę, że więcej komentować nie trzeba.
Nie chciałbym również zwalniać DD po pierwszej ligowej porażce, ale prawda jest taka, iż nasza gra nie wygląda dobrze już od dłuższego czasu. Na dzień dzisiejszy na pewno nie jesteśmy zespołem godnym najwyższych miejsc w Serie A. No, ale jak ktoś już wspomniał - tutaj nie liczy się styl ani "efekciarstwo" - Juventus musi po prostu wygrywać. W jakim stylu będzie tego dokonywał - to już nie jest ważne.
Prawda jest taka, że ośmieszyliśmy się niesamowicie. Przegrywamy z zespołem, którego 3/4 forumowiczów kojarzy co najwyżej z FMa. Myślę, że więcej komentować nie trzeba.
Nie chciałbym również zwalniać DD po pierwszej ligowej porażce, ale prawda jest taka, iż nasza gra nie wygląda dobrze już od dłuższego czasu. Na dzień dzisiejszy na pewno nie jesteśmy zespołem godnym najwyższych miejsc w Serie A. No, ale jak ktoś już wspomniał - tutaj nie liczy się styl ani "efekciarstwo" - Juventus musi po prostu wygrywać. W jakim stylu będzie tego dokonywał - to już nie jest ważne.
- Swider10
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2005
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 lipca 2005
pierwsza porazka... co tu duzo mowic dobrze ze stalo sie to z Mantowa a nie np. z Arezzo... Jak zapewne wiekszosc rowniez ogladalem mecz i co mozna powiedziec... jak zwykle nasz najslabszy punk to obrona juz nie bede sie rozpisywał kto ile i jaki blad popelnił bo zapewne kazdy to wie, mam tylko nadzieje ze transfery Grygera, Barzagli, Fato spelnia sie i dodajac do tego Chilliniego bedziemy mieli w przyszlym sezonie najlepsza obrone. Pomoc bez Nedveda to jzu nie to samo... brakuje kogos kto wezmie ciezar gry na siebie w srodku pola czy tez rajdów na skrzydle (Camor wszedl za pozno) trzeba tez wziasc pod uwage ze Nedved niedlugo skonczy kariere i trzeba bedzie go kims zastapic oby Marchisio sie rozegrał (wiem ze jest mlody) Co do naszego ataku Trezegol wrocil po kontuzji ale byla przerwa swiateczna oczekiwalem od niego lepszej postawy... Zalayeta to nie bede nawet komentował... kazdy wie jak on gra... nie rozumie DD mogl dac szanse Bożinovowi chociaz na 20 min (liczylem ze wyjdzie w podstawowej 11) Alex jak zawsze grał dobrze bral ciezar na siebie dryblował ale sam nie mogl nic zrobic nie dyspozycja Trezegola, Brak Nedveda za pozne wejscie Camora spowodowało nasza porazke. Buffon jak zwykle rewelacja gdyby nie od byloby z 2, 3-0 ... oby tylko kontuzja nie byla grozna. Wiadomo juz od dawna ze potrzeba wzmocnien szczegolnie w obronie mam nadzieje ze siedzacy na trybunach Alessio Secco dostrzegl to i zakupi kilku dobrych obronców (wymienilem ich juz wyzej miejmy tylko nadzieje ze ich transfery stana sie faktem)
PS. Chcialem jeszcze dodac ze nie rozumie jak moglismy zagrac tak slabo przeciez niedawno gralismy z Milanem a w tamtym meczu (co prawda gral Nedved) ale nie bylo np. Camora zagralismy o niebo lepiej bylismy nawet bliscy zwyciestwa i sadzilem ze po takim meczu nasi zawodnicy pokaza cos wiecej.
PS. Chcialem jeszcze dodac ze nie rozumie jak moglismy zagrac tak slabo przeciez niedawno gralismy z Milanem a w tamtym meczu (co prawda gral Nedved) ale nie bylo np. Camora zagralismy o niebo lepiej bylismy nawet bliscy zwyciestwa i sadzilem ze po takim meczu nasi zawodnicy pokaza cos wiecej.
