Serie B (18): JUVENTUS 2-2 Arezzo

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Adi666666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 grudnia 2003
Posty: 538
Rejestracja: 26 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2006, 10:29

Na pewno szkoda tej wygranej która nam uciekła w ostatnich minutach meczu. Może nie na miejscu ale moim zdaniem ... w meczu z Bologna powinien być remis ... a wygraliśmy ... wydaje mi się że jakoś Bóg wyrównał szanse pozwalając nam zremisować z Arezzo :whistle: to taka moja mała dygresja 8)

P.S Jeżeli Boumsong będzie dalej prezentował taki poziom to lepiej go sprzedać ... żeby jeszcze nie było drugiego Lagrotaglie ... bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.


Gdybym miał dwa życia oba oddałbym Tobie ... FORZA JUVE PER SEMPRE !!
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6411
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2006, 12:26

mJaUcViEej pisze: Ludzie po prostu zbyt szybko uwierzyli, że możemy wygrać z każdym bez najmniejszego wysiłku. Po meczu z Bologną zaczęli pisać, że jesteśmy wielcy i niepokonani...
E tam, po meczu Bologną jedyną rzecz jaką ludzie pisali to czy byl gol czy nie :)
mJaUcViEej pisze:Tym bardziej, że nasz skład jest bardzo kulawy.
Na papierze nie mamy równych, skład jest dobry, fakt, zbyt częste kontuzje trochę komplikują sprawę, ale byłem pewien, że będziemy sobie radzić z taką ekipą, bez problemów w Serie B...
mJaUcViEej pisze:Zabrakło "" :)
:ok:
mJaUcViEej pisze:.Liga hiszpańska jest dla mnie tak samo znana jak Polska. Czyli prawie wcale. Patrząc na tabelę sprawdzam pozycje najważniejszych klubów. Reszte mam w nosie (no, chyba że Real z nimi przegrywa 0:3)
Rozumiem. Wiesz, czasem ciekawie jest sprawdzić strefę spadkową, np: na dzień dzisiejszy w lize hiszpańskiej, jest w niej Real Sociedad cyz Betis Sewilla, a tuż nad nią Deportivo czy Athletic...każdy na pewno pamięta, że niedawno grali w LM, w tym 3 dużyny z 4 wymienionych z nami 8) Ale to nie ważne 8)


Obrazek
M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 1460
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2006, 13:18

mJaUcViEej pisze:To kwestia własnego poglądu. Ja na początku sezonu stwierdziłem, że nie musze oglądać 3 pkt. w każdym meczu, ale chcę widzieć wolę walki i dobrą grę. Z Arezzo tego nie zabrakło.
Oczywiście, nie zabrakło dobrej gry. Strata dwóch bramek jest wynikiem przypadku, a nie kalectwa naszej obrony.
mJaUcViEej pisze:Nie dopisało nam szczęście, może za szybko uwierzyliśmy w zwycięstwo
Szczęście nie ma tu nic do rzeczy.
mJaUcViEej pisze:Wielki Real przegrał ostatnio na własnym boisku 0:3 z Recreativo Huelva. Mówi Tobie coś ta nazwa?
Oczywiście. Dużo bardziej wolałbym przegrać z Recreativo Huelva, z 7 zespołem La Liga niż zremisować z Arezzo, 21 zespołem Serie B.
mJaUcViEej pisze:Zresztą nie trzeba daleko sięgać pamięcią i wspomnieć chociażby mecz z Werderem z LM w zeszłym sezonie. Ze składem, który "miał walczyć o najwyższe trofea", straciliśmy dwie bramki w ostatnich minutach spotkania.
Sugerujesz, że Werder = Arezzo?
mJaUcViEej pisze:"Piłka jest okrągła, a bramki są dwie", dlatego nieco łagodniej niż pozostali patrzę na ostatni nasz mecz.
A remis z Arezzo to hańba na honorze Juventusu.
mJaUcViEej pisze:Pozdro
Również pozdrawiam.
mJaUcViEej pisze:Po meczu z Bologną zaczęli pisać, że jesteśmy wielcy i niepokonani...
W meczu z Bologną mieliśmy wiele szczęścia.
mJaUcViEej pisze:Mam nadzieję, że jeszcze nas czymś POZYTYWNYM zaskoczy.
W dwóch najbliższych meczach nie popełni błędów, które będą nas kosztować stratę bramki :roll: ?
mJaUcViEej pisze:To były proste błędy, które mogą się zdarzyć nawet najlepszemu zawodnikowi na świecie.
Nie zgodzę się. Najlepszy zawodnik na świecie nie popełni dwóch takich błędów w ciągu 3 minut.
mJaUcViEej pisze:W każdym razie. Jeśli chodzi o poprzedni mecz, to popełnił dwa błędy.
Szkoda, że przez te dwa błędy straciliśmy dwie bramki i w konsekwencji zremisowaliśmy wygrany mecz :roll: .
mJaUcViEej pisze:Faulował w polu karnym (Buffon niedawno faulował z większym powodzenie - czerwoną kartką)
Buffon zmuszony był faulować, żeby ratować zespół. W sumie Buomsong też ratował. Szkoda, że chwilę wcześniej nie umiał prosto kopnąć w piłkę :? .
mJaUcViEej pisze:oraz dał się wyprzedzić (takich czy podobnych bramek padają setki).
To, że takich bramek padają setki to nie znaczy, że Juventus może takie tracić. My jesteśmy wyjątkowi, a nie jednymi z wielu.
mJaUcViEej pisze:No i w końcu pytanie: dlaczego nikt nie ma pretensji do Chielliniego, po którego stracie padł gol?
Chodzi o pierwszą bramkę?
mJaUcViEej pisze:Z Arezzo zasłużyliśmy przynajmniej na wynik 3:0.
A zremisowaliśmy 2:2. I to jest powód od wstydu.


