Serie B (18): JUVENTUS 2-2 Arezzo
- Cichy-Alex
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2006
- Posty: 11
- Rejestracja: 27 listopada 2006
nop raczej nie będzie:Ppatrykjuve pisze:Też myśle,że Juventus powninen ten mecz wygrac,bo nie ukrywajmy,
że przeciwnik zbyt wymagajacy nie jest![]()
Chciałem też przypomniec ze nie nalezy ich lekcewazyc.
Real M. ostatnio przegrywając na Santiago Bernabeu z Recreativo Huelva zaskoczyl wiekszosc kibicow
:rotfl: ale czy Arezzo bedzie do tego zdolne:-D
I LOVE JUVE!!
I LOVE NATALIA.G!!

I LOVE NATALIA.G!!

- ozob
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 919
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
Dobrze byłoby zakończyć ten jakże fatalny rok ZWYCIĘSTWEM i przewodnictwem w lidze :twisted: Szkoda że tą ligą nie jest Serie A
Chociaż tak się gra jak przeciwnik pozwala to Powinniśmy gładko wygrać :twisted: !!! Nie chce tu strzelac jakimis wynikami z kosmosu typu 5:0, ale juak dla mnie 3:0 jest całkiem realne :twisted:
Licze na jakieś zmiany w pomocy, bo ta w ostatnim meczu marnie grała

Chociaż tak się gra jak przeciwnik pozwala to Powinniśmy gładko wygrać :twisted: !!! Nie chce tu strzelac jakimis wynikami z kosmosu typu 5:0, ale juak dla mnie 3:0 jest całkiem realne :twisted:
Licze na jakieś zmiany w pomocy, bo ta w ostatnim meczu marnie grała

La fidanzata d'Italia
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Z Bologną zagraliśmy po prostu słabo. Mam nadzieję, że dzisiaj zobaczę zespół, który zasłuży sobie, aby w przyszłym roku walczyć o najwyższe ligowe trofea. Nie spodziewam się ogromnego wyniku. Zresztą z tą pomocą, jaką Deschamps ma do dyspozycji będzie jeszcze ciężej. Może być nawet 1:0, byle chłopaki zagrali tak, jak na Juventus przystało :snooty:

- Mr Cezary
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
- Posty: 1053
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
Kolejnym ciosem dla Bianconerich w tym roku jest odejście Tamoil. Czas więc zakończyć ten fatalny rok porażęk, zwycięstwem! Rywal niezbyt wymagający, ale należy pamiętać, że zabraknie dwóch naszych motorów napędowych na skrzydłach. Myślę, że Del Piero i Zalayeta dadzą radę w ataku, a wchodzący Trezeguet dobije przeciwnika. FORZA JUVE!
- MrWlodek
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2006
- Posty: 530
- Rejestracja: 28 lipca 2006
O Jezu... Wygrywać 2:0 i zremisowac z takim zespołem jakim jest Arezzo... Coś coraz bardziej tracę zaufanie do DD... oby to był wypadek przy pracy.
Nie widziałem meczu ale sądząc po relacji Live w JP to mieliśmy przewagę że hej... Szkoda zmarnowanych sytuacji. Trzeba popracować też nad tym aby było mniej fauli w polu karnym. Przecież w ost. meczu też pwinien być karny dla Boloni.
Może zabrakło koncentracji? Moze umiejętnosci(wątpię)
Kolejny remis... Ehh... oby w Serie A chłopaki grali lepiej bo narazie to grająw kratkę.
Nie widziałem meczu ale sądząc po relacji Live w JP to mieliśmy przewagę że hej... Szkoda zmarnowanych sytuacji. Trzeba popracować też nad tym aby było mniej fauli w polu karnym. Przecież w ost. meczu też pwinien być karny dla Boloni.
Może zabrakło koncentracji? Moze umiejętnosci(wątpię)

Kolejny remis... Ehh... oby w Serie A chłopaki grali lepiej bo narazie to grająw kratkę.

- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Ten mecz jest dla nas dobrą nauczką i myślę, że możemy tę porażkę w jakiś sposób "wykorzystać". Ale to co wczoraj przeżyłem to istny szok, jak można w 3 minuty stracić dwie bramki z przedostatnią drużyną Serie B która najprawdopodobniej w przyszłym sezonie będzie plątała się po boiskach C1. Wszystko układało się dobrze aż do 80 minuty...
Stary dobry Boumsong powrócił to możemy śmiało oznajmić po wczorajszym spotkaniu, najpierw spowodował karnego, a później dał się frajersko wyprzedzić napastnikowi. Niektóre mecze ma dobre, ale czasami także na jego grę żal patrzeć. Moim zdaniem wracając do całej drużyny, Juventus za dużo remisuje, nasza gra nie jest równa, przeplatana wieloma remisami które zdarzyć się nie powinny, miejmy nadzieje, że ten mecz będzie dobrą nauczką na przyszłość.
Ten mecz dołączyl do serii "frajerskich" w naszym wykonaniu. Chyba każdy pamięta wypuszczone zwycięstwo z Messiną, stracenie dwóch goli w doliczonym czasie gry w Bremie, czy "wypadek" z Napoli. Więcej koncentracji Panowie!
Wesołych Świąt!
Stary dobry Boumsong powrócił to możemy śmiało oznajmić po wczorajszym spotkaniu, najpierw spowodował karnego, a później dał się frajersko wyprzedzić napastnikowi. Niektóre mecze ma dobre, ale czasami także na jego grę żal patrzeć. Moim zdaniem wracając do całej drużyny, Juventus za dużo remisuje, nasza gra nie jest równa, przeplatana wieloma remisami które zdarzyć się nie powinny, miejmy nadzieje, że ten mecz będzie dobrą nauczką na przyszłość.
Ten mecz dołączyl do serii "frajerskich" w naszym wykonaniu. Chyba każdy pamięta wypuszczone zwycięstwo z Messiną, stracenie dwóch goli w doliczonym czasie gry w Bremie, czy "wypadek" z Napoli. Więcej koncentracji Panowie!
Wesołych Świąt!
Ostatnio zmieniony 23 grudnia 2006, 11:20 przez JuventinoPS, łącznie zmieniany 2 razy.
- Piotrekk
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 107
- Rejestracja: 27 marca 2006
To jest poprostu wstyd dla Juventusu,zremisować z takim zespołem jak Arezzo u siebie,mając przewagę dwóch goli,to naprawde nie lada wyczyn...a Boumsong niech siądzie na ławe bo tam jego miejsce jak z Arezzo robi takie błedy to on na mecz z Milanem by w ogole nie wyszedl ze strachu.
Juve fan
- romaneq
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2003
- Posty: 209
- Rejestracja: 15 maja 2003
Remis Arezzo zawdzięczyć może tylko Boumsongowi :płaczę:
Tragedia co ten piłkarz gra od początku sezonu.
W pierwszych 5 minutach podawał tak bezmyślnie piłkę do Buffona, że ten tylko swojej szybkości zawdzięcza, że nie straciliśmy gola.
Tak się dać wyprzedzić przy drugim golu
Zawalił na całej linii obie bramki. W "nagrodę" powinien usiąść na ławie.

Tragedia co ten piłkarz gra od początku sezonu.
W pierwszych 5 minutach podawał tak bezmyślnie piłkę do Buffona, że ten tylko swojej szybkości zawdzięcza, że nie straciliśmy gola.
Tak się dać wyprzedzić przy drugim golu

Jego spokój w grze aż jakże pięknie się to oglądaI tak na koniec. To co wyprawiał dzisiaj Del Piero przyprawiało mnie o ból głowy. Pozytywnie, oczywiście. Alex królował na boisku.

Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2006, 22:48 przez romaneq, łącznie zmieniany 1 raz.
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
BRAK JAKICHKOLWIEK PYTAŃ
Zagraliśmy napradę dobre spotkanie. Może poza Zanettim, Birindellim i Palladino, reszta grała swoją piłkę. Nie liczę tylko kiksu Boumsonga, bo obrona w defensywie nie jest najlepsza. W ataku lepiej to wygląda.
Nie nazwałbym tego meczu kompromitacją. Zabrakło nam po prostu szczęścia. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, poprzeczke Del Piero, piłka dosłownie o centymetry mijała słupki po strzałach Trezeguet. A Arezzo? Poważnie zagroziło nam dwa razy. Za pierwszym razem wpadła bramka, a za drugim gol :doh:
Szkoda, że nie udało zakończyć się tego roku zwycięstwem. I myślę, że cały przebieg tego spotkania doskonale odzwierciedla przebieg 2006 roku. Gdy już wszystko jest na najlepszej drodze... przychodzi kryzys. Gdy cieszyliśmy się, że ze Scudetto... odebrali nam je. Gdy w SerieB zaczynaliśmy królować młodzieżą... los odebrał nam Riccardo i Alessio. KOSZMAR. Proponuję zapomnieć o całym piłkarskim 2006 roku. Włącznie z dzisiejszym meczem.
I tak na koniec. To co wyprawiał dzisiaj Del Piero przyprawiało mnie o ból głowy. Pozytywnie, oczywiście. Alex królował na boisku. Zagrał dzisiaj nieco z tyłu, łącząc ledwo co sklejoną do kupy pomoc z atakiem. Doskonałe zwody i zagrania. Ostatni mecz z Bologną mu nie wyszedł. Dziś udowodnił swoją klasę i chwalcie Del Piero, bo jest WIELKI
Pozdro

Zagraliśmy napradę dobre spotkanie. Może poza Zanettim, Birindellim i Palladino, reszta grała swoją piłkę. Nie liczę tylko kiksu Boumsonga, bo obrona w defensywie nie jest najlepsza. W ataku lepiej to wygląda.
Nie nazwałbym tego meczu kompromitacją. Zabrakło nam po prostu szczęścia. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, poprzeczke Del Piero, piłka dosłownie o centymetry mijała słupki po strzałach Trezeguet. A Arezzo? Poważnie zagroziło nam dwa razy. Za pierwszym razem wpadła bramka, a za drugim gol :doh:

Szkoda, że nie udało zakończyć się tego roku zwycięstwem. I myślę, że cały przebieg tego spotkania doskonale odzwierciedla przebieg 2006 roku. Gdy już wszystko jest na najlepszej drodze... przychodzi kryzys. Gdy cieszyliśmy się, że ze Scudetto... odebrali nam je. Gdy w SerieB zaczynaliśmy królować młodzieżą... los odebrał nam Riccardo i Alessio. KOSZMAR. Proponuję zapomnieć o całym piłkarskim 2006 roku. Włącznie z dzisiejszym meczem.
I tak na koniec. To co wyprawiał dzisiaj Del Piero przyprawiało mnie o ból głowy. Pozytywnie, oczywiście. Alex królował na boisku. Zagrał dzisiaj nieco z tyłu, łącząc ledwo co sklejoną do kupy pomoc z atakiem. Doskonałe zwody i zagrania. Ostatni mecz z Bologną mu nie wyszedł. Dziś udowodnił swoją klasę i chwalcie Del Piero, bo jest WIELKI
Pozdro
- x_men_1988
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2003
- Posty: 447
- Rejestracja: 26 października 2003
Komedia... co to jest , jak można było zremisować u siebie z Arezzo ?! JAK ? Do tego wszystkiego mielismy już +2 bramki , z tego co czytałem w relacji live , Bumsong faulował przy karnym (ale piłke stracił Chiellini) , a przy drugiej Boumsong źle pokrył .. a na ławce siedzi Kovac BOŻE ! !
Dodatkwo grałem w toto , i 3 kupony spalił mi Juventus , gorzej być nie może :? , wciąż nie wierze że nie wygraliśmy , najgorsze jest to że juz nie pierwszy raz tak oddajemy zwycięstwo , choćby w pamiętnym meczu PW z Napoli , zaczyna mnie to denerwować .
Remis z pzedostatnią drużyą Serie B [*] , piękne zakończenie tego "wspaniałego" roku .
Dodatkwo grałem w toto , i 3 kupony spalił mi Juventus , gorzej być nie może :? , wciąż nie wierze że nie wygraliśmy , najgorsze jest to że juz nie pierwszy raz tak oddajemy zwycięstwo , choćby w pamiętnym meczu PW z Napoli , zaczyna mnie to denerwować .
Remis z pzedostatnią drużyą Serie B [*] , piękne zakończenie tego "wspaniałego" roku .
- Pilekww
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 695
- Rejestracja: 12 marca 2005
Przegięcie pały. Jak małe dzieci. Najbradziej mnie śmieszą właśnie takie porażki(bo remis z Arezzo mażna rozpatrywac jak porażke). Smiałem ze z Milanu w finale i śmieje się z nas dzis. Profesjonalizmu w tym meczu nasi zawodnicy raczej nie pokazali.
Ja rozumie tragedie i wymarzony odpoczynek w święta ale to było naprwde niepoważne. Deschamps powinien im zrobić trening jutro i jeszcze w niedziele!
Jesli chodzi o gre to nie chce się wypowiadac bo nie ogladałem!
Jestem zdenerwowany!
Ja rozumie tragedie i wymarzony odpoczynek w święta ale to było naprwde niepoważne. Deschamps powinien im zrobić trening jutro i jeszcze w niedziele!
Jesli chodzi o gre to nie chce się wypowiadac bo nie ogladałem!
Jestem zdenerwowany!
"... Mamy 42 kluby w Serie A i B. Wszyscy rozmawiają, jedyny głuchoniemy klub to Inter." - Luciano Moggi
- Swider10
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2005
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 lipca 2005
Osobiscie nie ogladalem, a nawet nie sledzilem relacji live z mecz, poniewaz nie bylo mnie w domu i poprostu nie mialem jak...
ale gdy weszlem do domu zostalo 5 min meczu wyanczam relacje (mysle sobie 2,3,4:0 ?) wynik mnie doslownie wmoriwał w krzeslo
2:2 prowadzenie 2:0 ostatnie 10min strzelaja nam 2 bramki, remisujemy ze spadkowa druzyna, horror... moglsimy w owiele lepszych humorach skonczyc ten rok, ale to ejst kolejne potwierdzenie ze rok 2006 jest dla Juve przeklety :!: :!:
AVE JUVE !!!


AVE JUVE !!!
"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
- damiano ziębotta
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 140
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Ten mecz jest jakby logicznym zakończeniem tego roku. Wygrywalismy, mieliśmy znaczącą przewagę, jednak z tylu sytuacji można było jeszcze cos strzelić, ale dwie bramki powinny dać zwycięstwo. Starcić z taką drużyną... nierozumiem. Ale im potrzebna jest teraz przerwa, aby ochłonęli, dla nas był to niezmiernie ciężki rok, a co dopiero dla Nich. Musimy to zrozumieć
Dobrze że się już kończy, oby 2007 przyniósł więcej radości...
Juventus per sempre !!
Juventus per sempre !!