"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
- mpolek
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 14 czerwca 2005
- Posty: 348
- Rejestracja: 14 czerwca 2005
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Mam dziwne wrazenie, ze 3/4 forumowiczow 3/4 zespolow serieb kojarzy z FM'a. Jezeli mamy przegrac w SerieB to Mantova byla do tego odpowiednim zespolem.JuveQL pisze:Pierwsza porażka w Serie B stała się faktem. Nie spodziewałem się, że 2 ligę przejdziemy bez wpadki, jednak nie sądziłem, że potkniemy się na hmmm...Mantovie?
Prawda jest taka, że ośmieszyliśmy się niesamowicie. Przegrywamy z zespołem, którego 3/4 forumowiczów kojarzy co najwyżej z FMa. Myślę, że więcej komentować nie trzeba.
Caly czas zastanawia mnie, co ten placek Zebina jeszcze u nas robi...
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Chodzi Ci zapewne o fragment " przyjechaliśmy bez kilku piłkarzy". Albo może lubisz posłuchać - to trudny rywal, to nie będzie łatwy mecz, musimy grać swoje, nikogo nie zlekceważymy - i tak w kółko Macieja...Ibra_fan pisze:Ta, to se przeczytaj komentarz DD na stronie...Supersonic pisze:No proszę jedna porażka i już grono zwolenników DD zaczyna się kurczyć... słusznie!
Nie róbcie kozła ofiarnego z Zalayety, bo żaden napastnik nie gra olśniewająco - wystarczy rzucić okiem na tabelę strzelców - to jest dopiero bardzo smutna sprawa - najlepszy strzelec wielkiego Juve w małej Serie B jest na... 9 pozycji...
Smutne również to, że bliżej było do 2:0 niż 1:1...
Jak usłysze, że to wina plagi kontuzji ( której zresztą nie ma) to mnie krew zatopi już na amen.
- Pirlo
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 08 maja 2005
Bramka -youtubeJudzio pisze:jakie spalone, ja nawet jednego nie widze, ten któremu piłka była podawana nie był na spalonym ni czorta, a potem gdy odgrywał głową do Bernacciego ten także nie był już na spalonym, a ten gol to wogóle komedia, jakiś samobój Kovaca chyba:doh:
To popatrz na to dokładnie bo chyba słabo widzisz... na siłe mozna tu sie dopatrzec dwóch spalonych i sedzia nie musiał uznac tej bramki ale wiadomo co by znowu było potem w mediach.. :roll: Z reszta to i tak nic nie zmienia... zasłuzylismy na te przegrana i tyle...
- paku
- Juventino
- Rejestracja: 11 czerwca 2003
- Posty: 1078
- Rejestracja: 11 czerwca 2003
Spalony jak na tacy. Ale w piłce jest tak że raz sie dostaje "prezent" od sędziego a raz się jest karconym przez sędziego.Cris pisze:Bramka -youtubeJudzio pisze:jakie spalone, ja nawet jednego nie widze, ten któremu piłka była podawana nie był na spalonym ni czorta, a potem gdy odgrywał głową do Bernacciego ten także nie był już na spalonym, a ten gol to wogóle komedia, jakiś samobój Kovaca chyba:doh:
To popatrz na to dokładnie bo chyba słabo widzisz... na siłe mozna tu sie dopatrzec dwóch spalonych i sedzia nie musiał uznac tej bramki ale wiadomo co by znowu było potem w mediach.. :roll: Z reszta to i tak nic nie zmienia... zasłuzylismy na te przegrana i tyle...
Może ta porażka podziała jak zimny prysznic, w Serie B też trzeba walczyć ...
Co z Buffonem ?
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6410
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
To jakiś żart, nasza gra jest poprostu tragiczna. Serce pęka gdy ogląda się taki kabaret w naszym wykonaniu :roll: Powiedzmy sobie szczerze, póki co w tym zespole nie gra nic. Ładnie potrafią mówić, gorzej z efektami na bosiku. Z transferami faktycznie poczekajmy do lata, teraz nie są nam potrzebni nowi obrońcy, są przecież wirtuozi futbolu jak Boumsong, Zebina, Kovac czy Birindelli. Szkoda, że grają dla rywali nie dla nas. Z 1 miejsca spadamy z hukiem w dół, już jest to 7 pozycja. Jak ktoś słusznie zauważył, potrafiliśmy zagrać pod presją, jak mieliśmy pkt. na minusie, teraz to już kpina. Dobre mecze w Serie B, można policzyć na palcach jednej ręki...a śmielismy się z jakiś Albinolleffe, Arezzo...nie tak mieło być. Do końca sezonu jeszcze daleko, jeśli w porę się nie obudzimy, to zapiszemi kolejny czarny rok w naszej historii.