:roll:
Pirlo

Juventino
Juventino
Rejestracja: 08 maja 2005
Posty: 364
Rejestracja: 08 maja 2005

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2006, 15:31

Diego pisze:Nie zgodzę się. Najlepszy zawodnik na świecie nie popełni dwóch takich błędów w ciągu 3 minut.
Cannavaro z Recreativo Huelva popełnił... moze nie w ciagu 3 minut ale jednak przy dwóch bramkach... :roll:


mesju

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Posty: 939
Rejestracja: 10 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2006, 16:19

Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:To kwestia własnego poglądu. Ja na początku sezonu stwierdziłem, że nie musze oglądać 3 pkt. w każdym meczu, ale chcę widzieć wolę walki i dobrą grę. Z Arezzo tego nie zabrakło.
Oczywiście, nie zabrakło dobrej gry. Strata dwóch bramek jest wynikiem przypadku, a nie kalectwa naszej obrony.
Gdyby piłkarze nie popełniali błędów, to nie byłoby bramek. Te dwie bramki są efektem zarówno naszej nieudolności w obronie, jak i szczęścia przeciwnika.
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:Nie dopisało nam szczęście, może za szybko uwierzyliśmy w zwycięstwo
Szczęście nie ma tu nic do rzeczy.
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:Po meczu z Bologną zaczęli pisać, że jesteśmy wielcy i niepokonani...
W meczu z Bologną mieliśmy wiele szczęścia.
Sam widzisz, że szczęście jest zawsze potrzebne. I to nie tylko w piłce.
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:Wielki Real przegrał ostatnio na własnym boisku 0:3 z Recreativo Huelva. Mówi Tobie coś ta nazwa?
Oczywiście. Dużo bardziej wolałbym przegrać z Recreativo Huelva, z 7 zespołem La Liga niż zremisować z Arezzo, 21 zespołem Serie B.
Ja też. Ale w sporcie można wygrać/przegrać z każdym. I to jest jego istotą.
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:Zresztą nie trzeba daleko sięgać pamięcią i wspomnieć chociażby mecz z Werderem z LM w zeszłym sezonie. Ze składem, który "miał walczyć o najwyższe trofea", straciliśmy dwie bramki w ostatnich minutach spotkania.
Sugerujesz, że Werder = Arezzo?
Nie porównuje drużyn, tylko sytuacje jakie miały miejsce w obu spotkaniach.
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:"Piłka jest okrągła, a bramki są dwie", dlatego nieco łagodniej niż pozostali patrzę na ostatni nasz mecz.
A remis z Arezzo to hańba na honorze Juventusu.
Fakt, że drużyna naszej klasy nie powinna pozwalać sobie na takie rzeczy, ale (powtórz się) to jest sport. Trudno. Należy zapomnieć o sprawie i walczyć dalej. Nie ma co tego rozpatrywać.
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:Mam nadzieję, że jeszcze nas czymś POZYTYWNYM zaskoczy.
W dwóch najbliższych meczach nie popełni błędów, które będą nas kosztować stratę bramki :roll: ?
Chociażby.
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:To były proste błędy, które mogą się zdarzyć nawet najlepszemu zawodnikowi na świecie.
Nie zgodzę się. Najlepszy zawodnik na świecie nie popełni dwóch takich błędów w ciągu 3 minut.
A co za różnica czy w ciągu 3 czy 30 minut?
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:W każdym razie. Jeśli chodzi o poprzedni mecz, to popełnił dwa błędy.
Szkoda, że przez te dwa błędy straciliśmy dwie bramki i w konsekwencji zremisowaliśmy wygrany mecz :roll: .
Moggi coś by na to wymyślił, ale nie ma już go z nami :wink:
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:Faulował w polu karnym (Buffon niedawno faulował z większym powodzenie - czerwoną kartką)
Buffon zmuszony był faulować, żeby ratować zespół. W sumie Buomsong też ratował. Szkoda, że chwilę wcześniej nie umiał prosto kopnąć w piłkę :? .
Po prostu jej nie sięgnął. Muszą mu kupić dłuższe buty lub wydłużyć nogę
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:oraz dał się wyprzedzić (takich czy podobnych bramek padają setki).
To, że takich bramek padają setki to nie znaczy, że Juventus może takie tracić. My jesteśmy wyjątkowi, a nie jednymi z wielu.
Błędy to część ludzkości. Mogą się zdarzyć NAWET w Juventusie. Jesteśmy wyjątkowi, ale obowiązują nas te same prawa co innych.
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:No i w końcu pytanie: dlaczego nikt nie ma pretensji do Chielliniego, po którego stracie padł gol?
Chodzi o pierwszą bramkę?
Tak. Od jego starty wszystko się zaczęło.
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:Z Arezzo zasłużyliśmy przynajmniej na wynik 3:0.
A zremisowaliśmy 2:2. I to jest powód od wstydu.
Można mówić o wstydzie. Na kompromitacje się nie zgodze :P