Co do karcenia przez Deschampsa Bojinova, zupełnie tego nie rozumiem, przez niego stracimy jednego z najlepiej zapowiadających się młodych piłkarzy
A gra Zalayeta....bez komentarza! Ogólnie praca Didiera ostatnimy czasy stawia wielkie znak zapytania nad jego przyszlością, przecież on nie wie nawet jak podejść do meczu, jak zmotywować piłkarzy, jakie i kiedy przeprowadzić zmiany...
1 porażka w Serie B stała się faktem....boli, zwłaszcza, że zasłużona. Obudźcie się panowie, bo oglądając was w takiej niedyspozycji przyjdzie się pociąć.
Co do karcenia przez Deschampsa Bojinova, zupełnie tego nie rozumiem, przez niego stracimy jednego z najlepiej zapowiadających się młodych piłkarzy

1 porażka w Serie B stała się faktem....boli, zwłaszcza, że zasłużona. Obudźcie się panowie, bo oglądając was w takiej niedyspozycji przyjdzie się pociąć.

- Chiellini3
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Posty: 163
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
No to teraz ty przypatrz sie jeszcze raz kolego bo spalonego nie ma :!: gdy gość odgrywa piłkę glową do Bernacciego to nie jest na spalonym owszem Bernacci jest na spalonym ale ten co mu asystowal nie jest i gdy Bernacci otrzymuje podanie od asystenta z głowki to tez juz nie jest na spalonym zdążył sie schowac wiec o spalonym niestety nie ma mowy :płaczę:paku pisze:Spalony jak na tacy. Ale w piłce jest tak że raz sie dostaje "prezent" od sędziego a raz się jest karconym przez sędziego.Cris pisze:Bramka -youtubeJudzio pisze:jakie spalone, ja nawet jednego nie widze, ten któremu piłka była podawana nie był na spalonym ni czorta, a potem gdy odgrywał głową do Bernacciego ten także nie był już na spalonym, a ten gol to wogóle komedia, jakiś samobój Kovaca chyba:doh:
To popatrz na to dokładnie bo chyba słabo widzisz... na siłe mozna tu sie dopatrzec dwóch spalonych i sedzia nie musiał uznac tej bramki ale wiadomo co by znowu było potem w mediach.. :roll: Z reszta to i tak nic nie zmienia... zasłuzylismy na te przegrana i tyle...
Może ta porażka podziała jak zimny prysznic, w Serie B też trzeba walczyć ...
Co z Buffonem ?
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
bo nie dostawali piłek od pomocników? na bramki pracują nie tylko napastnicy ale również środkowa linia. tak trudno pojąć?tomek89-15 pisze:czemu grajac 3 w napadzie nie strzelamy nawet 1 bramki.
nie myślałem, że ten rok rozpoczniemy od 2 porażek (w sumie przegrana z Milanem to jak mecz towarzyski - o niczym nie decyduje). przegraliśmy mecz w lidze, co może się zdażyć każdej drużynie. ale bardziej boli styl w jakim to zrobiliśmy. Montava wygrała zasłużenie i trzeba przyznać, że kilka decyzji Deschampsa było co najmniej niezrozumiałych.
bramka jak najbardzie strzelona prawidłowo. nie ma mowy o żadnym spalonym. jestem nawet skłonny zaryzykować stwierdzenie, że to był gol samobójczy. napastnik Montavy nie zrobił prawie żadnego ruchu nogą, a piłka polceciała dośc szybko, co może oznaczać, że została kopnięta przez nadbiegającego obrońcę. przynajmniej ja tak to widziałem.
spadamy na piąte miejsce w tabeli, a wszystko to dzięki nienajlepszej grze w ostatnich meczach. nasz obrona gubi się nawet przy prostych zagraniach drużyn przeciwnych, a to nie napawa optymizmem przed kolejnym sezonem, zwłaszcza, że będziemy walczyć w Serie A. być może przyjście Grygery oraz innych obrońców (Barzagli?) spowoduje, że defensywa będzie grała lepiej, ale do końca sezonu jeszcze daleko, a z taką grą zamiast się przybliżać do awansu, się oddalamy.