____________
Tyle ode mnie. Kłócić się pewnie można dłużej, ale nic dobrego to nie przyniesie. Lepiej spędzić trochę więcej czasu z rodziną :wink:

WESOŁYCH ŚWIĄT CHŁOPAKI :)


M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 1460
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2006, 18:05

mJaUcViEej pisze:Gdyby piłkarze nie popełniali błędów, to nie byłoby bramek. Te dwie bramki są efektem zarówno naszej nieudolności w obronie, jak i szczęścia przeciwnika.
Szczęściem Arezzo była tylko i wyłącznie nasza nieudolność w obronie, która nie powinna mieć miejsca. Co innego, gdybyśmy stracili bramkę po uderzeniu np. z 40 metrów, które zdarzają się niezwykle rzadko. Wtedy można by mówić o szczęściu. Teraz nie.
mJaUcViEej pisze:Ja też. Ale w sporcie można wygrać/przegrać z każdym. I to jest jego istotą.
Jasne, ale remis z drużyną pokroju Arezzo to nasza kompromitacja.
mJaUcViEej pisze:Nie porównuje drużyn, tylko sytuacje jakie miały miejsce w obu spotkaniach.
Porównaj sytuacje, w których traciliśmy bramki w tych spotkaniach.
mJaUcViEej pisze:
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:Mam nadzieję, że jeszcze nas czymś POZYTYWNYM zaskoczy.
W dwóch najbliższych meczach nie popełni błędów, które będą nas kosztować stratę bramki :roll: ?
Chociażby.
To ja dziękuję za takiego obrońcę :roll: .
mJaUcViEej pisze:
Diego pisze:
mJaUcViEej pisze:To były proste błędy, które mogą się zdarzyć nawet najlepszemu zawodnikowi na świecie.
Nie zgodzę się. Najlepszy zawodnik na świecie nie popełni dwóch takich błędów w ciągu 3 minut.
A co za różnica czy w ciągu 3 czy 30 minut?
W sumie żadna.
mJaUcViEej pisze:Po prostu jej nie sięgnął. Muszą mu kupić dłuższe buty lub wydłużyć nogę
Albo nauczyć grać w piłkę.
mJaUcViEej pisze:Tyle ode mnie. Kłócić się pewnie można dłużej, ale nic dobrego to nie przyniesie. Lepiej spędzić trochę więcej czasu z rodziną :wink:
:(
mJaUcViEej pisze:WESOŁYCH ŚWIĄT CHŁOPAKI :)
Dziękuję i również życzę wesołych świąt.
Cris pisze:
Diego pisze:Nie zgodzę się. Najlepszy zawodnik na świecie nie popełni dwóch takich błędów w ciągu 3 minut.
Cannavaro z Recreativo Huelva popełnił... moze nie w ciagu 3 minut ale jednak przy dwóch bramkach... :roll:
Np. ja nie uważam, żeby Cannavaro był w tej chwili najlepszym obrońcą na świecie. Ba, on jest przeciętny.


:roll:
Zablokowany