mecz meczowi nie równy. niestety.Swider10 pisze:PS. Chcialem jeszcze dodac ze nie rozumie jak moglismy zagrac tak slabo przeciez niedawno gralismy z Milanem a w tamtym meczu (co prawda gral Nedved) ale nie bylo np. Camora zagralismy o niebo lepiej bylismy nawet bliscy zwyciestwa i sadzilem ze po takim meczu nasi zawodnicy pokaza cos wiecej.
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Można śmiało powiedzieć, że stało się to, czego nikt sie nie spodziewał. Wielki Juventus poległ w Mantui. Poległ i to w fatalnym stylu. Zupełnie nie wiem co się stało z naszymi zawodnikami, może speszyli ich kibice, których było aż 9900? Mantova wyszła na boisko przygotowana na walkę, aby nam wyrwać chociaż 1 punkt a okazało się, że rozegrała sobie sparing i dostała w prezencie aż 3 punkty! Mecz z Arezzo był kompromitacją, czy jest ten mecz?! Zupełnie niewytłumaczalne i niewybaczalne jest zachowanie Deschampsa. Po pierwsze, jak on ustawił wyjściową jedenastkę?! W pomocy Marchisio, Paro, Piccolo, którzy oprócz Matteo grywali jedynie w końcówkach, bądź wcale. Czemu Camoranesi nie zagrał, czemu nie przesunięto Del Piero do pomocy aby mógł grac w jednej linii z młodymi ataku mógłby zagrać Trezeguet i Bojinov a w pomocy Alex, Mauro, Paro i Marchisio. Na pewno wyglądało by to inaczej. nasz trener chce się ewidentnie pozbyć Bojinova, który jest wielkim talentem. Czemu zagrał Zalayeta?! Jeśli dojdzie do tego, że Valeri odejdzie z Juve to naprawdę będzie fatalnie. W obronie znów komedia. Od takich zawodników wymaga się wiele więcej. Birindelli w tym wieku, ma doświadczenie jak mało kto i widać, jak ono mu pomaga, chyba najwyższy czas odwiesić buty na kołek. Od Kovaca wymaga się o wiele więcej. Przeszedł z Bayernu, silnego europejskiego klubu i prezentuje się katastrofalnie. Może to wina tego,, że tak rzadko gra? W pierwszym sezonie gry w Juve Zebina był świetny, a teraz nie potrafi nikogo i chyba niczego zatrzymać. Balzaretti od dawna prezentuje się jak jeździec bez głowy. Straciliśmy bramkę, jak ktoś wspomniał "wbitą chłopakom z okręgówki", bzdura, oni takich nie tracą. Nie ma co się doszukiwać spalonych, bo to nie ma sensu. Co prawda był spalony ale pasywny i sędzia liniowy nie podniósł chorągiewki. Jeśli mamy mieć do kogoś pretensje to tylko do siebie. Po tym meczu grono przeciwników Deschampsa znacznie się powiększyło. Dokonał beznadziejnych decyzji np. ze zmianami. Już po pierwszej połowie powinien wejść Camor i Bojinov. Jednak Didier zdecydował się poczekać do 92 min i wpuścić De Cegile, liczył, że znów strzeli bramkę w doliczonym czasie tak jak to było w meczu z Lecce? Pozostaje nam teraz tylko pogratulować chłopakom z Mantovy, i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Mam nadzieję, że nareszcie coś się ruszy w naszym klubie, bo ostatnie mecze w naszym wykonaniu, pozostawiają duzo do życzenia, o dużo za dużo. Istna kompromitacja.
Pozdro
Cris pisze:No tu sie zgodze... Palladino zupełnie niewidoczny :roll:PrzemO3333 pisze:Palladino, Marchisio, i Piccolo byli w ogole niewidoczni to po co byli na boisku jak tak można grać.
Pozdro
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1742
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Podziekował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Bilans 12-5-1... a obok nazwa Juventus? Serie B?!
Niestety, ale na chwilę obecną tak to wygląda. Dziś Rimini gra z Arezzo, i jeśli wygrają (a RACZEJ nie przegrają), to 3pkt z zaległego meczu nie dadzą nam pierwszego miejsca.
Osobiście przyłączam się do grona "wyjących na DD". Byłem zwolennikiem jego przyjścia. Na początku sezonu wszystko się układało, szliśmy sobie spokojnie w górę tabeli. Ale to, co mamy od jakiś 6 kolejek przyprawia o palpitacje serca. Piach. Gdzie jest motywacja? To jest nasz problem. Trener nie potrafi zmotywować graczy do walki przeciwko "jakiejś_tam" Mantovie. Całe gadanie przed sezonem, że to ciężka liga, trzeba walczyć blablabla rozbiło się w konfrontacji z rzeczywistością. Gracze na boisku robią co im się podoba, trener ma reakcje spóźnione o jakieś pół godziny, dodać do tego dziwne decyzje w stylu Bojinov ławka 90 minut i mamy to, co mamy.
Porażka? Może być i porażka, ale przynajmniej po walce!
No i po raz kolejny najgorszą formacją okazuje się obrona. Mam nadzieję, że dołączą do nas Grygera i Barzagli
.
Pozostaje wziąć się do roboty i skopać dupsko Cesenie... a potem reszcie "mocarzy" SerieB. Albo jesteśmy JUVENTUS, albo kopacze w biało-czarnych koszulkach!
pozdr
Niestety, ale na chwilę obecną tak to wygląda. Dziś Rimini gra z Arezzo, i jeśli wygrają (a RACZEJ nie przegrają), to 3pkt z zaległego meczu nie dadzą nam pierwszego miejsca.
Osobiście przyłączam się do grona "wyjących na DD". Byłem zwolennikiem jego przyjścia. Na początku sezonu wszystko się układało, szliśmy sobie spokojnie w górę tabeli. Ale to, co mamy od jakiś 6 kolejek przyprawia o palpitacje serca. Piach. Gdzie jest motywacja? To jest nasz problem. Trener nie potrafi zmotywować graczy do walki przeciwko "jakiejś_tam" Mantovie. Całe gadanie przed sezonem, że to ciężka liga, trzeba walczyć blablabla rozbiło się w konfrontacji z rzeczywistością. Gracze na boisku robią co im się podoba, trener ma reakcje spóźnione o jakieś pół godziny, dodać do tego dziwne decyzje w stylu Bojinov ławka 90 minut i mamy to, co mamy.
Porażka? Może być i porażka, ale przynajmniej po walce!
No i po raz kolejny najgorszą formacją okazuje się obrona. Mam nadzieję, że dołączą do nas Grygera i Barzagli

Pozostaje wziąć się do roboty i skopać dupsko Cesenie... a potem reszcie "mocarzy" SerieB. Albo jesteśmy JUVENTUS, albo kopacze w biało-czarnych koszulkach!
pozdr
- juverm
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2005
- Posty: 640
- Rejestracja: 05 listopada 2005
Ja pierdziele co się dzieje? Myślałem, że nawet jeśli gramy bez kilku zawodników, to i tak reszta jest najlepsza w Serie B więc bez problemu powinniśmy sobie poradzić. Ale to co zobaczyłem na skrócie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Zupełny brak zrozumienia, i poprostu powiedzmy sobie szczerze fatalna gra. Deschamps'a usprawiedliwiał nie będe bo nie mam za co. Od kilku meczów to samo, nie potrafi nawet zmobilizować zespołu do walki, a sami wiemy że koniec sezonu zbliża się szybko i nie ubłaganie. Kpiną jest wystawianie Zalayety, i sadzanie Bojo na ławce. Walery odejdzie a my za 2/3 lata będziemy sobie pluć w brodę, że go nie zatrzymaliśmy. A samego Didiera rozliczymy po tym sezonie. Narazie jestem zawiedziony...
Przy okzaji moje pytanie: Czy Deschamps zapomniał, że w futbolu mamy 3 zmiany? Bo ostatnio wykorzystuje maksymalnie 2 graczy
Przy okzaji moje pytanie: Czy Deschamps zapomniał, że w futbolu mamy 3 zmiany? Bo ostatnio wykorzystuje maksymalnie 2 graczy

